Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

23 godziny temu, MamaMai napisał:

Hej, 

miałam wczoraj wieczorkiem więcej napisać ale po tych zakupach byłam ledwie żywa. Już dawno nie miałam takiego szybkiego zjazdu. Na szczęście udało mi się kupić w końcu dzieciom buty na zimę, dla Młodego jeszcze polar, czapkę z szalikiem i parę bluzek bo jak okazało się te co kupowałam jakoś na koniec sierpnia(?początek wrzesnia) na rozmiar 80 cm, już są za małe. Jedynie sobie nie kupiłam czapki gdyż żadna mi się nie podobała z wyjątkiem jednej, w której wyglądałam jakoś nieładnie. 

Okazało się ze kwarantanna kończy się dzisiaj, zgodnie z informacją z sanepidu a nie jak informowała szkoła jutro. Tak więc ze spokojna głowa mogę jechać jutro do pracy. Tyle przynajmniej dobrego.

Pogoda u mnie jakaś dziwna, rano świeciło słońce A teraz pochmurno, wciąż tylko 5 st. więc zimnawo. Ale w końcu nie wieje. Chciałabym iść po obiedzie na spacer ale sama nie wiem co będzie z ta pogoda. Muszę się ruszać bo widzicie bez ruchu u mnie waga idzie w górę.

Majax nie zrażaj sie, rób dalej jak robiłaś, sa pewnie jakieś powody czemu jest wzrost zamiast spadku ale skoro wcześniej waga spadała ci na keto to raczej teraz też powinno być dobrze.

Jasminka czekamy na twój powrot. Fajnie ze udało Ci się znaleźć nowa pracę. Kurczę ale z tym twoim tatą trudna sprawa. Oby z tej sączącej rany nie zrobiło się coś gorszego. 

Milky wiec u Was chyba podobny system jak w W.Brytanii. Tam też leki dla dzieci są za free, bodajże do ukończenia przez dziecko 13 rż. W PL leki są strasznie drogie. Ostatnio kupowałam Tantum Verde do psiukania dla dzieci, pastylki miękkie do ssania na gardło dla corki, ibuprom zatoki oraz vit. D dla dzieci w kroplach i zapłaciłam prawie 100 zł.

Dobrego dnia Dziewczynu😊 Molly, Kochana tobie siły i wytrwałości. Onka zdróweczka!

 

Na pewno się nie zniechęcę. Muszę na tym popracować coś zmienić.  

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widziełyście co się wyrabia na naszej granicy? Jaki szturm? Coś czuję że dzisiaj się bedzie działo. Jadą już antyterrorysci. Nie widziałam kobiet z dziećmi tylko samych facetów. Serio az się zaczynam bać.

Będąc w pracy jakoś w miarę trzymam dietę, jem to co mam i nie podjadam, choć muszę przyznać że wzięłam dzisiaj głównie węglowodany, nie miałam weny wczoraj wieczorem pichcić cos "speszjal" do pracy, i już jestem głodna ale zjem coś dopiero w domu. W sumie co z tego że tak dobrze mi idzie dieta w pracy, jak po powrocie ciężko zachować mi umiar, popuszczam hamulce i wsio do przoduprzodu.

Wczoraj nie byłam na spacerze, córka mi nie dała wyjsc z domu,chciała się bawić i tańczyć, trochę się powyglupialysny, trochę kalorii spaliłam ale wiadomo że nie tyle co bym spalila podczas aktywności na powietrzu. 

Dzisiaj znowu zimno,makabryczne wręcz, rano wprawdzie było 3 st na plusie ale tak zmarzłam jakby było co najmniej 3 na minusie, aż mi nogi dygotały. 

Co dzisiaj jadłyście? Jak Wam idzie dietkowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja siostra schudla bardzo, Jak ja zobaczylam To Bylam w szoku Ze az taka chuda jest.. z 71 kg Do 56 kg w ciagu chyba 2 mcy… zadna dieta cud, tylko choroba ja jakas zlapala.. jadla tylko zupy takie kremy-  Nic stalego, Bo ja gardlo bolalo i nie mogla Nic twardego  jesc.. robila badania.. Nic Jej nie wyszlo…nie wiadomo Co sie dzieje.. musi jeszcze gastroskopie zrobic, Bo zadnej alergii Ani Nic innego nie znalezli, Niby zdrowa

wszyscy sie martwia Bo je Jak ptaszek i wyglada bardzo szczuplo..  taka Historia z ta Moja siostra, a probowala schudnac i nie mogla a tu Przez chorobe bach 15kg mniej..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, ileONKA napisał:

    Mnie samą zaskoczył ten pozytywny skutek uboczny. Nie spodziewałam się, że stan przed cukrzycowy i hipoglikemia mi się cofnie. 

     W piątek dostałam od lekarza skierowanie na badania m.in. na cukier na czczo i HbA1c i on też chce potwierdzić widać czy jest tak jak ja mówię, że mam rano cukier 85-90 a nie tak jak przed postem płynnym 110 - 118. Dzisiaj rano byłam na badaniach krwi i czeka właśnie na wyniki. Mam badania laboratoryjne z krwi przed tym postem to sobie lekarz sam porówna badania bo jutro mam wizytę. 

     Głodu w ogóle nie czułam ponieważ przy tak niskiej podaży kcal na poście organizm przechodzi na tzw. odżywianie wewnętrzne i dosłownie "zjada" stare komórki i "stare" złogi wapnia z żyła i stawów i innych miejsc. I to jest właśnie uzdrawiający fenoment postu

Na poście energie pobiera z zapasów tłuszczu i przy jego rozpadzie tworzą się ketony, które odżywiają m.in. mózg i serce. Podobnie jak na diecie ketogenicznej też głodu się nie czuje.  

Nawet łapałam się na tym, że odsuwałam pory jedzenia bo nie byłam w ogóle głodna. Tylko ze względu na moją hipoglikemie - szczególnie w pierwszym tygodniu musiałam jeść  max do 2,5 - 3 h pomiędzy posiłkami bo cukier bardzo mi spadał i wtedy już "musiałam" jeść.

No a teraz bardzo, bardzo się cieszę, że już nie mam tego problemu : )  W badaniach też zrobiłam sobie insulinę żeby porównać stan przed postem jakie miałam w badaniu a teraz jaka jest po nim.  Musiała mi spać na czczo bo inaczej było by lepiej.  

No wkońcu ktoś potwierdził moje posty, tak zwane głodówki. Ja też mogę nie jeść 3 i głodu nie czuję. Więcej niż 3 dni nie próbowałam . Chciałam kiedyś zrobić 10 dni ale jakoś nigdy nie dałam rady 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Milky, ojej to niepokojące co piszesz o twojej siostry. W sumie piszesz dziwne ze tyle schudła "bez powodu". Aż się wierzyć nie chce ze wszystko okey. Takie schronienie choć fajne na pewno nie jest zdrowe i dobre dla organizmu, wiesz co mam na myśli.

U mnie nie wiem jak dziś będzie, narazie z dietą okey, na pewno będzie więcej kroków wychodzoncych bo idę właśnie z buta na badania okresowe.  Oby szybko poszło, bo ustaliła ze po nich juz do pracy nie wracam😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny !

u nas szpital w domu, mala dalej chora, teraz srednia corke zlapalo, raczej to nie corona Bo corce w szkole testy robia i wyszedl negatywny.. zostala dzisiaj w domu i lezy, takze Mam 2 chore… 😒 ja odpukac dobrze sie czuje i starsza corka tez… maz Juz wrocil do pracy, Bo 2 dni tez byl w domu ..Mam nadzieje Ze do niedzieli Wszyscy zdrowi beda Bo mamy chrzciny Oby!

mala wczoraj dostała mocniejszy syrop i dzisiaj już trochę lepiej, chociaz marudzi i jest męcząca No ale wiadomo jak dziecko chore to tak to wyglada😒

nic zrobić nie można i człowiek się denerwuje ze robota stoi..

mala dzisiaj mi weszła na 3 schody 😱 dobrze ze czorta zobaczyłam bo by spadła , nie można z oka jej spuścić, niby jeszcze nie chodzi, a „ wejdzie „ w każda dziurę😊

u mnie dzisiaj wątróbka na obiad i kapusta na gęsto ( włoska) do tego ziemniaki na parze.. może jakieś ciasto upieke jesli mała usnie🤔 powoli robię porzadki przed świetami, takie wiecie na raty😅 tesciowa z tych pedantycznych i widzi wszystko😬 wiadomo jak jest przy małym dziecku, ale tak z grubsza trzeba ogarnac… 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

E-mis, pogadałam sobie dzisiaj z ta lekarka medycyny pracy o witaminach, i wyszło że permanentne zmęczenie powoduje brak witaminy B12 i oczywiście brak magnezu. Ale ona mówi że jak człowiek ma niedobór witaminy b12 bedzie ledwie słanial się na nogach. Może Ty tak masz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Milky, o zesz kurka ze tez akurat teraz musiało przyplątać się to chorobsko, tak Ci Mała nie chorowała a jak już to akurat musiała przed chrzcinami. A w ogóle robicie jakiś poczęstunek? A esli tak to w domu? restauracji? 

Czyli na Święta znowu będziesz gościła teściową?  Z jednej strony fajnie,bo będziecie rodzinnie, ale te wizytacje hmmm wierzę że mogą stresować.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio dentystka zleciła mi zbadać poziom witaminy D3, żeby wiedzieć ile suplementować w tym okresie bezslonecznym, a dzisiaj ta lekarka tez mowila ze dobrze zrobić, tyle ze musze na miesiąc odstawić suplementacje i wtedy zrobić sobie poziom bo jak mówi to niektórzy teraz potrzebują nawet 10 000 jednostek😱. Tyle że dentystka mówiła  ze skierowanie da nawet rodzinny, a ta ze nieprawda bo tylko specjalista i trzeba prywatnie. Muszę się zorientować w temacie.

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, ileONKA napisał:

 Molly010 🌼

  Aaa... zapomniałam Ci wcześniej napisać bo chorowałam i mi wypadło z głowy. Robiłam badanie TSH, fT3 i fT4 i mam w normie. No i w sumie nie mam z czym iść do endokrynolog   Wcześniej w maju jak robiłam badanie prywatnie do dietetyczki to miałam za mało fT4 na co ona zwróciła uwagę, że jest niedoczynność tarczycy. No a po tym jak zwiększyłam węglowodany w diecie to fT4 wróciło mi do normy.  

   Gdzieś tam kiedyś czytałam, że drastyczne obcięcie węglowodanów powoduje niedoczynność tarczycy na normalnej diecie jeśli nie zwiększy się tłuszczu tak jak na ketogenicznej. Widać u mnie to się sprawdziło bo skoro podniosłam węgle to wyniki wróciły do normy.

Z tymi węglami to wkoncu nie wiadomo😞 Niby na początek tylko 5% całego zapotrzebowania potem zwiększyć. Ach coś czuję że na tej diecie nic nie wskuram  z odchudzaniem 😢 Zobaczę co będzie do końca tygodnia. Jak jeszcze przytyję to rezygnuje z jakichkolwiek diet.

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Milky, o zesz kurka ze tez akurat teraz musiało przyplątać się to chorobsko, tak Ci Mała nie chorowała a jak już to akurat musiała przed chrzcinami. A w ogóle robicie jakiś poczęstunek? A esli tak to w domu? restauracji? 

Czyli na Święta znowu będziesz gościła teściową?  Z jednej strony fajnie,bo będziecie rodzinnie, ale te wizytacje hmmm wierzę że mogą stresować.

 

No Mam nadzieje Ze do niedzieli bedzie Juz dobrze.. a chrzciny to tylko w naszym gronie czyli 5 osób i ksiądz , odbędzie się tylko dla nas o godz. 13 czyli bez mszy.. mielismy iść do restauracji, ale stwierdziliśmy ze wrócimy do domu i zjemy u nas ( w sobotę chce zrobić barszcz czerwony i krokiety, No i mały torcik dla malutkiej )

żadnych gości nie będzie, nikt nie przyjeżdża, szykowanie i goszczenie mi odpada..chrzestna zostanie nasza córka 17 letnia ( tu może być jedna osoba chrzestnym, nie musza być 2 )

A z ta wit. D3 jaja sobie robią, mogli by to badać każdemu w okresie jesiennym a tu trzeba płacić i jeszcze latać od jednego do drugiego, a później się dziwią ze ludzie chorują albo biorą ta wit. Na własna rękę bo tak jest szybciej akr samemu to można sobie tylko zaszkodzić .. ja zapytam mojego lekarza na następnej wizycie zobaczymy jak tu to robią i ile to kosztuje.. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Majax123 napisał:

Z tymi węglami to wkoncu nie wiadomo😞 Niby na początek tylko 5% całego zapotrzebowania potem zwiększyć. Ach coś czuję że na tej diecie nic nie wskuram  z odchudzaniem 😢 Zobaczę co będzie do końca tygodnia. Jak jeszcze przytyję to rezygnuje z jakichkolwiek diet.

Majax serio jesteś twarda, nie zrażaj sie, ja na twoim miejscu pociągnęłabym keto dłużej, mówię Ci, w końcu zlamiesz opór. Tylko bądź konsekwentna, wytrwala i trzymaj się zasad. Tyle się naczytalas, znasz reguły wiesz co i ile spożywać, jak długo nie jeść. Czytałam gdzieś ze organizm czasem potrzebuje 2 tygodni żeby przestawić się na zmiany. Wiesz a tu zmiany sa diametralnie, nigdy może tyle tłuszczy nawet nie spożywalas, to jest trochę terapia szokowa dla organizmu. 

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Milkyway38 napisał:

No Mam nadzieje Ze do niedzieli bedzie Juz dobrze.. a chrzciny to tylko w naszym gronie czyli 5 osób i ksiądz , odbędzie się tylko dla nas o godz. 13 czyli bez mszy.. mielismy iść do restauracji, ale stwierdziliśmy ze wrócimy do domu i zjemy u nas ( w sobotę chce zrobić barszcz czerwony i krokiety, No i mały torcik dla malutkiej )

żadnych gości nie będzie, nikt nie przyjeżdża, szykowanie i goszczenie mi odpada..chrzestna zostanie nasza córka 17 letnia ( tu może być jedna osoba chrzestnym, nie musza być 2 )

A z ta wit. D3 jaja sobie robią, mogli by to badać każdemu w okresie jesiennym a tu trzeba płacić i jeszcze latać od jednego do drugiego, a później się dziwią ze ludzie chorują albo biorą ta wit. Na własna rękę bo tak jest szybciej akr samemu to można sobie tylko zaszkodzić .. ja zapytam mojego lekarza na następnej wizycie zobaczymy jak tu to robią i ile to kosztuje.. 

 

No i bardzo fajnie to zorganizujecie, nie trzeba wielkiej pompy, nie o to przecież tu chodzi. Też nie robiłam chrzcin w restauracji, u córki wprawdzie więcej gości było ale właśnie stwierdziłam że za dużo było i u syna byliśmy my, moja mama, chrzestna i chrzestny z rodzina (bardziej składu okroić nie mogłam).

Ta lekarka mówiła to za to badanie biorą od 30 do nawet 140 zł!!!!!! Zależy gdzie się robi.... czujesz? Kosmos!

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Majax serio jesteś twarda, nie zrażaj sie, ja na twoim miejscu pociągnęłabym keto dłużej, mówię Ci, w końcu zlamiesz opór. Tylko bądź konsekwentna, wytrwala i trzymaj się zasad. Tyle się naczytalas, znasz reguły wiesz co i ile spożywać, jak długo nie jeść. Czytałam gdzieś ze organizm czasem potrzebuje 2 tygodni żeby przestawić się na zmiany. Wiesz a tu zmiany sa diametralnie, nigdy może tyle tłuszczy nawet nie spożywalas, to jest trochę terapia szokowa dla organizmu. 

No właśnie ten tłuszcz, w jedzeniu nie dam rady tyle go dostarczyć. Ja nie mieszczę w żołądku taką ilość jedzenia żeby było 1500kcal i postanowiłam że nie będę jeść na siłę tylko po to żeby dostarczyć na chama kalorii, tłuszczu i białka. Dziś mam zjedzone za 876kcal i mam dosyć, nie potrzebuje więcej . Będę jadła intuicyjnie tylko wtedy jeśli poczuje głód a nie  że jadłam bo trzeba zjeść ten 1500kcal. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

No i bardzo fajnie to zorganizujecie, nie trzeba wielkiej pompy, nie o to przecież tu chodzi. Też nie robiłam chrzcin w restauracji, u córki wprawdzie więcej gości było ale właśnie stwierdziłam że za dużo było i u syna byliśmy my, moja mama, chrzestna i chrzestny z rodzina (bardziej składu okroić nie mogłam).

Ta lekarka mówiła to za to badanie biorą od 30 do nawet 140 zł!!!!!! Zależy gdzie się robi.... czujesz? Kosmos!

 

Człowiek jest ubezpieczony a za wszystko i tak płacić trzeba.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Majax123 napisał:

No właśnie ten tłuszcz, w jedzeniu nie dam rady tyle go dostarczyć. Ja nie mieszczę w żołądku taką ilość jedzenia żeby było 1500kcal i postanowiłam że nie będę jeść na siłę tylko po to żeby dostarczyć na chama kalorii, tłuszczu i białka. Dziś mam zjedzone za 876kcal i mam dosyć, nie potrzebuje więcej . Będę jadła intuicyjnie tylko wtedy jeśli poczuje głód a nie  że jadłam bo trzeba zjeść ten 1500kcal. 

A dlaczego przyjęłaś sobie te 1500 kcal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Majax123 napisał:

No właśnie ten tłuszcz, w jedzeniu nie dam rady tyle go dostarczyć. Ja nie mieszczę w żołądku taką ilość jedzenia żeby było 1500kcal i postanowiłam że nie będę jeść na siłę tylko po to żeby dostarczyć na chama kalorii, tłuszczu i białka. Dziś mam zjedzone za 876kcal i mam dosyć, nie potrzebuje więcej . Będę jadła intuicyjnie tylko wtedy jeśli poczuje głód a nie  że jadłam bo trzeba zjeść ten 1500kcal. 

Ja jak byłam na diecie, to jadłam wtedy kiedy czułam właśnie głód.. nic na sile, organizm wie ile potrzebuje.. wiadomo, przed okresem to wykańcza się tryb „ jem za dwoje”😂😂😂 wtedy strach otwierać lodówkę 😜 dobrze ze to tylko raz w mcu.. 

ciekawe kiedy zacznie się u mnie przekwitanie🤔 nie obraziła bym się gdyby to było już niedługo 😁

koniec z okresem i podjadaniem 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, MamaMai napisał:

A dlaczego przyjęłaś sobie te 1500 kcal?

Podstawowa przemiana materii to 1310, całkowita przemiana wyliczyło mi 1800 a nawet 2000 tys to też zależy czy w danym dniu ćwiczę na bieżni czy nie . No i deficyt kaloryczny  te 300 kcal chociaż by , zależy czy jestem na bieżni czy nie. Tak sobie to ustawiłam i jak zaczęłam pierwszy raz tę dietę a to było dokładnie 19 października w dniu urodzin męża to od wtorku do piątku wtedy schudłam 3kg. No ale urodziny było robione w sobotę i wtedy dietę przerwałam 😞 w niedzielę też byli goście i kolejne podejście zrobiłam chyba we wtorek znowu i wtedy zauważyłam że zaczęłam tyć. 😡 

Nie wiem co o tym myśleć, dlaczego za pierwszym razem tak fajnie waga spadła a teraz wzrasta. No nic będę nad tym kombinować, tak szybko nie zrezygnuje. Jak sprawdziłam zapisy na fitatu to nie zjadalam za pierwszym razem tylu kcal i dla tego teraz jak zaczęłam trochę przesadzać z tym jedzeniem bo trochę to było na siłę to może to jest przyczyną. 🤔 

Muszę zacząć jeść chyba tak jak jadałam kiedyś, zanim zaczęłam keto, tylko wtedy kiedy będę głodna a nie codziennie pakować w siebie 1500kcal . Spróbuję w taki sposób, oczywiście węglowodanów jak najmniej może to zadziała. Do końca roku jeszcze trochę czasu ,a ja dałam sobie za zadanie 4 stycznia że w rok chcę schudnąć 30 kg więc mam jeszcze trochę czasu.😁 

Edytowano przez Majax123
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Milkyway38 napisał:

Ja jak byłam na diecie, to jadłam wtedy kiedy czułam właśnie głód.. nic na sile, organizm wie ile potrzebuje.. wiadomo, przed okresem to wykańcza się tryb „ jem za dwoje”😂😂😂 wtedy strach otwierać lodówkę 😜 dobrze ze to tylko raz w mcu.. 

ciekawe kiedy zacznie się u mnie przekwitanie🤔 nie obraziła bym się gdyby to było już niedługo 😁

koniec z okresem i podjadaniem 😜

Ale zdajesz sobie sprawę że jak już się zacznie menopauza to metabolizm znacznie zwalnia i żeby wtedy nie przytyć lepiej przyjmować mniej kcal. No niestety są tego plusy typu brak miesiączki ale też i minusy  zwolniona przemiana materii,skóra bardziej się marszczy i pewnie jeszcze by się coś znalazło ale nie zagłębiałem się jeszcze za bardzo w tym temacie. Wiem że na pewno metabolizm zwalnia 😞 a głód nie 😁

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy wiecie że żelatyny ma szerokie zastosowanie dla zdrowia i urody. Nie tylko dla kiści ale też włosy, paznokcie i skórę. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Majax123 napisał:

Czy wiecie że żelatyny ma szerokie zastosowanie dla zdrowia i urody. Nie tylko dla kiści ale też włosy, paznokcie i skórę. 

Ale jak ją wtedy stosować? Papki, maski, w pożywieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mega zarobiona dziś byłam w pracy, że nawet nie zjadłam wszystkiego co ze sobą wzięłam. Ale też niestety mało pilam. Zauważyłam że jak mało pije to zaraz boli mnie glowa. Dzisiaj też zaczyna mnie "ćmić".  

W końcu się u nas wypogodzilo, ale wiem ze nie uda mi się wyskoczyć nawet na żaden spacerek, bo przed jutrzejszym wolnym muszę ogarnąć zakupy spożywcze, odebrać dzieci ze szkoły i posprzątać trochę dom, nastawić pranie itp. Jutro odpoczywam, wiec jak będzie pogoda wyjdę na dłuższy spacer lub kijki. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć!!!

Mama dzieki za troske❤ raczej nie sadze zebym miala niedobory. U nas poziom witaminy D kosztuje 70 zl. Tak dokladajac sobie badania wychodzi niezla suma, tez juz trochę wydalam wszystko wychodzi w normie. Moze po prostu przesilenie.

Milky u mnie maly w koncu lepiej (ale mial goraczke 39 stopni i straszny kaszel i katar). Teraz starszak zachrypniety, boli go gardlo, mnie tak samo. Maz narzeka na zatoki.

Majax trzymam kciuki za diete, na pewno cos sie ruszy. 

Molly sciskam Cie z calego serca❤

IleOnka nawet nie jestem w stanie przeanalizować Twojej wiedzy na temat organizmu itd😁 jestem pod ogromnym wrażeniem.  

Trzymajcie sie babeczki

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mama ja tez tak mam ze jeśli mniej pije w ciągu dnia to mnie głowa boli. Gdy maz jest w domu to zawsze mnie pilnuje w tej kwestii.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.11.2021 o 13:57, ileONKA napisał:

 Molly010 🌼

  Aaa... zapomniałam Ci wcześniej napisać bo chorowałam i mi wypadło z głowy. Robiłam badanie TSH, fT3 i fT4 i mam w normie. No i w sumie nie mam z czym iść do endokrynolog   Wcześniej w maju jak robiłam badanie prywatnie do dietetyczki to miałam za mało fT4 na co ona zwróciła uwagę, że jest niedoczynność tarczycy. No a po tym jak zwiększyłam węglowodany w diecie to fT4 wróciło mi do normy.  

   Gdzieś tam kiedyś czytałam, że drastyczne obcięcie węglowodanów powoduje niedoczynność tarczycy na normalnej diecie jeśli nie zwiększy się tłuszczu tak jak na ketogenicznej. Widać u mnie to się sprawdziło bo skoro podniosłam węgle to wyniki wróciły do normy.

IleOnka

To może za jakiś czas ponów badania jak wyjdą dobre to tylko się cieszyć 

Dziewczyny moj tatuś zmarł wczoraj w nocy. Dziś było ostatnie pożegnanie a w piątek pogrzeb 

Powiem wam że teraz się już nie męczy ale przed śmiercią była tragedia. Dramat. Szkoda słów. Miał tlen a i tak dusił się i dusił. 

Zmarł na niewydolność serca i oddechową. 

Długi nie zapomnę tego gdy zasnelam a jak się obudzilam to tata już nie żył. Okropny widok. Ale dziś wyglądał dobrze. Wyglądał jakby spał sobie. 

💔💔 Tęsknię za nim ciągle zadaje sobie pytanie czy mogłam mu jakieś pomoc. Mimo że zrobiłam wszystko...💔😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Molly010 napisał:

IleOnka

To może za jakiś czas ponów badania jak wyjdą dobre to tylko się cieszyć 

Dziewczyny moj tatuś zmarł wczoraj w nocy. Dziś było ostatnie pożegnanie a w piątek pogrzeb 

Powiem wam że teraz się już nie męczy ale przed śmiercią była tragedia. Dramat. Szkoda słów. Miał tlen a i tak dusił się i dusił. 

Zmarł na niewydolność serca i oddechową. 

Długi nie zapomnę tego gdy zasnelam a jak się obudzilam to tata już nie żył. Okropny widok. Ale dziś wyglądał dobrze. Wyglądał jakby spał sobie. 

💔💔 Tęsknię za nim ciągle zadaje sobie pytanie czy mogłam mu jakieś pomoc. Mimo że zrobiłam wszystko...💔😭

Przykro mi 😞 ale teraz się nie męczy na pewno jest mu lepiej. Tak ciężko jest jak ktoś bliski odchodzi, to straszne że niektórzy umierając jeszcze muszą się tak męczyć.☹️😢

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Molly010 napisał:

IleOnka

To może za jakiś czas ponów badania jak wyjdą dobre to tylko się cieszyć 

Dziewczyny moj tatuś zmarł wczoraj w nocy. Dziś było ostatnie pożegnanie a w piątek pogrzeb 

Powiem wam że teraz się już nie męczy ale przed śmiercią była tragedia. Dramat. Szkoda słów. Miał tlen a i tak dusił się i dusił. 

Zmarł na niewydolność serca i oddechową. 

Długi nie zapomnę tego gdy zasnelam a jak się obudzilam to tata już nie żył. Okropny widok. Ale dziś wyglądał dobrze. Wyglądał jakby spał sobie. 

💔💔 Tęsknię za nim ciągle zadaje sobie pytanie czy mogłam mu jakieś pomoc. Mimo że zrobiłam wszystko...💔😭

Molly przyjmij najszczersze wyrazy współczucia. Strasznie szybko, aż nie mogę uwierzyć że tak szybko to nastąpilo. Tak jak piszesz, dobrze ze sie już nie męczy. Przypuszczam że jeszcze długo będziesz odczuwala ból, tęsknotę, smutek, rozpacz a czasem nawet niedowierzanie ze Twojego taty już nie ma. Daj sobie czas. Molly, przytulam Cię mocno💗 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Molly bardzo Ci współczuję 😪 i rozumiem doskonale... 

Nam lekarz pozwolił odwiedzić tatę. Stan jest bardzo poważny, nie ma z nim kontaktu, nawet jeśli otworzy oczy nie poznaje nikogo... Najgorsze chyba zbliża się nieuchronnie😪

 

  • Like 1
  • Sad 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Strasznie mi przykro Molly🥺

przytulam Cie wirtualnie❤️❤️❤️

smierc rodzica to najgorsze co może nas spotkac.. strasznie szybko choroba postąpiła u twojego taty… 

wyrazy współczucia … trzymaj sie Kochana!!! 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Molly coz Ci napisac, moje kondolencje. Bardzo mi przykro z powodu Twojego Taty. Tobie i Twoim najbliższym pozostaje tylko wierzyć ze teraz jest mu lepiej, lżej, nie cierpi i nie meczy sie.

Babcia mojego meza tez zmarla niedawno, jeszcze nie minal miesiac. Zmarla w szpitalu, Twoj Tato chociaz byl do końca z bliskimi. Zawsze uważałam ze lepiej isc do szpitala, tam jest lepsza opieka. Zmienilam zdanie diametralnie wlasnie po smierci Babci. Miala PoCHP, leczone od dawna, w domu spala podlaczona pod aparat do tlenoterapii, ktory byl zabrany z nią do szpitala. A tam sie okazalo ze pierwsze 24 h nie byla nawet do niego podlaczona na chwile bo nikt nie umial sie nim obsługiwać, nikomu nie chcialo sie założyć maseczki chorej itd. 

Molly przytulam Cie❤❤❤ bądź silna, najgorzej dotrwac do pogrzebu, ceremonii. Pózniej jest juz spokojniej.❤❤❤

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×