Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

5 godzin temu, ileONKA napisał:

    też jestem zainteresowana jak siostra e-miski poradziła sobie z dietką w ciąży ponieważ być może i mnie ten temat będzie dotyczył mimo, że mam latek w okolicy wieku Jasmin 😉 

IleOnka będę trzymać kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, ileONKA napisał:

    potwierdzam, potwierdzam, moja siostra tak miała kiedy startowała do firmy zagranicznej i również musiała przejść wieloetapowe i wielodniowe rekrutacje i również mówili, że szukają "najlepszych z najlepszych" 

 

    wcześniej z tego co pamiętam to pisałaś, że dajesz również jabłko i do tego chciałam się odnieść ponieważ słyszałam, że jabłko w sałatce warzywnej powoduje potem - mało przyjemną - fermentacje w jelitach i no też tak od zawsze robiła moja Mama, że nigdy nie dawała tego jabłka, pewnie przez fruktozę, którą zawiera jako owoc

   ten patent z porem to sobie kiedyś spróbuję u mnie zamiast ziemniaków 😉  

  

Ja jabłko dodaję, zwyczajnie ze względów smakowych, nadaje taki smak slodko kwasny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jutro chce zrobić Brownie z przepisu Jasminki, produkty zamówione przyszły i pewnie dzień spędzę w kuchni😊 

chce przerzucić się wogole przy pieczeniu ciast na zdrowsze maki ( migdałowa, kokosowa, jaglana, z cieciorki itd) cukier zastępuje już od 2 lat xylitolem, miodem czy syropem klonowym, wiec tu nic nie zmieniam...

postanowilam wiec piec tylko „zdrowe” ciasta😅 narazie czytam i szukam inspiracji na Pinterest🤓 zobaczymy Co z tego wyniknie. Dobranoc🌜

 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witaski, 

Za oknem cudowna pogoda, zaraz ruszam na spacer. Śniadanie zjedzone, niestety kaloryczne, panierowany camembert z żurawiną oraz 3 plastry szynki, pomidorki koktajlowe. Mam nadzieje że spalę przez aktywność. W taką pogodę nie będę się kisić w domu, może pracuje jeszcze w ogrodzie.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry dziewczyny, 

gratuluje wszystkim spadków, u mnie jest małe podsumowanie ponieważ mija dokładnie miesiąc od kiedy zaczęłam odchudzanie i z 78,1 zeszło na 76,3kg. Wiem ze może się wydawać niewiele ale mi zależy na powolnym chudnięciu i założyłam sobie te pół kilo na tydzień, czy 2 kg na miesiąc. Jem normalnie, tyle ze bez słodyczy i ogólnie śmieci typu chipsy czy fastfood. bardziej chyba skupiłam się na tym żebym była na tej diecie szczęśliwa i mogła ja stosować już zawsze. 
Mój mały kolejny cel to 3kg do urlopu,  za dokładnie 7 tyg

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śniadanie kanapki z sałata jajecznica z 3 jajek, lunch placuszki owsiane, na obiadokolacje planuje zdrowe kebaby z kurczakiem, masą warzyw i sosem czosnkowym na jogurcie i majonezie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja siostra byla na jakiejs edukacji żywnościowej dla ciężarnych z cukrzyca. Tlumaczyli tam dokladnie co i jak, ogolnie w internecie tez mozna znaleźć takie informacje. Chodzila tez do dietetyka ktory kontrolowal wyniki. Ogolnie owoce tylko do poludnia z wylaczeniem oczywiscie gruszek, sliwej, winogron i bananow. Polowe porcji kazdego posilku ktora zjadasz musza byc warzywa. Mowila zeby ogolnie wszystko było niedogotowane, duzo kasz, malo ziemniakow. Duuuzo wody i umiarkowany ruch. 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Wy wszystkie chudnięcie a ja tyję ☹️ Chyba dam sobie spokój z tym odchudzaniem bo to nie ma sensu mam 84,5kg Czyli przytyłam prawie 4.5kg😭 Katastrofa totalna .To odchudzanie  to nie dla mnie, nie mam na takie coś już cierpliwości.😠 Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, ileONKA napisał:

    no nie koniecznie... wczoraj rozpisałam moją wagę i czarno na białym widać jaką walką staczam bo inaczej waga u mnie tylko rośnie niestety i też widać jaka różnica wagowa jest pomiędzy dniami nawet taka, że jak sobie pozwolę słodkie cokolwiek albo wieczorne jedzenie to w tydzień o 1 kg jestem cięższa i jakbym zarzuciła odchudzanie to tylko rosłabym w szerz

 

 

    To znaczy, że metoda, którą działasz nie jest dla Ciebie. Zmień metodę odchudzania po prostu. I wtedy zobaczysz jak Twój organizm zareaguje. Zachęcam Cię do zrobienia badań z krwi na czczo glukozę (tj. cukier) i insulinę na czczo. Wg mojego rozeznania właśnie podwyższona insulina czy cukier powoduje takie jazdy w postaci szybkiego przybierania tak jak u mnie właśnie. Wylicza się z tych badań wspołczynnik Homa mówiący o insulinooporności i kiedy człowiek ją ma to właśnie organizm nie potrafi przepalać glukozy w komórkach ale je właśnie odkłada w ekspresowym tempie. Ja tak mam niestety.

  Jeśli nie chcesz robić badań to spróbuj pojechać tydzień - dwa na żywności o niskim indeksie glikemicznym i zobaczysz wtedy jak się czujesz i jak waga będzie się zachowywać. Mnie pomogło tutaj na początku pisanie co jem i wtedy zobaczyłam co mi podbija insulinę a co ją ładnie obniża a tym samym kg maleją. I to bez wysiłku fizycznego. 

 Spróbuj tego bo to jest łatwe odchudzanko bez głodu i jakichś strasznych innych wyrzeczeń 🙂   Mimo, że osobiście jestem za postami to nie każdemu one służą niestety długofalowo. Ja zjadam ostatni posiłek (staram się bo nie zawsze) ok. 17 godz. i potem tylko popijam sobie bez kcal wodę czy ziołowe herbatki i kiedy tak robię + jedzenie nisko indeksowe bez liczenia kalorii (!)  to waga spada bo inaczej nie może 😉   Insulina to hormon tycia i stąd zalecenia dot. insulinoopornych są dla każdego właściwe kto chce schudnąć. Dla mnie to odkrycie życia, że w przyjemny sposób można się odchudzić jedząc do syta 🙂  

Ja już nie wiem czego próbować, co prawda dziś dostałam w nocy miesiączkę no ale żeby aż tyle mi kilo przybyło przy tym😱. Mój syn syn sobie że mnie wczoraj zażartował i powiedział " MAMA CIEBIE NAWET CHYBA POWIETRZE TUCZY JAK ODDYCHASZ"😁 Ja mu na to że chyba tak jest.  

Ach...😔 Jestem normalnie załamana aż mnie głowa rozbolała.

Muszę to przemyśleć i jakoś przetrawić na spokojnie bo zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, ileONKA napisał:

    mnie nie prowadzi do nerwicy codzienne ważenie ponieważ dla mnie łatwiej jest u siebie kontrolować małe przybieranie na wadze niż np. 6 kg w dwa miesiące, które przybrałam w ekspresowym tempie w 2020 roku.  Jak również dla mnie jest to codzienny wskaźnik czy to co jem podnosi mi insulinę czy obniża. Insulina kiedy się obniża wówczas umożliwia spadek wagi a kiedy się podwyższa to waga wówczas rośnie. Taka jest zależność. 

  Mnie się taka podoba ponieważ nie muszę liczyć kalorii 🙂  Mnie codzienne liczenie kcal dla każdego posiłku to już za dużo. I tutaj mogłabym się nabawić nerwicy 😉   Nie liczę kalorii a jedynie obniżając jedzeniem insulinę mam szansę schudnąć. Co z tego, że bym liczyła kcal jak bym miała podwyższoną insulinę to wówczas nie schudłabym ale tyła.  

Kurczę czarna magia dla mnie ta insulinooporność 😐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax, myśle że niestety ale winowajcą jest okres. Ja tez przybieramna wadze wtedy nawet 2 kg. Dlatego od pewnego czasu przed okresem i w trakcie się nie waże, bo to byłoby dolujące. Waże sie dopiero dwa dni po, jak wszystko wroci do normy. Poza tym zgadzam się z ileOnką, że ta metoda nie jest dla Ciebie, a bynajmniej nie daje takich rezultatów jakich oczekujesz. Na pewno nie możesz się poddać, bo zaraz zobaczysz 90 kg na wadze, a potem i 100, chcesz tego? Walcz dziewczyno, o zdrowie, o lepszy wyglad, o lepsze samopoczucie! Idz zrob niezbedne badania. I szukaj odpowiedniej metody. Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. I znowu proszę Cię o cierpliwość. Zwariować z Tobą idzie😂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny, 

Majax, będzie jeszcze dobrze, tylko się nie poddawaj. Może faktycznie spróbuj czegoś innego jak radzi Ileonka? 

Ileonka też powinnam się zainteresować indeksem glikemicznym bo u mnie cukrzyca w genach, ja póki co mam cukier w normie ale niewiadomo kiedy to dziadostwo zaatakuje. 

Emiska, każdy posiłek z połową warzyw, to brzmi dobrze, chciałabym takie posiłki u siebie wprowadzić. 

Pozdrawiam dziewuszki👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heja😊 witam się w sobotę 😊 cieplutki dzień dzisiaj więc spacer po obiedzie będzie obowiązkowy. Na śniadanie 2 kanapki z sałatą, wedlina, pomidorem. Na drugie śniadanie rosół z makaronem. Obiad krewetki z makaronem pelnoziarnistym, J gotuje😊 potem młoda kapusta z koperkiem a na kolacje może parówki z indyka. 

Milky mam nadzieję że ciasto się uda😊

Mama Ty to masz powera tak w sobotę od rana wystartować na spacer 😊

E misia dzięki 😊 poszukam w necie a resztę pewnie powie dietetyk. 

Majax cierpliwości😊 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, MamaMai napisał:

Majax, myśle że niestety ale winowajcą jest okres. Ja tez przybieramna wadze wtedy nawet 2 kg. Dlatego od pewnego czasu przed okresem i w trakcie się nie waże, bo to byłoby dolujące. Waże sie dopiero dwa dni po, jak wszystko wroci do normy. Poza tym zgadzam się z ileOnką, że ta metoda nie jest dla Ciebie, a bynajmniej nie daje takich rezultatów jakich oczekujesz. Na pewno nie możesz się poddać, bo zaraz zobaczysz 90 kg na wadze, a potem i 100, chcesz tego? Walcz dziewczyno, o zdrowie, o lepszy wyglad, o lepsze samopoczucie! Idz zrob niezbedne badania. I szukaj odpowiedniej metody. Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. I znowu proszę Cię o cierpliwość. Zwariować z Tobą idzie😂

Tylko skoro na tej metodzie chudłam to co się stało że przestało to działać.

Poczekam do końca miesiączki, ale to już ostatni raz mój organizm sobie ze mną pogrywa 😠 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, MamaMai napisał:

Majax, myśle że niestety ale winowajcą jest okres. Ja tez przybieramna wadze wtedy nawet 2 kg. Dlatego od pewnego czasu przed okresem i w trakcie się nie waże, bo to byłoby dolujące. Waże sie dopiero dwa dni po, jak wszystko wroci do normy. Poza tym zgadzam się z ileOnką, że ta metoda nie jest dla Ciebie, a bynajmniej nie daje takich rezultatów jakich oczekujesz. Na pewno nie możesz się poddać, bo zaraz zobaczysz 90 kg na wadze, a potem i 100, chcesz tego? Walcz dziewczyno, o zdrowie, o lepszy wyglad, o lepsze samopoczucie! Idz zrob niezbedne badania. I szukaj odpowiedniej metody. Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. I znowu proszę Cię o cierpliwość. Zwariować z Tobą idzie😂

Ja już sama wariuje MamaMai🙃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Majax123 napisał:

Tylko skoro na tej metodzie chudłam to co się stało że przestało to działać.

Poczekam do końca miesiączki, ale to już ostatni raz mój organizm sobie ze mną pogrywa 😠 

Kochana metabolizm mógł zwariować przez głodówki i jak tylko coś zjesz to odkłada na czarną godzinę. A nie myślałaś żeby iść do dietetyka jeśli sama nie dajesz rady? Oprócz pomocy w ułożeniu diety to zawsze dodatkowa motywacja. Wszystkie wiemy że odchudzanie to droga pod górkę i pod wiatr, bo to walka z samą sobą. 

Co do glukozy i insuliny zgadzam się z Ileonka że warto zrobić😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Silnej woli mi brak nic więcej.

Jeśli się nie wezmę za siebie to chyba będę narzekać do końca życia 😭😁 No i pewnie tak jak piszesz efekt jojo mógł wyjść i dzisiaj jeszcze ta miesiaczka która powinna być w poniedziałek dopiero. Mniej ruchu też ostatnio mam ☹️

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A zapomniałam napisać, że wczoraj na spontanie kupiłam sobie 2 bluzki, bez mierzenia wiec wzięłam ten sam fason tylko kolory inne I trochę inny materiał  w rozmierze S i M i uwaga ta S leży lepiej😂😆🌸

Mój mąż wymyślił że jedziemy już w kwietniu do teściowej (w planach byłmaj) a wiecie co to oznacza? Muszę zagęścić ruchy i schudnąć jeszcze choć odrobinkę. Chciałabym by ktoś z rodziny męża zauważył że schudłam. Tyle że obecnie mam 59,4 kg a przed ciążą było 58,4.

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pieczywa 🍞🥖jeść nie mogę bo od razu tyję i problem z wypróżnianiem🙄

Obiadów🥔🍟🍗🥓🐷🐔🌮🌯 też najlepiej nie ,bo też tyję.

Tylko warzywa i owoce chyba najlepiej 🌶️🌽🍅🍆🍠🥑🥒🥕🍇🍈🍉🍊🍋🍒🍑🍏🍎🍍🍓🥝🥑

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, MamaMai napisał:

A zapomniałam napisać, że wczoraj na spontanie kupiłam sobie 2 bluzki, bez mierzenia wiec wzięłam ten sam fason tylko kolory inne I trochę inny materiał  w rozmierze S i M i uwaga ta S leży lepiej😂😆🌸

Mój mąż wymyślił że jedziemy już w kwietniu do teściowej (w planach byłmaj) a wiecie co to oznacza? Muszę zagęścić ruchy i schudnąć jeszcze choć odrobinkę. Chciałabym by ktoś z rodziny męża zauważył że schudłam. Tyle że obecnie mam 59,4 kg a przed ciążą było 58,4.

 

A ile masz wzrostu przypomnij mi, bo chyba jesteś trochę wyższa ode mnie jakieś 10cm Ach, pamiętam jak ja miałam 59kg🤗 ten czas już nie wróci 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Majax123 napisał:

A ile masz wzrostu przypomnij mi, bo chyba jesteś trochę wyższa ode mnie jakieś 10cm Ach, pamiętam jak ja miałam 59kg🤗 ten czas już nie wróci 😔

161 cm 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miał być na obiad makaron z krewetkami a wyszła mu breja z krewetkami😞 w życiu nie widziałam tak rozgotowanego makaronu, oczywiście nie zjadłam tego no i jest lekka spina🙉 miałam młodą kapustę z koperkiem i na szybko zrobiłam kotleta mielonego, a tak się napaliłam na te krewetki😞 na kolację usmażę sobie jeszcze kotleta i zrobię sobie " burgera"  na kanapce. Teraz wypiłam kefir i za moment wybieram się do lasu😊

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Jasminka napisał:

Miał być na obiad makaron z krewetkami a wyszła mu breja z krewetkami😞 w życiu nie widziałam tak rozgotowanego makaronu, oczywiście nie zjadłam tego no i jest lekka spina🙉 miałam młodą kapustę z koperkiem i na szybko zrobiłam kotleta mielonego, a tak się napaliłam na te krewetki😞 na kolację usmażę sobie jeszcze kotleta i zrobię sobie " burgera"  na kanapce. Teraz wypiłam kefir i za moment wybieram się do lasu😊

Oj szkoda 😏

Dobrze że chociaż się starał.

Ten mój to by się w życiu do garów nie zagarniał.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciasto sie udalo Jasminka 💋Dzieki!

zrobilam jeszcze polewe czekoladowa ( gorzka czekolada + mleko sojowe) i posypalam wiorkami kokosowymi 😋 bede czesciej takie ciasta robic, czlowiek ma wtedy mniejsze wyrzuty sumienia 😜 oczywiscie zjadlam kawalek a Co 😋 pycha... czytam Tak was dziewczyny i powiem wam, Ze ja Ze slodkim Mam tylko problem przed okresem... wtedy w ruch idzie Nutella ( Jak jest )😅a Tak To nie jem, Bo nie Mam ochoty... i nie wiem czy  moj organizm nie potrzebuje Juz tyle cukru, Czy Mam Juz Tak zakodowane, Ze nie Bo sie odchudzam🤔

Majax jedyne Co mi sie nasuwa To wizyta u dietetyka, zeby Ci rozpisal dokladnie diete, Co Mozesz i Ile kalorii...

mamamai To bluzke w rozm. M mozesz oddac😜👍 a Rodzina sie nie martw, mysle Ze powinni zauwazyc spadek, No chyba Ze nie beda chcieli zauwazyc😬

jasminka masz skarb w domu, jesli lubi i umie gotowac To prawie jakbyś wygrała w Lotto😜 moj tez w weekendy gotuje, ale po jego gotowaniu pół dnia sprzątam kuchnie🤬 wiec nie wiem co lepsze😂😂😂

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że ciacho się udało 😊 mi ono bardzo smakuje. 

Spacer zaliczony około 50 minut przeszłam, po powrocie kolacja czekała na stole czyli pełna rehabilitacja😊 ja nie sprzątam po nim w kuchni, powiem tyle że jak się poznaliśmy nie wiedział jak się obiera cebulę😃

Jutro jedziemy do Poznania bo w święta nie byliśmy a zagrożenie już minęło 😊 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Melduję że całkiem dobry dzień miałam. Z jedzeniem było nienajgorzej, tylko to śniadanie kaloryczne było ale myślę że trochę z tego spaliłam bo miałam nawet dość aktywny dzień, po obiedzie zaliczyłam jeszcze szybki spacer (1 km) a następnie stwierdziłam ze zamiast chodzić wolę pojeździć na rowerze i zrobiłam 4 km. 

Teraz już nie ruszę ani nogą ani ręką, pełny relax, poczytam neta i coś obejrzę w tv. I finito.

Dobrej nocki. Do jutra💙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×