Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

Dziewczyny, właśnie się zastanawiam jak ja wejdę w piątek na wagę. Chyba przyszło otrzeźwienie. Boję się😭

Edytowano przez MamaMai
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, MamaMai napisał:

Dziewczyny, właśnie się zastanawiam jak ja wejdę w piątek na wagę. Chyba przyszło otrzeźwienie. Boję się😭

Normalnie. Najpierw postawisz jedna Stope,  potem druga. 😬

A tak na serio..lepiej wiedziec, czy na wadze jest wiecej..niz zyc w nieswiadomosci ..a potem za miesiac sie okaze, ze jest kilka Kilo na plusie 😜 a Jak sie widzi jednego kiloska na plusie, to od razu mozna reagowac 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny!!!

Dzisiqj juz chyba bedzie lepiej, zostal tylko dosc chudy boczek rolowany na kanapki, salatka sie skonczyla.

Na obiad bedzie ryba, ale chyba ja tez zjem zwykłą smażoną. Nie mam weny wymyslac na razie dla siebie mniej kalorycznych wersji obiadow. 

U nas tez pogoda nedzna, dzieci mowia ze jak rano wstaly to bylo bialo, pozniej snieg stopnial, teraz leciutko pada. Zimowa kurtka bedzie chyba w użytku jeszcze przez jakiś czas.

W ogole dodatkowo jestem przybita bo wczoraj pogotowie zabralo do szpitala męża ciocię, ktora ma covida. Zaczynam się bać bo te nowe mutacje są coraz bardziej zjadliwe.

MamaMai nie martw się, ja po wczorajszym tez na pewno na wadze będę płakać. Ale nie będę sie załamywać. Uszy do gory!!!

Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, MamaMai napisał:

Dziewczyny, właśnie się zastanawiam jak ja wejdę w piątek na wagę. Chyba przyszło otrzeźwienie. Boję się😭

Mam to samo, tylko że ja się jutro ważę 🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej☺ mam bardzo zabiegany dzień więc się tylko zamelduje. Na śniadanie kanapka, talerz krupnik, na obiad pulpety z indyka sos pieczarkowy i kasza, dalej nie wiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Kabanosik napisał:

Dziewczyny ja nie wiem jak wy dajecie radę z tym postem 😲

Kabanosik ja akurat tym razem bez problemu daję radę,😊Jak spojrzałam na to swoje cielsko ,bo ciałem tego nazwać nie można to od razu odechciewa się jeść 🤐

Trening zaliczony 6km😊 może uda się jeszcze później znowu poćwiczyć.A co do warzenia się, to jak będę miała na wadze 7 z przodu to dam wam znać 😉 prędzej pisać nic o wadze nie będę.

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny, 

Wróciłam z gór, baterie naładowane było cudownie 😍 zrobiliśmy 40 km z wielkimi plecakami w trzy dni, także spalanie na na najwyższych obrotach, diety na takich wypadach nigdy nie ma 😉 

wracam dziś do dietkowania, widzę ze u was święta udane z czego bardzo się cieszę 

 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śniadanie koktajl białkowy, lunch kanapka, kolacja ryż z kurczakiem po hindusku 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, matylda_a napisał:

Śniadanie koktajl białkowy, lunch kanapka, kolacja ryż z kurczakiem po hindusku 

Same pyszności 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny 🙂

mam za sobą swój pierwszy dzień w pracy po 2 miesiącach przerwy i powiem Wam że odżyłam w ciągu tego jednego dnia !😄 znów ludzie , rozmowy i te uczucie przynależności do grupy 😉 nawet nie miałam czasu się objadać 😂 rano w domu śniadanie owsianka w pracy jeden posiłek kanapka i teraz sałatka z kurczakiem 🙂 aaa i kawa rzecz jasna 😄

najgorsza była pobudka o 4.30 bo organizm się odzwyczaił.

też się boję wejść w sobotę na wagę po tych świętach. Oby tylko nie wzrosła ta waga 🙂

Edytowano przez Kama7
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kama7 napisał:

Hej dziewczyny 🙂

mam za sobą swój pierwszy dzień w pracy po 2 miesiącach przerwy i powiem Wam że odżyłam w ciągu tego jednego dnia !😄 znów ludzie , rozmowy i te uczucie przynależności do grupy 😉 nawet nie miałam czasu się objadać 😂 rano w domu śniadanie owsianka w pracy jeden posiłek kanapka i teraz sałatka z kurczakiem 🙂 aaa i kawa rzecz jasna 😄

najgorsza była pobudka o 4.30 bo organizm się odzwyczaił.

też się boję wejść w sobotę na wagę po tych świętach. Oby tylko nie wzrosła ta waga 🙂

Widzisz Kama, a tak się obawiałaś,  niepotrzebnie zupełnie😊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A u mnie nadal średnio. W dodatku zjadłam kawałek ciasta także po południu, a zaklinałam się że zjem tylko na drugie śniadanie. Kalorii nie liczyłam, z wytłumaczeniem że nie umiem wszystkiego policzyć choćby ciasta. Wiem słabo...Z aktywności natomiast był tylko krótki spacer wieczorem, raptem 2 km. Pogoda nie nastraja do aktywności na powietrzu, przeciwnie raczej do leniuchowania w kocyku na kanapie z kubaskiem herbatki. A ja czuję że potrzebuję powera, podładowania baterii a do tego potrzebuję słońca, pięknej wiosny, a nie tego co jest teraz😕  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry🌞⏰☕

Nie śpię od 4. Budzę się tak i nie mogę spać już od tygodnia. Oglądam seriale dopóki reszta nie wstanie 🙉 Dziś wizyta u dietetyka☺

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, 

Po dwóch tygodniach stanęłam na wadze i jest 72.9.kg (2 tyg temu było 73.7kg). Spadek niewielki ale moim celem było nie przytyć w Święta, więc jestem zadowolona 💪 Kolejny krok to 6 z przodu do końca kwietnia 🤞

Pozdrawiam wszystkich ☀️

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Kabanosik napisał:

Dzień dobry, 

Po dwóch tygodniach stanęłam na wadze i jest 72.9.kg (2 tyg temu było 73.7kg). Spadek niewielki ale moim celem było nie przytyć w Święta, więc jestem zadowolona 💪 Kolejny krok to 6 z przodu do końca kwietnia 🤞

Pozdrawiam wszystkich ☀️

Kabanosku super!!! Piękny spadek uwzględniając fakt, że po drodze były święta. Cel z 6 przodu realny

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka jestem ciekawa twoich wrażeń po wizycie u dietetyka. A ile płacisz za wizyte? I co ta wizyta obejmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Milky jak się czujesz? Nie mów tylko że ciśnienie na odchudzanie z Ciebie uszło? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, MamaMai napisał:

Milky jak się czujesz? Nie mów tylko że ciśnienie na odchudzanie z Ciebie uszło? 

 

 

Hej Jestem i czytam Was😊 

tylko sil brak na pisanie... Musze sobie kupic witamine D i zaczac suplementowac, brak slonca i energii w jednym. Z dieta w miare ok, Jutro wazenie zobaczymy Czy jest mnie mniej😬U nas pogoda okropna, kurta zimowa wrocila do lask....😒 zimno, mokro , szaro buro.. kiedys wsiadlabym w samochod i pojechalabym na sesje do Solarium, Teraz niestety nieczynne...

kupilam watrobke i dzisiaj robie z cebulka, do tego buraczki czerwone i kasza ( Jesli To anemia To odzywianie powinno pomoc ) Mam nadzieje Ze Jak slonce wroci To Moja energia tez😊

kabanosik Gratuluje spadku wagi👍👏

Jasminka To musisz trzymac specjalna diete ( w ciazy )?

matylda tyle km przeszlas 🙀szacun, To nie na moje Stare kosci😅

mamamai waga sie nie stresuj i zwaz w poniedzialek😉 wiadomo ciasto Trzeba zjesc😋 szkoda wyrzucac

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, MamaMai napisał:

A u mnie nadal średnio. W dodatku zjadłam kawałek ciasta także po południu, a zaklinałam się że zjem tylko na drugie śniadanie. Kalorii nie liczyłam, z wytłumaczeniem że nie umiem wszystkiego policzyć choćby ciasta. Wiem słabo...Z aktywności natomiast był tylko krótki spacer wieczorem, raptem 2 km. Pogoda nie nastraja do aktywności na powietrzu, przeciwnie raczej do leniuchowania w kocyku na kanapie z kubaskiem herbatki. A ja czuję że potrzebuję powera, podładowania baterii a do tego potrzebuję słońca, pięknej wiosny, a nie tego co jest teraz😕  

 Witam

MamaMai ja też tak nie raz miewam.Ustawiam sobie dzienny plan ,a potem Bach....!!! wpada mi w łapska coś nie planowanego i z większą ilością kalorii 😕 

Wczoraj przerwałam swój post po 40 godzinach,teraz będę liczyć kalorie i starać się żeby nie uleć pokusom.

 

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry 

Kabanosik No jesteś po prostu mistrzem, na wyjeździe i w święta schudnąć, brawo!

Milky to jeszcze nic, dwa lata temu robiliśmy challenge 40km 3 szczyty w jeden dzień 😀 jesteśmy we dwoje z mężem napaleńcami jeśli chodzi o góry 

Majax ile kalorii sobie ustalilas?

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, matylda_a napisał:

Dzień dobry 

Kabanosik No jesteś po prostu mistrzem, na wyjeździe i w święta schudnąć, brawo!

Milky to jeszcze nic, dwa lata temu robiliśmy challenge 40km 3 szczyty w jeden dzień 😀 jesteśmy we dwoje z mężem napaleńcami jeśli chodzi o góry 

Majax ile kalorii sobie ustalilas?

1300 ale i tak bywają dni że raz zjadam ich więcej a raz mniej.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Milky dzięki wątróbce też pokonałam anemię w pierwszej ciązy, a miałam naprawdę silną, gin dal mi terdyferon, nie pomogl, potem zmienil na inny zwiazek żelaza z chela coś tam, nic znowu, w koncu kazal jesc wątróbke na potęge wiec jadlam, praktycznie po 3 tyg. wsio sie unormowalo. W drugiej ciazy nie mialam tego problemu mimo ze gorzej sie odzywiałam, mialam metaliczny posmak w ustach i zeby sie go pozbyc jadlam na potegę slodycze głownie cukierki. To było podstawa mojej diety w ciazy😕. A w pierwszej wogole slodyczy nie jadlam, odpychalo mnie wrecz. W pierwszej ciazy przytylam 13kg, w drugiej 19. Wiec watróbka powinna pomoc, ale zeby zelazo sie wchłanialo trzeba chyba z wit. C, ja pilam sok pomaranczowy, tak kazal mi lekarz. Poza tym na,weekend ma byc ladna pogoda, duzo slonca 20 st. U was pewnie tez bedzie cieplo, w DE jest cieplej niz w pl. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mniam watrobka!!! Baaardzo lubię, mąż tez. Ale w ciąży właśnie mi lekarz nie kazał bo ma duzo wit A ktora dla plodu nie jest za dobra. Cóż, co lekarz to opinia. 

U nas dzisiaj zimno ze nawet spacerować się nie da. Byłam ze sobą i ze starszym synkiem na pobraniu krwi, później miał być spacer ale tak wiało ze poszliśmy sie do domu. 

Kabanosik gratulacje!!! W życiu na wyjeździe nie schudlabym ani grama!!! Świetnie!!!

Milkyway vit D obowiazkowo. W okresie zimowym bierzemy cala rodziną (kiedyś nawet bym o tym nie myślała ale przez to ze suplementuje dzieciom my z mężem tez o niej pamiętamy).

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, po porodzie miałam niedokrwistość i pomógł mi zakwas z buraków od teściowej. Nie lubiłam nigdy a tak się teraz przyzwyczaiłam, że teraz lubię raz w miesiącu sobie zrobić taką kurację, tydzień czy dwa piję codziennie. W ciąży piłam sok z pokrzywy, też kuracja 10 dni chyba i wyniki od razu lepsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ja już po wizycie. Odebrano mi ostatnią przyjemność jaką mam czyli kawę z mlekiem 😭 mogę tylko czarną albo wcale😭😭😭 koszt 250 zł obejmuje konsultacje plus jadłospis na tydzień. Kolejna wizyta za miesiąc. Muszę też zrobić kilka badań. Za około tydzień dieta ma być gotowa. Wychodzi na to że źle bilansowalam składniki makro w posiłkach i stąd glikemia rano. Zresztą i tak należy obserwować jak dieta wpływa na cukier. Powiedziała mi tylko że będzie mnóstwo jedzenia😍 chętnie się podzielę przepisami jeśli będą jadalne. 

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Milky Way tak dieta i to restrykcyjna żeby nie zachorować na cukrzycę ciążową i uniknąć insuliny. Mam nadzieję że dam radę 😊

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Jasminka napisał:

No ja już po wizycie. Odebrano mi ostatnią przyjemność jaką mam czyli kawę z mlekiem 😭 mogę tylko czarną albo wcale😭😭😭 koszt 250 zł obejmuje konsultacje plus jadłospis na tydzień. Kolejna wizyta za miesiąc. Muszę też zrobić kilka badań. Za około tydzień dieta ma być gotowa. Wychodzi na to że źle bilansowalam składniki makro w posiłkach i stąd glikemia rano. Zresztą i tak należy obserwować jak dieta wpływa na cukier. Powiedziała mi tylko że będzie mnóstwo jedzenia😍 chętnie się podzielę przepisami jeśli będą jadalne. 

To ja jestem chętna 😉

Bo póki co to nic nie schudłam tylko tyję znowu. I tak każdy miesiąc.

Myślę że te moje spadki wagi jakie były to chyba w większości woda. Tłuszczu było bardzo mało i teraz wogole nie spada waga😠  Co z tego że się mobilizuje, ćwiczę a efektów żadnych ☹️ Eh...chwilami mam ochotę te całą dietę piznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×