W którym tygodniu ciąży przechodzicie na L4?

Hej, tak się zastanawiam czy to dobrze że już w 15tc przechodzę na L4. Dobrze się czuję, ale pracuję w szkole, uczę najmłodszych i pracuję w świetlicy i stwierdziłam, że to już czas odpocząć. Niestety wszyscy z rodziny i kolezanki nawet te w ciąży dziwią się że tak szybko przestaję pracować. A wy jak myślicie, dobrze robię czy przesadzam? 

Nie dziwię się, że wiekszosc boi się zatrudniać młode kobiety, właśnie przez takie głupie podejście. L4 to zwolnienie chorobowe, a nie dla leni

Potrzebujesz 100% finansowania?
  Obecnie staramy się zainwestować w każdy dobry, dochodowy biznes, prosimy o przedstawianie tylko realnych pomysłów biznesowych. Jeśli masz jakieś projekty, które wymagają finansowania, uprzejmie powróć do mnie ze swoim biznesplanem, a jeśli uznamy, że Twoja firma jest warta inwestycji, niezwłocznie się z Tobą skontaktujemy.
  Niezależnie od Twojej sytuacji, jesteś osobą samozatrudnioną, na emeryturze, masz słabą zdolność kredytową, możemy pomóc w opracowaniu naszego elastycznego harmonogramu spłat. Możemy również zaspokoić Twoje potrzeby finansowe z mniejszymi problemami ze spłatą.
prosimy o kontakt poprzez e-mail: k.frankloans@gmail.com

Niedawno byłam w ciąży pierwszy raz . Niestety straciłam ciążę w 15 TC . Pracowałam cały czas i wiesz co? Żałuję. Dlatego że ja czułam się okropnie. Te ponad 3 miesiące byłam straszniejsze zmęczona do tego stopnia że tamten okres pamiętam jak przez mgłę. Chciałam być dobrym pracownikiem ale jako ma to sens? Jeszcze zdążymy się wykazać a o siebie trzeba dbać.

Pewnie zanim byłam w ciąży napisałabym że szybko tym bardziej że dobrze się czujesz. Ale teraz wiem z czym kobieta musi się wtedy mierzyć. Idź na to zwolnienie

Ja czułam się świetnie całą ciążę, więc poszłam na macierzyński 9 dni przed porodem. Nie brałam żadnych L4.

wszystko zalezy od tego jak sie czujesz i gdzie pracujesz.

Staram sie o pierwsza dzidze i jak zajde w ciaze to zaraz bede szla na L4 poniewaz pracuje w firmie produkcyjnej gdzie jest duzo roznych opartow z maszyn, na hali potrafi byc taka mgla ze nic nie widac z daleka a ty przez 8godz. musisz to wdychac

Ja pracowałam w przedszkolu w 1 ciąży i na zwolnienie lekarskie poszłam w 30tc bo nie dawałam rady już pracować że względu na ból w lewej pachwinie. 

5 godzin temu, Załamana7 napisał:

Niedawno byłam w ciąży pierwszy raz . Niestety straciłam ciążę w 15 TC . Pracowałam cały czas i wiesz co? Żałuję. Dlatego że ja czułam się okropnie. Te ponad 3 miesiące byłam straszniejsze zmęczona do tego stopnia że tamten okres pamiętam jak przez mgłę. Chciałam być dobrym pracownikiem ale jako ma to sens? Jeszcze zdążymy się wykazać a o siebie trzeba dbać.

Pewnie zanim byłam w ciąży napisałabym że szybko tym bardziej że dobrze się czujesz. Ale teraz wiem z czym kobieta musi się wtedy mierzyć. Idź na to zwolnienie

Bardzo, bardzo Ci współczuję. Jednak każda sytuacja jest inna, jeśli kobieta czuje się dobrze w ciąży i nie ma przeciwwskazań do pracy to dlaczego ma iść na L4. Żeby sobie odpocząć jak to autorka stwierdziła? Za granicą kobiety pracują do końca ciąży i nikt nie wymyśla, a u nas odnoszę wrażenie, że specjalnie część osób to wykorzystuje żeby mieć wolne od pracy

Ja w pierwszej ciąży  - klasa maturalna chodziłam do szkoły do ostatniego dnia. Córcia urodziła się w sobotę Super się czułam, więc nie było potrzeby.  Teraz jestem na zwolnieniu od 11 tygodnia ze względu na krwawienia i ciążę zagrożoną. A miałam w planie pracować do 6-7 miesiąca. Ciąża to nie choroba - owszem, ale czasem trzeba się bardziej oszczędzać i jest to sprawa indywidualna. 

Mamusie, a ile w przybliżeniu kosztuje wyprawka dla maluszka? czyli cały koszt rzeczy, które należy kupić przed porodem?

23 minuty temu, P.and.a napisał:

Mamusie, a ile w przybliżeniu kosztuje wyprawka dla maluszka? czyli cały koszt rzeczy, które należy kupić przed porodem?

To zależy gdzie chcesz ta wyprawkę kupować i jakich firm mają być to produkty. Najtańsze ubranka kupisz już nawet za 10zl/szt w Lidlu czy pepco. Górnego limitu nie ma Tak samo wózek znajdziesz i za 5tys jak i taki za 2. Itd

Co do L4 to moim zdaniem też zależy od dolegliwości jak imiejsca pracy. Trudno przyjmować ludzi przy okienku w banku jak się co pół godziny biega wymiotować albo z wielkim brzuchem dźwigać ciężary na produkcji. 

Ja poszłam na L4 w 5tc. Dostałam zwolnienie na "silny ból w podbrzuszu", bo na typowo ciążowe było za wcześnie. Lekarz sam mnie pytał "czy chce jeszcze iść do pracy czy wolę odpocząć".

Słuchaj, lwia część twojej wypłaty idzie na podatki i ZUS. Swoje ciężko zarobione pieniądze oddajesz na pensje polityków którzy nie robią nic i na zasiłki dla ludzi którym "nie opłaca się pracować", a ubezpieczenie społeczne to fikcja, bo prędzej umrzesz niż doczekasz się wizyty u lekarza na NFZ. 

Polska to nie jest kraj w którym powinnaś się kierować troska o pracodawcę. Korzystaj z wolnego ile wlezie. Jeśli zostaniesz w pracy to i tak nikt tego nie doceni. Idź na L4.

W pierwszej ciązy w 8tyg. Mialam ciązę zagrozoną i nie bylo dyskusji. W drugiej bardzo podobnie. Chcialam pracowac dluzej, ale dodatkowe obowiązki, ktore dostałam, to wykluczały. 

Poczatki wspominam ciężko.  Wieczne mdłości, hiperwęch i tramwaj. Idac na przystanek dokladnie wiedzialam, ktory samochod przed chwilą podjechal, gdzie zalatwil sie pies itd. tramwaj z przerwą na zlapanie powietrza. U mnie  niektore dziewczyny pracowaly prawie do  konca.  Ale to te, ktore siedzialy w papierach i same organizowały sobie rytm pracy. Na moim stanowisku sie nie dało.  W obu sytuacjach przedluzono mi umowę, albo to zaproponowano. Szczerze? Po roku macierzynskiego nikt nie pamięta, czy poszlas na zwolnienie w 6 czy 26tc. 

Również jestem zdania aby iść na zwolnienie tak szybko jak to możliwe. Dymają nas pracujące na wszystkie strony. Do lekarza jak chcesz się dobrze poleczyć chodzisz prywatnie, bo na NFZ to wszyscy wiedzą, ze żenada! Na emeryturę tez nie ma co liczyć to chociaż tyle zyskać. I tak rozdają kasę na prawo i lewo nierobom. W pracy nikt brawa nie będzie bił, ze chodzisz do terminu porodu. A L4 płaci ZUS. 

Dnia 6.03.2021 o 15:53, P.and.a napisał:

Mamusie, a ile w przybliżeniu kosztuje wyprawka dla maluszka? czyli cały koszt rzeczy, które należy kupić przed porodem?

Dużo.

Mnie to przerosło finansowo,nie spodziewałam się,że trzeba tyle wywalić kasy na dziecko.

A kupiłam minimum.

Wyprawka typu pampersy, podpaski po porodzie, podkład poporodowe na łóżko, jakiś żel do mycia niemowląt, szczotka do włosków i cążki dla niemowlaka,do tego smoczki, butelki,laktator (do szpitala się przydaje), nakładki laktacyjne, koszule do szpitala ,staniki do karmienia-tu w zależności od firm ale się uzbiera z 300zł-500

Materac do łóżeczka-od 100 do 500zł,zależy 

Ubranka-używane na różnych portalach można kupić 100szt za 100zł lub nowe więc w zależności-od 100 do 300zł

Łóżeczko-od 50 do 500zł,zależy jaka firma i jaki rodzaj

Przewijak,wanienka, wózek, fotelik samochodowy-od 500 do 2000 albo i więcej

Różne rzeczy typu-ręcznik z kapturkiem, poduszka,rożek, kocyk-tu też się zbierze kilka zł.

Ogólnie lekką ręką można wydać i 10tyś,jak ktoś ma. Dla mnie to są niewyobrażalne koszta, mnie przerosło, kupowałam po trochu z wypłaty,bo nie chciałam ruszać oszczędności. Ale fakt,dziecko jest CHOLERNIE drogie,

Ja poszłam w 19tc. Bałam się iść na zwolnienie bo koleżanki opowiadały historie ze one to to porodu pracowały i czuły się znakomicie. Ja przemęczyłam się do tego 19 tygodnia w bólu i łzach i żałuję że zgrywałam twardą

Dnia 6.03.2021 o 15:53, P.and.a napisał:

Mamusie, a ile w przybliżeniu kosztuje wyprawka dla maluszka? czyli cały koszt rzeczy, które należy kupić przed porodem?

Ciuchy- mogą być wielkie różnice w cenie, więc zależy. 
Same kosmetyki to koszt 200 zł. 
Wózek 2000-3000 zł, chyba, że używany, ja taki kupiłam.
Nawet apteczka, z podstawowymi rzeczami typu aspirator (sama miałam aspirator haxe, elektryczny, genialny), waciki, sól fizjologiczna, witaminy to z 250 zł. 
Dużo zależy co i w jakich sklepach wybierasz. 

30 minut temu, Olka_Alka21 napisał:

Ciuchy- mogą być wielkie różnice w cenie, więc zależy. 
Same kosmetyki to koszt 200 zł. 
Wózek 2000-3000 zł, chyba, że używany, ja taki kupiłam.
Nawet apteczka, z podstawowymi rzeczami typu aspirator (sama miałam aspirator haxe, elektryczny, genialny), waciki, sól fizjologiczna, witaminy to z 250 zł. 
Dużo zależy co i w jakich sklepach wybierasz. 

Tak, a gdy jeszcze doda się do tego koszty remontu pokoju i mebli to robi się niezła suma