Jane112 10 Napisano Kwiecień 9, 2021 Hej. Piszę tutaj bo juz nie daje rady.Mam 19 lat a sytuacja stała sie 3 lata temu. Wsxydtko zaczęło sie w momencie w którym rozstałam sie z chłopakiem. Ogólnie zakończyliśmy związek w kłótni, z otwartym konfliktem. Bardzo to przeżyłam, dosłownie ogromnie schudłam, zaczęłam mieć problemy z samoakceptacją I do tego stany nerwicowe( kołatania serca, bezsenność itd). O wszystkim wiedziała moja przyjaciółka, lecz pomimo tej sytuacji dalej kolegowała sie z moim ex co było dla mnie niekomfortowe ale no ok znali sie od dziecka i nie chciałam być zaborcza. Niestety moja przyjaciółka po zmianie szkoły w nowej klasie poznala dziewczynę, o której non stop mi opowiadała hakby była co najmniej cudem świata, a to ze jest prześliczna,tyłu chłopaków do niej podbijało, ze jest najmądrzejsza I ogółem najlepsza. Faktycznie ładna z niej dziewczyna ale poczułam się wtedy jakbym była gorsza od niej. Na domiar złego ta moja przyjaciółka jakis czas później zapoznała tą swoją idealną koleżankę z moim ex, i doprowadzila do tego ze zostali parą o czym informowała mnie na bierząco. Ja głupia nie umiałam zareagować I powiedzieć ze mi sie to nie podoba nawet nie wiem czemu, chyba w szoku byłam ze tak nozna. Prosze powiedzcie co zrobilibyście na moim miejscu, będę bardzo wdzięczna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Śliwkawkompocie 8 Napisano Kwiecień 9, 2021 Ja bym o tym powiedziała o tym co mi leży na sercu tej Przyjaciółce przy najbliższej okazji, nie duś w sobie tego. pewnie nie za wiele to zmieni , ale przynajmniej może Tobie ulży na duszy. a jeśli chodzi o sytuacje zeswatania ich to skoro już byliście po rozstaniu to on soboe może układać życie z kim chce , tak jak i Ty. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jane112 10 Napisano Kwiecień 10, 2021 Wiem wiem, nie miałabym o to wgle pretensji, tylko że zeswatała ich moja przyjaciółka, która wiedziała o całej sytuacji, mianowice o tym jak mnie potraktował ( w okropny sposób) i to mnie bardzo zabolało, że nie była po mojej stronie, i jeszcze mi o nich opowiadała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Śliwkawkompocie 8 Napisano Kwiecień 13, 2021 Dnia 10.04.2021 o 10:42, Jane112 napisał: Wiem wiem, nie miałabym o to wgle pretensji, tylko że zeswatała ich moja przyjaciółka, która wiedziała o całej sytuacji, mianowice o tym jak mnie potraktował ( w okropny sposób) i to mnie bardzo zabolało, że nie była po mojej stronie, i jeszcze mi o nich opowiadała. Zrobisz co będziesz uważała za słuszne najlepiej podejdź do tego instynktownie. Z mojej perspektywy wiem, ze takie „duszone” w sobie sprawy sprzed lat bez rozwiązania ich źle wpływają na przyszłe życie i ogolnie zycie. Spróbuj przedstawić Twojej koleżance To jak Ty to czujesz itd, zrób do tego atmosferę szczerej rozmowy i wygadaj się. tzn ja bym tak zrobiła, jestem ostatnia osoba która komukolwiek doradza, ale tutaj myśle , ze tylko rozmowa może coś zdziałać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jane112 10 Napisano Kwiecień 13, 2021 3 godziny temu, Śliwkawkompocie napisał: Spróbuj przedstawić Twojej koleżance To jak Ty to czujesz itd, zrób do tego atmosferę szczerej rozmowy i wygadaj się. Pewnie byłby to dobry pomysł, aoe ja kompletnie nie umiem o takich sprawach rozmawiać. Kiedys próbowałam to moje ciało zesztywniało, głos mi sie załamał I nic z tego nie wyszło. A wiem ze to sie fatalnie na mnie odbija bo od tamtego momentu jakby zaczęłam się od niej oddalać I juz nie czuje sie przy niej tak swobodnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach