Ciąża w trakcie urlopu wychowawczego-problem z praca, szukam porady

Witam, aktualnie jestem na urlopie wychowawczym i zaszłam w druga ciążę, chciałabym to załatwić w taki sposób żeby móc wrócić do pracy (na chwilę) i wziąć L4 i pobierać wynagrodzenie które wypłaca ZUS, a później iść na macierzynski urlop i też dostać jakieś wynagrodzenie, jednak dowiedziałam się że w mojej pracy były duże zmiany i stanowisko które obejmowalam zostało usunięte oraz że gdybym chciała wrócić to oni rozwiążą że mną umowę bo nie mają już dla mnie stanowiska. Proszę no poradę co zrobić w takiej sytuacji? Może ktoś z was też miał coś podobnego? Ze wstępnych rozmów z pracownica biura dowiedziałam się że za bardzo nie wiedzą co zrobić i raczej nie będą chcieli iść na takie coś jak to sobie wymyśliłam (bo to cholerni prywaciarze) , i teraz zostanę przez całą ciążę bez żadnego dochodu a nie powiem bo by się przydał dodatkowy zastrzyk przy nowym dziecku. Proszę o porady co mogę zrobić, ewentualnie czy przysługuje jakiś zasiłek dla bezrobotnych w ciąży jak to wygląda? 

W takiej sytuacji nic Ci nie przysługuje. Niestety nie możesz liczyć za żaden zasiłek w ciąży, jedynie jak urodzisz to chyba kośniakowe ( nie jestem pewna dokładnej nazwy) to chyba 1000 zł przez rok dla matek bezrobotnych. 

A upewniłaś się na samej górze, że nie masz juz możliwości powrotu? Rozmawiałaś z właścicielem/prezesem? Czy tylko jak piszesz z pracownikiem? 

Ja bym porozmawiała z kims ważnym i poprosiła o pójscie na rękę, nie będzie ich to dużo kosztować, chyba miesiąc beda ci tylko wypłacać wynagrodzenie chorobowe a potem juz tylko kasa z Zusu będzie. Ja bym po prostu poprosiła o pójscie na rękę.

Pozatym nie mogą Cię zwolnić jak jesteś  w ciąży. To niezgodne z prawem.

Mogą, jeśli jej stanowisko zostało zlikwidowane.

Bycie w ciazy nie gwarantuje automatycznie, ze nie zostaniesz zwolniona. Co w sytuacji gdy firma się zamyka, nie zamkna jej, bo Ty jesteś w ciazy i nie mogą Cie zwolnić?

3 godziny temu, Teletubiś napisał:

A upewniłaś się na samej górze, że nie masz juz możliwości powrotu? Rozmawiałaś z właścicielem/prezesem? Czy tylko jak piszesz z pracownikiem? 

Ja bym porozmawiała z kims ważnym i poprosiła o pójscie na rękę, nie będzie ich to dużo kosztować, chyba miesiąc beda ci tylko wypłacać wynagrodzenie chorobowe a potem juz tylko kasa z Zusu będzie. Ja bym po prostu poprosiła o pójscie na rękę.

Jest to na granicy legalności. Prezes musiałby być głupi żeby się na to zgodzić. Zresztą kobieta nie pracuje już od dłuższego czasu, a chce czerpac benefity jak normalny pracownik.. śmieszne to i nieuczciwe. 

Nawet w jakimś urzędzie w takiej sytuacji by Ci nie chcieli iść na rękę. Zaraz będziesz wyciągać większe lub mniejsze pieniądze z ZUS. Kto by chciał wejść z nim w zatarg i potem tłumaczyć się? ZUS kontroluje takie rzeczy. Raczej nie dziw się, że nikt nie chce za Ciebie nadstawiać karku. Przykro mi, że firma już wcześniej zlikwidowała Twoje stanowisko, niejako postanawiając Cie zwolnić ja tylko postanowisz wrócić do pracy. Dla bezrobotnych jest chyba Kosiniakowe w wysokości 1000 zł w trakcie macierzyńskiego.

1 godzinę temu, Słowianka86 napisał:

Mogą, jeśli jej stanowisko zostało zlikwidowane.

Bycie w ciazy nie gwarantuje automatycznie, ze nie zostaniesz zwolniona. Co w sytuacji gdy firma się zamyka, nie zamkna jej, bo Ty jesteś w ciazy i nie mogą Cie zwolnić?

Gdy stanowisko jest zlikwidowane pracodawca ma obowiązek zapewnić wracającej pracownicy inne na podobnych warunkach. 

Gdy firma jest likwifowana to oczywiście zwalniają wszystkich bez wyjątku. 

Autorko ile lat tam pracujesz i jaką masz umowę ? 

1 godzinę temu, Teletubiś napisał:

Gdy stanowisko jest zlikwidowane pracodawca ma obowiązek zapewnić wracającej pracownicy inne na podobnych warunkach. 

Gdy firma jest likwifowana to oczywiście zwalniają wszystkich bez wyjątku. 

Nie masz racji. Cytat z kadry.infor Ochrona pracownika po urlopie wychowawczym:  "...w razie zmian organizacyjnych u pracodawcy, np. likwidacja stanowiska pracy, gdy nie jest możliwe dopuszczenie go do pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku, a pracodawca nie dysponuje innym stanowiskiem pracy (równorzędnym lub odpowiadającym kwalifikacjom zawodowym), to z dniem powrotu może wręczyć wypowiedzenie umowy." I gwarantuje ci, że pracodawca właśnie to zrobi pierwszego dnia po powrocie. 

Polecam skorzystanie w porady prawnej indywidualnej osoby specjalizującej się w zagadnieniach dotyczących macierzyństwa i prawa pracy, np mama prawniczka. Konsekwencje pytanie przypadkowych osób w internecie mogą być opłakane, a koszt porady w porównaniu do zysków powinien być akceptowalny. Zastanawiam się tylko czy w czasie powrotu do pracy ,(tego pierwszego dnia) można jednocześnie wręczyć L4, by chronilo? Jednak pytanie do specjalisty, sprawdziłam na stronie, że konsultacja mailowa to 130zl, a telefoniczna 250zl. 

ale mozesz przejsc na wychowawczy a z wychowawczego wskoczyc na nowy macierzynski. Wychowawczy jest co prawda nieplatny,ale to lepsza opcja niz kosiniakowe.

Zglaszasz chęc powrotu do pracy. Firma musi Ci zapewnić stanowisko ( to samo, lub inne, bez pogorszenia warunków). Pierwszego dnia skladasz L4 i ciągniesz przez wypowiedzenie az do porodu. Po porodzie  masz normalnie zasiłek macierzynski ( nie urlop, ale pieniądze  te same). Po roku zasilku rejestrujesz się w urzędzie  pracy i dostajesz 6mies zasilek dla bezrobotnych.  Po ustaniu stosunku pracy pieniądze wyplaca Ci zus. Pracodawca wyplaca jeszcze za zalegly naliczony  urlop.  Nie daj się zbyc. Pomysł z prawnikiem jest dobry.