Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
orz33

Czy sąd potraktuje te wyliczenia mojej ex poważnie ?

Polecane posty

3 minuty temu, Skb napisał:

Jak rodzice mieszkają razem to nie płacą czynszu? Wszystkie koszty są dzielone na oboje rodziców - najczesciej po 50%.

Na oboje rodziców tak, ale nie pół na pół pomiędzy nieletnie dziecko i rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Na oboje rodziców tak, ale nie pół na pół pomiędzy nieletnie dziecko i rodzica.

Zatem po rozwodzie czysz zostaje obniżony o połowę? Ewentualnie kto ma pokryć koszty czynszu mieszania gdzie mieszka dziecko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
9 minut temu, agent of Asgard napisał:

Na oboje rodziców tak, ale nie pół na pół pomiędzy nieletnie dziecko i rodzica.

Jeśli chodzi o czynsz, z takim akurat podejściem nie spotkałam się dotąd. Zawsze liczono w podziale na domownika. Jeśli mama i dwoje dzieci, to na 3 osoby. Być może coś się zmieniło, albo jest możliwe inne podejście...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Bluegrey napisał:

Jeśli chodzi o czynsz, z takim akurat podejściem nie spotkałam się dotąd. Zawsze liczono w podziale na domownika. Jeśli mama i dwoje dzieci, to na 3 osoby. Być może coś się zmieniło, albo jest możliwe inne podejście...?

Nie ma innego podejścia,  jest tak jak napisałaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Lеżaсzek napisał:

Mój i tak nie płacił ale spadek matka złapała jak u sernika. Ja też bym nie płacił. Niech każda wie zanim pomyśli żeby mnie zrobić na alimenty.

Masz proste rozwiązanie problemu. Nie sypiasz z kobietami - nie płacisz alimentów! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Lеżaсzek napisał:

Zaręczam, że i tak bym nie płacił. Z funduszu może brać 500 i 500+ wystarczy.

Ależ nie będziesz płacił,  jak nie ma seksu z kobietą to nie ma dzieci. :(

Nawet nie wiesz ile dobrego zrobisz dla ludzkości nie rozmnazajac się. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Bluegrey napisał:

Są na świecie mężczyźni, którzy nie chcą utrzymywać swoich dzieci. I są kobiety, które żadają zbyt dużo (niekoniecznie dla dzieci). Jedni i drudzy zwykle "jadą po bandzie"...

Ja osobiście nie widzę żadnego problemu w utrzymaniu swojego dziecka, ale widzę ogromny problem w tym co wyprawia moja była. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Lеżaсzek napisał:

Dostanie 2500 500+ i nie będzie musiała pracować a ten niemiecki to pewnie koleżanka uczy 😁

Pracować będzie musiała, bo będzie musiała spłacić długi,  które narobiła. Zakładam, że nawet może mieć ze 100tys zł długów. Co do niemieckiego, akurat dziewczyna bądź co bądź jest mocno uzdolniona językowo. Języki obce bardzo szybko jej wchodzą do głowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Lеżaсzek napisał:

Walcz chłopie jeszcze chwilę temu można było kupić kawakerke w łodzi za 90tys a matka to roztrwoni na lenistwo. Dojdą studia jeszcze drugie 1500 się zamarzy. A potem dziecko skończy z kredytem na 30 lat.

Oczywiście, że zamierzam walczyć, zwłaszcza, że dawanie kobiecie 90tys zł w ciągu tych 5 lat gdzie posługiwanie się pieniędzmi w jej wypadku jest na wątpliwym poziomie jest jak dawanie złodziejowi czegoś na przechowanie. Ja jak pisałem 200-300zł mogę się zgodzić, ale na więcej nie ma takiej opcji. Zresztą czy to w ogóle byłoby realne dawać aż takie alimenty ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, orz33 napisał:

Oczywiście, że zamierzam walczyć, zwłaszcza, że dawanie kobiecie 90tys zł w ciągu tych 5 lat gdzie posługiwanie się pieniędzmi w jej wypadku jest na wątpliwym poziomie jest jak dawanie złodziejowi czegoś na przechowanie. Ja jak pisałem 200-300zł mogę się zgodzić, ale na więcej nie ma takiej opcji. Zresztą czy to w ogóle byłoby realne dawać aż takie alimenty ? 

Ktoś już wyzej dal ci przykład. Po prostu - dzieci bogatych rodziców żyją bogato, dzieci ubogich rodziców żyją ubogo. Przy 3000 twojego dochodu - nierealne przy 7500 dochodu będzie podwyżka o ile to się okaże. Widzę, że nie bierzesz pod uwagę studiów córki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Skb napisał:

Ktoś już wyzej dal ci przykład. Po prostu - dzieci bogatych rodziców żyją bogato, dzieci ubogich rodziców żyją ubogo. Przy 3000 twojego dochodu - nierealne przy 7500 dochodu będzie podwyżka o ile to się okaże. Widzę, że nie bierzesz pod uwagę studiów córki. 

Przy studiach ustala się alimenty już bezpośrednio z dzieckiem, a nie z matką. Ja zarabiam około 5tys zł, więc alimenty w kwocie 2,5tys zł byłyby połową mojej wypłaty, na tego typu wydatek mnie zwyczajnie nie stać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, orz33 napisał:

Przy studiach ustala się alimenty już bezpośrednio z dzieckiem, a nie z matką. Ja zarabiam około 5tys zł, więc alimenty w kwocie 2,5tys zł byłyby połową mojej wypłaty, na tego typu wydatek mnie zwyczajnie nie stać. 

Przy 5000 żaden sąd nie zasadzi 2500 zł alimentów. Dla mnie ciekawostką jest to,  że twierdzisz, że ex jest beznadziejna matką,  która pieniądze przeznaczone na dziecko wyda na swoje długi. .... A nawet jednym słowem nie powiedziałeś o możliwości by dziecko zamieszkalo z tobą. Przecież to by rozwiązało problem definitywnie i ostatecznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Skb napisał:

Przy 5000 żaden sąd nie zasadzi 2500 zł alimentów. Dla mnie ciekawostką jest to,  że twierdzisz, że ex jest beznadziejna matką,  która pieniądze przeznaczone na dziecko wyda na swoje długi. .... A nawet jednym słowem nie powiedziałeś o możliwości by dziecko zamieszkalo z tobą. Przecież to by rozwiązało problem definitywnie i ostatecznie. 

Zwróć uwagę jak autor nazywa swoje dziecko.

Nie pisze o niej "córka" czy "moja córka" tylko DZIEWCZYNA

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Bimba napisał:

Zwróć uwagę jak autor nazywa swoje dziecko.

Nie pisze o niej "córka" czy "moja córka" tylko DZIEWCZYNA

Dzień dobry Bimbo

Wiesz,  że nawet na to nie zwróciłem uwagi. :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Skb napisał:

Przy 5000 żaden sąd nie zasadzi 2500 zł alimentów. Dla mnie ciekawostką jest to,  że twierdzisz, że ex jest beznadziejna matką,  która pieniądze przeznaczone na dziecko wyda na swoje długi. .... A nawet jednym słowem nie powiedziałeś o możliwości by dziecko zamieszkalo z tobą. Przecież to by rozwiązało problem definitywnie i ostatecznie. 

Nie twierdzę, że jest beznadziejną matką tylko jest osobą, która nie potrafi mądrze posługiwać się pieniędzmi. Co do wspólnego zamieszkania to sorry, ale dziecko ma 14 lat, skoro jest w takim wieku to może sama podjąć decyzję z kim woli mieszkać, jeżeli mieszka z matką to najwidoczniej woli z nią mieszkać, niż ze mną, a ja na siłę nie zamierzam jej do siebie sprowadzać, zwłaszcza, że moja obecna partnerka byłaby raczej sceptyczna co do tego pomysłu. Widzę, że bardzo krzywo patrzy na sytuację kiedy córka mnie odwiedza czy miałaby zostać na weekend. 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

Zwróć uwagę jak autor nazywa swoje dziecko.

Nie pisze o niej "córka" czy "moja córka" tylko DZIEWCZYNA

To już jest takie czepianie się na siłę szczegółów, że cieszę się, że to jest najpoważniejszy zarzut który do mnie masz. Używanie synonimów to nic złego. 

Edytowano przez orz33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, orz33 napisał:

Nie twierdzę, że jest beznadziejną matką tylko jest osobą, która nie potrafi mądrze posługiwać się pieniędzmi. Co do wspólnego zamieszkania to sorry, ale dziecko ma 14 lat, skoro jest w takim wieku to może sama podjąć decyzję z kim woli mieszkać, jeżeli mieszka z matką to najwidoczniej woli z nią mieszkać, niż ze mną, a ja na siłę nie zamierzam jej do siebie sprowadzać, zwłaszcza, że moja obecna partnerka byłaby raczej sceptyczna co do tego pomysłu. Widzę, że bardzo krzywo patrzy na sytuację kiedy córka mnie odwiedza czy miałaby zostać na weekend. 

No cóż powiedzieć. Sytuacja powoli zaczyna się wyjaśniać. Na relację z dzieckiem pracuje się od jego narodzin. Rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, orz33 napisał:

To już jest takie czepianie się na siłę szczegółów, że cieszę się, że to jest najpoważniejszy zarzut który do mnie masz. Używanie synonimów to nic złego. 

Nie ciesz się, to nie jest najpoważniejszy zarzut który do ciebie mam. 

Nawet nie nam pretensji o niechęć finansowania swojego dziecka bo to juz standart dla mężczyzn.

Ale uciekanie od kontaktów z własnym dzieckiem i bagatelizowanie ich to dla mnie największe świństwo jakie można zrobić swojemu dziecku.

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Skb napisał:

 

 

Edytowano przez Bimba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, orz33 napisał:

nie zamierzam jej do siebie sprowadzać, zwłaszcza, że moja obecna partnerka byłaby raczej sceptyczna co do tego pomysłu. Widzę, że bardzo krzywo patrzy na sytuację kiedy córka mnie odwiedza czy miałaby zostać na weekend

Rzygać się chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Skb napisał:

No cóż powiedzieć. Sytuacja powoli zaczyna się wyjaśniać. Na relację z dzieckiem pracuje się od jego narodzin. Rozumiem

Jesteś w błędzie sądząc, że nie mam relacji z własnym dzieckiem. 

 

9 minut temu, Bimba napisał:

Nawet nie nam pretensji o niechęć finansowania swojego dziecka bo to juz standart dla mężczyzn.

 

Jaka niechęć finansowania dziecka ? Przecież wyraźnie napisałem, że mogę się zgodzić nawet bez żadnych sądów na podwyżkę 200-300zł, chociaż 1200zł no i 500+ to już 1700zł więc dosyć dużo jak na rzekomą niechęć finansowania. Problem polega na tym, że nie chodzi tu o podwyżkę o 200zł a o 1500zł, na taką podwyżkę nie mogę się zgodzić, bo mnie zwyczajnie na nią nie stać. 

 

13 minut temu, Bimba napisał:

 Ale uciekanie od kontaktów z własnym dzieckiem i bagatelizowanie ich to dla mnie największe świństwo jakie można zrobić swojemu dziecku.

 

Zgadzam się, ale ja nie przypomina sobie sytuacji żebym uciekał od kontaktów z dzieckiem. 

 

7 minut temu, Bimba napisał:

Rzygać się chce...

To nie wiem czemu. Uważam, że prawie dorosłe dziecko powinno mieć wolność wyboru z kim woli mieszkać. Nie zamierzam jej na siłę do swojego domu sprowadzać. Co mam jej zakomunikować, że albo ze mną zamieszkasz albo no właśnie albo co ? Dziewczyna woli mieszkać ze swoją matką no to mieszka ze swoją matką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, orz33 napisał:

To nie wiem czemu. Uważam, że prawie dorosłe dziecko powinno mieć wolność wyboru z kim woli mieszkać. Nie zamierzam jej na siłę do swojego domu sprowadzać. Co mam jej zakomunikować, że albo ze mną zamieszkasz albo no właśnie albo co ? Dziewczyna woli mieszkać ze swoją matką no to mieszka ze swoją matką. 

Nie "dziewczyna" tylko twoja córka.

A komentarz "rzygać się chce" był skierowany na podłe fochy twojego materaca.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, orz33 napisał:

Zgadzam się, ale ja nie przypomina sobie sytuacji żebym uciekał od kontaktów z dzieckiem

Przecież wyraźnie napisałeś że nie spędzasz czasu z dzieckiem bo nie masz co z córką robić, że jest "prawie dorosła" więc nie potrzebuje spędzać czasu z ojcem, że nie trzeba się nią opiekować.

A teraz będziesz wmawiał że spędzacie razem czas???

Jak i gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, orz33 napisał:

Nie twierdzę, że jest beznadziejną matką tylko jest osobą, która nie potrafi mądrze posługiwać się pieniędzmi. Co do wspólnego zamieszkania to sorry, ale dziecko ma 14 lat, skoro jest w takim wieku to może sama podjąć decyzję z kim woli mieszkać, jeżeli mieszka z matką to najwidoczniej woli z nią mieszkać, niż ze mną, a ja na siłę nie zamierzam jej do siebie sprowadzać, zwłaszcza, że moja obecna partnerka byłaby raczej sceptyczna co do tego pomysłu. Widzę, że bardzo krzywo patrzy na sytuację kiedy córka mnie odwiedza czy miałaby zostać na weekend. 

Chyba dość dokładnie ta wypowiedzią napisałeś jakie masz kontakty z dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, orz33 napisał:

Jesteś w błędzie sądząc, że nie mam relacji z własnym dzieckiem. 

 

Jaka niechęć finansowania dziecka ? Przecież wyraźnie napisałem, że mogę się zgodzić nawet bez żadnych sądów na podwyżkę 200-300zł, chociaż 1200zł no i 500+ to już 1700zł więc dosyć dużo jak na rzekomą niechęć finansowania. Problem polega na tym, że nie chodzi tu o podwyżkę o 200zł a o 1500zł, na taką podwyżkę nie mogę się zgodzić, bo mnie zwyczajnie na nią nie stać. 

 

Zgadzam się, ale ja nie przypomina sobie sytuacji żebym uciekał od kontaktów z dzieckiem. 

 

To nie wiem czemu. Uważam, że prawie dorosłe dziecko powinno mieć wolność wyboru z kim woli mieszkać. Nie zamierzam jej na siłę do swojego domu sprowadzać. Co mam jej zakomunikować, że albo ze mną zamieszkasz albo no właśnie albo co ? Dziewczyna woli mieszkać ze swoją matką no to mieszka ze swoją matką. 

Ex nie potrafi zarzadzac finansami, nowa pewnie robi to zdecydowanie lepiej. ..

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bimba napisał:

Nie "dziewczyna" tylko twoja córka.

A komentarz "rzygać się chce" był skierowany na podłe fochy twojego materaca.

 

Po pierwsze spotkałem się już wielokrotnie z tym, że ludzie używają tych pojęć zamiennie. Jeżeli np matka ma synów to jej przyjaciółka może zadać pytanie typu "Jak tam twoi chłopcy ?" Po drugie pisanie o żywym człowieku "materac" jest oznaką chamstwa. Jakby się Pani czuła gdyby ktoś tak powiedział o Pani ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bimba napisał:

Przecież wyraźnie napisałeś że nie spędzasz czasu z dzieckiem bo nie masz co z córką robić, że jest "prawie dorosła" więc nie potrzebuje spędzać czasu z ojcem, że nie trzeba się nią opiekować.

A teraz będziesz wmawiał że spędzacie razem czas???

Jak i gdzie?

Pytanie było czy się nią zajmuje, a nie czy spędzam z nią czas. I tak to jest naturalne, że im dziecko starsze tym mniej czasu spędza z rodzicem, a więcej ze znajomymi. Myślisz, że jak prawie dorosłe dziecko ma do wyboru wyjście ze znajomymi do kina, a pójściem z rodzicem do kina to co wybierze ? Zdecydowana większość wybierze to pierwsze i to jest moim zdaniem normalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Skb napisał:

Ex nie potrafi zarzadzac finansami, nowa pewnie robi to zdecydowanie lepiej. ..

Tak to akurat się zgadza. Dlatego ex ma ogromne długi których nie spłaci do końca swojego życia, a obecna ma oszczędności i zero długów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, orz33 napisał:

Pytanie było czy się nią zajmuje, a nie czy spędzam z nią czas. I tak to jest naturalne, że im dziecko starsze tym mniej czasu spędza z rodzicem, a więcej ze znajomymi. Myślisz, że jak prawie dorosłe dziecko ma do wyboru wyjście ze znajomymi do kina, a pójściem z rodzicem do kina to co wybierze ? Zdecydowana większość wybierze to pierwsze i to jest moim zdaniem normalne. 

Tak. Jest to absolutnie normalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, orz33 napisał:

Po drugie pisanie o żywym człowieku "materac" jest oznaką chamstwa. Jakby się Pani czuła gdyby ktoś tak powiedział o Pani ? 

Od kiedy to zwracasz się do forumowiczów per Pani/Pan?

Dla mnie "partnerka" która NIE TOLERUJE dzieci z poprzedniego związku jest tylko materacem, żeby nie użyć grubszego określenia i to jej zachowanie jest chamstwem.

Że już nie wspomnę o ojcu który na to pozwala.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×