Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kasiakasia111

Praca w przedszkolu nie wiem co zrobić w tej sytuacji prosze doradźcie

Polecane posty

Witajcie, mam duży dylemat, od mojej decyzji zalezy rowniez moja przyszłość... Juz pisze o co chodzi (jesli sa błędy w pisowni to przepraszam, ale pisze ten post na telefonie). 

4 lata temu ukonczylam studia licencjackie, dzieki ktorym moge pracowac w przedszkolu, zlobku itp. Poczatkowo pracowałam jako pomoc nauczyciela w prywatnym przedszkolu (3 miesiące, bo dyrektorka uznala, ze sie nie nadaje, jestem za miękka wobec dzieci i wchodzą na glowe). 

Następnie pracowalam równy rok w żłobku jako opiekunka dzieci os 1 do 3lat. Praca tu byla wyczerpujaca z powodu nieciekawej atmosfery między pracownicami, obgadywanie sie, wzajemne robienie na złość, wymagajacy rodzice (byl to prywatny zlobek polaczony z przedszkolem w jednym budynku), godziny pracy rowniez tu były kiepskie bo placowka vyla czynna od 6 do 18. Dyrektorka wymagala zeby np na wakacjsch w miesiącu lipiec sierpien dmuchac baseny, przebierać dzieci, zwby od 14 do 18 byly na podworku non stop,zajec dydakt nawet w roku szkolnym niewiele,atmosfera nieciekawa. 

Znalazlam więc nowa prace w innym zlobku-publicznym. Duza grupa dzieci w wieku 1 do 3l, ciezka praca, ale bdb atmosfera z innymi pracownicami,rodzinna niemal atmosfera, polubilam rowniez te dzieciaczki. Jednak byla to umowa na zastepstwo za panią, ktora byla na wychowawczym. Gdy ta pani miala juz wrócić do pracy, dyrektorka zaproponowala mi w tym samym budynku prace w przedszkolu, jednak wymogiem koniecznym bylo zapisanie sie na studia i kontynuuowanie ich (magisterskie). Zdecydowalam się, poniewaz uznalam. Ze jesli sie na te studia nie zapisze to nie bede miala pracy w przedszkolu. 

Skusikam sie na nią, poniewaz wiwle osob mowilo mi, ze w panstwowym przedszkilu to maja super, bo rozne dodatki pienieznw np bony, wczasy pod grusza, krotkie godziny pracy, ze dzieci wieksze niz w zlobku i ze z nimi bedzie czas inaczej lecial. 

Poszlam pozytywnie nastawiona. Jednak zdziwilam sie, poniewaz :

-mam ktorsze godziny pracy, pracuje 25h tygodniowo, ale po Pracy mam bardzo duzo papierkowej roboty, dużo roznych diagnoz, obserwacji, pisanie planow i szykowanie sie do zajęć. Jako początkujący nauczyciel nie mam.tez doświadczenia z dyscyplina i widze roznice jsk sie zachowują dzieci przy mnie a jak przy innej pani. 

Po pracy staram sie ogarnac te obowiazki ale przez to zaniedbuje rodzine. Widza mnie tylko piszącą, drukującą, wycinajaca

W weekendy mamOchote sie zamknac sama w domu w ciszy i w spokoju. Jestem czesto sfrustrowana, nerwowa przex to. 

Dodatkowo minimum raz w miesiacu choruje poważnie zapalenie oskrzeli, krtani i inne. 

Spowodowane to jest niska odpornoscia i praca w takim miejscu z dziećmi. 

Wcześniej nie chorowałam. 

Nie wiem co robic, lubie dzieci, ale to chyba nie wystarczy do tego by byc dobrym nauczycielem. Mysle, ze do tego trzeba miecPowolanie jak do bycia pielegniarka

Aha dodam Ze zarabiam 2300 na rękę. 

Mam dylemat czy rozpoczac te studia na ktore sie zapisalam czy isc w innym Kierunku i dac sobie spokoj. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poprostu widze ze sa niewielkie pieniazki z tej pracy, duzo czasu inwestuje w prsce, jestem z niej zadowolona ale nie do końca. 

Caly czas jestem zestresowana, bo widza jak mnie obserwuja inni pracownicy jako tą nową, ciężko mi.idzie pisanie tych dokumentow, przeraza mnie rowniez.to, ze te panie inne cały czas biors udzialy w szkoleniach, kursach, podyplomowkach i to z wlasnej kieszeni, nie maja czssu dla.siebie i wygladsja na mocno spieszace się. 

Myslalam. Ze. Idąc do tej prscy bede miala. Rece pelne roboty ale. Nie az tak

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Praca nauczyciela to niewdzięczna praca moim zdaniem. Nie dość że w cholerę dużo roboty przy dzieciach to musisz robocie poświęcić czas po godzinach..zgadzam się to chyba praca z powołania. I to wszystko za psie pieniądze.

Wszystko zależy od ciebie. Jeśli chcesz pracować z dziećmi i nie zależy ci tak bardzo na pieniądzach to tak, czemu nie. Ale z tego co napisałaś nie jesteś zbyt pozytywnie nastawiona więc może po prostu zmien kierunek LUB skończ ten a po tym zrób coś jeszcze 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym dała sobie spokój z tą pracą. Daje mało perspektyw no i zawsze będziesz poniżej "klasy średniej". Ważna praca, ale niewdzięczna.

Przemyśl czy chcesz iść na kolejne studia- czasem wystarczą kursy i nie trzeba mieć kierunkowego wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dokladnie mam 2300

Ale to nawet juz nie o pieniadze chodzi, a o to ze co miesiac choruje na nawracajace zapalenie oskrzeli i gardla i konczy sie antybiotykami, rujnuje sobie zdrowie. 

Dodatkowo to przygotowywanie sie na kolejne dni mnie dobija a poza tym duzo innych papierow. 

To nie jestst juz takie nauczanie jak za dawnych lat, ze dzieci wyjmuja ćwiczenia, karty pracy i kilka piosenek, lecz szykowanie urozmaiconych pomocy dydaktycznych do zajec. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to ze w ten weekend studia mgr maja sie zaczac. Nie wiem co robic czy na nie isc czy odpuscic i isc na cos zupelnie innego.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko jest mi ciezko sie wbic do nowego zawodu. Mam 33 lata a nie mam doseiadczenia w pracaach innych, jedyne to pracowalam na procukcji 7 miesiecy i nie podobalo mi sie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, kasiakasia111 napisał:

Najgorsze jest to ze w ten weekend studia mgr maja sie zaczac. Nie wiem co robic czy na nie isc czy odpuscic i isc na cos zupelnie innego.... 

A jaki kierunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze się zastanów, bo studia magisterskie na kierunku pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna trwają 5 lat. Czy na pewno chce poświęcić tyle na przygotowanie do pracy, do której nie czujesz powołania i widzisz więcej minusów niż plusów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Juz 3 lata zrobilam licencjat

Teraz dyrektorka przedszkola powiedziala ze jesli chce miec ta prace to musze rozpoczac magisterskie 2lata

 

I ja sie bije z myslami co robic. 

Z jednej strony mysle sobie, ze jakos te nauczycielki przedszkola wytrzymały tyle lat, wiele z nich pracuje az do emerytury... 

Sa zadowolone. 

Moze poprostu czują az takie powolanie jak pielegniarka do pomocy chorym... Hmmm. Sama nie wiem. 

Ja idac na te studia i do pracy z dziecmi kierowalam sie tym, ze lubie prace plastyczne, muzyke, kontakt z dziecmi(ale w mniejszych grupach) a tu w przedszkolu grupy 25osob...

Moje wady to :nie czuje az takiego zapału, nie lubie dużych grup, ciezko mi wtedy sie przebic.

Ogolnie cxuje sie wtedy zmeczona psychicznie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciezko mi bedzie w tym wieku juz chyba cos zmienic. 

Probowalam jakis czas temu wysylac cv i pisalam listy motywacyjne, w których pisalam o tym ze jestem w stanie sie przebranżowić, doksztalcac chodzic na kursy i inne... 

Ale nikt sie noe odzywal

Nawet jak szlam osobiscie na rozmowr słyszałam zdziwienie w glosie rekruteta, ze pani z przedszkola idzie do innej pracy jak to? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja rada:

Przemęczyć się w tej pracy jeszcze dwa lata, skończyć studia, szukać lepszej pracy w prywatnych placówkach, pomyśleć z biegiem czasu o swoim prywatnym przedszkolu i wreszcie zarabiać konkretne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bimba napisał:

Moja rada:

Przemęczyć się w tej pracy jeszcze dwa lata, skończyć studia, szukać lepszej pracy w prywatnych placówkach, pomyśleć z biegiem czasu o swoim prywatnym przedszkolu i wreszcie zarabiać konkretne pieniądze.

Parę osób, które znam przeszły z prywatnych placówek do  państwowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie znam realiów i różnic w polskich przedszkolach. 

O pracy zawsze myślę zadaniowo i nastawiam się na zyski.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, kasiakasia111 napisał:

Juz 3 lata zrobilam licencjat

Teraz dyrektorka przedszkola powiedziala ze jesli chce miec ta prace to musze rozpoczac magisterskie 2lata

 

I ja sie bije z myslami co robic. 

Z jednej strony mysle sobie, ze jakos te nauczycielki przedszkola wytrzymały tyle lat, wiele z nich pracuje az do emerytury... 

Sa zadowolone. 

Moze poprostu czują az takie powolanie jak pielegniarka do pomocy chorym... Hmmm. Sama nie wiem. 

Ja idac na te studia i do pracy z dziecmi kierowalam sie tym, ze lubie prace plastyczne, muzyke, kontakt z dziecmi(ale w mniejszych grupach) a tu w przedszkolu grupy 25osob...

Moje wady to :nie czuje az takiego zapału, nie lubie dużych grup, ciezko mi wtedy sie przebic.

Ogolnie cxuje sie wtedy zmeczona psychicznie 

Gdzie znalazłaś studia magisterskie 2 letnie? Koleżanka po licenciacie z pedagogiki żeby mieć magistra musi z nami normalnie skończyć 5 letnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Wałbrzychu wszip mozna zrobic nawet online

Pytalam w kuratorium i dyplom jest normalnie uznany

 

Chodzi o to ze w placowce panstwowej jest wiecej papierow ale mniej godz pracy i wszyscy właśnie sie pchaja do placowmi panstwowej, widze ze te ktore pracuja w prywatnych to mimo ze zarabiaja pare zl wiecej to pchaja sie do panstwowek. 

W prywatnym jestes często nauczycielka, woźna i sprzataczka w jednym za wyplate 2600. 

Mi nie chodzi właśnie o kase ale watpie cxy nadaje sie do tej pracy. Dziecu mnie lubia ale meczy chyba mnie to i dużo czasu i nerwow kosztuje szykowanie sie do zajec, ocenanoe przez dyrekcje czy innych pracownikow. Jako ta swieza tez jestem pod lupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie masz co podkreślam że nie chodzi ci o wypłatę. Do pracy nie chodzi się dla przyjemności i Oczywiste jest że nikt nie będzie pracował za miskę ryżu z pieśnią na ustach. Zmieniłabym pracę, bo nie widzę sensu zaczynania się za jałmużnę. 
może zamiast robić studia magisterskie w kierunku opieki przedszkolnej zrób jakieś które dadzą ci uprawnienia logopedy albo terapeuty integracji sensorycznej itp. Wtedy będziesz brała 100 zł za godzinę konsultacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kasiakasia111 napisał:

Ciezko mi bedzie w tym wieku juz chyba cos zmienic. 

Probowalam jakis czas temu wysylac cv i pisalam listy motywacyjne, w których pisalam o tym ze jestem w stanie sie przebranżowić, doksztalcac chodzic na kursy i inne... 

Ale nikt sie noe odzywal

Nawet jak szlam osobiscie na rozmowr słyszałam zdziwienie w glosie rekruteta, ze pani z przedszkola idzie do innej pracy jak to? 

Mieszkasz w dużym mieście czy małym?

A jakbyś miała się przebranżowić to w jakim kierunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kasiakasia111 napisał:

W Wałbrzychu wszip mozna zrobic nawet online

Pytalam w kuratorium i dyplom jest normalnie uznany

 

Chodzi o to ze w placowce panstwowej jest wiecej papierow ale mniej godz pracy i wszyscy właśnie sie pchaja do placowmi panstwowej, widze ze te ktore pracuja w prywatnych to mimo ze zarabiaja pare zl wiecej to pchaja sie do panstwowek. 

W prywatnym jestes często nauczycielka, woźna i sprzataczka w jednym za wyplate 2600. 

Mi nie chodzi właśnie o kase ale watpie cxy nadaje sie do tej pracy. Dziecu mnie lubia ale meczy chyba mnie to i dużo czasu i nerwow kosztuje szykowanie sie do zajec, ocenanoe przez dyrekcje czy innych pracownikow. Jako ta swieza tez jestem pod lupa

Pytanie czego ty chcesz... Myślisz, że w innej pracy będą koło ciebie biegali? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, kasiakasia111 napisał:

Ciezko mi bedzie w tym wieku juz chyba cos zmienic

W jakim wieku?

Masz 70 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wyszlam z pracy i jestek w domu wkoncu żyje 

Dzieci sie mnie nie sluchaly, sluchaja sie bardziej pomocy nauczyciela niz mnie

Stawiam im granice ale np dzis wyglądało to tak, ze mialam. Poprowadzic zabawy i wf na takiej duzej sali, dzieci zaczęly tam biegav jak chcialy rzucaly woreczkami szarfami robily co chciały mimo ze krzyczalam glosno ze nie wolno i wymyslalan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie nie sluchaka mnie, 

Robia co chca

Ciezko przeprowadzic zajecia 

Pomoc mnieObserwuje tez i mowi ze  klopot mam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci co ja myślę jako osoba, która ma w swoim otoczeniu sporo nauczycieli.

Po pierwsze praca w oświacie jest specyficzna, młodzi zawsze mają ciężko chyba , że masz wujka posła i biskupa no to nie ale inni trochę ich wykorzystują, trochę przerzucają na nich zadania.

Z drugiej strony nie wiem jak jest w przedszkolu ale jest jednak sporo wolnego. Konspekty i programy, które piszesz teraz po raz pierwszy pewnie będziesz klepać przez następne kilkanaście lat więc te pierwsze lata są ciężkie.

Kolejna sprawa jest taka, że dajesz sobie wchodzić na głowę nie tylko dzieciom ale i innym.Co do chorób niestety taka specyfika pracy .

Czemu pomoc zwraca Ci uwagę? Czy to nauczyciel czy osoba np. z urzędu pracy, która jest na stażu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomoc nie zwraca mi uwagi ale grzecznie podpowiada gdy widzi ze nie radzę sobie

Ta pani pracuje tam 28lat więc jest doswiadczona. 

Ma wielePomyslow i ją dzieci sluchaja. 

Ona mi poorostu pomaga bo widzi moja slabosc. 

Ja mam dość na poczatku a co bedzie dalej nie wiem. 

Nie wiem. Co robic bo najchętniej odeszlabym. Do zlobka jakiegos i mialabym swiety spokoj z tymi konspektsmi ale znowu nie wiadomo ba jakich ludzu trafie itp

Ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest szansa by isc do żłobka państwowego innego bo właśnie budują nowy od podstaw. 

Robia rekrutacje. 

Ale boje sie odejsc bo jednak tu prosilam dyrektorke o. Miejscr dla siebie i teraz odejdę? 

No chyba ze jej powiem ze nie odnajduje sie w przedszkolu? Sama nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślałam o pracy z dziećmi niepelnosprawnymi ale po pierwsze trzeba miec na to magisterskie 5letnie studia i calkiem inny kierunek niz ja mam

Po drugie nie ma pracy dla mnie w tym kierunku w moim miescie i okolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę nad przebranzowieniem ale widze na podstawie moich doswiadczen ze to nie ma sensu bo nikt i tak do mnie nie zadzwoni. Nie mam doswiadczenia innego. 

Ale tkwic w czymś czym nie fo konca chce i isc dalsj na studia takie i tracic tyle pieniedzy na nie by sie uzalac ze ma sie dosc... Nie wiem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×