Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

Polecane posty

Witam. 

U mniej tak samo przed @ i w trakcie to wszystko bym jadła co leci. W ciąży nie miałam takich zachcianek. Kiedyś zjadłam kanapkę z kremem czekoladowym i poprawiłam ogórkiem kiszonym to mąż popatrzył jak na wariatkę 🤪

Dzisiaj na śniadanie serek wiejski i pomidor, obiad to pulpety, ziemniaki i surówka z kiszonej kapusty. Na kolacje mam pastę z fasoli. 

Wczoraj trochę sobie pozwoliłam na więcej i taką mało dietetyczna kolacje bo świętowaliśmy z mężem rocznicę ślubu. 

Teraz mam chwilę wolnego i zabieram się za plan ćwiczeń i od jutra zaczynam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze plan napisany narazie na 11 tygodni po tym czasie chcę zobaczyć 7 z przodu🙂 zrobiłam na jednej kartce plan ćwiczeń znalazłam dwa takie zestawy z yt prowadzi taka dziewczyna ola żelazo, wybrałam 1) rozgrzewkę 2) ćwiczenia na klatkę z hantlami, 3) to będzie taki własny zestaw na brzuch (różne brzuszki, przysiady itp po 15 powtórzeń) no i 4) marsz z kijkami. Mam nadzieję że nie długo uda mi się go wprowadzić. Na pewno nie wszystko uda mi się od razu zrobić bo przecież człowiek zapuszczony ale powoli się przyzwyczaje. Codziennie będę sobie wpisywać co zrobiłam. Na drugiej kartce będę zapisywać swoje pomiary, w planie co tydzień ważenie i mierzenie. Cały plan przykleiłam na drzwiach w sypialni🙂 szkoda że nie można tu zdjęcia wstawić. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Malinka31 napisał:

Dobrze plan napisany narazie na 11 tygodni po tym czasie chcę zobaczyć 7 z przodu🙂 zrobiłam na jednej kartce plan ćwiczeń znalazłam dwa takie zestawy z yt prowadzi taka dziewczyna ola żelazo, wybrałam 1) rozgrzewkę 2) ćwiczenia na klatkę z hantlami, 3) to będzie taki własny zestaw na brzuch (różne brzuszki, przysiady itp po 15 powtórzeń) no i 4) marsz z kijkami. Mam nadzieję że nie długo uda mi się go wprowadzić. Na pewno nie wszystko uda mi się od razu zrobić bo przecież człowiek zapuszczony ale powoli się przyzwyczaje. Codziennie będę sobie wpisywać co zrobiłam. Na drugiej kartce będę zapisywać swoje pomiary, w planie co tydzień ważenie i mierzenie. Cały plan przykleiłam na drzwiach w sypialni🙂 szkoda że nie można tu zdjęcia wstawić. 

Też ćwiczylam nie raz z Olą żelazo, tyle że ćwiczenia na kręgoslup (nawet takie dla seniorów😂, z moją kondycją akurat☝😊😵), yogę, proste zestawy dla początkujących itp. Ja nie mogę tych na brzuch przez przepuklinę pępkową😠😬. Fajne spokojnie ćwiczenia, dobrze objaśnione, lubię ją. 

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MamaMai ja też kiedyś ćwiczyłam te dla seniorów 😁 a te na kręgosłup naprawdę mi pomogły jak mnie bardzo bolały plecy. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hey :classic_biggrin::classic_biggrin: jak ja się cieszę że jutro znow poniedziałek i wracam do normalnego jedzenia  a nie obżerania sie :classic_laugh::classic_laugh: haha nie no, wystarczy że zjem obiad taki jak dzis kartofle, kawałek mięsa i kapustę zasmażaną i przez 6 godzin nie czuje głodu!! Jedynie wczoraj troszkę chipsów wieczorem zjadłam, ale czasem się zdarzy, no coż...:classic_ninja:dlatego  mówie wam moj żoładek bardziej woli takie jedzenie jak w tygodniu czyli małe porcje (!!!) tylko potem nadchodzi ten weekend ktory wszystko psuje:classic_huh:

 

Sylwia noooo tyle kroków, szacuj serio!!

Ja na kwarantannie cwiczyłam cwiczeniami dla seniorów:classic_laugh: teraz będę mamie puszczała te ćwiczenia bo mama dziś ledwo dopięła się  w kurtkę którą kupiła sobie w listopadzie na pogrzeb taty i się przeraziła...a tyle mówiłam i prosiłam,no i teraz wreszcie zacznie się odchudzać mama ma jakieś 20 kg nadwagi. Waży 80 kg przy wzroście 155cm. Już kiedyś kardiolog mowił mamie że mogłaby schudnąć wiadomo, nadwaga to obciążenie nie tylko dla kręgosłupa ale i dla serca itp.

Przeraża mamę jeszcze to że zbliża się lato a mama bardzo się męczy przy chodzeniu. Czytam mamie o zdrowym odżywianiu trochę.

No oby się udało. Ps: nie żebym dopiero teraz mowiła mamie że powinna schudnąć gdy już ma taką nadwagę bo już dawno mowiłam ale moja mama mnie nigdy nie słuchała tym bardziej że ja też sięgałam po słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2022 o 13:54, Sylwia90 napisał:

Dziewczyny a wy pojęcie kawę i herbatę bez cukru? Bo ja nie umiem. Wszelkiej maści herbaty ziołowe i zielone pije bez cukru ale kawy i herbaty czarnej nie potrafię.

Ja piję bez cukru. Ogólnie cukru nie używam w domu wcale bo u nas nikt nic nie słodzi,za to słodycz przy dzieciach w domu zawsze jest i to jest ta cała pokusa z którą czasami muszę walczyć. Herbaty ziołowe to bym nawet z cukrem nie przełknęła,🤪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Molly_00 napisał:

Hey :classic_biggrin::classic_biggrin: jak ja się cieszę że jutro znow poniedziałek i wracam do normalnego jedzenia  a nie obżerania sie :classic_laugh::classic_laugh: haha nie no, wystarczy że zjem obiad taki jak dzis kartofle, kawałek mięsa i kapustę zasmażaną i przez 6 godzin nie czuje głodu!! Jedynie wczoraj troszkę chipsów wieczorem zjadłam, ale czasem się zdarzy, no coż...:classic_ninja:dlatego  mówie wam moj żoładek bardziej woli takie jedzenie jak w tygodniu czyli małe porcje (!!!) tylko potem nadchodzi ten weekend ktory wszystko psuje:classic_huh:

 

Sylwia noooo tyle kroków, szacuj serio!!

Ja na kwarantannie cwiczyłam cwiczeniami dla seniorów:classic_laugh: teraz będę mamie puszczała te ćwiczenia bo mama dziś ledwo dopięła się  w kurtkę którą kupiła sobie w listopadzie na pogrzeb taty i się przeraziła...a tyle mówiłam i prosiłam,no i teraz wreszcie zacznie się odchudzać mama ma jakieś 20 kg nadwagi. Waży 80 kg przy wzroście 155cm. Już kiedyś kardiolog mowił mamie że mogłaby schudnąć wiadomo, nadwaga to obciążenie nie tylko dla kręgosłupa ale i dla serca itp.

Przeraża mamę jeszcze to że zbliża się lato a mama bardzo się męczy przy chodzeniu. Czytam mamie o zdrowym odżywianiu trochę.

No oby się udało. Ps: nie żebym dopiero teraz mowiła mamie że powinna schudnąć gdy już ma taką nadwagę bo już dawno mowiłam ale moja mama mnie nigdy nie słuchała tym bardziej że ja też sięgałam po 

fajnie jakbyś namówiła mamę  żebyście się razem odchudzaly. Myślę że wtedy u obu Was byłyby szybko efekty, nawzajem byscie się motywowały i pilnowaly. Ale musiałabyś też przykazac mamie ze szlaban na słodycze i podjadanie jak Ty jesteś w pracy. Może mama teraz zajadala trochę żałobę po mężu, co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam wam napisać że w zeszłym tygodniu kupiłam inną wagę łazienkową, taką co podaje te wszystkie parametry i przerażające pokazała mi tę wszystkie wyniki , a mój wiek określiła na 51 lat 😭 

Wiem że na pewno te parametry nie są zbyt dokładne ale zawsze to jakaś wskazówka. Ten tydzień planuję się bardziej pilnować z jedzeniem i słodyczami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i niestety przeziębienie mnie pokonało. Gardło całe zawalone,głos mam jak mężczyzna, uszy przytkane, ogólne osłabienie. Najgorsze ze mam pilne sprawy w pracy i mimo takiego stanu musze pracowac, dziś nawet czeka mnie nocka jak dam radę😢 Wysłałam męża do apteki bo naturalne sposoby nie pomogły, muszę się czymś jeszcze wspomóc. Dieta jeszcze jako tako, ale o ćwiczeniach nawet nie myślę. Mam ochotę na ptasie mleczko, tak na poprawę samopoczucia i nastroju... ale wiem ze nie moge, co jeszcze bardziej mnie frustruje. Zastępuje to sobie  trochę miodem, choc i tak to tez cukier wiec sredni wybor. Chyba ten tydzień nie będzie należał do udanych. Ale za Was dziewczyny trzymam kciuki!!!!

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam😊

Mama współczuję Ci bardzo, odłóż pracę i połóż się odpocząć. Zdrowie ważniejsze niż robota 😊 i masz ode mnie dyspensę na ptasie mleczko i potraktuj to jak kurację 😊

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rety 😞

 

mama dużo zdrowia 😞

:classic_sad::classic_sad:

 

Gdyby leki bez recept tez nie pomogły (mam nadzieje  ze jednak pomogą) to poproś lekarza o lek Octeangin. Mi zawsze lekarz musiał na takie objawy jak ty masz przepisywać antybiotyk. A od jakiegos czasu przepisuje ten lek który nie jest antybiotykiem ale świetnie sobie radzi z bólem gardła, już takim silniejszym. Teraz jak mama miała covida to mnie bolało gardło i byłam osłabiona (mimo że miałam wynik ujemny) i octeangin mi bardzo pomógł a na taki ból uszu mam w domu krople (niestety też na receptę) Dicortineff.

Kuruj się, wracaj do sił 😞

no niestety grypy, angina czy zapalenie oskrzeli te choroby nadal są 😞

ps: u mnie dieta ok ale czasem pozwolę sobie na jakiegoś cukierka czy kawałek gorzkiej czekolady,też chyba  należe do osób które małymi kroczkami muszą ostawiać słodycze.

Jak pisałam ostatnio (w weekend chyba) że mam @ no i mam nadal a dziś sobie weszłam na wagę i +1 kg 🤔 to nie jest dobry sposób by ważyć się w tym momencie.:classic_wacko:

Mama masz rację. Moja mama odchudza sie razem ze mną. Może razem będzie łatwiej. Dziś mam do pracy kanapkę ze szpinakiem i żółtym serem, oraz grejfrut i 2 mandarynki sobie wzięłam już obrane a wczoraj zupę jarzynową w słoiku i 1 mandarynkę i 1 jabłko.

Wiem że może to nie jest idealne jedzonko ... że może za dużo owoców ale czasem nie mam już pomysłów, co brać do pracy, kiedyś batoniki albo kebab :classic_biggrin: to jakiś postęp jest 😛

Majax - kiedyś chciałam kupić taką wagę ale żeby jeszcze było pokazane ile mam tkanki mięśniowej i tłuszczowej, to bym kupiła. A wiek metaboliczny... łooo panieee wolę nie wiedzieć ile mi pokaże:classic_blink::classic_laugh:

PA 😘
 trzymajcie się.

 

 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Molly, na szczęście już z gardłem lepiej,chyba aerozol i pastylki z apteki pomagają. Właśnie od mamy wzięłam sobie te krople Dicortineff, i ucho już też tak nie boli. Ale......syn w nocy zaczął ostro kaszleć,biedak nie spał wcale, dzisiaj został w domu i dobrze bo męczy się biedulek, jadę z nim na 13:40 do lekarza,bo chyba to co ostatnio mu zapisała tylko zaleczylo a nie wyleczylo go i powróciło. No już mi ręce opadają. Wydawało mi się że z dietą ostatnio okey, ale spodnie dalej ciasne, czyli chyba guzik nic nie ubylo, albo niewiele. Nie wiem kiedy w końcu wystartuję. W styczniu same przeciwnosci choróbsko za choróbskiem. A takie plany miałam.... Dobrze, że chociaż u Was Dziewczyny w miarę zgodnie z planem idzie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Molly_00 napisał:

Rety 😞

 

mama dużo zdrowia 😞

:classic_sad::classic_sad:

 

Gdyby leki bez recept tez nie pomogły (mam nadzieje  ze jednak pomogą) to poproś lekarza o lek Octeangin. Mi zawsze lekarz musiał na takie objawy jak ty masz przepisywać antybiotyk. A od jakiegos czasu przepisuje ten lek który nie jest antybiotykiem ale świetnie sobie radzi z bólem gardła, już takim silniejszym. Teraz jak mama miała covida to mnie bolało gardło i byłam osłabiona (mimo że miałam wynik ujemny) i octeangin mi bardzo pomógł a na taki ból uszu mam w domu krople (niestety też na receptę) Dicortineff.

Kuruj się, wracaj do sił 😞

no niestety grypy, angina czy zapalenie oskrzeli te choroby nadal są 😞

ps: u mnie dieta ok ale czasem pozwolę sobie na jakiegoś cukierka czy kawałek gorzkiej czekolady,też chyba  należe do osób które małymi kroczkami muszą ostawiać słodycze.

Jak pisałam ostatnio (w weekend chyba) że mam @ no i mam nadal a dziś sobie weszłam na wagę i +1 kg 🤔 to nie jest dobry sposób by ważyć się w tym momencie.:classic_wacko:

Mama masz rację. Moja mama odchudza sie razem ze mną. Może razem będzie łatwiej. Dziś mam do pracy kanapkę ze szpinakiem i żółtym serem, oraz grejfrut i 2 mandarynki sobie wzięłam już obrane a wczoraj zupę jarzynową w słoiku i 1 mandarynkę i 1 jabłko.

Wiem że może to nie jest idealne jedzonko ... że może za dużo owoców ale czasem nie mam już pomysłów, co brać do pracy, kiedyś batoniki albo kebab :classic_biggrin: to jakiś postęp jest 😛

Majax - kiedyś chciałam kupić taką wagę ale żeby jeszcze było pokazane ile mam tkanki mięśniowej i tłuszczowej, to bym kupiła. A wiek metaboliczny... łooo panieee wolę nie wiedzieć ile mi pokaże:classic_blink::classic_laugh:

PA 😘
 trzymajcie się.

 

 

Też pokazuję i tkanki mięśniowej i tłuszczowej i tłuszcz trzewny i masę kostną

Edytowano przez Majax123
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Majax123 napisał:

Też pokazuję i tkanki mięśniowej i tłuszczowej i tłuszcz trzewny i masę kostną

Jaką masz tę wagę, gdzie kupiłaś i za ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na necie takie wagi są od 230 zł, wzwyż, nawet po 400 zł, 500 zł

Kurcze chyba kupię taką wagę !!! :classic_biggrin:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poćwiczyłam (jakimś cudem) 25 minut dance cardio, za to zawaliłam dziś z dietą. Ostatnio jeśli mam udany dzień to tak mam ze jak dieta to nie cwiczenia, albo odwrotnie. Ale żeby nie było tych udanych dni w styczniu nie było jakoś dużo...Ale próbuję. Dąże do tego by trzymać dietę i ćwiczyć zarazem.

Edytowano przez MamaMai
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, MamaMai napisał:

Jaką masz tę wagę, gdzie kupiłaś i za ile?

Z biedronki Hoffnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej współodchudzaczki. U mnie jako tako idzie do przodu pogoda pozwala na codzienne spacery więc korzystam. Dziś 10 km😁 teraz super się chodzi bo pełnia księżyca a potem będzie ciemno 😐 z dietą różnie. Wczoraj pizza wpadła. Czyli dieta cud żrem co popadnie i czekam na cud 🤣🤣🤣 a tak na serio staram się jeść mniej i zdrowiej

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

U mnie z dietą ok a i o aktywność fizyczną bardziej zadbałam. Nie a wymówek że się nie chce, że może jutro itd. te godzinę dziennie ćwiczę wczoraj nawet było 1.5 , godziny, za chwilę też idę poćwiczyć póki dzieciaczki śpią . Miłego dnia.

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje towarzystwo się rozjechało, więc chcę dzisiejszy dzień wykorzystać najlepiej jak umiem. Zważyłam się i nic się nie zmieniło. Więc sporadyczne "udane" dni nic nie dają, trzeba przycisnąć temat. Planuję na dziś porządną dietę z limitem kalorycznym i ruch. Przed pracą idę na spacer z mamy psem bo ona jest po 3 dawce szczepionki i nie chce się forsować, a dla mnie to okazja by ruszyć dup.sko. 

Dziewczyny, a u Was jakie plany?

Malinka udaje Ci się poćwiczyć, wdrażasz się, jak dieta? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny 🙂 u mnie nawet dobrze, udało mi się trochę poćwiczyć tylko wczoraj nie bo już byłam bardzo zmęczona. Z dietą też całkiem ok. 

Pozdrawiam 🤗

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hejka wszystkim,

Mama - a'propo psów, suczka mojej siostry ma nadwagę 7 kg i teraz weterynarz polecił kupić specjalną suchą karme taką bezzapachową i do tego gotowane warzywa Nie solone, a przytyła tak odkąd została wykastrowana. Mama - będzie dobrze, ważne że już ze zdrowiem lepiej.

 

Malinka - super oby tak dalej 💪

Majax - 👏

Sylwia - 👏

 

a co do mnie to wiecie co, już wiem, dlaczego będąc na kwarantannie nie ciągnęło mnie do słodyczy, bo nie spalałam żadnych kalorii to i zapotrzebowanie było małe! 

Będę musiała  po przyjściu z pracy ruszyć 4 litery i zacząć przyrządzać, jakieś zdrowe kolacje, np pieczona pierś z kurczaka i mix sałat..albo kawałek wędzonej ryby i jakiś dodatek.

Miłego dnia !!💓:classic_love:

 

 

Edytowano przez Molly_00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Molly_00 napisał:

Hejka wszystkim,

Mama - a'propo psów, suczka mojej siostry ma nadwagę 7 kg i teraz weterynarz polecił kupić specjalną suchą karme taką bezzapachową i do tego gotowane warzywa Nie solone, a przytyła tak odkąd została wykastrowana. Mama - będzie dobrze, ważne że już ze zdrowiem lepiej.

 

Malinka - super oby tak dalej 💪

Majax - 👏

Sylwia - 👏

 

a co do mnie to wiecie co, już wiem, dlaczego będąc na kwarantannie nie ciągnęło mnie do słodyczy, bo nie spalałam żadnych kalorii to i zapotrzebowanie było małe! 

Będę musiała  po przyjściu z pracy ruszyć 4 litery i zacząć przyrządzać, jakieś zdrowe kolacje, np pieczona pierś z kurczaka i mix sałat..albo kawałek wędzonej ryby i jakiś dodatek.

Miłego dnia !!💓:classic_love:

 

 

Molly heh szkoda że ja tak nie mam ze jak siedzę i nie spalam kalorii to nie ciągnie mnie do jedzenia w tym slodyczy. U mnie raczej odwrotna zależność.

Byłam na 40 minutowym spacerze z psem. Chciałabym jeszcze dziś poćwiczyć jogę kręgosłupa, bo ostatnio mi doskwiera.

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Super miałam dzisiaj dzień, bardzo aktywny.Oprócz spaceru z psem, poćwiczyłam przez 10 min. kregoslup i jeszcze pociagalam córkę na sankach przez około 15 minut, czego nie planowałam ale dużo śniegu napadało a niewiadomo jak długo się utrzyma (dłużej się bałam z uwagi na przepukline). Z jedzeniem też było nienajgorzej, limit jednak przekroczyłam ale dzięki aktywności chyba powinnam być na minusie. Jestem zadowolona. Oby w najbliższym czasie już tylko tak bylo, to byłoby super.

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Melduję się i ja. Ostatnio w miarę trzymam dietę ale boje się czy aby nie jem za mało bądź co bądź trochę ruchu wpadło ostatnio. A wiem że jak się za dużo obetnie na początku to potem jak się organizm przyzwyczai to nie będzie z czego obciąć. Staram się więcej warzyw jeść i ograniczam słodycze od których jestem uzależniona 🤣🤣🤣 miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś też jakoś mało zjadłam na śniadanie dwie bułki z twarożkiem, kawa i malutki kawałek ciasta do kawy, w pracy sałatk grecka, nawet żadnych frytek nie podjadałam. Na kolacje w domu też dwie grhamki z wędlina i pomidorem. Na koniec herbatka ziolowa. Dzisiaj mam wolę od ćwiczeń w swoim grafiku ale że wczoraj nic nie było to dzisiaj nadrobiłam sprzątaniem. Po pracy miałam jakaś wene na porządki że posprzątałam całe mieszkanie, przy odkurzaczu i mopie trochę się zgrzalam🙂 zawsze to jakaś aktywność 🙂 Jutro mam wolne to coś się pocwiczy. 

Miłego wieczoru 😚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Sylwia90 napisał:

Melduję się i ja. Ostatnio w miarę trzymam dietę ale boje się czy aby nie jem za mało bądź co bądź trochę ruchu wpadło ostatnio. A wiem że jak się za dużo obetnie na początku to potem jak się organizm przyzwyczai to nie będzie z czego obciąć. Staram się więcej warzyw jeść i ograniczam słodycze od których jestem uzależniona 🤣🤣🤣 miłego wieczoru

Sylwia a liczysz kcal? Co jesz w ciągu dnia, przykładowo jeden dzień rozpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Malinka31 napisał:

Ja dziś też jakoś mało zjadłam na śniadanie dwie bułki z twarożkiem, kawa i malutki kawałek ciasta do kawy, w pracy sałatk grecka, nawet żadnych frytek nie podjadałam. Na kolacje w domu też dwie grhamki z wędlina i pomidorem. Na koniec herbatka ziolowa. Dzisiaj mam wolę od ćwiczeń w swoim grafiku ale że wczoraj nic nie było to dzisiaj nadrobiłam sprzątaniem. Po pracy miałam jakaś wene na porządki że posprzątałam całe mieszkanie, przy odkurzaczu i mopie trochę się zgrzalam🙂 zawsze to jakaś aktywność 🙂 Jutro mam wolne to coś się pocwiczy. 

Miłego wieczoru 😚

Super. Malinka a kiedy się teraz ważysz? Aż jestem ciekawa jakie będziesz miala efekty. Fajnie ze teraz się zawzięłaś!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MamaMai moj dzień ważenia to poniedziałek, ale ja po tygodniu nie nastawiam się na jakieś super efekty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Na wadze 72,9 więc 0,4 kg mniej. Słaby wynik, ale przynajmniej ujemny jeśli wziąć pod uwagę że nie zawsze było zbyt dietetycznie. Średnia kroków w tym tygodniu to 8 tysięcy dziennie ale pewnie spadnie w weekend. Pogoda taka że nie chce się wytknąć nosa za drzwi. 

Miłego dnia🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×