Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

13 minut temu, Strusio85 napisał:

Sama już nie wiem...mam taką nadzieję ♥️ niby zarys - pewności, że to ciałko zoltkowe gin nie miał - ale widział jakieś zarysy. USG za 2 tygodnie.

Musi być dobrze. My trzymamy kciuki a Ty musisz pozytywnie myśleć by kropek to czuł 😘

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Luna_ napisał:

Moja córcia skończyła 3 miesiące i mamy 1 śnieżynkę jeszcze. Podziwiam, że tak od razu ktoś wraca po kolejnego maluszka 🙈 ja zawsze chciałam 2 dzieci aleeeee teraz po 2 procedurach, 5 transferach, 2 poronieniach i tej szczęśliwej ale mimo wszystko wysokiego ryzyka ciąży po pierwsze po prostu najzwyczajniej się boję  😬 co jeżeli znowu befe miała krwiaki i nie będę mogła się wysilać albo co gorsza jak w drugiej ciąży będę hospitalizowana? (wtedy spędziłam w szpitalu miesiąc a finalnie i tak poroniłam,gdyby ciąża się utrzymała prawdopodobnie leżałabym duuuzo dłużej). Po drugie nie wiem czy bym dała radę 🙈 macierzyństwo to spelnienie moich marzeń a Wiktoria mimo że  jest mega grzeczna to jednak dopiero teraz widzę jaki to ogrom obowiązków 🙈 nie wiem czy podołałabym to razy 2 🙈 a co gdyby w dodatku drugie dziecko nie trafiło się tak grzeczne? 😬🤪 Z drugiej strony nie wyobrażam się oddać tej śnieżynki 😬 i mieć do końca życia w głowie że być może gdzieś chodzi moja druga córka lub synek 😬

Kochana, spokojnie! Jakbyś przy 3 miesiecznym maluszku myślała już o podejściu do transferu to bym pomyślała, że jestes szalona 🙊😀 daj sobie czas, jestem przekonana, że za rok - 2 lata wrócisz myślami do swojej sniezynki 💙

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Strusio85 napisał:

Powiem szczerze, że nie wiem... Jest pęcherzyk ciążowy i coś co wg lekarza przypomina zarys ciałka żółtkowego ( czy jak to zwał) i tyle. Powiedział, że jeszcze jest czas ale ja mam złe przeczucia 😔dziś 5+4...już coś powinno być więcej...mam powtórzyć bete i sprawdzić przyrost. Progesteron wg gina ładny.... Jak znowu klapa to się załamie 🙈

W 5 tygodniu powinien być widoczny pęcherzyk ciążowy i u Ciebie widoczny jest. Na zarodek to jeszcze za wcześnie 🙂 Spokojnie poczekaj na kolejne usg 😘

To sprawdzanie bety to kolejny stres dla Ciebie. Nie wiem po co lekarz to zleca. Lepiej byłoby po prostu powtórzyć usg po dwóch tygodniach. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Izuu07 napisał:

Dziewczyny🙂

Wczoraj o 9:02 powitaliśmy na Świecie nasz Boży Dar ❤️

Synuś i ja mamy się dobrze 🙂 jesteśmy po CC więc pewnie w czwartek do domku 😘

Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za dzielne Wojowniczki 💪💪

Na pewno tu zostanę i będę zaglądać 🙂

Uwielbiam takie posty! Moje gratulacje! Dużo zdrówka dla Was ♥️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Zuzanna. napisał:

Musi być dobrze. My trzymamy kciuki a Ty musisz pozytywnie myśleć by kropek to czuł 😘

Postaram się ♥️

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Martuska napisał:

W 5 tygodniu powinien być widoczny pęcherzyk ciążowy i u Ciebie widoczny jest. Na zarodek to jeszcze za wcześnie 🙂 Spokojnie poczekaj na kolejne usg 😘

To sprawdzanie bety to kolejny stres dla Ciebie. Nie wiem po co lekarz to zleca. Lepiej byłoby po prostu powtórzyć usg po dwóch tygodniach. 

Masz racje kochana.... Muszę poczekać. Betę zrobię - gin kazał zrobić przyrost 🙈 jeśli będzie rosła to może mnie to jakoś uspokoi ...gorzej jak będzie w inną stronę 🙈... Chyba za dużo emocji. Weszłam do domu i zaczęłam płakać. Niestety wspomnienia moich traum dają o sobie znać 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Strusio85 napisał:

Masz racje kochana.... Muszę poczekać. Betę zrobię - gin kazał zrobić przyrost 🙈 jeśli będzie rosła to może mnie to jakoś uspokoi ...gorzej jak będzie w inną stronę 🙈... Chyba za dużo emocji. Weszłam do domu i zaczęłam płakać. Niestety wspomnienia moich traum dają o sobie znać 😔

To normalne i trzeba sobie na to pozwolic. Ja w oczekiwaniu na swoje USG tez sobie okazyjnie poplakuje… 🥺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem nowa na forum. Widzę, że jesteście już bardzo doświadczone i tak pomyślałam, że może któraś z Was dziewczyny miała podobny przypadek.

W skrócie- starania ok 10 lat, zrobione wszelkie badania (wraz z immunologią), 3 procedury in vitro bez powodzenia (1. podana bladtocysta, 2. 3-dniowy zarodek, 3. brak transferu- zarodki przestały się rozwijać). Lekarz zrobił się opryskliwy, nie ma za bardzo dalszego planu na działanie, więc postanowiliśmy zmienić klinikę. Na pierwszej wizycie lekarz powiedział, że jest niska rezerwa jajnikowa (37 lat- amh 5,59) i zaproponował in vitro z dawczynią komórki. Do tej pory mówiono nam, że amh jest dobre. Mamy już taki mętlik, że nie wiemy co dalej robić. Brakuje już sił na walkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Fioreeb napisał:

Witam,

Jestem nowa na forum. Widzę, że jesteście już bardzo doświadczone i tak pomyślałam, że może któraś z Was dziewczyny miała podobny przypadek.

W skrócie- starania ok 10 lat, zrobione wszelkie badania (wraz z immunologią), 3 procedury in vitro bez powodzenia (1. podana bladtocysta, 2. 3-dniowy zarodek, 3. brak transferu- zarodki przestały się rozwijać). Lekarz zrobił się opryskliwy, nie ma za bardzo dalszego planu na działanie, więc postanowiliśmy zmienić klinikę. Na pierwszej wizycie lekarz powiedział, że jest niska rezerwa jajnikowa (37 lat- amh 5,59) i zaproponował in vitro z dawczynią komórki. Do tej pory mówiono nam, że amh jest dobre. Mamy już taki mętlik, że nie wiemy co dalej robić. Brakuje już sił na walkę...

A co z czynnikiem meskim? 
Ten Amh to w jakich jednostkach? Granice dofinansowan to chyba 0,7 czesto wiec twoj jakis wysoki sie wydaje. Ja jak zaczynalam w wieku 32 lat to mialam kolo 4, a teraz rok temu w wieku mam amh ponizej 2. 

mialas robiona histeroskopie i sprawdzanke NK w macicy? 
W Polsce sie leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Fioreeb napisał:

Witam,

Jestem nowa na forum. Widzę, że jesteście już bardzo doświadczone i tak pomyślałam, że może któraś z Was dziewczyny miała podobny przypadek.

W skrócie- starania ok 10 lat, zrobione wszelkie badania (wraz z immunologią), 3 procedury in vitro bez powodzenia (1. podana bladtocysta, 2. 3-dniowy zarodek, 3. brak transferu- zarodki przestały się rozwijać). Lekarz zrobił się opryskliwy, nie ma za bardzo dalszego planu na działanie, więc postanowiliśmy zmienić klinikę. Na pierwszej wizycie lekarz powiedział, że jest niska rezerwa jajnikowa (37 lat- amh 5,59) i zaproponował in vitro z dawczynią komórki. Do tej pory mówiono nam, że amh jest dobre. Mamy już taki mętlik, że nie wiemy co dalej robić. Brakuje już sił na walkę...

Witaj Fioreeb

A jak wyniki nasienia? Amh 5,59 to nie jest niska rezerwa. Nie masz przypadkiem policystycznych jajników? Ja w wieku 35 lat miałam rezerwę 5,7 i lekarz mówił, że mam wysokie AMH. Z tego co piszesz może to wyglądać na problemy z jakością komórek Twoich lub partnera. Powiele pytanie od Gladioli czy była wykonywana histeroskopia w międzyczasie. Mieliście jakąś dodatkową diagnostykę po niepowodzeniach? Czy kolejne stymulacje były jakoś modyfikowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Strusio85 napisał:

Powiem szczerze, że nie wiem... Jest pęcherzyk ciążowy i coś co wg lekarza przypomina zarys ciałka żółtkowego ( czy jak to zwał) i tyle. Powiedział, że jeszcze jest czas ale ja mam złe przeczucia 😔dziś 5+4...już coś powinno być więcej...mam powtórzyć bete i sprawdzić przyrost. Progesteron wg gina ładny.... Jak znowu klapa to się załamie 🙈

Strusio nie martw się na zapas. Skoro lekarz powiedział, że jest jeszcze czas to postaraj się nie zakładać czarnych scenariuszy🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Strusio85 napisał:

Masz racje kochana.... Muszę poczekać. Betę zrobię - gin kazał zrobić przyrost 🙈 jeśli będzie rosła to może mnie to jakoś uspokoi ...gorzej jak będzie w inną stronę 🙈... Chyba za dużo emocji. Weszłam do domu i zaczęłam płakać. Niestety wspomnienia moich traum dają o sobie znać 😔

Lekarz mówił, że trzeba to słuchamy lekarza 🙂 zwłaszcza, że twierdzisz, że to Cię uspokoi 🙂 pamiętaj tylko, że przyrost będzie niewielki już na tym etapie. Czekamy cierpliwie razem z Tobą na wyniki ☺️

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gladiola napisał:

A co z czynnikiem meskim? 
Ten Amh to w jakich jednostkach? Granice dofinansowan to chyba 0,7 czesto wiec twoj jakis wysoki sie wydaje. Ja jak zaczynalam w wieku 32 lat to mialam kolo 4, a teraz rok temu w wieku mam amh ponizej 2. 

mialas robiona histeroskopie i sprawdzanke NK w macicy? 
W Polsce sie leczysz?

Tak, w Polsce. Amh w jednostce pmol/1. Histeroskopii nie miałam, a NK było sprawdzane. Jestem leczona pod kątem immunologicznym (przeciwciała na zarodek, plemniki i krzepliwość krwi). Mieliśmy mnóstwo badań, a lekarzy też sporo przerobiliśmy.

2 różnych lekarzy i 2 skrajne opinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Jennn napisał:

Witaj Fioreeb

A jak wyniki nasienia? Amh 5,59 to nie jest niska rezerwa. Nie masz przypadkiem policystycznych jajników? Ja w wieku 35 lat miałam rezerwę 5,7 i lekarz mówił, że mam wysokie AMH. Z tego co piszesz może to wyglądać na problemy z jakością komórek Twoich lub partnera. Powiele pytanie od Gladioli czy była wykonywana histeroskopia w międzyczasie. Mieliście jakąś dodatkową diagnostykę po niepowodzeniach? Czy kolejne stymulacje były jakoś modyfikowane?

Tak lekarz obstawiał, że kiepska jakość genetyczna. Histeroskopii nie miałam. Diagnostyka była poszerzana, procedura modyfikowana po kolejnym transferze. Jestem leczona pod kątem immunologicznym (przeciwciała na zarodek, plemniki i krzepliwość krwi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Strusio85 napisał:

Sama już nie wiem...mam taką nadzieję ♥️ niby zarys - pewności, że to ciałko zoltkowe gin nie miał - ale widział jakieś zarysy. USG za 2 tygodnie.

Strusio możesz też iść do innego ginekologa jeśli ten jest nijaki. Przynajmniej poznasz opinie innego I na innym sprzęcie. Te 2 tygodnie będą dla Ciebie wiecznością ale musisz być dobrej myśli i zająć czymś głowę! 

Powiem Ci tak. Obliczałam sobie dni i betę Twoja i moja to ja 21 dni po owu miałam betę 3300 coś. Byłam na USG 22 dpo i był wtedy 4-5 tydzień ciąży. Widoczny jak u Ciebie pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtkowym. Dopiero zarodek I serce było później bo pojechałam na USG w 6tc 5d i tak pasowało wg miesiaczki i to był piątek. We wtorek byłam na USG I wg om powinno być 7tc 1d a wg usg było 6tc 6d. Także na tym etapie dziecko rośnie inaczej. Może być lekko w tyle lub więcej. Chcę Cię uspokoić i chce żebyś zobaczyła że teraz może być w tyle wg usg a później wystrzeli tak że się zdziwisz 😘

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Fioreeb napisał:

Tak lekarz obstawiał, że kiepska jakość genetyczna. Histeroskopii nie miałam. Diagnostyka była poszerzana, procedura modyfikowana po kolejnym transferze. Jestem leczona pod kątem immunologicznym (przeciwciała na zarodek, plemniki i krzepliwość krwi).

Teraz doczytałam, że wynik amh jest w jednostce pmol/1, tj. 0,78 ng/ml, czyli rzeczywiście kiepsko😌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Fioreeb napisał:

Teraz doczytałam, że wynik amh jest w jednostce pmol/1, tj. 0,78 ng/ml, czyli rzeczywiście kiepsko😌

Można zrobić histeroskopię, aby sprawdzić czy nie ma stanu zapalnego, jakiś polipów itd  z pobraniem wycinków do badań komórek cd138 i uNK. Jeśli miałaś badane NK z krwi to nie jest to samo. Ja jestem po histeroskopii, która była wykonywana w oknie implantacyjnym, bo ilość komórek uNK zmienia się w zależności od cyklu. Nie wiemy jak z nasieniem Twojego partnera, bo ono też ma duży wpływ na poprawną genetyczną zarodków. Niestety ale teraz Twoje AMH jest rzeczywiście niskie. Przy wyczerpującej się rezerwie jajnikowej, komórki są często kiepskiej jakości. 

Czy miałaś transfer z lekami G-CSF np. Accofilem?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Fioreeb napisał:

Witam,

Jestem nowa na forum. Widzę, że jesteście już bardzo doświadczone i tak pomyślałam, że może któraś z Was dziewczyny miała podobny przypadek.

W skrócie- starania ok 10 lat, zrobione wszelkie badania (wraz z immunologią), 3 procedury in vitro bez powodzenia (1. podana bladtocysta, 2. 3-dniowy zarodek, 3. brak transferu- zarodki przestały się rozwijać). Lekarz zrobił się opryskliwy, nie ma za bardzo dalszego planu na działanie, więc postanowiliśmy zmienić klinikę. Na pierwszej wizycie lekarz powiedział, że jest niska rezerwa jajnikowa (37 lat- amh 5,59) i zaproponował in vitro z dawczynią komórki. Do tej pory mówiono nam, że amh jest dobre. Mamy już taki mętlik, że nie wiemy co dalej robić. Brakuje już sił na walkę...

Powiem ci że ja z pierwszej i jedynej procedury miałam tylko jeden zarodek i transfer nie udał się. Nie będę wydawać pieniędzy na dodatkowe badania. Teraz zdecydowaliśmy się na komórki dawczyni. Mam 38 lat. Moje amh to 1,05 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Fioreeb napisał:

Witam,

Jestem nowa na forum. Widzę, że jesteście już bardzo doświadczone i tak pomyślałam, że może któraś z Was dziewczyny miała podobny przypadek.

W skrócie- starania ok 10 lat, zrobione wszelkie badania (wraz z immunologią), 3 procedury in vitro bez powodzenia (1. podana bladtocysta, 2. 3-dniowy zarodek, 3. brak transferu- zarodki przestały się rozwijać). Lekarz zrobił się opryskliwy, nie ma za bardzo dalszego planu na działanie, więc postanowiliśmy zmienić klinikę. Na pierwszej wizycie lekarz powiedział, że jest niska rezerwa jajnikowa (37 lat- amh 5,59) i zaproponował in vitro z dawczynią komórki. Do tej pory mówiono nam, że amh jest dobre. Mamy już taki mętlik, że nie wiemy co dalej robić. Brakuje już sił na walkę...

Witaj 🤗

Widziałam, że w kolejnych postach pisałaś, że Twoje AMH to 0.78. To nie jest wysoki wynik, ale np wystarczający żeby podejść do programu dofinansowania miejskiego, więc uznawany przez lekarzy za taki, który może dać upragnione zakończenie procedury. Miałaś tylko dwa transfery, to nie jest duza ilość. Natomiast zastanawia mnie słaby wynik stymulacji - 3 procedury i 2 zarodki, z czego 1 blastocysta? Jakie są parametry nasienia Twojego partnera? Z tego co pisałaś to byłaś przebadana wzdłuż i wszerz, a stymulację prowadzono w trochę inny sposób... Natomiast po 35rz zwiększa się liczba wad genetycznych zarodków, osłabiają się nasze komórki jajowe i to też może być przyczyna małej ilości zarodków  - wówczas KD jest moim zdaniem uzasadnione. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, madzia:)) napisał:

Strusio możesz też iść do innego ginekologa jeśli ten jest nijaki. Przynajmniej poznasz opinie innego I na innym sprzęcie. Te 2 tygodnie będą dla Ciebie wiecznością ale musisz być dobrej myśli i zająć czymś głowę! 

Powiem Ci tak. Obliczałam sobie dni i betę Twoja i moja to ja 21 dni po owu miałam betę 3300 coś. Byłam na USG 22 dpo i był wtedy 4-5 tydzień ciąży. Widoczny jak u Ciebie pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtkowym. Dopiero zarodek I serce było później bo pojechałam na USG w 6tc 5d i tak pasowało wg miesiaczki i to był piątek. We wtorek byłam na USG I wg om powinno być 7tc 1d a wg usg było 6tc 6d. Także na tym etapie dziecko rośnie inaczej. Może być lekko w tyle lub więcej. Chcę Cię uspokoić i chce żebyś zobaczyła że teraz może być w tyle wg usg a później wystrzeli tak że się zdziwisz 😘

Zobaczymy Madziu. Póki co zrobiłam betę. Ostatnia robiłam w zeszły wtorek i była prawie 1200. Obecna powinna być znacznie większa. Nie wiem czemu ale mam złe przeczucia...🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Strusio85 napisał:

Zobaczymy Madziu. Póki co zrobiłam betę. Ostatnia robiłam w zeszły wtorek i była prawie 1200. Obecna powinna być znacznie większa. Nie wiem czemu ale mam złe przeczucia...🙈

Daj od razu znać. Jestem myślami z Tobą 👊✊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Strusio85 napisał:

Zobaczymy Madziu. Póki co zrobiłam betę. Ostatnia robiłam w zeszły wtorek i była prawie 1200. Obecna powinna być znacznie większa. Nie wiem czemu ale mam złe przeczucia...🙈

Przestań się dołować 😔. To jest naturalny cud ...... Popatrz na Karioke , ona też po porażkach jest w naturalnej ciąży i jest wszystko dobrze🙂

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Fioreeb napisał:

Tak, w Polsce. Amh w jednostce pmol/1. Histeroskopii nie miałam, a NK było sprawdzane. Jestem leczona pod kątem immunologicznym (przeciwciała na zarodek, plemniki i krzepliwość krwi). Mieliśmy mnóstwo badań, a lekarzy też sporo przerobiliśmy.

2 różnych lekarzy i 2 skrajne opinie...

Chodzilo mi o uNK czyli te w macicy. Nie da sie ich zbadac bez histeroskopii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Strusio85 napisał:

Zobaczymy Madziu. Póki co zrobiłam betę. Ostatnia robiłam w zeszły wtorek i była prawie 1200. Obecna powinna być znacznie większa. Nie wiem czemu ale mam złe przeczucia...🙈

A ja mam dobre przeczucia 🙂 czekamy ! 🍀

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gladiola napisał:

 

Gladiola Ty masz dzisiaj USG prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny drugi dzień po transferze progesteron 15.08ng/ml . Myślicie że ok? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Zuzanna. napisał:

Dziewczyny drugi dzień po transferze progesteron 15.08ng/ml . Myślicie że ok? 

Myślę, że tak😄 Mnie lekarz dopiero przy progesteronie poniżej 12 kazał włączyć Prolutex. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Zuzanna. napisał:

Dziewczyny drugi dzień po transferze progesteron 15.08ng/ml . Myślicie że ok? 

Cykl sztuczny? Jeśli tak to ok 🙂 przy naturalnym kazali mi dobić do 30.

Edytowano przez Strusio85
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odebrałam dziś wynik allo mlr, wyszło mi 16,3%, podejrzewam, że przy takim wyniku skończy się na propozycji szczepień 😒

A oprócz tego mamy też wynik badań męża. Fragmentacja bez szału, ale wynik dobry. Za to HBA wyszło mu nie za bardzo 57%, a norma jest od 80%.

Przestałam wierzyć, że możemy kiedyś wygrać te wojnę... za dużo różnych problemów na raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Strusio85 napisał:

Cykl sztuczny? Jeśli tak to ok 🙂 przy naturalnym kazali mi dobić do 30.

Sztuczny. A jak to jest on powinien zwiększać się? Teraz zrobię po jutrze. Czy ważne aby tylko nie spadł poniżej 12 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×