Kolejna martwa kobieta

Nikt, nic? Same kobiety, a ważniejsze są najbardziej popularne imiona, a o tym cisza?
Kolejna kobieta osierociła dzieci, bo nie usunięto na czas martwego płodu, i bezczynnie czekano aż natura załatwi sprawę. Załatwiła, tylko razem z matką. 
Trzeba to nagłaśniać, choćby po to żeby inne rodziny w takich sytuacjach wiedziały ze trzeba uciekać za granicę, albo przynajmniej alarmować organizacje kobiece, bo inaczej ich żony, córki, siostry będą konać w szpitalnym kącie .

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że takie rzeczy się dzieją a ci dalej głosują na PiS. Polska w tym momencie to chory kraj. Miejmy nadzieję że już nie długo 

12 minut temu, campania napisał:

Nikt, nic? Same kobiety, a ważniejsze są najbardziej popularne imiona, a o tym cisza?
Kolejna kobieta osierociła dzieci, bo nie usunięto na czas martwego płodu, i bezczynnie czekano aż natura załatwi sprawę. Załatwiła, tylko razem z matką. 
Trzeba to nagłaśniać, choćby po to żeby inne rodziny w takich sytuacjach wiedziały ze trzeba uciekać za granicę, albo przynajmniej alarmować organizacje kobiece, bo inaczej ich żony, córki, siostry będą konać w szpitalnym kącie .

Cisza, bo nikt do końca nie wie, co się stało. Wiadomo tyle, co przekazała rodzina, a rodzina sama mówi, że pełnych danych nie ma i tylko ma podejrzenia. Będzie śledztwo, będą ekspertyzy, to wtedy można dyskutować. Nikt tu nie jest lekarzem i nie jest w stanie ocenić, czy postępowanie było prawidłowe.

To się nazywa wylać dziecko z kąpielą....

Straszny! Biedne dzieci. A takich historii jest wiele i nikt nie jest za to odpowiedzialny

Masakra. Strach w ciążę zachodzic.

Już od jakiegoś czasu przekonują mnie, żeby moja córka została jedynaczką. Teraz to już pewne na 100%

Ja po urodzeniu synka juz wiecej dzieci nie chcialam zwlaszcza, ze mam jeszcze corke, choc przyznaje, ze bylo kilka momentow, ze pomyslalam, a moze jeszcze trzecie dziecko? Przy dzisiejszym stanie prawnym nie zdecydowalabym sie ani na pierwsze, ani na drugie ani tym bardziej na trzecie. Kobiety ktore zachodza teraz w ciaze sa odwazne. Zostaly zredukowane do inkubatorow na nogach ktorych zycie i zdrowie nie ma znaczenia. Nikogo nie obchodzi ich dobro. To co czuja, na co sa skazywane. Jakby automatycznie przestawaly byc ludzmi w momencie w ktorym na tescie ciazowym pojawia sie dwie kreski. To jest przerazajace. Moja corka nie ma jeszcze 6 lat, licze, ze do czasu, az zacznie jej zagrazac dzisiejsze prawo,  zostanie ono zmienione, ze nie bede sie musiala o nia bac tak jak boje sie o dziewczyne z rodziny ktora zaszla w druga ciaze w dzisiejszych chorych czasach. 

Jak do tego doszlo, ze kobiety znowu staly sie ludzmi drugiej kategorii? Jak moglismy do tego dopuscic? 

4 godziny temu, Foko Loko napisał:

Cisza, bo nikt do końca nie wie, co się stało. Wiadomo tyle, co przekazała rodzina, a rodzina sama mówi, że pełnych danych nie ma i tylko ma podejrzenia. Będzie śledztwo, będą ekspertyzy, to wtedy można dyskutować. Nikt tu nie jest lekarzem i nie jest w stanie ocenić, czy postępowanie było prawidłowe.

Wybacz ale nie trzeba być lekarzem żeby wiedzieć że chodzenie przez ponad tydzień z rozkładającymi się w macicy zwłokami płodu nie jest zdrowe… można dyskutować czy były szansę uratowania drugiego bliźniaka i czy należało podjąć jakieś działania, Ale to, ze po obumarciu drugiego płodu i sepsie należało natychmiast oczyścić jamę macicy nie budzi raczej medycznych wątpliwości. 

4 godziny temu, campania napisał:

Nikt, nic? Same kobiety, a ważniejsze są najbardziej popularne imiona, a o tym cisza?

Większość ludzi uważa że jak się o czymś nie mówi to tego nie ma i ich to nie dotyczy.

3 godziny temu, campania napisał:

Wybacz ale nie trzeba być lekarzem żeby wiedzieć że chodzenie przez ponad tydzień z rozkładającymi się w macicy zwłokami płodu nie jest zdrowe… można dyskutować czy były szansę uratowania drugiego bliźniaka i czy należało podjąć jakieś działania, Ale to, ze po obumarciu drugiego płodu i sepsie należało natychmiast oczyścić jamę macicy nie budzi raczej medycznych wątpliwości. 

Tak? To bardzo ciekawe, bo zalecenia są takie, że w ciążach bliźniaczych nie usuwa się martwego płodu. Zostaje tam aż do końca ciąży. Polecam sobie doczytać, co lekarze mówią na temat wiadomych informacji w tym przypadku.

Przed chwilą, Foko Loko napisał:

Tak? To bardzo ciekawe, bo zalecenia są takie, że w ciążach bliźniaczych nie usuwa się martwego płodu. Zostaje tam aż do końca ciąży. Polecam sobie doczytać, co lekarze mówią na temat wiadomych informacji w tym przypadku.

Moja znajoma na początku ciąży dowiedziała sie że będzie mieć bliźniaki. Po pewnym czasie pierwszy płód obumarł i nie został usunięty. Drugi chłopiec urodził się cały i zdrowy w terminie. Dziś ma już z 9-10 lat także takie procedury to nic nowego. 

Nie podoba mi się nowa ustawa ale nie każde działanie lekarzy należy pod nią podciągać. A w tej sprawie jest moim zdaniem zbyt wiele niejasnosci jeszcze żeby stawiać wyroki 

1 godzinę temu, Annn2020 napisał:

Moja znajoma na początku ciąży dowiedziała sie że będzie mieć bliźniaki. Po pewnym czasie pierwszy płód obumarł i nie został usunięty. Drugi chłopiec urodził się cały i zdrowy w terminie. Dziś ma już z 9-10 lat także takie procedury to nic nowego. 

Na samym początku ciąży są szanse ze się wchłonie, ale tu widać było oznaki postępującego zakażenia….groźne i dla drugiego. Jestem pewna że bardziej chodziło o to że w szpitalu nie było kogoś kto potrafiłby wykonać taki zabieg.

9 minut temu, campania napisał:

Na samym początku ciąży są szanse ze się wchłonie, ale tu widać było oznaki postępującego zakażenia….groźne i dla drugiego. Jestem pewna że bardziej chodziło o to że w szpitalu nie było kogoś kto potrafiłby wykonać taki zabieg.

Fakt specjalistów brak

1 godzinę temu, campania napisał:

Na samym początku ciąży są szanse ze się wchłonie, ale tu widać było oznaki postępującego zakażenia….groźne i dla drugiego. Jestem pewna że bardziej chodziło o to że w szpitalu nie było kogoś kto potrafiłby wykonać taki zabieg.

Ale piszesz bzdury. Bo nawet w 2 trymestrze jak jedno z bliźniąt obumrze, to się je zostawia. Nawet w 3 trymestrze się zostawia. Monitoruje się tylko czy stan drugiego jest stabilny. Naprawdę poczytaj sobie stanowiska innych lekarzy na ten temat. To nie jest wiedza tajemna.

Mamy 21 w. I takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Myślę że w  tym przypadkom sprzyja zarówno ustawa antyaborcyjna jak i covid i fakt że rodzina nie może odwiedzac bliskich. Szkoda kobiety i dzieciaczków które straciły mamę. Mam  nadzieje że odszkodowanie będzie wysokie, szkoda że z naszej kasy bo powinni płacić winni

11 godzin temu, Annn2020 napisał:

11 godzin temu, campania napisał:

Na samym początku ciąży są szanse ze się wchłonie, ale tu widać było oznaki postępującego zakażenia….groźne i dla drugiego. Jestem pewna że bardziej chodziło o to że w szpitalu nie było kogoś kto potrafiłby wykonać taki zabieg.

Fakt specjalistów brak

Do zabiegu usunięcia martwej ciąży nie potrzeba specjalisty z tytułami.

Po prostu lekarze boją się dostać łatkę "mordercy dzieci" więc nie chcą się oficjalnie podejmować takiego zabiegu.

Dla głupich ludzi usunięcie martwego czy zdrowego płodu to aborcja i koniec.

1 godzinę temu, IgaA napisał:

Mamy 21 w. I takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Myślę że w  tym przypadkom sprzyja zarówno ustawa antyaborcyjna jak i covid i fakt że rodzina nie może odwiedzac bliskich. Szkoda kobiety i dzieciaczków które straciły mamę. Mam  nadzieje że odszkodowanie będzie wysokie, szkoda że z naszej kasy bo powinni płacić winni

No właśnie jeśli będzie jakieś odszkodowanie to zapłacimy wszyscy a karę powinna ponieść osoba odpowiedzialna za to co się stało. 

20 minut temu, Bimba napisał:

Do zabiegu usunięcia martwej ciąży nie potrzeba specjalisty z tytułami.

Po prostu lekarze boją się dostać łatkę "mordercy dzieci" więc nie chcą się oficjalnie podejmować takiego zabiegu.

Dla głupich ludzi usunięcie martwego czy zdrowego płodu to aborcja i koniec.

 

Oczywiście że potrzeba. Ginekolog nie uśpi pacjentki przed zabiegiem a anestezjolog nie usunie płodu itd. 

Nie pisałam o konkretnych specjalizacjach tylko o tytułach naukowych.

Przecież takie sytuacje zawsze były i nie to nic wspólnego z decyzją trybunału. 

Jakie sytuacje zawsze były???

Że lekarze czekali aż chory płód umrze w kobiecie?

26 minut temu, AnnaMaria1982 napisał:

Przecież takie sytuacje zawsze były i nie to nic wspólnego z decyzją trybunału. 

Ma. Teraz lekarz 10 razy sie zastanowi nim podejmie decyzje o terminacji ciazy bo zaraz mu przyjdzie tlumaczyc sie przed prokuratorem. Toco sie teraz dzieje jest poklosiem wyroku tak zwanago trybunalu konstytucyjnego. Wiem, ze tak zwani obroncy zycia poczetego nie chca tego zrozumiec. Nagle by sie okazalo, ze sami maja rece brusne od krwi niewinnych kobiet. Ze to co xie dzieje to tez ich wina. Obciaza ich sumienia- jezeli je maja.

4 minuty temu, AgsAgsAgs napisał:

33 minuty temu, AnnaMaria1982 napisał:

Przecież takie sytuacje zawsze były i nie to nic wspólnego z decyzją trybunału. 

Ma. Teraz lekarz 10 razy sie zastanowi nim podejmie decyzje o terminacji ciazy bo zaraz mu przyjdzie tlumaczyc sie przed prokuratorem. Toco sie teraz dzieje jest poklosiem wyroku tak zwanago trybunalu konstytucyjnego. Wiem, ze tak zwani obroncy zycia poczetego nie chca tego zrozumiec. Nagle by sie okazalo, ze sami maja rece brusne od krwi niewinnych kobiet. Ze to co xie dzieje to tez ich wina. Obciaza ich sumienia- jezeli je maja

Dokładnie!!!

Ja nie jestem za wyrokiem TK ale nie można teraz przy każdej takiej sytuacji zasłaniać się wyrokiem TK.  Po to jest możliwość usunięcia  ciazy jeśli zagraża życiu kobiety żeby z tego korzystać.  

3 minuty temu, AnnaMaria1982 napisał:

Ja nie jestem za wyrokiem TK ale nie można teraz przy każdej takiej sytuacji zasłaniać się wyrokiem TK.  Po to jest możliwość usunięcia  ciazy jeśli zagraża życiu kobiety żeby z tego korzystać.  

Tak po to jest tylko  trzeba jasno określić co dokladnie oznacza to zagrożenie. Lekarze się boją ze to co dla nich może być tym zagrożeniem dla prokoratury może oznaczać już coś innego. 

6 minut temu, AnnaMaria1982 napisał:

Po to jest możliwość usunięcia  ciazy jeśli zagraża życiu kobiety żeby z tego korzystać.  

Ale lekarze z racji nagonki na nich przez środowiska "pro life" nie chcą robić sobie kłopotu i umywają ręce.

Naprawdę tego nie widzisz czy nie chcesz widzeć?

Jeśli nie chcesz to dyskusja nie na sensu.

1 minutę temu, Annn2020 napisał:

Tak po to jest tylko  trzeba jasno określić co dokladnie oznacza to zagrożenie. Lekarze się boją ze to co dla nich może być tym zagrożeniem dla prokoratury może oznaczać już coś innego. 

Nie da się przepisami określić każdego przypadku medycznego i co w danym momencie wolno a czego nie wolno zrobić, wiele razy lekarz musi sam zdecydować kiedy i jak zainterweniować. 

A jak ktoś chce się dopieprzyć to zawsze powód znajdzie, nawet jak nie ma najmniejszego pojęcia o leczeniu.

36 minut temu, Bimba napisał:

Nie da się przepisami określić każdego przypadku medycznego i co w danym momencie wolno a czego nie wolno zrobić, wiele razy lekarz musi sam zdecydować kiedy i jak zainterweniować. 

A jak ktoś chce się dopieprzyć to zawsze powód znajdzie, nawet jak nie ma najmniejszego pojęcia o leczeniu.

To dokładnie tak jak my teraz. Też nie jesteśmy lekarzami tzn ja nie jestem a swoje zdanie wyraziłam. Przed chwilą czytałam opinie jakiegoś lekarza na ten temat i wg niego lekarze postspili prawidłowo. Tzn takie są procedury. Należało zostawić drugi płód. A po śmierci drugiego płodu ich usunięcie też nastąpiło w prawidłowy sposób.