Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Madzielka

Nie akceptuje swojego dziecka. Co robić?

Polecane posty

Czy ktoś z was też tak ma że nie może zaakceptować własnego dziecka? Chciałbym żeby moja córka była szczupła, dobrze się uczyła, była otwarta na ludzi itp. Tym czasem pomimo starań z nauką jej nie wychodzi, brakuje jej ok. 2 kg żeby mieć nadwage i jest nieśmiałym dzieckiem. Dodatkowo nosi okulary które też mi się u niej nie podobają a soczewek nie chce więc nie będę jej zmuszać. Nie oddałabym jej nikomu ale nie mogę się pogodzić że ona taka jest. Czy to normalne? Też ktoś z Was tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Patrycja_GT napisał:

To w takim razie poniosłaś porażkę jako rodzic i zmianę powinnaś zacząć od siebie. 
Jezeli ma nadprogramowe kg to co zrobiłaś zeby ich nie było ? 
Czy poświęcasz jej wystarczająco dużo czasów by wspomóc w nauce ? Może trzeba zainwestować w korku i zajęcie pozalekcyjne - dzieci są różne i niektóre bez korków nigdy nie będą mieć dobrych wyników . Otwartość na ludzi to jest tez cecha która da się się ukształtować , ale tam jak nad wszystkim trzeba popracować . 
Wymyslilas sobie jakie Twoje dziecko powinno być , ale co robisz by ono mogło to osiągnąć ? 

Po pierwsze staram się żeby się zdrowo odżywiała. Gdy prosi o dokładke to mówię jej że już więcej nie ma. Nie daje jej dużo pieniędzy żeby nie miała za co sporo jeść. A mimo to ma już prawie nadwage. Jeśli chodzi o jej nauke to ona od początku edukacji ma z nią problemy.  W jej przypadku kilka godzin nauki kończy się prawie zawsze oceną dostateczną a jest w 6 klasie podstawówki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Madzielka napisał:

Czy ktoś z was też tak ma że nie może zaakceptować własnego dziecka? Chciałbym żeby moja córka była szczupła, dobrze się uczyła, była otwarta na ludzi itp. Tym czasem pomimo starań z nauką jej nie wychodzi, brakuje jej ok. 2 kg żeby mieć nadwage i jest nieśmiałym dzieckiem. Dodatkowo nosi okulary które też mi się u niej nie podobają a soczewek nie chce więc nie będę jej zmuszać. Nie oddałabym jej nikomu ale nie mogę się pogodzić że ona taka jest. Czy to normalne? Też ktoś z Was tak ma?

Myślę że sporo matek ma coś z garem a później na stare lata zapomina jak traktowało dziecko. Twoja córka nie jest ci nic winna i nie jest zobowiązana aby spełniać standardy, czy realizować ambicje swojej matki. Pewnie jeszcze tego nie zrozumie, ale przyjdzie taki czas. Jak chcesz aby ktoś ci łyżkę wody na state lata podał to się zmień:)

Trudno aby młoda kobietka była pewna siebie, jak ma starszą która co chwila jej daje do zrozumienia że:

- jest za gruba

-ma brzydkie okulary

- jest dziwna bo jest "nieśmiała"

- nie jest wystarczająco dobra (w nauce itd)

 

6 minut temu, Madzielka napisał:

Po pierwsze staram się żeby się zdrowo odżywiała. Gdy prosi o dokładke to mówię jej że już więcej nie ma. Nie daje jej dużo pieniędzy żeby nie miała za co sporo jeść. A mimo to ma już prawie nadwage. Jeśli chodzi o jej nauke to ona od początku edukacji ma z nią problemy.  W jej przypadku kilka godzin nauki kończy się prawie zawsze oceną dostateczną a jest w 6 klasie podstawówki. 

Serio?

Mało jest dzieci które mają nadwagę a starsi przygotowują w domu zdrowy, zbilansowany obiad + mają zdrowe produkty w lodówce. Zazwyczaj wygląda to tak że ludzie podają byle co i myślą, że skoro to nie jest mcdonald to już jest zdrowo. Polecam edukację w tym zakresie, to po pierwsze.

Dwa: 6 klasa podstawówki!!!! Czyś ty za przeproszeniem zwariowała? Dziewczyna dojrzewa, wciąż rośnie i staje się kobietą-a ty ją zmuszasz do diety jakby to było twoje ciało,

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A zrobiłaś jej badania skoro ma nadwagę? Nadwaga nie zawsze wynika ze złego odżywiania. Tarczyca, cykrzyca. Nie rozumiem jak można nie akceptować własnego dziecka? Zgadzam się z poprzedniczkami. Poniosłaś klęskę jako rodzic. Ma wadę wzroku? 80% dzieci ją ma. Nie zgodzę się, że w okularach wyglada się brzydko, wystarczy je dobrać do kształtu twarzy. Co do nadwagi.. badania, dieta, i ruch. Spacery, basen, rowery. Szczególnie ze na dworze robi się naprawdę ciepło. Ile córka ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Madzielka napisał:

Czy ktoś z was też tak ma że nie może zaakceptować własnego dziecka? Chciałbym żeby moja córka była szczupła, dobrze się uczyła, była otwarta na ludzi itp. Tym czasem pomimo starań z nauką jej nie wychodzi, brakuje jej ok. 2 kg żeby mieć nadwage i jest nieśmiałym dzieckiem. Dodatkowo nosi okulary które też mi się u niej nie podobają a soczewek nie chce więc nie będę jej zmuszać. Nie oddałabym jej nikomu ale nie mogę się pogodzić że ona taka jest. Czy to normalne? Też ktoś z Was tak ma?

Czyli nadwagi nie ma więc nie wiem w czym problem, jak ja tak traktujesz nie będzie otwarta na ludzi, mnie rodzice nie akceptowali szczególnie ojciec i przez to zawsze byłam i jestem nieśmiała mimo że mam prawie 30 lat. Nauka nie każdy sobie radzi ja nie umiałam się uczyć mimo że siedziałam nad książkami ale są osoby które mało się ucza i oceny mają dobre. A z dostatecznym zda oceny nie są najważniejsze a może lepiej radzić sobie wykonując jakiś zawód po zawodówce niż męczyć się potem w liceum i na studiach i nie mieć pracy. Nie jest ta nieakceptacja normalna ale niestety wielu rodziców w moim otoczeniu tak robi. 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Sylwia1991 napisał:

Myślę że sporo matek ma coś z garem a później na stare lata zapomina jak traktowało dziecko. Twoja córka nie jest ci nic winna i nie jest zobowiązana aby spełniać standardy, czy realizować ambicje swojej matki. Pewnie jeszcze tego nie zrozumie, ale przyjdzie taki czas. Jak chcesz aby ktoś ci łyżkę wody na state lata podał to się zmień:)

Trudno aby młoda kobietka była pewna siebie, jak ma starszą która co chwila jej daje do zrozumienia że:

- jest za gruba

-ma brzydkie okulary

- jest dziwna bo jest "nieśmiała"

- nie jest wystarczająco dobra (w nauce itd)

 

Serio?

Mało jest dzieci które mają nadwagę a starsi przygotowują w domu zdrowy, zbilansowany obiad + mają zdrowe produkty w lodówce. Zazwyczaj wygląda to tak że ludzie podają byle co i myślą, że skoro to nie jest mcdonald to już jest zdrowo. Polecam edukację w tym zakresie, to po pierwsze.

Dwa: 6 klasa podstawówki!!!! Czyś ty za przeproszeniem zwariowała? Dziewczyna dojrzewa, wciąż rośnie i staje się kobietą-a ty ją zmuszasz do diety jakby to było twoje ciało,

 

Muszę coś wyjaśnić. Ja jej nigdy nie powiedziałam że jest gruba. Kiedyś jej zaproponowałam czyby nie wolała soczewek ale się nie zgodziła więc ciągle nosi okulary. Nigdy jej nie mówiłam że jest dziwna. Do nauki ją zmuszam bo przecież wykształcenie jest ważne a gdy widze że Ona pomimo wysiłku dostała 3 z kolejnego sprawdzianu to jestem załamana ale do niej że 3 to też już jakaś ocena. Moja córka jeszcze nie ma nadwagi bo ma 152 cm wzrostu i waży 50 kg. Czyli do nadwagi brakuje jej ok. 2 kg żeby to sprawdzić korzystałam z siatek centylowych dla dzieci. Ja jej nie zmuszam do diety tylko zdrowego odżywiania. Tłumacze jej że nadwaga i otyłość są groźne dla zdrowia dlatego należy się zdrwo odżywiać a nigdy nie powiedziałam jej że jest gruba ani żeby schudła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Migotka95 napisał:

A zrobiłaś jej badania skoro ma nadwagę? Nadwaga nie zawsze wynika ze złego odżywiania. Tarczyca, cykrzyca. Nie rozumiem jak można nie akceptować własnego dziecka? Zgadzam się z poprzedniczkami. Poniosłaś klęskę jako rodzic. Ma wadę wzroku? 80% dzieci ją ma. Nie zgodzę się, że w okularach wyglada się brzydko, wystarczy je dobrać do kształtu twarzy. Co do nadwagi.. badania, dieta, i ruch. Spacery, basen, rowery. Szczególnie ze na dworze robi się naprawdę ciepło. Ile córka ma lat?

Nie robiłam badań. Nadwagi chyba jeszcze nie ma. Ma 12 lat 152 cm wzrostu i waży 50 kg. Czyli brakuje jej ok. 2 kg do nadwagi żeby to sprawdzić korzystałam z siatek centylowych dla dzieci. Jak już napisałam chce żeby była przymnie i nikomu jej nie oddam ale ciężko mi ją zaakceptować taką jaką jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Patrycja_GT napisał:

JAk sprawdzasz tą naukę ? Czy np. po zakończonym uczeniu , przepytujesz ją ? sprawdzasz czy umie ? Jeśli czegoś nie wie tłumaczysz ? robicie wspólnie jakieś przykłady ?

Chdoziła na korki ale nic to nie pomogło.  Tłumacze jej nawet po kilkanaście razy o ile sama umie ale przeważnie umie a ona ciągle odpowiada że nic z tego nie rozumie. Był czas że próbowałam ją uczyć ja a nie tak żeby córka sama ale to też nic nie dało. Myślę że ona ma problemy w nauce i tego nic nie zmieni. Od pierwszej klasy z nauką słabo sobie radzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Madzielka napisał:

Muszę coś wyjaśnić. Ja jej nigdy nie powiedziałam że jest gruba. Kiedyś jej zaproponowałam czyby nie wolała soczewek ale się nie zgodziła więc ciągle nosi okulary. Nigdy jej nie mówiłam że jest dziwna. Do nauki ją zmuszam bo przecież wykształcenie jest ważne a gdy widze że Ona pomimo wysiłku dostała 3 z kolejnego sprawdzianu to jestem załamana ale do niej że 3 to też już jakaś ocena. Moja córka jeszcze nie ma nadwagi bo ma 152 cm wzrostu i waży 50 kg. Czyli do nadwagi brakuje jej ok. 2 kg żeby to sprawdzić korzystałam z siatek centylowych dla dzieci. Ja jej nie zmuszam do diety tylko zdrowego odżywiania. Tłumacze jej że nadwaga i otyłość są groźne dla zdrowia dlatego należy się zdrwo odżywiać a nigdy nie powiedziałam jej że jest gruba ani żeby schudła. 

Wiesz dzieciak rozumie sugestie- jeśli zwracasz dużą uwagę na wagę, to sama ją kierujesz w stronę zaburzeń odżywiania. Bardzo dużo dziewczynek w jej wieku jest okrąglejsza a później z tego wyrasta. Poza tym uwierz mi że lepsza nadwaga niż zaburzenia odżywiania.

Z autopsji powiem ci że też miałam taką starą co mi nie mówiła wprost że jestem gruba. Zaczęło się od sugestii, może złapania za brzuszek i powiedzenia mi żartem że kawał ze mnie kobitki itd. A skończyło się na zaburzeniach odżywiania- oczywiście z mojej winy;) Przecież ona nie zrobi ci krzywdy tym że będzie miała leciutką nadwagę- póki co jej nie ma.

7 minut temu, Madzielka napisał:

Chdoziła na korki ale nic to nie pomogło.  Tłumacze jej nawet po kilkanaście razy o ile sama umie ale przeważnie umie a ona ciągle odpowiada że nic z tego nie rozumie. Był czas że próbowałam ją uczyć ja a nie tak żeby córka sama ale to też nic nie dało. Myślę że ona ma problemy w nauce i tego nic nie zmieni. Od pierwszej klasy z nauką słabo sobie radzi. 

Idź za dzieckiem i rozwijaj to w czym jest dobra. Nie ma takiej możliwości że urodziłaś dzieciaka który jest beznadziejny absolutnie we wszystkim. Uczniowie którzy mają same szóstki, często w dorosłym życiu nie zarabiają kokosów. Wystarczy jak dzieciak zda bez większych problemów do następnej klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Bezrobotna napisał:

Czyli nadwagi nie ma więc nie wiem w czym problem, jak ja tak traktujesz nie będzie otwarta na ludzi, mnie rodzice nie akceptowali szczególnie ojciec i przez to zawsze byłam i jestem nieśmiała mimo że mam prawie 30 lat. Nauka nie każdy sobie radzi ja nie umiałam się uczyć mimo że siedziałam nad książkami ale są osoby które mało się ucza i oceny mają dobre. A z dostatecznym zda oceny nie są najważniejsze a może lepiej radzić sobie wykonując jakiś zawód po zawodówce niż męczyć się potem w liceum i na studiach i nie mieć pracy. Nie jest ta nieakceptacja normalna ale niestety wielu rodziców w moim otoczeniu tak robi. 

Nie ma ale nie dużo jej brakuje a ja chciałbym żeby była chudsza z ok. 5 kg.  chciaż to pewnie nie jest normalne ale ja nic na to nie poradze. Moim zdaniem oceny są ważne. Muszę się przyznać że nie lubię słuchać jak ktoś mi się chwali że jego dziecko ma czerwony pasek a moja córka same 3 chociaż wiem że dzieci nie powinno się porównywać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Patrycja_GT napisał:

Co to znaczy ma problemy w nauce ? Od pierwszej klasy według ciebie cos jest nie tak , a obecnie jest w szóstej... to sześć lat . Co zrobiliście w tym czasie ?  Jeżeli od małego zaniedbywaliście naukę , a teraz oczekujesz ze po  miesiącu korków będzie przynosić korki , to muszę cię rozczarować i to tak nie działa . 

Lata zaniedbań w wychowaniu może teraz wychodzą ? Twoich zaniedbań , a ty to nazywasz "... moje dziecko ma problemy w nauce ... "

 Mam wrażenie , że idziesz po najniższej linii oporu w kadym aspekcie ( nauka , wzrok , waga , otwartość na ludzi ) a żeby widzieć efekt trzeba z dzieckiem pracować. 

 

Czyli co powinnam zrobić? 

Nauka, nieśmiałość - iść do psychologa? 

Wzrok - poszukać lepszego okulisty? 

Waga - iść do dietetyka? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Madzielka napisał:

Nie ma ale nie dużo jej brakuje a ja chciałbym żeby była chudsza z ok. 5 kg.  chciaż to pewnie nie jest normalne ale ja nic na to nie poradze. Moim zdaniem oceny są ważne. Muszę się przyznać że nie lubię słuchać jak ktoś mi się chwali że jego dziecko ma czerwony pasek a moja córka same 3 chociaż wiem że dzieci nie powinno się porównywać. 

Jeżeli nie jest chora a ty twierdzisz, że zdrowo gotujesz to sorry ale taka waga temu zaprzecza.Może jak poprezdniczka pisała wydaje Ci sie , że nie dajesz gotowego jedzenia to jest super zdrowo a na obiad makarony z zawiesistym sosoem?

Nie mówisz jej, że jest gruba ale cały czas gadasz o tym, że nadwaga i otyłosć jest niezdrowa. To nie niemowlę, że nie wie o co chodzi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Madzielka napisał:

Nie robiłam badań. Nadwagi chyba jeszcze nie ma. Ma 12 lat 152 cm wzrostu i waży 50 kg. Czyli brakuje jej ok. 2 kg do nadwagi żeby to sprawdzić korzystałam z siatek centylowych dla dzieci. Jak już napisałam chce żeby była przymnie i nikomu jej nie oddam ale ciężko mi ją zaakceptować taką jaką jest. 

zgodnie z kalkulatorem brakuje jej 8 kilo do nadwagi, a ty ją pilnujesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Madzielka napisał:

Nie robiłam badań. Nadwagi chyba jeszcze nie ma. Ma 12 lat 152 cm wzrostu i waży 50 kg. Czyli brakuje jej ok. 2 kg do nadwagi żeby to sprawdzić korzystałam z siatek centylowych dla dzieci. Jak już napisałam chce żeby była przymnie i nikomu jej nie oddam ale ciężko mi ją zaakceptować taką jaką jest. 

To w pierwszej kolejności porób badania. Ona ma dopiero 12 lat. Najlepiej zacząć coś robić teraz, bo później będzie za późno. To, że teraz nie ma nadwagi w późniejszym czasie może ją mieć. Dziecku od małego trzeba wyznaczać granice. Zacznij zdrowo gotować, przerzuc się na ciemne pieczywo. Więcej warzyw. To nie ma być dieta, ale zdrowe odżywianie. Odstaw słodycze, słodkie napoje. Jeśli lubi pić soki to rob je sama. I ruch. Bez tego ani rusz. Musi się ruszać, bo waga będzie szła w górę. Jak pisałam, spacery, basen, wycieczki rowerowe. 

Co do szkoły. Skoro tyle się uczy, to widocznie nie rozumie tematu skoro dostaje słabe oceny. Jeśli jesteś na siłach tł usiądź z nią po 1h dziennie i przerob temat z czego będzie miała sprawdzian czy kartkówkę. Przepytuj. A jeśli to nie pomoże to może warto wybrać się do poradni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Maria. napisał:

A czy to dziewczę uczęszcza na msze święte co niedzielę?

Przestań:) Jeszcze wyjdzie że 12 jest bezbożna i matka ją z domu wyrzuci.

 

4 minuty temu, Migotka95 napisał:

To w pierwszej kolejności porób badania. Ona ma dopiero 12 lat. Najlepiej zacząć coś robić teraz, bo później będzie za późno. To, że teraz nie ma nadwagi w późniejszym czasie może ją mieć. Dziecku od małego trzeba wyznaczać granice. Zacznij zdrowo gotować, przerzuc się na ciemne pieczywo. Więcej warzyw. To nie ma być dieta, ale zdrowe odżywianie. Odstaw słodycze, słodkie napoje. Jeśli lubi pić soki to rob je sama. I ruch. Bez tego ani rusz. Musi się ruszać, bo waga będzie szła w górę. Jak pisałam, spacery, basen, wycieczki rowerowe. 

Co do szkoły. Skoro tyle się uczy, to widocznie nie rozumie tematu skoro dostaje słabe oceny. Jeśli jesteś na siłach tł usiądź z nią po 1h dziennie i przerob temat z czego będzie miała sprawdzian czy kartkówkę. Przepytuj. A jeśli to nie pomoże to może warto wybrać się do poradni.

Absolutnie nie. Ta pani napisała że dziewczyna ma 152 cm i waży 50. Starczy sobie wpisać w kalkulator by wyliczyć, że ma NORMALNĄ- wręcz idealną wagę, a do nadwagi brakuje jej 8 kilo. Tymczasem jej matka chce ją odchudzić o 5 kilo tylko dlatego, że jej się wymarzyła chuda zdolna córka w soczewkach i czerwonym paskiem.

Coś z autorką jest ewidentnie nie halo.

Litości.

A ludzie łykną wszystko pod płaszczykiem troski

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Sylwia1991 napisał:

zgodnie z kalkulatorem brakuje jej 8 kilo do nadwagi, a ty ją pilnujesz....

Jak to? Ja korzystałam z siatek cenylowych dla dzieci. Ty pewnie z kalkulator bmi dla dorosłych . Tak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Sylwia1991 napisał:

Przestań:) Jeszcze wyjdzie że 12 jest bezbożna i matka ją z domu wyrzuci.

 

Absolutnie nie. Ta pani napisała że dziewczyna ma 152 cm i waży 50. Starczy sobie wpisać w kalkulator by wyliczyć, że ma NORMALNĄ- wręcz idealną wagę, a do nadwagi brakuje jej 8 kilo. Tymczasem jej matka chce ją odchudzić o 5 kilo tylko dlatego, że jej się wymarzyła chuda zdolna córka w soczewkach i czerwonym paskiem.

Coś z autorką jest ewidentnie nie halo.

Litości.

A ludzie łykną wszystko pod płaszczykiem troski

Gdyby jej brakowało 8 kg do nadwagi to faktycznie byłoby idealnie ale propnuje użyć siatek cenylowych dla dzieci. To nie jest tak że od razu oczekuje czerwonego paska ale chciałabym żeby miała średnią przynajmniej powyżej 4. Co to tego że ze mną jest coś nie tak to właśnie też się na tym zastanawiam. Czy to ja mam tylko taki program że ciężko mi zaakceptować własne dziecko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Madzielka napisał:

Gdyby jej brakowało 8 kg do nadwagi to faktycznie byłoby idealnie ale propnuje użyć siatek cenylowych dla dzieci. To nie jest tak że od razu oczekuje czerwonego paska ale chciałabym żeby miała średnią przynajmniej powyżej 4. Co to tego że ze mną jest coś nie tak to właśnie też się na tym zastanawiam. Czy to ja mam tylko taki program że ciężko mi zaakceptować własne dziecko? 

Myśle że skoro się nad tym zastanawiasz to już plus dla ciebie. Znając życie sporo ludzi jest rozczarowanych swoimi dziećmi, ja jednak widzę problem w tym że masz potrzebę kontroli nad zbyt wieloma aspektami np. prawidłową wagą. Robisz sobie krzywdę i psujesz relację z dzieckiem.

Rozumiem że dbasz o oceny i nie chcesz by dzieciak był głąbem- to jest jak najbardziej ok, ale odchudzanie i brzydkie okulary + narzekanie na nieśmiałość to przesada.

23 minuty temu, Madzielka napisał:

Jak to? Ja korzystałam z siatek cenylowych dla dzieci. Ty pewnie z kalkulator bmi dla dorosłych . Tak? 

Nie. Szukałam kalkulatora dla dzieci który uwzględnia płeć oraz wiek- 8 kilo brakuje do nadwagi. Jak się tak tego tematu uczepiłaś to idź na jedną wizytę do dietetyka. Specjalista oceni czy waga jest w normie, a przy okazji sobie pogadacie jak ma wyglądać żywienie dziecka. Uspokoisz się i będziesz miała jakiś argument w rozmowie z córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Sylwia1991 napisał:

Przestań:) Jeszcze wyjdzie że 12 jest bezbożna i matka ją z domu wyrzuci.

 

Absolutnie nie. Ta pani napisała że dziewczyna ma 152 cm i waży 50. Starczy sobie wpisać w kalkulator by wyliczyć, że ma NORMALNĄ- wręcz idealną wagę, a do nadwagi brakuje jej 8 kilo. Tymczasem jej matka chce ją odchudzić o 5 kilo tylko dlatego, że jej się wymarzyła chuda zdolna córka w soczewkach i czerwonym paskiem.

Coś z autorką jest ewidentnie nie halo.

Litości.

A ludzie łykną wszystko pod płaszczykiem troski

Zdrowe odżywanie i ruch jeszcze nikomu nie zaszkodził więc jestem jak najbardziej na tak. Nawet jak ma prawidłową wagę. Nie mówię o liczeniu kalorii  ale zdrowo się odżywiać jak najbardziej. Ruch tez jest wskazany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Patrycja_GT napisał:

Co to znaczy ma problemy w nauce ? Od pierwszej klasy według ciebie cos jest nie tak , a obecnie jest w szóstej... to sześć lat . Co zrobiliście w tym czasie ?  Jeżeli od małego zaniedbywaliście naukę , a teraz oczekujesz ze po  miesiącu korków będzie przynosić korki , to muszę cię rozczarować i to tak nie działa . 

Lata zaniedbań w wychowaniu może teraz wychodzą ? Twoich zaniedbań , a ty to nazywasz "... moje dziecko ma problemy w nauce ... "

 Mam wrażenie , że idziesz po najniższej linii oporu w kadym aspekcie ( nauka , wzrok , waga , otwartość na ludzi ) a żeby widzieć efekt trzeba z dzieckiem pracować. 

 

 

59 minut temu, Madzielka napisał:

Czyli co powinnam zrobić? 

Nauka, nieśmiałość - iść do psychologa? 

Wzrok - poszukać lepszego okulisty? 

Waga - iść do dietetyka? 

 

 

Po za tym chce wyjaśnić że od pierwszej klasy siedziałam z nią bardzo długo nad książkami a ona i tak np. brzydko pisała, robiła błędy, liczyła na palcach, wolno uczyła się wierszyków, długo czytała składając literki, myliła się w prostych działaniach itp. Od 4 klasy chodziła na korki ale nic jej to nie pomogło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twoje odczucia nie sa rzadkim zjawiskiem. Chcialabys dla corki jak najlepiej, wiec postrzegasz ja przez pryzmat spoleczenstwa, a dokladniej mowiac jego wymagan czy oczekiwan. Czlonkowie  rodziny czesto nie akceptuja wygladu, zachowania, miernych sukcesow zawodowych itp. najblizszych, najczesciej dorastajace dzieci u rodzicow, wrecz odczuwaja za nich wstyd, co zazwyczaj nie umniejsza wzajemnego przywiazania czy milosci. Problem polega na tym, ze dzieci predzej czy pozniej to zauwazaja i moze to negatywnie wplynac na ich rozwoj. Rodzice natomiast reaguja agresywnie na uwagi typu "mama basi jest taka ladna i fajnie ubrana".  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Madzielka napisał:

 

Po za tym chce wyjaśnić że od pierwszej klasy siedziałam z nią bardzo długo nad książkami a ona i tak np. brzydko pisała, robiła błędy, liczyła na palcach, wolno uczyła się wierszyków, długo czytała składając literki, myliła się w prostych działaniach itp. Od 4 klasy chodziła na korki ale nic jej to nie pomogło. 

Jak od pierwszej klasy to może ma dysleksję lub jakieś inne zaburzenie najlepiej udaj się z nią do poradnii psychologiczno pedagogicznej. Dziwne ze jeszcze żaden nauczyciel was tam nie wysłał lub tego nie zaproponował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dobrosułka napisał:

Zaakceptowac.  Mozna to zrobic przez rozliczenie siebie.  Ile ty masz wzrostu i ile wazysz?  Jakie mialas oceny, jaka masz prace?  CZy masz siwe wlosy i zmarszczki?  O ile nie jestes gwiazda to daj sobie na wstrzymanie i ciesz sie dziecinstwem dziecka poniewaz oona czuje, ze jej nie akceptujesz i napewno nie stanie sie przez to bardziej otwarta na ludzi.  A jak jej tata?

Właśnie je mam 162 cm wzrostu i ważę 50 kg. Zawsze miałam 4 i 5 tylko z matematyki uczyłam się na 3. Pracuje jako sklepowa chociaż mam mature i wykształcenie średnie. Jeszcze nie mam siwych włosów chociaż mam zmarszczki. Jej tata ją chyba lubi przynajmniej nigdy nie mówił żeby było inaczej. Zresztą tak sobie teraz myślę bo mi się przypomniało że to on często zabiera ją na lody w lecie i tak raz w miesiącu do restauracji. To może być przyczyna jej wagi? Chciałbym się nią cieszyć ale mam jakiś dziwny chory obraz jaka ona powinna być a nie jest. 

Edytowano przez Madzielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Dobrosułka napisał:

A czym corka sie pasjonuje?  Co lubi?

Jej ulubione zajęcie to :

Oglądanie rodziny zastępczej to stary serial ale są powtórki i słuchanie muzyki ale grać na niczym nigdy nie chciała i śpiewać też nie . Wydaje mi się że po za tym nic nie lubi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Współczuję dziewczynce, jak ona musi się czuć, skoro nie jest akceptowana przez własną mamę 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Idzcie na jakies zajecia razem.. tenis, plywanie, jazda konna, rolki, scianka wspinaczkowa itp ona sie porusza , spedzicie troche czasu razem, moze i ona odkryje jakas pasje a Ty zobaczysz ja w innym swietle, srodowisku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Madzielka napisał:

Właśnie je mam 162 cm wzrostu i ważę 50 kg. Zawsze miałam 4 i 5 tylko z matematyki uczyłam się na 3. Pracuje jako sklepowa chociaż mam mature i wykształcenie średnie. Jeszcze nie mam siwych włosów chociaż mam zmarszczki. Jej tata ją chyba lubi przynajmniej nigdy nie mówił żeby było inaczej. Zresztą tak sobie teraz myślę bo mi się przypomniało że to on często zabiera ją na lody w lecie i tak raz w miesiącu do restauracji. To może być przyczyna jej wagi? Chciałbym się nią cieszyć ale mam jakiś dziwny chory obraz jaka ona powinna być a nie jest. 

Bo matura jest potrzebna tylko aby dostać się na studia, więc nie dziwie się że pracujesz jako sklepowa. Chociaż nie wiem co w tym złego. Jak mogłaś mieć 3 z matematyki jak matematyka jest łatwa ja zawsze miałam 4 i 5 z tego przedmiotu (jakbym była Twoją matką i Ci to powiedziała to jakbyś się czuła?).  Jak sobie radzisz jako sklepowa jak tak słabo się uczyłaś. Myślę że to co Tobie się nie udało przerzucasz na córkę i jak widać nauka Ci życia nie ułatwiła. Dziecko nie jest Tobą więc nie porównuj jej do siebie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zabieralabym ją na różne zajęcia, nawet na te którymi się nie interesuje, bo nigdy nie wiadomo, co może jej się spodobać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś przede wszystkim upiorną matką, współczuje twojej córce, bo z pewnością wyczuwa tą dezaprobatę, nawet jeśli nie krytykujesz jej wprost, dam sobie obie ręce obciąć że doskonale wie że nie spełnia twoich oczekiwań. 
jesteś na najlepszej drodze żeby wywołać w niej głęboką depresję a na pewno zniszczyć jakiekolwiek poczucie własnej wartości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko, trochę cię objechali, ale ogólnie to bez przesady. Z dziećmi to tak jak z rodzicami, też nie mamy ich wymarzonych i idealnych. Zdajesz sobie sprawę ze swojego problemu, potrafisz sama przed sobą się do tego przyznać, a to już sukces. Wszyscy rodzice mają oczekiwania co do dzieci, każda mama chce mieć zdrowe, mądre i ładne dziecko. Trzeci aspekt jest najmniej istotny co prawda, ale nie czarujmy się oczekiwania posiadamy, a to czy potem umiemy się pogodzić się z wynikiem niezadowolenia to już życie weryfikuje. Ja też chcę dziecko zdrowe i mądre, nie wiem czy jeśli będę miała dziecko "głupsze" od siebie to przyjmę to na zimno czy też będę to przeżywać. Co do nauki to wiem jedno, trzeba wymagać i koniec kropka. Przykro mi już dzisiaj, ale mój dzieciak będzie mial w dzieciństwie przerąbane tak jak i ja miałam. Moja matka niczym SSman czekała na mnie po powrocie ze szkoły i przeglądała mój plecak, zeszyty, ćwiczenia, katowała mnie ułamkami w wieku w którym nie powinnam wiedzieć nawet co to jest, a dyktanda w szkole były dla mnie jak dla przygłupów, matka w domu raczyła mnie prawdziwymi dyktandami, gdy dostałam czwórę wiedzialam już, że w domu czeka mnie przesłuchanie rodem z ruskiego kgb. Na swoje szczęscie byłam jednak inteligentna, cwana i wyszczekana niczym najgorzej ujadający pies. Dzięki temu w gimnazjum miałam luzy i skończyły się moje prywatne lekcje z matką. Niestety do dziś jak do niej jadę to stawiam walizkę, siadam, mamusia mi podaje wszystko pod nos, a następnie urządza dzikie trzepanie moich rzeczy, brakuje tylko rozbierania mnie i przysiadów. Nie mam zalu o to ze skupiono się na mojej edukacji, mało tego uważam, że kazde dziecko powinno to przejść choćby po to by zobaczyć czy dzieciak wymaga dodatkowych środków edukacyjnych jak np korepetycje. Zostaw jej wagę i okulary i skup się na jej edukacji, musi być jakiś przedmiot, którym interesuje bardziej niż jest to minimalne wymagane. Pomagaj w lekcjach, sama jej rób sprawdziany, przy okazji też się czegoś nauczysz. A jak to nie pomoże to pozostanie ci zapisanie się na terapie by nauczyć się żyć z tym, że masz dziecko średnio inteligentne.

Edytowano przez roztargniona09

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×