Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
dona1321

Dieta mż gdzie jest ten temat??? Zniknął?

Polecane posty

Dnia 8.09.2024 o 08:07, Miaina napisał:

Wiele zależy od intencji. Zdrowe ciało to zdrowy duch Poszukująca Prawdy.

   No wiesz... ja intencje miałam dobre bo nie chciałam brać antybiotyków, które i tak już na mnie nie działały wtedy. I też nie chciałam mieć przykrych skutków ubocznych przy kolejnych antybiotykach no ale nie posłużyło mi to w perspektywie czasu  tak jak o homeopatii mi mówiono wcześniej i tak jak się zagłębiałam więcej tym więcej kłopotów miałam i zdrowotnych i duchowych.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.09.2024 o 08:10, Miaina napisał:

Molly_00

zostawię i Tobie coś ;  )

   Obejrzałam dość długi fragment filmu i mam swoje przemyślenia do słów pani reklamującej homeopatyki ale na ten moment nie obejrzałam całości i jak to zrobię to się odniosę do całości bo akurat wieloletnie doświadczenie z homeopatią klasyczną i złożoną niestety mam. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, polskaNaomi napisał:

Nie zaglądam dwa dni, a Wy się tutaj tak rozpisujecie, że nie wiem na co odpisywać 😂

Na homeopatii się nie znam. A witaminę D suplementuję cały rok i trzymam poziom ok. 50.

Bowl z ryżem pycha, też kiedyś coś takiego zrobię.

Zważyłam się, znowu mikro postęp - 62.8 (-200 g). Lepsze to niż kolejny zastój.

   Całkiem ładny masz poziom wit.D. Ja też gdy suplementowałam ciągiem cały rok to trzymam poziom ok.50 ale nie więcej. A chciałabym więcej, marzę o poziomie powyżej 100:) Tak, żeby był to poziom metabolicznie czynny. 

  Świetny masz ten mikro postęp:) Życzyłabym sobie sama takich mikropostępów;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.09.2024 o 09:28, Molly_00 napisał:

Jestem już po wizycie. Dostałam antybiotyk, krople na receptę i tabletki na gardło na receptę.  Testów nie mają więc wymazu nie zrobią. 

  Jaki dostałaś antybiotyk? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Molly_00 napisał:

Hej. Wróciłam od lekarza. Test dodatni czyli wiadomo co to oznacza. Ale też miałam tak jak @poszukująca takie szczypanie w nosie. A oprócz tego ciągle bolą mnie uszy i gardło. Doszedł katar ale polecam na katar Sinupret (raczej bez recepty) działa dobrze na zatoki.

Mam leżeć, brać leki, pić herbatę z cytryną i miodem.  🤧 Odezwę się niebawem. Pa.

   Ehh... łączę się w bólu:( 

  Jak dla mnie to nie jest normalne, że tylu ludzi równocześnie choruje teraz. 

  U mnie dziwne było to, że we wtorek kiedy wyszłam z domu to na powietrzu tak mnie zaczęło palić w nosie i drapać w gardle, że aż się zdziwiłam co to jest. I tak mi zostało do teraz. 

Mam wrażenie, że coś w powietrzu było. Rano kiedy chciałam wywietrzyć widziałam pełno smug na niebie - charakterystyczne poprzecinane niebo - to nie był po samolotach. Samoloty w takim natężeniu nie latają. Jak samolot leci to słychać. A we wtorek nie było nic słychać ale widać jak najbardziej. 

Jak dodamy do tego, że "włodarze" tego świata już kilka tygodni śpiewali w mediach, że w tym roku zachorowalność na wirusa_celebrytę się przyspieszy w tym roku - więc ładnie nam przyspieszyli. Jeszcze się jesień - sezon grypowy jak co roku - się nie rozpoczął a już jest taki ogrom zachorowań na to świństwo.    

Molly_00, trzymaj się tam i szybko zdrowiej i jakiemuś wirusowi_celebrycie się nie dawaj! 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No więc tak: wczoraj lekarz przepisał (jeszcze nie było wiadomo że to ten wirus) DUOMOX, do tego krople do uszu z antybiotykiem DICORTINEFF i tabletki na gardło OCTEANGIN też na receptę. Natomiast dziś lekarka jeszcze przepisała Groprinosin a na katar mam fajny lek Sinupret. Wczoraj mnie głowa bolała, zatoki. Ten lek fajnie zadziałał. Wieczór się zbliża i zaczyna się ból uszu. Jeszcze tak długo nie bolały mnie uszy nigdy. 

 

 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tobie też @poszukującaprawdy dużo zdrówka 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś to samo mówiłam, że jeszcze się nie zaczął sezon a ja już z tym paskudztwem. 😞

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mamę dzisiaj wypisali, napisali że w stanie ogólnym dobrym. Ale jest taka "spowolniona, otumaniona" więc nie wiem, ale jak narazie kojarzy fakty. To daje mi nadzieję....ale zapewne jest za wcześnie, musi zacząć funkcjonować w swojej codzienności i wtedy się okaże jak sobie radzi. Cóż...Będę obserwować. 

A co do mnie, to wprawdzie nie robiłam testu z uwagi na syt.z mamą, bo się to nałożyło ale śmiem twierdzić że dziada miałam (jeszcze odczuwam). Przede wszystkim pierwszy raz w życiu bolała mnie twarz, cała, tkanka po tkance. Wtedy w nocy spałam tylko 2 godziny. Leżałam w łóżku i ból twarzy był nie do zniesienia. Gardło praktycznie czuję do teraz. 2 dni nie boli, po czym boli, wezmę tabletki, przestaje, po czym wraca i znowu boli 2 dni. Z nosa leci woda. Wciąż jestem słaba, ospała bez sił. Zmęczona.

Ponadto martwię się bo drga mi powieka od jakiś 2 m-cy. Łykam magne B6 oraz potas na potęgę (wcześniej nawet magnez taki dla sportowców, na skurcze) Wit. C, cynk, selen, wit. D, w dodatku wybrałam prawie cały inozytol. Dziś kupiłam ashwagande bo może to też przez wysoki kortyzol. 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@poszukujacaprawdy możesz napisać więcej o tej witaminie D? Dlaczego powyżej 100, dlaczego dążycie do tak wysokich poziomów? Ja utrzymując 50 cały czas żyję w przekonaniu, że to świetny wynik.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, poszukująca prawdy napisał:

   No wiesz... ja intencje miałam dobre bo nie chciałam brać antybiotyków, które i tak już na mnie nie działały wtedy. I też nie chciałam mieć przykrych skutków ubocznych przy kolejnych antybiotykach no ale nie posłużyło mi 

To nie intencja, brzmi raczej jak życzenie. I przepraszam za sugestię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, MamaMai napisał:

Mamę dzisiaj wypisali, napisali że w stanie ogólnym dobrym. Ale jest taka "spowolniona, otumaniona" więc nie wiem, ale jak narazie kojarzy fakty. To daje mi nadzieję....ale zapewne jest za wcześnie, musi zacząć funkcjonować w swojej codzienności i wtedy się okaże jak sobie radzi. Cóż...Będę obserwować. 

A co do mnie, to wprawdzie nie robiłam testu z uwagi na syt.z mamą, bo się to nałożyło ale śmiem twierdzić że dziada miałam (jeszcze odczuwam). Przede wszystkim pierwszy raz w życiu bolała mnie twarz, cała, tkanka po tkance. Wtedy w nocy spałam tylko 2 godziny. Leżałam w łóżku i ból twarzy był nie do zniesienia. Gardło praktycznie czuję do teraz. 2 dni nie boli, po czym boli, wezmę tabletki, przestaje, po czym wraca i znowu boli 2 dni. Z nosa leci woda. Wciąż jestem słaba, ospała bez sił. Zmęczona.

Ponadto martwię się bo drga mi powieka od jakiś 2 m-cy. Łykam magne B6 oraz potas na potęgę (wcześniej nawet magnez taki dla sportowców, na skurcze) Wit. C, cynk, selen, wit. D, w dodatku wybrałam prawie cały inozytol. Dziś kupiłam ashwagande bo może to też przez wysoki kortyzol. 

Ashwaganda podnosi ciśnienie śródczaszkowe może lepszy będzie różaniec górski?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.09.2024 o 16:12, poszukująca prawdy napisał:

   Pytanie czy u Ciebie powodem jest niedobór chromu. Warto to by sprawdzić badaniami z krwi.

 Masz insulinooporność? 

Insulinooporności nie mam,ale za dużą ochotę na słodycze niestety tak, a ponieważ brak mi silnej woli, to czytałam że właśnie chrom może zmniejszyć apetyt na łakocie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.09.2024 o 07:29, Miaina napisał:

Chrom można przedawkować. Polecam gurmar.

Bezpieczna dzienna dawka chromu, to od 50 do 200 mg. A brałaś gurmar? jest to bezpieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chrom nic nie daje Przetestowałam już kiedyś na sobie. Ja na szczęście od wielu lat nie mam problemów ze słodyczami Ale sprawdziłabym sobie na Twoim miejscu czy nie masz robaków. Wszystko na to wskazuje.Zrob badanie kału pod kątem pasożytów. 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Miaina napisał:

Ashwaganda podnosi ciśnienie śródczaszkowe może lepszy będzie różaniec górski?

O nie słyszałam o tym. Wszyscy zachwalają ashwagande a nikt nie napisał że podnosi ciśnienie śródczaszkowe. Poczytam o różańcu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2024 o 07:14, polskaNaomi napisał:

@poszukujacaprawdy możesz napisać więcej o tej witaminie D? Dlaczego powyżej 100, dlaczego dążycie do tak wysokich poziomów? Ja utrzymując 50 cały czas żyję w przekonaniu, że to świetny wynik.

   Są różne szkoły. I ja też swego czasu uważałam i nadal uważam, że poziom 50 dla wit. D3 to świetny wynik. 

   W moim przypadku jest inaczej ponieważ mam zaburzenia metaboliczne w przyswajaniu ze względu stan jelit. Swego czasu gdy byłam u dietetyczki po 5-ciu fakultetach to powiedziała mi, że niedobór D3 prowadzi do braku przyswajania magnezu. Przez to niestety muszę brać duże dawki magnezu 3x w ciągu dnia bo inaczej mam objawy tężyczki utajonej z niedoboru magnezu. I ów dietetyczka zaleciła mi, żebym suplementowała magnez w dużych dawkach aby organizm mógł przyswoić magnez i żebym z D3 dążyła do poziomu powyżej 100. Ona mając doświadczenie na pacjentach onkologicznych mówiła, że gdy im zalecała wysokie dawki D3 i kiedy uzupełnili jej poziom powyżej 100 to wówczas przechodzili chemię i naświetlania bez skutków ubocznych tak jak u pacjentów z niskimi poziomami D3. Mnie to przekonało i dlatego dążę do wysokiego poziomu D3 żeby w końcu mój magnez mógł się normalnie przyswajać i żebym nie musiała 3x dziennie brać magnezu w dawkach leczniczych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.09.2024 o 21:20, Molly_00 napisał:

Dziś to samo mówiłam, że jeszcze się nie zaczął sezon a ja już z tym paskudztwem. 😞

   Jakby nie patrzeć to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo po przechorowaniu teraz będziemy miały już przeciwciała na ten sezon grypowy;) Chociaż i aż tyle;) 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, L.I.S.A napisał:

Insulinooporności nie mam,ale za dużą ochotę na słodycze niestety tak, a ponieważ brak mi silnej woli, to czytałam że właśnie chrom może zmniejszyć apetyt na łakocie.

  To jesteś ogromną szczęściarą, że nie masz insulinooporności:) 

Mnie dużą ochotę na słodycze zlikwidowała zmiana żywienia o niskim indeksie glikemicznym.

 Jem 3 syte posiłki dziennie, w których mam obowiązkowo białko, węglowodany i tłuszcze. Taki posiłek dłużej się trawi i daje mi sytość na 3-4 godziny. Np. do śniadania oprócz 50g sałaty rzymskiej dorzucam 2-3 jajka na miękko, które dają mi sytość na długo. Błonnik z sałaty rzymskiej też daje na długo sytość. Po śniadaniu bez białka to po 2 godz. włącza mi się ochota na cokolwiek wtedy niestety. 

Zauważyłam też u siebie, że gdy w jednym dniu przesadzę z ilością węglowodanów w jednym posiłku to na drugi dzień już odczuwam szybciej ssanie na jedzenie. Dlatego warzywami o niskim IG zwiększam objętość posiłku i sytość ale za to zmniejszam ilość węglowodanów. Białko i tłuszcz super hamują apetyt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Wdzięczna napisał:

Chrom nic nie daje Przetestowałam już kiedyś na sobie. Ja na szczęście od wielu lat nie mam problemów ze słodyczami Ale sprawdziłabym sobie na Twoim miejscu czy nie masz robaków. Wszystko na to wskazuje.Zrob badanie kału pod kątem pasożytów. 

   Porada super tylko, że bardzo często niestety nic nie wychodzi. Trzeba się wstrzelić w ich okres godowy, że tak powiem. A to już takie proste nie jest.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.09.2024 o 22:24, MamaMai napisał:

A co do mnie, to wprawdzie nie robiłam testu z uwagi na syt.z mamą, bo się to nałożyło ale śmiem twierdzić że dziada miałam (jeszcze odczuwam). Przede wszystkim pierwszy raz w życiu bolała mnie twarz, cała, tkanka po tkance. Wtedy w nocy spałam tylko 2 godziny. Leżałam w łóżku i ból twarzy był nie do zniesienia. Gardło praktycznie czuję do teraz. 2 dni nie boli, po czym boli, wezmę tabletki, przestaje, po czym wraca i znowu boli 2 dni. Z nosa leci woda. Wciąż jestem słaba, ospała bez sił. Zmęczona.

   Mam dokładnie tak samo. Też bolała mnie twarz a dokładnie pół twarzy po lewej stronie. Z gardłem to samo, kiedy biorę tabletki na gardło przestaje boleć a kiedy tabletka przestaje działać ból wraca na nowo. Z nosa też leci mi woda, do tego pali mnie w nosie i jestem słaba, bez sił. W ciągu dnia dopada mnie stan podgorączkowy 37,4*C, niby niewiele ale czuję się wtedy fatalnie. 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.09.2024 o 22:24, MamaMai napisał:

Ponadto martwię się bo drga mi powieka od jakiś 2 m-cy. Łykam magne B6 oraz potas na potęgę (wcześniej nawet magnez taki dla sportowców, na skurcze) Wit. C, cynk, selen, wit. D, w dodatku wybrałam prawie cały inozytol. Dziś kupiłam ashwagande bo może to też przez wysoki kortyzol. 

   Nie wiem czy Cię to pocieszy ale ja przy moich leczniczych dawkach magnezu też niestety tak mam, że powieka mi drga, zrzucam to na moje przyswajanie magnezu. Zauważyłam przy okazji, że częściej mi się to pojawia kiedy jem słodkie np. lody albo gdy się bardziej pocę w upały. Cukier niestety zaburza wchłanianie minerałów a przy poceniu się również magnez się wypaca niestety.  Ehh... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź @poszukujacaprawdy

Przy insulinooporności dieta z małą ilością węglowodanów, a zastąpieniem ich białkiem i tłuszczem fajnie się sprawdza. I ruch, zwiększa wrażliwość na insulinę czyli to o co chodzi.

A robaki najłatwiej złapać badając się w pełnię. Chociaż wiem, że często potrzeba kilka podejść. Łatwiej z Candidą i ona też zwiększa ochotę na cukier.

Ale mimo wszystko zaczęłabym od zmian w diecie, najprostsze rozwiązanie często jest najlepsze i w tym przypadku najtańsze.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po wyrwaniu zębów zaczynam przechodzić na coś innego niż płyny, bo mam już dość mleka i jogurtów. Ostatnio dobrze sprawdza mi się jajecznica, ale zęby (dziąsło) goją się powoli, wciąż mam sporą dziurę po zębie. Na szczęście nie boli.

Może któraś z Was wyrywała ósemki i ma jakąś radę jak przyspieszyć gojenie? Na własną rękę wymyśliłam witaminę C, cynk, kolagen, witaminę K i płukankę, szałwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, polskaNaomi napisał:

Po wyrwaniu zębów zaczynam przechodzić na coś innego niż płyny, bo mam już dość mleka i jogurtów. Ostatnio dobrze sprawdza mi się jajecznica, ale zęby (dziąsło) goją się powoli, wciąż mam sporą dziurę po zębie. Na szczęście nie boli.

Może któraś z Was wyrywała ósemki i ma jakąś radę jak przyspieszyć gojenie? Na własną rękę wymyśliłam witaminę C, cynk, kolagen, witaminę K i płukankę, szałwi.

   Płukanie wodą utlenioną rozcieńczoną w letniej przegotowanej wodzie. Woda utleniona ładnie goi. Ale tylko rozcieńczeniu np. tak 1-1,5cm wysokości szklanki wody utlenionej i reszta szklanki letniej przegotowanej wody. Po myciu ząbków rano i wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tego chyba nie zniosę, jestem bardzo wrażliwa na smaki, a tu niedobrze mi na samą myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, poszukująca prawdy napisał:

   Porada super tylko, że bardzo często niestety nic nie wychodzi. Trzeba się wstrzelić w ich okres godowy, że tak powiem. A to już takie proste nie jest.  

Można też kupić w aptece Pyrantelum na owsiki bez recepty (nieoficjalnie to jest też na inne robale) i ogólny problem z głowy.Całą rodziną się odrobaczamy co jakiś rok-co pół roku. Straszna to chemia podobno i dobrze nie przesadzać i za często tego nie stosować :// wszystko z umiarem i pić też probiotyki 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj pierwszy raz po blisko 2 miesiącach diety zjadłam więcej.

Byłam bardzo głodna, dojadłam ser kozi, serek śmietankowy, miód i masło orzechowe.

Nie przekroczyłam swojego zapotrzebowania, ale też nie utrzymałam deficytu.

Także padło i na mnie, było odstępstwo.

Na swoje usprawiedliwienie dodam, że jestem przed okresem, byłam naprawdę głodna, powstrzymałam się, gdy się najadłam i nie zjadłam nic niezdrowego.

Dzisiaj mam nadzieję, że już będzie dobrze.

Zjadłam dzisiaj jajecznicę, gotuję rosół i na kolację będzie owsianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×