AsiaWin 996 Napisano Maj 31, 2022 4 godziny temu, Jennn napisał: Dziewczyny wróciłam z USG. Jest serduszko i wszystko wygląda prawidłowo. Byłam tak zestresowana tą wizytą, że nawet do mnie nie dochodziło co widzę na monitorze i że to się dzieje naprawdę Jenn wiiiielkie gratulacje jak się czujesz? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jennn 453 Napisano Maj 31, 2022 22 minuty temu, AsiaWin napisał: Jenn wiiiielkie gratulacje jak się czujesz? Asiu dziękuję, że pytasz Generalnie czuję się dobrze. Nie mam typowych nudności i wymiotów. Zobaczymy jak będzie dalej. Za to mam wstręt do jedzenia zwłaszcza rano. Apetyt mi wraca na wieczór ale i tak jem mniej niż wcześniej. Na razie schudłam Za to powiększyły mi się piersi. Jak tak dalej pójdzie to za niedługo będę musiała sobie kupić nowe staniki, bo już je zakładam na ostatnią haftkę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta0308 84 Napisano Maj 31, 2022 5 godzin temu, Jennn napisał: Dziewczyny wróciłam z USG. Jest serduszko i wszystko wygląda prawidłowo. Byłam tak zestresowana tą wizytą, że nawet do mnie nie dochodziło co widzę na monitorze i że to się dzieje naprawdę Powiedz mi kochana ktory to tydzień bo jestem ciekawa kiedy już widać serduszko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Maj 31, 2022 40 minut temu, Jennn napisał: Asiu dziękuję, że pytasz Generalnie czuję się dobrze. Nie mam typowych nudności i wymiotów. Zobaczymy jak będzie dalej. Za to mam wstręt do jedzenia zwłaszcza rano. Apetyt mi wraca na wieczór ale i tak jem mniej niż wcześniej. Na razie schudłam Za to powiększyły mi się piersi. Jak tak dalej pójdzie to za niedługo będę musiała sobie kupić nowe staniki, bo już je zakładam na ostatnią haftkę Ooo to same pozytywne zmiany!!! tak trzymaj! Mdlosciom mówimy nie! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jennn 453 Napisano Czerwiec 1, 2022 7 godzin temu, Marta0308 napisał: Powiedz mi kochana ktory to tydzień bo jestem ciekawa kiedy już widać serduszko? Połowa 6 tygodnia 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Czerwiec 1, 2022 Czy któraś z Was podchodzi do stymulacji w czerwcu? Czy tylko ja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja356 276 Napisano Czerwiec 1, 2022 2 godziny temu, AsiaWin napisał: Czy któraś z Was podchodzi do stymulacji w czerwcu? Czy tylko ja? Ja pod koniec do transferu albo na początku lipca 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia.Ch 54 Napisano Czerwiec 1, 2022 (edytowany) Jennn, Marta mega gratulacje !!! u mnie póki co tez dobrze : przedwczoraj beta 287 (9 dpt blastocysty) a dzisiaj 516. w przyszły czwartek usg. Ale mam stres…. Cieżko uwierzyć ze drugi dzidziuś tez moze sie udać przy 1 transferze Edytowano Czerwiec 1, 2022 przez Kasia.Ch 9 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Memo 30 Napisano Czerwiec 1, 2022 5 godzin temu, AsiaWin napisał: Czy któraś z Was podchodzi do stymulacji w czerwcu? Czy tylko ja? Ja myślałam, że może uda się nam sprobowac z osttanim zarodkiem w czerwcu ale jeszcze nie ma wyników cd138 więc pewnie się to odwlecze . A może i dobrze bo powiem Wam , że psychicznie to mnie dobiły te 2 poprzedni i moze przyda się złapać trochę oddechu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AniaKo 120 Napisano Czerwiec 1, 2022 Dnia 31.05.2022 o 15:20, Jennn napisał: Dziewczyny wróciłam z USG. Jest serduszko i wszystko wygląda prawidłowo. Byłam tak zestresowana tą wizytą, że nawet do mnie nie dochodziło co widzę na monitorze i że to się dzieje naprawdę Gratuluję to świetna wiadomość. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandera09 0 Napisano Czerwiec 1, 2022 Mam do sprzedania opakowanie żelu crinone - progesteron. Zaplombowane. Termin ważności styczeń 2023. Może ktoś chętny?? Mnie się już nie przyda a jedno opakowanie to koszt okolo 150 zł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jennn 453 Napisano Czerwiec 1, 2022 6 godzin temu, Kasia.Ch napisał: Jennn, Marta mega gratulacje !!! u mnie póki co tez dobrze : przedwczoraj beta 287 (9 dpt blastocysty) a dzisiaj 516. w przyszły czwartek usg. Ale mam stres…. Cieżko uwierzyć ze drugi dzidziuś tez moze sie udać przy 1 transferze Kasia gratulacje🥳 Wysoka beta i ładne przyrosty In vitro to jak loteria, wiele czynników musi się zgrać. Jak widać mieliście zarodki prawidłowe genetycznie, Twój organizm dobrze znosi transfery i jest kolejny sukces. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 2, 2022 Dnia 29.05.2022 o 15:17, Luna_ napisał: Ewentualna ciąża mnoga to ryzyko wystąpienia komplikacji mimo wszystko jeżeli to Twój pierwszy transfer, jesteś młoda a zarodki będą dobre to dla mnie byłoby to za szybkie zdecydowanie się na 2 na raz Chyba zgadzam się z Lunanam tutaj też odradzają transferowanie 2 zarodków, lekarz nam tłumaczył, że wcale to aż tak nie podwaja szansy na ciążę.niby..ale ja tam się nie orientuję, to nasza pierwsza procedura, i wszystko dla nas nowe, nie mamy porównania i poprostu wierzymy w to co nam doradzają Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 2, 2022 Dnia 31.05.2022 o 19:30, Jennn napisał: Asiu dziękuję, że pytasz Generalnie czuję się dobrze. Nie mam typowych nudności i wymiotów. Zobaczymy jak będzie dalej. Za to mam wstręt do jedzenia zwłaszcza rano. Apetyt mi wraca na wieczór ale i tak jem mniej niż wcześniej. Na razie schudłam Za to powiększyły mi się piersi. Jak tak dalej pójdzie to za niedługo będę musiała sobie kupić nowe staniki, bo już je zakładam na ostatnią haftkę Woooow!! Ale super!!! Gratulacje!🥳🥳🥳oby tak dalej...jak najwięcej takich dobrych wiadomości Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Czerwiec 2, 2022 Dnia 28.05.2022 o 08:08, Kasienka30 napisał: Lekarz powiedział że jeśli poda dwa to jest większe prawdopodobieństwo ciąży, innych powodów nie ma, ale nie jestem gotowa na bliźniaków i się tego obawiam, byłam pewna że będzie podany jeden zarodek , to mój pierwszy transfer Wszystko zależy od tego ile uzyska się blastocyst. Jeśli kobieta ma ich więcej to może spokojnie zdecydować się na podanie dwóch. Nawet jeśli się nie uda to ma wciąż zapas. Na sukces transferu ma wpływ wiele czynników - niekoniecznie tylko zdrowy zarodek bo i z takimi zdarza się, że beta nie drgnie. Podając dwa nawet zdrowe i trafiając w nieodpowiedni moment ( zachwiane hormony, źle przygotowane endometrium) zostaniemy z niczym..dlatego w przypadku gdyby zostały mi 2 zarodki na pewno nie zdecydowałabym się na podwójny transfer. Sama stoję przed podobnym dylematem czy jeśli będę podchodzić do kolejnego transferu (jeśli nie wyjdzie naturalnie przez wakacje ) to podać 2 czy 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 2, 2022 9 godzin temu, Jennn napisał: Kasia gratulacje🥳 Wysoka beta i ładne przyrosty In vitro to jak loteria, wiele czynników musi się zgrać. Jak widać mieliście zarodki prawidłowe genetycznie, Twój organizm dobrze znosi transfery i jest kolejny sukces. No właśnie! gratulacje dla wszystkich szczęściar tu na forum! ja juz trochę nie nadążam, trochę się gubię kto jest kto i co piszepare dni mnie nie ma..wracam a tu powieści sie piszą same Moja znajoma 2 razy podchodziła do in vitro i 2 razy po 1szym trasnferze od razu bang! I ciąża...ale jak porównuję jej sytuację a moją to u niej było zupełnie inaczej, mniej "przeszkód" zdrowotnych. Ja wierzę że co ma być to będzie i jak ma sie udać to się uda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Czerwiec 2, 2022 (edytowany) Rapita! Martuska! 🥰🥰🥰Moje gratulacje! Mama Anioła - cudownie! Rośnie małe jak na drożdżach!🥰 Jennn!! Cudowna historia niech maleństwo rośnie pięknie i zdrowo Za wszystkie dziewczyny przed, w trakcie i po transferze zaciskam mocno kciuki Trochę mnie nie było i chyba wszystko wskazuje, że za jakiś czas dołączę do grona transferujacych Przedwczoraj byłam na ostatnim szczepieniu limfocytami. Dr Paśnik dał mi 2 cykle na staranie naturalne a po wakacjach ( jeśli nie wyjdzie) wracam po mrożaki. Mam podobny dylemat co kasienka30. Czy podać 1 czy 2 tym razem. Mam jeszcze 5 blastocyst i po prostu patrząc na ceny transferów w novum...w razie niepowodzenia nie wyobrażam sobie płacić prawie 4000 za każdy oddzielny transfer poza tym... Kiedyś pewna pani przepowiedziała mi bliźniaczki więc może to dobry kierunek Edytowano Czerwiec 2, 2022 przez Strusio85 7 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 2, 2022 21 godzin temu, AsiaWin napisał: Czy któraś z Was podchodzi do stymulacji w czerwcu? Czy tylko ja? Ja niestety dopiero na koniec lipca, pod warunkiem że mi się unormuje tarczyca i nic nowego po drodze nie wyskoczy, bo za każdym razem coś Dopiero pierwszy tydzień biorę tabsy na regulacje..jeszcze jakieś 5 tygodni..badania krwi i czekać na okres który powinien być pod koniec każdego miesiąca...więc czekam i czekam... Poza tym dziewczyny mam pytanie..co mi radzicie???..w pracy mam ostatnio taką średnią sytuację, nie że coś mega poważnego ale żeby się nie rozpisywać to mam nową szefową, która jest synową mojej głw.menagerki dziewczyna w porządku ale nie ma pojęcia co robi i przez to jest burdel na kółkach, co się wiąże z masą dodatkowej roboty.do tego płaca najniższa z tego co oferują rynki na tym stanowisku ( chociaż nadgodzinami podbijam trochę) ...no i do rzeczy...zastanawiam się czy szukać nowej pracy, ale z kolei myślę o tym że jak mi się uda ten lipcowy transfer to trochę słabo rzucać robotę z 12letnim stażem i iść do nowej i zaraz na macierzyński..nie wiem sama..a z drugiej strony myślę sobie że nie mogę tak wybiegać w przód, bo wcale nie jest powiedziane że transfer się uda i mam taki mętlik..co wy byście zrobiły? Dodam jeszcze że tutaj mam pewną posadę w razie wiekszego kryzysu czy coś na stówę mnie nue zwolniąa nawet jeśli to dostanę sporą odprawę..tylko kwestia tego ze zarabiam 3tys funtów w skali roku mniej niż oferują wszędzie indziej..a no i jeszcze bdzmy z dziewczynami z działu szły gadać o podwyżce do szefowej to jeszcze to wchodzi w grę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jennn 453 Napisano Czerwiec 2, 2022 36 minut temu, Strusio85 napisał: Rapita! Martuska! 🥰🥰🥰Moje gratulacje! Mama Anioła - cudownie! Rośnie małe jak na drożdżach!🥰 Jennn!! Cudowna historia niech maleństwo rośnie pięknie i zdrowo Za wszystkie dziewczyny przed, w trakcie i po transferze zaciskam mocno kciuki Trochę mnie nie było i chyba wszystko wskazuje, że za jakiś czas dołączę do grona transferujacych Przedwczoraj byłam na ostatnim szczepieniu limfocytami. Dr Paśnik dał mi 2 cykle na staranie naturalne a po wakacjach ( jeśli nie wyjdzie) wracam po mrożaki. Mam podobny dylemat co kasienka30. Czy podać 1 czy 2 tym razem. Mam jeszcze 5 blastocyst i po prostu patrząc na ceny transferów w novum...w razie niepowodzenia nie wyobrażam sobie płacić prawie 4000 za każdy oddzielny transfer poza tym... Kiedyś pewna pani przepowiedziała mi bliźniaczki więc może to dobry kierunek Witaj Strusio myślałam co u Ciebie. Jak się czujesz? Bedziesz sprawdzać allo po tych szczepieniach? Co do ilości zarodków do transferu to zależy jakiej są klasy i mają rokowania. Podwójny transfer nie zwiększa szans jakoś bardzo znacząco, ale czasem może pomóc. Mi pani embriolog tłumaczyła, że każdy obecny w macicy zarodek nawet jeśli się nie przyjmie, to drażni endometrium. Najlepiej jeśli ten temat przedyskutujesz że swoim lekarzem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luna_ 861 Napisano Czerwiec 2, 2022 55 minut temu, Teklaoli napisał: Ja niestety dopiero na koniec lipca, pod warunkiem że mi się unormuje tarczyca i nic nowego po drodze nie wyskoczy, bo za każdym razem coś Dopiero pierwszy tydzień biorę tabsy na regulacje..jeszcze jakieś 5 tygodni..badania krwi i czekać na okres który powinien być pod koniec każdego miesiąca...więc czekam i czekam... Poza tym dziewczyny mam pytanie..co mi radzicie???..w pracy mam ostatnio taką średnią sytuację, nie że coś mega poważnego ale żeby się nie rozpisywać to mam nową szefową, która jest synową mojej głw.menagerki dziewczyna w porządku ale nie ma pojęcia co robi i przez to jest burdel na kółkach, co się wiąże z masą dodatkowej roboty.do tego płaca najniższa z tego co oferują rynki na tym stanowisku ( chociaż nadgodzinami podbijam trochę) ...no i do rzeczy...zastanawiam się czy szukać nowej pracy, ale z kolei myślę o tym że jak mi się uda ten lipcowy transfer to trochę słabo rzucać robotę z 12letnim stażem i iść do nowej i zaraz na macierzyński..nie wiem sama..a z drugiej strony myślę sobie że nie mogę tak wybiegać w przód, bo wcale nie jest powiedziane że transfer się uda i mam taki mętlik..co wy byście zrobiły? Dodam jeszcze że tutaj mam pewną posadę w razie wiekszego kryzysu czy coś na stówę mnie nue zwolniąa nawet jeśli to dostanę sporą odprawę..tylko kwestia tego ze zarabiam 3tys funtów w skali roku mniej niż oferują wszędzie indziej..a no i jeszcze bdzmy z dziewczynami z działu szły gadać o podwyżce do szefowej to jeszcze to wchodzi w grę... Ja czekałam w robocie w której się mega męczyłam, wszystko przekładałam bo 'a co jeśli się uda' finalnie się nie udawało, potem poronienia itd. W ciągu kilku lat z in vitro jednak w końcu pracę zmieniłam a wszystko trwało tyle, że w tej 'nowej' na ciążowe zwolnienie poszłam chyba jakoś po 1,5 roku pracy gdybym nie zmieniła pracy meczylabym się tam niepotrzebnie tyle czasu dłużej Niestety nie wiadomo czy uda Wam się tym razem a żyć jakiś trzeba może warto się porozglądać bez ciśnienia za czymś nowym? Lipcowy transfer to już tuż tuż jak się uda (czego życzę z całego serca) to nie ma tematu ale gdyby nie, nie będzie to stracony czas jeśli chodzi o pracę bo już jakieś rozeznanie chociaż zrobisz itd. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Czerwiec 2, 2022 (edytowany) 1 godzinę temu, Jennn napisał: Witaj Strusio myślałam co u Ciebie. Jak się czujesz? Bedziesz sprawdzać allo po tych szczepieniach? Co do ilości zarodków do transferu to zależy jakiej są klasy i mają rokowania. Podwójny transfer nie zwiększa szans jakoś bardzo znacząco, ale czasem może pomóc. Mi pani embriolog tłumaczyła, że każdy obecny w macicy zarodek nawet jeśli się nie przyjmie, to drażni endometrium. Najlepiej jeśli ten temat przedyskutujesz że swoim lekarzem. Samopoczucie w miarę ok. Niestety trochę zaburzyły mi się cykle po poronieniu i jestem w trakcie badań hormonalnych. Skróciła mi się f.lutealna mocno więc mam wątpliwości czy ostatnio miałam owulację. Oprócz tego z tych przyjemniejszych informacji to fakt, że dostałam urlop na poratowanie zdrowia ( choć nie obyło się bez nieprzyjemności bo trafiłam na tak niekompetentna lekarz medycyny pracy, że już myślałam, że urlopu nie dostanę ). Do pracy wracam dopiero od września 2023 więc trochę wolnego czasu na relaks i zajęcie się sprawami kropków mam. Moja Pani doktor przeciwna podaniu 2 zarodków ( ale mam obawy, że ta troska to bardziej wynika z chęci wykonania większej ilości transferów niż obawy o mnie i mrożaki). Co do moich blastek to nie jest najgorzej ale też szału nie ma. Mam 3 blastki 3bb ( więc ani bardzo dobre ani złe) + 2 wczesne blastocysty 2 ( bez klas bo dopiero od 3 liczą). Wszystkie z 5 doby. Żeby choć jedna była ta szczęśliwa Jeśli chodzi o allo miałam robić 3 tyg po ostatnim szczepieniu. Jako, że w trakcie szczepień pojawiła się ciąża naturalna to doktor kazał mi się z allo wstrzymac, dać sobie czas naturalnie i zrobić allo jak będzie decyzja o transferze . Te 2 miesiące mamy się starać naturalnie . Jeśli nie wyjdzie to zrobić allo i jeśli poziom będzie ok - podejść do transferu... biorąc pod uwagę, że coś się zaburzyło z moimi cyklami ...średnio wierzę w poczęcie naturalne w ciągu tych 2 miesięcy ...także mentalnie już się przygotowuje do transferu. Edytowano Czerwiec 2, 2022 przez Strusio85 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 2, 2022 1 godzinę temu, Luna_ napisał: Ja czekałam w robocie w której się mega męczyłam, wszystko przekładałam bo 'a co jeśli się uda' finalnie się nie udawało, potem poronienia itd. W ciągu kilku lat z in vitro jednak w końcu pracę zmieniłam a wszystko trwało tyle, że w tej 'nowej' na ciążowe zwolnienie poszłam chyba jakoś po 1,5 roku pracy gdybym nie zmieniła pracy meczylabym się tam niepotrzebnie tyle czasu dłużej Niestety nie wiadomo czy uda Wam się tym razem a żyć jakiś trzeba może warto się porozglądać bez ciśnienia za czymś nowym? Lipcowy transfer to już tuż tuż jak się uda (czego życzę z całego serca) to nie ma tematu ale gdyby nie, nie będzie to stracony czas jeśli chodzi o pracę bo już jakieś rozeznanie chociaż zrobisz itd. Racja...chyba tak zacznę robić...rozglądać się powoli. No właśnie żyję tą nadzieją ze to juz juz a tak naprawdę to nie wiadomo czy sie uda czy nie i tak bede odkładać życie do za*nej śmierci. Masz rację trzeba żyć mimo wszystko Dzieki wielkie za odzew Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Czerwiec 2, 2022 9 minut temu, Teklaoli napisał: Racja...chyba tak zacznę robić...rozglądać się powoli. No właśnie żyję tą nadzieją ze to juz juz a tak naprawdę to nie wiadomo czy sie uda czy nie i tak bede odkładać życie do za*nej śmierci. Masz rację trzeba żyć mimo wszystko Dzieki wielkie za odzew Ja za to zaczelam nową pracę i po 3 tygodniach miałam transfer!!! Też się zastanawiałam jak to będzie. Transfer się nie udał a ja do tej pory w ciąży nie jestem za to mam fajną pracę ale wcześniej nie miałam takiej super pewnej pracy jak Ty masz. Rób tak jak czujesz! Ja po tylu latach starań i ciągłym myśleniu że zaraz będę w ciąży, przestałam się tym przejmować. Bo nie mogę tracić życia dla potencjalnej ciąży. Może zajde a może nigdy nie zajde. Tak samo nie kupowałam ciuchów bo zaraz będę w ciąży i nie będą pasować No i tak od paru lat... haha! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jennn 453 Napisano Czerwiec 2, 2022 47 minut temu, AsiaWin napisał: Ja za to zaczelam nową pracę i po 3 tygodniach miałam transfer!!! Też się zastanawiałam jak to będzie. Transfer się nie udał a ja do tej pory w ciąży nie jestem za to mam fajną pracę ale wcześniej nie miałam takiej super pewnej pracy jak Ty masz. Rób tak jak czujesz! Ja po tylu latach starań i ciągłym myśleniu że zaraz będę w ciąży, przestałam się tym przejmować. Bo nie mogę tracić życia dla potencjalnej ciąży. Może zajde a może nigdy nie zajde. Tak samo nie kupowałam ciuchów bo zaraz będę w ciąży i nie będą pasować No i tak od paru lat... haha! Miałam tak samo z ciuchami jak tylko zaczęłam procedurę. Niemal nic nie kupowałam, bo przecież zaraz mogę być w ciąży. To podejście zaczęło mi się zmieniać po drugim nieudanym transferze. Po trzecim niepowodzeniu już się wkurzyłam i postanowiłam iść na depilację laserową bikini, którą również odkładałam z powodu przyszłej ciąży. Skorzystałam z dwóch zabiegów, byłam już umówiona na trzeci ale musiałam go już odwołać Co do pracy to przez ponad 4 lata walki z niepłodnością nie zdecydowałam się jej zmienić. Stabilne zatrudnienie wygrało w sytuacji, kiedy za chwilę mogłabym być w ciąży. Co prawda moja praca nie jest taka zła, ale nie za bardzo można się w niej rozwinąć. Niestety zawiesiłam swoją karierę na kołku stawiając walkę o dziecko na pierwszym miejscu. Niestety coś za coś 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 2, 2022 4 godziny temu, AsiaWin napisał: Ja za to zaczelam nową pracę i po 3 tygodniach miałam transfer!!! Też się zastanawiałam jak to będzie. Transfer się nie udał a ja do tej pory w ciąży nie jestem za to mam fajną pracę ale wcześniej nie miałam takiej super pewnej pracy jak Ty masz. Rób tak jak czujesz! Ja po tylu latach starań i ciągłym myśleniu że zaraz będę w ciąży, przestałam się tym przejmować. Bo nie mogę tracić życia dla potencjalnej ciąży. Może zajde a może nigdy nie zajde. Tak samo nie kupowałam ciuchów bo zaraz będę w ciąży i nie będą pasować No i tak od paru lat... haha! No racja racja...dzięki dziewczyny ja właśnie starałam się tak nie myśleć czy odkładać życia na "potem jak będę w ciąży" ale chyba chcąc nie chcąc popadam w takie nakręcanie się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 2, 2022 3 godziny temu, Jennn napisał: Miałam tak samo z ciuchami jak tylko zaczęłam procedurę. Niemal nic nie kupowałam, bo przecież zaraz mogę być w ciąży. To podejście zaczęło mi się zmieniać po drugim nieudanym transferze. Po trzecim niepowodzeniu już się wkurzyłam i postanowiłam iść na depilację laserową bikini, którą również odkładałam z powodu przyszłej ciąży. Skorzystałam z dwóch zabiegów, byłam już umówiona na trzeci ale musiałam go już odwołać Co do pracy to przez ponad 4 lata walki z niepłodnością nie zdecydowałam się jej zmienić. Stabilne zatrudnienie wygrało w sytuacji, kiedy za chwilę mogłabym być w ciąży. Co prawda moja praca nie jest taka zła, ale nie za bardzo można się w niej rozwinąć. Niestety zawiesiłam swoją karierę na kołku stawiając walkę o dziecko na pierwszym miejscu. Niestety coś za coś Ja z ciuchami akurat tak nie miałam czy nie mam jeszcze ale to z innych powodów Z pracą to zrobię tak jak AsiaWin mi poradziła żeby szukać ale tak na luzaku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja356 276 Napisano Czerwiec 2, 2022 4 godziny temu, AsiaWin napisał: Ja za to zaczelam nową pracę i po 3 tygodniach miałam transfer!!! Też się zastanawiałam jak to będzie. Transfer się nie udał a ja do tej pory w ciąży nie jestem za to mam fajną pracę ale wcześniej nie miałam takiej super pewnej pracy jak Ty masz. Rób tak jak czujesz! Ja po tylu latach starań i ciągłym myśleniu że zaraz będę w ciąży, przestałam się tym przejmować. Bo nie mogę tracić życia dla potencjalnej ciąży. Może zajde a może nigdy nie zajde. Tak samo nie kupowałam ciuchów bo zaraz będę w ciąży i nie będą pasować No i tak od paru lat... haha! Co do ubrań to ja ostatnio dużo sobie nowych kupiłam, jak się uda i urodzę to będę oddawać bo do rozmiaru 36 na pewno nie wrócę 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luna_ 861 Napisano Czerwiec 2, 2022 6 godzin temu, kaja356 napisał: Co do ubrań to ja ostatnio dużo sobie nowych kupiłam, jak się uda i urodzę to będę oddawać bo do rozmiaru 36 na pewno nie wrócę Czemu nie? To jakiś mit z tym tyciem po ciąży wśród moich znajomych roztyła się 1 dziewczyna ale jej dieta - fastfoody i siedzieć na dupie przed tv była raczej temu winna dobrze się odżywiać w ciąży i po porodzie, dbać o odrobinę ruchu i te 36 będą wchodzić na luzaku pewnie z 2-3 miesiące po 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izuu07 466 Napisano Czerwiec 3, 2022 7 godzin temu, Luna_ napisał: Czemu nie? To jakiś mit z tym tyciem po ciąży wśród moich znajomych roztyła się 1 dziewczyna ale jej dieta - fastfoody i siedzieć na dupie przed tv była raczej temu winna dobrze się odżywiać w ciąży i po porodzie, dbać o odrobinę ruchu i te 36 będą wchodzić na luzaku pewnie z 2-3 miesiące po Ja co prawda do cieniasów nie należę. Jeszcze przytyłam w ciąży 18kg. Po porodzie zgubiłam je w trzy tyg i trzymam wagę sprzed ciąży. Niestety moje łakomstwo nie pozwala mi chudnąć daleka, pomimo, że kp. 13 godzin temu, kaja356 napisał: Co do ubrań to ja ostatnio dużo sobie nowych kupiłam, jak się uda i urodzę to będę oddawać bo do rozmiaru 36 na pewno nie wrócę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 3, 2022 7 godzin temu, Luna_ napisał: Czemu nie? To jakiś mit z tym tyciem po ciąży wśród moich znajomych roztyła się 1 dziewczyna ale jej dieta - fastfoody i siedzieć na dupie przed tv była raczej temu winna dobrze się odżywiać w ciąży i po porodzie, dbać o odrobinę ruchu i te 36 będą wchodzić na luzaku pewnie z 2-3 miesiące po No dokładnie..moje siostry ważą jeszcze mniej po ciąży niż przed ciążą. Oczywiscie znam tez dziewczyny co poszły w drogą str ale to sa laski tak jak Luna napisała: leniwe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach