Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
slowik038

Co byście zrobiły gdyby wasz narzeczony dawał się zbyt łatwo ogrywać swojej byłej na kasę ?

Polecane posty

42 minuty temu, Bimba napisał:

Nie musi, ale pamietam jej wypowiedzi sprzed roku w których była pewna że zaraz będzie ślub i że jako przyszła żona ma pełne prawo decydować o wysokości alimentów na jego córkę.

Minął rok i nic się nie zmieniło.

Decydować może nie, ale oceniać i wypowiadać się mam prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Jakie 5 lat, obowiązek alimentacyjny jest do 26 roku życia jeśli się dziecko uczy. Także jak córka pójdzie na studia to też będzie płacił. 

Edytowano przez roztargniona09
  • Thanks 1
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, slowik038 napisał:

Decydować może nie, ale oceniać i wypowiadać się mam prawo.

Tylko po cichu bo już ci "narzeczony" pojechał  po rajtuzach za to że wracasz się do nie swoich spraw.

Pokazał ci ile twoje zdanie dla niego znaczy i gdzie je ma, prawda?

Także włóż sobie swoją ocenę głęboko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, slowik038 napisał:

Jprdl 2500zł alimentów to nie jest dużo ? Fantastyczna logika. Dużo ludzi nawet tyle nie zarabia na rękę. Ile procent Polaków byłoby na tak kuriozalne alimenty stać skoro to nie jest dużo ? Można zalozyc że 2500zl na dziecko to normalne ale tylko w sytuacji gdy liczymy to razem z 500+ a koszty utrzymania dziecka są rozłożone po między matkę i ojca mniej więcej po równo tutaj 100% kosztów utrzymania dziecka ponosi mój narzeczony, czy to kuźwa ma być sprawiedliwe ? Matka dziecka nie dokłada się do utrzymania swojej córki ani grosza, bo teraz razem z 500+ ma już na dziecko 3000zł. On jeszcze swojej byłej będzie płacić alimenty przez 5 lat, jeśli kwota się utrzyma bo patrząc na to jak ta kobieta jest pazerna na kasę to zaraz zażąda 3tys zł miesięcznie to przez te 5 lat mój narzeczony przeleje swojej byłej kwotę rzędu 150tys zł. Rzeczywiście to takie grosze. 

Facet płaci na dziecko tyle ile chce, nikt go nie zmusza do płacenia takiej kwoty.

Widocznie kocha swoją córkę i chce żeby żyła na odpowiednim poziomie

Ja na swojego syna wydaję jeszcze więcej w miesiącu i nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek miał prawo robić mi z tego powodu wymówki, tym bardziej ktoś z kim łączyłyby mnie tylko sprawy z pomiędzy nóg. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niech mnie ktoś oświeci - po rozwodzie rodziców dziecko nie ma prawa mieć ładnych ubrań, lepszego jedzenia, miec kieszonkowego czy chodzić do dentysty?

Na lepsze rzeczy ma dawać tylko matka a ojcu nie wolno nawet jeśli chce?

Gdzie jest taki przepis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy on zarabia 17-18 tysięcy miesięcznie to te alimenty są spoko i na pewno ich specjalnie nie odczuwa. Bardziej by to odczuwał jakby zarabiał 2 tysiące i płacił 500 zł alimentów. Miejmy nadzieję, że część matka odkłada dla tej dziewczynki i później jak będzie studiować to będą mogli jej kupić jakieś mieszkanie. Będzie miała super start w życie. Miejmy też nadzieję, że przejrzy na oczy i zauważy, jak bardzo nienawidzisz jego córki. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Dobrosułka napisał:

Mama podobno odklada dla niej pieniadze i to tez jest problem i oznaka, ze za duzo placi wedlug macochy

No tak, bo dzieci z poprzednich małżeństw powinny chodzić głodne i bose i jak najszybciej iść do pracy żeby dla koleżanki tatusia zostawało więcej pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Dobrosułka napisał:

Mama podobno odklada dla niej pieniadze i to tez jest problem i oznaka, ze za duzo placi wedlug macochy

No tak, bo dzieci z poprzednich małżeństw powinny chodzić głodne i bose i jak najszybciej iść do pracy żeby dla koleżanki tatusia zostawało więcej pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do mnie w ogóle nie dociera ta cała sytuacja - nie znosisz obcych dzieci to szukasz do związku bezdzietnego faceta,  co trzeba mieć zamiast mózgu żeby uwikłać się w związek z dzieciatym i przeżywać że on utrzymuje swoje własne dziecko?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, roztargniona09 napisał:

Jakie 5 lat, obowiązek alimentacyjny jest do 26 roku życia jeśli się dziecko uczy. Także jak córka pójdzie na studia to też będzie płacił. 

No, ale w takiej sytuacji juz nie płaci swojej byłej kasy tylko córce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Bimba napisał:

Widocznie kocha swoją córkę i chce żeby żyła na odpowiednim poziomie

 

Jeżeli miłość do dziecka według twojej logiki ma być mierzona wydawaną na dziecko kasę to idąc tym tokiem rozumowania matka dziecka nienawidzi swojej córki, bo nie wydaje na nią ani grosza, wszystkie koszty utrzymania zrzuca na mojego narzeczonego i 500+.

 

7 godzin temu, Bimba napisał:

 Ja na swojego syna wydaję jeszcze więcej w miesiącu i nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek miał prawo robić mi z tego powodu wymówki, tym bardziej ktoś z kim łączyłyby mnie tylko sprawy z pomiędzy nóg. 

 

Dwie sprawy. Po pierwsze mieszkasz za granicą, tam 2500zł to ponad 400 funtów to tak jak tutaj 400zł. Po drugie nie sądzę żebyś sama w 100% ponosiła koszty utrzymania syna, raczej składacie się z ojcem dziecka po połowie, tutaj brakuje aspektu dokładania sie matki. Podwyżka alimentów nie byłaby konieczna, można byłoby je spokojnie zmniejszyć do kwoty 1200-1500zł ale matka musiałaby spełnić swój obowiązek czyli zacząć dokładać się do utrzymania dziecka, a nie ciągnąc wszystko od mojego narzeczonego. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Dobrosułka napisał:

Przygal kociol garnkowi- obydwie jestescie pazerne jezeli juz.  ALimenty sie liczy od zarobkow wiec nie, jego alimenty nie sa wysokie- wbij sobie to do glowy.

Alimenty są zawsze w pierwszej kolejności uzależnione od podstawowych potrzeb dziecka. Tak naprawdę żadne dziecko nie kosztuje 3000zł, a nawet jakby tyle jakieś szczególne dziecko kosztowało, bo akurat musi mieć zawsze wszystko z najwyższej półki to podział kwoty powinien być rozłożony po między matkę i ojca, a nie na zasadzie, że całość pokrywa ojciec dziecka, a matka nie dołoży się ani grosza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Dobrosułka napisał:

Szczerze mowiac moglby nawet wiecej placic.  Podaj nam na niego namiary to powiemy mu co myslimy o tak niskich alimentach gdy zarabia tyle kasy.

Co ma tutaj kwestia jego zarobków ? Nie zapominaj, że on sam jeszcze dokłada do tych kuriozalnych alimentów 1-1,5tys zł miesięcznie na córkę podczas gdy ona u niego przebywa. On płaci nawet swojej byłej alimenty w 100% kiedy dziewczynka jest cały miesiąc wakacji  u niego gdzie musiał i tak dużo na nią wydać, bo wiadomo wakacje to dosyć wydatkowy okres. Za co matka dziecka dostaje 2,5tys zł podczas gdy miesiąc córka jego u mojego narzeczonego ? Nie mam pojęcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Bimba napisał:

Niech mnie ktoś oświeci - po rozwodzie rodziców dziecko nie ma prawa mieć ładnych ubrań, lepszego jedzenia, miec kieszonkowego czy chodzić do dentysty?

Na lepsze rzeczy ma dawać tylko matka a ojcu nie wolno nawet jeśli chce?

Gdzie jest taki przepis?

Ależ kto mówi, że nie ma prawa ? Ma prawo. Tyle, że to nie może być na takiej zasadzie, że wszystkie koszty zwiazane z dzieckiem ponosi mój narzeczony, a matka dziecka nie dołoży do utrzymania ani jednego grosza. Jeżeli coś jej kupi, albo gdzieś wyjadą to kuźwa zawsze na kasie mojego narzeczonego, a nie na swojej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Eva napisał:

Kiedy on zarabia 17-18 tysięcy miesięcznie to te alimenty są spoko i na pewno ich specjalnie nie odczuwa. Bardziej by to odczuwał jakby zarabiał 2 tysiące i płacił 500 zł alimentów. Miejmy nadzieję, że część matka odkłada dla tej dziewczynki i później jak będzie studiować to będą mogli jej kupić jakieś mieszkanie. Będzie miała super start w życie. Miejmy też nadzieję, że przejrzy na oczy i zauważy, jak bardzo nienawidzisz jego córki. 

Ależ ja nie nienawidzę jego córki, skąd ci to w ogóle przyszło do głowy ? Co do startu w życiu, no niestety, ale tak się składa, że jeżeli dziecko od samego początku ma wszystko zapewnione od rodziców, a raczej od jednego rodzica to kiedy zacznie się życie samodzielne na własny rachunek może być cholernie ciężko. Darmowych pieniędzy nigdy się nie szanuje tak bardzo jak zarobionych samodzielnie. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bimba napisał:

Do mnie w ogóle nie dociera ta cała sytuacja - nie znosisz obcych dzieci to szukasz do związku bezdzietnego faceta,  co trzeba mieć zamiast mózgu żeby uwikłać się w związek z dzieciatym i przeżywać że on utrzymuje swoje własne dziecko?

 

No mnie uczyli że dziecko zawsze jest w 50% kobiety i w 50% faceta, czyli niesprawiedliwe jest to kiedy facet ponosi wyłączne koszty utrzymania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Bimba napisał:

Nie musi, ale pamietam jej wypowiedzi sprzed roku w których była pewna że zaraz będzie ślub i że jako przyszła żona ma pełne prawo decydować o wysokości alimentów na jego córkę.

Minął rok i nic się nie zmieniło.

To jeżeli tak je pamiętasz to je przytocz, bo ja sobie ich nie przypominam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, slowik038 napisał:
9 godzin temu, Bimba napisał:

Nie musi, ale pamietam jej wypowiedzi sprzed roku w których była pewna że zaraz będzie ślub i że jako przyszła żona ma pełne prawo decydować o wysokości alimentów na jego córkę.

Minął rok i nic się nie zmieniło.

To jeżeli tak je pamiętasz to je przytocz, bo ja sobie ich nie przypominam. 

Po co mam przytaczać?

Rok temu był "narzeczonym" I jak widać dalej nie jest twoim mężem  pomimo że rok temu również chwaliłaś się pierścionkiem. 

Nie jesteś żoną, nie macie wspólnych pieniędzy, facet opieprzyl cię o wtrącanie się do jego wydatków więc o co ci chodzi?

Co się dla ciebie zmieniło przez ten rok?

To samo pisałaś rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, slowik038 napisał:

No mnie uczyli że dziecko zawsze jest w 50% kobiety i w 50% faceta, czyli niesprawiedliwe jest to kiedy facet ponosi wyłączne koszty utrzymania. 

Kto cię uczył i gdzie???

Przeczytaj sobie Kodeks Rodzinny- tam jak byk jest napisane że rodzic który opiekuje się dzieckiem świadczy alimentację dziecka równorzędną pieniężnej, ponieważ oddając swój czas dziecku pozbawia się mozliwoscie większego zarobkowania.

Skończ już wypisywać te bzdury bo tylko się ośmieszasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, slowik038 napisał:

Co ma tutaj kwestia jego zarobków ? Nie zapominaj, że on sam jeszcze dokłada do tych kuriozalnych alimentów 1-1,5tys zł miesięcznie na córkę podczas gdy ona u niego przebywa. On płaci nawet swojej byłej alimenty w 100% kiedy dziewczynka jest cały miesiąc wakacji  u niego gdzie musiał i tak dużo na nią wydać, bo wiadomo wakacje to dosyć wydatkowy okres. Za co matka dziecka dostaje 2,5tys zł podczas gdy miesiąc córka jego u mojego narzeczonego ? Nie mam pojęcia. 

Może jego zapytaj dlaczego tyle płaci?

A sorry, zapomniałam że zapytalas i że cię za to objechał jak burą su/kę żebyś się nie wtrącała do jego rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie pozostaje nic innego autorko jak tylko to, że ty musisz wnieść do sądu pozew o zmniejszenie alimentów przeciwko swojemu facetowi i jego byłej ponieważ ty sobie nie życzysz żeby tyle płacił!

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chłop godzi się na takie alimenty bez żadnego słowa to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominaj glupia prowokatorko, że alimenty to nie tylko ciuchy i żarcie, bo że masz pusto we łbie to już wiemy. Po tym szalonym miesiącu z tatusiem córka musi wrócić do domu a nie do namiotu czy szałasu. A utrzymanie mieszkania, rachunki muszą być płacone na bieżąco bo stanowią zapewnienie stałego bytu, obowiązkiem rodzica jest ten byt zapewnić, a to czy ojciec dziecka pokrywa 50 procent tego czy 80 to już sprawa umowna. Między rodzicami. Ty jesteś obca baba i nic tobie do tego jakie oni mają między sobą ustalenia. Nie wtrącaj się między wódkę, a zakąskę. Zresztą zawsze możesz opuścić imprezę i tak jesteś nieproszonym gościem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko nie pozostaje ci nic innego jak zmienić faceta jeśli ci to tak przeszkadza. Owszem 2.500 tys to sporo ale patrzac na jego zarobki to nic takiego, a jesli jeszcze płaci dobrowolnie  to nic ci do tego. A może boli cię że płaci alimenty a  na ciebie żałuje i nawet w restauracji musisz płacić zawsze za siebie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Dobrosułka napisał:

Nie, nie sa.  Alimenty sa ustalane na podstawie stylu zycia gdy rodzice byli razem, a wtedy najwyrazniej mieli ponad 20 000 na miesiac wiec dziecko mialo wszystko i jeszcze wiecej i tak ma teraz miec.

Dokładnie. Dziecku nie może obniżyć się tzw standard życia. Dlatego alimenty są zawsze przyznawane przez sąd na podstawie możliwości zarobkowych rodzica, który ma płacić alimenty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Unlan napisał:

Dokładnie. Dziecku nie może obniżyć się tzw standard życia. Dlatego alimenty są zawsze przyznawane przez sąd na podstawie możliwości zarobkowych rodzica, który ma płacić alimenty. 

Przypominam że mówimy tutaj o alimentach w kwocie 2500zl dla 13-latki co wraz z 500+ daje razem 3000zl. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Bimba napisał:

Po co mam przytaczać?

Rok temu był "narzeczonym" I jak widać dalej nie jest twoim mężem  pomimo że rok temu również chwaliłaś się pierścionkiem. 

Nie jesteś żoną, nie macie wspólnych pieniędzy, facet opieprzyl cię o wtrącanie się do jego wydatków więc o co ci chodzi?

Co się dla ciebie zmieniło przez ten rok?

To samo pisałaś rok temu.

Po pierwsze nie przypominam sobie żebym się rok temu chwaliła pierścionkiem. Po drugie tak nadal jest narzeczonym co w tym złego ? Nie każdy jest toba żeby po 3 miesiącach pod ołtarz iść z facetem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Bimba napisał:

Kto cię uczył i gdzie???

Przeczytaj sobie Kodeks Rodzinny- tam jak byk jest napisane że rodzic który opiekuje się dzieckiem świadczy alimentację dziecka równorzędną pieniężnej, ponieważ oddając swój czas dziecku pozbawia się mozliwoscie większego zarobkowania.

Skończ już wypisywać te bzdury bo tylko się ośmieszasz.

Tak i dlatego rodzic który opiekuje się dzieckiem nie płaci 50% kosztów utrzymania dziecka tylko np jest to rozłożone 60-40% lub 70-30% zależy jak bardzo ten drugi rodzic jest zaangażowany, im bardziej tym oczywiście płaci mniej, bo więcej wydaje po przez przebywanie z dzieckiem. Natomiast tutaj mamy sytuację nietypowa, bo drugi rodzic bardzo się angażuje a ponosi 100% kosztów utrzymania dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
5 godzin temu, Korpo Szynszyla napisał:

Zapominasz o jednej ważnej kwestii ....Ona zapewnia temu dziecku cały serwis i całodobową opiekę żeby twój  facet mogą spędzać swój wolny czas nie z dzieckiem a z tobą ... Doceń to . 

Tak dlatego alimenty są często rozłożone w proporcji 60 do 40 czy 70 do 30 im więcej się drugi rodzic angażuje tym mniej z oczywistych względów, niestety tutaj mamy mega niesprawiedliwa sytuację bo ojciec dziewczyny mocno się angażuje w jej wychowanie a ponosi 100% kosztów utrzymania dziecka plus to co razem spędzają. Jakby tego było mało to on przelewa swojej byłej 2,5tys zł alimentów nawet kiedy dziewczyna jest cały miesiąc z nami podczas wakacji. Dlatego wakacje są tak mocno wydatkowe bo z jakiegoś powodu trzeba przelać 2,5tys zł byłej. 

Edytowano przez slowik038

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×