Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kalymo18

Mieszkanie z teściami, powrót do domu

Polecane posty

Moja teściowa tydzień jest w domu a na tydzień jedzie do pracy. Poza tym nie jest sama bo teść jest na emeryturze i całymi dniami jest w domu. Nie ma również całego domu do ogarnięcia ponieważ odpada jej jedno piętro. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tydzień jest w domu, potem jedzie do pracy i nie ma jej cały tydzień, potem znowu tydzień jest w domu i tak na zmianę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, kalymo18 napisał:

Moja teściowa tydzień jest w domu a na tydzień jedzie do pracy. Poza tym nie jest sama bo teść jest na emeryturze i całymi dniami jest w domu. Nie ma również całego domu do ogarnięcia ponieważ odpada jej jedno piętro. 

Czyli nie dość że wraca urobiona po pachy to jeszcze ma do obsługi męża który jak znam życie nie gotuje i nie sprząta , córkę która nie sprząta i nie gotuje i wnuki.

Naprawdę porownujesz ją do kobiety która jest w domu sama i praktycznie nie ma żadnych obowiązków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok ta dyskusja nie ma sensu bo nie dam rady tutaj wszystkiego opisać jak to wygląda, nie jestem w stanie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze to mój mąż jest niepełnosprawny bo mu zrobię obiad i wypiore ubrania ale teścia trzeba obsługiwać tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie napisalam że trzeba tylko ze ona zapewne to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko będę brutalnie szczera. Zamiszkaliscie w domu teściów na wsi gdzie roboty jest od groma. Nie wiem czy mieszkałaś w domu czy mieszkaniu ale na wsi zawsze jest coś do zrobienia. Tam kobiety zajmują się gospodarką, dziećmi i nikt za to medali nie daje. Ty nie pomagając w obejściu mimo, że masz za darmo dach nad głową zapewne jesteś uważana za leniwą synową i tyle. Mówisz, że teściowie bardziej kochają dzieci córki ale w myśl przysłowia "Mater semper certa est:" czyli matka jest zawsze pewna zazwyczaj bardziej kocha się dzieci córki niż syna, to czysta biologia i tak jest naprawdę w większości rodzin, które znam.Zarówno z mojej strony jak i męża jeśli w rodzinie był syn i córka to dzieci córki zawsze były lepsze łącznie z przepisaniem tylko im mieszkania itd. Twierdzisz, że opiekujesz się dziewięciomiesięcznym dzieckiem i podajesz mężowi obiad jakby to był wielki wyczyn. Nie obraź się, ale dziecko w tym wieku o ile nie choruje jest mało wymagające bo jeszcze nie chodzi i śpi w dzień. Jak ja pamiętam swoje dziecko z tego okresu to naprawdę miałam dużo czasu. Zarzucasz teściom, że nie opiekują się dzieckiem kiedy wy chcecie gdzieś pojechać. Skoro twoja mama mieszka tak blisko to czemu jej go nie podrzucisz ? Wiesz najłatwiej krytykować kogoś z kim się mieszka na codzień. Tak chwalisz swoja mamę ale skoro nawet na budowę nie możecie pojechać sami to chyba jednak wcale nie jest tak pomocna. Czego oczekujesz , że teściowa po harówce za granicą wróci na gospodarkę i będzie się zajmować twoim dzieckiem?

Masz trzy wyjścia z sytuacji, albo wyprowadzka na swoje, wracacie do twojej mamy albo przestajesz robić z siebie księżniczkę i pomagasz trochę teściom.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2022 o 14:11, Bimba napisał:

Polska wieś - kaszanka nie wędlina, synowa nie rodzina!

A wnuki po synowej to juz tyle co goowno.

Niestety to nie jest żadna polska wieś tylko to jest czysta biologia. Jeśli rodzice mają syna i córkę to wnuki od córki są zawsze bliższe niż dzieci od synowej bo to synowa nosi dziecko i rodzi a nie córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Stokrotka30 napisał:

Niestety to nie jest żadna polska wieś tylko to jest czysta biologia. Jeśli rodzice mają syna i córkę to wnuki od córki są zawsze bliższe niż dzieci od synowej bo to synowa nosi dziecko i rodzi a nie córka.

Poza biologia są jeszcze uczucia, kultura, sprawiedliwość i przyzwoitość. 

Nigdy nie zrozumiem dzielenia dzieci na lepsze i gorsze bo te po córce  a tamte po synu i co już jest najgorszą podłością  - okazywanie im tego, jakby to była ich wina.

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2022 o 12:30, Stokrotka30 napisał:

Moja mama mieszka z moim bratem i jego żoną i dzieckiem, ja mieszkam 5 km. dalej i moja mama nie lubi syna mojego brata ,uznaje tylko moje dzieci.

Twoja mama kulturalnie po cichu i w sekrecie nie cierpi wnuka po synu czy mu to okazuje?

Prezenty daje po cichu tym ukochanym uznawanym tak żeby się ten nielubiany nie dowiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

Twoja mama kulturalnie po cichu i w sekrecie nie cierpi wnuka po synu czy mu to okazuje?

Prezenty daje po cichu tym ukochanym uznawanym tak żeby się ten nielubiany nie dowiedział?

Nie daje moim dzieciom prezentów bez okazji,tylko na święta.Tamten wnuk jest okropny,uparty,wyzywa moją mamę a jego rodzice nie reagują,ma  już 8 lat i chodzi z moją z córką do klasy bo są z jednego roku.On robi z rodzicami co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę myśleć co by było gdyby urodził się chory albo był niepełnosprawny - dopiero byście go nienawidzili!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, cashewnut napisał:

Kto zostal sam w duzym domu, jeszcze starsza osoba - ma zawsze opcje zamienienia go na  kawalerke w bloku, i odlozyc sporo gotowki,

Pisała że ojciec i brat pracują za granicą więc matka sama mieszka tylko czasowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja szwagierka też nie płaci za to że mieszka u swoich rodziców

I jeszcze napisze jedną rzecz, ja nie jestem złośliwa w stosunku do teściowej tak jak ona w stosunku do mnie. Nigdy nic źle do niej nie powiedziałam podczas gdy ona często mówi mi jakieś złośliwości 

Co powiecie o takiej sytuacji gdy po porodzie przyjechałam do domu w środę, w piątek wieczorem przyjechała teściowa troche czekałam ze przyjdzie zajrzeć na wnuka. Przyszła dopiero w sobotę w południe i wielce zdziwiona ze ja tu jestem, myślała ze wróciłam do domu rodzinnego bo nie bede sobie dawała rady z dzieckiem. Powiedzcie mi z czego wynika to jej zachowanie? Z.charakteru, z nienawiści do mnie? Co ja jej zrobiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaprosiłam swoich rodziców do nas na święta, owszem siedzieliśmy w salonie na ich piętrze ale wszystko na stół przygotowałam sama. Gdy czekaliśmy na rodziców a troszkę się spozniali to ona powiedziała ze gdzie oni są ze mogliby już przyjść bo ona by szła na spacer. Ja normalnie zaniemówiłam. Moja mama przy stole zaprosiła ich do mojego domu rodzinnego i wiecie ze nie przyszli? Jest to trochę nie w porządku takie olewanie moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak,  a przecież to teściowa powinna wszystko naszykować bo to jej salon prawda?

Jak ja zaproszę gości i będę ich podejmować w nie swoim domu to jedzenie powinien przygotować właściciel domu, chyba to oczywiste!

Oczywiście również jak przyjdą Twoi rodzice to teściowa nie ma prawa się oddalić. Ktis przecież musi im podawać i ich zabawiać.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę za panienkę w domu wszystko mamusia robiła a teraz ten zaszczyt przypadł teściowej a ta stara małpa nie umie tego docenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niech sie ktoś inny wypowie czy wszyscy myślą tak samo? Jeśli dla was to jest normalne i kulturalne zachowanie to nie mam już pytań 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Bimba napisał:

No tak,  a przecież to teściowa powinna wszystko naszykować bo to jej salon prawda?

Jak ja zaproszę gości i będę ich podejmować w nie swoim domu to jedzenie powinien przygotować właściciel domu, chyba to oczywiste!

Oczywiście również jak przyjdą Twoi rodzice to teściowa nie ma prawa się oddalić. Ktis przecież musi im podawać i ich zabawiać.

 

Szkoda coś odpisywać.

Nie chodzi mi o podawanie czy zabawianie gosci ale o te słowa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko ale jakich Ty rad jeszcze oczekujesz? Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie. Dostałaś już tu możliwe rozwiązania. 

Chyba, że przyszłaś się tylko pożalić na złą teściową i zamiast słów wsparcia dostałaś prawdę. 

Współczuję rodzicom Twojego męża. Ich dzieci założyły rodziny a tak naprawdę dalej są na ich garnuszku. Pępowiny nie zostały odcięte. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra autorko, zakładając, że to nie prowo, takie jak ty niestety istnieją i są utrapieniem dla normalnych ludzi. Krótko i na temat jesteś dla teściów upierdliwym gościem. Każdy z nas wie jak to jest z takimi goścmi, czasem trzeba zacisnąć zęby, bo tacy goście mają krótki termin ważności. W twoim przypadku termin jest zbyt długi i ludzie po prostu mają cię dość. Urodziłaś dziecko, a domagasz się uwagi jakbyś wieś zaludniła. Jesteś męcząca na forum, nawet nie chcę sobie wyobrażać jakie męki z tobą trzeba przechodzić pod jednym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kalymo18 napisał:

Co powiecie o takiej sytuacji gdy po porodzie przyjechałam do domu w środę, w piątek wieczorem przyjechała teściowa troche czekałam ze przyjdzie zajrzeć na wnuka. Przyszła dopiero w sobotę w południe i wielce zdziwiona ze ja tu jestem, myślała ze wróciłam do domu rodzinnego bo nie bede sobie dawała rady z dzieckiem.

Autorko, ta wypowiedz powinna cie zainteresowac i moze w koncu sklonic do spojrzenia w lustro.  Sprawiasz wrazenie mimozy w pretensjach. To twoj glowny problem. Z mieszkaniem nie ma przeciez problemu, wyprowadz sie jak najszybciej do mamusi, ktora ma duzo miejsca i bardzo cie kocha, czeka i teskni, zeby w koncu zajac sie toba (jak kiedys)  i przy okazji twoim dzieckiem, bedzie miec za jednym zamachem  dwoje dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie ta wypowiedź rozwaliła. Nie wiem czy teściowa nie słyszała płaczu niemowlaka, nikt z domowników nie raczył jej powiedzieć że jej synowa z wnukiem są już w domu? Nie wspomnę, że autorka nie wyszła się przywitać, tylko siedziała przez ten czas w pokoju? Dziwne to jest wszystko i naprawdę dziwne relacje między wami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, expresis verbis napisał:

Autorko, ta wypowiedz powinna cie zainteresowac i moze w koncu sklonic do spojrzenia w lustro.  Sprawiasz wrazenie mimozy w pretensjach. To twoj glowny problem. Z mieszkaniem nie ma przeciez problemu, wyprowadz sie jak najszybciej do mamusi, ktora ma duzo miejsca i bardzo cie kocha, czeka i teskni, zeby w koncu zajac sie toba (jak kiedys)  i przy okazji twoim dzieckiem, bedzie miec za jednym zamachem  dwoje dzieci. 

Troje dzieci...zapomniałaś o mężu 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Muminka napisał:

Mnie ta wypowiedź rozwaliła. Nie wiem czy teściowa nie słyszała płaczu niemowlaka, nikt z domowników nie raczył jej powiedzieć że jej synowa z wnukiem są już w domu? Nie wspomnę, że autorka nie wyszła się przywitać, tylko siedziała przez ten czas w pokoju? Dziwne to jest wszystko i naprawdę dziwne relacje między wami. 

Bo to taka gra, że teściowej się nic nie mówi  nie uprzedza, to teściowa ma się domyślić, ma lecieć pierwsza, ma wykazać zainteresowanie, entuzjazm, a jak nie to za karę będą fochy.

Spotkałam się już parę razy z czymś takim.

Edytowano przez Bimba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, expresis verbis napisał:

Autorko, ta wypowiedz powinna cie zainteresowac i moze w koncu sklonic do spojrzenia w lustro.  Sprawiasz wrazenie mimozy w pretensjach. To twoj glowny problem. Z mieszkaniem nie ma przeciez problemu, wyprowadz sie jak najszybciej do mamusi, ktora ma duzo miejsca i bardzo cie kocha, czeka i teskni, zeby w koncu zajac sie toba (jak kiedys)  i przy okazji twoim dzieckiem, bedzie miec za jednym zamachem  dwoje dzieci. 

Ale skoro mama autorki taka pomocna to czemu nie pojechałą do niej po porodzie? Serio pytam bo jeśli bedąc w połogu oczekiwała pomocy to trzeba było z tym jednak isć do swojej mamy a nie teściowej. Myślę, że tak jak wiekszosc z was pisze autorka jest tam po prostu niezbyt mile widzianym gosciem. Może małżonek nie uzgodnił tego z nimi i wpakowali się im na głowę? Nie każdy chce mieszkać na kupie i wcale się nie dziwię. W dodatku dom na wsi to jednak robota, robota, robota i jeśli autorka snuje się po kątach oczekując uwagi to nic dziwnego, że nie jest postrzegana dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2022 o 18:57, AgsAgsAgs napisał:

A moze najpierw powinna porozmawiac z mama czy ta ma ochote przyjac ja do swego domu razem z malym dzieckiem i mezem? Moze mama wcale nie ma na to ochoty? Moze maz tez nie ma ochoty wprowadzac sie do tesciowej? 

Najbardziej przerazanie to traktowanie matki Autorki jakby ta nie miala nic do powiedzenia. Inni zdecyduja kto sie do niej wprowadzi. Masakra.

Oczywiście, że najpierw porozmawiać z mamą. Co do męża który nie chce mieszkać z teściowa.... Cóż małżeństwo to kompromisy jeśli żona wytrzymywała z teściowa, teściem, szwagierka itp... To on powinien przy odrobinie dobrej woli wytrzymac z teściowa. A jak nie to albo coś wynająć, albo się rozwieść.... Dlaczego zawsze kobieta ma zaciskać zeby i cierpieć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serduszkowiec01
Dnia 1.06.2022 o 03:54, Lusilinda napisał:

Ale skoro mama autorki taka pomocna to czemu nie pojechałą do niej po porodzie? Serio pytam bo jeśli bedąc w połogu oczekiwała pomocy to trzeba było z tym jednak isć do swojej mamy a nie teściowej. Myślę, że tak jak wiekszosc z was pisze autorka jest tam po prostu niezbyt mile widzianym gosciem. Może małżonek nie uzgodnił tego z nimi i wpakowali się im na głowę? Nie każdy chce mieszkać na kupie i wcale się nie dziwię. W dodatku dom na wsi to jednak robota, robota, robota i jeśli autorka snuje się po kątach oczekując uwagi to nic dziwnego, że nie jest postrzegana dobrze.

Może oczekuje właśnie zwykłej rozmowy jak "człowiek z człowiekiem" a nie od razu czyjejś uwagi i atencji? Słuchasz się czasami, czytasz co piszesz? I to, że matka nie pojechała do niej zaraz po połogu nie świadczy wcale o tym, że to z nią jest coś nie tak, tylko prawdopodobnie o tym, że teściowa to konfliktowa osoba, a matka nie chciała już dolewać oliwy do ognia. Małżonek napewno z mamusią miał wcześniej wszystko uzgodnione a Ty idź załóż "ruch obrony teściowych" bo idzie Ci to świetnie i marnujesz swój wielki talent. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, serduszkowiec01 napisał:

I to, że matka nie pojechała do niej zaraz po połogu nie świadczy wcale o tym, że to z nią jest coś nie tak, tylko prawdopodobnie o tym, że teściowa to konfliktowa osoba, a matka nie chciała już dolewać oliwy do ognia

Naprawdę???

Nie pojechałabyś do własnej córki wspierać ją po porodzie bo "PRAWDOPODOBNIE " teściowej mogłoby się to nie spodobać???

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2022 o 18:00, kalymo18 napisał:

Co powiecie o takiej sytuacji gdy po porodzie przyjechałam do domu w środę, w piątek wieczorem przyjechała teściowa troche czekałam ze przyjdzie zajrzeć na wnuka. Przyszła dopiero w sobotę w południe i wielce zdziwiona ze ja tu jestem, myślała ze wróciłam do domu rodzinnego bo nie bede sobie dawała rady z dzieckiem. Powiedzcie mi z czego wynika to jej zachowanie? Z.charakteru, z nienawiści do mnie? Co ja jej zrobiłam?

Może z tego że niczego z nią nie ustaliłaś, nie poinformowałaś jej gdzie jedziesz z dzieckiem po porodzie  - a teściowa jak każdy  człowiek czytać myślach  nie umie.

Edytowano przez Bimba
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×