Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
andrzejpst

Pogodzenie pracy z wychowaniem dzieci w przypadku kiedy dwie osoby pracują

Polecane posty

Dnia 31.05.2022 o 19:34, Kitsune napisał:

To wszystko zależy od tego czy prace obu są wymagające. Jak oboje w korpo (takim gdzie są nadgodziny, delegacje) lub chociaż jedno ma wymagająca pracę typu lekarz, marynarz, kierowca i jest często na wyjazdach konferencjach to może być ciężko. Np. Jedno w delegacji to odbierać zawozic, ogarniac, sprzątać, robić zakupy musi tylko jedna strona i to z dziećmi non stop na głowie. Jak nie ma sue rodziców do pomocy to to może się nie udać. Dodatkowo dzieci w szkole mają pełno wolnego- ferie i inne wakacje. Kto się w tym czasie zajmie dziecmi? Kto pomoże w lekcjach? ( nie wszystkie dzieci sobie radzą) Kto będzie zawoził na lekcje dodatkowe(jeśli takie będą) ? 

ja tak mam. Mąż  ma taka pracę ze ma tylko prace,  Wszystko w domu i związane z dziećmi ja, młodszy często choruje a ja mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Póki dzieci są zdrowe  to idzie pogodzić pracę z wychowywaniem dzieci, ale jak chorują( u mnie młodszy synek jest chorowity) to jest ciężko. Niestety na nikogo nie mogę liczyć jak to ktoś napisał teraz są teksty masz 500 plus weź sobie niańkę, tylko z chorym dzieckiem to niania tez nie chce siedzieć.

Moje dziecko przed pójciem do przedszkola nie chorowało  wcale , po zaczął się Armagedon z którego nie możemy wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Incia napisał:

Póki dzieci są zdrowe  to idzie pogodzić pracę z wychowywaniem dzieci, ale jak chorują( u mnie młodszy synek jest chorowity) to jest ciężko. Niestety na nikogo nie mogę liczyć jak to ktoś napisał teraz są teksty masz 500 plus weź sobie niańkę, tylko z chorym dzieckiem to niania tez nie chce siedzieć.

Moje dziecko przed pójciem do przedszkola nie chorowało  wcale , po zaczął się Armagedon z którego nie możemy wyjść

Ja mam to samo jak się zaczęło tak się nie może skończyć do tego ciągle my coś łapiemy i sami jesteśmy chorzy. My ciężej chorujemy jak nasz młody w życiu się tak nie nachorowałam jak teraz. Przez to jestem osłabiona ciągle zmęczona i nie mam na nic siły. Czasem mam już dość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×