MamaMai 876 Napisano 9 Listopad Wróciłam z kijków. 8 km zrobione. Czuję stopy. Ale cieszę się że zmotywowałam się. Kiedyś to był mój stały dzienny element i stały limit. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 206 Napisano 10 Listopad Dzień dobry U mnie bez zmian. Idzie zima więc częściej sięgam po ''treściwsze'' produkty. Oby nie poszły w kolejną oponkę https://www.youtube.com/watch?v=zke8aEwZNcw 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 206 Napisano 10 Listopad Zostawiam filmik. Taki specyfik z pewnością nie zaszkodzi. Zrobię i ja. Są też inne, np herbata z rozmarynem, czy koperkowo pietruszkowo miętowy koktajl. Wszystko zapisałam i będę piła 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 208 Napisano 11 Listopad (edytowany) Hey.Zważyłam się dziś i ważę 62,85 kg (a ostatnio 63 było) ale przyznam się,że wczoraj zjadłam 2 kawałki ciasta. Wcześniej 3 dni nie jadłam słodyczy i podoba mi się że nie czułam się taka pełna więc od dziś kontynuuję "detox" od cukru. Piję te soki z kiszonek a w tygodniu będę miała badanie na candidę. apka pokazuje dziś takie wyniki: waga 62.85 BMI 25.8 (nadwaga) tłuszcz % 25.1 masa tłuszczu ciała kg 15.8 (masakra tyle mój tłuszcz waży) waga bez tłuszczu (kg) 47.09 ! tłuszcz trzewny 12.0 waga wody % 54.2 (standard) mięśnie % 70.6 (standard) super bo zanim zaczęłam brać hormon wzrostu to ciągle pisało Niedobór. (badanie densytometria też lepiej wyszło niż 2 lata temu, lekarz powiedział że poprawiła się gęstość kości) stopień otyłości % 18.1 (nadwaga) Edytowano 11 Listopad przez Molly_00 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 206 Napisano 11 Listopad Dzień dobry : ) Ja też pozwoliłam sobie na więcej ale siostra upiekła pyszny chlebek bananowy. Długi spacer po myślę że pozwolił spalić chociaż część tych kalorii/ Dziś gotuję zupę na kurzych skrzydełkach z kalafiorem i zieloną fasolką. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 208 Napisano 11 Listopad (edytowany) Ja nie mam dziś obiadu ale ciocia z wujkiem przywieźli wczoraj karpia w galarecie (wujek jest wędkarzem i złowił kilka karpi) oraz karp marynowany więc będziemy dziś jadły z mamą rybę. Edytowano 11 Listopad przez Molly_00 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 208 Napisano 11 Listopad A gdzie się podziała 'polska Naomi'? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 876 Napisano 11 Listopad 51 minut temu, Molly_00 napisał: A gdzie się podziała 'polska Naomi'? Też o tym wczoraj pomyślałam. A kiedy miała być na tym wyjeździe? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 876 Napisano 11 Listopad (edytowany) Dziś umówiłam się z koleżanką na kijki. Nastawię zupę, pograbię liście na podwórzu i idę maszerować. Martwi mnie tylko, że czuje trochę kolano i jedną stopę. W kolanie ponoć zwyrodnienie jak twierdzi mój lekarz a stopa była kiedyś w gipsie i teraz odczuwa zapewne moją obecną wagę. Wezmę opaskę na kolano a stopę ustabilizuje po powrocie i może jakoś dam radę. Jutro zrobię dzień na regenerację a jak trzeba to i pojutrze. A i wypiłam właśnie artrozin na kolano. Muszę kupić wogole kolagen bo ponoć też super robi na włosy a i pewnie na kolano pomoże. Edytowano 11 Listopad przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 206 Napisano 11 Listopad 1 godzinę temu, MamaMai napisał: Dziś umówiłam się z koleżanką na kijki. Nastawię zupę, pograbię liście na podwórzu i idę maszerować. Martwi mnie tylko, że czuje trochę kolano i jedną stopę. W kolanie ponoć zwyrodnienie jak twierdzi mój lekarz a stopa była kiedyś w gipsie i teraz odczuwa zapewne moją obecną wagę. Wezmę opaskę na kolano a stopę ustabilizuje po powrocie i może jakoś dam radę. Jutro zrobię dzień na regenerację a jak trzeba to i pojutrze. A i wypiłam właśnie artrozin na kolano. Muszę kupić wogole kolagen bo ponoć też super robi na włosy a i pewnie na kolano pomoże. Daj znać czy artrozin Ci pomógł. Ma bardzo dobry skład. Moje stawy ostatnio też dają o sobie znać. Miałam sporo pracy w ogrodzie i w domu i chyba trochę je nadwyrężyłam. Kolagen to też dobry pomysł, muszę poczytać jaki jest najlepiej przyswajalny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 876 Napisano 11 Listopad 11 minut temu, Miaina napisał: Daj znać czy artrozin Ci pomógł. Ma bardzo dobry skład. Moje stawy ostatnio też dają o sobie znać. Miałam sporo pracy w ogrodzie i w domu i chyba trochę je nadwyrężyłam. Kolagen to też dobry pomysł, muszę poczytać jaki jest najlepiej przyswajalny. U mnie w pracy biorą taki przeznaczony dla.....koni...nie żartuje. Ponoć te specyfiki dla koni są najlepsze, najszlachetniejsze i kolagen również Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 206 Napisano 11 Listopad 3 minuty temu, MamaMai napisał: U mnie w pracy biorą taki przeznaczony dla.....koni...nie żartuje. Ponoć te specyfiki dla koni są najlepsze, najszlachetniejsze i kolagen również Wiem. I wychodzą taniej ale ja jakoś nie potrafię się do nich przekonać. Pracuję nad tymi naleciałościami i robię pewne postępy więc nie wykluczam ze kiedyś skorzystam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 876 Napisano 11 Listopad Zrobiłyśmy z koleżanką 9 km. Nogi mi odpadają. Ale radość jest bo wyrobiłyśmy 12000 kroków. Teraz zjem tylko kolację, wezmę kąpiel i finito na dziś. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 208 Napisano 12 Listopad Hej. Jutro będę miała wymaz z gardła w celu badania na posiew Candidy. Potem muszę czekać 10 dni. Robię prywatnie (koszt 60 zł). 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 876 Napisano 12 Listopad 8 godzin temu, Molly_00 napisał: Hej. Jutro będę miała wymaz z gardła w celu badania na posiew Candidy. Potem muszę czekać 10 dni. Robię prywatnie (koszt 60 zł). Aż jestem ciekawa jak Ci wyjdzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 208 Napisano 12 Listopad Ja też. A dopiero w przyszły piątek będzie wynik. Czuję że to jest to. Mam sporo objawów. A tobie jak wyszły badania ? Pisałaś że dostałaś skierowanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 876 Napisano 13 Listopad 10 godzin temu, Molly_00 napisał: Ja też. A dopiero w przyszły piątek będzie wynik. Czuję że to jest to. Mam sporo objawów. A tobie jak wyszły badania ? Pisałaś że dostałaś skierowanie Musiałam przełożyć badania i zapisała mnie dopiero na 22.11.!!!!!!!!!; I teraz nie wiem czy przez to nie przesunąć dermatologa z 20.11. Jak będę mieć wyniki dam znać na pewno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi 101 Napisano 13 Listopad Hej, wracam. Z wyjazdu wróciłam tydzień temu, ale miałam odwiedziny rodziny i w ogóle nie miałam głowy do zaglądania na forum, a dzisiaj patrzę i zniknęło! No ale już Was znalazłam. Przed wyjazdem waga była poniżej 62 kg, po powrocie 1 kg więcej, więc całkiem nieźle jak na to co i ile jadłam. Kilka dni temu wróciłam do odchudzanie i zważę się w weekend. Mam nadzieję, że waga już znowu zacznie spadać. Sprawdzę też centymetry i tu liczę na spadek, bo kolejne spodnie na mnie wiszą. Trochę też się ociągałam z powrotem na forum, bo złapałam wielkiego doła. Przez ostatnie dni nie miałam o czym pisać, nawet o jedzeniu, bo miałam zaciśnięty żołądek. Jeszcze mi źle, ale już brakuje mi sił, będę się zmuszać, żeby coś zjeść. Dzisiaj w planie jogurt z płatkami i owocami, potem kurczak z kaszą i warzywami, a na kolację owsianka z owocami. Trzymam za Was kciuki za te spadki do Sylwestra, mi się marzy piątka z przodu. Jak nie będzie zastoju, to mam szansę, ucieszyłoby mnie choćby 59.9 kg 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moniqaa 27 Napisano 13 Listopad W tamtym tygodniu imprezkowym w rodzinie miałam m.in. urodziny i ja. Dlatego zrobiłam sobie prezent;) Wpadły mi w ręce w Aldi na przecenie bo już były ostatnie osobne sztuki legginsy i koszulka termiczna z długim rękawem. Bezszwowe. W kolorze jasno niebieskim. Dokładnie te: https://www.aldi.pl/oferty/od-soboty-26-10/legginsy-termiczne-bezszwowe-damskie-meskie-8006278-1-0.article.html Na narty u mnie się nie sprawdzą bo nie umiem jeździć na nartach;) ale na domowe ćwiczenia jak najbardziej. Albo na siarczyste mrozy pod normalne ubranie. Szczególnie legginsy. Miałam zagwozdkę jaki rozmiar. Bo niby chcę schudnąć;D:D No ale wyboru też nie było. Ostatnie sztuki. Wzięłam XL koszulkę. Lekko się marszczy na rękawkach bo lekko za duża;) ale co tam:) I pod szyją też się marszczyła ale jak ją ładnie naciągnę to wszystko znika. A i ta XL-ka po naciągnięciu w dół jest na mnie zdecydowanie dłuższa na mnie bo przykrywa mi "przodek" damski, co mnie cieszy;) I nawet prawie do końca "tyłek" też zakrywa. I to też cieszy;) No i ma taki mikro golfik-stójkę, która mimo, że koszulka jest większa na mnie to "czuję" ją na szyi. Gdyby była mniejsza to dopiero by mnie to "wnerwiało":) bo nie lubię nic obcisłego mieć wokoło szyi. Legginsy za to idealne. Wzięłam rozmiar L. I leżą bez super. A i kupiłam też tam przy okazji tzw. pas rozgrzewający z wełną jagnięcą. Mam niecny plan używać go do ćwiczeń żeby bardziej rozgrzać bebzon i wytopić z niego tłuszcz;):D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 208 Napisano 13 Listopad (edytowany) 47 minut temu, Moniqaa napisał: Fajne te leginsy. No i...wszystkiego najlepszego! Edytowano 13 Listopad przez Molly_00 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 208 Napisano 13 Listopad (edytowany) 48 minut temu, Moniqaa napisał: W tamtym tygodniu imprezkowym w rodzinie miałam m.in. urodziny i ja. No to wszystkiego najlepszego ktoś z forum miał jeszcze urodziny? Edytowano 13 Listopad przez Molly_00 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moniqaa 27 Napisano 13 Listopad No to tyle z dobrych wieści. A z tych mniej dobrych... ważyłam się codziennie przez ostatni tydzień kiedy dogadzałam sobie węglowodanami szczególnie wieczorami i dorobiłam się na dzisiaj 67,9 kg. No żesz... wystarczy. Od wczoraj stosuję IF i dzisiaj już widzę efekt bo jest mniej niż wczoraj: 13.11.24 - 67,9 kg (-0,9 kg) - waga pierwszy raz po IF - piękny spadek :):):) 12.11.24. - 68,8 kg (+0,1 kg) 11.11.24 - 68,7 kg (+0,5 kg) 10.11.24 - 68,2 kg (+0,6 kg) 09.11.24 - 67,6 kg (-0,2 kg) 07.11.24 - 67,8 kg (+0,1 kg) 06.11.24 - 67,7 kg (-0,3 kg) 05.11.24 - 68,0 kg (+0,4 kg) 04.11.24 - 67,6 kg (-0,1 kg) 03.11.24 - 67,7 kg (-0,1 kg) 02.11.24 - 67,8 kg (+0,2 kg) 27.10.24 - 67,6 kg (+1,7 kg) - w niecały miesiąc - 26 dni zaledwie i prawie 2kg na plusie... ehh 01.10.24 - 65,9 kg - o tej wadze marzę z 01 października... a było tak pięknie...ehh Także tak... od 1 października przytyłam równo 2 kg i koniec na tym. Wystarczy. Spisałam to ze zdjęć z ważenia głównie dla samej siebie - ku przestrodze, żeby sobie samej uzmysłowić, że jeśli nie trzymam diety nisko węglowodanowej i nisko indeksowej z IF i obżeram się po godz. 18 węglowodanami to tylko waga rośnie:/ A ja przecież chcę się odchudzać a nie tyć (!) Bo jak tak dalej pójdzie to za kolejne 1,5 miesiąca będzie kolejne 2 kg na plusie i kolejne. Błędne koło. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moniqaa 27 Napisano 13 Listopad 6 minut temu, Molly_00 napisał: No to wszystkiego najlepszego ktoś z forum miał jeszcze urodziny? Bardzo Ci dziękuję:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 208 Napisano 13 Listopad (edytowany) 5 minut temu, Moniqaa napisał: No to tyle z dobrych wieści. A z tych mniej dobrych... ważyłam się codziennie przez ostatni tydzień kiedy dogadzałam sobie węglowodanami szczególnie wieczorami i dorobiłam się na dzisiaj 67,9 kg. No żesz... wystarczy. Od wczoraj stosuję IF i dzisiaj już widzę efekt bo jest mniej niż wczoraj: 13.11.24 - 67,9 kg (-0,9 kg) - waga pierwszy raz po IF - piękny spadek :):):) 12.11.24. - 68,8 kg (+0,1 kg) 11.11.24 - 68,7 kg (+0,5 kg) 10.11.24 - 68,2 kg (+0,6 kg) 09.11.24 - 67,6 kg (-0,2 kg) 07.11.24 - 67,8 kg (+0,1 kg) 06.11.24 - 67,7 kg (-0,3 kg) 05.11.24 - 68,0 kg (+0,4 kg) 04.11.24 - 67,6 kg (-0,1 kg) 03.11.24 - 67,7 kg (-0,1 kg) 02.11.24 - 67,8 kg (+0,2 kg) 27.10.24 - 67,6 kg (+1,7 kg) - w niecały miesiąc - 26 dni zaledwie i prawie 2kg na plusie... ehh 01.10.24 - 65,9 kg - o tej wadze marzę z 01 października... a było tak pięknie...ehh Także tak... od 1 października przytyłam równo 2 kg i koniec na tym. Wystarczy. Spisałam to ze zdjęć z ważenia głównie dla samej siebie - ku przestrodze, żeby sobie samej uzmysłowić, że jeśli nie trzymam diety nisko węglowodanowej i nisko indeksowej z IF i obżeram się po godz. 18 węglowodanami to tylko waga rośnie:/ A ja przecież chcę się odchudzać a nie tyć (!) Bo jak tak dalej pójdzie to za kolejne 1,5 miesiąca będzie kolejne 2 kg na plusie i kolejne. Błędne koło. Do Sylwestra myślę uda nam się wszystkim schudnąć IF nie jest dla mnie Aleeee... jak 3-4 dni dnie jadłam wcale słodyczy to czułam się super. lekko, nie przejedzona bo nie jadłam aż tyle kcal jak wtedy gdy jem słodycze.Także schudnę gdy nie będę ich jadła. Kupiłam też grejfruty i jem zamiast innych owoców. Dziś miałam wymaz z gardła, policzków wewnątrz i języka. Edytowano 13 Listopad przez Molly_00 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moniqaa 27 Napisano 13 Listopad 36 minut temu, Molly_00 napisał: Do Sylwestra myślę uda nam się wszystkim schudnąć Oby:):):) 37 minut temu, Molly_00 napisał: IF nie jest dla mnie Na mnie IF najbardziej działa jeśli nie jem na noc obfitego posiłku z węglowodanami. Więc np. chipsy do ok. godz. 14 są u mnie ok i chudnę. Ale chipsy ok. g. 18-20 już nie. 39 minut temu, Molly_00 napisał: jak 3-4 dni dnie jadłam wcale słodyczy to czułam się super. lekko, nie przejedzona bo nie jadłam aż tyle kcal jak wtedy gdy jem słodycze.Także schudnę gdy nie będę ich jadła. Super:):):) Najważniejsze to znaleźć na siebie metodę, która działa:) I działać by mieć efekty:) U mnie niestety niejedzenie słodyczy nie powoduje, że chudnę ale powoduje, że utrzymuję wagę. Gdy jem słodycze to tyję:/ 41 minut temu, Molly_00 napisał: Kupiłam też grejfruty i jem zamiast innych owoców. Ooo... grejpfruty ładnie pomagają schudnąć. Dzięki Ci za przypomnienie:) 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 208 Napisano 13 Listopad 51 minut temu, Moniqaa napisał: No to tyle z dobrych wieści. A z tych mniej dobrych... ważyłam się codziennie przez ostatni tydzień kiedy dogadzałam sobie węglowodanami szczególnie wieczorami i dorobiłam się na dzisiaj 67,9 kg. No żesz... wystarczy. Od wczoraj stosuję IF i dzisiaj już widzę efekt bo jest mniej niż wczoraj: 13.11.24 - 67,9 kg (-0,9 kg) - waga pierwszy raz po IF - piękny spadek :):):) 12.11.24. - 68,8 kg (+0,1 kg) 11.11.24 - 68,7 kg (+0,5 kg) 10.11.24 - 68,2 kg (+0,6 kg) 09.11.24 - 67,6 kg (-0,2 kg) 07.11.24 - 67,8 kg (+0,1 kg) 06.11.24 - 67,7 kg (-0,3 kg) 05.11.24 - 68,0 kg (+0,4 kg) 04.11.24 - 67,6 kg (-0,1 kg) 03.11.24 - 67,7 kg (-0,1 kg) 02.11.24 - 67,8 kg (+0,2 kg) 27.10.24 - 67,6 kg (+1,7 kg) - w niecały miesiąc - 26 dni zaledwie i prawie 2kg na plusie... ehh 01.10.24 - 65,9 kg - o tej wadze marzę z 01 października... a było tak pięknie...ehh Także tak... od 1 października przytyłam równo 2 kg i koniec na tym. Wystarczy. Spisałam to ze zdjęć z ważenia głównie dla samej siebie - ku przestrodze, żeby sobie samej uzmysłowić, że jeśli nie trzymam diety nisko węglowodanowej i nisko indeksowej z IF i obżeram się po godz. 18 węglowodanami to tylko waga rośnie:/ A ja przecież chcę się odchudzać a nie tyć (!) Bo jak tak dalej pójdzie to za kolejne 1,5 miesiąca będzie kolejne 2 kg na plusie i kolejne. Błędne koło. Zdradź jak zrobiłaś te kolory zielony i czerwony? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moniqaa 27 Napisano 13 Listopad 2 godziny temu, Molly_00 napisał: Zdradź jak zrobiłaś te kolory zielony i czerwony? Najpierw zaznaczasz - podświetlasz - w tekście to co chcesz zmienić w kolorze W okienku do pisania - od prawej strony "trzeci" kafelek: A ' <-- klikasz i wybierasz kolorek A na koniec możesz pogrubić - możesz - kliknąć na pierwszy kafelek od lewej: B Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wwwatujest 0 Napisano 13 Listopad Dnia 9.11.2024 o 20:23, MamaMai napisał: Wróciłam z kijków. 8 km zrobione. Czuję stopy. Ale cieszę się że zmotywowałam się. Kiedyś to był mój stały dzienny element i stały limit. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi 101 Napisano 14 Listopad Wszystkiego najlepszego komplecik rzeczywiście fajny. U mnie wczoraj wszystko zgodnie z planem, bez podjadania itd. A jak już pisałam w poprzednim wątku, IF większy bądź mniejszy stosuję od dziecka, zwykle 8-10 godzin jedzenia na 16-14 postu. Teraz celuję w 10/14, żeby nie zepsuć hormonów jeszcze bardziej, ale zdarza mi się nie wyrobić i przedłużyć post. Tylko ja tego nie nazywam IF-em tylko po prostu śniadaniem, obiadem i kolacją jedzonymi co 4-5 godzin Za to zaczynałam swoją redukcję tutaj jedząc 2 posiłki, a więc było 6/18, ale teraz tak nie mogę, bo próbuję wyleczyć jelita. Dzisiaj zamierzam zjeść: jogurt z płatkami i owocami, kurczaka z ryżem i warzywami i owsiankę. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moniqaa 27 Napisano 14 Listopad 2 godziny temu, polskaNaomi napisał: Wszystkiego najlepszego komplecik rzeczywiście fajny. Dziękuję Ci bardzo:) Całkiem się zdziwiłam, że w takim zwykłym markecie można cosik takiego spotkać. 2 godziny temu, polskaNaomi napisał: U mnie wczoraj wszystko zgodnie z planem, bez podjadania itd. I super:) U mnie podobnie było wczoraj. Po moich wcześniejszych ekscesach 3 tygodniowych nie jest łatwy dla mnie powrót do wcześniejszych nawyków. 2 godziny temu, polskaNaomi napisał: A jak już pisałam w poprzednim wątku, IF większy bądź mniejszy stosuję od dziecka, zwykle 8-10 godzin jedzenia na 16-14 postu. Teraz celuję w 10/14, żeby nie zepsuć hormonów jeszcze bardziej, ale zdarza mi się nie wyrobić i przedłużyć post. Tylko ja tego nie nazywam IF-em tylko po prostu śniadaniem, obiadem i kolacją jedzonymi co 4-5 godzin No właśnie. Jak dla mnie IF to też jest powrót do "normalnego" jedzenia z 3 posiłkami z dłuższą przerwą nocną na regenerację narządów wew. Szczególnie dla jelit to jest ważne. Coś o tym wiem;) 2 godziny temu, polskaNaomi napisał: Za to zaczynałam swoją redukcję tutaj jedząc 2 posiłki, a więc było 6/18, ale teraz tak nie mogę, bo próbuję wyleczyć jelita. W moim przypadku przy IBS post mi leczy jelita. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach