Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

9 minut temu, Etoile napisał:

Zobacz jak wicki piszą, ze mialy nadzieję że powie ze to żart. Serio one chciały na drugi dzień usłyszeć od szarlotki, że zrobiła jej w bambuko. A ty się martwisz, że by wicki odeszly. A gdzie tam. 

Może nie odejdą. Ale skończy wyśmiewana jak Szusz. A dotychczas aż tak mocno o niej na forach chyba się nie pisało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, kotusdf napisał:

widz "To wszystko jest nie ok wobec nas. widzów. Dla mnie to hipokryzja, Tu mówisz o + i _ w zwazku, o.wzajemnym zrozumieniu,o wspolnym domu..A ZA KILKA DNI INFORMACJE, ZE ROZWÓD. OK, ALE PO CO TE ROZKMINY .NIE KAROLA, TO NIE OK WOBEC NAS"
szarlott "To nie fer z Twojej strony,, że masz do mnie pretensje. Ja cały czas powtarzam, że nagrywam cząstkę swojego życia, vlogi to nie jest wszystko. Kilka dni temu mówiłam o remoncie korytarza, a niedawno malowałam całą chate i Laury pokój. Tak jak nie ogłosiłam, że jestem w ciąży od razu tylko jak byłam w 2 trymestrze, mam prawo oznajmiać światu ze swojego życia prywatnego tyle ile uważam za słuszne, to że jestem osobą w i internecie nie zobowiązuje mnie do powiedzenia o rozwodzie, ale, że będę zmieniała miejsce zamieszkania to tylko dlatego to powiedziałam i nie zamierzam mówić nic więcej, to są moje prywatne sprawy, gdybym została w tym domu to szczerze nie powiedziałabym o rozwodzie."

Ta odpowiedzią zaorała się Szarlotka w moich oczach po całości.  I tak jak pisałam od początku, tam musiało wyjść coś na szybko i to ze strony męża. Moim skromnym zdaniem mamy tu sytuację idwntiko co u Szuszy. Tylko Dawid jest w gorszej ( choć lepszej majątkowo na pierwszy rzut plotek) sytuacji niż lewej, bo nie moze się spakować z domu i uciec od babska jak to zrobił To.mek od Szuszy. Najpewniej Dawid mieszka za ścianą ( w części rodziców) już od dłuższego czasu i pewnie postawił w końcu już konkretne warunki, żeby się wyprowadzała ( bo może ma nową partnerkę już nawet, z którą chciałaby zamieszkać razem). Sama niejako potwierdza taki stan rzeczy stwierdzeniem, że gdyby nie musiała spier.niczac to ciagnelaby te farsę jakgdyby nigdy nic, cała Szusza z niej. Tamta też kręciła obrączka i się chwaliła, kiedy mąż najprawdopodobniej już na wiosnę pierwszy raz od niej odszedł. 

Pozorantki, mitomanki i kłamczuchy. Obie, fanką warta idolki i na odwrót! Szarlotka udaje głup.a pisząc, że nie musiała mówić o ciąży i powiedziała wtedy co chciała, ale w takim razie po co bezczelnie kłamała ponoć pisząc koncie, będąc w I trymestrze, że w ciąży nie jest?!?! Teraz też by kłamała z rozstaniem i nadal opowiadała jak super ma rodzine, tylko dlatego, że nie musiała wyprowadzać z tego domu. Czacie to? Mąż nieważny, uczucia nieważne, najważniejsze że tło zostałoby to samo, obrączka na palcu, zaręczynowego może nie trzeba by zwracać  i można by spokojnie grać pozory..... Tylko wkroczył tutaj mąż ( i być może jego rodzina, która jej tam nie chce), który potrzebuje udostępnić dom jakiejś innej osobie. I wcale tu nie mam na myśli od razu partnerki, może będzie podnajmować znajomym, a on będzie za granicą w pracy albo coś....

W każdym razie wiadomo, że decyzja nie należała do niej, bo inaczej dalej internet by oszukiwała, że są szczęśliwa, kochająca rodzina w pięknym szczęśliwym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie zapominajmy, że mieszka tam jeszcze jego siostra z dzieckiem. Też w części rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to grubymi nićmi szyte. Jedno jest pewnie. Jedna i druga postawiły na swoim i wyświetlenia poszybowały w górę. Szok, co w dzisiejszych czasach jest ważne. Jakim trzeba być zaburzonym człowiekiem żeby tylko to się liczyło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jakim trzeba byc leniem bez ambicji aby nie iśc do pracy będąc zdrowym w sile wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Luiza55 napisał:

jakim trzeba byc leniem bez ambicji aby nie iśc do pracy będąc zdrowym w sile wieku.

A do tego zarabiać robiąc pośmiewisko z siebie i rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, ale_kicha napisał:

A do tego zarabiać robiąc pośmiewisko z siebie i rodziny.

To samo co druga jej idolka - Bugson. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no wjeżdżaj Paryż London, powiedz jakie to ma cudowne życie, mieszkać gdzie ma, rodzinę ma, dom ma, męża ma 🙂

już jej nie zazdrościsz? no to co jest nie tak? 🙂

  • Like 2
  • Thanks 2
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Luiza55 napisał:

no wjeżdżaj Paryż London, powiedz jakie to ma cudowne życie, mieszkać gdzie ma, rodzinę ma, dom ma, męża ma 🙂

już jej nie zazdrościsz? no to co jest nie tak? 🙂

Jeszcze pisala, że po co ma iść do pracy skoro jej dobrze. No dobrze jej było ale to wszystko do czasu. Dzis mąż jest,  jutro może go nie być. Przede wsyztskim nigdy mieszkać u teściów czy na dobodowce gdy ziemia nie nalezy też do drugiej strony( oczywiscie, ze to wygodne bo odpada koszt zakupu ziemi czy nawet domu ale tak sie skonczylo cwaniactwo szarloty). Chyba że mąż zrobi darowiznę na żonę. Ale może ziemia dalej należy do jego rodziców. A tak gadała jak to nie mogłaby mieszkać na bloku. Lepiej skromnie ale na własnym.

Edytowano przez Etoile
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no jak się nie inwestuje w siebie to kiedyś można obudzić się z ręką w nocniku i pozostać z niczym. piękna lekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

chciałaby mieć milion wyświetleń i jednocześnie aby ludzie nie pytali o niewygodne tematy. Panciu tak się nie da, jeśli sprzedajesz prywatność (najgorzej prywatność dziecka robiąc mu krzywdę) - pokazujesz pitryne, toaletę, sypialnię, pościel to zawsze ludzie będą chcieli wiedzieć, użyj ty teraz ty mózgu - odpalasz się w komentarzach? - zakończ jutub i miej spokój.

  • Like 1
  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Luiza55 napisał:

no wjeżdżaj Paryż London, powiedz jakie to ma cudowne życie, mieszkać gdzie ma, rodzinę ma, dom ma, męża ma 🙂

już jej nie zazdrościsz? no to co jest nie tak? 🙂

Czego nie zrozumiałaś? Jak się ma męża i taka sytuację jaka miała, nie trzeba się kształcić, inwestować w siebie, rozwijać się i pracować. Nic nie trzeba.

Jak się nie ma takiego męża, mieszka się samej, czy sanej z dzieckiem , czy gdziekolwiek w pl czy za granica-nie możesz żyć Jak Karola. Wtedy odwrotnie, musisz pracować, kształcić się, rozwijać i zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Etoile napisał:

Jeszcze pisala, że po co ma iść do pracy skoro jej dobrze. No dobrze jej było ale to wszystko do czasu. Dzis mąż jest,  jutro może go nie być. Przede wsyztskim nigdy mieszkać u teściów czy na dobodowce gdy ziemia nie nalezy też do drugiej strony( oczywiscie, ze to wygodne bo odpada koszt zakupu ziemi czy nawet domu ale tak sie skonczylo cwaniactwo szarloty). Chyba że mąż zrobi darowiznę na żonę. Ale może ziemia dalej należy do jego rodziców. A tak gadała jak to nie mogłaby mieszkać na bloku. Lepiej skromnie ale na własnym.

A zamiast teściów mieszkać ale ze swoimi rodzicami jak np zrobiła Boogie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

osobiście oglądałam ją od czasu do czasu, trochę ostatnio odkąd znowu schudła i skróciła włosy i generalnie w ich rodzinie nie było a to zdrowia a to czegoś, to jakoś przestało mnie jarać oglądanie kolejnych durnostrojek na ścianie i kwiatów. o ile podziwiam ją za wiedzę, którą o tych kwiatach zdobyła i np. pewne zdolności kulinarne, to dziwie się, że nic z tym komercyjnie nie zrobiła, mogła spokojnie jakąś franczyzę kwiaciarską otworzyć czy cokolwiek, bo to na pewno będzie branża, która nie padnie, bo nawet jakby wszystko inne, kwiaty są ludziom do mieszkań potrzebne, tym bardziej, że coraz mniej osób będzie stać na swój kawałek ziemii, oczyszczają powietrze itd...

ale to dygresja. z mojej perspektywy to wygląda jakby ewentualny rozwód był (i mam dwie wersje, przy czym jednak bardziej skłaniam się do pierwszej)

1) decyzją mega spontaniczną, która co najwyżej wyniknęła z jakiś skumulowanych frustracji. kryzys wieku średniego u niej, potrzeba zmian, znudzenie swoim życiem, byciem kurą domową i mamą, udekorowała już prawie każdy zakamarek własnego domu, ma zdaje się wypucowane na błysk, odremontowane, kwiaty wszędzie, wycieczki się nie odbywają (element wspólny z siwą zabrakło wycieczek mgła opadła i ogień zgasł). schudła, może potrzebuję większej atencji. na pewno ma kompletnie inny styl życia niż jej własny jeszcze mąż, bo on pewnie normalnie zasuwa, a ona generalnie nie ma większych problemów i się nudzi.naprawdę najlepiej by jej zrobiło gdyby w pewnym momencie znalazła sobie jakieś nowe zawodowe zajęcie albo całą swoją energię przerzuciła w odświeżenie podwórka, bo jednak to wymaga dużo więcej wysiłku niż powieszenie kilku ramek.

trochę można odnieść wrażenie, że karolcia prosta kobieta w wielu rzeczach stara się naśladować trendy i życie z instagrama, nagle rozwody się zrobiły na swój sposób mniej piętnowane, żeby nie powiedzieć niestety "modne", kaczorowska, na yt siwa, aleandra, inne vlogerki których nawet nie ślędzę, allis, dużo tego jest na około, albo na pudelku, kolejne śluby... jak zmiana filmów na netlixie, przykre to jest generalnie. tymbardziej, że jak ktoś miał pełny dom, a ona taki miała to raczej nie ma takiego schematu.

ogólnie ja tu widzę kaczorowska-szusz vibe, ona sama zresztą mówi że "jak szusz" no mgła jej opadła, zabawa w dom się znudziła. ale perspektywy życia jak szusz no cudowne współczuje. może nie bez powodu obcięła włosy.

3) poniekąd wynikające z pierwszego i da się już ulało, małżonka która z każdej ściany w domu robi muzeum albo graciarnie, która nie ma czym już żyć i cały czas wymyśla i nie mają wspólnych tematów. dziwiłam się wcześniej, że on to jakby znosi.

dla mnie było dziwne, że całymi dniami w wakacje dosłownie przepluskała się w wodzie, o ile rozumiem pilnowanie dziecka, to takie dolce farniente ciągnące sie tygodniami naprawdę potrafi mentalnie rozleniwić.

 

będzie żyła z alimentów i 500 plus... trochę z jutuba. a pewnie w razie wu znowu pójdzie pracować w jakimś sklepie. może myśli, że kogoś nowego pozna(ła?)

generalnie jeśli to prawda z tym rozwodem i jeszcze na dodatek to świeża sprawa, to kompletnie podchodzi do tematu od d... strony, jeśli ona to zapoczątkowała to tym bardziej. nie powinna za dużo nagrywać w tym temacie przed.

dziwne bardzo ale ewidentnie  trochę ją odkleiło. i generalnie to bardziej współczuje, bo takie rozwody mogą się ciągnąć , chyba, że ona już wie, że będzie za porozumieniem stron.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Paryz London napisał:

Czego nie zrozumiałaś? Jak się ma męża i taka sytuację jaka miała, nie trzeba się kształcić, inwestować w siebie, rozwijać się i pracować. Nic nie trzeba.

Jak się nie ma takiego męża, mieszka się samej, czy sanej z dzieckiem , czy gdziekolwiek w pl czy za granica-nie możesz żyć Jak Karola. Wtedy odwrotnie, musisz pracować, kształcić się, rozwijać i zarabiać.

A to dlaczego? Prosty przykład Szusz po rozstaniu -> pracuje, a no dalej ciągnie YT,

kształci się, ano szkoła weekendami przed kompem przy której czasem walnie drzemke,

zarabia, ano oficjalnie zbiera na remont, przyznaje że na torebke od projektanta jej juz nie stać ( "no i co z tego że kogoś nie stać"), wyciąga stare kosmetyków z 3piwnicy po terminie ważności, oszczędności nie odłożyła już od czerwca żadnych, dziwi ja cena arbuza i masła itd...

rozwija się, ano w tarocie i barłożeniu, wyjazdy i inne możliwości skończyły się wraz z odejściem męża.

I jakie to życie? Stanów depresyjnych co jakiś czas i problemów żeby odstawić na choćby tydzień procenty i słodycze.

Karola podąża drogą idolki. Choć może nie we wszystkich aspektach ale obie jak widać w kłamaniu są dobre.Nie było chęci w małżeństwie na te rzeczy po rozwodzie też nie będzie. Więc niech teraz Karolcia zbierze du.psko i nie ośmiesza się żebraniem o pomoc w wynajęciu czegoś (oraz ogarnianiu finansów na różne rzeczy okołorozwodowe) o czym nie chciało ( bo przecież nie było potrzeby mimo kilkukrotnych już prób rozstania ) jej się zawczasu pomyśleć. Widać od myślenia w ich związku był Dawid w takim razie. I od niego też poszła ta nagła decyzja o opuszczeniu domu przez nią (sama przyznała że jeśliby nie musiała, to by na YT dalej grala farsę mimo rozstania.) eh....

Edytowano przez SheriDANKA ;-P
  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Paryz London napisał:

A zamiast teściów mieszkać ale ze swoimi rodzicami jak np zrobiła Boogie? 

Bardzo prawdopodobne że tak się to skończy właśnie jej szukanie mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, SheriDANKA 😜 napisał:

Ta odpowiedzią zaorała się Szarlotka w moich oczach po całości.  I tak jak pisałam od początku, tam musiało wyjść coś na szybko i to ze strony męża. Moim skromnym zdaniem mamy tu sytuację idwntiko co u Szuszy. Tylko Dawid jest w gorszej ( choć lepszej majątkowo na pierwszy rzut plotek) sytuacji niż lewej, bo nie moze się spakować z domu i uciec od babska jak to zrobił To.mek od Szuszy. Najpewniej Dawid mieszka za ścianą ( w części rodziców) już od dłuższego czasu i pewnie postawił w końcu już konkretne warunki, żeby się wyprowadzała ( bo może ma nową partnerkę już nawet, z którą chciałaby zamieszkać razem). Sama niejako potwierdza taki stan rzeczy stwierdzeniem, że gdyby nie musiała spier.niczac to ciagnelaby te farsę jakgdyby nigdy nic, cała Szusza z niej. Tamta też kręciła obrączka i się chwaliła, kiedy mąż najprawdopodobniej już na wiosnę pierwszy raz od niej odszedł. 

Pozorantki, mitomanki i kłamczuchy. Obie, fanką warta idolki i na odwrót! Szarlotka udaje głup.a pisząc, że nie musiała mówić o ciąży i powiedziała wtedy co chciała, ale w takim razie po co bezczelnie kłamała ponoć pisząc koncie, będąc w I trymestrze, że w ciąży nie jest?!?! Teraz też by kłamała z rozstaniem i nadal opowiadała jak super ma rodzine, tylko dlatego, że nie musiała wyprowadzać z tego domu. Czacie to? Mąż nieważny, uczucia nieważne, najważniejsze że tło zostałoby to samo, obrączka na palcu, zaręczynowego może nie trzeba by zwracać  i można by spokojnie grać pozory..... Tylko wkroczył tutaj mąż ( i być może jego rodzina, która jej tam nie chce), który potrzebuje udostępnić dom jakiejś innej osobie. I wcale tu nie mam na myśli od razu partnerki, może będzie podnajmować znajomym, a on będzie za granicą w pracy albo coś....

W każdym razie wiadomo, że decyzja nie należała do niej, bo inaczej dalej internet by oszukiwała, że są szczęśliwa, kochająca rodzina w pięknym szczęśliwym domu.

a ona twierdzi, że powodem nie była zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ktooooleznka napisał:

a ona twierdzi, że powodem nie była zdrada.

Proszę Cię ... Przypominam, że twierdzi też, że po rozstaniu jeśli nie byłaby zmuszona się wynosić to dalej grałaby jakby się nic nie stało 😁 😅 🤣 o czym my więc mówimy w jej przypadku, ona powie prawdę jak się pomyli. Z resztą jaka prawda to już tam Dawid i rodzina wie, bo ona widać że sama nie ogarnia. A powinna, bo jest matką fajnej córeczki o tylko jej mi tam szkoda w tym całym szarlotowym uniwersum.... 

  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, SheriDANKA 😜 napisał:

A to dlaczego? Prosty przykład Szusz po rozstaniu -> pracuje, a no dalej ciągnie YT,

kształci się, ano szkoła weekendami przed kompem przy której czasem walnie drzemke,

zarabia, ano oficjalnie zbiera na remont, przyznaje że na torebke od projektanta jej juz nie stać ( "no i co z tego że kogoś nie stać"), wyciąga stare kosmetyków z 3piwnicy po terminie ważności, oszczędności nie odłożyła już od czerwca żadnych, dziwi ja cena arbuza i masła itd...

rozwija się, ano w tarocie i barłożeniu, wyjazdy i inne możliwości skończyły się wraz z odejściem męża.

I jakie to życie? Stanów depresyjnych co jakiś czas i problemów żeby odstawić na choćby tydzień procenty i słodycze.

Karola podąża drogą idolki. Choć może nie we wszystkich aspektach ale obie jak widać w kłamaniu są dobre.Nie było chęci w małżeństwie na te rzeczy po rozwodzie też nie będzie. Więc niech teraz Karolcia zbierze du.psko i nie ośmiesza się żebraniem o pomoc w wynajęciu czegoś (oraz ogarnianiu finansów na różne rzeczy okołorozwodowe) o czym nie chciało ( bo przecież nie było potrzeby mimo kilkukrotnych już prób rozstania ) jej się zawczasu pomyśleć. Widać od myślenia w ich związku był Dawid w takim razie. I od niego też poszła ta nagła decyzja o opuszczeniu domu przez nią (sama przyznała że jeśliby nie musiała, to by na YT dalej grala farsę mimo rozstania.) eh....

Co mnie obchodzi czym zajmuje się Szusz. A depresję mają i ludzie po rozstaniach i co, którzy są w związkach i ci, co paradoksalnie jak się patrzy z zewnątrz mają wszystko i dom, prace, rodzinę, dzieci , a jednak depresja jest. Niemówiąc już o depresji endogennej na którą leki średnio działają. Ale to już sprawa lekarza a nie grupr forumowych przekupek.

 

Co do Karoli, to mam mieszane uczucia, równie dobrze po nowym roku moize ogłosić, że jednak się pogodzili i pracują nad związkiem, że to był kryzys. Jeśliby było od dawna źle, to zbierałaby kasę, a nie wydawala na 100 kwiatków, czy co roku na Tajlandię ( a ponoć psuło się już przed pojawieniem dziecka).

Edytowano przez Paryz London

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, SheriDANKA 😜 napisał:

Bardzo prawdopodobne że tak się to skończy właśnie jej szukanie mieszkania.

Boogi mieszka w domku tj na poddaszu czy tam dobudowie do rodziców. To praktycznie osobne mieszkanie. Ale u teściów mieszkać, nie chciałabym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Paryz London napisał:

Co mnie obchodzi czym zajmuje się Szusz

Podałam ci przykład kobiety jak sama pisałaś, cytuje Cię poniżej:

34 minuty temu, Paryz London napisał:

Jak się nie ma takiego męża, mieszka się samej, czy sanej z dzieckiem , czy gdziekolwiek w pl czy za granica -nie możesz żyć Jak Karola. Wtedy odwrotnie,

Jak widać można, ale co to za życie właśnie. I jak się nie chciało w trakcie związku tak później też będzie trudno "chcieć". Kwestia postawy.

Edytowano przez SheriDANKA ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Paryz London napisał:

Boogi mieszka w domku tj na poddaszu czy tam dobudowie do rodziców. To praktycznie osobne mieszkanie. Ale u teściów mieszkać, nie chciałabym. 

Co za różnica? U teściów boogie mieszka jej mąż i jego ojciec. Krzysiek ma więc identyko sytuacje Karoli, tyle że pracuje. Nie wiadomo tylko jak z własnością nieruchomosci czy podobnie.

Edytowano przez SheriDANKA ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Paryz London napisał:

a ponoć psuło się już przed pojawieniem dziecka).

Z jej opowieści to również później, kiedy była już mała, też było kilka ( ! ) podejść do tematu rozstania/rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

..i te zachwalania jakiego to cudownego męża ma, jak wzorowo zajmuje się Laurą - ściek bzdur 🙂 cały jutub 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, SheriDANKA 😜 napisał:

Co za różnica? U teściów boogie mieszka jej mąż i jego ojciec. Krzysiek ma więc identyko sytuacje Karoli, tyle że pracuje. Nie wiadomo tylko jak z własnością nieruchomosci czy podobnie.

U Boogie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Paryz London napisał:

Czego nie zrozumiałaś? Jak się ma męża i taka sytuację jaka miała, nie trzeba się kształcić, inwestować w siebie, rozwijać się i pracować. Nic nie trzeba.

Jak się nie ma takiego męża, mieszka się samej, czy sanej z dzieckiem , czy gdziekolwiek w pl czy za granica-nie możesz żyć Jak Karola. Wtedy odwrotnie, musisz pracować, kształcić się, rozwijać i zarabiać.

Nic nie jest dane wiecznie. Zawsze trzeba się rozwijać i inwestować w siebie właśnie po to, zeby nie zostać z ręką w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, lodypistacjowe napisał:

Nic nie jest dane wiecznie. Zawsze trzeba się rozwijać i inwestować w siebie właśnie po to, zeby nie zostać z ręką w nocniku.

Niezawsze  bo są kobiety które żyją tak 50 lat a po śmierci męża przejmują jego emeryturę, a i dzieci też pomagają. Są też alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×