Polska lepsza niz Grecja czy Wlochy

4 godziny temu, JoloOo napisał:

A mnie ciekawi ta nowa seria. Powie o puzzlach, gotowaniu - i co dalej?  Ciekawi mnie jak długo to pociągnie i jak właściwie to ogra. Inna sprawa, że mogła to po prostu upchnąć do podcastu. Ale Julka lubi ubijać projekty do których straciła motywacje i zaczynać wszystko na hura od nowa, jakby ludzie mieli pamięć złotej rybki, a rozpoczęcie nowej serii wymazywało im z pamięci poprzednie niewypały. 

Tak. Ona nie umie podejmować się małych zmian. Ona od razu na hurra, kilka rzeczy na raz. Jak sport, to od razu zakłada nie wiadomo co. Jak książki, to hurtowo. A w postanowieniach i planach kluczowy jest plan minimum. Postaram się ćwiczyć/biegać/chodzić na basen lub jogę 2 razy w tygodniu. Postaram się czytać 1 książkę na miesiąc. Jak będzie więcej, to super. Ale plan minimum pomaga w tym, żeby się nie zniechęcić, gdy po miesiącu okaże się, że jednak za dużo sobie narzucamy i nie dajemy rady. Człowiek się na siebie wkurza i rzuca postanowienia, bo znowu się nie udało. I nie mówię, fajnie, że ma teraz zapał i chęci. Tylko rok w rok ona popełnia ten sam błąd i w ogóle się nie uczy na tym błędzie. Załóż sobie plan minimum i się staraj go trzymać. Ale staraj naprawdę, a nie to jest okieeej gdy nie dotrzymasz terminu czy obietnicy złożonej widzom 

Teraz obiecuje regularne filmy na kanale, ale chyba nikt się nie łudzi, że tak będzie. Poprzednie lata są na to najlepszym dowodem. Zawsze jest zryw, a potem wielka klapa. Tak jak kalendarz adwentowy na Instagramie czy niedokończony vlogmas, w którym bezczelnie łączyła 3 dni w 11-minutowym filmie.

45 minut temu, MaGo2 napisał:

 "fajny, mega kjuuuuuucz, ultra". 

I pomyślałam sobie że brakuje tylko jeszcze 

"Kur%@ zajebis%a książeczka " 

jeju wczoraj YT przypomnial mi o jej filmach sprzed 8 lat, jeszcze w mieszkaniu gdzie byla z aleksem i maksem. calkiem inna julka! zaradna, samodzielna i taka ogarnieta mimo gorszych warunkow itp. i nawet o siebie dbala jesli chdzi o wyglad... to byla julka ktora wszyscy polubili... 

PIERWSZY ODCINEK KĄCIKA MINI PASJI
będziemy robić kokardki na urodziny w ten weekend

czarne włosy czarna bluzka brak polskich słów i siwy odrost strasznie się wybijający 

życiowe pasje - układam puzzle i piszę pamiętnik XD 

tłumaczy się że może ktoś pomyśli że jest dziecinna, ale ona nie miała na to czasu jak była młoda, bo musiała zajmować się Alexem

paznokcie środkowe u obu rękach już obgryzione. 

9 minut temu, kotusdf napisał:

PIERWSZY ODCINEK KĄCIKA MINI PASJI
będziemy robić kokardki na urodziny w ten weekend

Dobra, biorę 500 złotych od każdej drużyny i słucham państwa - ile odcinków będzie mieć ta seria?

Tak się zastanawiam, które urodziny ona sobie organizuje? 30 czy jednak 3?

7 minut temu, kotusdf napisał:

czarne włosy czarna bluzka brak polskich słów i siwy odrost strasznie się wybijający 

Nie mogę się skupić przez te siwe włosy. Aż mi się przypomniała Doda, która opowiadała, że szła do sądu i chciała sobie włosy odświeżyć suchym szamponem i go źle wyczesała o miała taki siwy przedział.

7 minut temu, piekielneoczy napisał:

Dobra, biorę 500 złotych od każdej drużyny i słucham państwa - ile odcinków będzie mieć ta seria?

chyba jeden bo ona mówi o wszystkim swoich pasjach XD 
nawet nie pokazała tak dokładnie jak się robi te kokardki.

ogólnie pier#doli coś i nie rozumiem o co jej chodzi, i pewnie myśli że brzmi jak GURU 

Robienie kokardek to wg niej zajęcia kreatywne. No fajnie.

14 minut temu, MaGo2 napisał:

Robienie kokardek to wg niej zajęcia kreatywne. No fajnie.

Może jak masz 3 lata i jeszcze nie do końca wykształcone umiejętności plastyczne to tak. 

1 minutę temu, piekielneoczy napisał:

Może jak masz 3 lata i jeszcze nie do końca wykształcone umiejętności plastyczne to tak. 

bo zamiast rozwijać swoje wewnętrzne dziecko wtedy kiedy trzeba było to jej wódka w głowie siedziała XD 

Na miniaturce wygląda jak niepełnosprytna w ogóle cały ten film był jakiś taki jakby się cofnęła w rozwoju albo przedawkowała leki od psychiatry. 

Nie macie wrażenia, że ona czasem mówi pewne rzeczy, żeby nas zdrażnić? Jak to "jakbym nie musiała zarabiać na życie to cały dzień bym się bawiła" i aż piszczy z uciechy, wiedząc, że właśnie ro robi haha

5 minut temu, Kasja78 napisał:

Nie macie wrażenia, że ona czasem mówi pewne rzeczy, żeby nas zdrażnić? Jak to "jakbym nie musiała zarabiać na życie to cały dzień bym się bawiła" i aż piszczy z uciechy, wiedząc, że właśnie ro robi haha

Pytanie, czy to któraś z nas jeszcze denerwuje? Mnie na przykład już nie. Mi już w sumie nawet nie jest jej żal. Żyje w swoim wyimaginowanym świecie, w którym jest wielką kobietą biznesu w oczekiwaniu na wielką piękną willę i uważa, że ma grzeczne dzieci. Niech sobie żyje w tym przekonaniu. Nie wiem czy komuś może to jeszcze imponować.