Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
J.-J.

De Revolutionibus orbium coelestium.

Polecane posty

Noubli, dicitur mihi titulus professoris deberi. Nihilominus, nec praesens nec praeterita nec futura potestas praesidentialis digitum movet ut me hoc titulo honoret. Manifestum iniuria! Cum autem vivamus temporibus ubi quisque esse potest quod sibi placet, cogitavi titulum professoris mihi ipsi tribuere. Ergo, o Noubli, sis tam bona ut me “professorem” appelles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie nadążam z kasowaniem tematów. Co usunę, zakładasz nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też mi coś, Psedlo. Dziś być doktorem, to najczęściej znaczy tyle, co być lekarzem POZ. A być profesorem, to zwykle być nauczycielem w liceum. Degrengolada z tymi tytułami naukowymi. Zresztą całkiem niedawno sam mówiłeś, że na pierwszym miejscu stawiasz urodę. Dlaczego więc, nie poprosiłeś, żebym mówiła do Ciebie „misterze”?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóś Ci się pokręciło, Uobli. Ja sobie zażyczyłem w języku wykształconych gruntownie ludzi, żebyś, zgodnie z obowiązującą modą, nazywała mnie profesorem, ponieważ się nim czuję. Nie jest to jedyne przekłamanie, jakim się posługujesz, stwierdzając przewrotnie, że „na pierwszym miejscu stawiam urodę”. Ja nic takiego publicznie nie deklarowałem. Aż taki głupi to ja nie jestem i nie wymagam od kobiety niemożliwego. Uroda kobiety liczy się, jak najbardziej się liczy ale jak sama dobrze wiesz, przyroda nas, mężczyzn, nie rozpieszcza. Musimy się zadowalać tym, co mamy. Niechby i urodą.

Zaś co się tyczy znikania, cóż, jest to mocno frustrujące. Do tego stopnia, o Nolubli, że być może któregoś dnia zniknę rozczarowany i zniechęcony. W końcu, ileż razy można od początku zakładać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałam kiedyś sąsiadkę, oględnie mówiąc, przeciętnej urody. Z intelektem nieco gorzej. Mężczyźni przybywali do niej tabunami. Jak jeden skakał przez balkon, to już drugi stał u drzwi. Całe dnie i noce trwał ten proceder. Jako naiwne dziecko, zastanawiałam się często, co też gna facetów, w progi tej kobiety. A potem wszystko się wydało. Ona podobno gotowała najlepszy krupnik w okolicy. Tak przynajmniej mówił jej mąż,  napotkanym ludziom.

Wiec dla jednych, uroda, innym inteligencja, a dla wielu krupnik. 

Wybacz, dziś nie mam ochoty gnać za modą. Dziś mam ochotę być absolutnie passe. Lecę. Muszę nastawiać krupnik.

Edytowano przez oubli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Wiesz co? Oubli? Jest znacznie prostsze wytłumaczenie kolejek panów pod balkonem tej Twojej znajomej donny. Może ona po prostu dorabiała albo wręcz zarabiała na życie, przyjmując w domu mężczyzn w ilościach hurtowych? Nie żaden tam krupnik, przy gotowaniu którego idzie się poparzyć, ale sprzedaż usługi uprawy seksu. Ot i cała tajemnica. Potwierdzeniem tej bardzo prawdopodobnej tezy są niezbyt wysokie wymagania panów względem Twojej sąsiadki. Ani uroda, ani intelekt – to zupełnie nieważne. Istotne, że miała chęć i że nie wymawiała się np. bólem głowy lub stosowała inne, zupełnie nieprzekonywujące uniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, J.-J. napisał:

Cóś Ci się pokręciło, Uobli. Ja sobie zażyczyłem w języku wykształconych gruntownie ludzi, żebyś, zgodnie z obowiązującą modą, nazywała mnie profesorem, ponieważ się nim czuję. Nie jest to jedyne przekłamanie, jakim się posługujesz, stwierdzając przewrotnie, że „na pierwszym miejscu stawiam urodę”. Ja nic takiego publicznie nie deklarowałem. Aż taki głupi to ja nie jestem i nie wymagam od kobiety niemożliwego. Uroda kobiety liczy się, jak najbardziej się liczy ale jak sama dobrze wiesz, przyroda nas, mężczyzn, nie rozpieszcza. Musimy się zadowalać tym, co mamy. Niechby i urodą.

Zaś co się tyczy znikania, cóż, jest to mocno frustrujące. Do tego stopnia, o Nolubli, że być może któregoś dnia zniknę rozczarowany i zniechęcony. W końcu, ileż razy można od początku zakładać?

A od siebie wymagasz poprawnej pisowni skąd zamiast z kad? Sprzątanie świata zaczynamy od wlasnego podwórka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×