W kamiennym krągu singielka po 40

11 minut temu, Karolajnaaaaa napisał:

Ale nudy, niech ktoś ją wkurffffi

Dołączam się do prośby

2 minuty temu, Kingeczka napisał:

Dołączam się do prośby

Poszła 

Przed chwilą, Olejrycynowy napisał:

Poszła 

Uciekła bo pewnie znowu tone żarcia zamówiła i dostawa szybko przyjechała, bo aż sama się zdziwiła jak usłyszała dzwonek 

Przed chwilą, Ta_z_1_ napisał:

Jeśli ten prezent niespodzianka był od jakiegoś to mam nadzieję że chłop zobaczył Siwą w stroju Grincha i się opamięta póki czas

Mógł się przebrać za Mikołaja by wręczyć gifta i powiedzieć: "Ho Ho! Czy dziewczynka była grzeczna? Oj nieprzygotowana. Nie ma mleka i ciastek. Mikołaj musi przepchnąć komin bo inaczej prezentu nie będzie"

1 godzinę temu, evoiva napisał:

Ja wręcz galopowałam przez tego vloga, tak w skrocie scena w stroju grincza wyciąga coś z lodówki, widok jędrnego pupena siwej zwala z nóg i odbiera mowę, gratis szew wrzynajacy się w rowek, no mega sztos, zaje#%@cie No.

Okazało się, że ta scena zaczyna się zaraz w miejscu, gdzie poległam na oglądaniu

no piękny pupen, a cała stylówka jak teletubiś, jeszcze jakby balenciage wzięła, to już total look.

33 minuty temu, Sowa z Mazur napisał:

Mógł się przebrać za Mikołaja by wręczyć gifta i powiedzieć: "Ho Ho! Czy dziewczynka była grzeczna? Oj nieprzygotowana. Nie ma mleka i ciastek. Mikołaj musi przepchnąć komin bo inaczej prezentu nie będzie"

Eh jaka na tym wątku jest fantazja toż to gotowy scenariusz na film, ktorego wera pragnie

Przed chwilą, biednakicia napisał:

Eh jaka na tym wątku jest fantazja toż to gotowy scenariusz na film, ktorego wera pragnie

Gwarantuję jej angaż

11 minut temu, Sowa z Mazur napisał:

Gwarantuję jej angaż

Jako komin?

50 minut temu, Sowa z Mazur napisał:

Mógł się przebrać za Mikołaja by wręczyć gifta i powiedzieć: "Ho Ho! Czy dziewczynka była grzeczna? Oj nieprzygotowana. Nie ma mleka i ciastek. Mikołaj musi przepchnąć komin bo inaczej prezentu nie będzie"

Nie przepchnie, bo w kominie pajeczyny i grzyb. Stan jej komina jest taki, jak tego na mazurach - do generalnego remontu.

10 godzin temu, szatanowska napisał:

Potwierdzam, to ja.

To sobie odpowiedz, czy to schizofrenia. 

6 godzin temu, Syreni śpiew napisał:

W takim trybem życia to każdy by zwariował. Leczenie chorób/zaburzeń psychicznych to nie tylko łykanie piguł i psychoterapia, ale też porządkowanie rytmu dnia, wprowadzanie zdrowych nawyków - a ona robi wszystko, żeby jeszcze bardziej się pogrążyć.

Dokładnie tak. Już tu kiedyś pisałam, że ja dostałam wręcz nakaz od psychiatry i terapeuty żeby prowadzić regularny tryb życia. 

Pobudka o stałej godzinie, żadnych drzemek czy leżenia i scrollowania SM, zascielenie łóżka żeby nie kusiło do niego wrócić, poranna toaleta, śniadanie i aktywność, aktywność i jeszcze raz aktywność. Może być spacer, może być basen, jakieś zajęcia na siłowni albo nawet trening z YT. Zakupu, gotowanie, znalezienie sobie jakichś pasji typu malowanie, nauka języków, czytanie, puzzle. A wieczorem lekka kolacja, wyciszanie się, jeśli jakiś film czy serial to raczej spokojny, odłożenie telefonu na godzinę przed snem i do łóżka ok 22:00-22:30. 

Znów w wysrywie odniosła się do swoich antyd€presantow i tego że ludzie zarzucają jej że takie leki nie działają od razu. I ona OCZYWIŚCIE o tym wie, ale ONA ma takie leki które działają od razu. 

Znowu robienie z siebie sylnej, ale biednej singielka, która musi radzić sobie sama nawet wtedy kiedy psychiatra i terapeuta mówią "jest z panią źle". Swoją drogą ciekawe jacy to specjaliści tak mówią do pacjenta.

Ciekawe czy na terapii mówi o tym jaki styl życia prowadzi, o tym że całe dnie leży, ogląda seriale do 3:00 nad ranem a później śpi do 11:00. Pochłania samo przetworzone jedzenie, ogromne ilości tłuszczu, soli i cukru. Do tego alko i smakowe powietrze. Łi łisz ju lak Zakolaku. 

Czy Wera dostała kalendarz od Andziaks? Albo jakikolwiek?

3 minuty temu, Krakowski Precel napisał:

Dokładnie tak. Już tu kiedyś pisałam, że ja dostałam wręcz nakaz od psychiatry i terapeuty żeby prowadzić regularny tryb życia. 

Pobudka o stałej godzinie, żadnych drzemek czy leżenia i scrollowania SM, zascielenie łóżka żeby nie kusiło do niego wrócić, poranna toaleta, śniadanie i aktywność, aktywność i jeszcze raz aktywność. Może być spacer, może być basen, jakieś zajęcia na siłowni albo nawet trening z YT. Zakupu, gotowanie, znalezienie sobie jakichś pasji typu malowanie, nauka języków, czytanie, puzzle. A wieczorem lekka kolacja, wyciszanie się, jeśli jakiś film czy serial to raczej spokojny, odłożenie telefonu na godzinę przed snem i do łóżka ok 22:00-22:30. 

Znów w wysrywie odniosła się do swoich antyd€presantow i tego że ludzie zarzucają jej że takie leki nie działają od razu. I ona OCZYWIŚCIE o tym wie, ale ONA ma takie leki które działają od razu. 

Znowu robienie z siebie sylnej, ale biednej singielka, która musi radzić sobie sama nawet wtedy kiedy psychiatra i terapeuta mówią "jest z panią źle". Swoją drogą ciekawe jacy to specjaliści tak mówią do pacjenta.

Ciekawe czy na terapii mówi o tym jaki styl życia prowadzi, o tym że całe dnie leży, ogląda seriale do 3:00 nad ranem a później śpi do 11:00. Pochłania samo przetworzone jedzenie, ogromne ilości tłuszczu, soli i cukru. Do tego alko i smakowe powietrze. Łi łisz ju lak Zakolaku. 

Ona łatką "antydepresanty" okleja bezmyślnie chyba wszystko, co jej przepisze psychiatra. A przecież przyznała się ostatnio do leku PRZECIWPSYCHOTYCZNEGO. Żaden to antydepresant, nie w tym celu został wyprodukowany. Wczesniej "antydepresant" mówiła na leki uspokajające. Pewnie takim samym sposobem sama sobie zdiagnozowała depresję - no bo bierze "antydepresanty", ne? 

Też jestem ciekawa, czy komuś (nawet tej rudej wiedźmie) opowiada, jak żyje. Przecież każdy, kto cokolwiek kuma z tych zagadnień (a ruda wiedźma niby skończyła psychologię) od razu by się złapał za głowę. Jej postępowanie to czysta autodestrukcja i żadne leki tu nie pomogą. Nawet jeśli na chwilę poprawią jej nastrój, to bez zmiany nawyków, wypracowania nowych ścieżek neuronowych - nic się na stałe nie zmieni. No ale - jej wybór. 

W zeszlym roku dostała i nie otwierała go, a warty był 750 zł  

No i ciekawe jakie będą przemyślenia, postanowienia na nowy rok, każdy poprzedni miał być zayebisty

3 minuty temu, Syreni śpiew napisał:

Ona łatką "antydepresanty" okleja bezmyślnie chyba wszystko, co jej przepisze psychiatra. A przecież przyznała się ostatnio do leku PRZECIWPSYCHOTYCZNEGO. Żaden to antydepresant, nie w tym celu został wyprodukowany. Wczesniej "antydepresant" mówiła na leki uspokajające. Pewnie takim samym sposobem sama sobie zdiagnozowała depresję - no bo bierze "antydepresanty", ne? 

Też jestem ciekawa, czy komuś (nawet tej rudej wiedźmie) opowiada, jak żyje. Przecież każdy, kto cokolwiek kuma z tych zagadnień (a ruda wiedźma niby skończyła psychologię) od razu by się złapał za głowę. Jej postępowanie to czysta autodestrukcja i żadne leki tu nie pomogą. Nawet jeśli na chwilę poprawią jej nastrój, to bez zmiany nawyków, wypracowania nowych ścieżek neuronowych - nic się na stałe nie zmieni. No ale - jej wybór. 

Ruda wiedźma sprzedaje jej suple i olejki, bo nimi handluje i tylko te nawyki najmniej wymagające pracy siwa zaimplemtowała, bierze suple, zapija ziołami, olejkami się smaruje i wlewa do dyfuzora. Po najniższej linii oporu, byle jak. 

4 godziny temu, Hellena.De.Vil napisał:

musi byc wygodnie. bez gaci. ze szwem w filecie.

czy to znowu bestialska pralka skurczyła przebranie?

cesarzowa i sukces niezależność

prekursorka znowu, żeby utrzymać się na językach upokarza się. dobrze, że to samotna singielka.bo tylko sobie robi wstyd.

a mogła się uczyć. być ambitna. szukać profesji gdzie by wzbudała szacunek. wybrała role cyrkowca. byleby na dyskonty, maczki i temu było

 

Nie no pralka jeszcze nie miała szansy, ten strój będzie uprany przy dobrych wiatrach za jakieś 2 miesiące

13 minut temu, Sylka856 napisał:

Czy Wera dostała kalendarz od Andziaks? Albo jakikolwiek?

Dostała. Otwierała na tt.

Dnia 28.11.2024 o 21:44, Just93 napisał:

W nowym wysrywie znowu bardzo napuchnięta. Brwi też jakby nabrały groźniejszego wyrazu, jakiś botoks czy inne ostrzykiwanie chyba weszło

A w przepisach sprawdzałaś, czy tak można???

3 godziny temu, Etoile napisał:

Szczerze nie znam nikogo kto tyle czasu spedza na oglądaniu seriali

Moherowa babcia Jadzia

8 godzin temu, Syreni śpiew napisał:

Proponuję na tę przypadłość Clotrimazolum.

Możliwe. Mówiła, że ta zacna maść dzała ne tylko na PUSIĘ. 

Dajcie znaC, czy można to do oczu i jak często ROBIOM Wam se śpiochy

Ale nie piszcE mi.

13 minut temu, Wiew napisał:

Możliwe. Mówiła, że ta zacna maść dzała ne tylko na PUSIĘ. 

Dajcie znaC, czy można to do oczu i jak często ROBIOM Wam se śpiochy

Ale nie piszcE mi.

Pusie trzeba myć codziennie a nie smarować klotrimazolo.

Smaczek owinięty w skórę dorsza wciśnięty w kanapę dowodem na "reinkarnację trzech dusz" w Rózi..

Patrząc na to jak wygląda paczkomat, niewykluczone, że smaczek tkwi w kanapie od odejścia Suszi

Siwa juz sie zmeczyla vlogmasem?

1 minutę temu, Busz3131 napisał:

Siwa juz sie zmeczyla vlogmasem?

W zeszłym roku chyba były trzy filmy z tytułem Vlogmas, z czego jeden nazywał się "Zapomniałam, że jest vlogmas", a dwa następne Vlogmas 2" i finito . Także nie spodziewałabym się za wiele po Siwulcu i w tym roku.