Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Cześć kochaneczki:) Zycie jest piekne:):):):) Nic więcej nie napiszę, bo jakos nie mam weny owijac wszystkiego w bawełne,a jak nie owine to.....to by było...;);) Dziwne,grudzień,a jakby wiosną czuć....:):):) ;);););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyneczki to pomarańczowe przesadza osobiscie uważam..... a skąd to tyle czasu ma?też bym chciała - tyle czasu oczywiście...... No tak połamało sie i szufelka pozamiatałam ale doosób najszczęsliwszych nie należe. Robiłam sobie malyrachunak sumienia i .... nie ząłuje tego związku - niezwiązku .... przez jakiś czas dostawałam to co potrzebowałam.... albo namiastkę (ale o tym sie dowiedzialam później). I silna jestem - dzwonic nie będę to już tak często mówię, że może i niezadzwonię..... tylko troszke boli, że dla niego to nic nieznaczyło albo znaczyła tak mało, że niepróbował nic zmieniać, tłumaczyć, naprawiać. ..... z całym szacunkiem zaakceptował.... ale moze i lepiej, że nic z tym nie robi bo by mi było trudnej.... teraz tęsknota wielka ale radze sobie Mariello Katino - cokolwiek to znaczy - ulozy mi się... a jak zobaczymy. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poezjo,ulozy się na pewno.Byleby nie robic niczego wbrew sobie.I wiedziec,co jest NAPRAWDE wazne.... Cos mi się zdaje,ze zatęskni,zadzwoni....Nie tłumaczy,nie naprawia.Oni tak mają.Jakies pojęcie dumy,jakas niechęc do \"ponizania sie\".Znamy to,prawda?...Jak zateskni,to się odezwie.Nie tak łatwo zerwac wszystkie nici tak ot. Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki :D poezja... wiem ze to boli... ale ja bym go kopnela drugi raz, nawet gdyby na czterech blagal z bukietem roz w zebach (ale by sobie te klamliwe usteczka kolcami poklul :P). wybacz ale nie dla mnie haremista onanista he he albo o jeden \"most zwodzony\" za daleko za duzo hi hi nadal praca praca praca ale chyba widze finisz hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochaneczki gdzie jestescie?! chcialam was ucalowac ale kazda osobno ;) nie bojcie sie! trzeba was jakos rozruszac! moze jakies skandowanie na ekranie: PRECZ Z KLONEM SCIERWOJADEM!!! he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewuszki! 🌻 Przyłączam się z zapałem do skandowania! Inus nie boje się - tylko cos malutko czasu ostatanio. Poezyjko - uśmiechnij sie kwiatuszku! Głowa do góry. Piękna Kobieto! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katinka, a co ty tam napisalas na dole co? masz klawiature sympatyczna? a moze trzeba monitor nad swieczke co? hi hi 😘 😘 😘 ja jeszcze w pracy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie.... praca....praca....praca..... i mile spotkanko od czasu do czasu..... jako ze cala noc randkowalam.... teraz ziewajac ciagle nie moge sie skupic na pracy..... ale cos za cos.... zabieram sie do pracy pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi smutno dzisuaj bardzo... Zdecydowałam sie na rozmowę, to znaczy chciałam mu powiedzieć, że chciałabym się z nim zobaczyc w styczniu....ale nie odbieral telefonu. Wiem, ze jak skończyl się semestr i trudno go złapać w pracy, ale i tak mi smutno jakoś. Bardzo chciałabym zobaczyc go w styczniu, ale nie wiem czy on chce :( Ratunku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klooooonoooo
O witam , już dawno mnie nie było tutaj ,ale widze ,ze obsesja rośnie :P POZDRAWIAM WSZYSTKIE MOJE pomarańczowe dzieci, chcąc nie chcąc :0 zostałem waszym ojcem. Ale was prześladuje , buhahahahahahahahaahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klooooonoooo
O witam , już dawno mnie nie było tutaj ,ale widze ,ze obsesja rośnie :P POZDRAWIAM WSZYSTKIE MOJE pomarańczowe dzieci, chcąc nie chcąc :0 zostałem waszym ojcem. Ale was prześladuje , buhahahahahahahahaahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klooooonoooo
O witam , już dawno mnie nie było tutaj ,ale widze ,ze obsesja rośnie :P POZDRAWIAM WSZYSTKIE MOJE pomarańczowe dzieci, chcąc nie chcąc :0 zostałem waszym ojcem. Ale was prześladuje , buhahahahahahahahaahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klooooonoooo
O witam , już dawno mnie nie było tutaj ,ale widze ,ze obsesja rośnie :P POZDRAWIAM WSZYSTKIE MOJE pomarańczowe dzieci, chcąc nie chcąc :0 zostałem waszym ojcem. Ale was prześladuje , buhahahahahahahahaahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klooooonoooo
O witam , już dawno mnie nie było tutaj ,ale widze ,ze obsesja rośnie :P POZDRAWIAM WSZYSTKIE MOJE pomarańczowe dzieci, chcąc nie chcąc :0 zostałem waszym ojcem. Ale was prześladuje , buhahahahahahahahaahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, ja go rozumiem. od mojego ucieklam... bo gorzej mi bylo z nim... gdy wciaz jeszcze nie jest wolny. on na pewno chce sie z toba zobaczyc. ale tak ciezko zaakceptowac tylko mala czastke, wiesz? minal tydzien od jego niespodziankowego mikolaja (oczywiscie teraz pisze o moim ukochanym hi hi), wtedy tak dziwnie sie czulam. wielkie szczescie euforia radosc, ale juz gdzies w glebi kielkowal niepokoj. ten niepokoj ktory mnie niszczy. nastepnego dnia powiedzialam ze nie chce miec z nim kontaktu dopoki nie zakonczy... dopoki w jego domu beda tylko jego rzeczy. a on mowi ze sprobuje... hi hi. powiedzialam ze nie chce by dzwonil w swieta w sylwestra, z jakiejkolwiek innej okazji czy bez okazji, bo mi tak zle i nie chce niepokoju. wole poczekac. daleko od niego. w samotnosci. boze! ja to napisalam? ja?! hmm naprawde sie zmienilam ;) pomoglo ci troszeczke? twoj ukochany czuje sie tak jak ja, ja to wiem jiw, nie badz smutna, sama tez nie zawsze odbierasz prawda? prawda prawda :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc inki , ja wiem, że on nie siedzi 24 h na dobe u siebie w pokoju w pracy i nie czeka na telefon. Mysle, ze czasami jada , robi siusiu, itd. :) Tylko fatalnie się czuje, bo zrobilam ogromny emocjonalny wysilek , żeby nie tylko zadzwonic ale i przygotowac sie na ewentualna odmowe, nadęłam się jak balon...i psssssssssssst uciekło powietrze z balonika. Nie wiem jak wyglada zycie twojego \'\'misia\'\' z ta kobietą... ale ty jasno mu powiedziałaś czego oczekujesz. Ja tylko zgaduję. I chociaz po ostatnim spotkaniu uspokoiłam sie troche, po usłyszeniu skromnej zresztą deklaracji, że on chce się widywać... to jak mam gorszy dzien boje się, że tak naprawde to on cieszy się, że ja jestem tu troche uwiązana... :( Dzieki, Inki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tez to zrobie, zrobie to i juz. Juz mi sił brak na to wszystko. Nie wiem Inki skad czerpiesz siły ale moze mi zdradzisz tę tajemnice? Acha, nic tam nie napisalam Inuś - samo się skądąś wzięlo. Jiw a powiedz mi proszę - jak często się widujecie? I jak często macie kontakt poza spotkaniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widujemy się srednio co okolo 1,5 miesiaca :( , w międzyczasie rozmawiamy ze 2 razy przez telefon, wymieniamy po 3- 4 maile. Na samym poczatku powiedział, że on nigdy nie bedzie pierwszy pisał ani dzwonił. Jest w tym dosyc konsekwentny :( , Ostatnio jak sie widzielismy poprosił mnie, żebym ja pisała! Jeden jedyny raz przyznał się wprost ,że jest mu ciężko, kiedy tylko słyszy mój głos, a ja jestem daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga31
a ja miałam kochanka...i juz nie mam choć nadal bardzo go kocham To było trochę zwariowane i działo sie własnie w grudniu zeszłego roku Skończyło sie niedomówieniami i tego mi właśnie brakuje Tej ostatniej rozmowy Dlaczego nie chce ze mna porozmawiac Powiedział ze nie chce się ze mna spotykac bo boi sie ze wpadniemy w to szaleństwo od nowa a on nie chce zebym zniszczyła swoje zycie. Dla jasności nasz romans się wydał. Wolałabym żeby spotkał się ze mną i powiedział ze nigdy mnie nie kochał...niż że" bedę zawsze w jego sercu...ale nie może byc ze mna bo nie chce być tym drugim...nikogo juz nigdy nie pokocha bo kocha tylko mnie ale nie moze mnie mieć..." Gdzie tu sens? Kłamie? Co zrobić żeby się otrząsnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jiw - ja mam tylko 250 km a widujemy sie..baaardzo roznie. W zeszlym roku np 2 razy... Dzwoni co dzien. Ale dzisiaj np po porannym moim smsie ( z troskliwym zapytaniem jak sie czuje - byl przeziebiony) nie odzywal sie, W koncu sie poryczalam, ze tak mnie traktuje i napisalam smsa po ktorym od razu zadzwonil \"no co ty kota robisz awantury, przeciez wiesz, ze ostatnio dzwonie pozno...\" Byl na spotkaniu i kaszlal w dodatku jakby co najmniej mial zapalenie oskrzeli. Powiedzialam mu, ze tak wlasnie ostatnio wygladaja nasze rozmowy.Nie...czuje ze tak nie moze dluzej byc. Nie wiem co zrobic. Wiem , ze nie mam sily tegp skonczyc. Co ja mam robic? On nie chce konczyc ,Tak twierdzi, chce sie spotykac...Chcial zebysmy gdzies razem na dluzej pojechali. Ja nie chcę tez...ale nie wiem czy nie powinnam ..Zupelnie zagubiona sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sily sily, a co ja mam nie miec sily jak ja nie matka nie zona i nie kochanka i w domu tylko siersciuchy he he he ;) :D to ja nic nie robie w domu tylko sily regeneruje hi hi prawda jest banalna. budda sie do mnie usmiechnal i walnal mnie kijem przez leb. i oswiecilo mnie. he he :D zatrzymaj swoj swiat. wymarz osobista historie. ach ten castaneda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, wlasnie o to chodzi by robic wszystko bez nadymania, bez oczekiwania, bez nastawiania bo wtedy najszybciej mozna sie rozczarowac. nie zyc przyszloscia bo jej jeszcze nie ma ani nie trzymac sie przeszlosci bo jej juz nie ma. jest tylko chwila obecna, tylko ona jest prawdzwa. tylko ona jest realna. wiecie co jest najgorsze? narzucanie sobie samemu ramek. ze masz czuc sie w taki sposob bo taki masz charakter. postepowac myslec mowic. pieprzyc wszystkie normy, zdanie rodziny, znajomych, obcych ludzi. katinka zatrzymaj sie. najzwyczajniej sie zatrzymaj. uswiadom sobie co robisz. uswiadom sobie jak sie z tym czujesz. ty sama. i sama sie zdziwisz, ze masz w sobie sile, tyle ile trzeba. i takie tam bla bla bla i nie nadymamy sie i podchodzimy do siebie z dystansem i na luzie dziewczynki bo zycie jest proste i piekne! dobranocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inki,dokładnie!!! Podchodzimy do siebie na luzie!!I pozytywnie. Nie dzwoni? Trudno,może nie może,może nie ma czasu,a moze nie wie co powiedziec,jest zmęczony,spi....Spotykamy sie? Super!!Cieszmy się tą chwilą,a nie zaczynajmy od pretensji-dlaczego nie zadzwoniłes wczoraj minute po moim smsie tylko 5 minut po nim?:)Co robiłes?..I tak dalej... Katinka i Poezjo,ja bym nawet jeszcze dalej poszła.Zatrzymaj się,ale jesli masz mętlik w głowie,to nawet nie zastanawiaj się,czego chcesz,bo moze jeszcze tego nie wiesz.A co,jesli Twoje wnioski będą błędne?..Tylko się zatrzymaj....Nie mysl,nie przezywaj.I tak wszystko samo się rozwiąże.Czytałam kiedys cos takiego,co zrobiło na mnie wielkie wrazenie-gdy spojrzysz za siebie to zobaczysz,ze wszystko nie mogło ułozyc się lepiej,a gdybys próbowała to zmienic,to mogłabys tylko to pogorszyc.Staram sie o tym pamietać w chwilach,kiedy mam wrazenie,ze tracę kontrole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochaneczki..... Zatrzymałam wszystko nie tylko siebie w tym procesie - zatrzymałam proces. Katinko - tak trzeba było zrobić - to bardzo wyniszczające uczucie... poczekaj na maila ode mnie. Ja juz wiem... podjełam słuszna decyzje jeżeli chodzi o tego Pana. Ale podejrzewam, że skoro mam takie a nie inne potrzeby prędzej czy później znajde zastępstwo. I tylko kwestia popracowania nad relacjami. Nie bedzie tak, że czekam, tęsknię i obawiam się czy nastepny telefon czy mail to nuz narzucanie. I to jest trudne ale mam obowiązek ochronić siebie. i dziewczyki Inki Mariella - wiem, że trzeba więcej luzu bez nadinterpretacji każdego gestu.... tak to tak a nie inaczej bez doszukiwania sie drugiego dna. Teoria prosta ale z praktyka mogemiec kłopocik i to spory nawet......... Zdecydowanie nalezy wymagać więcej od niego niż od siebie bo zwarjujemy wszystkie naraz....... albo po koleji. Buziaki dla Was Kochaneczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwazniejsze to wiedziec czego sie chce! kazda decyzja musi wyjsc z naszego wnetrza. inaczej zaplaczemy sie w myslach a co by bylo gdyby, moglam to moglam tamto i tylko rozpacz, poczucie krzywdy bla bla bla ja nikogo do niczego nie namawiam! niestety do wszystkiego trzeba dojrzec. tyle razy to juz tu bylo pisane hi hi liczy sie tu i teraz a tu i teraz ja jestem spokojna i zadowolona z mojego zycia. a wiecie czego ja chce? wyspac sie chce he he jak sie wyspie to bede szczesliwa hi hi kisy dla was moje slodziutkie 😘 😘 😘 i dla tych nieobecnych tez! odzywajcie sie o tesknie za wami. mad co z toba? urlopowiczka organika? milky? a skarbuszek to juz sie wypisal? usmiechy dla was :) :) :) bdtk a dla ciebie kwiatek 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane Kochaneczki, Masełka MAślane! 🌻 Dziękuję. Inki, Mariellko - to bardzo mądre i ja często tez myślałam o Wielkim Zatrzymaniu - tylko czasem coś z nienacka we mnie wstępuje i napedza do głupiego pewnie działania - jakby jakis cholerny silnik sie załaczal i to taki z ogromna pojemnością i przyspieszeniem. Ale cos go musi napędzac...Tankuje go myślami o najwyzszej"oktanowości". tankuję go , tankuję a jak jest pełen zaczyna sie wyrywac i startuje. Jak się wyeksploatuje to i ja leze i kwicze. Ech. Ogłaszam Wielkie Zatrzymanie i uroczyście ślubuje nie napędzać silnika. Jesteście Wielkie. Poezyjko KOchanie, cieszę sie że doszłas sama domądrych wnioskow. Wiesz co? Bałam się, ze pojdzie gorzej. Jesteś Zuch Dziewczyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×