Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Czytelnik-> mam czekać na telefon z inforamacją, kiedy jest ten I zjazd... co do miejsca- proponowałam wcześniej Polskę Centralna, ale morze też może być:) w końcu to tylko 7 godzin w pociągu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam z tą centralną Polską, tak zaproponowałem, bo zmysłowa też coś wspominała, że po sezonie moglibyśmy znaleźć jakieś tanie i ciekawe miejsce....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecuję, że się dostosuję;) mam tylko nadzieję, że się nie rozchoruję, bo ostatnio atakuje mnie jakiś wirus...ale nie zamierzam się mu poddawać;) ..ciekawe, co na to reszta...? mam jakieś problemy z netem......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten net coś dziś nawala:-( Jak tam Twój amant:-)??? Z tego co pisałaś to fajny gościu, czuję te jego pomysły bo też taki jestem jak mi na kimś zależy to mam bzika:-) Ja też mam jakiś katarniak właśnie ale się nie dam, bo chorować nie lubię i piję właśnie zimne piwko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...chodzi o to, ze doszłam do wniosku, że zbyt duzo czasu spędzamy razem... że ten związek trochę mnie przytłacza... potrzebuję trochę pobyć sama ze sobą... a on stwierdził, że takimi słowami \"sprowadziłam go na ziemię\", że nie rozumie-skoro dla mnie też jest świetnie, to dlaczego raptem chcę \"się cofać\"... nie umiem mu tego wytłumaczyć... chcę być z nim, ale potrzebuję też czasem pobyć sama... czy to takie dziwne..?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...chodzi o to, ze doszłam do wniosku, że zbyt duzo czasu spędzamy razem... że ten związek trochę mnie przytłacza... potrzebuję trochę pobyć sama ze sobą... a on stwierdził, że takimi słowami \"sprowadziłam go na ziemię\", że nie rozumie-skoro dla mnie też jest świetnie, to dlaczego raptem chcę \"się cofać\"... nie umiem mu tego wytłumaczyć... chcę być z nim, ale potrzebuję też czasem pobyć sama... czy to takie dziwne..?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa Hmm...... też mam ten problem:-) Uważam, że każdy powinien mieć taki swój czas, który jest tylko jego i dla niego i bardzo staram się to egzekwować w swoim związku.Nie można być \"niewolnikiem\" związku, bo to zabiera prywatność, a każdy gdzieś tam głęboko jest samotnikiem i potrzebuje czasu dla siebie. Ja bardzo lubię jak się wokół mnie dużo dzieje, jestem przyzwyczajony do życia wśród dużej ilości osób. Jednak czasami chcę być sam ze sobą, albo być tam gdzie mam ochotę bez tłumaczenia komukolwiek dlaczego tak jest i gdzie jestem. Trudne to jak się jest z kimś i ten ktoś tego nie rozumie, albo myśli, że to ucieczka przed nim.Mam taką potrzebę w sobie i zabieranie mi jej lub ogranicznie w jakikolwiek sposób jest dla mnie przytłaczjące. Problem w tym, że to cziężko wytłumaczyć osobie, która nie ma takich wewnętrznych potrzeb.........Więc jak widzisz to nie odosobniony przypadek;-) Spadam spaciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinaa
Dlaczego jesteś sama?To Ty najlepiej powinnaś znać odpowiedź na to pytanie.Może zbyt wysokie wymagania?Czekanie na'księcia z bajki'-przy czym pomijanie 'zwykłych'pretendentów do Twojego serca??Nie wiem..Mogą być miliony powodów,ale jeżeli naprawdę nie otworzysz swojego serca na nowe znajomości-tym bardziej,że nie będzie Ci trudno-jesteś młoda,atrakcyjna,inteligentna i wykształcona-Dziewczyno-rusz głową!Jeżeli tylko zechcesz,znajdziesz nie jednego,ale wielu,w których będziesz mogła wybierać i przebierać.A tak poza tym-faceci BOJĄ SIĘ inteligentnych i fajnych babek.Troszeczkę sprowokuj swoje szczęście.Nie licz,że przyjdzie samo i Cię odnajdzie.Wiem z doświadczenia-nie warto biernie czekać.Trochę wysiłku może naprawdę nieźle zaprocentować.Wierzę w twoje szczęścię i 3mam zTobą,bo miałam kiedyś taki sam problem-na szczęście zmądrzałam.A tak w ogóle-dziewczyny-zaglądajcie na inne tematy forum,pogadajmy o uczuciach,które w Nas siedzą......Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak mozna tracic czas
na takie pierdoly....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GŁEBIA....
Ja tez jestem sama od dłuzszego czasu, Chodz jestem atrakcyjna kobieta to jednak przyciagam nie odpowiedznich mezczyzn,albo mysla abym byla kochanka,albo tez zazdrosni z byle powodu ,albo tez jeszcze cos innego.Marzy mi sie jak kazdej kobiecie wspaniały zwiazek,ale zaczełam sie przyzwyczajac do tej mojej samotnosci i chyba zaczyna mi byc tak dobrze,przeszłam pare zwiazkow w swoim zyciu,nawet rozwod z mezem,ale chyba teraz jest mi dobrze chodz moze nie do konca.....moze jednak jeszcze kogos poznam,ale to prawda ,ze mezczyzni lubia kobiety bardziej niezaradne ,niz te ktore umia sobie radzic,wtedy chyba nie czuja sie az tak potrzebni,zreszta sama nie wiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom
Coż za temat! Tak mi się spodobał ze czytałem go dzisiaj od rana juz dwie godziny i jak tak dalej pojdzie to zajmie mi to jeszcze z tydzien. Wkrótce sie wypowiem -jak wyczaje co juz było powiedziane. Czytam bo oczywiście chce poznac sposób myślenia kobiet i chyba sam sie w tym wszystkim odnaleźć,skonfrontować. chce znów móc uwierzyć że sa kobiety warte zdobywania i że warto jest po co żyć-bo musi być warto. A wkrótce podziele sie własnymi doswiadczeniami :) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanasza
:D jestem :-) Zlot nad morzem, niebardzo....juz lepiej centarlan Polska. A ten weekend odpada, mam chrzest chrzesnicy Oliwia..... :-) Czytelnik moje hihi oznaczało taki dziewczecy chichot, bo jak zobaczylam Twa opalenizne, to tak mi si esamo wyrwało :P Szczesliwa-> nie rozumiem. Do jasnej anielki co Ty wyprawiasz? Chcesz na nowo zmieniac nick na SAMA? Nie wiem ile czasu razem spedzacie, ale chyba jeszcze nie przejedliscie sie soba? To najpiekniejszy czas dla zwiazku, etap OSWAJANIA-POZNAWIANIA :-) Moim zdaniem to zachłystywanie sie soba jest najcudniejsze. czemu to TŁAMSISZ? Dziwne.... Rozumiem pobyc samemu, kazdy tego potzrebuje. Teraz jestem sama np. Dzieci w szkole, maz w pracy, za chwile tez wychodze do swojej roboty ;-) ale mam czas dla siebie i pobylam troche z Wami :-) Zagladam tu regularnie, ale nie jestem niewolnikiem kompa (wyzwolilam sie hihi) Do zasia! dajcie znac na GG, jakby bylo cos wiadomo ze zlotem. Jesli bedzie w jakims rozsadnym miejscu chetnie...Jeszcze nigdy nie bylam na zlocie ludzi zaprzyjaznionych netowo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam:)) Teraz nie mam czasu aby sie rozpisywac gdyz w pracy młynek mam okropny, a jak tak poczytalam co sie podzialo to mam ochote poodpisywac, ale zrobie to wieczorkiem-u mnie tez sie podzialo coś. Mam pytanie: czy z racji tego, ze jestem tu nowa tez sie kwalifikuje na zjazd? czy tez moze nie? Miłego dnia, papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ok- opowiem po kolei... spędziliśmy ze sobą cały tydzień... robiąc tylko przerwy na pracę... on jest naprawdę fantastyczny... co do tego nie mam wątpliwości...zachowuje się tak ( a właściwie- prawie) jak zawsze marzyłam, żeby zachowywał się mój facet.... ale co mam poradzić, skoro czuję się przez niego zagłaskiwana? poczułam, że potrzebuję trochę pobyć sama ze sobą...zatęsknić za nim.... boję się, że jezeli tak jest jak teraz- tzn. spędzamy ze sobą cały wolny czas- to ta fascynacja szybko się wypali... może jestem dziwna, ale tak czuję... on stwierdził, że mówiąc takie rzeczy sprowadziłam go na ziemię, i nigdy już nie będzie tak jak było... mało tego- powiedział, że zamierzał zaproponować mi wspólne mieszkanie (po 3 tygodniach zajomości!) ... że szuka kobiety do wspólnego życia, a nie do spotykania się... mnie to tempo przytłacza...a on twierdzi, że takimi stwierdzeniami sprawiam,że cofamy się... że nie wie, jak ma teraz postępować....... ustaliliśmy, że dziś nie będziemy się spotykać, żeby wszytsko przemyśleć..... jak mu wytłumaczyć, że jest dla mnie naprawdę wazny, ale czuję się przez niego zagłaskiwana, że czasem chciałabym pobyć trochę sama ze sobą...........?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) Niech żyje centralna Polska, bo tam wszystkim bliżej he,he..... Mam propozycję, by Ci z centralnej znaleźli w takim razie jakieś fajne miejsce, bo piękna Polska to nie tylko góry, morze i mazury:-) Z terminem chyba będzie najgorzej, bo tyle osób zgrać na jeden week to może być problemik:-( Ale mamy tu przecież same silne Panie co się byle problemikom nie poddają to napewno się uda:-) Panowie jak zwykle się dostosują dżentelmeńsko;-) Kejtusia Jestem oczywiście za tym żebyś też się pojawiła, daj znać jak z terminami. Nati Coś dawno nie pisałaś dalej tak podróżujesz po kraju??? Zmysłowa Jesteś??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytelnik-> witaj! ..poradź coś proszę... jak mu to wytłumaczyć...? a może przeczekać...? tylko, że już wczoraj miał taką minę, że zamiast cieszyć się, że jesteśmy razem, to...:( chcę z nim być, ale potrzebuję czasem tez pobyć sama.....:( co robić..?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa Ten Twój Daniel to szybki Bill, pewnie ma takie propozycje bo jest mu z Tobą dobrze i nie chce Cię stracić. Tylko jak on już teraz jest taki zaborczy to co później będzie? Dojdzie jeszcze do tego zazdrość jak już będziesz \"jego\" i życia nie będziesz miała swojego wogóle. Chyba Cię czeka poważna rozmowa w której każda ze stron będzie musiała powiedzieć swoje oczekiwania względem partnera i albo znajdziecie jakis kompromis albo ktoś będzie musiał ustąpić(co na dłuższą metę i tak się nie sprawdza, bo z człowieka w końcu i tak wyjdzie jego charakter) albo.............? Napewno dużo rozmawiacie skoro tyle ze sobą jesteście, więc jak on zna Twoją przeszłość to powinien zrozumieć, że takie tempo jak dla Ciebie to trochę za szybko. To normalne że boisz się że się wypalicie, ale chyba nie w tym problem? Wydaje mi się, że masz obawy o to czy znów się nie przejedziesz i wolisz zwolnic trochę bieg wydarzeń żeby za bardzo się nie zapędzić w miejsce bez odwrotu. Byłas długo osobą samotną, świetnie sobie w życiu sama radzisz i nagle pojawił się ktos kto chce Cię prowadzić za rączkę jak małą dziewczynkę.Zabiera Ci Twoją siłę, prywatność i samodzielność. To miłe jak facet jest opiekuńczy, ale powinien być podporą w ciężkich chwilach a nie cały czas być opiekunem jak dla \"niewidomej\". Powinien wiedzieć kiedy przytulić, a kiedy pozwolić Ci pobyć samej nawet jak masz problem. Wydaje mi się że on chce Ci po prostu zaimponować i trochę w tym wszystkim przesadził. Porozmawiajcie na spokojnie po tej przerwie, choć uważam że takie sztuczne oddalanie się od siebie nie jest lekarstwem na np. tęsknotę. Jak się tak szaleńczo kocha to się tęskni zawsze i wystarczy wtedy nieraz chwilka samotności by poczuć to uczucie tęsknoty.Nie kombinuj za dużo, bo będziesz sobie póżniej to wyrzucać. Daj się nieść życiu, ale miej oczka szeroko otware, a co do tempa to musi być takie by wbiegu dało się wysiąść i nie połamać sobie łapek i nózi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytelniku :-) Już jestem :-) Wielka buźka dla Ciebie (oczywiście w policzek :-) ) Nareszcie jesteś :-) Ciesze się, że urlop Wam sie udał i że odpoczęliście sobie w iście rajskich warunkach :-) Szczęśliwa Doskonale Cie rozumiem. Ja wiem sama po sobie, że po dwóch latach samotności odnalazłam sie i sama z własnej woli często zamykam sie w domu gdzie mogę pobyć sama ze sobą. Ja wiem, ze nie potrafiłabym sie już dać przytłoczyć drugiemu człowiekowi. Wszystko musi mieć swoje granice. Każdy w związku powinien zrozumieć, ze bycie ze sobą to nie znaczy osaczać sie 24 na dobę (no z przerwami na pracę). Mężczyznom cieżko zrozumieć, że tak jak oni potrzebują czasem wyskoczyć z kumplami na piwo tak my kobiety potrzebujemy czasu dla siebi by spotkac sie z przyjaciółkami na plotach lub by poprostu pobyć samej ze sobą. Traktuja to jak potwarz. Wydaje im sie, ze mniej ich kochamy, że oddalamy się od nich, izolujemy ... i od razu pojawiają sie teksty ... Ty mnie juz nie kochasz ... nie poświęcasz mi dość czasu ... co za bzdety ... My kobiety tez często popełniamy ten błąd zakazujac im wychodzić z kumplami na piwo ... nie mówię, ze my nie jestesmy omylne. Wiesz Szczęśliwa to dziwne, że zareagował w ten sposób ... jako facet doświadczony przez los powinien Cię zrozumieć a nie reagować tak histerycznie ... Cóż człowieka poznaje sie całe życie w różnych sytuacjach ... nie pozwól sie stłamsić ... powinien zrozumieć, że związek to partnerstwo a nie kajdany ... zapytaj go czy On też czasem nie potrzebuje chwili dla siebie by oddać sie swoim ulubionym zajęciom ... Jest to swoista próba dla Was, zobaczysz jak sie w tej sytuacji odnajdzie. A wspólne mieszkanie po 3 tygodniach znajomości to chyba troche za szybko ... przynajmniej z mojego punktu widzenia (ale ja jestem juz wypaczona po tym wszystkim co mnie spotkało). Wiesz, ze życzę Ci jak najlepiej, ale nie pozwól teraz na początku sie przytłoczyć, bo potem juz nad tym nie zapanujesz ... uważam, ze pewne priorytety trzeba sobie ustalac od razu ... nie czekac aż będzie za późno. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i cieplutko w ten iście jesienny dzień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytelnik-> dzięki... masz dużo racji w tym, co napisałeś... wiem, ze czeka mnie kolejna, nieprzyjemna rozmowa... najgorsze jest to, że ja mówię jedno-a on- słyszy drugie... myślałam, że jako dorośli ludzie, oboje rozumiemy, ze będąc razem czasem chcemy być osobno...:( on uważa, że to paradoks, skoro twierdzę, że jest i było mi przez ten tydzień świetnie, a mimo to potrzebuję odsapnąć... chyba już sama w tym wszytskim się trochę gubię... pewnie masz rację, że taki dzień rozłąki nie ma sensu, ale przez sobotni wieczór i całą niedzielę próbowałam mu to jakoś wyjaśnić... zamiast być lepiej-było niefajnie...on zamyślony, smutny... cały czas powtarzał, że sprowadziłam go na ziemię, że dla niego jest wspaniale... że najwyraźniej się nie rozumiemy... twierdzi że się we mnie zakochał, zauroczył, i nie wyobraża sobie życia beze mnie........ nie bardzo wiem, jak mu to znów tłumaczyć... przecież ja chcę być z nim, ale też czasem chcę pobyć sama ze sobą......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmysłowa W jeden policzek już dostałem buziaka, teraz w drugi hmmm....... ciekawe gdzie następny?????????;-) Wiesz masz zdrowe podejście do życia z tym czasem wolnym, ja też tak sądzę i czy mi wolno czy nie to z niego korzystam,a w zamian nie robię tez żadnych ograniczeń to musi być naturalne, a nie wyliczone jak w zegarku. Jedni potrzebują więcej czasu dla siebie inni mniej inni wogóle, ale szkoda że jeszcze inni tego wogóle nie rozumieją;-) Szczęśliwa Jak będziesz uległa tylko dlatego, że on ma smutną minkę:-( to sama sobie zrobisz żle tylko zorientujesz się o tym za póżno, ale to moje prywatne zdanie i zrobisz jak uważasz. Ja lubię silne kobiety, takie co mają własne zdanie i potrafią je bronić. Jak kobieta ma dobre argumenty, to dla mnie żaden wstyd przyznać jej rację. A jak ja mam dobre to ona powinna umieć uledz i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmysłowa W jeden policzek już dostałem buziaka, teraz w drugi hmmm....... ciekawe gdzie następny?????????;-) Wiesz masz zdrowe podejście do życia z tym czasem wolnym, ja też tak sądzę i czy mi wolno czy nie to z niego korzystam,a w zamian nie robię tez żadnych ograniczeń to musi być naturalne, a nie wyliczone jak w zegarku. Jedni potrzebują więcej czasu dla siebie inni mniej inni wogóle, ale szkoda że jeszcze inni tego wogóle nie rozumieją;-) Szczęśliwa Jak będziesz uległa tylko dlatego, że on ma smutną minkę:-( to sama sobie zrobisz żle tylko zorientujesz się o tym za póżno, ale to moje prywatne zdanie i zrobisz jak uważasz. Ja lubię silne kobiety, takie co mają własne zdanie i potrafią je bronić. Jak kobieta ma dobre argumenty, to dla mnie żaden wstyd przyznać jej rację. A jak ja mam dobre to ona powinna umieć uledz i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmysłowa W jeden policzek już dostałem buziaka, teraz w drugi hmmm....... ciekawe gdzie następny?????????;-) Wiesz masz zdrowe podejście do życia z tym czasem wolnym, ja też tak sądzę i czy mi wolno czy nie to z niego korzystam,a w zamian nie robię tez żadnych ograniczeń to musi być naturalne, a nie wyliczone jak w zegarku. Jedni potrzebują więcej czasu dla siebie inni mniej inni wogóle, ale szkoda że jeszcze inni tego wogóle nie rozumieją;-) Szczęśliwa Jak będziesz uległa tylko dlatego, że on ma smutną minkę:-( to sama sobie zrobisz żle tylko zorientujesz się o tym za póżno, ale to moje prywatne zdanie i zrobisz jak uważasz. Ja lubię silne kobiety, takie co mają własne zdanie i potrafią je bronić. Jak kobieta ma dobre argumenty, to dla mnie żaden wstyd przyznać jej rację. A jak ja mam dobre to ona powinna umieć uledz i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmysłowa W jeden policzek już dostałem buziaka, teraz w drugi hmmm....... ciekawe gdzie następny?????????;-) Wiesz masz zdrowe podejście do życia z tym czasem wolnym, ja też tak sądzę i czy mi wolno czy nie to z niego korzystam,a w zamian nie robię tez żadnych ograniczeń to musi być naturalne, a nie wyliczone jak w zegarku. Jedni potrzebują więcej czasu dla siebie inni mniej inni wogóle, ale szkoda że jeszcze inni tego wogóle nie rozumieją;-) Szczęśliwa Jak będziesz uległa tylko dlatego, że on ma smutną minkę:-( to sama sobie zrobisz żle tylko zorientujesz się o tym za póżno, ale to moje prywatne zdanie i zrobisz jak uważasz. Ja lubię silne kobiety, takie co mają własne zdanie i potrafią je bronić. Jak kobieta ma dobre argumenty, to dla mnie żaden wstyd przyznać jej rację. A jak ja mam dobre to ona powinna umieć uledz i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde zwariował ten net od wczoraj czy co? Wysyłam i nie pokazuje że wysłał, póżniej jest trzy razy i ciągle mi jeszcze strone wyrzuca:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kadarka Buziak 👄 gdzie sobie tylko życzysz. Czytelnik I masz chłopie babską zazdrość i na necie;-) Wielki buziak dla wszystkich kobietek na tym topiku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×