DLACZEGO JESTEM SAMA???

Cholera, od wczoraj jakieś pasmo pechów się ciągnie u mnie, a dziś pierwszy raz spóźniłem się na autobus, nie wspominając o tym, że ten miesięczny jednak zgubiłem i mam 50zł w plecy. A dupek w MZK choć ma mnie w systemie powiedział, że nie wystawi duplikatu i muszę kupić nowy. Na stos ich! Ale przynajmniej piękne słonko świeci i dobrze, bo dziś są... moje URODZINY:) A liczba ich 33:) I co ważniejsze pokrywa się ona z numerologią daty urodzin. Podobno ludzie z tego numeru, to doskonałość duchowa;) Hmmm.. po ostatnich wydarzeniach nie powiedziałbym:), a i nie chciałbym...:) Miłego dnia kochane leniwce:)

Biegnący, wszystkiego NAJ NAJ!!!! Dużo zdrówka, szczęścia, spełnienia najskrytszych marzeń, odnalezienia tej Jednaj Jedynej:) To może dziś postawisz jakąś dobrą kawkę i ciacho? Mam ochotę na szarlotkę;) Pozdrawiam Wszystkich ciepło:)

Biegnaćy NIech Ci zycie slodko płynie w kazdej chwili i godzinie:) wszystkiego najlepszego w dniu urodzin:)

miauu, miauuu, dziękuję:) Mam dla Was pysznego torta, sernik, jabłecznik roboty mojej siostry:) specjalnie dla Aalex. Oczywiście jest i kawusia, ale dla chętnych intensywniejszych wrażeń, proponuję Campari lub Chardonnay Reserve Montes rocznik 2003 o kremowym smaku tropikalnych owoców:) A więc czestować się i rozkoszować, a później w strojach baaardzo wieczorowych zapraszam na bal na zamku czarownic:)

witam pieknie:) Biegnący........:D STO LAT !!! STO LAT!!!! wszystkiego czego pragniesz i oczywiście tej wymarzonej miłości:) częstuję sie czyms mocniejszym bo w pracy nas zdenerwowali i mam ochote walnąć sobie setkę .kurcze a taki miłam humor z rana,no ale co zrobic zycie....... wczoraj tez miałam spotkanie z panem M i oczywiście łapie sie na tym ze to facet nie dla mnie,ehhhh ale jako kumpel super:) oczywiście podtrzymał zaproszenie na impreze .Przynajmniej sie pobawię ,trafia sie okazja ,ide sie bawic i tyle:) no i jeszcze opcham sie ciateczkami słodyczy nigdy dość;) no to super dnia:)

od poniedzialku bede sie edukowac z zkakresu przedsiebiorczosci:)hahah no i marketingu:) tylko zastanawiam sie kto w tych urzedach pracy siedzi???nie nauczylam sie marketingu przez 5, 5 roku studiow a mam sie nauczyc w 2 miesiace jakiegos idiotycznego kursu:) usmialm sie jak nic:) ale.....jak mus to mus:) bo inaczej nie chca mnie wyslac na przygotowanie zawodowe:( no i dostalm dzis ostateczny cios w plecy, od kogos kogo co tu duzo gadac kocham porycze sobie moze zagoi sie kiedys ta rana moze do wesela sie zagoi:)

Biegnący życzę Ci wiesz.....żeby było dobrze! Pozdrawiam wszystkich ślicznie i przyjemnie w dotyku

Witam Wszystkich bardzo serdecznie :-) BIEGNĄCY - STO LAT :-) Wszytkiego czego sobie zamarzysz i zeby to co sobie zamarzysz było dla Ciebie jak najlepsze ... troche zagmatwałam, ale chyba wiesz o co mi chodzi :-) Cordula :-) Firmowa impreza ... załóż coś co zwali go znóg zaraz po tym jak wszyscy będą już po głębszym ... piwie ... i zdejmiesz żakiet :-) Będziesz królową parkietu jak nic :-) Dawno mnie tu u Was nie było i choć staram sie czytac na bierząco to mam zaległosci nie ma co ukrywać. Pracy tak dużo, ze brakuje czasu na przyjemnosci takie jak pisanie z Wami - mam nadzieję, ze mi te nieobecności wybaczycie. U mnie w sumie po staremu :-) za kilka dni minie 6 miesięcy od momentu gdy oboje zdeklarowaliśmy sie bez słów. Oczywiście nie obywa sie bez nieporozumień, ale to chyba nieuniknione gdy spotyka sie dwoje ludzi ... na szczęście jako jednostki doświadczone zawsze spokojnie wyjaśniamy sobie sporne kwestie i dochodzimy do kompromisów i o to przecież chodzi :-) Bez strachu rozmawiamy o rodzinie, wspólnych celach ... to piękne ... dziś szukając czegoś w szpargałach znalazłam list napisany do koleżanki z forum gdy obie byłysmy równie samotne i zranione ... wtedy miałam wrażenie, ze moje życie jest żartem ... poligonem doświadczalnych dla losu ... Boga ... tak jakby Siła Wyższa sprawdzała ile człowiek potrafi znieść ... im bardziej sie buntowałam tym więcej ciosów od życia dostawałam aż w końcu zaczęłam godzić sie z tym co mnie spotyka, zaczęłam przyjmować z pokorą samotność, łzy i przykre zdarzenia ... pogodziłam sie ze sobą samą i wszystko przestało byc juz takie czarne ... zaczęłam widzieć inne kolory niż tylko czerń i biel ... i pojawił się On ... rozjaśnił mój świat ... pokazał, ze warto życ i czekać i rzeczywiście warto ... wiara w dobro czyni cuda :-) Życzę Wam wszystkich spokojnego i miłego wieczoru :-) Nie ma to jak słuchac głosu serca choć czasem rozum sie buntuje ...

oooooooooooo imprezy zadnej wczoraj nie bylo:(

No nikt nie przyszedł:(

.. Tylko się przywitam..;) pa Biegnący -i tak ważniejsze są te w realu..:)

Witam!!!!:) No u mnie dziesiaj chmurki juz takie jesienne ehhhh ,jesień i znowu nostalgia;) w pracy juz sie poprawiło i humor nawet dopisuje;) Zmysłowa:) witaj fajnie że,jesteś a no mam zamiar zakasowac faceta a jak;) ale chyba bede traktowac go jak kumpla moze narazie niech tak pozostanie:) i Cieszę sie że wszystko u Ciebie układa się pomyslnie:) twoje wpisy zawsze dodają jakiejs nadziejii:) kadarka Ala...... Biegnący....... Aalex i pozostali witam i stawiam gorącą kawusie na stole z pysznymi drożdzówkami;) no na dobry początek dnia:)

Podciągnę nas..... Tak być nie może, że na czwartej stronie nas szukam;) Kawki?:)

Hej:) Aalex, ja chętnie, taką słabą i dużo mleczka dla koteczka:) Co się dzieje! I pomyśleć, że byliśmy kiedyś w polecanych:) Mam nadzieję, ze wszyscy świetnie bawią sie w realu:) A ja weekend spędzam w Trójmieście:) Wybieram się na wielkie zakupy i małe szaleństwo:) Teraz do cięzkiej pracy;) Wpadnę później. Miłego dnia!

witam :) chyba jesien:( a ja dzis zamierza posadzic w doniczki hiacynty:)

Witka Wszystkim ludzikom tego pokoju Zasyłam moc pozdrowień po powrocie z niebytu. Jak Was nastraja wrzesień w pełni, bo ja powolutku, acz systematycznie dostaję doliny i mi wykres psyche pada na podłogę. Oby Wasze konie zawsze kąpały się w mleku. Papatki

Powiem tak: nie jest łatwo..;) Zimno i leje...chyba sie jeszcze nie przestawiłam..;):(zmarznę jak nic...

Witam pieknie:) uuuu mnie pochmurno i beeee ,juz taka jesien,ale co zrobić i tak wrzesień do tej pory był naprawde ładny i cieplutki;) siedzę w pracy i głowa opada mi na ramiona;) totez kaweczki chetnie sie napiję:) a wieczorem no tak idę na imprezę,nikogo tam nie bede znała tylko faceta z kórym idę ,mam badzieję,ze bede sie dobrze bawić;) a nie szukac najblizszego postoju taxi;) i zaczynam sie juz pomału denerwować;):D no to miłego dnia kochani i cieszmy sie chwilą:)

a co to sie dzieje??? ja rozumiem za oknem ponura pogoda :)

Słoneczne pozdrowienia z Gdyni:) Szaleję po sklepach i nawet całkiem fajne tutaj:) A jutro Gdańsk, a co tam;) Całuski i miłego weekendu!

Witajcie!!! A gdzie wy sie podziewacie co??!!!;) ja juz po imprezie ;) no no bawiłam sie do samago rana prawie;) było całkiem fajnie jedzonko pycha ,tzw szwedzkie stoły i ludzi full muzyka z płyt i facet u boku ,czego chciec więcej,ale co raz bardziej sie przekonuje ,ze on to teraz tylko kumpel ,kumpel i jeszcze raz kumpel,jest cos takiego niedopowiedzianego,może trzeba na to czasu ,ale on jak by sie bronił przed jakimkolwiek zaangazowaniem.Ale było naprawde milusio:) a tak jakos wywaliłam to z siebie i juz mi lzej, i szukam dalej tego co moze jest tak blisko;) ehhhhhh trzymajcie sie a pogoda taka dzisiaj iście barowa miłego popołudnia:)

a ja na poprawe nastroju pojade sobie na Stinga,zapisałam sie na flamenco...i niech se mysli co traci...

Kochani... pusto tu u nas ostatnio.... Brakuje Szarka, Mi... gdzie jestescie? W piatek jadę w długą podróż... jadę do Mojego Szczęścia... To wszystko jest tak cholernie skomplikowane.... Dzieli nas cała Polska, jego problemy i moje... I choc wciąż nie moge w to uwierzyć, to spotkało mnie coś niesamowitego i pokonam wszystkie trudności dla Niego.... dla nas... Miłego wieczorku Słonka....

Witajcie kochani! Chciałam tylko się wytłumaczyc z tego,że ostatnio zaniedbuję topik.Nie piszę, bo to byłaby lekka hiopkryzja;)(patrz:tytuł topiku)W każdym razie systematycznie Was czytam i bardzo , bardzo serdecznie pozdrawiam:) Trzymajcie się, uściski for all!:)

Miski!!!:) wstawac !!! taka cudowna pogoda za oknem;)Muszę podciągnąć nasz topik ,bo jakis kryzys przechodzimy chyba;) za oknem jest taki piekny błekit,ze nie mogę sie napatrzeć,trzeba wyjść z domu chyba;) wczoraj byłam na slubie kolezanki,i hmmm tak jakos mi sie smutno zrobiło ,ze jednak potrzeba mi tego kogos juz teraz ,natychmiast,a tu jakos tak wszystko opornie idzie,cos sie zaczyna dziać ,ale czy ja mam jekies wygórowane pragnienia?? hmmm chce tylko wiedzieć ze mam tego kogoś:) Aalex:) kurcze zaintrygowałas mnie ,czyli stara miłość nie rdzewieje?? Trzymam kciuki ,ale to co napisałaś tak zabrzmiało ,ze to coś powaznego :) hmmm:) Miłego dnia ludziska i piszcie piszcie:) nie czytac ale pisac:);)

Cordulko.... to nie stara miłość... zupełnie świerza... jeszcze nie wiem czy miłość, ale ogromne szczęście... To ktoś, kto długo o mnie zabiegał, a kogo odtrącałam bo był M.... To ten, który chciał mnie porwac do Kołobrzegu a ja odmówiłam....

Aalex:) wiesz ,zazdroszczę ,bo facet który zabiega o kobiete i sie nie poddaje :) mnie przynajmniej daje duzo do myslenia:) tak to szczęście:) Ale zobacz moze tak musiało byc ,musiałas spotkac pana M na swojej drodze aby docenic postepowanie tego drugiego pana:) Juz moze nie odmawiaj mu wycieczki do Kołobrzegu>>;)?? w kazdym razie trzymam kciuki :) oby wszystko sie wreście ułozyło:)

kadarka:) a z kim???;)

Hej! No widzę, że powoli nasze panie spędzają czas w ramionach ukochanych zamiast na topiku, baardzo cieszę się:) ale dajcie znać, że żyjecie:) Weekend miał cudowny. Już od samego rana zaczal sie ciekawie, bo pierwszy raz jechałem piętrowym autobusem do Słupska, rewelka jakie widoki z okna:) A później wszystko upłynęlo pod znakiem... związków, małżeństw i rodzin. Kumpela w samochodzie opowiadała o tym, jak jej 14 letni syn, sam zamieścił ogłoszenie z jej zdjęciem i po kilku nieudanych spotkaniach trafiła na miłość od pierwszego wejrzenia, wzajemną:) Potem odwiedziłem kuzynkę z dzieckiem, potem drugą, a na końcu kumpelę, która mając 11-letnią córką zafundowała sobie kolejne maleństwo. Wszyscy opowiadali o dokonaniach swoich dzieci, jedne w szkole muzycznej, inne w regatach, i tak mi trochę było smutno... Tak się zastanawiam, jak innym łatwo to wszystko przychodzi, poznają, zakochują i reszta toczy się dalej, a ja poznaję i nic. Nie wiem, jakoś nie potrafię poczuć tej bliskości, jestem jakoś totalnie zablokowany. Tak to chyba mogę nazwać..:( No nic, ale za to kupiłem sobie nowy komputerek, którego prawie nie słychać, tak cicho chodzi, i \"Kod Leonarda\" w oryginale po angielsku:) Hurra! A teraz zmykam do pracki, miłego dnia:)

Hej. Jestem nieco rozbita wewnętrznie..ale cieszę się ze innym zaczyna się nieco układać..;) Chyba sobie daruję kawę -i bez tego wszystko mi się w środku międli.. Pozdr.