Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

ja też chętnie bym się wybrała nad morze (szczególnie po tej reklamie Biegnącego ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAQ, masz calkowita racje. Szukanie na sile partnera a szczegolnie teraz, gdy wiosna za pasem i hormony dają do wiwatu nie ma absolutnie sensu. Ja tez mialem kilka dluzszych zwiazkow i zawsze czulem sie (w mniejszym lub wiekszym stopniu) ograniczany. Jesli tak mam sie czuc zakladajac wlasna rodzine, to traci sens. W tych sprawach jestem idealista i albo trafie na te jedyna i wyjatkowa z ktora rzeczywiscie poczuje wiatr w skrzydlach, albo bede szczesliwszym singlem niz ponad polowa zaprogramowanych w pospiechu malzenstw w naszym kraju. A zakladajac drugi wariant, bede zawsze tu zagladal hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegnący z wilkami ---> no wlasnie skad jestes, może się poznamy przez przypadek a moze nie przez przypadek ;) bo ja nad morze się wybieram na bank, choćbym miała sama jechać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28/79
Przeczytanie całego wątku jest chyba niemożliwe :) .. ale na temat. Też nie mogę się z nikim związać. Trafiałam na różnych mężczyzn lubiących wygodnictwo - takich jest dużo. Kiedyś miałam też szansę związać się z kimś normalnym. Nie doceniłam tego. Byłam za młoda :) Szkoda. Najgorsze jest uczucie, że to właśnie ja zostanę sama, że to na mnie padła klątwa samotności (hehe - ;) - czasem takie uczucie mi towarzyszy). Los pcha mnie w zupełnie inną stronę niż bym chciała. Myślę że to nie jest prawda, że kowalem swego losu każdy bywa sam - nie nie nie. Wierzę w przeznaczenie, od którego nie można uciec. Z drugiej strony jak patrzę na obecne relacje międzyludzkie - większość ludzi idzie po trupach i rozpycha się łokciami. Straszne, że ludzie stali się dla siebie konkurentami. Wszelką życzliwość trafił szlag! W tym kontekście - jeśli nie będzie się walczyć o swoje, czy zostanie się z tyłu? Czy jednak wygra przeznaczenie? Słyszałam historie, że kobiety o nie-anielskich charakterkach potrafiły owinąć sobie dookoła palca wspaniałych mężczyzn. Robią z nimi co chcą. Hmmm.... widocznie przeciwności się przyciągają? ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaro K
Do Krakowianki 30 Na pierwszy rzut oka wydajesz sie bardzo mądrą i ustabilizowaną kobietą. Większość czasu poświęcasz pracy! Znaczy to że do czegoś chcesz w życiu dojść i mieć. Wypoczynek po tak wytężonej pracy jest znakomitym balsamem dla ciała i ducha. Szkoda tylko że nie z tym ukochanym możesz sie cieszyć tym wypoczynkiem. Jednak na pewno gdzieś tam ktoś na ciebie czeka, ktoś kto myśli podobnie i ma podobne podejście do życia. Wiesz Ja szukam kogoś podobnego do ciebie. Kogoś kto szuka w miłości prawdziwych uczuć i ciepła a nie flirtu i rozrywki. Ty wydajesz sie właśnie taką zwykłą osobą, która w życiu szuka szczęścia i prawdziwej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) O rety, ale się narobiło:) Jestem cały zawstydzony;) Nie jestem ideałem, mam mnóstwo wad, ale milutko słyszeć takie słowa:) Mieszkam w Ustce, ale w dniach 27 czerwca - 15 lipca będę na urlopie w Rumunii jak dobrze pójdzie. Chętnie spotkałbym się i pokazał moje piękne miasteczko:) Mój email jest w opisie, piszcie, jakby ktoś wybierał się tutaj. A apropos wygodnych mężczyzn: to samo mogę powiedzieć o kobietach. Ale wygodnictwo to nienajgorsza rzecz; zauważyłem, że coraz więcej ludzi żyje w takim pośpiechu i tak bardzo są nastawieni na \"samorealizję\", że pomijają tak naprawdę innego człowieka. Niby chcą być z kimś, ale nie znajdują czasu i miejsca w swoim życiu na tę osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich :) ja to nawet juz jadam obiady z kafeteria przed nosem,niestety sama sobie gotuję i tylko dla siebie :( co wcale nie smakuje tak dobrze... widzicie, u mnie sesja teraz sie zaczyna, co znaczy dużo kawy, mało spania, ogólne zmęczenie plus miesiąc wyjęty z życiorusy na bank w samotności spędzony, ponieważ gdzie można kogoś poznać? w drodze na uczelnię????? ponoć cuda zdarzają się codziennie.... phi :P pozdrawiam wszystkich ;) Biegnący--> milego pobytu w Rumunii ;) Boże.... wiecie co? zauwazyłam, że bycie singlem zaczyna być modne... jak tak dalej pójdzie to faktycznie człowiek zapomni co to znaczy kochać, w ogóle o uczuciach. wtedy to nawet do zwierząt nie będzie można nas porównać, bo przecież zwierzęta okazują sobie uczucia, i nie biegają za pieniądzem :P ani karierą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w czwartek bede w Karwii ;) :D , troche daleko... ,ale moze do Ustki tez sie wybiore ... pozdrawiam wszystkich samotnych 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarmusch dzięki za odzew. Wydaje mi się, że też jestem idealistką w kwestii znalezienia odpowiedniego partnera, ale nie wiem, czy to dobrze, czy zle. oznacza to, że wiem, czego chcę, ale byc może poziom oczekiwań jest zbyt wysoki i stąd seria niepowodzeń. a co do bycia singlem... to też jest błędne koło, no bo tak: najpierw jest się samemu i trzeba nauczyć się sobie radzić, co więcej trzeba nauczyć się wykorzystywać i czerpać radość z tego faktu; w efekcie powstaje twór jako-tako zadowolny i samowystarczalny. po pewnym czasie może być nawet trudno wpuścić kogokolwiek do tego ułożonego, samowystarczalnego zycia... ale wiecie co? cały czas wierzę, że \'przyjdzie pora na każdego potwora\' ;) żeby tylko nie przegapić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też samiutka
eh no i udało sie zajrzec po dłuzszym czasie, witam wszytskich słowo odnosnie sprawy e=p Tomka sytuacja niewatpliwie trudna ale mysle ze to przestroga dla nas - samotnych, którzy czasmi tak zdesperowani i potrzebujacy chocby przytulenia decyduja sie na zwiazki w których brak uczucia i brną...krzywdzac niesety drugą strone, (a trzeba pamietać, że NIKOGO nie wolno krzywdzić) przepraszam, że tak sie wcinam i absolutnie nie chce krytykowac bo wszyscy jestesmy tylko ludzmi, ale każde z nas może wyciagnac pewne wnioski z tej histori) a Tomkowi życze wyjscia na prosta i niezaleznie od wszytskiego proponuje stawiac na prawde co do morza, miła perspektywa ale mi sie to w ciagu najblizszego miesiaca nie zdarzy, i tu musze wspomniec ze czytajac wszytskie Wasze wypowiedzi mozna się dowiedziec: że zajeci pracą, egzaminami i wszytskim czym tylko można - to chyba jakas reguła bo ja tez (nie wiem na ile swiadomie )wpadłam w taki wir pracy, ale to nie pomaga, i DÓŁ się pojawia bo....też samiutka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano... witaj tez samiutka :) tak jak piszesz... dół się wkrada choćbyś była niewiadomo jak zajęta, bo niestety ja przynajmniej tak mam, że jak cięzko pracuję to potem chcę nagrody, że tak to ujmę, najlepsza nagrodą byłoby spotkanie z ukochaną osobą, przede wszystkim wtedy az się chce coś robić i jak najszybciej, żeby miec czas dla tej osoby, ale w naszym przypadku po co się spieszyć, skoro masz cały dłuuuuugi dzień aby coś zrobić..... ja tam mam niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście nie mam długoweekendowej depresji samotnego/niesparowanego, bo boli mnie głowa i w związku z tym mam o czym myślec ;-) Swoją drogą może to jakaś taka osobliwa reakcja psychiki na okres bez pracy, bo ból głowy zdarza mi się niezwykle rzadko. Pozdrowienia dla Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!!! Wyobrazcie sobie,ze ide dzisiaj na \"randke\". Kolezanka z pracy umowila mnie ze swoim kolega. Ze wstepnych informacji raczej nie jest w moim typie, ale nie umialam odmowic:)Mam nadzieje,ze milo spedze czas. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no tina !!!! :) trzymam kciuki i napisz koniecznie jak bylo... moze to bedzie miłe zaskoczenie skąd wiesz :) skoro kolezanka Cię umówiła, to najwidocznie ten facet nie może być zły :) musi miec coś \"fajnego\" :) także powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka30
Do JARO K Bardzo ci dziękuję za miłe słowa, niezbyt często mam okazję je usłyszeć...nie zaglądam tu zbyt często, ale chyba zacznę, gdyż jest tu wiele wartościowych osób i z ich wypowiedzi czerpię pewnego rodzaju napęd do dalszego działania,,,,jeśli bedziesz miał ochotę porozmawiać prywatnie, nie na forum to może kiedyś wymienimy się gg? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też samiutka
brawo dla tiny za odwage i powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arkadiusz
Przytrafiło mi sie w ubiegłą Niedziele Coś co nigdy bym sie nie spodziewał. Mam kumpele no powiedzmy przyjaciółke którą znam już 9 lat. Nie ukrywając kochałem ją zawsze chociaż ona nie odwzajemniała moich uczuć. Mogłem porozmawiać z nią o wszystkim i zwierzałem jej sie z wszystkiego, chociaż często traktowała mnie chłodno. Co prawda jest od 3 lat jest mężatką ale już od prawie 2 lat nie żyje z mężem z powodu częstego zaglądania w kieliszek i nie pracowania. W ubiegłą niedziele stało sie coś co mnie zupełnie zaskoczyło!!!! A mianowicie zaprosiła mnie do siebie na romantyczną kolacje przy świecach. Kolacja która skończyła sie gorącym i namiętnym seksem w łóżku. Najdziwniejsze jest to że pozwoliła mi finiszować w jej wnętrzu co sprawiło mi ogromną przyjemność. Nie mogę zrozumie co sprawiło że nagle tak zmieniła swój stosunek do mnie. Gdyż nigdy przez te 9 lat w taki wyjątkowy sposób mnie nie traktowała a jedynie jak takiego człowieka do pomocy i potrzeb finansowych. Może mi ktoś coś doradzi co mogło ją kierować że nagle tak zmieniła sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arkadiusz
Ach i jeszcze jedno na dodatek zadzwoniła wczoraj i zaprosiła mnie na kolejną namiętną noc w Niedziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelkay23
hej mam identyczny problem jestem ladna mloda osoba zadbana, wciaz sie ucze , czuje spojrzenia facetow na ulicy i czasami az mnie to krepuje ale ja tez nie mam szczescia w milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hola. Mam to samo. Wdzisiejszych czasach samotność chyba staje sie rzeczą codzienną. Zbyt dużo czasu poświęcamy na gonienie świata niż innym osobom. Znak czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała samotna dziewczynka88
Hmm.. nie wiem od czego zacząc... jakos przypadkiem trafilam na to forum, wczesniej myslalam ze tylko ja przezywam tak bardzo swoja samotnosc. Moze to troche glupie bo w koncu mam 19 lat wiec dla niektorych wyda sie to smieszne ze taka mloda dziewczynka mowio swojej samotnosci. Jakis czas temu "porownujac" swoje zycie do zycia moich kolezanek myslalam ze mam szczescie ze nie mam faceta moglam sie spokojnie uczyc do matury nikt nie ograniczal mojej wolnosci swoich studiów nie musze wiazac z inna bliska mi osoba ... po prostu WOLNOSC! ale teraz kiedy mam duuuuzo wolnego czasu mysle nad swoim zyciem i sdochodze do wniosku ze brak tego jedynego zaczyna mi doskwierac :( Wszyscy w kolko mi powtazaja jaka jestem ladna, od kiedy pamietam faceci z klasy ze mna flirtowali ale... sama nie wiem , nie wiem co robie nie tak. moze boje sie zaangazowac amoze po prostu probuje na sile szukac faceta. Wszyscy wokol mnie tworza szczesliwe pary tylko ja nie moge znalezc milosci. Nawet rodzina zaczyna sie dziwic ze taka sliczna i inteligentna dziewczyna a sama. Najbardziej upokarzajace bylo wesele mojej kuzynki w maju. Wszyscy oczywisce przyszli parami a ja sama - tradycyjnie. No i oczywiscie nuda , nuda ,nuda nie przepraszam tanczylam dwa razy z wujkiem romkiem i dziadkiem jozkiem. Wyszlam o dwunastej bo nie wytrzymalam. Pozdrawiam wszystkich samotnych :) A jakie sa wasze najwieksze problemy zwiazane z wasza samotnoscia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaa
Witam Trudno nie być samej. Ciężko kogoś wartościowego poznać, a jeżeli nawet się już pozna, to się okazuje, że żonaty. Więc trzeba się wycofać. Napiszcie może gdzie szukacie, co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaro K
Do Krakowianki 30 Wiesz porozmawiać bardzo chętnie porozmawiam z tobą . Kto wie może znajdziemy wspólny język. Co do wymiany nr G.G to możemy sie wymienić i porozmawiać tak sam na sam, ale wiesz może nie na tym forum bo różni są tu osobnicy i mogą później różne osoby sie odzywać a ja Lubie święty spokój. Może zaproponuje wymienimy G.G i chwile porozmawiamy na Czaterii na Interii pl. Tam można porozmawiać na priwie i wymienić sie nr Gadu Gadu tam nikt nam nie będzie przeszkadzał. Ja mieszkam na Śląsku tak więc nawet blisko siebie mieszkamy i kto wie może jak nam sie będzie dobrze rozmawiało to sie spotkamy. Osobiście bardzo Lubie Kraków jest to bardzo piękne miasto, chociaż mało go odwiedzam ale teraz kto wie może będe miał okazje. Wiesz gdybyś chciała na czaterii Interii pl wymienić g.g do daj znać ja podam swój nik i umówimy ssie na dany dzień i daną godzine i porozmawiamy. Na razie pozdrawiam i Życzę miłego Weekendu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka30
Do JARO K Mogę być na czaterii (interii) na Krakowie jutro wieczorem,,,gdzieś koło 21. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaro K
Ok a więc o 21 jutro na czaterii w regionie Kraków. Mój nick będzie Amando177 pod tym Nickiem mnie znajdziesz. Miłego wypoczynku życzę w ten Weekend!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) witam wszystkich stałych bywalców i tych nowych :) nie no super , że się umawiacie na pogaduchy, naprawdę ;) jak się widzi takie rzeczy to zaczyna się wierzyć w to, że nie jest się samym na tym świecie, że sa inni którzy także chce porozmawiać a może nawet stworzyc coś razem, jesli się wszystko układa ;) pozdrawiam wszystkich i wracam do nauki ....... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich bardzo serdecznie!!! Mialam napisac o mojej randce:)Spotkanie okazalo sie totalna porazka.Nie wiem jak kolezanka mogla mnie umowic z takim chlopakiem.Nie chodzi o wyglad,ale o jego zachowanie.Po paru minutach wiedzialam,ze trzeba sie ewakuowac.Chlopak byl dziwnie wesoly.Spytalam wprost,a on przyznal sie,ze wypil sobie przed spotkaniem winko dla odwagi.Wtedy mu podzikowalam za mila \"randke\" i poszlam do domu. Kolezanka z w pracy dzisiaj mnie przeprosila.Ja mam zawsze szczescie na jakis oszolomow. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 24 latka. Od zakonecznia 3 letniego zwiazku minelo juz 3 lata i jakos nie moge znalezc sobie mojej 2 polowki. Chyba to przez moja niesmialosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Tiny06 :) hehe czasami tak bywa, no szkoda że nie okazał sie gentelmanem, ale wiesz co musimy kiedyś być szczęśliwe, fortuna kołem sie toczy taka prawda, i na nas przyjdzie kiedyś czas.... prawda??? do chester ---> nie martw się, ja jestem dwa lata sama, mam już tego dość, ale to się musi zmienić kiedyś, usilnie w to wierzyć zaczynam , choć nie mało mi smutnych dni... ale ponoć cuda zdarzją się codziennie :) pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×