kati-kati 0 Napisano Lipiec 3, 2006 Szybciutko mu powiedz. Mój wiedząc że z pewnych rzeczy będzie musiał zrezygnować na czas leczenia powiedział - \"kochanie jeśli chcesz pozbyć się kompleksu krzywych ząbków to ja Ci nie będę nic utrudniał. I wytrzymam jakoś przez ten okres :) \" Będzie dobrze, ale powiedz mu, żeby potem nie było jakichś nieprzyjemności. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mała_Gwiazdeczka 0 Napisano Lipiec 3, 2006 Wiem że powinnam, ale jakoś nie mogę się zebrać... A z czego twój partner musi rezygnować? Poza tym i tak czuję, że będą jakieś nieprzyjemności i przez tto ogarnia mnie jeszcze większy lęk... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kati-kati 0 Napisano Lipiec 3, 2006 Zakładając aparat musiał zarezygnować z zabawy w oral :) Ale okazało się że trzeba tylko delikatnie zmienić technikę i można się bawić dalej. Nawet w aparacie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mała_Gwiazdeczka 0 Napisano Lipiec 3, 2006 Aha. No ja nie wiem jak mu to powiedzieć... Może tak poprostu.... Choć już naprawdę nie mam pojęcia :( Kocham go bardzo i on mnie też, ale czy on to zrozumie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kati-kati 0 Napisano Lipiec 3, 2006 Zrozumie zrozumie. Spytaj go najpierw co by powiedział gdybyś chciała sobie założyć aparat na ząbki. Jak powie że nie ma nic przeciwko to powiesz, że jesteś umówiona na środę. A jeśli będzie miał jakieś ale to musisz podsunąć mu powody dla których warto założyć aparat i skoro Cię kocha to zrozumie i to. Powodzenia :) I daj znać jak się odbyła rozmowa. I pamiętaj że jutro już wtorek a im wcześniej tym lepiej mu powiedzieć. Niech ma chociaż 1 dzień by się przygotwać do tej myśli :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elszeba Napisano Lipiec 3, 2006 odpowiedz dla aparacika 25 , wmoim przypadku założono mi aparat wdwa tygodnie od wyrwania zębów.myślę to był wlaściwy czas na wygojenie ran .powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nefrytowy_Krab 0 Napisano Lipiec 3, 2006 Mała_Gwiazdeczka: powiedz jak najszybciej. Tak czy inaczej, niczego on nie zmieni, a bedzie miał czas na \"oswojenie się\". Zresztą, mówiac szczerze, to nie jego sprawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mała_Gwiazdeczka 0 Napisano Lipiec 3, 2006 No mam nadzieję, że mój Misiek zrozumie :) Ale mam sporo wątpliwości... Bez względu na wszystko i przy dobrym jak i złym jego nastawieniu to w środę założa mi to okropieństwo...:( Pozdrowienia :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nefrytowy_Krab 0 Napisano Lipiec 3, 2006 E, tam, okropieństwo. Będziesz warta jakieś 3 tysiace więcej. I będziesz wyglądać jak czarny charakter z jednego z Bondów. A wiesz jak fajnie te druty ciachają marchewkę? Same zalety. Przynajmniej tak długo, jak nie zaklinuje się gorący ziemniak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mała_Gwiazdeczka 0 Napisano Lipiec 3, 2006 Aha, no dziękuję za pocieszenie :D Gorący ziemnniak... :P Hehe... Ja nie mogę w to uwierzyć że już za niecałe 2 dni mi to \"cudeńko\" założą... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aparacik25 Napisano Lipiec 4, 2006 dzięki elszeba za info ale mam nadzieję że ten aparacik da sie załozyć nieco wcześniej niz po 2 tygodniach bo szczerze nie wyobrazam sobie chodzic do pracy bez 4 zebów!!! kurcze jak tak dalej pójdzie to nie dość że bedę się musiała meczyć z aparatem to jeszcze wyleją mnie z roboty za wygląd!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mariolas Napisano Lipiec 4, 2006 Hey dziewczyny ile wiosen macie wiosen bo ja mam 25 i niewiem jak to będzie wyglądało teraz mam to coś co rozszeza podniebienie a w sierpniu zakładam przezroczysty takze nie wiem jak to będzie wyglądało a najlepsze jest to że moje weselicho sie zbliza 16 wrzesnia . Jak to przeżyję ten bol jak mi zdejmą to coś czy ktos miał zdejmowany ten ekspander podniebienny niech napisze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kati-kati 0 Napisano Lipiec 4, 2006 mariolas ja mam 24 latka i nosze właśnie aparacik porcelanowy od tygodnia. Cały czas pracuję z ludźmi i musiałam mieć ten aparat kosmetyczny. Ale na dół już biorę metalowy (koszty). Co do ekspandera to też mi \"groził\" ale obyło się bez niego. A co do ślubu to ja planuję za trochę ponad rok i ustaliłam z orto, że jeśli nie zdążymy z leczeniem to zdejmie mi drut i zostawi same te porcelanowe kosteczki. Także będzie dobrze i u Ciebie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mała_Gwiazdeczka 0 Napisano Lipiec 4, 2006 A ja niestety dziś z moim chłopakiem nie pogadałam, bo pracuje... Może dopiero wieczorem, jejku to nie miało tak być... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kati-kati 0 Napisano Lipiec 4, 2006 Gadaj gadaj jak najszybciej bo to już jutro :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mała_Gwiazdeczka 0 Napisano Lipiec 4, 2006 No ja o tym dobrze wiem, prawdopodobnie dziś pogadamy i opowiem jak poszło... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mała_Gwiazdeczka 0 Napisano Lipiec 4, 2006 No i pogadałam z moim kochaniem... Nie było tak źle, jak myślałam. On jest bardzo wyrozumiały i powiedział: \"Słonko, mi to nie będzie przeszkadzać\" więc moje obawy się nie sprawdziły, ale na samą myśl, że 18-stke skończę w aparacie chce mi się płakać :( (bo w chwili obecnej mam 16 lat i pól roku nawet :) ) Pozdrowienia :) I jutro będę napewno na forum, aby pochwalić się aparatem :P bądź narzekać cały wieczór... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wanillia Napisano Lipiec 4, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wanillia Napisano Lipiec 4, 2006 ja sobie kiedyś postanowiłam że załoze kolczyk w jęzorku:P jednakże mój uśmiech zbyt bardzo nie pozwala dlatego powoli decyduję sie na aparacik...jednak czy jedno drugiemu nie przeszkadza??? czy można łączyć oba elementy??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sylwijka3 Napisano Lipiec 5, 2006 Nosze już aparat stały 2 lata ( miało być 1,5) i za miesiąc bede zdejmować go. Po zdjęciu aparatu bede musiała nosić jeszcze płytki schwartza lub metalowe druciki przyklejane od wewnętrznej strony zębów, co jest lepsze?? i ile kosztuje ta przyjemność ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mariolas Napisano Lipiec 5, 2006 Dzięki Kati 24 ja też myślę że będzie wszystko OK a ten kosmetyczny co masz to bardzo go widać ja też pracuję gdzie kontakt z ludzmi jest non stop ale myślę ze jakos to przeżyję ile zapłaciłas za ten kosmetyczny i po jakim czasie zakładasz na dół ? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kati-kati 0 Napisano Lipiec 5, 2006 mariolas jeśli chcesz zobaczyć mój aparacik to podaj maila to wyślę Ci fotkę. Mam narazie srebrny drucik, ale wymieniam go na biały żeby jeszcze mniej było go widać. Dół mam mieć zakładany po mniej więcej miesiącu. Dokładnie 9 sierpnia :) Gwiadeczka daj znać jak najszybciej jak tam z Twoim uzbrojeniem po zęby :) czyli aparacikiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mariolas Napisano Lipiec 5, 2006 Ok wyślij mi na ten adres simariola@o2.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szczęśliwa 0 Napisano Lipiec 5, 2006 Witam! Też jestem \"aparatką\", i do tego wcale nie taką młodą- we wrześniu stuknie mi 30-tka:) Aparat nałożyłam mając 28 lat- i jakoś nikt mi się specjalnie nie dziwił... mam zwykły, metalowy- też pracuję z ludźmi (jestem nauczycielką), nie robiłam z tego problemu, bo na kosmetyczny (porcelanowy) zwyczajnie mnie nie stać, a i moja ortodontka twierdzi, że metalowy daje lepsze efekty... Na początku nosiłam hayrax- to był dopiero koszmar, całe szczęście mam to już za sobą- warto było się pomęczyć, mam teraz ładniejszy wyraz twarzy, zęby się ładnie wyprostowały:) Nosić mam gdzieś do marca, czyli jakieś 2 lata i 3 miesiące... dodam, że wcale nie ponaglam swojej orto, żeby mi go szybciej zdjęła- będę nosiła tak długo, jak będzie trzeba:) Co do kosztów: hayrax jakieś 400zł, oba łuki 2x1300zł, wizyta 80zł- nieważne, czy zmiana łuku, czy coś innego... uwielbiam kolorowe ligaturki, teraz mam np. turkusowe:D pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kati-kati 0 Napisano Lipiec 5, 2006 mariolas wysłałam Ci już fotki. Zapłaciłam za niego 1600zł. (okolice Warszawy) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bach26 Napisano Lipiec 5, 2006 witam, w piątek zakładają mi aparat po raz drugi. 11lat temu założyli mi takie urządzenie po raz pierwszy. nosiłam prawie trzy lata. miałam 14 lat - kiepski okreas dla dziewczyny na oszpecanie się (tak o tym wtedy myślałam) no i w warszawie nosiło je jakieś 10 może 15 osób więc wyobrażacie sobie jak reagowali ludzie jak otwioerałam usta. bardzo mi wtedy pomógł (miałam bardzo wysuniętą dolną szczęke w stosunku do górnej) ale z powodu mojego buntu nie nosiłam gumek i aparatu retencyjnego więc nie wszystko dało się osiągnąć dzisiaj powtórka z rozrywki - tym razem za własne pieniądze i na własna odpowiedzialność Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kati-kati 0 Napisano Lipiec 5, 2006 Brawo. Tak trzymać :) Ząbki będą proste i śliczne. Ja też nosiłam aparat jak miałam jakieś 10 lat, ale to był aparat wyjmowany i po prostu oszukiwałam w noszeniu. Efekt jest taki, że mam krzywe zęby do dziś i teraz za własne pieniądze założyłam sobie aparat stały. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mała_Gwiazdeczka 0 Napisano Lipiec 5, 2006 Siemka wszystkim, a mi moja ortodontka jakiś kwadrans temu skończyła zakładać górny łuk. Mam metalowy aparat i szare gumeczki... Strasznie wkurza mnie jakiś drucik na podniebieniu i jak ktoś wie, to niech mi powie co to i dlatego to mam w buzi? Zamki mam przyklejone nisko na ząbkach, ze względu na moją wadę... Czuję jakby ktoś mi czegoś nasypał do buzi... :( Narazie nic nie boli, ale język mi zachacza o ten drut. Mówię normalnie, tylko ten drut... A co do kosztów to 1 300zł za jeden łuk (drugi tyle samo będzie kosztował)... Dodam że mieszkam w Warszawie (dzielnica Praga) Pozdrowionka... :) (Ale jakoś się nie cieszę...) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bach26 Napisano Lipiec 5, 2006 ja leczenie ortodontyczne zaczełam wieku 6 lat. tysiace zdejmowanych aparatów - prawie zerowy efekt - jak tylko pojawiły sie stałe to rodzice ruszyli do ataku - efekt był, ale wiele pozostało do zrobienia. nie przecze ze robie to z powodów estetycznych (choc ludzie pytają się co ja chce od moich ząbków) ale głowna motywacja to zdrowie zebów. po ostatniej wizycie u stomatologa i diagnozie ze za 15 -20 lat to moje zęby bedą do wymiany - bo tak je sobie sama niszcze (efekt zgryzu krzyżowego)- w te pędy poszłam załatwiać leczenie. od tej przestrogio mineło dopieo 3 tyg a juz za chwile bede nosic aparat. tak wiec estetyka to jedno a zdrowe drugie. i sama nie wiem co ważniejsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kati-kati 0 Napisano Lipiec 5, 2006 Będziesz się cieszyć jak zobaczysz efekty leczenia :) Ja też czułam się dziwnie ale jakoś dałam radę się przyzwyczaić. Ząbki niestety zaczną boleć więc zjedz coś jak najszybciej bo jutro będzie kiepsko. Ja się męczyłam równo tydzień. Co do przeszkadzania itd to mi przeszkadzały tylko te mocowania na pierścieniach od wewnątrz. Piszesz że masz drucik to pewnie ten na rozszerzenie szczęki. Całe szczęście nie musiałam go nosić. Powodzonka i szybkiego przyzwyczajenia się do metalu w ustach :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach