Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość basia.mm
markotka przeczytaj to co napisałam do surfitki kapa straszna lekarz powiedział, że przy pco jest raz lepiej raz gorzej, kiedy mu powiedziałam o tym że mam @ bez wywoływania ale raczej nie pozostawił złudzeń potwierdzę to jeszcze u innego lekarza, chociaż ten ma rewelacyjne opinie i jest na białej liście ginekologów więc marne szanse alby się mylił, chociaż mam mega nadzieje że tak jest! ;((((((( trzymam kciuki- obyś nie miała takiego pecha jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiana27
Moja przyjaciółko ma właśnie wywoływany poród..19 tygodni ciąży ..serduszko nie bije, czekała na to dzieciątko trzy lata...nawet nie wiem co ona może teraz czuć…tak bardzo mi smutno:(:( dlaczego tak to jest w życiu źle poukładane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tatiana27 to smutne co piszesz :( Moja znajoma straciła dwie ciąże :( Kolejnej bardzo się boi :( Innej znajomej dzieciątko zachorowało na straszną chorobę! Życie nie jest sprawiedliwe! Pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjjjj niestey nie jest sparwiedliwe. :( basia m. bardzo mi przykro, ale najwazniejsze jest by twoj maz wyzdrowial:) I moze nie bedzie tak zle z tymi plemniczkami....ja wierze ze wam sie uda. I bedziecie cudownymi rodzicami. markotka...zeby ci te paluszki niepoodpadaly ;) Ale trzymaj, trzymaj..mam nadzieje, ze kochana moja malinka wedruje sobie w jajowodzie jak nalezy i wkrotce zamieszka w moim brzuszku :) Spiewam jej zeby sie jej spodobalo i zechciala zamieszkac na dluzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. ja jestem tu nowa. mam 23 lata. pco mam chyba od zawsze :/ przez kilka lat brałam różne anty ale po odstawieniu i tak sie nie regulowało. za kilka dni wychodze za maz i w sumie od razu chcieli bysmy podjac leczenie zeby miec dzidziusia, (wspolzyjemy od okolo 2 lat w ogole bez zabezpieczenia). mam pytanie do was, bo jednak macie juz sporo doswiadczenia. jak wyglada takie leczenie? czy te wszystkie leki/zabiegi sa drogie? czy udalo sie juz tu komus zajsc w ciaze? wiecie tak sobie mysle, ze teraz to chyba kazda kobieta, albo ma problemy zeby zajsc, albo zeby donosic. smutne to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGLUK
Witam wszystkich... Poczytalam wasze historie i chcialabym dodac swoja - bardzo pocieszajaca.Otoz obecnie mam 30 lat, PCO stwierdzono u mnie gdy mialam 21 lat. Przeszlam leczenie hormonalne (Diane35,duphaston) trwajace okolo 3 lat, po czym gdy poziom hormonow sie wyrownal przestalam brac tabletki. Lekarz ktory robil mi usg powiedzial wowczas ze w przyszlosci gdy bede chciala starac sie o dzidziusia bede musiala podjac leczenie w tym celu (laparo, itp.) Ja mimo iz chcialam miec dziecko nie moglam sie wybrac do lekarza, choc wciaz sobie to obiecywalam.Az w ubieglym roku w listopadzie zaczelam odczuwac mdlosci, okres sie zatrzymal itp. i test wyszedl pozytywnie. zaszlam w ciaze bez zadnego leczenia i w czerwcu urodzilam zdrowego 4kg dzidziusia. Z tego wynika ze i tak sie zdarza, trzeba tylko mocno wierzyc ze sie uda. Jedyne co musialam w ciazy brac to duphaston, gdyz mialam lekkie plamienia w 6 tyg. ktore jednaksyzbko ustapily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
Surfitka no tyle dobrze, ze mąż miał rozpoznanie w pierwszym stadium, i szybko się wzięli za leczenie więc już jest dobrze to było w 2005 roku, teraz robi badania co 3 miesiące i są ok. tylko ze nowotwór uszkadza komórki i nie da się tego naprawić,a chemioterapia jest koszmarna w skutkach dla całego organizmu, zabija komórki rakowe ale zdrowe też :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
p.s. wtedy proponowali nam bank nasienia, ale to bez sensu bo nowotwór już był rozpoznany i po co zamrażać plemniczki z komórkami nowotworowymi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim Ejmi - mam naprawiony komputer i właśnie wysłałam ci mail\'a. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Surfitko - ja również mocno trzymam paluszki!!! baaardzo mocno!!!! Razem z markotką masujemy sobie paluszki i trzymamy dalej hehe:D No Malinko!!!! Dawaj znać o sobie!:) Surfi nawet nie wiesz jaka radość byś mi sprawiła swoim pozytywnym testem..a ile nadziei byś mi dała! szok! :D Czytam dziewczynki Wasze historie no i zauważyłam, że zdarzają się cuda, może nie często ale jednak! Dlatego ja mam ogromną nadzieję że każda z nas takiego cudu doświadczy! Sa też okropne wiadomości..ale wszyscy wiemy że los nie zawsze daje wszystkim po równo... widocznie jest w tym jakiś sens którego my nie rozumiemy. Ja wiem jedno.. nie wolno isę załamać..bo zawsze jest wyjście z każdej sytuacji! Jutro idę na kolejne badania hormonalne. 15 d.c LH i FSH robię - o i jestem ciekawa jak wyjdą, skoro gin kazał je zrobić w tym dniu a nie w 2-3 d.c..zobaczymy. Oczywiście wiem że będą złe..ale ciekawe jak bardzo:O Mysle że w poniedziałek będę miała wyniki. Zuziu - dziękuje za maila.. juz odpisałam :) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
surfitko jak tam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia m ..narazie bez zmian. cierpliwie, z usmiechem na ustach czekam na testowanie w przyszlym tygodniu. jestem pelna pozytywnych emocji i chce wierzyc ze w koncu sie udalo :) W koncu to cykl na nowym leku stymulujacym owulacje..moze jajo bedzie lepsze, plus inseminacja. chce sie cieszyc..ale boje sie zapeszyc, wiec jeszcze duuuzo czekania :) dzis dopiero 6 dpo. Ejmi, jak bedziesz miec wyniki, pisz :) I dzieki za doping :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I cóż się okazuje - że nie tylko ciężko zajść w ciążę, ale zdaje się, że równie trudno ją utrzymać. Takie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaabbbbbbbbbbbbbb
Surfitko jaki stosowalas lek na stymulacje??????????? Ja uzywam tylko Clostybelgyt a Ty ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz stosowalam femare. To moj pierwszy cykl z nia. Po clo pecherzyk mi rosl, ale pozno..owu wystepowala dopiero po 20 d.c. , po femarze ku mojemu zaskoczeniu w 10 d.c pecherzyk byl juz duzy :) Ale zobaczymy co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie byłam w ciąży Surfitko. Ale jak widzę jaka \"plaga poronień w szpitalach i wśród znajomych to po prostu masakra. Jeszcze ta wiadomość od Tatianki. Wydaje mi się, że jak mi się uda kiedyś może zajść to mi ta ciąża (że się tak brzydko żargonem wyrażę) - spłynie :/ Że się nie utrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Susu_24
Hej, rzadko sie teraz pojawiam bo pisze mgr no i MUSZE ja po prstu skonczyc ;) Basiu mam do ciebie bardzo wazne pytanie. Jesli mozesz, napisz mi (szczegółowo) jak to się stało że wykryto u twojego męza nowotwór jąder? Czy to jakoś przez przypadek wyszło, czy tez mąż już wcześniej miał jakieś objawy, problemy ? Pytam bo to mnie naprawde bardzo interesuje i jest to dla mnie ważne, ale nie tylko dla mnie... Tak wogóle to gdzies czytałam ze nie tylko kobiety musza regularnie chodzic do ginekologów. Podobno własnie takie mamy czasy, ze faceci tez muszą raz na czas odwiedzic androloga, bo ponoc coraz czesciej wykrywa się u nich guza jąder lub własnie raka...a oni, jak to faceci boją się lekarzy, nie mówiąc juz o andrologu. Same wiecie, ta męska duma ;) Co zrobic, takie środowisko, ze już ni tylko coraz więcej kobiet ma problemy, ale i coraz więcej facetów. Przeczytałam gdzies takze ze mamy teraz tak trudne czasy, ze juz nie tylko kobiety, ale obie płcie dostają zaburzeń hormonalnych i faceci "niewieścieją" a kobiety "mężczyznieją"- w pełnym tego słowa znaczeniu. Jak tak sobie poobserwuję to naprawde cos w tym jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
Susu_24 cóż z moim mężem to było tak: zauważył sam ze jedno jądro ma powiększone, nie jakoś znacznie(bo ja tego nie widziałam ) ale że różnica jest znaczna. odczekaliśmy trochę czasu bo ja się łudziłam że to przepuklina- akurat się przeprowadzaliśmy- no ale nic sie nie zmieniło. mąż poszedł do urologa, ten go pooglądał oi dał skierowanie na prześwietlenie, no i tam już nam powiedzieli ze to nowotwór, tylko w ciagu tygodnia zrobili rezonans (normalnie się czeka 2-3 miechy, więc już nas to zaniepokoiło)i potwierdzili nowotwór złośliwy no później to szybko bo w ciągu 2 tygodni wylądował w szpitalu w sosnowcu gdzie usuwali mu ten nowotwór. po jakimś miesiącu 1,5 od operacji jak już się zagoiła rana skierowanie na chemioterapie do gliwickiej kliniki. dwa cykle chemii- tragedia, dla niego i dla mnie-a teraz co 3 miesiące badania na markery nowotworowe, i tak już do końca zycia tylko ze zmienia się częstotliwość badań, ale póki jest dbrze to niech będą i co tydziń te badania wiec jeśli macie jakieś podejrzenia namawiaj męża na szybkie badania, w razie wojny czym wcześniej tym lepiej powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
p.s. taka dolegliwość w pierwszych stadiach nie ma żadnych objawów typu bóle albo coś w tym stylu, jak zaczyna bardzo boleć to już jest bardzo późno!!!!!!!!!!!! a najlepiej jest zrobić rozeznanie jak najwcześniej , wtedy jest największa szansa na całkowite wyleczenie jest w pierwszym stadium choroby( tak jak u mojego męża) więc mobilizuj go ile sił niech schowa dumę do kieszeni i sprawdza, to może być jakiś guzek niegroźny albo.......czego nie zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam. Dziś odebrałam wyniki ( progesteron, testosteron, prolaktyna) zrobiłam je w 21 d.c. Przypomne może że mam PCOS i biore metformin. poniżej podam wyniki badań: progesteron - 0,871 ng/ml prolaktyna - 19,79 ng/ml testosteron - 0,551 ng/ml Czy ktoś może mi napisać jakie są te wyniki czy dobre czy złe, bo przyznam się że niezbyt ja się orientuje. Dziękuję. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
Surfitka mogłabyś mi powiedzieć jak to się stało że miałaś tą inseminację i co wcześniej Ci robili, ze musiałaś się na to zdecydować, gdzie to robiłaś i ile Cię to kosztowało? Surfitka, Markotka, dziewczyny ! wiecie, ja nie wierzę temu lekarzowi, u którego byłam we wtorek, wiem że na bank jest dobrym lekarzem, ale wiecie co ja się ledwo tak naprawdę pół roku leczę i to tylko siofor brałam od kwietnia 2007, i raz closterbedzit , powiedział mi że wyniki widział gorsze po których była ciąża, a mnie tak skreślił:(:( wiem ze myślał też o moim mężu ale przecież on ma od ponad roku super wyniki a żadnych innych badań oprócz spermogramu męża nie widział(nota bene strasznie skrytykował ten spermogram powiedział,że to jest bzdura i zupełnie niewiarygodna) więc nie poddaje sie bo on mi zalecił powrót do diane 35 i dalej siofor lub gluc..ale wtedy nie będzie żadnej możliwości na zajście w ciąże normalnie:( idę do jeszcze innego lekarza - dr Buchacz z Katowic - też ma bardzo dobre opinie, może on mnie jakos pocieszy, bo przecież laski po kilka lat sie starają, jakieś hormony biorą i dopiero wtedy próbuje się inseminacji lub in vitro, a nie tak szybko, jakby to było pójście do fryzjera za 100 zł. jak myślicie ?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziu - na tych badaniach powinnaś mieć podane normy i sama możesz zobaczyć które wyniki się w nich mieszczą a które nie. Basiamm- ja na Twoim miejscu zmieniłabym lekarza i nie przejmowała się opinią tamtego. Co lekarz to inny człowiek i inne podejście do pacjentki. Myślę że powinnaś próbować stymulować owulacje i starać się z mężem. Czasem jest tak ze wyniki badań są złe a mimo wszystko jakoś sie udaje. Tak wiec nie łam sie tylko szukaj innego lekarza.Trzeba próbować i jeszcze raz probować! Oglądałam ostatnio program Ewy Drzyzgi w którym była dziewczyna której lekarze nie dawali żadnej nadziei, miała kilka razy laparoskopie, brała wszystkie hormony i nic, zaszła w ciąże przez in-vitro, potem ją poroniła, a potem samoistnie bez leczenia zaszła w ciąże i było wszystko ok. Tak więc wszystko jest możliwe!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
Ejmi dzięki też tak myśle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia..... o jakim badaniu nasienia za 400 zł piszesz? mój mąż jakiś czas temu robił badania za 100 zł zobaczysz, wszystko będzie ok sufitko .... mi też już palce drętwieją :-D szczerze?.... to ja chyba nie wytrzymałabym i robiłabym test wcześniej :-P hihihihi proszę Cię daj od razu znak jaki wynik - ja liczę na dobre wieści od Ciebie mój poprzedni cykl miał 32 dni, dziś jest 1 dzień nowego cyklu - jeszcze bez staranek czytając wpisy nowych dziewczyn, pomyślałam sobie, że to strasznie fajne, jak ktoś do nas tu wpada z dobrymi historiami, tylko po to by nas wesprzeć, przywrócić nam nadzieję ..... dzięki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
Foczki] badanie SCSA+sprminogram 300 i 100 zł. można zrobić w novomedica w mysłowicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Susu_24
Basiu dziekuje ci za wyjasnienia. tzn nie chodzi o to ze podejrzewam u mojego faceta jakies konkretne zmiany. Ale nie rozpisujac sie juz za bardzo, smiem przypuszczac ze on moze miec zaburzenia hormonalne. Wystraszylam sie bo wlasnie przeczytalam gdzies, kiedys, ze faceci dostaja zaburzen wlasnie na skutek zmian nowotworowychlub guzkow jader... Dlatego pytalam czy mial jakies inne objawy, ktore sklonily do wizyty u lekarza. A moze ktoras mi powie, choc to pytanie nie na temat... Ale moze ktoras czytala, lub cos wie... Jesli facet jest cały szczupły, a ma tyłek większy nawet niż mój, i tłuszczyk odkłada mu się nie tyle na brzuchu, ramionach, co na biodrach i udach, a talie ma szczupłą, to przeciez jest dziwne u faceta ! Nie chce nic sugerowac mojemu, zeby się nie obraził na mnie, ale byłabym przeszcesliwa, gdyby odwiedził androloga. Ponoc naprawde wielu facetów ma zaburzenia o których nie wie. A ja po prostu chciałabym mu pomóc, jesli jest taka koniecznosc. Tak jeszcze mysle, ze skoro my jako kobiety, dostając zaburzeń trochę mężczyzniejemy obrastając włochami- przepraszam jesli kogos urazam ale to słowa pewnego lekarza (ja i tak sie czuje w pełni kobieta!) :) to może właśnie faceci dostając zaburzeń nabierają takiej, z lekka kobiecej figury.Co wiecej dodam, moj facet nie mówic jakims barytonem, tylko ma raczej delikatny głos, ale nie znowu jakis niewiadomo jaki !!! Tak poza tym chyba juz raczej niczego wiecej nie zuwazyłam... Jak myslicie dziewczyny? Czy on moze miec jakies zaburzenia? Moze macie jakąs fachową literaturę na ten temat??? Dzieki za pomoc ;) Jeszcze raz dziekuje ci Basiu za odpowiedz i naprawde dziekowac Bogu ze w pore twoj maz sie zorientowal ze cos jest nie tak! Ze tego nie zbagatelizował... Odnosnie tych co 3 -miesiecznych badan twojego meza, napewno jest to dla niego bardzo uciazliwe, ale z drugiej strony dobrze ze robia te badania, bo przynajmniej macie pod kontrolą całą sytuacje. U mojego taty tez jakies rok temu wykryto guza zlosliwego, ale objawial sie taka nie gojącą ranką na twarzy. Wycięto mu ją, i narazie na szczescie sie sytuacja uspokoila, ale musi się obserwowac. Szkoda ze tylko tyle, bo ja byłabym spokojniejsza gdyby chodził na jakies badania kontrolne ... Dziewczyny, a wytłumaczcie mi , jak to jest ze ciągle się słyszy o raku. Przeciez dawniej tego nie było... Skad to sie bierze, no skąd ?!!!! Dobra, tak tylko głosno mysle... przeciez i tak nikt nie zna odpowiedzi :( Pierniczku, kiedy idziesz no naszego dr.T? :) A powiedz mi jeszcze, o ile ci dr mówił, jak długo ten siofor bedzisz zazywac? Czy to na jakis czas tylko, czy raczej na dłużej ? Ale sie nie moge doczekac kiedy do niego pojde, tylko ze teraz siedze nad magisterką i kompletnie nawet nie mam 1 dnia wytchnienia ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susu - to prawda co piszesz o tych zaburzeniach hormonalnych u facetów, dokładnie tak jest jeśli coś nie gra to faceci często przybierają figurę kobiecą a kobitki mają więcej owłosienia ale też mają rozbudowane ramiona. W głosie też jest różnica. Tak samo kobiety mogą mieć ochrypły gruby głos jak i faceci cienki i piskliwy. Ale u ludzi różnie się to rozkłada, nie wszyscy mają takie same objawy. Mój internista ma zaburzenia na bank bo tyje jak kobieta - rosną mu biodra i nogi, no i co dziwne to lekarz i nie bardzo z tym coś robi. A jeśli chodzi o raka.. słuchaj kiedyś może było mniej chorób ale też tak wiele się o nich nie mówiło. Ludzie byli zdrowsi bo żyli w innym klimacie..a my po tym Czarnobylu to mamy teraz to co mamy. I obawiam się że przyszłe pokolenia bedą jeszcze słabsze... kto kiedyś słyszał żeby dzieci umierały na raka? To była rzadkość...a teraz non stop. No niestety.. ludzkość chyba nie ma dobrej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×