Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

Gosia//:) oj mnie też te reklamy wnerwiają, już za dużo ich, wszędzie tylko reklamy i reklamy, dla mnie to one mają odwrotny skutek, zamiast zachęcić to odrzuca mnie. axxk//:) I jak się udała wycieczka? Czy to może parodniowa? Wczoraj synuś w fatalne miejsce ustawił wybieg Kubusia i zwierzątko miało znów nieprzyjemny kontakt z największym wrogiem - mrówkami... biedulka musiałam ratować, najcześciej pomaga krótka kąpiel w samej wodzie, taki niby okład i jest o wiele lepiej. Madame żółwiczka nie ma takich problemów. Miłęgo dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ruch :) ale to dobrze, relaksujcie się ile się da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po jednym bolu,Czarnula miala dzisiaj pobrana krewke do badania,przy okazji pogryzla mnie i pania doktor,takze musialysmy trzymac ja we dwie a trzecia osoaba robila zabiegi.Dostalam jeszcze lek do uszu bo wciaz nie sa zdrowe.Surkow nie udalo mi sie zlapac,ale sprobuje wyparzyc kuwete i moze zrobi do pustej.Trzymajcie kciuki za dobre wyniki.W przyszlym miesiacu profilaktycznie drugi kocio i moze uda sie psa jednoczesnie. Pozdrawiam wszystkich,piekny dzis dzionek🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wreszcie słoneczko i ciepełko :D Emmi---> o ile relaksem można nazwać malowanie mieszkania :O 🌻 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia8 //:O hym... no tak... :) U mnie też od wczoraj znów pięknie, Madame żółwiczka cały dzień w letnim wybiegu była, nie wiem czy do końca jest z niego zadowolona, bo pewnie chciałaby po ogródku całym brykać, ale nie ma tak dobrze! Jeszcze jak by nie opuszczałą go i trzymała się tak jak Kuba I swojego terenu to można by było ją tak puszczać a ogrodzić rabatki i warzywniak ... a tak? Sama sobie biedy napytała. anuśk_a//:) Wygłaszcz ode mnie Czarnulę i momo wszystko powiedź jej że była dzielna :) Piękna jak ma być szczepienie tylko, to wielki psiór włazi pod niską szafkę taką gablotkę i ja ciagnę za nią, a wet łapie gablotkę :D Urwiś to prawdziwa dama, nie da się w poczekalni nikomu sprowokować... no jeszcze gryzonia nie spotkała ;) i jest bardzo odważna przy szczepieniach :) Zuch dzewczyna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Emmi-na pewno jej przekaze:)Odebralam juz wyniki.Prawdopodobnie jest zarobaczona i stad objawy padaczkowe.Kupilam paste na odrobaczke i w tydzien po tym odrobaczeniu musze zbadac qpala.Jak wynik bedzie ujemny i mimo to objawy trzesienia sie nie ustapia oznacza to ze ma padaczke.Mam nadzieje ze to sa robaki. Poza tym wszystko ok. Pozdrawiam wszystkich i glaski dla zwierzow🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam niepisałam Wam ale Pysia od jakiegoś czasu miała strupki na całym ciele i takie wielkie płaty skóry jej złaziły. Przezto bardzo sie drapała i widac było, że jej to przeszkadza. Dzisisaj w zwiazku z tym byłam z nią u weta. Spryskała ją jakimś specyfikiem bardzo śmierdzącym i powcierała dokładnie to cudo w nią. Jak ona śmiesznie wyglądała taka mokra :( Ale Pysia straszny stres przeżywała, bardzo boi sie obcych, a tu obcy ją dotykaja .... dotego czochrają .... bała sie okropnie, dawała dyla ze stołu do mnie, zwiała mi pod bluze i sie chowała. Jak trzymałam główke i ghłasiałam to siedziała chwile nieruchomo, bez stresu. Po zabiegu strasznie spanikowana była. zesztywniał, oczka zamglone i telepała sie straszliwie. Bałam sie o nią. jak wsadziłam do klatki to az dzwoniła. Okropne to było sztywna ze strachu i tak drżała..... a i musiała byc na rekach, trzymałam ją cały czas przytuloną , głasiałam, rozmawiałam i po 3 godzinach uspokoiła sie troche.... Szkoda mi jej.... ale teraz na krok mnieniechce opuscici musze trzymac ja na rekach i tyle. I biedactwo jesc niechce. A wracając do specyfiku to jutro mam ją wykąpać w jakimś szamponie z antybiotykiem.dostałam tak na jeden raz. Niewiem jak sie zabrac do tej kopieli. Emmi ty kąpałas świnke jak to robisz???? jakciepła ma byc woda???? i w nastepna sobote do kontroli. Mam jej jeszcze kupic i podawac tran z olejkiem wiesiołak niewqiecie na co to????? Wet mówiła ze świnki bardzo strachliwe są i zdarza sie ze na stole umieraja nawet przy obcinaniu pazórków, poprostu serduszko niewytrzymuje stresu... To potraficie sobie wyobrazic co ja przezywałam jak była w takim stanie .... Ale juz jest lepiej życze Wam spokojnej nocy i miłego dnia A tak wracajac do brykania po trafce poniedziałkowego to mało brykliwe było, zrobilismy kojec ale Pynia sie bała i niechciała łazic, pozatym wiatr sie zerwał okropny wiec na dworze była z pól godziny i preferowała siedzenioe w domku a nie na trawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Axxk, bardzo wspołczuję tych problemów z Pysią. Wyobrażam sobie, co musiałyście przeżywać. I jeszcze teraz ta kąpiel. Z pewnością Emmi udzieli Ci szczególowych wskazówek, jak sobie z tym poradzić. Życzę zdrówka Twojej śwince. U mnie ze zwierzakami wszysko OK. Jedyne, co mnie niepokoi to zbliżające się lato i ewentualne upały. Martwię się o Bolka, jak sobie poradzi mając takie długie, imponujące i czarne niestety futro.:( Miłego dnia i mizianko dla futrzastych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tulipanna//:) witanko! Upały fajne, ale rzeczywiście nie dla naszych futrzanych pupili, no i wiek Bolusia prawda, też ma dużo do powiedzenia, ale mam nadzieję, że jakoś w cieniu ogrodu przetrwa :) Nie da się go trochę przystrzyc? axxk//:) Najpierw taka uwaga, ku pamięci Nie wolno kąpać świnki w mydle czy ludzkim szamponie! Ja kąpię w rozcieczonym psim szamponie i nic się nie dzieje. Świnki lubią pływać, kiedy kąpiel jest relaksem albo kwestią po prostu wykąpania to nalewam wody do wanny, tak aby świnkę uniosła do góry i świnka pięknie pływa - ale krótko. Potem unoszę delikatnie pod paszkami i myję szamponem uważając na oczka, nosek i uszka. Woda - taka letnia, nie za chłodna nie za gorąca, takie miłe lekkie ciepełko żebyś poczuła jak rękę włożysz. Byleby nie była gorąca, swinki lubią ciepłą wodę, więc nawet jak dasz trochę cieplejszą to nic się nie stanie, jak będzie za ciepłe to Pysia zacznie popiskiwać, lub odsuwać się od wody, poznasz. Uważaj z zimną, bo na zimną moje nie reagowały, a szkoda, bo łatwo je przeziębić. Jako że Pysia ma mieć kąpiel zdrowotną, to wanna odpada i mamy zlew. zatykamy go i lejemy wodę ale tak wolniutko i ręką moczymy świnkę, ja jedną ręką ją trzymam drugą moczę, nakładam szampon i wmasowywuję w futerko, uwaga na oczka, nosek i uszka! pozostają suche, spłukuję szampon, albo ręką albo gąbką... uważając na oczka, nosek i uszka. Potem robię rzecz niebywałą dla obserwatora, a mianowicie taką kapiącą kurę delikatnie wyciskam :D Aby ta woda szybciej ściekła. Mam wcześniej przygotowany ręczniczek śiwnki i zawijam go w niego. Suszenie: na kolana, i pocieram energicznie najlepiej z szuszarką, ale nie wiem czy nie bedzie się bała. Albo po wstępnym przetarciu zawijałam w rulon świnkę w ręcznik z otworem na oddychanie i kładłam taką roladkę ręcznikową na ciepły kaloryfer i Kuba siedział w ręczniku aż nie wysechł, potrafiłam zapomnieć o nim, bo to jednak trochę trwa i jak widziałam, że łazi po kaloryferze toi znaczyło że jest suchy. Najlepiej z suszarką, albo musisz ręcznikiem wycierać aż wyschnie ale to żmudna praca, spróbuj z suszarką. Suszarka nie może być ustawiona na bardzo gorąco, na najniższe obroty i musisz trzymać ją wysoko aby nie parzyło zwierzaka, ja susząc sprawdzałam ręką czy nie jest za gorące i unosiłam do góry, bo szusząc tak z 30 minut sama ręka Ci się opuszcza, czyli ciągła kontrola ciepła, Pysia powinna leżeć spokojnie przy suszeniu, a jak się zaczyna mrowić czy przesuwać czy ruszać nóżką to znaczy że jej przygrzało ciut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potem suszymy brzuszek, ja unosiłam delikatnie zwierzaka i podsuszałam od dołu ruszając drugą ręką futerko. W ogóle jak suszysz to musisz ruszać futerko ręką czy grzebyczkiem, ja ręką tak jakbym rozczesywała we wszsytkie strony , nawet pod włos, ale one pod włos nie bardzo lubią, a najlepiej się suszą wtedy, samo pocieranie ręcznikiem to za mało. Nie wiem jak z Pysią, ale u moich pamów to musiałam uważać na ich klejnoty przy suszeniu brzuszka i spodu ;) Z panią Prosiaczek nie pamiętam jak było. szuszenie świnki jest żmudne, dlatego proponuję przed telewizorem bo to ponad 30 minut jak nie dłużej Ci się zejdzie. Ja potem w pomieszczeniu gdzie była zamykałam okna. Możesz jej nie suszyć, tylko po ogólnym przetarciu wstawić do kaltki, nastroszy się i bedzie sama schnąć, tak robię jak jest ciepło w pomieszczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk//:) życzę powodzenia przy kąpaniu, to nie jest trudne, nawet jeśli tak się to wydaje po ilości mojego postu, poza tym na pewno sama z czasem dopracujesz sobie tą czynność, tak jak będzie Ci wygodniej :) Będziesz miała okazję zobaczyć jak chuda jest świnka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo tolerancji dla wszystkich żyjących istot, niestety mrówki powodują, że skłaniam się ku myśli, że wszystko ma swoje wyjątki:O Mrówek w ogrodzie nie da się tolerować! Moje dobre serce i potrzeba dzielenia się z innymi ,,moim,, kawałkiem ziemi doprowadziła do katastrofy... ledwo wiosna zdąrzyła się rozkręcić, a ja Kuby na ogródek wystawić nie mogę, bo atakują go te małe potfory Jako, że moje własne pupile są na wyższym szczeblu ewolucji uczuciowej do otaczających mnie innych zwierzątek, to muszę potraktować ,,zachłanne towarzystwo,, w sposób mało humanitarny, ale złość mnie taka wczoraj wzieła, że słów brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam cieplutko :D u mnie remoncik pokoi :O wczoraj z pokoju w którym śpi Kaja wynosiłam wszystkie klamoty, żeby było miejsce do malowania :( biedna Kaja nie wiedziała co się dzieje :) i biegała za mną w tę i z powrotem :) zauważyłam, iż mimo że jest psem ruchliwym i lubi zabawę w której może się wyszaleć :D to w mieszkanie nie lubi zmian :) Przez to malowanie to nawet nie miałam czasu wyjść z Kają na dłuższy spacer :( 🌻 a propo niechcianych obcych w ogródkach, to słyszałam, że na kreta najlepsza jest sierść wyczesana z psa :) trzeba ją poprostu do kreciej norki wsadzić :( przez całą zimę zbierałam psie kudełki, a teraz okazało się że w tym roku jakoś nie ryją ziemi na działce:) no ale zobaczymy może się jeszcze pokażą :( 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zepsula mi sie klawiatura.Poprzestawialy sie litery.W wordzie dziala,a np.tu jak wciskalm y to mi daje litere z.Nie mam tez polskich liter,pojecia nie mam jak to naprawic,strasznie mnie to wkurza,Czarnula po odrobaczeniu w czwartek jeszcze nie yrobila qpala a je normalnie,dalam jej troche parafinz ale narazie nie zadzialala. Pozdrawiam,nawet kwiatka nie moge wstawic bo nie mam nawiasu tylko literke ż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia8//:) Oj wspólczuję Wam i suni, jak my przestawialiśmy meble to psiury też gubiły się, a teraz mają zabrany pokoik i sobie nowego miejsca nie mogą znaleść... anuśka//:) Nie mam pojęcia co zrobić, gdzieś jest przestawienie klawiatury ale nie wiem gdzie, jak mi komp odwala taki numer z zamianą z na y to resetuję i jest potem dobrze... ale u Ciebie może coś poważniejszego, może jakiegoś wirusika złapał Twój komp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten bardzo smutny szary i deszczowy dzien. chciałam Wam tylko powiedziec ze dzisisaj w nocy w wielkich meczarniach na moich rekach umarł mój chomiczek.....to było straszne, serduszko biło coraz wolniej i wolniej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Axxk tak bardzo mi przykro. Teraz jest juz bezpieczny i biega za Teczowym Mostem.Jak bedziesz miala chec napisac kiedys co sie stalo, ze odszedl Twoj przyjaciel to opisz. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. axxk-bardzo współczuję.Ja wczoraj przeżywałam katusze w związku z Czarnulą-była jakaś słaba,nie reagowała na głaskanie,to chyba po tym odrobaczaniu.Dziś jest lepiej. Emmi-faktycznie pomógł reset. Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) axxk//tulu... 👄 tulu... 👄... tulu...👄 shirusia//:) Co słychać? anuśk_a//:) Jesli tak to nic poważnego, po prostu coś się źle wcisneło, albo sam komp coś pomiąchał przy uruchamianiu się i wczytywaniu swoich danych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk-->bardzo Ci współczuję :( wiem jak to jest gdy się jest się do ostatniej chwili z umierającym pupilkiem :( tylko że moja psina została uśpiona przez weterynarza, więc jej odejście było bez bólu fizycznego :( 🌻 u mnie malowanie i sprzątanie zakończone :) Kaja jakoś odnalazła się w pokoju z nową wykładzinką i poprzestawianymi mebelkami :) ale zanim wskoczyła na łóżko spać dokładnie je obniuchała :D 🌻 pozdrawiam, u mnie dziś mają być 23 stopnie ciepełka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Urwiś nauczył się od Pięknej stawania na tylnich łapach i patrzenia przez okno... przepięknie to wygląda, jak stoją nieruchomo i patrzą... co widzą? nie wiem, reagują na psy i koty to zauważyłam... musiałam firanki zmienić na krótsze, bo mi zrywały z karnisza stając łapkami na parapet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi --> Kaja też tak robi tylko stojąc na kanapie :) opiera się przednimi łapkami o parapet i wygląda, chociaż niewiele widać z tego okna :) w tym pokoju jest firanka do parapetu i Kaja nauczyła się najpierw wkładać łepek pod firankę i dopiero wtedy łapki na parapet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia//:D Moje nie są takie sprytne, albo firanka ciut przy długa jeszcze, one patrzą przez firankę :) Ale to niebywałe, co zwierzaczki umieją podpatrzeć w naszym zachowaniu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą na stronce Kai zamieściłam zdjęcie jak wygląda przez okno http://www.kaja20.pupile.com/ :D i nie tylko to co podpatrzą u ludzi potrafią naśladować, dopóki nie zaczęła się bawić z labradorem koleżanki to trawę podgryzała sporadycznie, a teraz kiedy sie spotkająobydwa psy wyglądają jak dwie krowy na pastwisku :) każde trawę je :D czy wasze psy też tak nałogowo trawę jedzą??????? :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia//:) też. trafiłam info, że jak myją się psy to sierść połykają i jedzenie trawy powoduje, że potem mogą zwymiotować zalegającą sierść w jelitach. No właśnie!!! Uwielbiam patrzeć na wyglądające psy przez okno, tak jakoś fajnie wyglądają... Śliczną masz psinę, ta rasa jest bardzo wdzięczna i spokojna, prawda? Po sąsiedzku mieszka też taka sunia i robi wrażenie bardzo spokojnej, dobrze ułożonej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można powiedzieć, że ta moja \"kundlica\" jest spokojna :) ale to straszna wariatka :D uwielbia biegać :) szaleć i długie spacery bez względu na porę dnia :D ale jest do tego bardzo strachliwa :( coś stuknie, puknie, zaszeleści i już jej nie ma :( wystarczy podnieść głos i jej nie ma :) w każdym razie się słucha :) i wie kiedy coś zrobi nie tak :) wtedy grzeczniutka, przy nodze chodzi :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia8//:) Mąż straszył za młodu Piękną odkurzaczem :O i bidula omija go dużym łukiem, z Urwisiem nie dałam, ba! przy odkurzaniu głaskałam to efekt mam taki, że jak odkurzam, to łapę podnoszę i odkurzam pod potem drugą a Urwiś siedzi a ja muszę czekać, aż miejsce zwolni ;) ale wolę tak niż jakby się miała bać. Ogólnie to nawet są odważne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeniesienie
10:44 kobita...... Witajcie kochani. Zazwyczaj nie zakładam topików-wole wypowiadać się na cudzych , ale dziś w pracy cholernie mi sie nudzi (czytaj: robota leży a mnie sie nie chce pracować), więc postanowiłam przekonac się czy tylko ja mam zjechane na punkcie zwierzaków czy może są jeszcze jakies takie ewenementy na caffe . No więc skoro mój topic, więc zacznę przedstawiać moje zoo. Posiadam : -psa -małego szczekacza który zwie się Fido....adoptowany ze schroniska 2 lata temu jako szczeniaczek...jest fajny i mądry-nauczyłam go wykonywać podstawowe komendy typu:siad, lezeć ...itp, jest moim przyjacielem który zawsze kocha mnie bezwarunkowo , -akwarium 240L -ogólne , w którym mam dorosłe ryby wychodowane od małego , podaję link dla zaineteresowanych-można sobie obejrzeć moje słoneczka http://www.akwarystyka.com.pl/forum/viewtopic.php?t=27439 , - no i od 2 tygodni mam świnke morską którą dostałam w prezencie (była o nią wielka awantura w domu-mój mąż się zbuntował). Świnka jest długowłosa , młoda i nazywa się Gucio. W związku z buntem męża Gucio mieszka u mnie w biurze w dni powszednie (siedzi sobie koło monitora a jesli jest zmeczony to idzie "do siebie" gdzie ma sianko, trocinki, jedzonko...) a na weekendy zabieram go do domu. Cieszę się, że mogę mieć go w biurze bo przynajmniej teraz nie gadam sama do siebie . Zwierzeta kocham, zawsze to ja wszczynałam "teorię spiskową" mającą na celu wprowadzenie do domu jakiegoś zwierzaka . Od zawsze w domu miałam papugi, szczurki, chomiczki, myszki, kota....dużo by wymieniać. Teraz ze względu na to , że mam alergiczną córkę mam tylko w/w zwierzątka (aczkolwiek nie zaprzeczam , że przygarnęłabym każde które nie ma domu-gdyby nie zbuntowany mąż i córka z alergią ). Na tym kończę moje wywody i czekam na wpisy innych osób pozytywnie zakręconych na punkcie zwierzaków . oko za oko, ząb za ząb....więc dalaczego d.... za pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×