do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

ja juz odpadam....smacznego vokini :) spokojnej nocki zycze....idę do kuchni czekac na córcie;)

dobrej nocki....

Tak, to ten paskudny, leniwy, nieobecny ciągle Aniutek. Urwanie głowy non stop i w konsekwencji nie było mnie rekordowo długaśnie. Vokini, witam z wszystkimi możliwymi honorami. Bądź tu z nami jak najczęściej, bo jak widzisz, topik co prawda nie umiera, ale często mu się zdarza wpadać w letarg, ale to niegroźne. Ja jestem mamuśką siedmioletniej Weroniki, zwanej dalej Wierciołką z powodu jej nadzwyczajnej ruchliwości, za którą nie nadążam... Przy okazji uściskuję wszystkie Mamusie i rodzynka Tatusia, cobyście wiedzieli, że ja cały czas o Was myślę, no. Kończę teraz bo muszę odespać wczorajszo-dzisiejsze ślęczenie nad portretem Mikołaja na jutrzejszy konkurs do szkoły. Ciumaski gorące, papapa!!!

miło mi być przywitaną;-)

Witam dziewczynki!!! no drgnęło coś, choć mnie też krzynkęnie było :( uff Mikołaj !teraz tylko 4 x urodziny i choinkę trza przeżyć i grudzień zaliczony będzie. Grudzień dla mnie to finansowo straszny miesiąc - ale taki urok jego. Pozdrawiam mamuśki i tatusia.

http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/godzina_laski/

O matko!!!!!!!!! a co tu taka cisza???? ja się chyba z pracy zwolnie zeby pilnowac tutaj porządku... Kobiety....nic się u Was nie dzieje ciekawego?? a pisac mi tu zaraz co dobrego na świeta szykujecie.. Jutro tu bede zagladała i jak mi żadna nic nie napisze to wsiadam w autobus do kazdej trafie i tyłki tak zbije ze nie bedziecie zapominały o starych kumpelach:) Dobrej nocki slonka:)

bolało. poprawię sie,

czesc kobitki;) jak tam przygotowania do świąt??? pewnie zabiegane jestescie ze tutaj nie zagladacie...u mnie jeszcze nic nie zrobione..w tym tygodniu mam 2 zmiany więc od 14 do 22 niestety ale zamiast coś w domku porobic muszę stac przy kasie....ale mimo moich obaw wigilie mam wolną wiec mam nadzieje ze z wszestkim sobie poradze;) buziaki...:)

WESOŁYCH ŚWIAT KOCHANI....

Dołączam i ja: WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!! Rodzinnych, ciepłych, pachnących orzechami, miodem, makiem...i wzajemną miłością...dzielę się z Wami opłatkiem życząc tego, czego nie da się wyrazic słowami...a można poznać tylko sercem... Kochani moi Przyjaciele WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!!

No, to widzę, że mnie przypadło podciągnąć topiczek, a to nawet dobrze, nie będę miała poczucia winy tak wielkiego jak do tej pory ;)że tak rzadko tu bywam od kilku miesięcy. To co, to życzę Wam obfitości wszelkich dóbr, ale z umiarem, żeby się nie zachłysnąć za bardzo i zbyt szybko nie przywyknąć, bo wtedy chciałoby się więcej i więcej ;) ale zanim to się ziści koniecznie trzeba sobie zrobić nastrój najlepiej za pomocą szampańskiej zabawy, (nawet we własnych czterech ścianach można świetnie imprezować, tak w moim przypadku planuję żeby było) ;) I do poklikania w cudownym, nowym, świeżutkim i trzaskającym jak bułeczka z piekarni, 2007 roku!!! (Jeszcze nic nie piłam, naprawdę) CAŁUSY!!!

moja historia jest troche dłuższa, może bedzie czas na rozwiniecie tematu, ale teraz wyglada to tak że siedze z córką w domu ....pozdrawiam wszystkie kobitki i życzę super sylwka i dobrego nowego Roku :)

Syla32 witaj w naszym gronie!!! Odwzajemniam Twoje życzenia, baw się szampańsko dziś:D i do poklikania tutaj niebawem.:)

Wszystkiego co najlesze kochani w Nowym Roczku:) buziaczki dla Was;) ja dziś swietuje w sklepie:) nie w pracy tylko w sklepie:) koleżanka ma nockę więc wieszamy na drzwiach kartke INWENTARYZACJA i zabawa na całego;) a zaplecze mamy tak zaopatrzone ze nie wiem kiedy wróce do domu:)

o ludzie ludziska, to mnie przyszło pisac jako pierwszej w nowym roku??? u mnie ten rok zaczął sie jakoś strasznie nerwowo, nie wiem czy to zwalać na pogodę, czy ki diabeł, ale jakoś tak wychodzi ze wszystko w biegu... ja chyba podswiadomie wypatruję sniegu, tej delikatności spadających płatków no ale dobra - a co tam u Was słychać??? vokini witaj :)

Ja qrde, widzisz, Basiulku też nie bywam za bardzo, a tak mi tęskno do Was czasem, że eeech.....ale niestety uczem siem zawzieńcie. Bo pani zamiast robić z dziećmi zadania w szkole bawi się w rysowanie i inne pierdołki, gros zaś roboty spada na rodziców w domu. Trzęsie mnie czasem, gdy później z rozbrajającym uśmiechem mówi, że dzieci muszą rozwijać zdolności manualne...W końcu ja na niej potrenuję moje zdolności manualne, oj! A mam fantazję i tak szeroką gamę środków artystycznego wyrazu, że zrobię z niej happening jakiego świat nie widział...wrrrrr...!!! Pojutrze jasełka z okazji dnia babci i dziadka, trochę przyspieszone ze względu na ferie i napożyczałam sukienek aniołkowych...jeszcze muszę jedną wyprać a jutro wybrać ostatecznie w czym moja niunia wystąpi...To lecę, słonka, pa!

Hejo! Obudźcie się! Ludki! Idzie wiosna (chyba) hihih...;)

Cześć WAm:) nie byłam tu jeszcze od Nowego roku, więc życzę lepszego od poprzedniego :) odezwałąm się tu pierwszy raz w Sylwka i moja sytuacja wyglądała póki co tak,że siedziałam w domu z dzieckiem, ale to się zmieniło córka poszlą do przedszkola a ja myśle o pracy i dalszej nauce, więc chyba nie będę tu pasować :) pozdrwiam WAs mimo wszystko bardzo serdecznie i jeszcze raz wszystkiego naj w tym Roczku :))

żyjecie?? bo ja ledwo dysze masa roboty papki i trzymac sie , bo wiatr głowy urywa

Eee tam, syla, u nas większość mateczek pracuje właśnie, i godzi jakoś obowiążki domowe z zawodowymi, hehe, nierzadko na głowie stając więc jak najbardziej pasujesz;) zanta, mnie też łeb chce urwać, eeeh, z chałupy nie ma co wychodzić, a ja akurat miałam w te dni pełno załatwień, wywiało mnie na wszystkie strony:O cmokaski

teraz to sie narobiło . Osiadłam na włościach z dwójką z zapalonymi oskrzelami! ech nie wiem czy sie pochlastać z nerwów czy nie przejmować się niczym i leniuchować. Dziewczynki nie lenić sie piszcie coś bo padniemy . Ja mam teraz odcięty net więc mniejakiś czas nie bedzie , ale bede czytać. Trzymajcie sie ciepło

A u mnie...heh...nowości same...Chorzy jesteśmy ;) dobre, nie? Coś jakby za długo było normalnie:O Ale co się będziemy przejmować, co nas nie dobije to nas wzmocni, jak mówi ludowe porzekadło. Pa

Sorki babeczki ze sie nie odzywalam ale jak narazie jeden kłopot goni drugi :( wiec jak tylko sytuacja sie ustabilizuje to znowu tutaj bede zagladała buziaki

babeczki zdrowe?? Jak tam karnawał . powoli się kończy... jakiś bal macie zaliczony??? my idziemu w sobote i mam kłopot co ubrać?? jak pazurki malnąć?? jakie buty włożyćć???? jak to ustalę to sie odstresuję lampką winka. uch mam wisielcze nastroiki, ale to przez pogodę trzymać sie mi tu cieplutko pappaki

O ten przede mną już się walnął, ale nie młoteczkiem tylko młotem. Wybieramy się na bal w ostatnią sobotę karnawału, ale ja nie mam problemu w co się ubrać i jak pazurki malnąć (haha całe szczęście). Pozdrawiam gorąco.

Cześć i czołem! Co Wy mi tu o imprezach, znęcacie się czy co, smaka mi robicie tylko...:( Fajne mieliśmy ferie, trzy tygodnie full wypas na antybiotykach po kolei :( Ech, życie. Dziś Wierciołka do szkoły po chorobie poszła. Mam nadzieję, że już wytrwa w zdrowiu do świąt. I my też. Oby. Co u Was? Piszcie, piszcie. Pa! Buziaki

no no no czyli jednak jakiś podszywacz tu zagląda, a myślałam że to prawie prywatny topic- o naiwności moja!!! A tak w ogóle to melduję ,że na impreze było kapitalnie . Co ubiorę na nią ustaliłam w sklepie, pazurki pomalowałam u kosmetyczki ,a winka napiłam się z przyjaciółkami :) . I niech mi ktoś wmawia ,że stara, głupia baba jestem... hii hihi ja wiem swoje :) . U nas też chorobowo było ! Dzieciaki nie wyłamują się ze schematu chorobowego kraju w jakim mieszkają i zapalenie oskrzeli zapanowało niepodzielnie. Cudem uniknęliśmy szpitala. Antybiotyki zajadaliśmy 12 dni! Ufff dobrze, że sprawa już sie wyjaśniła i znowu możemy spokojnie i bez napadów kaszlu noc przespać. Pozdrawiam Was serdecznie i napiszcie co tam u Was słychać