Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

dziewczyny napiszcie mi jak to u mnie będzie > W poniedziałek idę (przypomnę cyt. IV po pobraniu wycinków stwierdzono kom nowotworowe) do szpitala na zleceniu mam napisane amputacja szyjki . czy po tym wszystkim ja znowu będę czekac na jakies wyniki histo-pat ,czy już na nic się nie czeka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
MAŁAOO.Tak po amputacji będziesz czekała na kolejny wynik histo.ponieważ ta wycięta zmiana jest szczegułowo badana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga napisz mi jeszcze tak po krótce co to jest ta konizacja ? nie chcę szperac po necie bo jak się naczytam to potej jestem przerażona i tylko płaczę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
Spokojnie chodzi o linie cięcia .Napisz proszę czy miałaś pobierane wycinki czy samą cytologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam pobierane wycinki , na fotelu w gabinecie bez znieczulenia .wszystko trwało ok 20 minut i prawie nic nie bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Mała, po wycięciu części szyjki badane jest to, co zostało wycięte, a w przypadku, gdy już wiesz że są komórki nowotworowe muszą zbadać szczegółowo linię cięcia (po by móc stwierdzić, że zostało wycięte wszystko to, co zmienione komórkami nowotworowymi. Jeśli linia jest "czysta" to duża szansa, że dalej nie ma już żadnych komórek nowotworowych :) Trzymam kciuki ! Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
Niewolno płakać dobijać się psychicznie.Mi też amputowali mi szyjkę.Operacja miałam w piątek13.Ogólny wynik hist okazal się prawidłowy nima dalszych zmian za liną cięcia.Dostałam znieczulenie w kręgosłóp niebieską tabletke i był odlot całkowity pamiętam jak dostałam zastszyk do wenflona i dalej już nipamiętam nic.obudziłam się na sali pooperacyjnej.12 godzi leżenia nz płask bez podnoszenia głowy ale po tych 12 godz już normalnie chodziłam.Dziś czuję się świetnie.Ty również pszejdziesz przez to piorunem.Nimartw się konizacja niejest taka straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaa teraz już rozumiem a jesli ta linia cięcia nie będzie czysta to co wtedy ???????? A jak się to odbywa co będą mi robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to robią przez pochwę na fotelu ginekologicznym czy to jest zwykła operacja ( miałam już kiedys 3 lata temu laparotomie i wspominam ją koszmarnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Aga, a czemu aż tak, że zastrzyk w kręgosłup ? I 12 godzin leżenia ? Zwykle konizacja jest w narkozie , która działa dość krótko i można od razu wstawać. WIęc czemu u Ciebie to było tak poważne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Mała, konizacja jest robiona przez pochwę, na "samolocie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
Jesli gin pobrał skrobiny z macicy to mają dość dokładny obraz zmian.Jesli okaże się że zminy są za linią to wtedy lekarze zadecydują co dalej to oni są osobami kompetentnymi w tej ocenie.Nie zakładaj takiej wersi.To ma się zakończyć na szyjce.Będzie dobrze innej wersi niewolno pszyjmować.POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Mała, chyba pisałyśmy jednocześnie bo właśnie napisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha czyli to co bęą mi robic to jest ta konizacja . Boże jak ja mało wiem w tym temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Aga, odpowiedz jeśli możesz (drugi post od góry).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie że dzisiaj już mi lepiej już ani razu nie zadałam mężowi pytania dlaczego ja ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
Nowłasnie czytam te opowieści i sama się dziwię.Myślę że może jest to spowodowane moim nadciśnieniem ale z tego co obserwowałam to wszystkie dziewczyny zaliczały salę operacyiną.NA marginesie po znieczuleniu w kręgo.niewolno przez 12 godz podnosić głowy i leżenie na płask.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
JA byłam ty tydzień w szpitalu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak własnie leżałam na płasko bez podnoszenia głowy po laparoskopi wiecie że to jest zwykła operacja rozcięcia brzucha . Aga ile byłas w szpitalu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Mała, ja konizację miałam w prywatnym gabinecie (gin ściągnął anestezjologa) i po obudzeniu się kazali mi leżeć z pół godziny i wróciłam do domu. Parę godzin później byłam w pracy.... (już kiedyś to opisywałam). Tylko że moja konizacja nie wynikała z obecności komórek nowotoworowych, więc nie wiem jak to będzie u Ciebie. Choć zapewne sam zabieg konizacji wygląda podobnie, niezależnie od tego czy wycinają komórki nowotworowe czy zwykłą nadżerkę (tak jak u mnie). W każdym razie myśl pozytywnie, że linia cięcia okaże się czysta, co oznacza, że już po wszystkim... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesli nie bęzie czysta to co wtedy ??????????????????? znowu operują i usuwają wszystko ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
Niejestem pewna czy konizacja i amputacja to tosamo .Konizacja to inaczej stożkowanie a aputacja to wycięcie całkowite.Ja niemam szyiki.Może się mylę.Sama już niewiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Pewnie robią dalszą konizację, czyli wycinają dalszą część. Tak przypuszczam, ale powiem Ci że gdybym ja była w takiej sytuacji to chciałabym żeby usunęli cała macicę... Naprawdę, jestem w tym wieku, że dzieci nie planuję ;) zresztą mam dwóch synów, więc chyba wolałabym najbardziej radykalne rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
Myślę że to chyba w ostateczności .Myśl że będzie czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Na pewno będzie czysto ! Ja tylko tak z mojemu punktu widzenia, że na cholerę mi ta macica, z którą tylko mam kłopoty... Zresztą gdybym miała np. raka piersi też bym wolała radykalnie - całą pierś, mimo, że teraz starają się te operacje "oszczędzające". Wiecie, tak dla pewności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
Racja.Ja byłam zdecydowana na wszystko zadecydowali inaczej i trwfili .Tylko czy na zawsze też niemam 100% to jak bąba.Każda cytologia będzie z duszą na ramieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Moja koleżanka z pracy (po 40-stce) ma od roku usuniętą całą macicę, ale nie z powodu kłopotów z szyjką tylko z powodu dużych mięśniaków na macicy. Zaproponowali, że lepiej całą macicę i się zgodziła. Czuje się świetnie, żadnych dolegliwości, nawet nie musi brać żadnych hormonów bo jajniki ma zostawione. Dlatego zupełnie mnie nie przeraża taka ewentualność, w razie gdyby.... Oczywiście, w przypadku kobiet, które nie rodziły te konizacje są tak robione, by usunąć wszelkie zmiany, ale i zostawić mozliwość urodzenia dzidziusia, tzn. takie bardziej "oszczędne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
Basiu byłam na gin.operacyinei w MATCE POLCE kobiety po 40 miały usuwane nietylko szyjki ale macice też niewiem czy to rutyna natomiast my troszkę młodsze tylko szyjki.Byłabym znacznie spokojniejsza gdybym miała wyciętą macicę bo dzieci mam i nieplanuję dalszego potomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×