Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość kira7
Za udzielanie sie na forum i dore slowo wszystkie powinnysmy dostac po jedynce hi hiii:)))Wiara czyni cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Dokładnie :D popieram !! a że czekanie psychicznie wykańcza to wiem dobrze. Ale teraz już będzie dobrze. Wierzę mojemu ginowi jak mówił, że prawdopodobnie będzie to koniec leczenia. U Ciebie też. Musi być w końcu koniec.I odpoczniemy psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie krwawienie po konizacji może pojawić się dopiero po tygodniu -czy nawet później - jest to normalne związane z gojeniem sie rany po zabiegu!!! Ja pod koniec przyszłego tygodnia idę na badania(kolposkopię)równo pół roku po zabiegu. Jakoś nie przejmuję się - nie lubię takich wizyt, a mój optymizm bierze się stąd, że poprzednio nie byłam na badaniach od urodzenia drugiego syna , a to duży chłopak (ale myślę, że mniej sie denerwowałam i żyłam przez wiele lat w spokoju, bo żadnych objawów nie miałam - a był maleńki polip i CIN#)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
A jak pojawia sie wczesniej to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może być wcześniej nawet od razu po zabiegu, w ulotce, którą dostałam po zabiegu było napisane, że to jest normalne i jeśli nie jest silniejsze i dłuższe niż miesiączka to w normie, w UK to jest dobre, ze wszystko daja opisane i piszą kiedy należy kontaktować się z lekarzem.:-))) A ta info, że mozę nawet po dłuższym okresie, że pojawia sie onio czesto, kiedy myśli sie , że wszystko juz ok. Gdybym nbie wiedziala tego, bardzo mocno bym sie przerazila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
To co tam piszą napisz może- przyda się i mi i innym. Kiedy jest prawidłowe a kiedy należy się kontaktowac z lekarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Droga Iskierko, czy zawsze musisz sobie szukać powodów do zmartwienia ? Miałaś konizację, więc normalne, ze krwawisz. Na pewno wszystko jest OK ! Tylko może więcej wypoczywaj, ogródek poczeka ;) Ja z kolei mam problem z "niekrwawieniem". Przy mirenie 1,5 roku okresu, a od wyjęcia 2 czerwca nic. Takie mam leciutkie bóle brzucha jak kiedyś przed, ale nadal nie dostałam. Niepokoi mnie to trochę bo 26 czerwca mam wizytę w poradni cytogenetycznej i z moim szczęściem to pewnie wtedy dostanę i będę musiała przełożyć :(. I jeszcze jedno: odpisali mi na forum odnośnie tej "rozedmy". Oto odpowiedź: "Określenie "rozedmowe" dotyczy tylko zmian morfologicznych (tj. wyglądu). W tkance tworzą się wtedy liczne małe torbielki wypełnione płynem. Jest to efekt infekcji toczącej się w obrębie okolicznych tkanek. Wyleczenie zakażenia z reguły prowadzi do ustąpienia tego typu zmian. " A więc to też nic takiego ! :) Dysplazja jest "minimo", gardnerellę pokonam antybiotykiem, więc największym problemem jest zbadanie typu HPV. Może nie bedzie typ onkogenny, ale jest coś, co mnie niepokoi. Wszedzie czytałam, że nieonkogenne HPV organizm zwalcza po paru miesiącach - do roku. A ja mogłam się zarazić ostatnio póltora roku temu, bo od tej pory żyję jak mniszka ;). Więc organizm sam to powinien już zwalczyć, ale nie zwalczył. Może za mało zielonych warzyw i jogurtów ;) ? Uff, znowu się rozpisałam, ale nie zaglądałam do Was od południa i nadrabiam zaległości ;). Sorry, że musicie męczyć wzrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Jeszcze słowo do Lili11, zgadzam się z Iskierką, że powinnaś napisać co miałaś w tej informacji. To napewno przyda się innym, które nie bardzo wiedzą czego się spodziewać, co jest prawidłowe, a co powinno niepokoić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosia100
Basiu i Iskierko zadałam pytanie tej lekarce jak mi radziłyście i już w ogóle nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć!!!!!! Oto odpowiedź jaką otrzymałam: Samo określenie LSIL oznacza występowanie stanu zapalnego, ponadto opisane zmiany (zwyrodnienie wodniczkowate, powiększenie komórek) także wskazują na toczący się proces zapalny. Sterovag ma podwójne działania- z jednej strony działa przeciwzapalnie, a z drugiej przyspiesza gojenie się ubytków nabłonka. W cytologii nie ma Pani objawów zakażenia wirusem HPV, wiec pewnie dlatego lekarz zaproponował szczepienie. Nie wykonuje się rutynowo oznaczenia RNA wirusa HPV. Zaszczepienie kobiety będącej już nosicielką wirusa nie jest szkodliwe, wątpliwości dotyczą co najwyżej skuteczności takiego postępowania (na razie jest zbyt mało badań na ten temat). W cytologii zmiany są niepodejrzane i nie ma potrzeby pobierania wycinków. Także postępowanie lekarza jest zgodne ze standardami. Ewentualnie można poczekać z decyzją co do wymrożenia zmian do czasu zakończenia leczenia przeciwzapalnego i obejrzenia efektu, bo możliwe, że wymrożenie nie będzie konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Tosia, czytałam tę odpowiedź, ale nie skojarzyłam, że to Ty. Ale czytając pomyslałam "ma babka szczęście" :) Według mni to brzmi bardzo optymistycznie :) Jest stan zapalny (do wyleczenia tym sterowagiem) ale bez cech HPV, nie ma dysplazji, więc raczej OK !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosia100
Kurcze jak się rejestrowałam to pomyliłam hasło z loginem - ale nieistotne. Faktycznie pocieszające co napisała, ale..... no właśnie mój gin twierdził że ta wodniczka oznacza że mam HPV, poza tym czytałam że koliocytoza -nie wiem cz dobrze napisałam, to właśnie wodniczka i HPV. Zresztą już nie wiem , chyba szukam dziury w całym!!!!!! Ale fajnie gdyby ta lekarka miała rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Witam kobietki :-) Od wczoraj leżałam i krwawienie oraz bóle brzucha ustąpiły. Więc jednak trochę chyba przesadziłam i za dużo chodziłam i robiłam. Trzeba bardziej uważać. Faktycznie ogródek musi poczekać i muszę zagnać moje dzieci do pomocy w kuchni a ja mam odpoczywać :-) fajnie.. tylko trudno wytrzymać.. Basiu. Mi się ciągle zdawało, że ta mirena spowodowała ten stan zapalny i nadal tak myślę, że jak wyleczą go to będzie dobrze a tę gardenię ;-) to nie wiem czy w ogóle to masz... to tylko podejrzenie. Co do wirusa to czytałam gdzieś, że organizm zwalcza to w ciągu kilku miesięcy do 2 a nawet w jednym miejscu przeczytałam do 5 lat... więc smacznego szpinaku :p ja nie lubię ale brokuły bardzo... polecam lekko ugotowane maczane w cieście naleśnikowym i podsmażane... nawet dla gości jako wykwintna przekąska... z sosem czosnkowym albo pomidorowym - pycha ! toosiu z tego co odpisała ta lekarka wynika, że to naprawde nic takiego i jestes dobrze leczona i BARDZO DOBRZE!! SUPER!! Może też wyleczą Ci zapalenie i będzie dobrze i może wcale nie masz HPV. Jak chcesz wiedzieć na pewno to możesz sama poprosić lekarza o test (u nas kosztuje to 160zł) ale być może u Ciebie nie jest to konieczne. Myślę, że masz coś z iskierki ;-) - faktycznie nie martw się na zapas a ta lekarka na pewno ma rację. Dobrze, że jest net i można tu pogadać i skonsultowac się. Bez tego nic byśmy nie wiedziały. Same dobre wiadomości od rana :-) Chyba Was KOCHAM :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantazja83
Hej dziewczyny! Ja dziś jestem po 2 szczepieniu przeciw HPV i reka boli mnie mniej niz ostatnio. Doktorek sprawdził równiez jak moja nadzerka- minimalna- jeszcze pewnie jedno smarowanko i koniec... Wybieram sie dzis na wesele i wypije za wasze zdrowie. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kira7
Iskierko my tez Cie kochamy:)))Ja tez wypije za Wasze zdrowie,imprezka urodzinowa u znajomych sie dzisiaj szykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Cześć dziewczyny ! Ostatnie wpisy to same dobre wieści (chodzi mi tu szczególnie o Tosię, Fantazję i Iskierkę). W przyszłym tygodniu u mnie te badania cytodiagnostyczne i może też wszystko się wyjaśni. Mam nadzieję Iskierko, że masz rację z tym wirusem, tzn. że on potrzebuje więcej czasu żeby iść do diabła... Bo się trochę martwiłam, że jak przez półtora roku nie zechciał mnie jeszcze opuścić, to chce zadomowić się u mnie na dobre :( Tosia, sorry ale nie pamiętam co Ci mówił Twój gin i co pisałaś wcześniej, trochę mylą mi się jeszcze opisane historie z Waszymi pseudonimami. Ale to co odpisali Ci na tym forum naprawdę brzmi zupełnie optymistycznie, więc gdyby nawet to różniło się nieco od tego co mówił Twój gin, to i tak nie może być źle ! :) PS. Iskierko, czy te warzywka muszą być zielone ? Bo ja bym chętnie zamieniła brokuły (nawet w cieście naleśnikowym) na kalafiorka z masełkiem (och, mniam mniam, język mi ucieka ;, kocham to !). A tak w ogóle to na poczatku zagladałam tu po jakies informacje, a teraz to bardziej żeby sobie z Wami pogadać ! ;) Lubię Was ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
To ja też dziś rąbnę drinka za Wasze zdrowie :-P chociaż żadnej imprezki nie ma.. ale to co ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Kochane! Faktycznie Basiu coraz tu milej...na forum. Iskierko nie szukaj zmartwień, będzie dobrze, odpoczywaj. Tydzień po konizacji miałam plamienie, upławy takie różowo brązowe- sory za niesmaczny opis ale takie to forum. Kolejny tydzień to plamienie jaK pod koniec okresu, teraz upławy ale nie wielkie. Czekam na okres i wizyta u lekarza no i wakacje no i mam nadzieje, że ruszymy ze staraniami .... Pozdrawiem wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
A ja nie mam okresu od czasu pobierania wycinków 2 czerwca... Mam nadzieję, że wstrzyma się jeszcze 4 dni (wizyta w czwartek). Z mireną 1,5 roku okresu to teraz organizm daje odpocząć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
w piątek wizyta po braniu antybiotyku, kolposkopia, cytologia i decyzja co dalej robimy.... jak narazie zainwestowałam w witaminy i INDONAL, który podobno pomaga w zwalczaniu tego paskudztwa, a nawet jesli nie pomaga to pozytywnie dziala na moją psychikę ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Lolinka, poczytałam w necie o tym leku, o którym pisałaś. Opis brzmi ciekawie, ale wyczytałam, że przestał być sprowadzany do Polski (ciekawe czemu ?). Znalazłam Indonal na allegro, ale mam pewne obawy przed kupowaniem leków w ciemno... Powiedz czy indonal polecił Ci lekarz i gdzie go kupiłaś. Nie wiesz czy może szkodzić na coś ? I jakie ma działania uboczne (nie chodzi mi opis z ulotki tylko czy Ty u siebie coś zauważyłaś niepokojącego ? Z góry dzięki za info !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
Kupiłam przez stronę internetową, też nigdy nie byłam zwolenniczką tego typu zakupów, ale odbyło sie bez problemów, pieniądze przelałam w czwartek a dziś dostałam paczkę. o efektach zadnych mowy jeszcze nie ma bo dopiero zaczęłam je brać. lekarz nie polecił bo podczas ostatniej wizyty jeszcze nie wiedzialam niczego o tym suplemencie, ale poczytałam w necie i co szkodzi spróbować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Loloinka, dzięki za informację ! W czwartek mam wizytę w poradni cytodiagnostycznej to przy okazji podpytam co sądzą o tym leku. Na allegro można kupić bez problemu, widziałam też w jakimś internetowym sklepie zielarskim. Poczekam tylko do wizyty, może dowiem się coś więcej to nie omieszkam Wam napisać. A może któraś z Was brała już indonal i wie coś na ten temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Cześc dziewczyny Ja dowiedziałam się o INDONALU bo kiedyś jedna lekarka z netu odpowiadając na mojego maila poleciła mi go. Potem dowiedziałam się, że nigdzie nie można go kupić bo przestał byc sprowadzany z Rosji. Pytałam w aptekach. Farmaceuci bardzo źle wypowiadali się na temat tego specyfiku bo to nie jest lek. Nie ma on zezwolenia ministra zdrowia. Jest sprzedawany jako suplement diety i jako taki w ulotkach można o nim wypisywac co komu przyjdzie do głowy, ale nie są to wiarygodne informacje. Skład ma taki jak lek na żylaki - detralex ( mój mąż używa). Ciekawe jest to, że detralex kosztuje około 30 zł a ten INDONAL ok 150... coś koło tego - jak obliczyłam starcza na 2 tygodnie. Zależy jak duże opakowanie. W ulotce można też przeczytać, że aby był efekt trzeba go stosować ok 3 miesiące... Nie pytałam lekarza co sądzi o tym, ale myślę, że leki sprzedawane w aptece dają nam gwarancję, że kupujemy to co chcemy a w internecie pod nazwą leku i w jego opakowaniu może być wszystko... mam pewne obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Pomyliłam się - 150 zł wychodzi na miesiąc. Kuracja 3 miesiące to 450zł. Gdyby to faktycznie tak działało jak piszą w ulotkach byłoby super... ale jakoś w to nie wierzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
1)to nie jest lek, tylko tak jak napisałam suplement diety. 2)opakowanie to 30 tabletek, koszt 80 zł. 3)skład : 150 mg wysokooczyszczonego INDOL-3-karnibolu oraz skrobię jako substancję uzupełniającą. 4)nie widzę w składzie detralex o którym piszesz. 5)nie jest sprowadzany z Rosji, jest produkcji Amerykańskiej, natomiast import i pakowanie w Czechach 6)zgadzam sie, ze w ulotce można napisać wszystko :) 7)ale z drugiej strony dlaczego nie wierzyc w medycynę niekonwencjonalną ? wyleczyć pewnie nie wyleczy, ale pomóc może :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Kiedy ja go poszukiwałam był tylko sprowadzany z Rosji i właśnie zaprzestali sprowadzania tego suplementu. W składzie ma podobnie jak detralex diosminine i hesperydyne. Te infomacje znalazłam przypadkiem w innej aptece zielarskiej z Krakowa zapewniali, że taki jest właśnie skład INDONALU i chcieli mi sprzedać dwa inne suplementy o podobnym składzie i działaniu, już nie pamiętam nazw, te były produkowane w Polsce. INDONAL należy brac 2 razy dziennie to dawka terapeutyczna więc tak jak napisałam wychodzi ok 150zł na miesiąc bo w opakowaniu jest 30 tabletek więc to 80zł starcza na 2 tygodnie. W medycynę niekonwenconalną wierzę bo swego czasu wyleczyłam tak córkę z poważnej choroby, ale nie w takie cuda... Zresztą spróbuj. Jesli pozbedziesz się HPV to i ja go kupię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Dziewczyny, to że może nie pomóc (nie wyleczy) to nic. Trudno ! Zresztą ja wierzę, że działanie psychologiczne też ma znaczenie, to nieraz zostało udowodnione. Gorzej tylko by było jak by miał zaszkodzić ! Właściwie nie znalazłam w necie nic takiego o ewentualnej szkodliwości, ale to może być celowe :( Opis leku brzmiał bardzo optymistycznie ("koniec kłopotów z HPV" itp. ) Ale trochę dziwi mnie fakt, że ginekolodzy tego nie polecają (tzn. nie w sensie, że odradzają, tylko wcale nie wspominają). Ja po raz pierwszy usłyszałam o tym dziś od Loloinki. Fakt, że przestali go sprowadzać też trochę świadczy na jego niekorzyść. Jakby nie szkodził na nic to chyba bym kupiła i wierzyła, że pomoże :) Ale jednak najpierw podpytam jeszcze w czwartek i zobaczę jaką usłyszę opinię. A póki co warzywka (u mnie to głównie kalafiorki) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Basiu zaszkodzić nie powinien to "lek" roślinny. Jeśli to co w opakowaniu to na pewno INDONAL. Jesli już kupować to uważam, że nie na allegro tylko w aptece internetowej ( w takiej w realu nie kupi sie tego niestety). A jeśli ktoś pozbędzie się HPV dzięki temu to koniecznie napisać !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
No właśnie ja szukałam INDINOLU to on był sprowadzany z Rosji. Teraz sprowadza się INDONAL z Ameryki ale to to samo. W zielarni krakowskiej pisali o tym i proponowali nowe suplementy. http://www.herbapis.nazwa.pl/catalog/product_info.php/products_id/326 Nie wiedziałam, że już go sprowadzają od nowa. Myślę, że jakby pomagał to nie byłoby problemu HPV, obawiam się, że to naciąganie tylko na kasę, ale oczywiście spróbować zawsze można i na pewno zapytać też co sądzą lekarze... kto pyta nie błądzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×