Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Cześć dziewczyny 🌻 Liwia po wycinkach nie dają żadnych antybiotyków bo nie ma po co. Wycinki są badaniem i jak zbadają co tam jest to dopiero można dać odpowiednie leki. Dziwię się, że ta lekarka faszeruje Cię antybiotykiem na oko... Ja po wycinkach też nie miałam zadnego antybiotyku - nie ma potrzeby. Chyba, że widzieliby ewidentnie jakiś stan zapalny ale to decyduje wtedy lekarz. Asieńka jak Cię swędzi w środku to może masz właśnie jakieś zapalenie... ja czułam swędzenie i okazało się, że mam gronkowca. Pamiętaj żeby powiedzieć o tym lekarzowi, może trzeba zrobić posiew, żeby sprawdzić co tam się dzieje bo wycinki wykrywają dysplazję a bakterii i grzybów nie... Żancia ja miałam elektrokonizację tzn wycięcie części szyjki pętlą elektryczną czy inaczej nożem elektrycznym. Nie potrzeba szwów po tym bo rana jest przypalona i nie krwawi wcale. Zacznie krwawić około tydzień po zabiegu bo zacznie się złuszczać naskórek i odrywać strupek. Uważaj i nic nie dźwigaj!! Pytałaś o tę różnicę: Zabieg konizacji hirurgicznej to wycięcie części szyjki nożem tradycyjnym czyli skalpelem. Rana potem krwawi, ale pobrany wycinek można dokładniej zbadać bo widać dokładnie linię cięcia i nie ma watpliwości czy wszystko zostało wycięte w całości. Czasem robi się tez zabieg nożem hirurgicznym a potem przypala tą pętlą żeby nie krwawić Zabieg pętlą elektryczną to elektrokonizacja, która Ty miałas i ja czyli wycięcie części szyjki pętla elektryczną a elektrokoagulacja to jest wypalanka. Nie wiem dokładnie na czym potega, ale tego nam nie robili Anette jutro zaczynam brać antybiotyk na tego grona. Zobaczymy czy go zabiję - mam nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zancia - pętla elektryczna jest na prąd i tnie jak laser zostawiając przypalone ciało, dlatego się nie krwawi. Brzmi okropnie, ale jest skuteczna i bezpieczna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dawno mnie nie bylo, bo mam sporo zajec w pracy ale.... W wielkim skrocie napisze wam tak. Mialam dzis kolposkopie, wyszlo nie za dobrze, mialam pobrane 3 wycinki. Pan powiedzial,ze maksymalnie wyglada mu to na dysplazje sredniego stopnia, za 2 tygodnie bedzie wynik,a potem mam miec kontakt z lekarzem, co dalej. Powiedzial,ze mozliwe,ze bedzie trzeba robic konizacje. ale wg mnie,to skoro nie rodzilam, to dlaczego robic konizacje? :( smutno mi, bo jak inaczej mam sie czuc. zauwazyl, ze wyszla taka mozaika, oczywiscie wycinki na zywca, 3 lekarzy w pokoju, zamieszanie,zero szacunku dla kobiet, ktore przez to przechodza i chamskie teksty. co teraz? teraz czekanie na wyniki do 15 pazdziernika. Jesli mi wyjdzie CIN1 albo Cin2, to co moze mnie czekac wg was? Pozdrawiam. Mam wyznaczona juz date obrony pracy na 19.10 :) jedna dobra wiadomosc. Czytam wasze wpisy, ale nie mam opcji na pisanie na biezaco, pewnie sie teraz to zmieni... sciskam mocno. witam nowe dziewczyny i pozdrawiam stare. eh, wiedzialam,ze tak bedzie... :( ps. ale musze byc dobrej mysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki222
Witam wszystkie miłe Panie Dziś udałam się do gin.na całe szczęście trafiłam do przesympatycznej Pani, bardzo ciepła i miła osoba. Zmęczyło mnie latanie po tych róznych doktorach i leczenie zapaleń kolejnymi czopkami i antybiotykami. Nikt nie proponował posiewów, cytologi i tak dobre 4 latka. Raz było lepiej raz gorzej. Więc taka sytuacja umęczyła mnie na dobre,nie wspominam że pomimo młodego wieku , prawie całkowicie ustało przez ostatni rok moje pożycie małżeńskie. Do tego doszły ciągłe pretensje mojego męża , który uważa że szukam sobie wymówki. A to nie tak jak można czuć jakikolwiek popęd ,jak wiecznie odczówa się dyskomfort. Postanowiłam położyć temu kres i nie dać się zbyć byle lekarstwem do następnego razu. Naszczęście Pani doktor nie trzeba było prosić , sama zdecydowała o tych koniecznych posiewach oraz cytologi. Zmartwiła mnie niestety ta krew która pojawiła się na wzierniku,podczas pobierania. Dostałam tą próbkę i w te pędy zawiozłam do laboratorium. W piątek mam odebrać wynik. Wiem że mamy 21 wiek i wiele spraw medycyna potrafi leczyć ale bardzo się boję.(ta krew nie daje mi spokoju). I pobolewa mnie brzuch po tej wizycie , nie wiem może to autosugestia, może strach.? Dziewuszki czy wam też zdarzyło się to podczas pobierania cytologi ? Co to może oznacząć? Wiem że w piątek będzie już wszystko czarno na białym ale bardzo się boję. POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia65
do miki222 Pewnie ci pani doktor wziernikiem naruszyła nadrzerkę i dlatego miałaś trochę krwi na patyczku jak ci brała wymaz z pochwy, nie martw się za wczasu lepiej wcześniej coś wykryć niż zapużno, a co do lekarzy ginekologów to powinni ci odrazu pobrać wymaz i powinni się ciebie zapytać kiedy miałaś ostatnio robioną cytologię a nie zbywac byle czym, wiem coś o tym bo sama kiedyś miałam takie problemy. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z tego forum. Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olis23
Liwia antybiotyk po wycinkach...chodzi o to, że przepisują go w razie, gdyby podczas zabiegu, albo gojenia się ran po zabiegu niczego "nie załapać" np. szpitalnego zakażenia stąd ten przepisywany Biseptol. On również pomaga w gojeniu się ranek po takich zabiegach. Jedynie coś takiego mogliby Ci przepisać, jeżeli chodzi o antybiotyki typu albothyl itp. to w szpitalu po zabiegu takiego Ci nie przepiszą, jedynie lekarz ginekolog, do którego chodzisz na wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olis23
albothyl nie jest chyba antybiotykiem, podałam go przykładowo, bo nie mam pamięci do nazw:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskers
Hej dziewczyny. U mnie znowu źle, już mnie to zaczyna wkurzac. W badaniach wyszła mi jakaś cholerna chlamydia, więc znowu antybiotyk, czopki, globulki i inne świnstwa. Przez jakieś zamieszanie ginka nie zrobiła mi badań hormonów mimo że obiecała no i wynik HPV wyszedł "niejednoznaczny". Cholera mam już dośc leczę się już od marca i nic. Cały czas obiecuje zabieg w szpitalu i cały czas go przekłada na moment aż tam na dole będzie wreszce czysto ..... A polip sobie nadal siedzi w macicy i ma całe leczenie za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję OLIS za odpowiedź :) Ja biorę teraz antybiotyk UNIDOX SOLUTAB i czopki GYNALGIN Natomiast w szpitalu nie dostałam nawet tego BISEPTOLU , o którym pisałaś , chociaż podczas przyjęcia do szpitala widzieli , że mam duży stan zapalny , bo Pan doktor nie mógł mnie nawet zbadać tak mnie bolało Więc tym bardziej powinnam była coś dostać , po tych wycinkach , żeby te bakterie nie roznosiły się dalej , tym bardziej ,że po łyżeczkowaniu i pobieraniu wycinków ma się tam rany które się goją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WHISKERS nie martw się będzie dobrze najważniejsze , że wiedzą co mają w tej chwili leczyć , że wykryli co to za bakteria Ja też już mam dosyć , ciągle coś mi jest i końca nie widać tego leczenia , a tak naprawdę nikt nie wie co mi jest i to chyba najgorsze Morfologia OK , hormony też , a ja ciągle mam jakieś problemy zdrowotne , no i jak tu być dobrej myśli ? Albo mamy takich " lekarzy " :) Życzę zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olis23
Liwia takie są uroki, każdy lekarz robi wszystko wg. swojego uznania. Ja też nie wiedziałam, że zostanie mi przepisany ten Biseptol, ale kobiety , które miały w ten sam dzień wycinki i łyżyczkowanie( starsze ode mnie) miały również wcześniej takie zabiegi przepracowane i same tuż przed zabiegiem powiedziały, że pewnie przepiszą stary, poczciwy Biseptol. Najważniejsze Liwia żeby wszystko było dobrze, zarówno dobre wyniki, jak i dalsze ewentualne, efektywne leczenie:) Whiskers nie poddawaj się teraz, tyle przeszłaś musisz być silna. Wiem, że najgorszy jest ten czas, odwlekanie i czekanie nie wiem na co. Ja sama pomimo tych wyników po wycinkach powinnam spokojnie się czuć, ale musze jakoś w listopadzie powtórzyć cyto. i załamie się jak wyjdzie mi jeszcze gorsza niz ostatnio:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskers
Od czerwca leczę się prywatnie i co miesiąc płacę 150 zeta za wizytę plus za leki....Lekarka już mnie rozbraja....pyta się co robic....mimo że sama sugeruje że nie usunie polipa póki jest jakiś stan zapalny....a z kolei nie mogę się starac o dziecko póki nie usunie polipa..... Nafajniejsze jest to że cały czas twierdzi że w macicy nie dzieję się nic złego ale potem sama przyznaje że z usg nie wynika czy to mięśniak czy polip....tia....tyle to ja też wiem, nawet ja laik potrafię połączyc fakty i domyślec się że ta cytologia trójka to efekt tego co się dzieje we wnętrzu macicy w tkance gruczołowej....niby uspokaja mnie że rak to nie jest ale sama nie wie co to jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskers
W poniedziałek byłam na Polnej, znowu badali mnie nowi lekarze, na hasło że mam polipa zasugerowali tabletki antykoncepcyjne....tia zwłaszcza że nawet nie zbadali hormonów, nie wiedzą czy to na pewno polip....i zwłaszcza że ten cud pojawił sie po braniu tabsów przez 7 lat.....no geniusze po prostu.... zapisali mi lek bez badań hormonalnych....mam jakieś gówno w macicy a oni mi dają pierwsze lepsze hormony z brzegu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olis23
whiskers mi w cyto wyszła III, koliocytoza w HPV, mozliwość Cin1. W wycinkach nie wyszło nic niepokojącego, nawet tego HPV nie wykryli, więc nie wiem co jest? mam czekać aż faktycznie mi się jakieś cholerstwo wykluje?? tak samo z hormonami, mam do zrobienia 3 badania hormonów, ale najzwyczajniej w świecie kasy teraz nie mam i czekam na wypłate:/to ,że mam podwyższoną prolaktyne to wiem, nie wiem czy coś jeszcze nie jest zakłócone, dlatego musze zrobić badania dodatkowe, by wykluczyć co innego. Ogólnie ciężki okres w moim życiu, ta cytologia, hormony. Przez prolaktyne wypadają mi włosy, jedyny plus że to naturalna koncepcja, ale co z tego jak miałam pobierane wycinki ponad miesiąc temu-teraz boje się współżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskers
Olis, mnie też strasznie wypadają włosy od czasu gdy odstawiłam Diane, po prostu garściami...albo to stres albo mam nieźle namieszane w hormonach... jakie hormony chesz zrobic i w jakim dniu cyklu ? Czytałam że powinno się zrobic 5,14 i 25 dnia a moja ginka twierdzi że zaraz po miesiaczce....już sama nie wiem, gdy pytałam w labie to wielkie oczy zrobili i nie mieli pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olis23
Liwia przeprowadzone, a nie przepracowane Whiskers antykoncepcja, a nie koncepcja ale głupoty wypisuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskers
Jak się wkurzę to sama zrobię te hormony bo jak widac od lekarzy się nie można doprosic, tylko to pewnie wyjdzie z 200 za jeden komplet w danym dniu cyklu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olis23
jak robiłam testosteron i prolaktyne to zapłaciłam w akademii medycznej w Gd 38 zł, nie musiałam robić tego w żadnym dniu cyklu. Tak samo teraz mam jakieś 3 dodatkowe, ale tu koszt to 160 zł i też nie trzeba robić ich w jakimś wyznaczonym dniu, dodatkowo nie musze być naczczo. Do prolaktyny musiałam byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskers
Olis Ci lekarze chyba za dużo tabsów przepisują i przez to sami cierpią na permanetny brak KONCEPCJI ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskers
W mnie drożej: prolaktyna 38zł, estradiol 35 zł, testosteron 45 zł nie wiem tylko ile progesteron ale pewnie podobnie do reszty.... więc niezły wydatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olis23
no różnica bardzo widoczna, ja za prolaktyne przed i po obciążeniu i testosteron zapłaciłam 38 zł, a Ty za samą prolaktynę tyle??ojjj , no i teraz musze zrobić resztę tych badań,ale czekam na przypływ gotówki:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olis wiesz ze ja miałam identyczną cytologię jak ty:) możliwość hpv wcale nie świadczy że go masz-ja miałam też tak napisane a test wyszedł ujemny.Hpv jest podobne do innego jakiegoś dziadostwa i dlatego cytolog pisze że może być hpv a nie musi:)kolposkopia tez mi nic nie wykazała i lekarz kazał sie tym nie przejmowaćgdyż cin1 znika samo w 80 %.Ale mnie non stop coś swędziało i zrobiłam posiew który wykazał grzyby candida albicans:(po przeleczeniu grzybów cin 1 znikło a cytologia wyszła 2 grupa. Tylko co z tego jak 3 tygodnie od przeleczenia zrobiłam znów posiew i znów wyszły grzyby.Teraz jestem w trakcie leczenia i mam nadzieję że to dziadostwo juz nie wróci.Także Olis zrób sobie posiew może cos ci tam wyjdzie. Whiskers tez miałam robione badanie w kierunku Chlamydii,mykoplazmy i ureaplazmy ale na szczęście wyszły ujemne:) Z tego co wyczytałam na innych forach ta chlamydia to straszna zaraza którą trudno wytępić:( i ty możesz od niej mieć takie problemy(a raczej napewno):(biedulko:( ale myslę że ty ją wytepisz szybciutko:)także głowa do góry:) Tylko jak weźmiesz te wszystkie leki to zrób sobie powtórne badanie dopiero po ok 2 tyg od leczenia.Ważne żeby także był przeleczony partner i żeby zrobił badania czy sie pozbył-bo jeśli ty masz to on prawdopodobnie też.Aaa i 0000000 współżycia przez ten okres aż do wyleczenia i wyniku badania. pozdrowionka I widzicie dziewczynki-3 grupa i cin-y wcale nie muszą być od hpv. Mi prawdopodobnie powodowały ją grzyby Iskierce-gronkowiec Whiskers -chlamka TAKŻE ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO ROBIENIA POSIEWÓW:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskers
Dzięki Anette, Gdy ginkę spytałam o antybiotyk dla małża to sie zdziwiła po co ....tia i ona mi sugeruje staranie o dziecko....chyba tylko po to by mnie znowu mąż zarażał....albo bym miała poronienie zaraz po zajściu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olis23
Anette, to co mi wyszło po wycinkach: Błona śluzowa kanału i błona śluzowa jamy trzonu w okresie wzrostu- bez istotnych zmian, a drugie, a jeżeli chodzi o wycinki to mam: jedynie dwa drobne, nieregularne fragmenty o wyglądzie błony śluzowej kanału szyjki....lekarz zapisał, że badanie cytologiczne za 3- 4 miesiące, i badania kontrolne pod kątem kolposkopii. Więc nie wiem, czy to akurat by grzybki wyszły...no, ale z badania wycinków powinno to wstrętne HPV wyjść-potwierdzająco. Takie wyniki i nie wiem, czy mam tego CIN-a I, czy nie??położna jak odbierała te wyniki i szła po podpis do lekarza, który pobierał mi wycinki to on właśnie wypisał to w zaleceniach. Położna powiedziała, że nie jest źle, tylko mam się częściej kontrolować. Moja lekarka jak zobaczyła wyniki przepisała mi tylko albothyl i kazała te badania tak jak w zaleceniach od ginekologa ze szpitala robić częściej. Nic więcej....Anette boje się, że jak pójde na tą cyto. za 3 miechy to wyjdzie mi np. CIN2/3....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whiskers i o to są właśnie następne błędy bezmyślnych lekarzy: jedni przepisują leki bez konkretnych badań-czyli leczą na oko i z tego nic nie wynika bo zaleczają infekcje a nie wyleczają.Mnie zawsze ginek leczył na stan zapalny gynalginem-owszem leczył ale poźniej było to samo.Nigdy nie zrobił mi żadenych badań typu właśnie posiew itp.a ja miałam grzyby a grzyby gynalginem sie nie wyleczy.Dodam że mężowi dawał zawsze clotrimazolum do smarowania-ale to było za mało.I taki przewlekły stan doprowadził mnie do 3 grupy:(Teraz zmieniłam lekarza-i wiem że jest naprawdę dobry-bo zaraz posiew i leki konkretne dla mnie i męża oczywiście przepisał.A po przeleczeniu posiewy obowiązkowo! Twoja ginka wydaje mi się nie powazna takim stwierdzeniem że \"PO CO DLA MĘŻA LEKI\" Przecież skoro ty masz tą chlamke to i napewno on ma.I jeśli ty sie wyleczysz z niej to za jakis czas on cie znowu zarazi.Więc proponuje ci załatwić leki tez dla męża-bo to że ty sie teraz leczysz sama to ci nic to nie daje:( Olis z tego co piszesz o tych wycinkach to mi sie wydaje że nie masz tam nic podejrzanego-ale moim zdaniem kolposkopia by ci to wszystko potwierdziła:)I nie bój sie że za 3 m-ce bedziesz mieć juz cin2/3 bo jak mi lekarz twierdził nie jest to aż tak mozliwe. Powiem ci Olis tak: ja bym na twoim miejscu teraz zrobiła posiew-byc może że ci coś wyjdzie I LECZYĆ.A za 3 m-ce ta kolposkopie i cytologię. Mi wyszło cin 1-a kolposkopia pokazała malutkie zbielenie w jednym miejscu.Lekarz kazał przyjść na powtórne badania za 3 mies i się tym nie przejmować.Ale łatwo komus mówić.Ja byłam tak zdołowana że chyba wszystko w necie wyczytałam na ten temat- i to wcale też nie dobrze bo czytając mozna ogłupieć juz całkiem. Tobie w wycinkach nie pisze nic o cinie i o hpv więc raczej jest to niemozliwe:) A test robiłaś bo ja juz się poplatałam w tych wszystkich wpisach:P także dziopki wszystkie tu zagladajace juz niedługo wszystkie będziemy zdrowiutkie jak rybki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskers
Anette, dała mi receptę dla męża ale tak na odczepne, tak samo powiedziałam jej od razu że 1 opakowanie Doksycyliny to za mało bo to zaledwie 5 sztuk, więc z łaski zapisała dwa bym brała dwa razy dziennie.....normalnie ręce opadają... już kiedyś brałam różne antybiotyki i wiem że formy przewlekłe trzeba leczyc bardziej agresywnie i dłużej....jak się tak nie zrobi to się jedynie zalecza i bakterie się jedynie uodporniają na lek i potem przy nawrocie jest jeszcze gorzej.... to chyba oczywiste że takie przewlekłe infekcje po latach powodują zmiany na szyjce..... a ja zwrócisz uwagę lekarzowi to jeszcze się obraża że wydziwiasz i "mondrujesz".....moja z przychodni rejonowej to już warczy gdy mnie widzi, kiedyś na mnie wyskoczyła " że za dużo w necie czytam i wymyślam".....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olis23
testu nie robiłam, pomimo tego , że niby w cyto. wyszło mi to HPV to chyba wycinki są dokładniejszą formą. Poza tym ktoś tutaj mówił, że jak w cyto. wychodzi HPV to nie zawsze faktycznie musi ono tam być. Teraz jak zrobie te badania hormonalne i pójde do lekarki to poprosze,zeby mi ten "posiew" zrobiła:)jak coś wyjdzie, jakieś grzybki to odrazu będę to leczyła i za 3 miechy pójde na tą cyto i zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whiskers to fajnie że masz dla męża też:)powiem ci że ja do przychodni nawet nie chodzę-bo rzeczywiście ręce opadają:(do gina zawsze chodziłam prywatnie i nie zmienie tej opcji:)ja to już tyle kasy wydałam na te moje sprawy ginekologiczne ze szok:(wszelkiego typu badania i posiewy to robiłam tylko i wyłącznie prywatnie także jakbym to zliczyła to od grudnia wydałam już ponad 5 tys.razem z lekami:(ale cóż zdrowie wazniejsze od kasy:) to whiskers radzę ci nie współżyć przez ten okres zażywania leków i do wyniku chlamki w ręce.Ja teraz też mam wstrzemiężliwość:(już 2 tyg.i jeszcze muszę 3 wytrzymać:(ale wytrzymam bo muszę wyzdrowieć bo synalka trzeba zacząć robić :)ale grzyb mi w tym przeszkadza:( Olis to ja pisałam że jeśli hpv wyszło w cytologi to nie jest to pewne:)mi wyszedł w cytologi a test i kolposkopia tego nie potwierdziała:)więc nie masz żadnego hpv-ka:) Odezwij sie po zrobieniu posiewu bo jestem ciekawa czy ci cos wyjdzie:) A co z Rori? Masz już wynik testu hpv? Annie sie wczoraj odezwała:)na szczęście-i nie martw sie Anulko wszystko będzię dobrze juz nie długo:) a gdzie te inne chorutkie?czyzby wszystkie juz wyzdrowiały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olis23
co do wizyt u gina też od zawsze chodziłam prywatnie, raz byłam państwowo, ale jak wrzasnął na mnie za to, że chciałam urwać ręczniczek jednorazowy, a jak się okazało to był jego prywatny- to podziękowałam! i co z tego, ze chodziłam prywatnie skoro jedna z lekarek stwierdziła po przebadaniu palcem,że jestem w ciąży , bo okresu nie mam i ona czuje jakieś zgrubienie(tydzień w niepewności) , bo w prywatnym gabinecie nie miała usg i nie mogła tego potwierdzić. Dopiero po tygodniu byłam tez w prywatnej klinice, w której pracowała właśnie ta wróżka, ale tam już dała mi skierowanie, które sama wypisala i tam sama na książeczkę zrobiła mi to usg-ale napisałam niezrozumiale. Po czym wyszło,ze w ciazy nie jestem, wiec jakieś problemy z hormonami. Olała to, przepisała mi luteine i odesłała z kwitkiem, gdzie już wtedy powinna się mną zająć. Ja młoda i głupia myślałam, że jak okres dostałam to już wszystko ok. Kolejna sytuacja umawiam się z lekarką prywatnie telefonicznie, mówie co będę chciała- czyli cyto, hormony. W trakcie wizyty dała skierowanie na przebadanie hormonów, a z cytologią kazała poczekać do następnej wizyty. Natsepna wizyta jakoś po miesiącu, bo tyle czekałam na wyniki. Oczywiscie też prywatnie, ale co z tego jak się nie pojawiła, chociaż umówione byłyśmy .....znowu 2 tyg. opóźnienia, tym razem zapisałam się do takiego centrum diagnostycznego i tam jest ta moja ginka, która specjalizuje się w endokrynologii. No i dopiero ona mi to cyto zrobiła, ale jakby nie było trochę czasu zmarnowałam przez tą jędzę, która mnie olała. Ogólnie uważam,że przydałoby sie jakieś forum, gdzie dziewczyny polecają lekarzy i odradzają tych, którzy nie zasługują na to miano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×