Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Lenka ja miałam termin na 08.3.2012 a w szał zaczęłam wpadać juz 6 marca i do tej pory mi nie przeszło bo wiem że w tej chwili trzymała bym na rękach swoje maleństwo, naj większym pocieszeniem dla mnie jest to że wiem że to maleństwo czówa nademną z nieba i że mam pod sercem 14 tygodniowe maleńswo wciąż rozwijające się, rosnące. Głowa do góry, staraj się o maleństwo, mam nadzieję że nie długo pochwalisz nam się dwiema kreseczkami na teściku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
Waska co tam u ciebie kochana?jak wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paladynts spóźnione życzenia urodzinkowe :* oczywiście spełnienia tego jedynego marzenia :) Na to wychodzi że jesteśmy równolatkami :) martusiatusia ja odczuwam podobny strach co Ty.Jak dostałam okres w tym miesiącu to płakałam jak cholera.Ciągle boję się że koszmar poronienia powróci :( o7cia dziękuję za odpowiedź jednak żadnych testów owulacyjnych robić nie będę.Okres miałam 09.03 więc chyba owulacja powinna być ok.piątku choć przyznam szczerze że nie wiem jak rozpoznać po śluziku.Zapewne śluz w owulację ma specyficzną konsystencję i barwę ale nie mam pojęcia jak rozpoznać. Kocham się z Mężem teraz jak przychodzi nam ochota,nic na siłę :) waśka28 wiem że to czekanie na wynik hcg jest straszny, bo miałam tak samo.Życzę Ci z całego serca by wynik urósł.Ja naprawdę wierzę że wszystko będzie dobrze! :* ffuksjaa piękna wiadomość.Powtórz test.MUSI wyjść znowu pozytywny! :) klaudia_p jestem w ogromnym szoku.Nawet nie wiem co mam Ci napisać.Tak strasznie mi przykro.Myślami i serduszkiem jestem z Tobą i nie opuścimy Cię jutro:( Aż przeklinam nad tym kompem :( Lenka_** i natalla18 ten szał na myśl o datach jest straszny :( Ja mam bardzo bliską koleżankę która jest w ciąży,daty porodu miałyśmy zbliżone o 5 dni :( Jej córeczka rozwija się dobrze z czego się naprawdę bardzo cieszę,ale mam problem ze spotykaniem się z nią :( Odkąd poroniłam widziałam się z nią raz.Jak ja jej strasznie zazdrościłam "brzuszka" oczywiście starałam się zachowywać normalnie,ale po powrocie do domu bardzo płakałam.Absolutnie nie chodzi o to że jej się udało a mnie nie,bo nie byłabym zdolna do takich myśli, tylko wyobrażałam sobie siebie,przecież wyglądałabym identycznie.Pracuję w sklepie gdy słyszę że ktoś rodzi w czerwcu to uciekam na zaplecze i płaczę,przecież to już tak blisko. Och powróciły wspomnienia,a bólu nie da się zagłuszyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o7cia
Mogtylek - hehe, ja okres mialam 11.03 :P:P Wiec mamy podobnie :) Ja tez nie liczę, kocham się z męzem jak mam ochote. Doszlam do wniosku, ze jak sie uda to sie uda :) A tak to zaczelismy korzystać z życia, jeździć na wycieczki i cieszyć się sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze przyszla mama
Ja mialan termin na 16 maja 2012, ten swiat jest bezlitosny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia_p Klaudia tak bardzo mi przykro. Nawet nie wyobrażam sobie co teraz czujesz. Tak dużo myśli kłębi się w głowie, tak bardzo chciałabym je powiedzieć, ale brakuje mi słów. Łzy lecą same. Przykro mi, tak bardzo mi przykro. Jak dajesz sobie radę? Jak przyjęła brak siostrzyczki starsza z córek? Odzywaj się co u Ciebie. Jestem z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffuksjaa
strasznie mi smutno jak czytam Wasze posty. Dlaczego musimy to przeżywać??!! Dlaczego przechodzimy tak ciężkie próby??!! Czy to dlatego, abyśmy były silniejszymi MAMAMI ??!! Motylek1985Mlyneczka dziękuję za słowa otuchy, ale testować jeszcze nie będę, za bardzo boję się rozczarowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka_**
Dziewczyny chciałabym podziękować za Wasze odpowiedzi . To miłe, że jest się tu od razu zauważalnym ze swoim problemem. Nie wiem czy macie takie odczucie, że wśród tłumu i tak jest się samotnikiem. Chodzi mi o to, że ktoś kto tego nie przeżył nie zrozumie jakkolwiek by się starał. Ja ostatnio w pracy nie potrafię się na niczym skupić. .. myślę też o Was...ile kobiet boryka się z takimi lub podobnymi problemami. Wierzę mocno, że będziemy tu na zmianę pisać o dobrych rzeczach i spełnionych marzeniach. Trzymam kciuki za wszystkie Kobietki, które oczekują i za te które właśnie noszą pod sercem ten CUD ŻYCIA. Jeszcze będziemy narzekać na te noce nieprzespane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka_**
Dziewczyny chciałabym podziękować za Wasze odpowiedzi . To miłe, że jest się tu od razu zauważalnym ze swoim problemem. Nie wiem czy macie takie odczucie, że wśród tłumu i tak jest się samotnikiem. Chodzi mi o to, że ktoś kto tego nie przeżył nie zrozumie jakkolwiek by się starał. Ja ostatnio w pracy nie potrafię się na niczym skupić. .. myślę też o Was...ile kobiet boryka się z takimi lub podobnymi problemami. Wierzę mocno, że będziemy tu na zmianę pisać o dobrych rzeczach i spełnionych marzeniach. Trzymam kciuki za wszystkie Kobietki, które oczekują i za te które właśnie noszą pod sercem ten CUD ŻYCIA. Jeszcze będziemy narzekać na te noce nieprzespane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka28
witam dziewczyny odebrałam winiki już opisuję badanie moczu -bardzo dobre HBsAg- ujemny test na wykrycie kiły- ujemny glukoza- 92 czyli w normie morfologia -w normie prócz jednego Odsetek dużych płytek krwi wyszło 13,1% a norma wynosi od 15 do 35 ale to nie jest ważne B-hcg z 20.03- 4275,53 B-hcg z 22.03- 9611.44 badanie usg z 20.03 obraz nieczysty widoczne jakby 2 pęcherzyki ale nie było pewności że to ciąża badanie usg z 23.03 czyli dziś widoczny bardzo dobrze jeden pęcherzyk ciążowy lecz jeszcze bez zarodka zalecenia lekarza 3 razy dziennie duphaston ponieważ plamię i mimo brania leku plamienie nie przechodzi co bardzo mnie martwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka28
witam dziewczyny odebrałam winiki już opisuję badanie moczu -bardzo dobre HBsAg- ujemny test na wykrycie kiły- ujemny glukoza- 92 czyli w normie morfologia -w normie prócz jednego Odsetek dużych płytek krwi wyszło 13,1% a norma wynosi od 15 do 35 ale to nie jest ważne B-hcg z 20.03- 4275,53 B-hcg z 22.03- 9611.44 badanie usg z 20.03 obraz nieczysty widoczne jakby 2 pęcherzyki ale nie było pewności że to ciąża badanie usg z 23.03 czyli dziś widoczny bardzo dobrze jeden pęcherzyk ciążowy lecz jeszcze bez zarodka zalecenia lekarza 3 razy dziennie duphaston ponieważ plamię i mimo brania leku plamienie nie przechodzi co bardzo mnie martwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
waśka28 No w koncu napisalas,bo ciagle tu zagladalm i nie bylo wiesci od ciebie.Beta rosnie wiec to najwazniejsze na zarodek pewnie jeszcze moze byc za wczesnie.Nie martw sie i nie denerwuj musisz pozytywnie myslec dla malenstwa zeby bylo wszystko dobrze.Jestem z Toba i trzymam mocno piastki,zeby bylo wszystko dobrze. Myszor a co tam u ciebie?Nic sie nie odzywasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki moje kochane powiedzcie mi czy jak pójdę za 3 tygodnie na usg 3d albo 4d to zobaczę płeć maleństwa? teraz jestem 13/14 tydzień. No już się nie mogę po prostu doczekać żeby wiedzieć co tam moje maleństwo kryje między nuszkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki moje kochane powiedzcue mi czy jak pójde za jakieś 3 tygodnie na usg 3d lub 4d to zobaczę płeć maleństwa? Jestem teraz 13/14 tydzień a nie mogę już się doczekać żeby wiedzieć co tam moje maleństwo skrywa między nuszkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
Dzis mija rok jak dowiedzialam sie,ze jestem w ciazy:(smutno mi jest,spac nie moge:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja85
Witam wszystkich. Jestem tu pierwszy raz. Czytam to forum i troche mi lzej bo nie jestem sama z takim przezyciem. Leze wladnie w szpitalu, wczoraj poronilam:-( to byl 13 tydzien. nadal nie moge w to uwiezyc. Tak bardzo bylismy szczesliwi! Mialam wszystko juz zaplanowane, jak urzadzimy pokoik, jaki wozek, imiona, itp. I w jednej chwili wsxystko stracilo sens! Dlaczego zycie jest tak niesprawiedliwe?! Te ktore nie chca dzieci je maja, a tam gdzie dzidzius mialby sie dobrze to go nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anja85 niestety muszę powitać cię w naszym gronie aniołkowych mam, oczywiście bardzo ci współczuje bo wiem jaki to ból, pomyśl że nie jesteś w tym sama poniewarz nie tylko ty straciłaś maleństwo ale twój mąż równierz. Organizm kobiety jest tak ułożony że automatycznie wydala coś co ma wadę bądź jest niebezpieczne, widocznie z twoim maleństwem musiało być źle skoro doszło do poronienia. Na to niestety nie ma regóły, musisz być slilna i za jakiś czas zacząć starania o maleństwo, wierzę z całego serca że tym razem ci się uda. Ja poroniłam w zeszłym roku w sierpniu w 8 tygodniu ciąży po prostu zatrzymał się rozwój maleństwa w 6 tygodniu i martwego aniołka nosiłam pod sercem przez 2 tygodnie, teraz jestem ok. 14 tygodnia ciąży i wierzę że tamten aniołek nademną czówa, i że dzięki niemu mam teraz maluszka pod sercem ja to po prostu wiem, aniołek oczywiście nigdy nie zniknie zarówno z mojego serca jak i z żadnej z nas, te aniołki zawsze bądą w naszych sercach i zawsze będą nad nami czówać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze przyszla mama
Szczere współczucia... Ja też to przezylam tylko że w 11 tc... Teraz czekam aż ukarza się znowu dwie.kreski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka_**
anja85 wyrazy współczucia. Jutro jest termin porodu mojego synka Patryczka. Urodził się martwy w 20 tygodniu a konkretnie wywołali poronienie bo odeszły mi całkiem wody. Mały żył do końca i serduszko biło prawidłowo . Niestety los nie dał mu szansy a ryzyko powodzenia było żadne. Wyobrażam sobie co czujesz. Ja jutro pójdę na jego grób i będę płakać bo jeszcze do dzisiaj nie umiem opanować emocji. Wierzę jednak głęboko, że los nam jeszcze pozwoli na szczęście. Tu jest łatwiej zrozumieć że nie jest jedyną....Trzymaj się Kobieto !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny u mnie nadal nic tzn. jesteśmy już w drugiej fazie oczekiwania faza owulacji już za nami teraz pozostaje czekać. dzis jest 20 dzien mojego cyklu i wystąpił stan podgoraczkowy.w serduszku tli się mała nadzieja ze moze tym razem sie udało Pozdrawiam wszystkie które się staraja i te które dołączyły do grona Aniołkowych Mamusiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień pogrzebu był spokojny świeciło słoneczko dla naszej małej nad samym grobem, było dużo znajomych w których mamy wsparcie. Zuza jakoś już zapomniała chyba że była Majka bo prawie 2,5 miesiąca byłam z mała w szpitalu. Czasami jeszcze jak coś znajdzie Majki to woła ale zdarza się sporadycznie. wiem że może za szybko ale po woli zaczynamy się starać o kolejną dzidzię bo trochę może to nam zająć, o pierwszą ciąże staraliśmy się 10 miesięcy o drugą poronioną 5 miesięcy a o Majeczkę zaraz po poronieniu a przed @ więc tu zobaczymy jak będzie. Trzymam kciuki za Was dziewczyny no i za 2 kreseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka28
mam pytanie do was dziewczyny czy któraś może krwawiła mimo brania luteiny lub duphastonu i była w ciąży jeśli tak to jak długo i jak to sie skończyło bo ja krwawie mimo brania leków i martwie się jak to się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Waska28 Hej. Jestem na chyba tym samym etapie co Ty. W niedziele mialam dostac okres ale byla tylko brazowa plamka i tak cztery dni. W czwartek zrobilam test i wyszedl pozytywny. W piatek lekarz kazal mi przyjechac, zrobil usg ale nic oprocz sluzowki ciazowej nie bylo widac. Dzisiaj rano poszlam do ubikacji i szok plamienie bardziej czerwone niz brazowe potem czysto i znowu lekko brazowe potem znowu czerwone wiec pewnie dobrze sie to nie skonczy. Biore progesteron trzy razy dziennie. Jestem po dwoch poronieniach mam juz tego dosyc. Nie wiem czy mam jeszcze jakies szanse na urodzenie dziecka. Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia sciskam Cie mocno i caluje. Nawet nie jestem w stanie wyobrazic sobie co mozesz czuc. cholllera....okres mi sie spoznia 2dzien i panike mam straszna...dzis test robilam ale wyszedl pozytywne gdzies po ok 30min to zabardzo sie nim nie kieruje. od ok tygodnia czuje delikatnie brzuszek i jajniki, ale od 2dni czyli od terminu spodziewanej @ to juz tak przedokresowo totalnie, ale jakby troche inaczej. i promieniuje do pachwin czasami, a jak leze w lozeczku to mam wrazenie ze jakos mi tak w brzuszek cieplej niz w inne czesci ciala... Normalnie bylabym w 7niebie i juz dzis powiedzialabym mezowi ze cos moze byc na rzeczy, ale czytajac te wszystkie posty i ogolnie info na necie....to mam takiego stracha ze po prostu masakra!! Jezu jak ja sie boje ze znowu cos bedzie nie tak! i tak sobie mysle ze moze trzeba bylo jeszcze poczekac...teraz mialam miec 3@ po poronieniu. wczesniej mialam 28 dni 26 i teraz liczylam na 28...jest 30 i strach...totalna panika...i czytam na necie o ciazy co wolno a czego nie, co powinno zaniepokoic i wszystkie inne pierdoly. Nawet boje sie jakiekolwiek ruchy wykonywac, bo boje sie ze moge zaszkodzic. Paranoja. z jednej strony juz nie pamietam ktora z was pow ze jak organizm nie bedzie gotow to i tak w ciaze sie nie zajdzie i tez tak sadze, ale strasznie sie boje, ze pomimo to znowu moge przezyc ten dramat... Najchetniej nikomu bym nie mowila conajmniej do konca 14tygodnia bo podobno wtedy zagrozenie jest duzo mniejsze ale maz po ostatniej ciazy-gdzie nikomu nie mowilismy pow ze jakby cos mi sie stalo to by mu nie wybaczyli ze nic nie wiedzieli i najchetniej jemu tez bym nie mowila dopoki nie bede pewna ze chce powiedziec ale pewnie lekarz wypisze mi od razu L4 no i i tak sie zetnie... Cholera...jeszcze nic nie jest pewne a ja juz tak panikuje...czuje ze chyba sie udalo i dlatego tak....jak okaze sie ze jednak nie, to bedzie znak ze jeszcze nie jestem gotowa na ciaze. Zrobie jutro rano test i bez wzgledu na wynik pojde popoludniu do lekarza, zeby wiedziec na czym stoje. Przepraszam dziewczyny-strasznie nasmecilam, ale tylko Wy rozumiecie Jak myslicie, co bedzie z tym L4? W naszej sytuacji daja obowiazkowo czy moze jesli wszystko ok i samopoczucie rowniez to nie ma potrzeby? Jesli by tak bylo, to udalo by mi sie zataic ta wiadomosc na jakis czas przed najbliszymi i dopiero jak bede pewna, ze chce to im powiem:) p.s- Motylek- no tak 85:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszor75 Moja kumpela poronila 4razy. Porobili i jej i partnerowi wszystkie mozliwe badania, okazalo sie, ze z nimi wszystko ok. Ona jest twarda- za to ja podziwiam. Zaszla w 5 ciaze i teraz termin ma na 26maja. Rozmawialam z nia wczoraj. wszystko jest super, bedzie chlopak :) Nie mozesz tak mowic- przeciez jestes plodna! Dziewczyny ja na waszym miejscu pedzilabym najlepiej do szpitala, a jakby postapili tak jak ze mna czyli podstawowe badanie ginekologiczne i usg i olewka to zazadalabym zeby mnie zostawili na badania! Niech wybadaja co jest przyczyna, bo to nie jest normalne! Moj gin jak mu o tym pow to sie zlapal za glowe ze mnie nie zostawili w szpitalu na badania a bylam u nich 2 razy, 2dni pod rzad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
Myszor75 Dlugo sie nie odzywalas,ale jak sie odzezwalas to z nowinka:).Grtuluje Ci Kochana i mysl pozytywnie...Ja wiem,ze latwo sie mowi,ale spokojnie a wszystko bedzie dobrze. Waska jak tam twoje samopoczucie,pewnie caly czas myslisz i sie denerwujesz-bidulka.Ja mysle,ze bedzie wszystko okey. Ja czekam na miesiaczke ostatni termin spodziewanej miesiaczki to 5 kwietnia i zobaczymy co los przyniesie. Waska i Myszor a jakie mieliscie objawy pierwsze czy test wam potwierdzil ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
Dziewczyny! Uszy do góry! Moja koleżanka plamiła, krwawiła i to bardzo obficie podczas początku ciąży i urodziła ślicznego, dużego synka. Teraz jest w drugiej ciąży i też ciągle plami ale lekarz jest dobrej nadziei. Wydaje mi się, że trzeba myśleć pozytywnie (wiem, że się łatwo mówi...- sama sram ze strachu co to będzie dalej). Ja jak straciłam swoją dzidzię to jedyny objaw jaki miałam to dosłownie kilka kropli krwi. Ale w związku z tym, że miałam krwiaka - to skierował mnie lekarz tak prewencyjnie do szpitala. To był piątek. W sb i ndz nic nie robili mi, żadnych badań. W niedzielę przestały boleć mnie piersi. W pon USG i usłyszałam to co najgorsze i od razu zaczęli mi wywoływać skurcze :( Boże - ile razy to sobie przypomne to aż mnie serce kłuje :( Tak bardzo to nadal boli... W tym cyklu też już pozamiatane. Nie było okazji podczas dni płodnych na akcję. I znooooowu czekanie....A czas ucieka :( Trzymajcie sie kochane mocno! Klaudia - bądź silna. Shaggy i paladnyts trzymam kciuki za dwie kreski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
martusiatusia Ja robilam test 4 dni po spoznionej @ i wyszedl bardzo poztywny. Co u mnie nowego mialam plamienie brazowe cztery dni zamiast okresu. Bylam w wielkim szoku bo sie nie spodziewalam. Ten cykl byl jakis inny poniewaz nawet nie wiedzialam dokladnie kiedy mialam owulacje bo brzuch bolal mnie az piec dni a nie tak jak zawsze jeden i po jednej stronie. Straszne pryszcze mi powyskakiwaly i nawet polecialam sprawdzic jakie mam tsh bo myslalam, ze znowu cos nie tak. Okazalo sie ze tsh idealne wiec kupilam test potem zadzwonilam do lekarza i kazal mi przyjechac z ksiazeczka ciazy. Pomierzyli mnie zwazyli wszystkie badania z krwi i moczu od razu i nastepny termin przed swietami. Pewnie nie bedzie po co jechac. Chce myslec pozytywnie ale jest ciezko. Dzieki dziewczyny za slowa otuchy. Wiem, ze wielu kobieta sie udaje nawet jak krwawia ale ja jakiegos pecha mam. Zona mojego ginekologa krwawila w obydwu ciazach i urodzila zdrowe dzieci. Odezwe sie jak cos sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka28
ja ostatnią miesiączkę miała 18.01 ale owulację dopiero 29,02 i w tym dniu współżyłam 6,03zobaczyłam maleńkie plamki na wkładce to była oznaka zagnieżdżania się jajeczka 9,03 odczuwałam wrażliwość piersi a 11,03 zrobiła test wyszedł pozytywny 12,03 kolejny test też pozytywny a 19,03 zaczęłam plamić i tak do dziś mimo że biorę 3 razy dziennie duphaston i nie wiem co to będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny mi sie udalo 2 tyg po poronieniu zajsc teraz juz zaczynam 23 tydzien do 12 tyg bralam luteine w 14 tyg mialam plamienia okazalo sie ze jest maly krwiak teradz wszystko jest ok .Ja tez strasznie panikowalam spac niemoglam pozdrawiam was i trzymam kciuki za was niech i wam bedzie dane tulic malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×