Kolejna ciąża po poronieniu

Hej dziewczynki!!!!Ja juz przy kawce:)Moj synus dzis juz wporzadku sie czuje:)Wczoraj mu zrobilam delikatna dietke.... nie zapeszajac jest oki.Ale ta kawka dzis tak w biegu.... Mam dis werwe do pracy, i zamierzam sprzatac tak gruntowniej,chce isc na zakupy, bo pogoda cos dzis nie dopisuje wiec palaza odpada:( Motylku nic sie nie martw napweno twoja dzidzia jest bezpieczna i jest wszystko wporzadku:)Ja tez tak jak juz ci pisałam w pierwszej ciazy bardzo pozno zaczełam "cos" czuc.dokladnie nie powiem ci ktory to byl tydzien bo po tylu latach nie pamietam ale wiem ze pozno,tak jak pisałam juz nawet polozna sie dziwila.Poprostu sprobuj polozyc sie w ciagu dnia na jakąs godzinke, moze zaobserwujesz jakies musniecia albo telikatne chociaz ruchy.Jak mało lezysz ,caly czas w ruchu zajeta moze poprostu nie zaobserwowalas niczego.....Napewno jest dobrze.:) asia przytulanki z mężusiem mam cały czas,tylko ze narazie uważamy:( Najpierw chce isc do lekarza.....Zbadam sie jessli bedzie to konieczne porobie badania i dopiero wiesz..., nie chce teraz tak na wariata, wole poczekac, moze i nie ma na to reguly ale wiesz przezorny ubezpieczony, zebym potem nie miala sobie nic do zarzucenia. Dorcia bądz dobrej mysli:)trzymam kciuki kochana:) Reszte dziewczyn----buziaki:):):)

Oj niestety dałam się sprowokować 37.1 dobrze wróży....

Motylek czym znowu się martwisz brakiem ruchów?? Któras z dziewczyn napisała już jeszcze będziesz miała dość tych ruchów;-) Nie zamartwiaj się tak ciągle, bo potem będziesz miała dzidziusia nerwuska.... Kotku wszystko jest w porządku zapewne

asmana powodzenia trzymam kciuki!Jestem z toba myslami:):):)

nnowak - hmmmmm? za mnie kciuki?czemu?;-)

Cześć dziewczynki. Motylku - tak, znowu mnie kluli, lekarz mnie tak raz w miesiacu wysyla na badania jrwi i moczu :) Mnie juz te straszne bole macicy minely, czasem mnie tylko zakluje i przestanie :) Tez sie wizyty nie moge doczekać u lekarza zeby zobaczyć dzidzię :) A ty przestan sie zamartwiac, ja teraz tez dzidzi cos nie czuje, badz moze poprostu nie wiem kiedy sie rusza, mylac to z czyms innym. Kiedy masz wizyte?? Ogladaj ciuszki i zamawij dla synka :) Madziia - zadzwon do lekarza i mu powiedz, ze masz lek tylko na 2 dni, to moze kaze ci po recepte przyjść, tak jak nieraz mi, a poza tym lekarz rodzinny powinien ci wypisac recepte :)

Pewnie macie rację dziewczynki, pieprzony syndrom poronienia ;/ Dorcia, dokładnie tak jak napisała Ci Asmanka, Twój pracodawca to menda jakaś i się zabezpieczył ;/ Asmanka za co trzymamy za Ciebie kciuki, bo chyba coś przegapiłam... Dziękuję Dziewczynki, że mnie tak wspieracie :* Olcia ja mam wizytę 6.08, a Ty już niebawem, prawda :) Asiu jak się czujesz? Madziu załatwiłaś te leki? Beatka, Lenka, Natka i pozostałe dziewczynki pobudka :) Aga jak po wycieczce? :)

Motylku no własnie nie wiem za co, dlatego zapytałam nnowak87 za co trzyma za mnie;-)

Asmana nie denerwuj się, bo złość piękności wróży:) Olej gościa, nie wiesz, że facet to skomplikowane urządzenie:):D? Nnowak to Dorcia ma temp 37.1, bo Asmana zaniechała starań... o7cia to dobrze, że już nie masz takich bóli. Ja jeszcze muszę poczekać, bo wszystko przede mną... Ja mam wizytę 13.08 i wydaje mi się, że Motylek też. I wtedy jak będzie wszystko ok (to będzie 18t3dc) to już chcę zabrać od siostry łóżeczko i chcemy go z mężem przerobić, pomalować. Tak, żeby farba zdążyła się zneutralizować i żeby potem Maleństwu nie zaszkodziła. A do Motylka to już mi czasem słów brakuje. Obiecałyśmy, że już nie będziemy panikować, że zaczynamy się cieszyć, a Motylek się znowu nakręca. Normalnie podjadę na te Katowice i dostanie klapsa po pupie. Poświęce się jechać godzinę autobusem, żeby dojechać do Niej:P

Motylku - wizyte mam 31.07 :) I znowu zobacze jak synek urósł :) Juz zamowilam troche rzeczy z tych stron co ci podawalam :) Ale konca zakupow nie widac :-/ Hehe :P Juz sie doczekać nie mogę tego grudnia :P:P Ale nawet szybko czas leci :)

Asmana miałam Ci napisać, że złość piękności szkodzi:P Pomyliłam się, ale nie wiem czemu:P

Asmanko, a Ty się tym chłopem nie przejmuj, bo jeszcze się rozchorujesz Olcia, Ty już masz całą wyprawkę chyba zrobioną :) A co do grudnia, to ja też już bym go chciała :) Asiu, jak to masz godzinę do mnie? Myślałam, że bliżej siebie mieszkamy? No dobrze, postaram się myśleć pozytywnie. Chyba faktycznie za mało leżę.

Motylku dziękuję, że pytasz. Czuję się ok:) Wczoraj z teściową zaprawiałyśmy sałatkę z cukinii na zimę, jest przepyszna i trochę przy obieraniu marchwi i cukinii właśnie siedziałam pochylona do przodu i potem mnie brzusio uwierał, normalnie czułam w podbrzuszu Maleństwo, chyba też mu się ta pozycja nie podobała... Czasami jajanik mnie zakłuje. Ogólnie ok:) Przytyłam zaledwie 3kg od początku ciąży, a jutro już 16tc, a brzusio mi tak urósł, że ho, ho :D A Ty jak tam Kochana? Brzuch boli?

Asiu a powiem Ci, że nawet nie zwróciłam uwagi, że źle napisałaś.

Jestem jestem dziewczynki. Ja juz w pracy. Motylku, ty nic sie nie przejmuj- mam kolezanke w 21 tygodniu ciazy i tez jeszcze nic nie czuje. Tak jest bardzo czesto przy pierwszym dziecku. Dorcia, ale by radosc byla!!! 4 dni do @. Niedlugo juz sie dowiesz. Mi tez temp skoczyla- tylko troszeczke mniej. Ja dzis jade na usg na 12.15. Troszke sie denerwuje... Sciskam was wszystkie z calej sily :)

Dorciu a nie myslałaś o Becie?

hmmm, nie ma Cię, czyżbyś już poszła ją robić;->

asamana przepraszam:) chyba cos zle przeczytalAM teraz juz nie mam czasu zeby to przeanalizowac:) moze pozniej:) pewnie sie gdzies pomylilam, ale i tak za was wszystkie trzymam kciuki kochane:P mama wtopka:P

Lena_d to od razu po wizycie napisz nam czy wszystko ok:) Ale na pewno tak jest:) Asmana może faktycznie Dorcia poszła na Bete:) Jestem dobrej myśli:)

mała wtopka,z tego wszystkiego jeszcze sie pomyliłam w pisowni a to przez to ze piore, sprzatam, gotuje i jeszcze zaglądam na forum raz po raz:)

nnowak tak własnie myslałam... spoko nic sie nie dzieje:* za mnie nie musisz trzymac:)

Dziewczynki, mam wrażenie że Dorcia poszła po betę, kurcze mocno trzymam kciuki :) Lenko, dziękuję Ci za uspokojenie, trzymam kciuki za usg, choć na pewno jest dobrze i może zobaczysz już bijące serduszko :) Asiu, jak mnie coś boli, to pytam Olci, Ona jest moim lekarzem i takie bóle są prawidłowe :) Malutko przytyłaś, ja ostatnio dowiedziałam się, że przez całą ciążę przytyłam 1 kg, ale teraz to już na pewno więcej :)

jestem jestem i nie na becie bylam tylko mi necik uciekl więc go ganiałam i zlapałam;)

o7cia tylko, że ja jestem jeszcze u siostry więc nie mam jak iść do swojego lekarza po receptę no i do rodzinnego też jak na razie nie pójdę. Motylku jeszcze nie chodziłam po aptekach. Czekam aż siostra wróci z pracy i pojedziemy wtedy gdzieś błagać o duphaston :) . asia nie wiem jak motylek ale to ja pisałam, że mam wizytę mieć 13 sierpnia :) Dziewczyny mam taki trochę wstydliwy problem. Zauważyłam coś dziwnego w miejscy intymnym. Wygląda to jak mały bąbelek napełniony ropą. Podejrzewałam najpierw, że może to być zwykły pryszcz, ale teraz jakoś nie wydaje mi się. Obawiam się, że może to być opryszczka. Nic mnie nie swędzi, ani nie piecze. Nie jest to nawet zaczerwienione. Czy "takie coś" może zaszkodzić jakoś maluszkowi? W poniedziałek już będę w domu i zastanawiam się czy nie pójść do ginekologa, z drugiej strony byłam na wizycie dwa tygodnie temu i od początku ciąży praktycznie chodziłam spanikowana co dwa tygodnie... Nie wiem już co to za świństwo..

czesc Dziewczynki :* troche sobie Was poczytalam lezac w szpitalu... niestety stalam sie jedna z Was... w piatym tygodniu poronilam moja Kruszynke... fajnie Was sie czyta i dobrze wiedziec ze dwupaczki daja nadzieje na przyszlosc... ja jestem dopiero na poczatku drogi... bo wydarzylo sie to 18 lipca...

Madziia ja bym to świństwo sprawdziła. Po co się niepotrzebnie stresować, a tak lekarz zobaczy i będziesz spokojniejsza. Zawsze warto podjechać na jakąś izbę przyjęć, zbadają, wypiszą lek i do domku

Madziu moze lepiej sprawdz... lepiej byc przezornym a nawet potraktowanym jak histeryczka niz potem sobie wyrzucac ze moze powinno sie bylo pojsc...

No właśnie nie mogę iść na izbę przyjęć, bo nie mam przy sobie zaświadczenia, że jestem ubezpieczona... Poszłabym prywatnie tylko, że narzeczony pojechał ze szwagrem w trasę wróci gdzieś po 17 a zabrał kartę i nie mam kasy przy sobie.. chyba zaraz zwariuje... już ryczę...

Madziia a dokladnie gdzie ci sie ta krostka zrobila??

Madziu nie placz... a nie mozesz pozniej doniesc... u nas przyjmuja bez ale trzeba dostarczyc pozniej zeby nie wystawili faktury na platnosc.. wszystko bedzie dobrze tylko sie Kochanie nie denerwuj