Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość o7cia
Natalla18 - wszystkiego najlepszego !!! Motylek - co u ciebie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbinka13 bardzo mi przykro że poroniłaś i to dwu krotnie. Myślę, że warto zastanowić się nad tymi badaniami. Może okazać się, że winę ponosi jakaś bakteria. Napewno będziesz po nich spokojniejsza. Nie obwiniaj się, bo skąd mamy wiedzieć o badaniach. To lekarze powinni nas na nie kierować. Trzymam za Ciebie kciuki. I nie przepraszaj, będzie nam miło jak będziesz do nas zaglądać :) asia1990 nie martw się, jak sama zaznaczyłaś jesteś jeszcze młoda i zapewne uda Wam się niebawem zajść w ciążę. Podobnie jak Ty, szpital i personel medyczny wspominam ze zgrozą :( Nie ma lekarstwa na tragedię jaka nas spotkała. Każy przeżywa to indywidualnie. Ja się zamknęłam w sobie. Dopiero po paru tygodniach zaczęłam jakoś funkcjonować.Musisz wierzyć, że zły los się odwróci. Odnośnie starań koniecznie porozmawiaj z lekarzem. Pisz do nas jak najczęściej. Wzajemnie dajemy sobie siłę i wiarę. natalla18 serdeczne gratulacje z powodu zmiany stanu cywilnego-witaj wśród Mężatek :) Cudowna wiadomość odnośnie wyników :) o7cia u mnie po staremu. Mdłości mi już nie dokuczają, choć rano mam wstręt do jedzenia i muszę się zmuszać. Czasem pobolewają jajniki czy inne wnętrzności z naszego organizmu, upławy też są. W środę mam drugą wizytę u lekarza. Będzie to 6 tydzień. Bardzo pragnę by wszystko było dobrze. Strasznie się boję. A jak Ty się czujesz? Spokojnej nocki i miłej niedzieli. Buziaki dla moich Aniołkowych Mam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia1990 Clo wspomaga owulacje. Czytalam ze dobry, osobiscie bralam we wrzesniu 2011 jeden cykl. Mi nie pomogl, ale jak sie okazalo miesiac pozniej mialam podwyzszona prolaktyne i pewnie to bylo przyczyna. Podobno super przy cyklach bezowulacyjnych. Skad wzielas ta cene?? Nie ma opcji ze tyle kosztowal. Ciekawe co tam u Martusitusi....zarazila mnie tym bolem piersi i sutkow....juz mialan pare miesiecy z tym spokoj, a teraz to chyba autoiluzja zadzialala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o7cia
motylek- no ja mdłości tez nie mam, ale wstręt do jedzenia jest. Jajniki tez mnie pobolewaja jak i inne rzeczy co oznacza, ze wszystko jest dobrze. Uplawy tez mam ale to spowodowane luteina. Ja dzis jestem gdzies w 6 tyg 2 dz :). Wizyte mam 8 maja i nie moge sie jej doczekac. Czasem mam takie skurcze brzucha hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek oraz inne dziewczyny- dziękuję. Wiem, że wy mnie zrozumiałyście. Teraz niepokoi mnie fakt, że jestem po zabiegu już dwa tygodnie, a od tygodnia ostatniego boli mnie brzuch mocno na dole, czasami wypadają ze mnie małe skrzepy ale rzadko, za to krwawię czasami mocniej czasami słabiej. Codziennie przez dwie godziny męczę się w dzień lub w nocy, nawet tabletki nie pomagają. Nie dostałam po wyjściu ze szpitala żadnego antybiotyku. Ani za pierwszym razem ani za drugim. Boję się, żeby to nie była żadna infekcja. Wizytę u lekarza mam we wtorek. Po pierwszym poronieniu nie bolał mnie wcale brzuch, za to dwa miesiące plamiłam i miałam wywoływany okres. Nie wiem jak będzie teraz... Jestem załamana tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o7cia ja nie mam wstrętu do jedzenia, no może poza potrawami mięsnymi. Okropnie śmierdzi mięso, kurczak i wędlinki :( Nie biorę nic poza kwasem foliowym, zobaczymy co powie lekarz w środę. Brzusio prawie w cale nie boli, tylko te upławy. Każdy mówi że to normalne, ale ja i tak się boję :( Nawet nie wiecie jak strasznie się boję :( barbinka13 ja mimo tego, że gdy wypisywano mnie ze szpitala krwawiłam i jeszcze w pełni nie poroniłam musiałam zażywać antybiotyk by nie wdało się zakażenie, ale ja miałam poronienie samoistne. Myślę, że nie powinnaś czekać do wtorku. Jedź lepiej na pogotowie. Niech zbada Cię jakiś lekarz od razu, tak dla własnego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Barbika13 Proponuje zglosic sie do lekarza z tym bolem. Ja po pierwszym poronieniu i lyzeczkowaniu dostalam bolu dwu godzinnego, ze nie szlo wytrzymac. Do tego doszla goraczka. Na drugi dzien pojechalam do mojego ginekologa i dostalam silny antybiotyk i skierowanie do szpitala gdyby temperatura nie spadla. Po dwoch dniach wylecial skrzep i skonczylo sie krwawienie i pobolewanie podbrzusza. Antybiotyk pomogl. Mam nadzieje, ze wszystko skonczy sie dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ztk87
Witam, obserwuję Wasze forum od dłuższego czasu. Ja straciłam 3 ciąże. Za każdym razem lekarze mówili "tak się zdarza". Nikt nie zaproponował mi żadnych badań, tak więc postanowiłam sama poszukać pomocy u specjalistów. Wybór padł na Bociana w Białymstoku. Nie chcę robić reklamy, ale ta placówka i lekarze w niej pracujący zasługują na pochwałę. "Od ręki" zrobili mi badania, na które czekałam tylko dwie godziny. Okazało się, że mam niedoczynność tarczycy i prolaktynę 3 razy większą niż powinna być. Lekarz zalecił mi leki na tarczycę, i bromocorn na zbicie prolakktyny. Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że wszystkim Wam się uda mieć upragnione dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Martusiatusia Nie wiem czy juz wyszlas ze szpitala ale daj znac co tam u Ciebie jak bedziesz miala chwilke. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Dziś już się czuję lepiej. ztk87 czekam kochana na twoje opinie co do Bociana, ponieważ ja mam 100 km do Białegostoku, tam też studiuję i poszukuję specjalisty od poronień. Jak na razie znalazłam profesora Szamatowicza z kliniki Artemida czy jakoś tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ztk87
Jja długo się zastanawiałam nad wyborem kliniki. Padło na Bociana. Mojja znajoma, która również straciła kilka ciąż leczyła się w Krakowie i w Warszawie jednak dopiero w Bocianie jej pomogli. Jeśli nie znajdą niczego niepokojącego w badaniach to lekarz zaproponuje kilkudniowy pobyt w klinice, by móc monitorować wszytsko. Ja naprawdę cieszę się, że tam trafiłam. Lekarz, który mnie przyjął jako jedyny nie odebrał nadziei i kazał walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmi23
witajcie Dziewczyny, przykro mi że Was też to spotyka... Natalla gratulacje :) Dziewczyny ja bylam u lekarza dzisiaj wlasnie. Wszystko jest ok, Z usg wynika 6 t 3 dz. ciąży. Mam nadzieję, ze wszystko teraz będzie ok. Rozmowa z lekarką podniosła mnie na duchu i uspokoiła. Następną wizytę mam 7 maja. Wtedy założy mi kartę ciąży i zleci badania. Nie mogę się doczekać. Tak więc dziewczynki trzymajcie się i wierzcie mocno że wszystko będzie dobrze. Ja staram się tak robić. Powoli teraz zaczyna do mnie dochodzić to, ze jestem w ciąży. Przed wizytą nie chciałam się za bardzo nastawiać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o7cia
elmi czyli podobnie jak ja i Motylek. Wiec razem w połowie grudnia bedziemy rodzic :) A wizyte masz dzien przede mną :) Mi tez dzis wychodzi 6t3d, bo rowny tydzien temu bylam na USG :) hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ztk87 mam pytanie do ciebie- mogłybyśmy przejść na mail? Chciałabym się konkretnie dowiedzieć który lekarz cię prowadził i jakie badania wykonywałaś oraz czy długo czeka się na wizytę jeśli chciałabym teraz w maju się zapisać. Bardzo ale to bardzo bym była wdzięczna ci za odpowiedź. Mój mail beata.jasionowska@o2.pl Z góry dziękuję za informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, ztk87 bardzo mi przykro, że spotkała Cię tragedia aż 3 razy! Cieszę się, że trafiłaś na odpowiedniego lekarza, których w Polsce jest bardzo mało. Trzymam mocno kciuki i wierzę, że następnym razem Ci się uda. Martusiatusia, ja też jestem ciekawa co u Ciebie. Zapewne skoro się nie odzywasz, to jesteś jeszcze w szpitalu. Proszę odezwij się jak wrócisz. elmi23 cudowna wiadomość że wszystko jest dobrze! Tak się cieszę kochana! :) Twoje Maleństwo rośnie!!! :) Faktycznie jesteśmy we trójeczkę na tym samym etapie :) Ja mam wizytę jutro u lekarza i im bliżej, tym bardziej się boję :( Pamiętam usg, które trwało długo, aż w końcu usłyszałam "przykro mi, ale nie widzę bijącego serduszka" To były najgorsze słowa jakie w życiu usłyszałam, a zarazem najgorszy dzień mojego życia! :( Wciąż mam wstręt do mięs, wędlin, częste oddawanie moczu i upławy. Wczoraj pobolewał mnie jajnik i znowu się bałam. Dziewczynki, zrobiłabym WSZYSTKO by tym razem było dobrze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o7cia
Motylek - to daj znać jak wrócisz od lekarza ... :) Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczeta Motylek napewno bedzie dobrze oznaka wstretu do wedlin i pobolewanie jajnika to naprawde dobre oznaki zycze ci z całego ❤️ pieknego odgłosu na usg a tak na marginesie bedziesz miała chłopczyka zobaczysz moja kolezank amiala wstret do wedlin i dzis jest mama mateuszka a z koleii moja druga znajoma uwielbiałą podjadac wedlinki i dzis jest mama juleczki pozdrawiam was wszystkie i zycze powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystiim kobietkom. Czy moge się przyłączyć, wiem, że nie bardzo jestem w temacie, ale obiecuję nadrobię zaległości. Ja 07.04.2012r miałam usunięcie pustego jaja płodowego.Zaczynałam wówCZAS 8 TYDZIEŃ. Nie mogę jeszcze zacząć starań o bobaska, ale jak tylko czas pozwoli zabieramy się do pracy. Mam już dwie córeczki 10.6 lat, trzecia ciąża była wpadką na początku byłam zszokowana i zła, ale teraz świadomie chce zajść w ciąże, bo ciągle mi czegoś brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASMANA moja przyjacióla tez miała puste jajo płodowe i zaczeła starania po dwuch prawidłowych cyklach przykro mi z e tak musiałas wycierpiec trzymaj sie bo masz dla kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatka trzymam się, dzięki:-) Ja po pierwszym cyklu juz mam zamiar się starać:-).Zobaczymy, daliśmy sobie czas do końca roku, bo niestety już wiekowa jestem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asman kochana wiek niema znaczeni aja jetsem tez na forum z kafe o inseminacji i tam sa wspaniałe dziewczyny ktore tez juz maja wiek a staraja sie lub sa w ciazy i sa bardzoz tego dumne i szczesliwe takze najwazniejsze zebys była szczesliwa i dazyła do własnego celu nie baczac na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że nie ma znaczenia, miałam może tu bardziej na mysli, że człowiek robi się wygodny. Mam dwójkę dzieci jakby nie patrzeć odchowane. A tu znowu pieluchy:-P, ale własnie tego chce. Już miałam takie plany, ale cóż matka natura widocznie wie co robie. Natomiast widzę, że Ty to bidulko masz dopiero nie ciekawie, ale wierze , ze i Tobie się w końcu uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorcia 38
Asmana Jestem po pierwszej miesiączce po poronieniu i już po pierwszych próbach za zgodą lekarza też mam troszkę lat na karku. Nie bój się i próbuj jeśli Ci serce podpowiada że jesteś gotowa Dziewczyny czy po zapłodnieniu może doleć brzuch? bo boli mnie od soboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow Dorcia to szybko zaczęłaś......, trzymam kciuki... boże wstyd się przyznać ale ja nawet nie wiem jak obliczyć dni płodne. Nigdy nie musiałam tego robić... Jak szybko dostałas okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ztk87
mi lekarz mówił, że jeśli nie było łyżeczkowania to można rozpocząć starania po dwóch cyklach, żeby organizm kobiety mógł odpocząć i się zregenerować. Asmana jeśli czujesz się na siłach, to nie odkładaj decyzji o dzidziusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ztk87
Asmana dobrym wyjściem są testy owulacyjne:) działają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorcia 38
7 marca miałam wywołany poród i łyżeczkowanie a miesiączkę miałam już 9 kwietnia choć cykle mam 28 dniowe. Co ile dni masz okres to pomogę policzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam łyżeczkowanie, lekarz mi doradził, abym odczekała jeden pełen cykl, a przede wszystkim poczekac na wyniki badań histopadologicznych. Najbardziej to mój mąż się cieszy ze starań;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia matko z córką nie mam zielonego pojęcia...., napewno nie mam regularnych. w grudniu dostałam 23, w styczniu 21 a w w lutym 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorcia 38
Ja też ale po wyniku i usg w 11 dniu cyklu lekarz stwierdził że jestem zdrowa i nie ma przeszkód tymbardziej że w lewym jajniku królował pęcherzyk dominujący:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×