Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Czesc babeczki Ja tylko na chwileczke bo musze lezec ale ile mozna jak to w domu :) ale nieprzeginam zjadlam sniadanko i pisze do was Myszorku75kochana niepoddawaj sie naprawde warto choc nieiwiem jak droge mielibyscie przejsc naprawde podam ci link do strony ktora podczytuje a znam tam lonisławe i dlatego sledzilam to forum bo ona kiedys byla na inseminacjaii poczytaj jej historie w stopce naprawde duzo dziewczyna przeszla jest mniej wiecej w twoim wieku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3421548&start=46950 Nierozpisuje sie bo spadam lezec bo lekarz juz dopytuje w szpitalu moja mamuske czy leze w domu czy chodze bo jak chodze to mi zalatwi pobyt w szpitalu hihihihih takiego mam fajnego doktorka Dla dwupaczkow i milusinskich sle moc caluskow 👄 Dla reszty wytrwałosci QOCIAKWAWA co sie dzieje pisz do nas bo na dupke O7cia kochana jak tam sie czujesz akcja sie rozwinela daj cynka trzymamy kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane ja tez tylko na momencik dzis juz znowu wracam do standardowego rytmu pracy i jak zaczynam dzis tak koncze harowe dopiero koncem nastepnego tyg :( z jednej strony super bo czas szybciej leci ale z drugiej to tak sobie mysle ze juz tak niewiele zostalo do zielonego swiatelka a ja ciagle jestem przemaczona i boje sie ze to bedzie mialo negatywny wplyw na nasze staranka:( jak widzicie humor dzis nie za badzo pozytywny w sumie tak juz od kilku dni:( dlatego nie zanudzam wam kochane wiem ze macie swoje problemy, caluje was wszystki goraco 👄 Qociakwawa daj znac co z wami? mam nadzieje ze ta cisza oznacza ze wszystko ok:) Olcia czekam na wiesci kochana buziaki dla ciebie i synia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczynki, tak siedze w pracy ale strasznie mi sie dluży. tez tak macie? poza tym bardzo mi zimno, mimo bluzki i żakietu. czy tak jest na poczatku ciazy? :) nie powinno być goraco?? :) ilus, ja lekarza mam na 23.11. dopiero :( strasznie mi sie dluzy.dopiero za tydzien. modlę sie zeby wszystko bylo dobrze. Mycha, napisz jak u lekarza. qociakwawa, napisz cokolwiek, naprawde nie masz chwili zeby zajrzec? martwimy sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woman, ja miałam straszne dreszcze w ciąży - na początku... więc wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J55j555
Witam wszistkie kobietki:-) asiu moj maly ma rotawirusa juz jest lepiej ale mial wymioty biegunke i wysoka goraczke w nocy nawet 39.5 dostal antybiotyk priobiotyki na jelitko pomaga mu to naszczescie:-)a jak ty sie czujesz?jak tam Filipek buziaki dla was:-* women mi na poczatku ciazy bylo tak zimno ze w sierpniu grzalismi juz w domu kazdy chodzil i na krutki rekawek a ja pod kocem lezalam:-) beatko ciesze sie ze wszystko dobrze sie u ciebie skonczylo i krwawienie nie zaszkodzilo malemu babelkowi:-) pozdrowienia dla wszystkich:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J55j555
Motylku kochana co u ciebie?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna Lilka
Witam, mam gorące pytanie. Otóż sprzątałam dzisiaj w łazience, z chemii znalazłam tylko domestos więc tym ją wymyłam, ale teraz mam straszne wyrzuty sumienia czy aby moja lekkomyślność nie zaszkodziła mojemu Maluszkowi. Strasznie się boje. Czy orientuje się ktoś czy może to Dziecku zaszkodzić? Trochę się go nawdychałam:( Bardzo proszę o pomoc... Przepraszam ze zawsze wpadam jak coś chcę al mam problem z internetem i podłanczam telefon jak modem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliana po jednym razie to nic wam nie bedzie ale unikaj wszelakej chemii. Ja pracuje jako pomoc domowa u 10 rodzin i wdychalam tego co nie miara..... dlatego nastepnym razem zwolnienie od poczatku..... Do wszelkich porzadkow polecam ci najtanszy ocet jest bardzo dobry i nie zaszkodzi . Z reszta to bardzo modne. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliana po jednym razie to nic wam nie bedzie ale unikaj wszelakej chemii. Ja pracuje jako pomoc domowa u 10 rodzin i wdychalam tego co nie miara..... dlatego nastepnym razem zwolnienie od poczatku..... Do wszelkich porzadkow polecam ci najtanszy ocet jest bardzo dobry i nie zaszkodzi . Z reszta to bardzo modne. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie Beta ujemna:( Powoli podnosze sie z podlogi. Odstawilam leki i czekam na @. Mam juz plan dzialania, trzeba troche pieniedzy nazbierac, poprobowac troche naturalnie jak sie nie uda to do dziela. Pytala sie pani z kliniki czy chcemy jeszcze raz sprobowac i powiedzialam, ze w przyszlym roku. Ale jak cos zrobia z tymi dodatkowymi kosztami ktore mnie wczoraj prawie do zawalu doprowadzily. Ja wiem, ze nie powinnam liczyc pieniedzy, bo dziecko to moje najwieksze marzenie ale jak nie ma? Nomalnie mielismy wyliczone koszty na 500 euro z groszami do tego badanie genetyczne a wczoraj przyszedl rachunek na 2700 euro i bez genetyki czyli z calej sumy 1500 zrobilo sie 4200 a czas na zaplate dwa tygodnie. Nawet wliczone byly koszty za to, ze ciezko bylo widac chromosomy w cialkach kierunkowych ktore badali. Za to tez musze zaplacic. Jest wiele wiecej takich rzeczy. Koszmar. Ale co zrobic jak czlowiek wybrakowany genetycznie. Jeszcze sprostowanie, na 6 komorek( bo tyle tylko badali) 3 byly genetycznie prawidlowe czyli mam jakies szanse na naturalny cud i tego sie teraz trzymam. Przepraszam, ze tak przynudzam i dziekuje za dobre slowa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Jeszcze nie przeczytałam waszych "kilku stron" i pewnie wszystkiego ie przeczytam ale chętnie tutaj zaglądnę bo miło pogadac czy chociaz czytać wypowiedzi kogoś kto przeszedł to co ja. byłam w ciąży która przestała się rozwijać w 6 tyg. Miałam zabieg pod koniec września, takze jeżeli w ogóle można - to zaczynam wracać do normalności, choć są takie chwile że jest mi trudniej niż na początku świeżo po zabiegu...;( Pierwszą miesiączkę dostałam po 30 dniach od zabiegu teraz czekam na kolejną ciekawe czy miesiączka się ureguluje cz dalej bedzie przychodziła kiedy jej się chce - ale widzę że nie tylko ja mam taki problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszorku ... :( Nie wiem co mam Ci nawet napisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorku trzymaj sie kochana w koncu sie uda i to naturalnie zobaczysz i ja ci to mowie a jak ja cos mowie to tak bedzie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katka84
Myszorku ja powiem Ci tak.... Nasi znajomi starali się o dzidzie 2lata przez invitro 6 prób na marne nawet nie mam pojęcia ile tam kasy poszło w końcu dali sobie spokój i odpuścili sobie i co ? Po 3 miesiącach szok laska w ciąży jak nic wszystko jest oki i teraz jest w 7 miesiącu.... Tobie też się kochana uda i to naturalnie zobaczysz :D trzymam kciuki za Ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilus2710
myszorku ja tez moge przytoczyc ci pewna historie znan pewna kobiete ktorej po wielu staraniach lekarze powiedzieli ze w sposob naturalny nigdy nie bedzie miala dzieci. dodatkowo miala jakos tak zagiety jeden jajnik ze ciaza rozwijala sie tylko w nim o dwa razy miala ciaze pozamaciczna. zdecydowali sie wiec na invitro podchodzili do niego 3 razy bez skutku. w koncu zrezygnowali mieli juz pelno dlugow jej maz musial wyjechac zagranice zeby zarobic na te kredyty widzieli sie zadko. w koncu postanowili ze jak troche podniosa sie finansowo to zaadoptuja dzidziusia i pokochaja jak wlasne az tu nagle okazalo sie ze jest w ciazy urodzila corcie ktora teraz ma 1,5 roczku i postanowili postarac sie o kolejne.. i tobie sie uda kochana. a mnie dzis mecza wymioty:-( maz az pojechal wlasnie wykupic recepte na jakies tabletki ktore lekarz mi przepisal wrazie wymiotow:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilus2710
myszorku ja tez moge przytoczyc ci pewna historie znan pewna kobiete ktorej po wielu staraniach lekarze powiedzieli ze w sposob naturalny nigdy nie bedzie miala dzieci. dodatkowo miala jakos tak zagiety jeden jajnik ze ciaza rozwijala sie tylko w nim o dwa razy miala ciaze pozamaciczna. zdecydowali sie wiec na invitro podchodzili do niego 3 razy bez skutku. w koncu zrezygnowali mieli juz pelno dlugow jej maz musial wyjechac zagranice zeby zarobic na te kredyty widzieli sie zadko. w koncu postanowili ze jak troche podniosa sie finansowo to zaadoptuja dzidziusia i pokochaja jak wlasne az tu nagle okazalo sie ze jest w ciazy urodzila corcie ktora teraz ma 1,5 roczku i postanowili postarac sie o kolejne.. i tobie sie uda kochana. a mnie dzis mecza wymioty:-( maz az pojechal wlasnie wykupic recepte na jakies tabletki ktore lekarz mi przepisal wrazie wymiotow:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorku, wiem że ciężko Ci teraz ale trzymaj się Kochana. Nie poddawaj się, NA PEWNO w końcu się uda - musisz mocno w to wierzyć. Wszystkie trzymamy kciuki za Ciebie - więc musi się udać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MYSZOR KU...... mac tylko tyle napisze. A adopcja jest jeszcze drozsza.... Bez komentarza. Ale pamietaj nadzieja umiera ostatnia..... Dzis dowiedzialam sie ze moj przyjaciel jest ciezko chory czeka go operacja kregoslupa i duze ryzyko powiklan...... Istna puszka Pandory konca nie widac!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilus2710
pewnie ze adopcja jest droga ale jezeli ktos nie ma innej szansy aby stac sie rodzicem a bardzo tego chce to takie rozwiazanie rowniez jest dobre jest tyle maluszkow ktore zostaly porzucone.. w mojej rodzinie dwie pary adoptowaly dzieci i nawet troszke tego nie zaluja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, śpieszę by Wam napisać, że znowu zostałyśmy kafe ciociami! Dzisiaj o 19.30 nasza Olcia urodziła Dawidka! :* Poród odbył się siłami natury. Dawidek waży 2,6 kg.i ma 52 cm.I jest prze cudowny! :) Olciu kochanie jeszcze raz serdecznie gratulujemy Tobie i Mężowi. Buziaki dla mojego zięcia i prze dzielnej Mamusi! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz zabieram się za odpisywanie każdej z Was. Milenko, te zielonkawe upławy mogą świadczyć o infekcji. Ja niestety mam ją co rusz, więc z autopsji wiem, że taki mają kolor. Jeśli są gęste, grudkowate i czasem swędzi, to grzybica, bardzo częsta ciążowa przypadłość. Obserwuj się dobrze, jeśli nie ustąpi, to niestety czeka Cię wizyta u ginekologa. Beatko, domyślam się co czułaś. Ja miałąm identyczną sytuację w 8/9 tc.myślałam już że znowu straciłam Maluszka, w dodatku byliśmy z Mężem w Wiśle, bez samochodu. Leżałam w szpitalu w Cieszynie, a Mąż musiał zostać w Wiśle, bo do karetki nie zgodzili się go zabrać. To było straszne. Jednak kiedy na usg zobaczyłam jak Maluszkowi bije serduszko wybuchłam histerycznym płaczem! Więc czytając Twój post oczy podwójnie mi się zaszkliły. Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Odpoczywaj kochana. Asiu, Mąż ma rację Filipkowi jest już nie wygodnie i daje Mamusi popalić. Do wizyty zapewne wytrzyma i kto wie, może będzie jednak o rok starszy :) katka84 cieszę się że Fasolka tak pięknie rośnie i widok bijącego serduszka-cudownie! ilus2710 fiu, fiu ale wielka dzidzia już :) Cieszę się, że wszystko dobrze :) 9 TYGODNI bardzo fajne podejście. A kto wie, może jak "odpuścicie" to akurat zafasolkujesz? Nie raz okazało się, że natura działa wówczas gdy psychika odpuszcza. Trzymam mocno kciuki za 2013 we trójkę :) Jeśli chodzi o tą znajomą, to sama chętnie bym nią potrząsnęła, co za ludzie! Przykro mi natomiast z powodu tej, która Maleństwo straciła w 17 tc.czytając coś takiego serce się kraje. 9_Mama Aniołka bardzo mi przykro :( Może pójdź do lekarza niech coś zaradzi na te nieregularne cykle? Przytulam Cię mocno now898 nie myśl póki co o tym, postaraj się odstresować i dużo uśmiechać. Zobaczysz jak to będzie gdy zielone światełko nadejdzie, może wówczas odpuścicie z Mężem w pracach. Całuski J55j555 kurcze, taki Maluszek i już cierpi z powodu jakiegoś cholerstwa! Mam nadzieję, że dziś synusiowi się poprawiło i gorączki już nie ma. Całuję Was mocno! Lilianna Lilka nie denerwuj się, na pewno domestos nie zaszkodził Maluszkowi. Musiałabyś się nim mocno i długo nawdychać, albo wypić. Nie martw się, na pewno wszystko jest dobrze :) myszorku czytając Twój post się popłakałam. Tak bardzo wierzyłam w to, że Ci się udało, nawet nie wiem co mogę Ci napisać i jak Cię wesprzeć. Proszę Cię nie pisz, że jesteś "wybrakowana genetycznie" bo to nieprawda! A te koszta są kolosalne, nie mogą tego jakoś rozłożyć? Przecież skąd "zwykły,szary Kowalski"ma wziąć taką sumę. Domyślam się tylko co czujesz i naprawdę jest mi strasznie przykro :( Mija127 bardzo mi przykro, że musiałaś do nas dołączyć, kurcze :( Mnie również po poronieniu cykle bardzo się rozregulowały i to niestety chyba jest normalne. Najlepiej umów się na wizytę do ginekologa, niech zobaczy jak organizm reaguje. Niestety tylko tyle mogę Ci doradzić. Doris27 odnośnie bóli, to ja miałam identyczne. związane jest to z rozciąganiem wiązadeł macicy. Musisz bardziej się oszczędzać i w miarę możliwości więcej leżeć. Mam nadzieję, że dzisiaj lepiej? Dziewczynki, piszę tego posta i skończyć nie mogę. Łapią mnie coraz silniejsze bóle podbrzusza, może dziś nie urodzę :) Od 2 dni praktycznie o tej samej porze silniej boli podbrzusze. Natalka w dzień jest bardzo spokojna, a o tej godzinie zawsze wariuje, więc może stąd te bóle. Jeśli chodzi o wyniki to na alt i ast wyszły dobrze, ale fosfataza zasadowa wyszła za wysoka. Rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że do poniedziałkowej wizyty mogę zaczekać. Niestety wróciła cholerna infekcja i mam nadzieję, że do poniedziałku Natalka zaczeka. Kurcze bóle są silne, aż mi ciepło więc kończę już moje wypociny i postaram się przeczekać te bóle, może to fałszywy alarm. Całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLCIA - gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :* od kafe-cioć :) Ale Ty MOtylku masz się z tymi infekcjami... Czego to świństwo ciągle się do Ciebie przyczepia? Najważniejsze, że z Natalką dobrze. Uwierzyć nie mogę jak ten czas szybko leci. Już za chwilę będziemy witać Natalkę ;) A dopiero co drżałaś o nią w pierwszych tygodniach ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilus2710
Ola gratulacje!!!!!:-) Motylku moze Natalka szybciej chce sie przytulic do mamusi i stad te bole?:-) ja nastepna wizyte mam 12 grudnia a miedzy 19-21 grudnia bede miala robione usg genetyczne i test potrojny boje sie aby wszystko bylo dobrze. lekarz odradzil mi natomiast biopsje poniewaz to jednak badanie inwazyjne. pozdrawiam was goraco kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziewczyny :-] Przepraszam, że wczoraj się nie odzywałam, ale dzień znowu mi gdzieś zleciał, a wieczorem już byłam taka padnięta, że marzyłam tylko o tym, żeby się położyć :-] Ale już nadrabiam zaległości :-] Wom@n Twoja wizyta już za tydzień :-] Na pewno zobaczysz już swoje Maleństwo z wielkim bijącym serduszkiem :-] Milenka Filip też ma z 3-4 razy dziennie czkawkę, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza :-] Co do torby, to ja nie mam kompletnie nic. Wyprawka dla Małego już prawie cała, ale za mnie jakoś się zabrać nie mogę. Póki co moja wyprawka skończyła się na papciach do szpitala i to by było na tyle :-P Dopiero muszę wszystko kupić. Ale spokojnie, przynajmniej do połowy grudnia mam czas :-] Buziaki dla Ciebie i Bartusia 😘 :*:*:* Mycha1977 cudowna wiadomość, że Beta pięknie rośnie :-] Dbaj o siebie i Fasolinkę :-] 😘 :*:*:* Napisz nam jak po wizycie u gina. Katka84 gratuluję Ci Kochana :-] 😘 :*:*:* Teraz dużo odpoczywaj i dbaj o ten Skarb :-] Iluś2710 tak się cieszę :-] Widzę, że ten 2013 będzie jeszcze bardziej owocny niż 2012 :-D :*:*:* Na pewno będzie wszystko dobrze na wizycie :-] 9tygodni dobrze, że macie już takie podejście :-] I tak jak napisałaś, życzę Ci z całego serca, żeby 2013 zaczął się już w trójkę :-] 😘 :*:*:* 9_Mamo Aniołka a może @ nie przyjdzie, wiarygodność testów zostawia czasami wiele do życzenia... Nie wolałabyś pójść na Betę? Może już ktoś u Ciebie pomieszkuje :-] Trzymam kciuki Kochana, żeby jednak @ się nie pojawiła :-] 😘 :*:*:* Beatko leż, leż i jeszcze raz leż :-] Masz tylko leżeć i ładnie pachnieć :-P Jesteśmy z Tobą Kochana :-] Buziaczki dla Was 😘 :*:*:* Now898 może dopadła Cię chandra jesienna...? Kochana nic się nie martw, jak będziecie chcieli zacząć staranka to na pewno będziesz wiedziała kiedy przystopować z pracą... Na pewno wszystko będzie dobrze :-] Buziaki Kochana 😘 :*:*:* J55j555 a ty nie szczepiłaś małego na rotawirusy i pneumokoki? Bo ja już teraz się nad tym zastanawiam, ale ile matek tyle opinii na ten temat. Na pewno jestem zdecydowana zakupić szczepionki na początek, w ośrodkach są bezpłatne, ale lepsze są płatne i zamiast 3 wkłuć Maleństwo ma tylko 1 i ponoć lepiej przyswajalne przez organizm. Napisz proszę parę słów jak Ty z Małym miałaś ze szczypionkami :-] I mam nadzieję, że te wstrętne choróbsko Mu odpuści i sobie pójdzie... Ja już czuje się lepiej, już mnie tak mocno nie boli. Te 4 dni od poniedziałku to była jakaś masakra, ale mam nadzieję, że mam znowu spokój na jakiś czas :-] Fifi nadal aktywny. Wczoraj mieliśmy szkołę rodzenia to był taki aktywny, że maskara :-P Akurat było karmienie piersią i chyba temat Mu się spodobał ;-] Buziale dla Was 😘 :*:*:* Lilianna Lilka ja też myślę, że to nie zaszkodziło Maleństwu :-] Ja malowałam łóżeczko jakoś w 5 lub 6 miesiącu ciąży i też się bałam, żeby to nie zaszkodziło Maluszkowi, bo farba jednak trochę śmierdziała, ale na szczęście jest wszystko ok :-] A który to już tydzień u Ciebie :-]? Myszorku tak strasznie mi przykro. Ale nie możesz się poddawać, ja wierzę, że w końcu Wam się uda. Naturalnie czy inv nie ma znaczenia, ale uda się. Będę się za to strasznie modlić. Mija127 przykro, że i Ciebie to spotkało. Jeśli chodzi o cykle po poronieniu to ja miałam wcześniej nieregularne, między 31-42dni. Po zabiegu miałam w sumie 3 @ i w miarę regularne, bo między 34-35dni. Ale nie wiem jak było by dalej, czy by się już na stałe unormowało, czy znowu bym miała takie rozchwiane... Olciu z całego serca Wam gratuluję :-D Na pewno jesteś już teraz przeszczęśliwa :-) Buziaki dla Ciebie i Synusia 😘 :*:*:* Motylku Ty na prawdę chyba "wygrałaś" jakiś talon na te infekcje. Jeśli chodzi o podbrzusze to myślę, że Mała tak uciska, choć może na wizycie dowiesz się, że to już się zaczyna ;-] Buziaki dla Was 😘 :*:*:* A u mnie tak jak już pisałam, bóle trochę ustąpiły. Mam nadzieję, że na dłuższy czas :-] Fifi nadal się rozpycha, już coraz boleśniej. Ale wytrzymam :-] Wczoraj zajęcia na temat karmienia piersią, bardzo fajne :-] Jeszcze 3 spotkania i koniec. Mam nadzieję, że potem wszystko "wykorzystam" przy porodzie i pielęgnacji w domu :-] Qociakwawa zaczynam się martwić i to już nie na żarty :-[ Hanakali co u Ciebie? Proszę jeśli nas czytasz napisz parę słów co u Ciebie i czy @ się pojawiła? Madzia, Lena_d czemu się nie odzywacie? Co u Was? Jak Maleństwa? Cała reszta Dziewczyn wielkie buziaki dla Was 😘 :*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki O7cia duzo zdrowka dla synusia i dla ciebie a gratulacje dla mezulka odpoczywajcie i jak tylko sie "nauczysz" "obslugi" tego malego goscia opisuj wszystko Ja grzecznie leze wstaje zrobic sobie piciu cos na zab i do kibelka Dziekuje za mile slowa one podtrzymuja na duchu spadam sie klasc buziaki dla wszytskich Dla dwupaczkow i milusinskich duzo caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenka to oczywiście może być infekcja... ale ja bym bardziej obstawiała odchodzący czop... on ma zabarwienie zielonkawe... jeśli pojawi się krew obojętnie jakiego koloru to zasówaj na porodówkę, jest to znak że to ''JUŻ'' :) Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki... No i nasza Ola nam sie juz rozpakowala.... Ciesze sie bardzo :)Motylek jak napisal na fb to ja az meza obudzilam a ze on zaspany to rano jak wychodzil do pracy pyta sie mnie to co Sabina juz urodziła? zamotany ten moj mąż ale co zrobic... Co do tych zielonkawych uplawow to one byly tak w sumie jednorazowo wczoraj spokoj kolor normalny caly dzien i dzisiaj jak na razie tez.... Natalka patrzylam w internecie i czytalam na temat odchodzacego czopu i raczej te uplawy to nie jest to bo czop jest zbity a to bylo takie luzne... ale nie wazne narazie ustaly wiec jest ok.... Asia jak ja bym chciala zeby Bartek mial czkawke 3-4 razy dziennie czkawke aale on ma ja prawie caly czas po kilkanascie razy... Do tego w nocy jeszcze tez ma.Motylku mi to sie wydje ze my mamy te bóle bo sie denerwujemy i przezywamy poród Oli... Maz mój tak wczoraj stwierdzil... he moze i ma racje...Buziaki dla wszystkich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilus2710
Asiu slyszalam od wielu osob ze te super szczepionki nie sa za specjalne.. w rodzinie mamy nawet bardzo przykry przypadek z nimi zwiazany:-/ dziewczynka rosla i rozwijala sie pieknie juz nawet siadala rodzice chcieli dla niej dobrze wiec wykupili taka super szczepionke i niestety dziecko calkowicie cofnelo sie w rozwoju ma juz 2 latka i nie siedzi probowali juz wszystkiego pewien bardzo dobry profesor powiedzial im ze to przyczyna tej szczepionki ale na pismie nie chce im tego dac.. reka reke myje.. no ale kazdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziewczynki, właśnie dzwoniła do mnie Olcia. Dziękuje Wam za gratulacje i pozdrowionka, które również Wam przesyła. Kobitka jest prze dzielna, dochodzi szybciutko do siebie, w niedzielę wychodzi już ze szpitala :) Dostałam zdjęcie Dawidka wczoraj, jest prze śliczny! :) e-de to prawda, strasznie ten czas zleciał, choć od miesiąca mi się teraz ciągnie. A co u Ciebie? ilus2710 wydaje mi się, że Natalka jednak jeszcze zaczeka :) Nie bój się wizyty 12.12-ja mam wówczas urodzinki i jestem pewna, że wszystko będzie dobrze :) Asiu, to masz dużo spakowane, przynajmniej w stópki Ci zimno nie będzie, bo masz już papcie :) Ja do szkoły rodzenia nie chodziłam, a że najprawdopodobniej mieszkamy blisko, to wiem do kogo się zgłoszę po ewentualną poradę :) Jestem ciekawa jakie kosmetyki i pieluszki polecali Ci w szkole? Ja słyszałam wiele różnych opinii na temat tej płatnej szczepionki, ponoć trzeba w ogóle ją samemu zakupić. Tak naprawdę, to nie wiem co zrobić. Buziaki dla Ciebie i wojującego Filipka :* Beatko, pięknie. Leż dużo i odpoczywaj. Buziaki dla Ciebie i Maluszka :* Natalko, dobrze że mam Cię na fb, to w razie czego szybciej będę mogła Cię zapytać czy to JUŻ :) Milenko, powiedź Mężowi, że jeszcze nie urodziłam :) Możliwe, że ma rację. Teraz nasza kolej na poród i im bliżej, tym bardziej się stresujemy, a poza tym denerwowałyśmy się razem z Olcią. Póki co Natalka i Bartuś mają jeszcze trochę czasu-chyba :) J55j555 jak się czuje Synuś?Antybiotyk skutkuje? Olciu, Dawidek urodził się z wagą 2,6, a jest ciążowo starszy od Natusi o 2 tygodnie, a Natalka 2 tygodnie temu ważyła 2,5 to chyba czeka mnie ciężki poród i duże Dzieciątko :) Lenko, a Ty coś od ślubu milczysz. Jak córcia? Dziewczynki, naprawdę się martwię o Qociakwawa Asiu, tak jak pisałaś Natusia chyba się rozpycha i stąd te bóle. Zresztą w ciągu dnia jest tak mało aktywna, że się boję, natomiast późne godziny należą do Niej. Wygina brzusio w każdą stronę jakby fikołki robiła, raz na prawo, raz na lewo-mój Mąż się śmieje, że nie źle wymiata :) Infekcja jest strasznie uciążliwa, mam ją regularnie od maja. W poniedziałek czeka mnie wizyta i ktg, mam nadzieję, że z powodu infekcji i złych wyników nie położą mnie już do szpitala. Zobaczymy. Miłego i spokojnego piątku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×