Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Dziewczyny ja właśnie przed chwilą wróciłam od lekarza. Odebrałam swoje wyniki hist.pat. Rozpoznanie - Decidua et villi placentarii. Ale dziewczyny co u tego lekarza. Zmartwił się, ze tak długo @ nie mam. Pytał, czy współżyłam bez zabezpieczenia po poronieniu. Ja, że tak, ale w sobotę test robiłam i negatywny. On na to, że to za szybko na test i on nic jeszcze nie wykaże. On tam usg nie ma, dostałam skierowanie na 28 lutego na nie. Ma wykazać ewentualną obecność lub brak ciąży no i czy tam w środku wszystko ok. Trochę się zawiodłam, no ale i tak jeszcze za szybko i by nic nie zobaczył. Teraz tak sobie siedzę i myślę, że takie to moje szczęście. Zawsze tak mam. Chcę czegoś i tego nie dostaję, jak sobie zdaję sprawę, że na to nie czas, że lepiej będzie jak tego nie dostanę, to to zawsze się pojawia;) Teraz tak samo. Jeszcze nic przesądzonego. Ale myslę sobie, że lepiej żeby nie było. No i martwi mnie, że @ jeszcze się nie pojawia. I taka właśnie dziewczyny kolej rzeczy. Poza tym ok. W pracy pani prezes mnie wkurza. Od dwóch tygodni podwyzkę mi załatwia. Jestem z nią po imieniu, bo to taka firma, że wszystcy prawie osobiście się znają. Leci sobie ze mną w kulki. Wykonuję bardzo ciężką pracę, gotuję facetom śniadania i kolacje, zawsze cos ciepłego musi być a to jeszcze takie wybredne mendy zawsze się trafiają. No i w międzyczasie dwupiętrowy dom muszę posprzątać. Ehhh i to na umowę zlecenie. I jeszcze wielki problem, żebym wolne miała, żeby do lekarza jechać. Ciekawe jak zareaguje na to, ze 28 lutego musze mieć wolne. A to czwartek a ja jak w tą delegację jadę w poniedziałek to dopiero w piątek wieczorem wracam. Ehh... Ania s. jak fajnie, że się odezwałaś. Masz rację - wszystko bedzie ok. Karola a ty gdzieś pracujesz? Bo wiesz tak pomyślałam, że dużo wolnego czasu spawia, że nachodzą cię różne negatywne mysli. Może poczytaj? Ja gustuję w romansach - polecam Danielle Stell. A jeśli lubisz kombinować - polecam stronę pomyslodawcy.pl. Zawsze można wykombinowac coś z niczego;P Pozdrawiam was kochane. Piszcie co myślicie o mojej sytuacji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz zajrzałam w mój kalendarz. Ostatnie przytulanki były 2 lutego i wczoraj. Więc jeśli 2 lutego doszło do zapłodnienia to rzeczywiście test mógł tego jeszcze nie wykryć wczoraj. więc znowu w stanie zawieszenia jestem;) Jak nie urok to sr***ka;)) Idę sprzątać, bo w razie wyjazdu nie chcę mamie brudnego domu zostawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mama, gratuluję 2 kreseczek i trzymaj się zdrowo w tej ciąży Sitarowa, widzisz często niestety tak jest, że jak nam na czymś zależy, a jak przestajemy o tym myśleć to samo przychodzi. Pozostaje teraz uzbroić się w cierpliwość i czekać co czas pokaże. Ja też jestem w zawieszeniu. Niby 14 powinnam dostać okres, ale zawsze kilka dni przed bolały mnie i rosły piersi i bolał brzuch, więc wiedziałam, że przyjdzie. A teraz nic. Wczoraj i dzisiaj rano miałam drobne plamienia, a objawow jak wcześniej brak. W pochwie temp.nie spada, a przed okresem powinna więc może przyjdzie za kilka dni i wtedy spadnie. A z drugiej strony od kilku dni mam temp.ciała 37,2 co u mnie nie jest normalne, a nie jestem przeziębiona. Dziewczyny, czy któraś z Was też tak miała przed okresem po poronieniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sitarowa-a czemu myslisz że mam dużo wolnego czasu? Ja pracuje jako niania:) więc powiedzmy sobie szczerze że zbytnio się nie przemeczam,ale i są dni że normalnie padam jak wracam do domu! A i tak mi się wydaje że jednak zaciazylas:)trzymam kciuki za Ciebie! Ja po pracy jade na bete,musze zobaczyc ile przybyło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola po prostu chciałam kilka pomysłów na wolny czas podrzucić;) Masz super pracę;) Ja uwielbiam dzieci i chciałabym z nimi pracować. Ale uważaj na siebie teraz. Ja teraz poczekam do 28 lutego. Żadnych testów, zadnego wypatrywnia objawów. Co będzie to bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze 3 tyg i idę na l4.1 Ja mam czas wolny tylko jak jestem w pracy hihi,bo popoludniu czas mi organizuje córka:) Zobaczysz,że niedlugo doczekasz się II kreseczek:) Tylko broń boże jakieś głupie myśli!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sitarowa,wydaje mi się ,że na test rzeczywiście mogło być za wcześnie,ja ostatnią miesiączkę miałam 8stycznia,a dopiero 9lutego wyszedł pozytywny test,wcześniej 2 negatywne więc jest nadzieja,czego życzę z całego serca:) Szkoda,że tutaj nie można zrobić betahcg tak jak w Polsce,trzeba czekać w zawieszeniu,ale w przyszłym tygodniu wybiorę się do polskiego lekarza na usg,może już coś będzie widać:) Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola po cholere znowu lecisz na bete? juz dosc! nie dokladaj sobie niepotrzebnego stresu... beta jest juz na takim poziomie ze trudno uznac czy dany wynik jest ok czy nie... teraz miarodajne jest juz USG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha sugerowałam własnie Karoli różne zajęcia by nie miała czasu myśleć. Karola błagam nie nakręcaj się, na prawdę wszystko jest ok. A takie twoje pilnowanie, dogladanie moze jeszcze tylko zaszkodzić. Widać, ze jesteś spięta cały czas. Zrelaksuj się troszeczkę. Pamiętaj, że masz już córkę, która też wymaga twojej opieki. Poswięć jej teraz więcej czasu, bo jak przyjdzie na swiat maleństwo, może ona poczuć się zaniedbana. Pozdrawiam was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola a co zrobisz jak przyrost bety bedzie za maly? Po co sie tak nakrecasz? Jesli wasze chromosomy polaczyly sie dobrze to bedzie dziecko. Znow wkladasz sobie cos do glowy i stresujesz sie sama a przy okazji inne dziewczyny bo sie zaczynaja niepokoic. Oczywiscie kazdej zycze szczesliwych 9 ms a ty zacznij sie cieszyc twoja ciaza i nie doszukuj sie nie wiadomo czego bo i tak bedzie co ma byc!!!!!.!!!! Rzuc na luz! Odgaon w koncu od siebie zle mysli a skup sie na tym co mozesz zrobic dobrego dla swojej fasolki. I tak miedzy nami takiej panikary tu jeszcze nie bylo. Sorki za szczerosc ale i tak dlugo sie powstrzymywalam. Nie chcialam cie obrazic anie zranic po prosut zimny kubel wody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sohviii
9 tygodni dobrze, że pilnujesz tu porządku. Ja pomimo, że na forum się staram nie nakręcać w żaden sposób to w głowie czasem i owszem... Twoje posty zawsze mnie otrzeźwiają, dzięki Ci za to :) Mój Mąż też na szczęście mnie "stawia do pionu", chyba tylko dzięki niemu jeszcze nie ześwirowałam. Sitarowa, życie czasem płata różne figle, być może faktycznie u Ciebie jakaś mała Fasolka już sobie pięknie rośnie. Po poronieniu hormony tak działają, że dużo łatwiej zajść w ciążę. Ja z perspektywy czasu cieszę się, że lekarz kazał nam zaczekać. Z tygodnia na tydzień mniej schizuję i mam nadzieję, że jak już przyjdzie czas będę mogła we względnym spokoju cieszyć się ciążą. Wszystkim zafasolkowanym życzę dużo sił, a tym starającym się duużo luzu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sohvii uwiez ja tez mam gorsze dni gdzie nawet wstawac z lozka mi sie nie chce bo mam wrazenie ze nic w zyciu mi nie wychodzi.... ale trudno zycie toczy sie dalej nikt go za mnie nie przaezyje. Wierze w Boga i wierze ze nadeja dobre dni bo tyle moge zrobic. Musze byc silna aby zmierzyc sie z tym wszystkim, musze byc silna aby zostac mama a stres i panika w niczym nie pomaga. I obrazajcie sie lub nie ale bede was tu przywracac do pionu! I uwiezcie ze kazda z nas zaznala tego samego bolu. , raz, dwa lub nawet trzy ale musimy walczyc a do tego potrzeba poukladanych mysli!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 TYGODNI BRAAAAAAWOOOOOO!!!!!!!!!!!! Jestem całą sobą za Tobą :D Masz zupełną rację... Dzięki Tobie ja też się uspokoiłam. Bo nie ma sensu aby w naszych głowach zalegały tylko czarne myśli. Uwierzcie mi, że wiecej takich nakręconych osób a nie chciałabym tu zaglądać gdybym była w ciąży. Bo człowiek spokojny, zrelaksowany, siada przed komputerem, wchodzi na swoje ulubione forum, chce poczytać co tam u dziewczyn, jak ich maleństwa, jak czują się w ciąży, pojawiają się nagle dwie czy trzy osoby, które wymyslają coraz to nowe choroby, dolegliwości, sieją zamęt. Masakra jakaś. I nagle Ty taka spokojna zaczynasz w głowie sobie wymyslać i nagle uświadamiasz sobie - jejku ja na pewno jestem na to chora, Boże wczoraj miałam USG a może do tego czasu serce mojego dzidziusia już nie bije, jeju miałam za bardzo żółty mocz, cos nie tak...itd.itp. Hehe może smiesznie to brzmi, ale niestety kochane taka prawda. Więc Karola ja też apeluję do ciebie - uspokój się :D Radzę jednak wziąc się za jakąś fajną lekturkę;) Wiem, że łatwo mi pisac, ale ja też się nakręcałam, a jak nagle na luz wrzuciłam to jakos tak mi lepiej. Taka lżejsza się czuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! czytam was codziennie, ale nie ma co pisać wiec tak od czasu do czasu się odzywam :) Karola wiem że wylewasz tu każdą swoją czarną myśl i rozumie że bardzo boisz się tego co będzie, ale postaraj się nie szperać w internecie, nie szukaj objawów, symptomów które mogłyby pokazać ci że cos jest nie tak. Ja też jestem panikarą i lubię mieć czystą i klarowną sytuacje i moge sobie tylko wyobrazić jak sie stresujesz i jak bardzo chcesz żeby wszystko poszło dobrze - POJDZIE WSPANIALE! Tylko w to uwierz, dziewczyny mają racje mimo że wprost tego nie odczuwasz to stres jest ciągle obecny a to ci w tym stanie nie służy. Aniołku chciałabym ci pomóc z tymi wynikami ale niestety pojęcia nie mam co to moze oznaczac, ale mam nadzieje że nic takiego. Agnik jeżeli o mnie chodzi to ja będąc w ciąży na początku miałam własnie podwyzszoną temperature tak jak ty teraz i ciągle było mi zimno a wcale nie skojarzyłam tego z objawem ciąży...jezeli chodzi o temperature w pochwie to nie wiem - nigdy nie mierzyłam. Asiu czytając twoje posty wnioskuje że wszystko idzie ku lepszemu - nie piszesz nic o drgawkach ani o innych przypadłościach których w ostatnim czasie Filip miał wiele, wiec wygląda na to że lepiej mu się wiedzie a na pewno pomaga mu w tym twoja bliskość i pewnie wzajemnie- bo teraz mozesz być bliżej niego :) Myśle że juz niedługo będziecie w domu razem i bedziecie się sobą mogli nacieszyć. Też mama - Gratulacje i szczęśliwych 9 miesięcy :) Sitarowa wbrew temu że przesunełaś ciążę na dalszy plan życzę ci żeby to jednak było to!! fajnie bo byłoby zaskoczenie ;) A ja czekam na wyniki krwi pod kątem tarczycy, pod koniec miesiąca ide do endo - chce wszystko sprawdzić zanim uda mi się zajść w kolejną ciążę. Gratuluje dziewczyny 2 kreseczek, zdrówka. 9 tygodni nam też się uda mimo wcześniejszego niepowidzenia - prędzej czy później a teraz (tak jak napisała któraś z was) korzystajmy z "wolności" zróbmy cos dla siebie, a myśle że będzie nam łatwiej przejść przez ten czas oczekiwania na 2 kreseczki. Pozdrowienia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dziewczyny----macie rację!!!!przyznaje się do błędu że ciągle doszukuje się czegoś,ale wierzcie mi to nie jest takie proste,Dalabym.wszystko aby tylko było dobrze!!!Racja,jestem okropna panikara,i nie lubię niewiadomych:(. Ale prosze zrozumcie i mnie!nie jestem już pierwszej młodości i.... To nie takie łatwe Jeśli któras urazilam to przepraszam.Nie chce wprowadzać zamętu i.paniki -moje wpisy nie są specjalne,To tylko moje obawy, Prosze zrozumcie:) Ta dzisiejsza beta to ostatnia-już więcej nie będę robić.Chcialam tylko potwierdzić czy przyrasta bo jestem w tym tygodniu gdzie ostatnio -a miałam puste jajo plodowe-wszystko się zatrzymało i nie rozwinęło się malenstwo!!!!Choć gdzieś czytałam że puste jajo zdaza się raz w życiu kobiety pod rząd.Wiem,wiem może to śmieszne ale mi teraz nie jest do śmiechu.Wynik jutro. A wizytę mam w walentynki---mam nadzieję,że będą szczęśliwe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc Karola wrzuć na luz;) A skoro masz wizytę w Walentynki to dla Twojego męza cudownym prezentem będzie wydruk zdjęcia z USG:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, czytam Was od dluzszego czasu, postanowilam sie podzielic moja historia... W 2011 zaszlam w ciaze ale okazalo sie w 8 tyg ze to zasniad groniasty. We wrzesniu 2012 zaszlam ponownie w ciaze i tym razem nie bylo dobrze okazolo sie ze to puste jajo plodowe..... Ostatnia miesiaczke mialam 4.stycznia, cykle po tych poronieniach wydluzyly mi sie czasem do 34. dni. Dziaisj mija 39.dzien i miesiaczki nadal brak. w zeszlym tygodniu zrobilam 3 testy ktore wyszly negatywne, mieszkam w uk i nie ma tu tak szybko dostepu do hcg dopiero mam wizyte u Gp w srode.... jakies sugestie?????? tez mama- wniskuje z Twoich postow ze tez nie mieszkasz w polsce.....jesli mialabys ochote wynienic doswiadczenia albo ktorakotwiek z dzieczyn prosze mozecie napisac na emaila m.heleniak@hotmail.com czy kotas z was slyszala o takim przypadku spozniania sie miesiaczki a testy negatywne????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może że to ciaza a wynik negatywny bo być może ciaza jest młodsza,a tobie owulka się przesunęła.Jeśli nie dostaniesz @ to za parę dni powtórz test!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki karola2812 poczekam pare dni i powtorze test bo rzeczywiscie przy moich dlugich cyklach jak sprawdzalam owulacje mialam dopiero w 23. dniu cyklu (w tym cyklu nic nie mierzylam nie sprawdzalam owulki - chcialam sie wyluzowac i zapomniec jak bardzo pragne miec dziecko)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gkhn Witaj,u mnie teraz była podobna sytuacja do soboty testy negatywne-trzy,gdzie poprzednim razem już dawno były pozytywne,dopiero w niedzielę test pozytywny więc może do zapłodnienia doszło później,zrób test za 2 dni. Ja mieszkam w Irlandii,dostęp do badań,jest tak samo trudny jak w uk,ja postanowiłam nie robić już bety i nie świrować,pozostawiam to w rękach losu,biorę luteinę,mam ją z Polski,a w przyszłym tygodniu pojadę do Polskiego ginekologa,trochę daleko ,bo 200km w jedną stronę,ale przynajmniej może coś mi już powiem,a tak postaram się wierzyć,że tym razem wszystko się ułoży:) Trzymam kciuki za Ciebie i resztę dziewczyn:):)) Mój email to marianna2720@wp.pl,jeżeli masz ochotę to pisz,pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola powtorze sie ze nie chcialam cie urazic po prostu na tym etapie mozemy tylko zadbac o dobre odzywianie spacery i relaks. Los twojego dzieciatka i tak jest juz gdzies zapisany i chocbys drzala o nie to i tak bedzie co ma byc. Kazda z nas przezyla to samo i nie raz juz pisalam ze sie uspokoje dopiero na porodowce z ryczacym bobasem na mojej piersi. Poki co nawet w ciazy nie jestem i tez sie zamartwiam dlaczego jeszcze nie bo wczesniej udalo sie za 1 razem..... tez jest mi przykro tez sie boje. Ty zaszlas szybciutko w ciaze wiec sie ciesz bo nie przechodzisz przez te cholerne czekanie i rozmyslanie. Po za tym masz juz core w domu juz jestes mama. A ja tylko Aniolkowa mama ale mam nadzieje ze zostane prawdziwa mama obym nie musiala tylko dlugo czekac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie urazilas mnie-kubeł zimnej wody!!!!! Przydało się.Wiem i mam nadzieję że tym razem będzie już tylko dobrze:):):) Tak jakoś inaczej się czuje-wizyta w czwartek. i prezent walentynkowy dla męża i cory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gkhan Witaj,Twoja ciąża może być młodsza,do owulacji doszło później i dlatego testy są negatywne,możesz jeszcze zbadać temperaturę w pochwie,jeżeli jest powyżej 37 i się utrzymuje to najprawdopodobniej to ciąża,czego życzę Tobie z całego serca. U mnie w dzień spodziewanej miesiączki test negatywny,potem kolejny też negatywny,dopiero 3 dni po terminie-II kreski,także może do zapłodnienia doszło później. Ja mieszkam w Irlandii,dostęp do bety tak samo ciężki jak w uk,mechanizm prowadzenia ciąży podobny,ja postanowiłam teraz nie wariować,nie robić bety,pozostawiam to losowi,co ma być to będzie:) W przyszłym tyg.jadę do polskiego ginekologa,daleko stad,bo 200km,to najbliżej ,może wtedy już coś się dowiem,do tego czasu staram się wyluzować,biorę luteinę,bo mam z Polski i myślę pozytywnie i tak nic więcej zrobić nie mogę. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę zdrowia i samych dobrych wieści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane co u was ciekawego?:) ja lezakuje caly czas tak jak mi kazano i jajko znosze bo nie moge sie doczekac wizty a tu jeszcze dwa tyg:( dzis troche posprzatalam i mam wyrzuty sumienia bo brzuch mnie pobolewa i sie boje ze moglam zaszkodzic fasolce:( mam nadzieje ze wszystko jest ok i 20stego serducho bedzie bilo jak dzwon:) Madzia gratulacje zdrowej coreczki:* milego wieczorku wszystkim 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ghan, też myślę, żebyś sprawdziła za kilka dni, bo może owulacja się opóźniła> A jeśli to nie będzie ciąża, to okres z różnych powodów może się przesunąć. Ja we wrześniu 2012 też tak miałam, że nie dostałam @ mimo braku ciąży. Dostałam hormony i @ przyszła. Później już znów było regularnie. Swoją drogą Dziewczyny mieszkające w UK- przechlapane tam macie z tym dostępem do lekarzy, jak tu wytrzymać w niepewności, zwłaszcza gdy chodzi o ciążę ??? xxxxxxxxxxxxxxxx ja mam dziś strasznego doła. Najpierw wkręcałam sobie, że ta podwyższona temperatura ciała i w pochwie, do tego senność i kłucie w pachwinie to może objawy ciąży. A teraz plamienie mam coraz obfitsze więc widzę, że zaraz pewnie przyjdzie @. Dziwię się coprawda, że brzuch mnie nie boli ani piersi, ale widocznie po poronieniu tak mi się przestawiło. Nie dośc, że zbliżająca sie @ przypomniała mi o stracie, to jeszcze uświadomiła, że z ostatnich prób nici :( strasznie się z tym czuję. Myśli mi się kotłują i bardzo tęsknię za moim Aniołkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Agnik24, Mnie po pronieniu tez piersi nie bolaly, dopero po 5 miesiacach daly o sobie znak. Nie masz sie czym przejmowac:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gkhan ja tez mieszkam w uk. Jak podejrzewalam, ze jestem w ciazy to poszlam osobiscie do gp. Tam umowiono mnie na spotkanie z lekarzem, ale od razu w ten sam dzien kazaly zostawic mocz do badania. I juz po paru dniach byl pozytywny wynik. Czyli duzo przed wizyta. Idz, zapytaj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnik24 ja tez tak mialam, wszystko mi sie poprzestawialo, cykl sie bardzo wydluzyl... a jak dostalam @ to mialam kilka ciezkich dni, wlasnie dlatego, ze przypominalo mi to o stracie . Ale juz jest dobrze. U Ciebie tez bedzie dobrze;) teraz mam dobre mysli i czekam z niecierpliwoscia na 2 kreseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej rudaa, dzięki za odpowiedź. Bardziej mnie dziwi brak bolesności piersi niż martwi, w sumie ten ból do przyjemnych nie należal. Martwi mnie to że z ciążą się nie udało :( wiem, że dziewczyny długo się starające powiedzą, że przesadzam załamując się po 1 nieudanej próbie. Tyle że my musimy teraz zaprzestać starań i nie wiem, kiedy będziemy mogli je wznowić i kiedy cieszyć się dzidzią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×