Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Asiu jesteś wspaniala o wszystkich pamiętasz,dziękuję kochana:) Wspaniala wiadomość Beatko gratuluje:) A u mnie nadal płeć dzidziusia nie jest pewna jak narazie synek ale możliwe ze to była pepowina,tydzień temu na wizycie maluszek tak się ułożyl ze nie byli szans zobaczyć co tam kryje,moze za dwa tygodnie będzie lepiej widac:) ciuszki kupuje w uniwersalnych kolorkach:) Pozdrawiam buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatii ja nie wiem jaka jest w Twoim przypadku ale ja też silne krwawiłam i lekarze też nic nie widzieli.Dopiero jakiś lekarz w szpitalu na jakimś super aparacie zobaczył że mam krwiaki i z nich krwawiłam jak się oczyszczały.U mnie to się żle skończyło ale Ciebie może to być coś innego.Bierz no -spe i magnez taki zestaw dostawałam w szpitalu i dużo leż.Pozdrawiam Wszystkie ,Asiu jesteś nie samowita dużo zdrówka dla Filipka,gratulacje dla Beatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J55j555
Beatka kochana gratuluje:-):-)ucaluj Frania od nas:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J55j555
Beatka kochana gratuluje:-):-)ucaluj Frania od nas:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati Kochana odpoczywaj duzo i bierz no-spe. mam nadzieje ze to nic powaznego :( najważniejsze ze dzdzia ma sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko-NAJSZCZERSZE GRATULACJE!!!! Uwielbiam czytać takie wiadomości:) Asiu-Dziękuję za pamięć.Super,że z Twoim Synkiem wszystko dobrze.Niech się zdrowo chowa.Moja familia jest pokręcona ale nie zależy mi na "wielkiej miłości" z nimi.Obecnie rodzice szykują drugie wesele mojemu bratu(pierwsze małżestwo skończyło się rozwodem)więc zobaczymy się dopiero w wakacje o ile będę mogła pojechać.Zbieram w sobie siły na spęd rodzinny ale myślę,że bez wojny się nie obędzie.Na razie o ciąży nic niewiedzą.Oprócz męża i Was nikt niewie.Nie chcę słuchać głupich tekstów.Skupiam się na tych których kocham i przez ktrych jestem kochana.:) Paatii-Trzymaj się kochana.Tak mi przykro,że masz taką emocjanalną karuzelę.Nie wiem co ci poradzić.Mnie ta angielska służba zdrowia rozbraja.Na wszystko paracetamol rozdają jakby to był złoty środek na wszystko.Dobrze,że wziełaś nospe. Dobrze,że z Maluszkiem wszystko dobrze.Może te krwawienie spowodowane jest tą cystą?Może z nią coś się dzieje?Nic nie mówili?Dużo leż,staraj się pospać,nabrać sił.Wiem,że łatwo się pisze o zachowaniu spokoju ale pamiętaj Nie jesteś sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki już po wizycie;)) pecherzyk byl;))) dostałam zwolnienie ze względu na pracę,ciaza o tydz młodsza niż wg om ale lekarz powiedział że jest wszystko dobrze;)) tak się cieszę;)) za dwa tyg zobaczę pewnie coś więcej już;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu dzięki za pamięć, twój post jest mega dłłłłłłługi :) o wszystkich pamiętasz, podziwiam i serdecznie pozdrawiam :). Beatko właśnie myślałam o Tobie rano bo nie było "odmeldowania" :) serdeczne gratulacje. Pati. ja też w 8 tygodniu ciąży miałam krwotok ale wszystko skończyło się szczęśliwie. Na pewno u Ciebie też tak będzie. Pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Dziewczyny. cysty niby juz nie ma. na usg nie widac zrodla krwawienia, podczas badania tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia jesteś niesamowita ...pamiatasz o każdej z nas....dziekuje Beatko wielkie gatulacje ...\ wielkie gratulacje dla wszystkich dziewczyn z II kreseczkami ...mam nadzieje ze wkrótce do was dołacze>>> pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla Beatki :) Pati - moja koleżanka z pracy bardzo mocno krwawiła będąc w ciąży, miała dosłownie krwotok - krwawienie bardziej intensywne niż przy okresie a jej córeczka Liwia skończyła już roczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu1004 dziekuje za poamiec. Twoje wiadomosci sa super dlugie i nikogo w nich nie pomijasz. Beatko serdeczne gratulacje. Niech sie dzidzia zdrowo chowa a Ty abys szybko doszla do siebie. Ale masz juz dobrze. Malenstwo jest juz z Toba. Gratuluje. A ja czuje sie jakbym nie byla w ciazy. Troche mnie to martwi. We wszystkich poprzednich ciazach od 6 tygodnia codziennie sie widywalam z toaleta a tu cisza. Jeden dzien moze mialam mocne mdlosci a teraz nic a to juz 9 tydzien. W czwartek na 17 mam pierwsza wizyte i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, ze zobacze bijace serduszko i z malenstwem bedzie dobrze. pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki. Beatko gratulacje Frania :) Dawno nie pisałam ale urwisy szły do komunii więc miałam sporo zajęć a i brzusio czasami dokuczał. Uściski dla dwukreskowych dziewczyn :) reszta nie poddawać się i do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzisiejsza wizyta u lekarza Bajka :) lekarz Anioł, zajebisty jednym słowem, pogadał ze mną jak człowiek, przebadał, powiedział że wszytsko ok, że szyjka i macica ładnie się oczyściły, zrobił też USG dopochwowe i wszystko dokładnie posprawdzał, nawet mi na monitorku pokazał moje jajeczka i mówi, że chyba własnie mamy owulację a ja, że wiem bo widze po śluzie i że jajniki kują :) uzupełnił kartotekę i mówi, że on swoim pacjentkom nie każe czekać nie wiadomo ile, i że spokojnie mogę się starać od pierwszej miesiączki jeśli oczywiście psychicznie czuję sie na to gotowa :) wyszłam z mega bananem na gębie, jestem bardzo bardzo szczęśliwa, a jak spytałam czy mam przyjść do jakiejś kontroli to powiedział, że chce mnie widzieć dopiero jak będe w ciaży :) normalnie super lekarz, delikatny sympatyczny, więc nie dziwie się, że na wizytę NFZ czekałam 5 mc-y warto było. teraz nawet jak będe do niego chodziła prywatnie to wiem, że nie są to pięniądze wyrzucone w błoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia81go - Ja tez sie zawsze martwie jak objawy mi sie zmniejszaja, ale na szczzescie u ciebie wszystko dobrze i brak objawow wcale nie musi swiadczyc o czyms zlym. asia1004 :) ale sie ucieszylam ze o mnie tez nie zapomnialas. Zawsze sie usmiecham jak widze ze pelno tu dziewczyn ktore przezyly to samo a juz sa ze swoimi malenstwami:) Azja 18 - dziekuje:) Paati 87 - najwazniejsze ze na usg wszytsko jest w porzadku, opieka jaka jest w uk to juz wiemy ale jakby widzieli jakiekolwiek zagrozenie to nie odsylaliby cie do domu. Aniolek23 - to super ciesze sie - sprawdzalam forum kilka razy bo bylam ciekawa co ty zobaczysz:) Ja w sumie liczylam na to ze moze zobacze cos wiecej ale tez bede musiala poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie na tvn style jest program "położne" co prawda jest to angielski program ale warto oglądać właśnie rodziła dziewczyna która wiele razy poroniła ale w końcu doczekała się swojego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa30
witajcie kochane, Asiula jestes wielka, zgadzam sie z poprzedniczkami nikogo nie omijasz:) zdrówka dla Ciebie i najbliszych i usciski dla syneczka:* przepraszam ale ostatnio troche zaganiana jestem zaczelam smigac na silownie (dupa mi urosla:D) no i badania robie nawet o rodzinnego zavhaczyłam:) oczywiście cholesterol za duży i potas:) a toksoplazmozy brak uff, juz nie moge sie doczekac wizyty u nowego gina wizyte mam w czwartek :) mam nadzieje ze bedzie delikatny! jejciu jak sie ciesze ze kolejne dziewczyny widza 2 kreseczki i szczesliwie donosza swoje pociechy, oby zdrowo sie chowały:) buziaczki dla wszystkich kobietek wszystkie jestescie bardzo dzielke:)jestem z Was dumna! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo za Twoja rada wlaczylam tvn. kobieta stracila ciaze w 30 tyg. masakra :( a ta z cukrzyca totalny brak odpowiedzialnosci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azja 18 straszne to co przeszła ta kobieta dopiero za 6 razem urodziła maluszka, uświadomiłam sobie jaki wpływ to wszystko ma na naszą psychikę, ona była tak zestresowana i przerażona że nawet bała się o to czy kawałek sera i łyżka opuszczone na brzuch nie wyrządziły dziecku krzywdy. ta z cukrzycą to 17 latka która nie zdaje sobie sprawy z tego co robi jak tak słuchałam jej to pomyślałam każda z nas tutaj gdyby była na jej miejscu to by nosa nie wystawiły za próg szpitala ehhh... ale tak to jest że nie docenia się tego co mamy do czasu aż stracimy no i jakie poświęcenie tej pani z przeszczepioną nerką ale już myślałam że zakończy się ta ciąża w 22 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia81go
Witam ponownie... Ja rowniez bardzo dziekuje za mile slowa... Tak bardzo podtrzymuja mnie na duchu.. Trzymam za Was wszystkie dziewczyny kciuki i gratuluje Tym co juz sie udalo.. Nam tez sie uda,wierze w to... Goraco pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia1004 jestes niesamowita z tymi postami. Beatko GRATULACJE!!!!! Patii az wstrzymalam oddech jak czytalam twoj post. Zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze. Mialam miec wizyte 8 maja ale odwolalam z dwoch powodow : 1) dostalam druga @ , 2) kilka babeczek odradzalo mi tego lekarza np: ochrzanil pacjentke w zaawansowanej ciazy bo chciala wiedziec czy dzidzius jest zdrowy i czy ma wszystkie paluszki do tego zrobil jej baaardzo bolesne badanie na fotelu. Stary dziad powinien isc juz na emeryture. Wkoncu sama znalazlam fajna ginke i ide do niej 23maja. Jesli dobrze obliczylam i faktycznie tak bedzie to na wizycie bede przed owulacja i jak tylko powie ze wszystko ok biore meza w obroty. Dziewczynki gratuluje wam 2 kreseczek i mam nadzieje ze juz niedlugo do was dołącze. Zafasolkowane 3mam kciuki aby wszystko bylo dobrze do samego konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo tą kobietę to na prawdę podziwiam. Nawet mężowi o niej opowiedziałam, bo nie oglądał ze mną. Ja myślę, że każda z nas byłaby w stanie przejśc to co ona byle doczekać swojego maleństwa. ale pod koniec wyglądała strasznie :( zresztą ta co za 6 razem jej się udało to chyba przedstawia nas. bo ja też mam takie paranoje. a to coś zakuło a czy za gwałtownie się nie schylłam a czy nie zaszkodziło nieświadome spanie na brzuszku itp, a potem do będzie chyba tylko gorzej ;) i masz rację póki ktoś nie przeżyje tego co my nie doceni tak naprawdę jakie ma szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane:) Wczoraj napisalam taka piekna wiadomosc, siedzialam i klepalam ja 40min i jak chcialam ja dodac to cos mi zacielo nasze kafe i skasowalo cala wiadomosc, no tak sie wscieklam bo dla kazdej z was mialam cos ciekawego napisane i tak sie popsulo:( dzis juz nie mam takiej weny wiec wybaczcie ze nie pisze do kazdej z osobna:) DLA Beatki ogromne gratulacje 👄 wlasnie wczoraj pisalam ze chyba sie zaczelo bo Beatka jak nigdy milczy i dobre przeczucie mialam:) ASIA moja wiadomosc porownywalna byla do twojej hehe ale patrzac na twoja to jestem pelna podziwu bo ty prawie zawsze o kazdej z nas pamietasz kochana i piszesz takie poematy do kazdej hihi kochana jestes:) caluski dla Filipka 👄 co do imienia to nadal decyzji nie ma a po przygodzie Dentist poczekam az dadza mi 100% pewnosci ze bedzie chlopczyk hihi DENTIST swoja droga niezly numer wywinelo ci malenstwo hehe pisze na jeszcze jednym forum tam sa kobitki w tym samym wieku ciazy co moja i jak im wczoraj napisalam o twojej niespodziance to poruszyla sie dyskusja i teraz zadna nie ma pewnosci co do tego kto tam w srodku siedzi hihihi oOo Kochane my od poniedzialku mam 23 tydzien i dzis mamy wizyte wiec bardzo was prosze trzymajcie kciuki za moje malenstwo zeby wszystko bylo ok bo od 3dni znowu mam skurcze i sie mrtwie bo dodatkowo odczuwal ostre klocie w pochwie:( miejcie nas dzis na uwadze wieczorem po wizycie napisze co i jak :) Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Jak wam zaczął się piękny dzionek? Ja wczoraj zadzwoniłam do mojego gina bo od niedzieli nie czulam mojego malenstwa a on że mam przyjechac do położnych.Podpiely mnie pod ktg ale nie mogly wyczuć tetna-myslalam że świat mi runie!kazały isc do lekarza żeby zrobił usg.Jenki czekałam ponad godzine w kolejce a łzy same mi płynęły.Ale okazało się że mala schowała się blisko kręgosłupa i nie miala ochoty się przesunąć.Ale serduszko bije!!!Te parę godzin to była dla mnie jakas katorga.Nie życzę najgorszemu wrogowi!Gdy ktoś choć raz przezyje tragedię tak jak my to każdy najmniejszy ból,zakluje czy coś podobnego jest interpretowane przez nas jako sygnał że coś się może dziać.Ciesze się że pojechałam bo teraz jestem spokojna:) Pati87,i co tam u ciebie?prosze odezwij sie,bo mi aż włosy się zjerzyly jak czytałam twój wpis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki !! Dawno nie pisałam, ale poprostu nie mam czasu. Jeszcze raz gratulacje dla Beatki :) now898 - jak sie czujesz grubasku ? Hehe :) asia1004 - ale ci ten synio rośnie, jest prze słodki :) wom@n - a ty grubasku? jak sie czujesz? termin zbliza się duzymi krokami :) W czerwcu juz przygotuj wszystko na przyjście dziecka :) Hehe. A potem tylko czekaj. aniolek2404 - i dorze robisz. JA znając płec i tak kupowałam bielizne (spioszki, body itp) w kolorach uniwersalnych z myślą o drugim dziecku :) Hehe. milenka - twoj synio to robi przeslodkie minki :) Boski. Ucałuj go ode mnie. Reszta dziewczynek - co u was słychac ?? Opowiadajcie. Nie uwierzycie ! Mój Dawidek dziś konczy 6 miesięcy. Jak ten czas leci. A 3 czerwca wracam juz do pracy :-( Aniołek 16.11.2011, ciąza obumarła w 11 tyg. Dawidek - urodzony 15.11.2012r godz. 19.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o7cia, fajnie ze sie odezwalas. naprawde zlecialo juz pol roku?? szok :))) ucaluj Syncia. pewnie nie chce ci sie wracac do pracy po macierzynskim?nie zalapiesz sie na nowe zasady?? :(( u nas dobrze :) brzuch trzesie sie jak galareta, dzis ide ogladac porodowke w szpitalu w ktorym planuje rodzic. skoro jest taka mozliwosc to czemu nie skorzystac :))) jesli chodzi o przygotowania, to sa w toku. ciuszki sa, tylko poprac, wiekszosc rzeczy do szpitala tez.tylko teraz stres, wczoraj czytalam o przebiegu porodu zeby sie z tym obeznac, ale strach pozostal :( jak chowa sie Dawidek? :))) korzystajcie z pogody skoro niedlugo do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka_**
Dziewczyny a więc po stracie Synka zmieniłam gin. i okazało się to trafną decyzją. Nowy zajął się mna od samego początku konkretnie bez tekstów typu - należy jeszcze bardziej dbać o siebie. Wdrożył leczenie heparyną czyli najpierw brałam codziennie fraxiparine o, 3mg a póżniej clexane 0,4 i tak do końca ciązy, przy tym duphaston do 28 tyg magnez nospe i piłam dużo wody niegazowanej żeby było sporo wód płodowych bo małowodzie też sprzyja komplikacjom. W ciąze zaszłam na przełomie lipca sierpnia bo ostatnią miesiączkę miałam 25 lip 2012r. Staralismy się juz od maja a wiec niedługo. Podeszlam do tego bardziej spokojnie. Weidziałam, że nic ode mnie nie zależy. Poza tym rana po stracie Patryczka jeszcze była jak dla mnie swieża ale widziałam, ze jesli się nie zdecyduję to z każdym rokiem będzie coraz trudniej. 34 lata to już nie 22. Kiedy dowiedziałam się o ciąży z testu nawet nie potrafiłam się cieszyć. Lęk o to, że znowu będę je kochać nie mając pewnosci czy donoszę był ogromny. Noce były koszmarne, ciągle dotykałam krocze czy przypadkiem nie płyną mi wody płodowe. Tak miałam do 27 tygodnia kiedy pomyslałam że mój Bartus miałby juz duze szanse na przezycie. Z każdym kolejnym tygodniem byłam spokojniejsza. Poza tym zawsze i o kazdej porze mogłam zadzwonić do mojego gina. Sam mi o tym przypominał, choć twierdził, że odetchnę jak usłyszę jego pierwszy płacz.. i tak było. Zalałam się łzami... mąż też. Tyle na niego czekalismy. POnadto w tej ciązy szybko twardniał mi brzuch. Bałam się jak cholera, że znowu będzie przedwczesny poród. Na szczęscie były one nie wychwytywane prze ktg co mnie zdziwiło. Teraz myslę że psychika miała na to ogromny wpływ. Myslałam, że to skurcze co pewnie potęgowało dolegliwosci. Trzymam mocno kciuki za Wasze marzenia i będę się modlic o to, bo wiem jak sama pragnęłam tego co wówczas wydawało mi się takie nieosiągalne. Najważniejsze żebyscie się nie poddawały. Ja też myslałam, że nie dam rady, że nie wytrzymam napięcia i stresu. Chciałam tego tak samo dla siebie jak i dla męża....Było warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sohvii
Na wstępie Beatko, moje gratulacje!! To wspaniałe, że możesz już trzymać Frania w swoich ramionach :) x 28agatagata gratuluję dwóch kreseczek i życzę Ci bardzo spokojnych 9 miesięcy, choć chyba dla żadnej z nas to nie jest spokojny czas... x Patii, Twoje posty mnie bardzo zmartwiły, ale najważniejsze, że z maleństwem wszystko jest w porządku. Dbaj o siebie i odpoczywaj. Odzywaj się do nas czasem, bo chyba wszystkie tutaj mamy Cię w głowach. x Karola, dobrze, że wybrałaś się lekarza. W takich sytuacjach lepiej dmuchać na zimne. Cieszę się, że z córeczką wszystko ok :) Swoją drogą co Twój mąż na to, że już niedługo będzie mieszkał z trzema kobietami?;) x Asiu, dziękuję za słowa otuchy. Każdego dnia staram się myśleć pozytywnie i być pełną nadziei. W tym momencie tylko to mi pozostaje. x Azja18, który to u Ciebie już tydzień? Pamiętam jak chwaliłaś się dwoma kreseczkami, a teraz jesteś już chyba dość daleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka - dziekuje ci za twoja pozytywna historie. Chyba wszystkie mamy takie same odczucia - po starcie juz zadna z nas nie podchodzi do ciazy bez strachu i na spokojnie. Tak sie ciesze ze ci sie udalo. Wczoraj tez ogladalam polozne i bylo jedno madre zdanie ze nie ma glupich pytan jezeli pozwola ciezarnej spac spokojnie. Mysle ze jak tylko mamy jakies watpliwosci trzeba je konsultowac bo nic bardziej nie pomaga jak fachowa opinia. Sohvi - nie dziekuje zeby nie zapeszyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny. dziekuje ze o mnie pamietacie. i przepraszam ze tylko o sobie, ale czytam Wasze posty i nie moge sie na nich skupic. U mnie bez rewelacji. wczoraj zwu szpital. znowu na usg wszystko ok. dzidzia bryka, zrodla krwawienia nie widac. w nocy mialam straszne skurcze. w dolneh i gornej czesci brzucha. nie pomagal ani paracetamol ani nospa. od rana skurczy nie ma. ale jest bol podbrzusza i lewej strony brzucha przy ruszaniu sie, nawet najmniejszym. krwawienie mbiejsze. raz krew, raz sluz podbarwiony krwia. biegunka utrzymuje sie od niedzieli, dzisiaj doszly wymioty. jestem glodna i wyczerpana fizycznie i psychicznie. boli mnie wszystko jak na grypw. dzwonili z przychodni, ze to moze byc wirus i moj ukochany wlasnie poszedl po recepte. jak troszke dojde do siebie to Was doczytam i nadrobie zaleglosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×