Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość maxim77
na 100% chodziło mu o 3 @ po poronieniu. Ciekawe skąd oni wytrzasneli akurat 3 msce???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxNataxxx
Witam jestem tu nowa jestem po 3 poronieniach 1 w 14 tyg. 2 w 21 a 3 w 22 :( Juz niewiem co robic badania mam wszystkie dobrze ale dzis wlasnie dostalam na genetyczne zobaczymy co bedzie dalej tak bardzo bym chciala miec malenstwo razem z mezem Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atram78
Ja wlasnie wczoraj dowiedzialam sie ze moja ciaza od 2 tyg przestala sie rozwijac ( tzn od 5 tyg). Czuje sie tak fatalnie,caly czas chce mi sie plakac tym bardziej ,ze starania o ta ciaze trwaly 5 lat I kiedy wreszcie sie udalo dzieki 1-szej inseminacji ,nie moglam cieszyc sie tym faktem za dlugo..Mam juz 35 lat,tak bardzo pragne miec dziecko,a to jest jak widac tak trudne...Potrzebuje wsparcia,wiec doceniam kazde slowo otuch teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuuuuu
strasznie nas dziewczyny duzo, to straszne ze tyle jest poronien... ja 3 razy poroniłam, wszystkie ciaze ok 5-6 tyg a jestesmy zdrowi, lekarz konflikt w rh tez wyklucza jako powod poronien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga19831
hej dziewczyny Właśnie jestem po 11 godzinach pracy z dziećmi i padam. Lubię dzieciaki i ta praca mi wiele frajdy sprawiała, ale teraz mnie denerwują. Nie wiem czy to przejdzie, bo nie wyobrażam sobie jak pracę od września zacznę. Dzisiaj urodziła dziewczyna ode mnie z pracy, wszystkie biegały i obwieszczały nowinę, oglądały zdjęcia. A mnie się chciało wyć. Ta dziewczyna nie przepada za małymi dziećmi, brzydzi się ich, nie wyobraża sobie ich przewijania itp. Sama tak mówiła, a urodziła zdrowe dziecko. A ja kurna co......... czuję się gorsza. Zazdroszczę jej jak cholera i uważam, że to niesprawiedliwe. Siedzę i ryczę. Facet daleko, nie ma z kim się spotkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atram78
Tak,nie ma sprawiedliwosci...Teraz jeszcze musze czekac na naturalne poronienie bo tu w Anglii wg lekarzy tak jest lepiej a ja jestem juz tak wykonczona psychicznie..Nie poszlam dzis do pracy bo boje sie ze w kazdej chwili moze nastepic to krwawienie poronne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hghffd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc Dziewczyny! tu wom@n Od wczoraj jestesmy w domku z mikolajem. Urodzil sie 19.07, cale 3,480 kg wagi i jest naszym oczkiem w glowie :) W szpitlu siedzielismy tydzien bo malutki dostal zoltaczki. Co do porodu..to nie bylo latwo :( po 18 godzinach akcji porodowej ze skurczami co dwie minuty zdecydowano o cesarce. rozwarcie zatrzymalo sie na szesciu centymetrach. Wazne ze juz jestesmy w domku i ze z malutkim wszystko dobrze. Widze ze mam co nadrabiac w czytaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
wom@n gratulacje !! :) dużo zdrówka dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga19831
ja też gratuluję i zazdroszczę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Myszorku;)Jak milo,ze o mnie pamietasz:).Mycha napisala do mnie na FB,ze pisalas na forum;)...Ja od poniedzialku jestem na urlopie i nie mialam jak napisac z komorki,bo posty nie chcial sie dodac.Dzis jestem w domku,bo jutro mam sprawe do zalatwienia,ale jak zalatwie to dalej wracam do meza nad jeziorko:).U mnie Kochana nic nowego i ciekawego sie nie wydazylo.Jedyne co to jak w maju robilam wyniki to byly ksiazkowe...w koncu:).Teraz ide we wrzesniu,wiec jeszcze troche czasu jest.Co do staran to wstyd sie przyznac,ale za specjalnie nie staram sie odpuscilam na calego i co najgorsze to nie mam wcale checi na przytulaski;/.Moj Maz juz czasem sie denerwuje,ale co ja moge na to jak ja nie mam checi...Ach moze w koncu przyjda:).Szczerze to postawilam na CO MA BYC TO BEDZIE...Jesli dane jest mi byc Mama to bede...Bardzo sie ciesze,ze u Ciebie wszystko idzie w dobrym kierunku no i czekam na wiesci od Ciebie jak wszystko poszlo:).Pisz do Nas czesciej.Ja codziennie tu zagladam,ale nie pisze nic,bo nic sie u mnie nie dzieje...Pozdrawiam Cie serdecznie.Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wom@n, gratuluję :) na szczęście masz już synka przy sobie mimo trudnego porodu i tygodniowego pobytu w szpitalu. Teraz możecie się w pełni ceiszyć Mikołajem :) x xxxNataxxx,aguuu, Atram78, bardzo Wam współczuję tego, co przechodzicie. Czytam i skóra mi cierpnie. Ja strasznie przeżywałam jedno poronienie, a co dopiero 3. Dziewczyny nie traćcie nadziei. Trzymam za Was mocno kciuki, abyście kiedyś tuliły swoje maleństwa. Moze to wtej chwili mało pocieszające, ale znam kilka par, którym nie dawano szans na dzieci, a jednak je mają. Niestety to strasznie niesprawiedlwe, ze dla niektórych droga do macierzyństwa jest taka wyboista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane!Ja nadal na wakacjach.U mnie ok.Dobrze sie czuje dopoki nie siedze w aucie.Bylam u polskiego gina.Z Maluszkiem wszystko dobrze.Rozwija sie ksiazkowo i na razie zanosi sie na d z i e w c z y n k e ale sie jeszcze nie nastawiamy bo lekarz sam nie byl pewny na stowe.W sierpniu scan polowkowy wiec moze okarze sie. Niedlugo napisze.PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Akinom28/1 oj bidulko przekichane jak nie możesz jeździć autem. To dobrze że wszystko ok z maleństwem. A Ty co byś chciała syna czy córę ?? :) x dziewczyny macie jakieś sposoby na mdłości ?? bo się wykańczam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wom@n gratuluję!!! sista dostalas w koncu @ ? z tego co wiem to mialas termin na poniedzialek tak samo jak ja? ja nadal czekam i juz dwa razy testowalam ostatnio w poniedzialek i nic. nie wiem co jest grane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaAga@:
Witajcie zaczełam czytac ten temat, ale nie ejstem w stanie :( bo się boje mam synka - niedawno zaczął 1 roczek, potem 2 poronienia :(((( i teraz od poprzedniego piątku wychodzi mi 2 kreska- jest coraz ciemniejsza, mój ginekolog - jest na urlopie i zapisał mnie na wizytę na 1.08, inny z przychodni jest na L4 niby zapisali mnie do innego...też na 1.08 , ehh Dziewczyny bardzo boje sie powtóki :( możecie mi doradzi co robi, czego nie robic ? cały dzień jestem z synkiem sama, maż z pracy dociera ok 20 wychodzi o 6-7 rano. Z synkiem miałam w 5 tyg plamienia no ale mogłam leżec i po 10 dniach sie uspokoiło, a teraz się boje. Przepraszam, że tak wchodze z butami i od razu pytam Was co i jak. Moze są jakieś zalecenia ? Pozdrawiam Was :) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
JaAga@ przede wszystkim Witaj:) i nie wchodzisz z butami w nic tylko po to tu jesteśmy wszystkie żeby się wspierać:) Nie możesz myśleć że coś tak złego znowu się powtórzy,są dwie krechy i trzeba się cieszyć:)) Ja uważam że nie ma złotego środka i zaleceń o jakie pytasz.... Jedynie pozytywne myślenie może Nas uratować - wiem to teraz dopiero;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga bardzo mi przykro że poronolas 2 razy... tutaj kazda z nas przezyla to samo lub cos podobnego i zawsze tu znajdziesz dobra rade... no coz ja na Twoim miejscu uspokoilabym sie to po pierwsze. Wiem ze latwo mowic ale z pewnoscia nie sprzyja to Twojej ciazy... zrob badanie krwi beta HCG i po dwoch dniach ponownie. Beta powina rosnac, jesli spada to nie wrozy to niczemu dobremu. To jedyny pomysl na ktory teraz wpadlam. Jeszcze mozesz sprobowac do inego gina sie wybrac albo do szpitala, tam pomarudza ale nie powinni Ci odmowić przebadania. Przepraszam ze tak zdawkowo odpisuje ale zaraz musze wychodzic do pracy na 3 zmiane i nic inego nie przychodzi mi do głowy. Odpozywaj i przede wszystkim sie uspokuj. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wom@n gratulacje i zycze samych przespanych nocy :) Sista a Ty co taka happy? czyzby cos zakwitlo....:) Alkinom jak juz lekarz tak mowi to pewnie sie potwierdzi :) gratujuje wiec corci :) Mlo mi pomagał imbir w hurtowych ilosciach. pilam z nim herbate. Sylwiatko a moze @ juz nie przyjdzie a poziom hormonów jeszcze na tyle niski ze test nie wykazuje... JaAga@ ciesz się kochana ze się udalo. postaraj się myslec pozytywnie a na wizycie popros o wszystkie mozliwe badania. nie tylko te które w ciazy zalecają w "standardzie". trzymam kciuki zeby tym razem skonczylo sie szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuję Kochane! malutki jest cudowny.jeszcze sie siebie uczymy.szczegolnie przy karmieniu. taki z niego skrętek maly ze nie potrafi zlapac cyca, ciagle nerwowo wierci główką :)) na szczescie laktacja sie rozkreca wiec nie powinno byc problemu z pokarmem. **bardzo przykro mi czytac o kolejnych poronieniach :(( jestem z Wami calym sercem, zebyscie tak jak ja doczekaly sie Szkrabika. ***Akinom, jesli to dziewczynka, to macie juz imie? :) **** mlo, dalej mecza Cie nudnosci?jak sobie radzisz?ja na szczescie nie mialam ,wiec nie wiem co doradzic :( ******ciagle martwiaca, czy moze juz ciagle niemartwiąca :)) widze u Ciebie optymistyczne nastawienie! Wreszcie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
wom@n w końcu się doczekałaś Synusia :) nie kazali Ci kupić ten aparat ściągający pokarm żeby piersi rozruszać ?? x od jakiegoś tygodnia zaczęło się 4 dni trwały później chwila spokoju i od dziś znowu się zaczęło i tak cały dzień mam. w sumie to takie uczucie czegoś w przełyku ślinotok i czasem na widok jedzenia albo na zapach to rwie mnie w środku ale jeszcze nie wisiałam głową w sedesie :D z drugiej strony mdłości to dobra oznaka tylko że ja nie nienawidzę wymiotować :/ i boję się że jak gdzieś pójdę to w końcu poleci ze mnie :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo88 na mdlosci mi pomagaly cukierki mietowe ale tylko na troche a pozniej juz nie moglam na nie patrzec, mldlosci jescze sa znosne ale wymioty to masakra wiem bo przezylam to i nie ma zadnego sposobu na zlagodzenie tego no chyba ze tabletki przeciw wymiotne ktore bralam bo przez caly dzien latalam do lazienki, ja zauwazylam po czym najszybciej mnie chwytalo i tego nie jadlam, tzn nabial, soki, napoje,herbata, wedlina. Najczesciej jadlam tylko kanapki z serem, dopiero od jakichs 2 tyg mam spokoj:-) :-) czego i Tobie zycze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny ;) nie bylo mnie tu kilka dni, bo po burzy stracilam neta, bylam pare dni bez ;| na poczatku serdecznie witam nowe kobietki, wiem, ze jest Wam ciezko, ale zawsze mozecie z nami pogadac. ..... u mnie dziewczynki, raz lepiej, raz gorzej, do lekarza nie trafilam, bo akurat dzien wczesniej dostalam @. Jakas dziwna byla. Nie moglismy sie skontaktowac z nimi, zeby przelozyc wizyte, wiec sobie odpuscilam. Za miesiac lece do Polski, wstepnie juz sie umowilam do gina, ponoc najlepszego w moim miescie i mam nadzieje, ze cos mi pomoze. Oczywiscie tutaj wynikow dalej brak. a ogolnie to mam jakis taki okres, ze coraz bardziej mi brakuje moich Aniolkow, moze dopiero to do mnie tak naprawde dociera;( ...... wom@n serdecznie gratuluje i zycze dla Was duzo zdrowka i cierpliwosci ;) zdawaj nam relacje;) ....... JaAga@: wydaje mi sie, ze nie ma jakichs super zalecen, aby nie stracic dziecka. Ja tez stracilam dwojke Aniolkow, Za drugim razem, w dniu zobaczenia II kresek od razu zrezygnowalam z pracy, nawet nie sprzatalam za duzo, odkurzanie, okna i smieci nalezaly do narzeczonego, duzo lezalam, no i nic mi to nie dalo, stracilam Dzidziusia w 14 tyg, a inne kobiety przez cala ciaze o siebie nie dbaja i donosza ciaze. Takze nie ma reguly. Najwazniejsze, to byc dobrej mysli. Musisz wierzyc, ze bedzie dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Woma@n gdzieś przegapiłam chyba wpis od Ciebie że urodziłaś Synia i nawet nie pogratulowałam!! więc teraz się poprawiam:)) Kochana moje najszczersze gratulacje:))!!!Oby maluszek był zdrowy a reszta sama przyjdzie:)) Jestem nastawiona pozytywnie bo czuję jakąś taką radosną więź z moim dzidziusiem:)) i wiem że tam jest i że musi być dobrze;)) Mam ogromne obawy o poród choć do tego jeszcze daleko, i myślę też już o tym o czym piszesz że nie będę umiała karmić - bo to też nie taka prosta sprawa;/ Ale mam nadzieję że wszystko przyjdzie z czasem;) Miłego Dnia Dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9_Mama Aniolka
hej dziewczyny. Wom@n serdecznie gratuluje, fajnie ze juz w domku jestescie i mozecie sie cieszyc soba. Duzo zdrowka wam zycze :-) Przykre ze kolejne dziewczyny trafiaja na forum w takich okolicznosciach ale przynajmniej mozemy tu sie w m iare mozliwosci wspierac. JaAga@: tak jak dziewczyny pisza musisz pozytywnie myslec, ale to tez nie dobrze ze sama caly dzien z dzieckiem siedzisz bo pewnie przy takim maluchu sporo roboty, staraj sie jak najwiecej odpoczywac. ***** a ja w srode koncze 16 tydzien. mam nadzieje ze jakos to zleci do stycznia i ze juz bez komplikacji. Mam takie pytanie czy ktoras z was tak miala ze np po dluzszym chodzeniu czy siedzeniu pojawialo sie takie uczucie w brzychu, ja to porownuje do zakwasow...... nie wiem czy tak moze byc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo aniolka ja mam czasami ze mnie po chodzeniu ciagnie z ktorejs strony,no i czasami jakbym miala balon w brzuchu takie dziwne uczucie.... mnie bardziej dokucza bol posladka i kosci ogonowej przy schylaniu czu normalnym staniu, taki ze krzyczec sie chce;( Teraz juz powinnysmy miec z gorki chociaz ja czekam do 24 tc aby byc bardziej spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, długo nie pisałam, ale trochę się działo w ostatnim czasie. Mąż zorganizował spontaniczny wypad nad morze, tak ze tylko mialam chwilkę na spakowanie się. Spędziliśmy tam kilka bardzo miłych dni. Bylo słońce, trochę plażowalismy ale na szczęście nie tak gorąco jak dzisiaj. Co do mnie to zaczynamy 32 tydzień już. Malutka nie kopie juz tak silnie ale się mocno rozpycha. Nie moge sobie wieczorami znaleźć wygodneho miejsca żeby zasnąć. Juz chyba obróciła się glowa w dół, mąż tak twierdzi po ostatnim macaniu brzucha. Jest coraz ciężej i czasem strasznie gniecie juz w kroczu jak siadam na kibelku. Mamo aniolka, z tymi zaskwasami to też mialam takie uczucie i ciągle je mam dodatkowo jeszcze ból kości ogonowej, bioder, kręgosłupa. Zaczynam powoli stresować się porodem. Jeszcze nie mam wszystkiego. Woman serdeczne gratulacje :) cieszę się ze synio bezpiecznie juz na świecie. 9 tygodni jak tam Twoje wakacje? Jak się czujecie? Przepraszam ze krótko, pewnie z bledami i nie do każdej ale piszę z telefonu a to mocno niewygodne, bo sam poprawia i chce być mądrzejszy. 9 sierpnia kolejne usg będę wiedzieć co u córci. Trzymajcie się, sciskam szczególnie mocno te które dopiero dołączyły. Mlej niedzieli. Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
JaAga@ możesz mi powiedzieć, jesli to nie tajemnica, jakie przerwy miałas między poronieniami a tą obecną ciążą??? Głowa do góry, będziemy trzymały za ciebie kciuki! Ja rozpoczełam starania dokładnie 2 msc i tydzien po poronieniu...boje sie czy nie za wcześnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×