Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość Donia2018
Hej Kochalismy się z moim M teraz w owulacje. Pierwsza miesiaczke po poronieniu mialam w normalnym czasie tak jakby nic się nie stalo. Wiem, ze mialam owulacje i swiadomie sie kochalismy. Mialam klucie w jajniku przez caly dzien az do poznej nocy. Seks był nad ranem. Dziewczyny czy jest szansa, że za 3 tygodnie zobacze moje upragnione dwie kreseczki? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda1982
Cześć Donia,szansa jest i to bardzo duża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Izolda. Pocieszylas mnie. Bo troche sie naczytalam i balam sie ze spoznilismy sie troszkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Donia,nie czytaj za dużo,bo od tego głowa Cię rozboli a wiedzieć nie będziesz więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja. Tak bardzo chcialabym miec juz zdrowa ciążę, ze czytam i czytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej! Ja mialam w sumie 10 poronien we wczesnej ciazy. Nie wiadomo dlaczego tak ronie. Moze jest to zwiazane z moja rzadka grupa krwi? Mam AB RH-. W kazdym razie mam trojke zdrowych dzieciaczkow. Miedzy srednim a najmlodszym jest 3 lata roznicy. W ciagu tych trzech lat poronilam 3 razy. Ostatnim razem sie juz tak mocno zdolowalam, ze nie poszlam ani do lekarza ani na lyzeczkowanie, tylko pozwolilam sie temu naturalnie wykrwawic. Po tym zaszlam w zdrowa ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda1982
Witaj gość 17:38. Robiłaś badania po poronieniach?Ja jestem po trzech stratach,w tym jedno puste jajo.Mam jedno zdrowe dziecko,z drugiej ciąży.Czekamy na wyniki badań kariotypów, trombofilii wrodzonej i wchłaniania kwasu foliowego.Ostatnie dzieciątko było dziewczynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123
Hej dzoewczyny, dawno mnie nie było. Nadia niestety nie dostala sie i papiery w przedszkolu oczywiscie sa. Ja skladalam.do publicznego, i u nas jest jedno przedszkole, deugie w budowie. Dslwj nie chcialam jej zapisywac bo po prostu dojazd dla mnie.sie nie kalkulowal zwlaszcza z moimi noepewnymi planami. Rekrutacja uzupelniajaca.jest ale.nic to bie da bo ja sie dowiadywalam i wczesniej i osobiscie i 24 dzieci sie nie.doatalo, do teho wszyscy z tych ktore sie dostaly podpisaly umowe takze te osoby marne.szanse ze komus sie.plany zmieni. A mi pozostaje tylko czekac.na.nowe.ptzedszkole gdzie ma miwjace zapewbione razem z dziecmi ktore sie nie dostały. U nas mala miescinka wiec nie ma wyboru ze jest kilka.punktow przedszkola. Takze teraz czekamy. A druda sprawa,.moja corka teskni coraz bardziej za ojcem, miala ostatniodni ze po prostu plakala ze chce juz wracac. Ciezko bylo mi wytlumaczyc i przekonac ze jestesmy na wakacjach i tata niedluho przyleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Ututu. To rzeczywiscie kiepsko. No ale co w takiej sytuacji planujesz bedziesz czekac na to miejsce w przedszkolu w pl czy tam nie musisz zapisac malej do szkoly slyszalam ze w uk dzieci ida juz od 4 lat do szkoly. Mala jest przyzwyczajona do taty na co dzien coraz starsza to i zaczyna tesknic. Moja julka jak jest maz w pracy to popoludniu co chwila pyta no kiedy ten tata przyjdzie. Kiedy wracacie do uk jak ogolnie pobyt w polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123
Czekam na dziecko A ni właśnie, tutaj reception to jest jakby przedszkole. W tym momencie nie jest obowiazkowe ale zalecane ze wzgledu na to ze moja mala za rok czyli 2019 bedzie juz musiala isc do p1 czyliod razu do szkoly. Ominie ja jakby przedszkole. Nie zapisalam jej a czas na to byl do 10stycznia. Teraz moze bym cos znalazla ale nie chce. W pl nie bede czekala na moeksce, wracamy do uk w lipcu, potem jezeli w stucznii, lutym 2019 nic sie nie zmieni to wracam w 2019 w wakacje. Wtedy mala musi zostac przyjeta, bedzie miala 5lat juz. A twraz nie pozostaje mi bic innego. A do przedszkola nie chce zeby chodzila w uk, po prostu ze wzgledu na to ze chce wrocic do pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Ututu Rozumiem kochana cztli decyzja bez zmian i wracasz do polski tylko troszeczke pozniej. Do lipca to kawal vzasu Nadusia sie zateskni za tata vzy moze dileci do was? Jakies plany na wakacje? My juz wiemy o dniach adaptacyjnych beda w czerwcu i sierpniu. Ciekawa jestem jak ta moja julka sobie pkradzi narazie bedzie chodzic na 3-4godziny a potem zobaczymy. Boje sie ze napoczatku jej sie bedzie podobac wiadomo dzieci nowe zabawki inne niz ma w domu a z czasem zacznie sie koszmar no i te choroby. No sprobowac trzeba glownie dla niej wlasnie chodzi mi o ten kontakt z innymi dziwcmi. Kocjana podziwiam cie jednak dazysz do swoich postanowien a co z twoim m jeszcze zostanie w uk czy wroci do was za jakis czas. Tesnic bedziesz napewno to trudna decyzja dlatego jestem pelna uznania dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123
Czekam na dziexko, powiem szczerze. Na chwile obecna srednio nsmbodzie dogadywanie sie, jemu nie przeszkadza ze ja nabtak dlugo zostaje. A zostaje ze wzgledu na niego bo w polowie czerwca on przylatuje sle to nie sa nawet wspolne wakacje, urlop, on swoje prawie 4tyg wykorzysta dla siebie tu w pl, i wrocimy razem. Tak postanowil ze lwpuej zebym zostala niz potem tam w uk mam sama siedziec z mala jak on bedzie wbpl. Ale niebukrywam, nawet ta rozlaka do twj pory nic nie zmienia. Kestem.prswie moesiac tutaj i nie mozemy sie jakos dogadac nawet przez tel, nie mamy tematu, ciezko bam ze soba nawet porozmawiac. Nie klocimy sie ale zazwulyczaj on nie ma mi nic do powiedzenia a ja gadam tylko o malej. Przeraza mnie ze czas tak szybko ucieka, ze daze do mojej decyzji, nie chce zmieniac zdsnia ktore w koncu sibiwbpostawilam bez robienia krokow w tyl, ale niebjest mi latwo. Mala trskni za ojcem, sa dni ze po prostu chce wracac do domu, bo nie ukrywajmy, tam sie urodzila, wychowuje, nie dziwie sie jej. Czasami nie chce wracac a czasami nachodzą ją po prostu żale. Latwo nie jest ale ja naprawde chce wracac. Gdybysmy potrafili znaleźć nic porozumienia, wspolnych decyzji, wspolnych planow, bylo by latwoej we dwoje niz kazde sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Itutu Nardzo mi przykro ze tak to u was wyglada. Zdajesz sobie sprawe z tego ze jak juz wrocisz na stale do pl a on zostanie tam z dala od was to do niczego dobrego to nie doprowadzi. No chyba ze dotrze cos do niego i tak zateskni za wami ze rzuci to wszystko w diably. W kwesti dogadywania sie doskonale cie rozumiem jak julka byla mniejsza tez mialam kryzys miej czasu dla meza i coraz mniej yematow i checi na cokolwiek. Nawet nie pamietam kiedy to sie stalo z dnia na dzien powoli ciraz dalej jak zaczelismy na nowo sie zblizac do siebie to tak jakbym z obcym do kozka szla.....naprawde. My sie bardzo kochamy i wiem ze niedopuscilabym do tego zeby cos nas zmusilo do rozstania. Nie rozumiem twojego faceta powinien byc przy was tam gdzie wy tam i on. Wiem ze napewno probowalas go naklonic do wspolnego przeniesienia sie do pl.no sila go niezaciagniesz niestety. Wierze ze sie dogadacie musisz walczyc o to i dawac mu jasne sygnaly zeby tez zechcial zjechac do pl. Co tam w uk jest takiego fajnego czego nie ma tutaj....kasa? Moze tu niech cos swojego otworzy zeby lepiej zarobic no sama nie wiem ty go znasz najlepiej i wiesz co on by chcial. Trzymaj sie ututu napewno was kocha i tesni tylko yaki malo wylewny jest mam takiego chlopa w domu ale w ogien by wskoczyl jak by cos nam sie dzialo twoj napewno tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123
Czekam na dziecko, czasami sie zastanawiam czy by wskoczyl za mną wiesz, naprawde. On wie ze ha chce zebysmy wrocili razem, wie.wszystko, ja mu wszystko mowie otwarcie, czarno na bialym. Nie mam tsk ze nie.powiem mu czwgo ja oczekuje, to widze on ma problem zeby jasno stawiac sytuacje. Krecenie, motanie, niepomowienoa, niedopowiwdzebia, planowanie swoich spraw, to wszystko doprowadzabdo tego w jakim punkcie sie znajdujemy. I oczywiscie moje to "JA CHCE WRACAC SO PL BO DLUZEJ NIE DAM RADY TU BYC. CHCE ZEBYSMY WROCILI WSZYSCY RAZEM, BIE OSOBNO". Sprawa raczej jasno postawiona. Co jego trzyma? Zarobki, choc nic z tego nie mamy, in ma wiecej sam niz wspolnie (o pasje chociazby mi chodzi), co jeszcze, ze on nie ma zamiaru robic na kogos tu w pl a co do swojego planu na zarabiabie na siebie nie wie hak sie zabrac za niego i kombinuje, ale tylko w glowie, a nienpije szampana ten kto nie ryzykuje. Bie ma zamiaru byc tu i nie.miec nic, woli buc w uk i tu inwestowac niz spelnic.jedno moje marzenie, powrot do pl i espolnymi silami dążyć do tego zebysmy mieli cos razem, wspolnego, normalna prawdziwa rodzine, a nie zycie na emigracji gdzie czlowiek zawsze jest tym obcym. I nie o kase tu mi chodzi gdzie lepiej gdzie gorzej bo jak sie mieszka i ma rodzine to wszedzie nie plynie manna z nieba, nie tylko w pl. Chyba ze ktos w czepku urodzoby i moze mu lzej sie zyje, ale wiekszosc ludzi jest norlanych, jak ty czy ja, nie wygrywaja milionow ale wspolnymi silami spelniaja swoje marzenia. Wspolne, nie tylko jednostronne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Ututu. No to jak mu tak jasmo sptawe stawiasz to ja go noerozumiem. Woli zostac tam w uk sam z dala od ciebie i malej nie widziec jak dorasta jak sie zmienia? Przeciez to sa takie chwile tego juz sie nie cofnie bycie osobno ok moze na rok 2 ale im dlizej tym gorzej dla zwiazku. Mam taka kolezanke jej maz po stracoe pracy wyjechal do uk siedzi tam jiz 12lat. Fakt kupili mieszkanir w pl w koncu nez kredytu czy dlugu. Ona zyje sama on tam i im to pasuje widza sie 4razy w roku zdjecia na fb z btazylii meksyku ale co z tego. To nie dla mnie ja we zyc tutaj razem moze biedniej bo nie zawsze jest na ye wakacje napewno nie na meksyk ale jetesmy razem. Mi by serce peklo jak bym miala julme zostawic. Jestes madra babka chcesz fobrze tylko ywoj facet nie dojrzal chyba do tego i nie wie co to rodzina ze w pl tez moze byc dobrze . Ciezko tak wrocic po tylu latach troche go rozumoem tu inne zarobki inne zycie ale to wu jestescie najwazniejsi. Chyba nic nie zwojujesz ufutu i vzas pogodzic sie z faktami. Na sile go nie zciagniesz mysl o sobie bo twojego czasu nikt ci nie zwroci Mowil ogolnie jak on to sobie wyobraza befzie wpaxal na swieta przysylal ci kase np.na kupno mieszkania jak on to widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donia2018
Hej! Dziś test dał pozytywny wynik. Napisalam do mojej Pani doktor. Czekam na odpowiedź. Boje sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Donia Gratuluje . Wiem ze sie boisz i tu cie niepociesze nie ma lekarstwa na to. Ja balam sie a raczej schizowalam przez cala ciaze. Pozistaje ci umowic sie na wizyte gin pewnie cie dalej pokieruje jak masz dzialac. Super ze tak szybko sie wam udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helaa22
Donia gratuluję. Chciałbym się Ciebie zapytac kiedy zobaczylas dwie kreski po kluciu jajnika? I czy jeszcze jakieś objawy U siebie zauważyłas? Ja mam nieregularne cykle 28 dni do 42 dni. 20.05 po południu dostałam silnego klucia jajnika który trwal do wieczora. Temperatura podczas klucia wynosila 37,4. Probowalismy w dzień przed, w dzień i po dniu właśnie tego klucia jajnika. Od tamtej pory temperatura rano w pochwie wynosi 36,4- 36-7 a w ciągu dnia nie zależnie czy była drzemka powyżej 37. Czy mogło być jajeczkowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda1982
Witaj Helaa22, współczuję straty, pamiętaj, że trzeba wierzyć, że będzie dobrze !!! Nie poddawaj się, jesteśmy z Tobą. Donia gratuluję i cieszę się bardzo. Trzymam kciuki, by wszystko było dobrze!!! Ja otrzymałam kolejne wyniki: wykryto u mnie mutację genu MTHFR a1982c w układzie homozygotycznym. Nadal czekamy na kariotypy i w związku z tym nie mieliśmy jeszcze konsultacji genetycznej. Byłam u gin w poniedziałek, pokazałam wyniki i powiedział, że ten gen jest odpowiedzialny z krzepliwość krwi. W kolejnej ciąży będę musiała brać zastrzyki przeciwzakrzepowe codziennie. Wizyta u gin za miesiąc, po niej kolejne badanie poziomu bety, ostatnio już zbliżała się do zera: 5,19 i 4,39 po dwóch dniach. W międzyczasie jedziemy na wczasy, potrzebujemy odpoczynku i relaksu na łonie natury :) Pozdrawiam ciepło, życzę spokoju i wiary !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helaa22
Izolda dziękuję za słowa otuchy. Pozdrawiam i miłego wypoczynku. Kiedy mogę wykonać pierwszy test ciążowy żeby chociaż pokazał słaba kreskę od zapłodnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co robić test? I tak nie jesteś w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Helaa22 Dokładnie 12 dni po owulacji test wykryl ciążę i to wieczorem. Ale ja robilam super czuły pink.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda1982
Helaa, ja test robiłam tylko przy jednej ciąży, był negatywny, a urodziłam zdrowego synka :) Czytałam, że można robić w dniu spodziewanej @. Bardziej miarodajne jest badanie beta HCG z krwi. Nie musisz być na czczo. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helaa22
Dziękuję za radę. Ciężko u mnie o @ w terminie. Przychodzi jak się jej podoba. Martwi mnie tylko to czy już występuje u mnie jajeczkowanie. Czytałam na forach ze po zabiegu lozeczkowania niektóre kobiety starają się po kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda1982
Helaa, ja nie miałam łyżeczkowania, ale po pierwszym poronieniu zaszłam w ciążę po 5mcach starań, po drugim już w następnym cyklu, teraz mamy przerwę, z racji oczekiwania na konsultację genetyczną i wizytę u gin przypadającą za miesiąc. Wydaje mi się, że tu nie ma reguły, natura robi swoje i trzeba się podporządkować ;) Jeśli bardzo chcesz wiedzieć czy masz owulację, to na rynku dostępne są testy owulacyjne. Nie stosowałam, ale może Tobie się przyda, uspokoi. Nie wiem ile masz lat, mi gin powiedział, że po 30tce owulacja niekoniecznie zachodzi co miesiąc i nie ma co się martwić na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Izolda jak dla mnie to masz mutacje genu który uniemożliwia przyswajanie kwasu foliowego lub trombofilie wrodzona lub nabyta to są dwa najczęstsze powody problemów oktorych piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda1982
Gość, dziękuję za sugestię. Dziś dostałam wyniki kariotypów, wszystko dobrze. Gin nie mówił o wchłanianiu kwasu foliowego, jednak ja wyczytałam o tym i już zmieniłam folik na Prenatal Uno. Gin mówił natomiast o możliwości wpływu płci płodu, tzn że możliwe, że mogę rodzić tylko płeć męską. Być może płeć żeńska jest mniej odporna na tę mutację...Zastanawia mnie jeszcze jedno, jakim cudem urodziłam zdrowe dziecko, skoro nie wchłaniam kwasu foliowego i mam skłonności do zakrzepów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz coś więcej to może jakos pomogę. Nie czytałam całego wątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu-gratuluje Doniu, trzymam kciuki za resztę . Ututu-a Ty widzę masz podobne problemy jak u nas były... Tzn u nas nie było dylematu gdzie zostać, tylko chodzi mi o ten chłód i brak zrozumienia... Tez to przerabialiśmy...i to długi czas. Ja już o rozwodzie poważnie myślałam, wspólnym temTem była tylko córka . Ale odmieniło się, chyba Wyedy jak już naprawdę widział, ze mnie traci. Ze to koniec . Pytałam go wtedy czy naprawdę chce żeby ktoś inny mnie przytulał czy ktoś inny wychowywał jego córkę...chyba to wszystko razem dało mu do myślenia i zaczął się bardzej starać . Potem już było lepiej i mamy przecież tego owoc czyli Lulka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×