Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjs1

Depresja męża... pomóżcie....

Polecane posty

Gość Perfekcjoni
Po dość długim okresie studiowania chciałbym zwrócić uwagę wszystkich potencjalnie zainteresowanych na możliwą (nie braną pod uwagę przez psychiatrów ) przyczynę dolegliwości o charakterze deprsyjnym. Z dostępnych w internecie opisów wynika,że rozrost drożdżakow o nazwia Candida albicans jest przyczyną szeregu dolegliwości m.innymi o charakterze depresyjnym. Są one obecne w jelitach każdego czlowieka i nieszkodliwe do momentu (jak to oreślil jeden z autorów wypowiedzi ) "gdy nie zwariują i nie zaczną sie nadmiernie rozrastać co prowadzi do wariactwa ich wlaściciela". Jak można sie dowiedzieć z dostępnych opracowań szereg chorób nieefektywnie leczonych przez długi okres ( w tym depresja ) może byc wynikiem destrukcyjnego oddziaływania na organizm toksyn wydzielanych przez w/w grzybki. Powyższy problem dotyczy przede wszystkim(ale nie tylko) osób które przez dłuższy okres leczyły się antybiotykami (mogło to mieć miejsce nawet przed wieloma laty). Zwalczenie tego oprawcy to proces dlugotrwaly wymagający dużej dyscypliny i wielu wyrzeczeń ( przede wszystkim ograniczeń w diecie). Szczegóły w tym metody wykrycia są dostępne pod hasłem "candida" lub "kandydoza". Niektóre opisy sa dość obszerne,życzę więc wytrwałości w studiowaniu zagadnienia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona5 mam podobny problem jak ty ....Mój chłopak cierpi na depresję...Dziś poraz kolejny całkiem odsunoł się odemnie....nie wiem co robic...opadają mi ręce...Tęsknię za nim a on sie odsuwa..Zamyka w swoim świecie cieni...Chcę mu pomuc a nie wiem jak...Raz jest pogodny, radosny i taki kochany a za chwile traktuje mnie jak obcą osobę...Jest świadomy swojej choroby...Leczy się, bierze leki, ale ja nie wiem czy to jakoś pomaga?...Dziś to już przegioł, powiedział ze ja zasługuje na kogoś lepszego niż on , bo on nie potrafi kochac. Powinnam znależć sobie kogoś innego i pozwolić mu spokojnie odejść z tego świata...Nie wiem co robić!Pomocy!Co mam robić by zrozumiał że zależy mi na nim, że poradzimy sobie z chorobą, że razem jest łatwiej.Bo nie ma nic z czym sobie nieporadzimy...Nie wiem już jak mam z nim rozmawiać by przypadkiem go nie urazić....Może znacie jakiegoś specjaliste z Wrocławia..Byłabym wdzięczna. Tak bardzo chce mu pomuc.Czy powinnam go odwiedzać jak jest w tym \"złym stanie\" i jak wyrażnie mnie odrzuca , czy pozwolić mu pobyć samemu przez te pare dni?Licze na odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hustawka
Chciałam założyc nowy temat ale Was znalazłam i sie ucieszyłam, chce do Was dołączyć bo mam ten sam problem, znowu się nasiliła depresja u mojego męża. Do lekarza nie chce iść, jak się zapisze to zawsze coś wymyśli żeby nie iść, w domu jest smutno, ponuro, siedzi spokojnjutki coś czyta albo śpi, strach żeby nie przerodziło się w coś gorszego. Najgorsze, że nie mogę namówić go do lekarza pomóżcie proszę. Jak mąż chory udziela się to całej rodzinie, w okresach spokoju choroby jest aktywny, dominuje nad wszystkim, a potem skrajność wszechobecny spokój, cisza. Aż się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Perfekcjonisty Produktem, który zawiera największą ilość kwasów omega-3 jest olej lniany. Wypróbowuję go właśnie zgodnie z zaleceniami dr Budwig. Mam sygnały, że działa na samopoczucie i likwiduje \"ciężkie poranki\" :) Zastanawiałam się nad kapsułkami, ale przekonało mnie to, że sam olej nie rozpuszcza się, natomiast w połączeniu z białkiem (chudym serem) jest rozpuszczalny w wodzie. Co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamRosiński
Pracowałem już z amerykańskimi dodatkami do żywności. Lecz znajomość preparatów VISION zachwyca swoim -zaprogramowanym efektem. Oczekuję efektu i otrzymuję go. Bardzo korzystny jest ten nowy produkt. Nigdy nie zrezygnujemy ze swoich ulubionych metod, jednak VISION pomaga nam. Gotów jestem schylić czoło przed VISION za to, iż rozwiązał mi niejeden przeklęty problem. W swojej praktyce lekarskiej stosuję mikrofalową rezonansową refleksoterapię. Jest to jedna z efektywnych metod leczenia, nieco pracochłonna, lecz daje wspaniały rezultat. Problem zaś polega na tym, że gdy pacjent zażywa całą masę Leków antydepresyjnych terapia mikrofalowa staje się bezskuteczna. A jeśli środki psychotropowe zostaną odstawione, depresja wzmaga się na nowo. Jeśli odstawiać leki stopniowo, może to trwać rok. W tej sytuacji ja zdecydowanie zastępuję leki . antydepresyjne Sveltformem lub Chromvitalem, stosując jeden z tych preparatów. Chromvital posiada znakomite działanie antydepresyjne. Mogę nieco zwiększyć dawkę. Mówiąc krótko, ten krytyczny trzeci dzień mija spokojnie. To samo dotyczy padaczki. Dr n. med. B. Pietrenko, neurolog psychiatra. Moskiewski Instytutu Wszystkie te preparaty można zakupić na internecie: www.suplementy.sklep.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfekcjoni
Mona5 Mam pewien problem z odniesieniem sie do Twojego pytania wynikający jak sadzę z nieznajomości podjętego zagadnienia. Mówiąc inaczej nie rozumiem co pytająca miała na myśli? W zwiazku z powyższym krótko pochwalę sie tym co mi ogólnie na ten temat wiadomo. 1)Olej lniany jest rzeczywiście bardzo dobrym źródłem k. omega-3. Swoje właściwości zachowuje jednak tylko wtedy gdy jest właściwe przechowywany tzn.koniecznie w butelce z ciemnego szkla do tego w lodówce. Dostępny na półkach sklepowych jest więc zupelnie bezwartościowy. Dobry jakościowo olej lniany winien być osiągalny w profesjonalnym sklepie zielarskim (-mi udało się kupić). 2)Dobrą alternatywą jest mielone siemie lniane powszechnie dostępne w aptekach (-spożywanie nie mielonych nasion jako źródła dobroczynnych kwasów nie ma większego sensu). 3)Niestety nic nie umiem powiedzieć na temat ilości /oleju lub siemienia/które należałoby spożywać by dawki omega -3 uznać za spełniające kryterium "wysokie" 4)Informacyjnie podaję inne zalecenia mogące mieć korzystny wpływ na stan zdrowia w depresji dwubiegunowej /zakladam,że nie miałaś możliwości zapoznania się z zaleceniami zawartymi w polecanej przeze mnie książce drD.Amen, drL.Routh -"Leczenie..."/: a)dieta-"bogatsza w białka uboższa w węglowodany" b)ćwiczenia fizyczne-"intensywny aerobik" c)ziola i suplementy-"GABA, tauryna, olej rybi, milorząb japoński, fosfatydyloseryna, wit.E, piracetam". W Polsce piracetam osiągalny jest tylko na receptę- przyjżyj sie proszę zaleceniom podanym w internecie. d)leki-"przeciwdrgawkowe takie jak: Depakote, Carbatrol, Neurontion, Topamax, Lamictal, Gabatril, Dylantil" Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też kupiłam olej lniany z dobrego źródła. Przechowywany w lodówce, ale też nie za długo. Data ważności jest określona na butelce. Co do tranu, to mam też, ale chyba postoi w lodówce, bo okazał się nie do spożycia z wiadomych względów :) Narazie zestaw stały: witaminy, magnez, deprim, herbatka antydepresyjna i krople ziołowe: sedomix i psychotonisol. Gorzej z aktywnością fizyczną, bo żadne argumenty nie docierają. Nie, bo nie i koniec. Boło przez chwilę źle, nawet bardzo źle, ale jest nieco lepiej. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Leki psychtropowe uważam za ostateczność, używać powinno się tylko przejściowo. Przez cały czas poszukiwać naturalnych metod i sposobów jak by tu swojemu organizmowi pomóc aby ten mógłby sam radzić sobie w zwalczaniu danej dolegliwości. Tak uczy medycyna wschodu. Niestety, żyjemy w czasach gdy biznes ma najwiecej do powiedzenia, żywność skażona chemią - skutek organizm człowieka skazony chemia - dalej leki aby w czymś pomóc - dalej skutki uboczne - dalej nie wiadomo jak leczyć, czym leczyć. I pacjent mówi - \"Panie doktorze sypie się\" - to smutne ale prawdziwe, Nie dajmy omamić sie, poszukujmy naturalnych sposobów wzmacniania organizmu - a jest ich wiele aby dać szanse dla siebie ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie masz rację z lekami psychotropowymi, ale to nie jest takie proste, jak Ci się wydaje. Brak pewnych związków chemicznych w organizmie można uzupełnić dostarczając te związki, a to pociąga za sobą stosowanie leków. I raczej dobre chęci, silna wola, ani inne zaklinanie uroków nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój M kilka dni temu mnie opóścił...mówi że lepiej abym teraz pocierpiała, bo zapomne, emocje opadną i kiedys mu za to podziekuje... ze chce mnie uchronic bo tak bardzo mnie kocha, niż w dniu kiedy faktycznie odbierze sobie życie...przerazajace ale prawdziwe..zrezygnowal z walki...poddal sie...nie zalezy mu na niczym....ja nie mam wiecej argumentow aby go przekonac aby chcialo mu sie chceiec...czy mozna tak powiedziec? chce cie ochronic, bo cie kocham i odchodze, nie bedziesz wiecej cierpiec przeze mnie?..:(przeciez cierpie jak go przy mnie nie ma :(...) nikogo nie bede juz krzywdzil....jestem zalamana, niedlugo to ja bede potrzebowac pomocy...co ciekawe to on zawsze wydzwania...chce odejsc ale wciaz utrzymuje kontakt...boze jakie to zycie jest trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wrocil......kiedy powiedzialam ze powinien zabrac reszte swoich rzeczy i oddac klucze, zostal i zachowuje sie taka jakby sie nic nie stalo...matko kiedy to sie skonczy...czasem mam wrazenie ze on nie pamieta(tych swoich trudnych dni, niepamieta swojego okrutnego traktowania mnie)...nawet zrobilismy maly remoncik....znow zachcialo mu sie chcec, na jak dlugo? Powiedzial tylko ze mnie b.kocha i dlatego tu jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STRUNAaaa
jestem w depresji mysle, że od kilku lat, ale dopiero w styczniu po wypadku, zdiagnozował mnie psychiatra. przepisał Asertin50 i wolno, bo wolno, ale czuję się coraz lepiej, nawet zaczynam cieszyc sie, ze mialam ten wypadek, ze tak sie to potoczyło, że zaczynam czuć radość dnia i nawet z powrotem zaczęłam kupować, przesadzać itp. kwiatki doniczkowe, których kiedyś miałam duzo, a potem WSZYSTKIE mi uschły, bo nie miałam siły ani chęci ich podlewać. Mówię WAM - zdrowa głowa to SKARB!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STRUNAaaa
nie ma nikogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość consuelo
Droga KSJ1, jestesmy juz w roku 2008, odkrylam dyskusje na temat depresji meza dopiero dzisiaj, poniewaz sama znalazlam sie w identycznej sytuacji. Biorac pod uwage Pani wspaniala postawe podczas choroby meza, mam nadzieje, ze wyszliscie calo z tych opatow, a przynajmniej, ze jest lepiej. Chcialam rowniez upewnic Pania, ze WSZEDZIE, na calym swiecie (chyba z wyjatkiem Stanow, ale nie tych z glebokiej globuszki), mezczyzni - i nie tylko - boja sie psychiatry, a w ogole, kazdego lekarza. Przezywam w tej chwili identyczne sytuacje o ktorych Pani pisala w roku 2005, dlatego bardzo chetnie wymienilabym doswiadczenia. Jesli odpowie Pani na ten post, moze sie jakos skontaktujemy? Podziwiam Pani podejscie do choroby meza i w ogole Pani postawe w stosunku do tej choroby. Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieje, ze otrzymam odpowiedz. AP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie we dwoje
wlasnie skonczylam czytac caly topik. siegnelam bo niestety mnie tez to dosiegnelo - moj partner ma depresje. jestesmy ze soba 4 lata, byl wielkie plany, slub, wybudowanie domu, dzieci, a teraz na wszytko nie ma odpowiedniego czasu i nie wiadomo kiedy nadejdzie. depresja spadla na nas nagle. szybko moj kochany poszedl do psychologa, dostal mnostwo lekow do lykania ale daja mizerne skutki. bardzo mnie dziwi jedno (po przeczytaniu tego topiku - moj facet ma problemy ze snem (nie moze usnac, tylko lezy i mysli). staram mu sie pomagac jak moge ale wczoraj juz nie dalam rady, rece mi opadly i nie wiedzialam jak ma zareagowac i co zrobic - pierwszy raz mi sie to zdarzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
Zycie we dwoje--->zostaw go jak najszybciej, tym bardziej że i tak nie macie ślubu ; z takim partnerem nie masz żadnej przyszłości, a tylko łzy. Życie z takim człowiekiem to jak pogrzebanie się na żywca. Wg najnowszych doniesień naukowych depresja u mężczyzn nie powstaje ot tak sobie. Oni mieli już ją w wieku dojrzewania, ale ukrywają ten fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie we dwoje
nie ma to jak dobre rady - chyba niektorzy nie wiedza, co oznacza bycie z kims sle nie wazne wczoraj znowu porozmawialismy, tak szczerze i jest juz lepiej o 180 stopni. tak jak wczesniej, jakby nie bylo problemu. to wlasnie mnie dobija w tej chorobie, ze nigdy nie wiadmomo kiedy bedzie dobrze a kiedy dol od poniedzialku jedziemy na urlop - nabierzemy nowych sil i nadziei na lepsze jutro bo takie na pewno bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anczarka
Hej,jest tu ktoś? Niestety nie całkiem na temat bo nie mam męża ale mam chłopaka który mówi mi że wszystko będzie dobrze.To ja mam chyba depresję. niestety nie wiem czy to depresja czy lenistwo piszę poważnie, czy ktoś mi może pomóc jak to rozdzielić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anczarka
od dwóch lat płczę bez wiekszego powodu, nie dbam ani o zdrowie ani o wygląd.Dwa lata temu przerwałam studia i nie wiem czy dam radę je dokończyć.mam różne zrywy czasem nakręcasm się na coś a zaraz potem okazuje się że jestem beznadziejna i daję sobie spokój. Codziennie do roboty a po pracy do domu. nie chce mi się nigdzie wychodzić,nikt nie może mnie wyciągnąć z domu-nie ma po co.Ostatnio miałam urlop i 2 tyg siedziałam przed telewizorem,nawet na spacer nie wychodziłam.Przestałam o siebie dbać,malować się nic. wydaje mi się że straciłam w zyciu dużo czasu i myślę że nie ma już do tego powrotu i choćbym nie wiem co robiła tego już nie będzie i w związku z tym nie ma co się starać.Mam 25 lat i myslę że przegrałam swoje życie. Proszę o radę czy to depresja czy lenistwo(w depresję nie chce mi się wierzyć...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U nas wiele się zmieniło. Generalnie na lepsze. Dużo zależało od podejścia do problemu. Trzeba wiele zaakceptować i okazać wiele tolerancji, i zrozumienia. Kocham mojego męża najbardziej jak mogę i to daje mi siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialko wchlania tlluszcz
to co to za niedolega z faceta ze ma depresje????????????jakis mamusiowaty ten twoj mezus ,moze do roboty do lopaty go wygon to mu kazda depresja przejdzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaappp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka jest zasada obsługi organizmu człowieka tego nie powie lekarz medycyny, ani farmaceuta, bo ludzie byliby zdrowsi. Nie musieliby też leczyć się i wydawać pieniądze na ten cały system medyczny, chemiczny, kosmetyczny i konsumpcyjny. Władcom świata nie zależy na świadomym społeczeństwie, a tylko szkoleniu w ten sposób, które uczy zawodu, celem zarabiania i wydawania pieniędzy, a z nich czerpie się przecież podatki, a nie ze zdrowego, bez chorób społeczeństwa. Choć o zdrowiu się mówi, to jednak w kategoriach zapewnienia opieki lekarskiej ludziom, która przynosi dochody, a nie, aby ludzie wiedzieli jak maja się odżywiać, aby być zdrowymi. Człowiek sam jest najlepszym lekarzem dla siebie, o ile w porę wie, a nie tylko polega na innych w tym wierząc w lekarzy, a nie siebie samego. (omega pomaga nie tylko na depresje ale także na raka ,cukier i niewłaściwa dieta chemia przyczynia sie do chorób psychicznych i fizycznych) właśnie obejrzałem z rodzina cud terapii Gersona http://video.google.com/videoplay?docid=6169 050139483021263 Dieta Gersona - opis i wskazówki folderze kuchnia i zdrowie http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=antubis12. lub http://74.125.77.132/search?q=cache:ng6vwz0ktl0J:sci.pam.szczecin.pl/~fasting/download/GERS_ZYW.DOC+dieta+gersona&hl=pl&ct=clnk&cd=3&gl=pl&client=firefox-a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×