Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

hey dziewczyny! zyjemy tyko czasu brak:/ asiek pytalas gdzie lecimy...jestesmy teraz w manchesterze... walcze z bakteriami u ali ...!!!pisalam wam wczesniej jest juz po 2 antybiotyku..i w sumiem poprawy nie ma ciagle robi luzne kupy...5/6 dziennie juz nie wiem co myslec stresuje sie bo tu w obcym kraju...nie wiadomo jak i co..na poczatku;/i sie denerwuje...eh wczoraj skonczylam ten 2 antybiotyk poczekam pare dni a miedzy czasie daje jej zawiesine NIFUROKSAZYD 3x dziennie guwno takie sie przypaletalo akurat teraz wrrrrr jejku jak tu ubieraja dzieci np. bez rajstop same kozaki ...gołe nogi! odrazu widac ze my z polski ala w kombinezone heheh ala sie kreci pozdrawiam was wszystkie trzymajcie sie cieplo asiek nie przejmuj sie najwyzej sie nie wyrobisz z praca jestes tylko czlowiekiem nie maszyna! narka trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytujaca was regularnie
sliwko ale te kupki moga byc spowodowane przez wirus a nie bakterie!! A na bakterie antybiotyk nie dziala. Zrob badanie kupki na posiew i wtedy dokladnie bedziesz wiedziec co i jak, zamiast ladowac malej antybiotyki i niszczac jej flore bakteryjna. Chyba nie chcesz jej pozniej leczyc na grzybice?? Radze zyczliwie, nie zlosliwie:):) Asiek trzymaj sie dzielnie jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej - pozdrawiam, właśnie jestem po duzym sparwozdaniu i jeszcze czeka mnie jedno. Wiem co czujesz Asiek, kiedyś pewnie papiery powędrowałyby do domku i robota zrobiona, a teraz... Uważam, że dziecko jest najważniejsze, ale cóż ..... Jestem z Tobą, Oliwce obecnie wychodzą 3 ząbki, nocki należą więc do niej :( Sliwka, moja mała miała taki wirusek (tez luźnie kupki), po chorobie, przez tydzień Mniej jadła i dawałam jej duzo pić oraz i \"kulty bakterii\", ale nie pamiętam jak się nazywaja. Jak sobie przypomnę to nastukam. Zalecenia lekarza. Pozdrawiam i ide do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich PAń - równiez tych malutkich. U nas wszytsko w porządku, ale czasu na nic nie mam. W dodatku u nas ptasia grypa więc do domu wracałam w poniedziałek 2 godziny - takie korki bo na wylotówkach z Torunia porobili maty odkażające. Wczoraj było już lepiej - wracąłm już tylko półtorej godziny..... ciekawe jak długo potrwa ta farsa. Swoją droga zastanawiające jest dlacego pomimo, że o grypie było wiadomo juz w piatek to dopiero w niedziele to ogłoszono. Jestem tym przerażona bo skoro w Toruniu jest to w innych miejscach w Poslce też juz jest tylko albo nie nagłasniają tego bo nie chcą paniki albo sami o tym jeszcze nie wiedzą.... Wczoraj bylismy na rehabilitacji z MArtą i pani powiedziała że teraz już jest wszystko ok ni i w zasadzie nie musi juz nam zadawać nowych ćwiczeń. Pokazałą tylk jak podnosic AMrtę wstawać i siadać tak by sam se tego nauczyła. Powiedziałam pani o tym, ze czasem MArta rozstawia szeroko rączki, zaciska pięści i cała drży. Wydaje mi się, że MArta czasem nie radzi sobie z emocjami i w ten sposób to się objawia. Dzieje się to zarówno gdy bardzo się z czegoś cieszy jak i gdy sie denerwuje. PAni potwierdziła że to naprawdopodobniej emocje, ale żebym była spkojniejsza zarejestrowała nas do Pani neurolog. TAk sie fajnie składa że do tej samej u której byliśmy prywatnie więc jestem bardzo zadowolona. Wizyta co prawda dopiero 11 kwietnia ale juz jestem spokojniejsza wiedziąc że bedą konsultacje z neurologiam. Dora zastanawiam sie czy zachowanie Twojego Łukasza to nie podobna reakcja tylko w trroszkę inny sposób.... Reniu czy możesz napisac cś wiecej o co chodzi z tym USG głóki i górna granicą wód? W jaki sposób odkryłaś nieprawidłowości? Przeprasam może już o tu\\ym pisałąś - ja nie zawsze czytałam z braku czasu. Pozsdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za błędy ale piszę z pracy więc bardzo się śpieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kobitki! U nas wesoło: Dadaś z kotem grają w hokeja. Za krążek robi praktycznie każda mniejsza zabawka. Dadaś dostał \"w spadku\" po starszej Gai organki i tworzy nam baaardzo oryginalną muzykę. Śmiechu mamy co niemiara, szczególnie jak Dadaś usiądzie pupą na klawisze i dziwi się, skąd właściwie wydobywa się dźwięk. Hepcia, współczuję, teraz nikt nie myśli o Toruniu jako mieście Kopernika i pierników, ale o kolebce ptasiej grypy. Blokada informacji - żenujące, pewnie władze nie miały pojęcia co począć z tym faktem i grali na zwłokę, żeby zebrać się w szeregi. Śmiać mi się chce , jak widzę doniesienia w TV, chociaż pewnie nie byłoby mi do śiechu, gdyby mi pod blokiem postawili blokady, maty dezynfekcjyjne, wojsko. Tylko czołgów brakuje :( Pozdrawiam CIę szczególnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hepcia już piszę - moja mała podobnie jak Twoja trafiła do neurologa, Oliwka nam rzucala raczką w stanach \"poniecnia\", balismy się czy to nie padaczka, bo i tak nas straszyli. Pani neurolog skierowała nas na USG główki i tak juz 2 raz bylam. Podobno mamy się nie martwić, ale jak juz jestesmy badani, to można przyspieszyć spadek tych wód. Lekarka mówila, że połowe rodziców nie wie o tym, iż dzieci są w takim stanie jak Oliwka, bo brakuje kasy na badania. Jeśłi będzie się to dłużej utrzymywać to może mieć czoło bardziej do przodu wysunięte. A Oliwka to w końcu kobietka i mam nadzieje, że jest tak jak mówią \"nie trzeba się martwić\" Idę, bo zmykam do domku, miłego wieczorku papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obchodzicie Dzień Kobiet? Bo mój A. nie, więc i ja się nie wychylam. Kupiłam ciasto, miałam przygotować uroczystą kolację i klops. Nie będę się wysilać, bo i po co? Ciasto zjadłam z Gają, aż nas brzuchy bolą. U nas krąży satyryczne wytłumaczenie, dlaczego właśnie Toruń jako jedyny, został \"dotknięty\" ptasią grypą. Ponoć to z powodu O.Dyrektora ;) Jejku, piszcie coś, bo zdechnie to forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muachacha...aż się połakałam....Ociec Derektor... Wiecie, jak widzę i słyszę tego człowieka, to mną targa... A u nas w miarę spokojnie.Dzieci znów zdrowe... Dzień kobiet -hehehe- Tusia dostała gwizdek - więc jest glośno.Ja na razie czekam, bo M gdzieś jeszze pojechał.Ciekawe, czy po drodze nie zapomni:D:D:D:D Właśnie dziopinki ...piszcie, bo topik zaliczy glebę:D:D:D:D Elfinko u Ciebie hokej z kotem, u mnie dziś było ganianie psa:D Ale wesoło było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mój nastrój troszkę lepszy, wprawdzie pracy nie ubyło, ale zaraz rano poszłam pogadać z szefową i może temu, że był dzień kobiet lub nie zdąrzył jej jeszcze nikt wk.... piiii ;) wysłuchała mnie i ludzko powiedziała, że zdaje sobie sprawę, że tego jest dużo - niestety terminy nas gonią (reniu, wiesz coś o tym). Ja jej, że zdaję sobie z tego sprawę, ale może jest jakiś ostateczny ciut późniejszy termin na oddanie materiałów. Jeszcze pogadałyśmy i stanęło na tym, że co będzie zrobione to mam dać w piątek i systematycznie \"dorabiać\" oraz dokładać resztę, a ostateczny termin na całość to przyszła środa... ufff trochę ulżyło. Wprawdzie dalej pracuję jak wariat, że nawet zapominam o śniadaniach (wczoraj jadłam go o 13.00 dziś lepiej, bo o 12.00), ale przynajmniej już nie mam takiego noża na gardle wraz z dołem psychicznym. podczytujaca was regularnie - dzięki za wsparcie :) reniu - dokładnie, kiedyś nie jedno brało się do domu, ale teraz odpada, bo jak?:( noce u nas bardzo podobne - witamy w klubie. Hepcia - co do ptasiej grypy to uważam, że władze przekombinowały. Nie zazdroszczę ci teraz miejsca zamieszkania :( Co do środków zapobiegawczych: trzeba oczywiście uważać i zachować wymaganą ostrożność, ale wg mnie trochę rozdmuchano całą sprawę. Nie jest tak łatwo ptasią grypą się zarazić - niesety całość została troszkę sztucznie wyolbrzymiona. Dla mnie priorytety to uważać na dzikie ptactwo (szczególnie padłe), zachować szczególną higienę i nie jeść surowych jaj ani drobiu. To raczej powinno wystarczyć - jak zapewniał w tym tygodniu główny weterynarz kraju. Chyba jemu można wierzyć ;) elfia mamo - macie naprawdę wesoło, aż uśmiech się ciśnie na usta czytając wasze przygody :) Dzień Kobiet u mnie bez większego \"szału\": w pracy dostałyśmy kwiaty + rafaello, od S. różę, oprócz tego czekoladę, tulipana, bombonierę (to od mężczyzn z rodziny) - nie przywiązuję zbytniej uwagi to tego święta. Niby miło, ale nie spacjalnie mi zależy. Na planowaną dziś kontrolę do lekarza nie poszłam, ponieważ nie mam na razie jak wyrwać się z pracy - przełożyłam to na przyszły tydzień. Piszcie kobiety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dzień Kobiet.... jakoś zleciał, dostałam tulipana od brata, od taty czekoladę i kasiorę, a wczoraj mąż mi kupił bluzeczkę. Dziś Dawidek nie mógł zasnąć w ciągu dnia, taki już był padnięty, łapał się za ucho, tarł oczy i nic, dopiero jak wyszliśmy na świeże powietrze-ledwo ruszyłam wózkiem a on już śpi. Za drugim razem sytuacja się powturzyła, no i znowu na powietrze, wycwanił się maluszek. Ząbka nadal nie mamy no i nie raczkujemy. Dziś kupiłam mu kubek nie kapek, ale on jeszcze nie kapuje o co chodzi, chce się tym bawić i gryść a o piciu nie ma mowy. Może w końcu zrozumie i się nauczy. Tak to wszystko ok, zdrowi jesteśmy co jest najważniejsze. Asiek, jak tam po rozmowie z szefową? Mam nadzieję że wszystko dobrze poszło, teraz takie głupie czasy nastały że mniej ludzi zatrudniają a roboty 2 razy tyle. Hepcia, współczuję tej drogi do pracy i z pracy. Człowiek chce jak njprędzej wrócic do domku do swojej pociechy, a tu przez te ptasią grypę tekie cyrki. Rzeczywiście ostatnio coraz mniej się pisze na forum, czyżby to taki okres lenistwa, ta zima chyba wszystkich wykańcza. Oby do wiosny, z nową siłą forum powróci do swojego poprzedniego wizerunku :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korzystając z okazji wkleję Wam wierszyk o Rydzyku Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka Czarną sukienkę ma ten koleżka Uczy, tłumaczy w radiu Maryja Kto godny chwały a kto wręcz kija Leje na serce miód swoim gościom Do adwersarzy zionie miłością Żyda, masona czuje z daleka Wszystko w nich widzi - oprócz człowieka Glemp traci nerwy \"Rydzyk, łobuzie\" Tadzio z uśmiechem nadyma buzię Pieronek błaga \"Daj na wstrzymanie\\\\\\\' To on rozkręca nową kampanię Życiński prosi \"Weź, odpuść sobie\" A Rydzyk: \"Spadaj, co zechcę zrobię\" Rząd go popiera, prezydent chwali Lepper z Giertychem pokłony wali Czuje się bosko jak w siódmym niebie Do Sejmu wchodzi tak jak do siebie A gdy podskoczyć mu ktoś próbuje Armię beretów mobilizuje Ich nie obchodzi co sądzi prasa Że dla Rydzyka Bogiem jest kasa Mohery wielbią swego pasterza Dla nich ważniejszy jest od Papieża Dobrej nocki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfinko...uachacha...no nie mogę, siedzę i ze smiechu oplułam monitor:D:D:D:D:D Asiek, fajnie ,że szefowa się ugięła. Alcza - u nas zero zębów:D Kuba dziś pożarł ogórkową zupę...Jadł wszystkim - rękami, nogami, czym popadło, zdaje się ,że ogromnie mu posmakowała :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w czwartek:) Dziś noc jak poprzednia od 24 do 4,3 0wstawała Oliwka caly czas, a potem stwierdziła, że jest już wyspana i wiecie co zrobila. Otóż jak ona tak wstaje, to biorę ją do łózia od strony ściany do cycusia i potem zasypia, ale ona o tej 4,30 wstała poraczkowała na koniec wersalki i spadła. dobrze, że na \"maskotki- lalki i misie). Mam nadzieje, ze nic jej się nie stało (stwiedziliśmy z mężem, że nie jedziemy do lekarza). Troszkę popłakała, ale potem sie smiała. Oczywiście ja spałam, teraz niewiem jak będzie w nocy, chyba nie zabiorę jej do łóżka, albo \"zabarykaduje\" na około krzesłami:( elfia mama - wierszyk zaraz wysyłam do meża -extra asiek - super, że Ci sie udało z tą pracą. Jeśli chodzi o ptasią grype, zgadzam sie z Toba. (chociaż troszkę się boję, wczoraj ogladałam program na TVP 2 o tej chorobie brrr). Dziewczyny czym smarujecie dziecią buźki, moja ma znowu taką brzydką skórkę na policzkach. ??? Miłego dnia P.S. Sorki za błedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu - dzięki za wyjaśnienia. Asiek - cieszę się że w pracy troszkę lepiej. Wierszyk o Rydzyku bombowy. A swoja drogą wiemy , że nazywaja nasze miasto Rydzykowem, a ciekawostką jest fakt, że ja osobiscie nie znam zadnej osoby która bybały jego wielbicielem. Znam natomiast kobietę, bardzo wierzącą i praktykującą, która znała kiedyś Ojca Dyrektora jak był jeszcze młody. Mówi że naprawdę miał powołanie, i z tych osób które dawniej z nim współpracowało większośc sie wycofała jak poczuł nowe powołanie - do kasy....... A Moherowe berety to jednak jest siła. skoro zdołała wpłynąc na wyniki wyborów... Az strach pomyslec co jeszcze moga zdziałac. Ja do pracy dojedżam normalnie bo na wjazdach do Torunia nie ma mat odkażających. Tylko powrót do domu trwa 1,5 godziny, mo na matach trzeba zwolnić i tworzą si,ę ogromne korki. Ja MArcie też dawałam już zupe ogórkową i jarzynową i buraczkową i pomidorową. A raz nawet żurek jadła w mikroskopijnwej ilości bo tak krzyczała jak ja jadłam a jej nie dałam. Zauwazyłam, że smakuje jej wszystko co kwaśne. Oczywiście daję jej te zupy nie za mocno przyprawione i bez śmietany bo ja sama wolę bez śmietany. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hepcia, to są normalne zupki, które Ty gotujesz?? Zastanawiam czy małą poczestować taką zupką, bo oczywiście wszyscy piszą, że nie powinno się takich zupek podawać (gotować osobno wywar i osobno jarzynki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam pewien problem z urzędem pracy.. która z Was mogłaby pomóc? Chyba Agulek pracuje w PUP, ale nie wiem, czy dobrze pamiętam... HEEELP! Dadaś rano został przyłapany na wyżeraniu whiskasa z kociej miski. Dwa dni temu bawił się lampką i zginęła z niej śrubka. JEst podejrzenie, że ja zjadł, ale... nie znalazłam w pampersie żadnego żelastwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ELFIA masz z Dadasiem \"piec swiatow\" :) :) Renia Hubi mi spadl z lozka w takich samych okolicznosciach :( teraz mam poduchy poukladane z kanapy . przez pewien czas pamietal...p 3 dni temu znowu spad tyle ,ze w dzien wiec poduch nie bylol :( :(.... jezu...plakalam mocniej niz On nad swoja glupota!!ale na szczescie wszystko dobrze. u nas nic nowego...tzn caly czas padam na ry... bo Hubi nadal chodzi spac 0k 22 a na nozkach jest juz o 6-7 oczywiscie nie przesypiajac nocy...szkoda czasu na sen jest rowniez nadal w dzien(dwie drzemki.jedna 13 druga ok 40-50 min-nawet na spacerze nie jest lepiej) i tyle ...wstalem juz ...i chce na nozki!!! moze wieczorkiem uda mi sie zajrzec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie zastanawiałam się z tymi wywarami, ale skoro są gotowe rosołki w słoiczkach to co to niby jest jesli nie wywar? Może jestem jakąś ignorantką i wyrodną matką ale ja zaczęłam MArcie podawać zupki na wywarach. Jesli gotuję specjalnie dla niej np. pomidorową czy buraczkową czy jarzynową to oczywiście miesko gotuję osobno ale czasem podaję \" nasze dorosłe zupki w wersji light\". Dodam jescze że ja az ta dużo nie daJe moich zupek bo nie mam czasu ich gotowac i duzo posiłkuje sie gotowymi, ale zamierzam to zmienić bo moje zaczęły MArcie bardZiej smakować. Ponadto ja je delikatnie przyprawiam, bo inaczej MArta nie chce nawet tych ze słoiczków. Napiszcie co o tym sądzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hepciu, przed chwilką podałam małemu rosołek z bobovity - ta \"woda\" to wywar z jarzyn , mięsko dodawane jest osobno. KArmię Dadasia tylko słoiczkami, ale powoli przymierzam się do robienia zupek własnej produkcji. No i nie robię tragedii, jak Dadaś wysepi coś z naszego talerza - a sępi wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Elfia , wierszyk super można boki zrywać, zaraz puszczę go dalej w obieg. Co do zupek, to ja gotuję sama, zwykle jarzynową , buraczkową, kalafiorową, brokułową, ostatnio rosołek z mięsem gotowanym osobno chociaż czasami razem z warzywami gotuję. Zdarza nam się że jemy zupki ze słoiczków, no i też smakują Dawidkowi. Tak to wszystko ok, do południa spacerujemy prawie 2 godziny, Dawidek śpi większą połowę czasu a jak się obudzi to leży grzecznie, co kiedyś było niemożliwe, od razu był płacz jakby wózek w tyłek go szczypał. Bardzo się cieszę że jest taka poprawa bo przynajmniej mogę spokojnie iść gdzieś dalej na spacer lub zakupy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki ja tez juz daje Piotrusiowi nasze zupki - na wywarze z miesa. Odkladam mu tylko troche wczesniej, zanim dosole i doprawia tak \"pod nas\":):) Nie mamy zadnych problemow z brzuszkiem. Malo tego gotuje zwykle na karkowce i maly wsuwa az mu sie uszy trzesa:):) Moja mama tez nas tak karmila i mamy konskie zoladki, zadnych problemow (nawet po miksach typu mleko, owoce, ogorki kiszone) wiec robie tak i ja:);):D Aha i jestesmy po zjedzeniu zoltka - na razie hurrra:):) nie ma zadnych alergii:):) Dora podaje przepis na tort - jez, mam nadzieje, ze nie jest za pozno...Wlasciwie w tym torcie chodzi o jego wyglad, zawartosc wedle smaczkow rodzinki:):) Upiec biszkopt i po upieczeniu wykroic go w ksztalt gruszki lub mango. Przeciac na pol, nasaczyc i polozyc mase (nie podaje jaka bo w rozne dzieci rozne lubia - u mnie najczesciej byla to bita smietana z owocami). Zlozyc dwa blaty do kupki, caly tort wysmarowac kremem czekoladowym, dosc grubo i w ta mase wkladamy pionowo cale lub pociete na platki biale migdaly - to wyglada jak takie sterczace luski:) na przodzie z bitej smietany robimy biale oczy a w to wkladamy rodzynki, nos najlepiej wychodzi w wersji dolaczonej kulki rafaello:):) Usmiech ze skorki pomaranczowej:):) Podalam wszystko w wersji szybkiej, mozna oczywiscie sie bawic samej(zwykle tak robie) i np nos wyciac z pozostalej czesci biszkopta i posmarowac kremem... Udanej zabawy:) Macham cieplo wszystkim ksiegowym mamom - oby wam ten okres rozrachunkowy lekko przeszedl🌻 No i ogolnie wszystkich cieplutko pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie kobietki, weszlam przed chwila na nasze forum \"ciaza...\" i az mnie powalilo od ilosci chamstwa, dranstwa, wulgaryzmow wsrod tematow... skad sie tacy ludzie biora?? Jaka do licha mozna miec przyjemnosc w obrazaniu innych? Obiecywalam sobie nie reagowac na takie posty ale... nie umiem, cala sie trzese!!! Nic to, ide napic sie herbaty, moze ochlone... Milego dnia wszystkim zycze i... jak najmniej takich wulgarnych ludzi wokol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ 🖐️ Asiek dobrze,że udało Ci się z szefową :-) dziś dużo nie produkuję,bo padam ... poczytałam tylko i chcę trochę prywaty ;-) Optymce podziękować za przepisik na ubranie ciacha !!! za późno nie jest bo urodzinki 15marca,więc jeszcze kilka dni mam ... właśnie jutro jadę po składniki :-D :-D spóźnione życzonka od Łukaszka dla \"naszych\" małych kobietek ,dla dużych oczywiście też 🌻 🌻 wczoraj od A. dostałam Merci a od synka ;-) czekoladę śliwkowo-cynamonową i tulipanka :-D :-D ,wieczorem A. zrobił swoje popisowe danie czyli pizzę full wypas ;-) (tylko naczyń po tym do zmywania cała góra się zebrała,a że ze mnie taka pedantka co jak sama nie umyję to wydaje mi się że jest umyte niedokładnie to dziś od rana przy garach 2 godziny z przerwami spędziłam :-P :-P wczoraj też siostrzyczka mi,tzn mam wszystkim super prezent zrobiła i przyleciała z Aten ,a miała dopiero w poniedziałek byc :-D Łukasz wodzi za nią wzrokiem jak zaczarowany 0 to jego matka chrzestna :-D a Dawid taki przylepa się zrobił,że do przedszkola niechętnie dzis poszedł ,ale sio ma sporo załatwień,więc te kilka godzin jest jak najbardziej wskazane,coby to dziecka w taki mróz nie wozić ze sobą ;-) ja też jak przeczytałam o dyrektorze to ekran oplułam :-D :-D ,do tematu jeszcze chciałabym wrócić jak pozwolicie ale już nie dziś Dadaś i Kubuś muszą chyba sporo uśmiechu w Wasze życie wnosić :-) bo ja wystarczy,że czytam o ich poczynaniach to mi się buźka uśmiecha,a co mówić Wy w realu :-D u nas poza tym wszystko ok ,zupki tak pół na pół troszkę słoiczkowych z mięskiem np królikiem,czy indykiem,a jarzynowe z dodatkami gotuję sama ...A. wreszcie znalazł mi Misiowy ogródek -super sprawka nadaje zupkom taki lekki zapaszek i smaczek :-D ....a i wielki postęp u Łukasza - wcina nareszcie ślicznie łyżeczką na początku od razu pluł,bo myślał pewnie,że znowu syropek lub jakis lek mu podaję ,ale jedną łyżeczkę niemal na siłe mu dałam i posmakował,że jednak go juz nie okłamuję i jedzonko jest super !!!!! jejku znowu mi tyle wyszło :-( pa pa kobietki miłej nocki 🖐️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki nadal nie mam zupełnie czasu - może przez weekand was poczytam i napiszę coś więcej. Najważniejsze to mamy kolejny problem i to poważny - teściowa się na nas obraziła i powiedziała, że nie będzie bawić. Nie wiem czy wie, że oprócz robienia nam na złość robi źle dla Maksia, którego ponoć baaardzo kocha:P:P:P jestem tak wściekła i rozżalona, że wciąż mnie z nerwów brzuch boli. Dodam tylko, że obraziła się za coś co ona zawiniła, ale ona uważa, iż nie było to nic złego. My wręcz przeciwnie. Chcieliśmy, żeby dalej bawiła tylko więcej tak nie zrobiła ona jednak uniosła się głupią dumą i zawzięła się. Dziś Maks jest u mojej kuzynki, ale na dłuższą metę nie wiem co zrobimy - w grę wchodzi też żłobek, a tego chciałam zawsze uniknąć... trudno. A teściowa teraz to już całkiem sobie przegrała u mnie. Jeśli nie zmieni zdania po weekandzie to obiecałam sobie i mężowi, że moja noga z Maksem u niej nie stanie😠 Zmykam do pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Chciałam sie pochwalić, że miałam wspaniałą noc. Po położeniu o 20,00 MArta obudziła się tylko raz na herbatkę a później dopiero o 24,00 i 3,30 na jedzonko. Zero płaczu i budzenia się po drodze ....poproszę częsciej ... Zastanawim się kiedy nastapi pierwsza całkowicie przespana noc. CZy któraś z Was ma to już za sobą? hmmmm Życzę wszystkim miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piątek Słuchajcie przypominam jutro weekend:) Oliwce nic nie po upadku przynajmiej widocznego, dalej biega po łóżku i niczym się nie przejmuje (cieszę sie). Zmienilismy układ mebli w małym pokoiku, aby do upadku już nie doszło. Dziś w nocy wstałam tylko 2 razy, mozna powiedzieć, że się wyspłam (2 razy po 3 godziny) - wiecie marzę o przespaniu nocki od 22 do 9 rano hmmmm optymko - nie denerwuj sie tak, niech piszą, biedni ludzie nie mają co robić, brak im swojego świata. Jeśli chodzi o przepis, też go notuje, jeśli mozna :) Dzięki za pozdrowionka dla księgowych, u mnie co miesiąc są terminy, niekończąca sie opowieść. Dziś jedziemy do Zabrza po foltelik dla małej, od teraz będzie siedziała z tyłu ciekawe jak to zniesie ?? Pozdrawiam i życze miłego dnia Sorki za błędy, ale zawsze jakoś się spiesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kochane moje :D:D:D:D Asiek, no to współczuję Ci...widzę,że Twoje przeboje z teściową są dużo poważniejsze niż moje z teściem - co jak co, ale ojciec nigdy nie obrażał się na dzieci.Mogliśmy mieć na pieńku i nie odzywać się , ale sprawy zawsze dotyczyły nas.Nigdy nie wciągaliśmy w to Tusi (Buba jeszcze za mały). Brak mi słów, bo przecież to osoba w poważnym wieku.Jedyne , co mogę powiedzieć, to - nie daj się teściowej, walcz o swoje zdanie i prawo do bycia matką , anie klakierem teściowej.Ściskam Ciebie serdecznie. Hepcia u nas już były takie noce - kiedy Buba miał miesiąc - przesypiał calutką noc - budził się dopiero rano.Niestety, a może stety - po 4 tygodniach przestawił się i budził się kilka razy na jedzenie.Przyzwyczaiłam się już, zresztą - ja jestem nocny Marek 0- nie przeszkadza mi to.Sypiam po 5 godzin od lat...:D:D:D:D Dziewczyny, ja jestem włóczykij kafeteryjny - mamy strajk moderatorów.Stąd chamstwo się mnoży.Piszmy maile do administratora- która może - żeby jak najszybciej wkleił oficjalny regulamin , przy wejściu do kafeterii.Kiedy to się stanie- przywrócą moderowanie i będzie lepiej. PoZdrawiam - wasz niespokojny włóczykij :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mam pytanko. ile takie 7 miesieczne niemowle powinno pic mleka w ciagu 24h? nie wiem czy moj synek nie je za malo. jest jakis przedzial ile powinny dzieciaczki jesc mleczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×