Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Południe czas na kawkę, więc troszkę pocztam. Anulka - trzyma kciuki za Tusie, ja kiedyś tez miałam narkozę, ale byłam starsza od niej. Ogólnie wspominam to dobrze, smiałam się cały czas Asiek, moja mała też rwie się do wspinania, chodzenia, ale w chodzik nie bedziemy inwestować. Oliwka jest taka \"dumna\" jak wstanie, nie lubi teraz siedzieć, a o lezeniu nie ma mowy. Wiecie chciałam Wam powiedzieć, że jak narazie nie załuje, iż zdecydowałam się na pracę od 1 lutego. Mała jest w żłobku, i o dziwo troszkę się wyciszyła. Jak widzi dzieci to twarz ma taką radosną, jak przychodzę to poprostu uśmiechów nie ma końca. Na początku bałam się, bo to żłobek, ale u babci była cały czas noszona i wogóle:( a tutaj ... widze, że jest lepiej. Pani powiedziała, że tak \"bsorbującego\" dziecka dawno nie bylo (ciekawska duszyczka). Nic spadam do papierków....swoich :) Pozdrowionka dla wszystkich pracujacych mam i nie tylko!!! P.S. Jaki fotelik polecie do autka - musimy zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przy jedynkach górnych miała całą nocke i dzionek 38 stopni i też chodziłam po ścianach przez 3 dni. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozrawiam wszystkie was dziewczyny, jest kilka nowych zdjęc Zosi na bobasach ....i żałuję że nie ma czasu ...nie mam internetu:( i tęsknię za wami ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku Elfia--- co to z tym Adaskiem chyba ma to co moja Inka za duzo ruchliwa pupke, tez kiedys spadala z lozka.mam nadzieje ze oki z malym Nasza wsadzam do chodzika ale na krotko a biega wtedy po calym domu, a jak sie zmeczy to nogi zaklada na rureczke i odpoczywa sobie hehe taka lobuziara z niej. Potrafi juz za pomoca moich rak stanac na nozki tzn opiera sie o moje rece i staje sobie. Laseczki zdrowka wam zycze na wiosenke. My dzisiaj mala rocznice mamy karolcia 8 miechow ma jupiii ale ten czas leci co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumecka torcik + baloniki + kwiatuszki z okazji urodzinek :) My dopiero ww niedzielę. Dałas już małej \"chlebek\" ??? czy czekasz az skończy 10 miesięcy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrr
Rocznica – dzień przypadający dokładnie w rok, dwa, trzy itd. lata po jakimś fakcie, zdarzeniu. Niektóre rocznice mają swoje własne nazwy, np.:rocznica ślubu (gody), rocznica urodzenia (urodziny), rocznica urodzenia patrona imienia (imieniny). Renia.. co Ty, kurde, opowiadasz, jaki torcik, baloniki i kwiatuszki?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrrr---czepiasz sie hehehehe mamy male siweto swoje i nic ci do tego ble Renia----jasne ze daje ale tak troszke zeby posmakowala i danonka tez daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrr
Jasne, że nic mi do tego, jak robicie z siebie głąby. Pozdrawiam Panią Obrażalską i zmykam w poszukiwaniu kolejnych "smaczków" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Czy któraś z Was ma link do strony z wynikami badań. Chodzi mi głownie o badanie moczu u dzieci, bo moja Wiki od kilku dni gorączkowała, zrobilismy badanie moczu i nie jest ciekawe. Czekam na jakieś namiary :( Więcej napisze jak znajdę chwilkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny - moja mała śpi więc do was piszę. Dzisiaj zjadła cały słoiczek marchewki i dopominała się jeszcze mleka - dałam jej 90 ml. i zjadła z apetytem. Przestrzegam mamy aby uważały na marchewkę( dostawała zbyt często) bo Zuzia dostała po niej zatwardzenia - nie radzę nikomu. Kobitki - znalazłam fajny sklep internetowy z ubrankami dla bobasów - www.uva.pl. Polecam, są tam ubranka; które produkują dla Auchana i innych hipermarketów. Ceny też przystępne - kilka przecen na ubranka zimowe. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zeżarło mi długi wpis - nauka, żeby nie odświeżać w trakcie pisania postu :( Madziam, krążyły kiedyś, jeszcze za czasów ciąży, linki o wynikach badań laboratoryjnych. Niestety, żadne linki u mnie nie działają, więc nie pomogę Ci. Może jak mój komp wydobrzeje, to poszukam czegoś. Anulka - z jednej strony pzreżywasz szczęście, radość z powodu Kubusia, który tak świenie się rozwija, z drugiej strony tyle się wycierpisz z powodu Tusi. Natłucz młotkiem wszystkim w tym szpitalu - od ordynatora po salową - żeby cholernie uważali z tą narkozą!Kiedy wyrastają drugie zęby? Długo Tusinka będzie czekać na nowe ząbki? Przytulam Was ciepło!!! Bumpy - co o właściwie była za infekcja, że Tak hurtwo Was wzięło? Wyobrażam sobie, jak teraz się czujesz po nocnych rozróbach Lenki. Wyśpij się porządnie, nie ma innego lekarstwa. Renia - czy Ty może jesteś księgową? Moja starsza córka chodziła do żłobka i byłam bardzo zadowolona - ona również. ile teraz wynoszą opłaty za żłobek? Pytam z ciekawości, bo u mnie w mieście prawie wszystkie żłobki zlikwodowali. OStał się jedyny, po drugiej stronie Bytomia - ode mnie hektar drogi :( Foteliki: mam z renopolu, od 0-18kg. Nie polecam, pasy jakoś dziwnie się w nim układają, jakiś niezbyt wygodny. Nie jestem z niego zadowolona. Natkosia - o zatwardzającym działaniu marchwi wiemy, oj wiemy... Jakieś 3 strony wstecz była lista produktów zatwardzających (marchew, ryż, jagody, czekolada) oraz rozluźniających stolce (jabłka, winogrona, dynia). A słyszałąś, że ponoć marchew ugotowana zatwardza, a surowa nie? Ot, takie cuda - nie widy. Skąd jesteś? Z Dadasiem ok. Robi wszystko, żeby nabić sobie guza: jak jest na wysokości, to głową nurkuje w dół, jak jest na podłodze, to wspina się, więc i tak upada. Ech... moja kumpela-piguła zapewnia mnie, że to najnormalniejsze zachowanie pod słońcem i jedyne, co dla nieo mogę robić, to powoli go uczyć, że z tapczanu nie schodzi najpierw głowa, tylko nóżki - bo powstrzymać go przed tym nie dam rady. No tak. nasze dzieciaczki ruszyły, lub lada chwila ruszą, na podbój okolicy, no nie? :D Asiek - 1-2 karmienia w nocy, to całkiem niezły wynik. Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka24
witam :) Bumpy serdeczne dzieki za zaproszenie do Twojego sklepu . mysle ze w calkiem niedlugim czasie zawitam w jego progi . pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha znów bezsenna noc. Elfinko ja niestety nie pojadę na ten zabieg, bo to pół dnia jak nie lepiej, a tam nawet nie ma gdzie przewinąć bobasa.Ale niech się nie cieszą.M jest straszny w takich sytuacjach, więc jestem pewna,że dopilnuje. Dziewczyny dzięki wielkie za kciuki - przydadzą się 16.03. Madziam - trzymajcie się.Kurcze trzeba by było pokopać po stronach naszego topiku.Może rano dam radę- to spróbuję znaleźć. Wiecie co a ja jestem idiotka.Prawie utopiłam dziś Kubę.Wsadziłam go do brodzika, on siedzi ładnie, pioza tym ma foczkę.No i wyszłam po ręcznik.Akurat zaczęły się Fakty i coś mnie zatrzymało na moment przed telewizorem.Po chwili usłyszałam dziki chlupot wody w łazience.Galop.Patrzę a Kuba pływa obok foczki przerażony - na plecach.Słabo mi się zrobiło. Nawet nie miał jak płakać, bo woda zalewała mu usta. Albo jestem przemęczona, albo wyrodna matka ze mnie, bo ten cholerny ręcznik powinnam przygotować wcześniej. Najedliśmy się strachy wszyscy łącznie z Tusią. Pozdrawiam Was...do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek Dziś spałam , tzn: chyba Oliwka budziła się co 1h, a o 3 nad ranem dała mały koncercik, bo chciała się bawić. I dlatego zaspałam, jestem bez śniadania, bez uśmiechu moze sie to zmieni. Elfia mama - zgadłaś mój zawód. Ja go bardzo lubię, moze też jesteś?? Żłobek u nas też jest jeden, koszt 120 zł. +4,5 za jedzenie dziennie. Pozdrawiam potem sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maksiowi ząbki ostro dają w kość:( w nocy potrafi przez sen płakać (oczka zamknięte i płacz) i wyraźnie daje znaki, że chodzi o buźkę - biedaczek ❤️ W dzień za to daje mi popalić z innej strony: wciąż coś kombinuje (inaczej już nie potrafię tego nazwać). Elfia mama ma rację dzieciaki ruszyły i nic na to nie poradzimy, ale 10kg Maksa przy moim wzroście i wadze to jest sporo. Ostatnio dużo jestem popołudniami sama i moje ręce wieczorem padają. A tutaj dopiero przydałoby się poprasować, ugotować czy posprzątać - już dwa wieczory pod rząd były leniuszkowe. Kiedy bąbel zasypia ja padam ;) Maks kocha też wszystkie lampy i wciąż wyciąga rączkę w ich stronę śmiesznie kręcąc dłonią powtarza \"pa\" (zapewne skrót od lamPA) ;) oraz samochody. Lubi je oglądać przez okno - chociaż tyle wytchnienia:) oczywiście nie mogę go trzymać na rękach tylko on stoi (jak go podtrzymuję za pupę) - ech te nasze dzieciaki :D sama radość, ale i próba wytrwałości oraz sił ;) natkosiu - właśnie z tego powodu Maksiowi nie podaję marchwi, bo on i tak już robi twarde kupki. Wałkujemy na ogrągło jabłuszka:) Anulko - nie jesteś wyrodna matka, po prostu nasze dzieci to coraz większe spryciarze i o ironio potrzebują więcej naszej uwagi. Maks ostatnio o mały włos nie zszedłby główką w dół z naszego łóżka, a zostawiłam go na chwilkę. Zchodzenie tyłem wychodzi mu znakomicie ;) Ja szukam nadal namiętnie wózka spacerowego:) już mam mętlik w głowie, ponieważ tyle tego jest, a teraz postanowiłam dokładniej zapoznać się z danym modelem oraz opiniami na jego temat. Nie chcę żeby się powtórzyła sytuacja z obecnym wózkiem - teraz jestem mądrzejsza o parę kwestii, więc szperam ostro. Mam parę na oku i z tego pewnie coś wybiorę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huu, dzis noc jako taka...dało sie przezyć:) no i ostatni dzień zastrzyków:D hurrraaa asiek- z tymi kupami to moze Maksia zatykaja tez kaszki ryżowe? bo kilka stron wcześniej bodajże pisałaś ze on je 2 dziennie i to na wodzie. spróbuj podawac mu na mleku (najlepiej z prebiotykami- moze Bebilon?) i robic troche rzadsze. Bo ryz zatyka i to bardzo. A jabłko to tak średnio wbrew pozorom rozluźnia. Najlepiej winogrona...warto dawac soczek z winogronami albo dodawać do kaszki lub zupki. Polecam:) sabinka- w takim razie czekam na maila od Ciebie:) Anulka- nie musze Ci chyba mówić jak bardzo przezywam to z Toba... ściskam Ciebie i Tusięcine.:) a co do naszej infekcji... my z G to mieliśmy zadawnione zapalenie zatok, które któregos pieknego dnia sie znowu dało we znaki, tym razem bólem gardła i temperaturą. za to Maks też miał ciągle ropny zielony katar (bakteryjny), który schodził mu na oskrzela. Zarażał tym Lenkę, której w pewnym momencie leciał ropka przez oczka:(. lekarze w przychodni niestety nie radzą sobie z leczeniem (przekonałam sie o tym po raz kolejny). Dzieciakom do tego doszly uszy. Wezwaliśmy lekarza, z którym moja teściowa pracowala lata temu i fcet okazał się nieźle kumatym doktorem. Przepisał nam antybiotyki i to wszystkim, bo powiedział, że to my jestesmy źródłem zakażenia dla dzieci. Niestety po 5 dniach okazało się ze ten antybiotyk sobie nie radzi, bo do głosu doszły jeszcze bakterie beztlenowe no i wtedy zostały juz tylko zastrzyki:( Ale wychodzimy na prostą- jutro jedziemy do kontroli. Zalecił nam tez szczepionkę, która mamy wziąć zaraz po skończeniu leczenia. Wygląda na to , ze dopiero ten doktor nas wyleczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana33 - gg 6805174 ania_patryk@wp.pl Anulka - gg 1629467 pyzorzyca@buziaczek.pl, Asiek78 - gg 4163608 joannaj14@interia.pl Bumpy - gg 2120580 Mojreczka - gg 9527029 mojreczka@o2.pl Hepcia - gg podam później, blanka.d@interia.pl Gumecka - gg 4538488 poduska@o2.pl Evka81 - gg 5294249 evka81@poczta.fm Śliwkarobaczywka - gg 2255223 sliwkarobaczywka@yahoo.com Alcza - gg 2086095 asalicja@wp.pl Kolorcia - gg 1351361 mrozik@wroclaw.herbapol.pl Gosiaczek - gg8616146 bugsy24@wp.pl Madziam - gg: 2609256 mail:magdak77@tlen.pl Dora 77 - gg 5118118 doraand@poczta.fm Agulek - gg 2619504 a.szykula@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlugo nie pisalam ale padam wieczorkiem i nie mam sily juz na nic... odkad Hubi zaczal raczkowac ,wstawac no i najchetniej trzymany za raczki chodzic, zmienily Mu sie godziny snu .wyglada to tak jakby sen byl zbedna strata czasu bo jest tyle do przetuptania...wiec wstaje o 6.30-7 a spac idzie o 22-23 oczywiscie w nocy jeszcze ze 3 przebudzanki a czasami wybudzenie np o 1 albo 3 i chec na zabawe!!! w dzien jego sen to drzemki raczej po gora pol godz...dluzej tylko na spacerku a przy takich pogodach to wiadomo,ze raczej rzadko wychodzimy...nie wiem skad On sily bierze... nadal walczymy z "alergia" .ja jem indyka na wszelkie sposoby na zmiane z ryzem z jablkami.jak zjem cos innego u Hubiego zaraz zaczyna sie cos wysypywac! chyba jednak pojde na te nie wskazane w tym wieku dziecka testy...albo przestane karmic piersia... przewijak juz daaawno schowalam.jak czegos zapomne w trakcie przewijania np to musze Maluch na rece i z NIim tuptac po te rzecz zapomniana. wczoraj odkryl nowa zabawe.otworzyl sobie drzwi komody i robil porzadki... szuflady dolne w kuchni juz jakis czas temu nauczyl sie otwierac. jestyem tez przeciwniczka chodzika (zreszta i tak bylby" wyrzucony przez okno" przez moja przyjaciolke rechabilitantke) wiec kupilam pchacz jezdzik ale Maly nie jest zainteresowany tym ustrojstwem.bawi sie ale chodzic przy t\ym nie chce.bezpieczniejsze sa rece mamy! nasza sluzba zdrowia!!! makabra!! dobrze ,ze NFZ ma na premie dla swoich pracownikow (2 mln) a chorzy? a niech sie lecza prywatnie... ostatnio spotkalam sie ze ze znajoma .ma 8 letniego synka.zaczal skarzyc sie na bol glowy...jak zaczal wymiotowac pojechala z Nim do szpitala...tam podlaczyli Mu kroplowki(rzeby sie nie odwodnil) ...rzadnych lekow przeciwwymiotnych bo szpitala na to nie stac...dziecku sie pogarszalo..poszla kupila,podali...rzadnej poprawy.pogorszenie.oczywiscie badan przez 3 dni tez odpowiednich nie zrobili bo szpital ma obciete fundusze! w koncu przez lzy zacvzela sie awantura z lekarzami.po tej awanturze zawiezli Malucha na tomograf a z tamtad na sygnale przewiezli na rezonans i ...na stol operacyjny...to byl ostatni moment! okazalo sie ,ze to goz w mozgu (4,3 cm) czyli rak... brak slow.opadaja rece. nie bede pisala co jeszcze z lekarzami przeszla.jakie rozmowy byly prowadzone ... kazda z Was pewnie sie moze domyslec... Anulka lepiej Tusie prywatnie zaprowadzic.wiem ze to kosztuje i to nie malo...ale lepiej sie zapozyczyc nawet troszke niz maja Jej z laski zrobic .i krzywde. ja mialam w wieku 5 lat usowanego zabka ktory sie zlamal w trakcie zabiegu i lyzeczkowali korzen...to wszystko bez znieczulenia (dentystka stwierdzila ,ze nie bedzie potrzebne bo to mleczak wiec wyskoczy)trzymaly mnie trzy dorosle osoby...wiem ze teraz dentysci maja super znieczulenia ale ja i tak sie boje! najgorsze wspomnienie w zyciu no i juz!! tym razem spalismy cale 25 min...:) jejku jak szybko czas leci.. dzis skonczylismy 7 mc ...i juz prawie prawie chodzimy... mnv vmk ll,lk kmljngmnblv,mmmmmmm kilka klikow od Hubiego :) On tez Was lubi citki klotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm nie mam czasu pocztac ale nadrobie jutro moze. Buziaczki dla was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ 🖐️ Anulko - cały czas trzymam kciuki za Tusię,ale 16.03 będę szczególnie mocno !!!!! tak mi żal naszej forumkowej panieneczki,ale skoro piszesz,że nie ma innego wyjścia ... a co do sytuacji z kąpielą Kubusia ...przecież takie rzeczy się zdarzają,a Ty ostatnio miałaś tyle na głowie,że masz prawo być przemęczona - ja Ci pozwalam :classic_cool: a na drugi raz będziesz już miała ręczniczek przygotowany i wszystko będzie OK ;-) bumpy - duuużo zdrówka dla całej rodzinki ,faktycznie po opisie widać,że z chorobą ostro walczyliście ,dobrze,że już jest na finiszu :-) Ana - no tak to Twoje dziecie zaczęło juz raczkować,a moje to z siadu najchętniej by już wstało i chodziło ;-) łapie się byle czego,np ręka mamy albo poręcz łózeczka lub wózka i podnosi kuperek do góry z siadu po turecku :-D (niewiem czy Wam coś to mówi,ale nie mam jakoś weny twórczej - wybaczcie ;-) ) Asiek - po przeczytaniu Twojego pierwszego akapitu miałam wrażenie,że ja to napisałam,bo od niedzieli u nas jest tak samo ❤️ do tej pory nie narzekałam na nocki,ale teraz chyba już te zęby są tuż tuż ... ale wiecie przyznam się ,że na początku nie wiedziałam jak uspokoić swoje dziecko,to chyba jakiś cud,że po 15 min usypia sam,a cyca podanego gryzie,aż mi łzy płynął - gryzaczki nie pomagają - bo dziecię mi sie nie rozbudza,tylko płacze przez sen,ale masażyk zimnym palcem mamy pomógł ;-) spacerówka juz do nas jedzie z Grecji ;-) moja siosrzyczka się postarała i dostaliśmy ją zupełnie free (per -cośtam) wiem,że jest leciutka i ma fajne kolorki - oddała mi ją moja stara \"pańcia\" u której dorabiałam jako babysiter - gdy wychodzili na kolacje lub do kina (tak że wózek dobrze znam i zawsze mi się podobał :classic_cool: ) - bardzo się cieszę,że miło mnie tam wspominają i co najciekawsze to mają nadzieję ,że niedługo wrócę ;-) Evka - gratulacje dla siostrzyczki - mam nadzieję ,że już wszystko ok :-) Natkosiu - witam i ja troszkę późno,ale szczerze :-D :-D Lila - 🌻 🌻 pamiętaj ,że po burzy zawsze wychodzi słoneczko ... co do niekapków - khm khm khm ... mam!!! okazał się wcale nie taki \"niekapkowy\" 😡 innego nie kupię 😠 nie będę dawała zarabiać złodziejom (bo ten jest baaardzo dobrej firmy za niemałe pieniążki 😠 ) cieszę się natomiast,że moje dziecię potrafi trzymać butlę a i z dorosłego kubka popija :-D narazie jak kotek - bo języczek do środka wkłada :-D ale dobre chęci sie liczą ,nie? reniu - ja tam się wcale nie dziwię,że Oliwka już tupta,dziewczynki szybciej łapią o co chodzi ;-) ja też się bardzo cieszę,że urodziłam Łuka w lecie :-D sama jestem z lipca i naprawdę nie wyobrażam sobie noszenia oprócz brzucholka jeszcze kilku par ubrań (bo ja straszliwy zmarźluszek jestem ;-) ) ps.chodzik mam po Dawidku,chyba juz o tym pisałam i wkładam dziecię do niego gdy np do łazienki idę ;-) a że siedzi w nim nie więcej niż 5 min więc myślę,że żadnej krzywdy dziecku nie robię,a jakieś urozmaicenie też jest ;-) WIOSNY WIOSNY JUŻ CHCĘ !!! bo u mnie wody po kostki,a wieczorem zaczęło to wszystko lekko przymarzać,jutro z rańca szklanka jak nic..... jutro TŁUSTY CZWARTEK :-D :-D ja tylko faworki z mamą smażyłam (dziadzio siedział z wnukami) po 4 pączki pobiegnę rano do piekarni ;-) tabelek już dawno nie było..... ❤️ 👄 👄 pozdrawiam mamusie i dzidziusie (sorki,że tyyyle mi się nazbierało - tyle razy obiecuję sobie odpisywać od razu,ale zazwyczaj jak poczytam,to już mi się Łukasz budzi ... hmmm ma wyczucie,a wieczorem to już jestem padnięta :-( a myślałam,że jak będę miała własne mieszkanko,to A. będzie więcej czasu z nami spędzał - och jak się myliłam .... 😠 ,ale ktoś w końcu musi zarabiać ;-) ) pa pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, nie mam czasu przeczytać i nic napisać ale zyczę wszystkim przepysznych pączusiów. JA już jestem po jednym mniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w tłuściutki czwartek :) ja spałaszowałam już 2 pączki!!! za to mam mikroskopijną ilość śniadania o ile wógle go zjem ;) Dziś S. wyjechał na trzy dni do Czech z klientami na narty 😭 i będzie dopiero w sobotę późnym popołudniem :( to jacyś ważni i strategiczni klienci, których muszą \"urobić\":o Wszystko rozumię tylko czemu odbywa się to zawsze naszym kosztem (moim i Maksa) i to tydzień za tygodniem. Jak jest w miarę spokój to potem w jednym miesiącu wciąż wyjazdy kilkudniowe :P:P:P Najgorsze czeka mnie w maju i czerwcu: wtedy w firmie mają planowane takie szkolenia dla klientów połączone z rozrywką przez weekandy i będą to ponoć 2 weekandy w maju i jeden w czerwcu + jakiś wyjazd w tygodniu dobra, pożaliłam się teraz wracam do bieżących spraw ;) bumpy - z tymi kupkami też już tak myślałam i teraz na kolację Maks dostaje kaszę ryżową, ale z mlekiem modyfikowanym. Od dłuższego czasu nie mamy już problemów z kupką - robi je 2-3 razy dziennie i już nie męczy się tak przy ich robieniu, choć nie są one już takie jak kiedyś, ale to też pewnie przez rozszerzenie diety. A co do winogron to zaopatrzę się w nie - teraz kupowałam tylko sporadycznie:) Paskudnie mieliście z tą chorobą - oby już nie wróciła🌻 ana - witam :) nie ciekawie masz z tym spaniem maluszka:( u nas nie ma też rewelacji, ale już wolę tak jak mamy. Czytając o tym synku twojej znajomej aż mnie ścisnęło w dołu i przybiło mnie to... nie nawidzę raka (wielu z mojej rodziny na to zmarło, łącznie z rodzicami:(:(:( ) ... dora - w takim razie witaj w klubie. Co do ząbków to u nas jeszcze pomaga jak podam Maksiowi w nocy do picia zimną, przegotowaną wodę z niekapka - uspokaja go to, więc może też przynosi jakoś ulgę. Piersi jak na razie nie mam pogryzione, ale jakoś bardziej obolałe, szczególnie kiedy Maks pije. Doszłam do dwóch wniosków: albo to przez to, że ssie już bardzo moco i intensywnie (w końcu duży chłopak z niego), albo ząbkami gdzieś tam mnie lekko drażni, choć nie gryzie. Jak na razie bardziej stawiam na to pierwsze. Maks ładnie sobie sam radzi z piciem z niekapka. Jak tylko dosięgnie to sam sobie popija kiedy chce:) Od tygodnia też zaczął się bawić tą Żyrafą z klockami tak jak należy, tzn. zawzięcie wrzuca kloci do środka i obserwuje jak wypadają dołem. Robi to raz za razem bardzo zapamiętale. Zaczął to robić ot tak sobie, choć wcześniej wciąż mu pokazywałam jak należy to wrzucać. Nagle go chyba olśniło hi hi hi ;) Od kilku dni też bardzo wyraźnie mówi \"mama\" już nie tak przeciągle czy przez przypadek. Wiem, że to nadal nieświadomie znaczenia, ale tak się składa, iż woła tak jak mnie nie ma i coś mu się nie podoba, coś chce lub coś mu nie pasuje np. siedzenie. Wyraźnie wtedy nie pomaga inna osoba - czyżby zaczyna wiedzieć kim jestem .... chyba niemożliwe. Co myślicie? wracam do pracy - miełego objadania się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, milego objadania:) Ja moge tylko pomarzyc o paczkach (oj, lubie bardzo!!) i o innych slodkosciach ale Wam zycze smacznego:):) Nie pisze ostatnio bo mamy zabki w natarciu (na razie sa dwa) i nieprzespane nocki, marudzenie i zabawianie 24 godziny na dobe... Ana33 z ta alergia to czasem jest tak, ze mozesz jesc nawet 1 produkt a maluszka co jakis czas bedzie wysypywac... Ponoc lekarze wiaza to z nie do konca rozwinietym ukladem pokarmowym, ktory od czasu do czasu w ten sposob daje o sobie znac. Ja nadal jestem na scislej diecie i widze ze raz jest zupelnie dobrze a czasem wysypuje... Testy nie spisaly sie u nas ( chociaz na poczatku je popieralam!!) wyszlo, ze Piotrus ma uczulenie tylko na jaja i kukurydze a na mleko nie a okazuje sie ze wlasnie mleko i jego przetwory najbardziej go uczulaja... Pozdrawiam wszystkich cieplutko i milego dnia zycze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorych paczusiow zycze wam. U nas pogoda do dupki wiec spacerkow ni ma. mala juz zaczyna stawac i lapac sie co pod reka a dokladnie mamy rece sa super i nogi do podciagania, uwilbia rozwalac klawiature w komputerze i ogolnie rzadzi sie na nim a jak jej czegos nie dam to mnie szczypie :-) Ana--- kurcze ja to nie moge czytac o takich rzeczach jak rak bo mi sie zle robi ze takie chorobsko idtenieje i nic na to nie maja lekarze a ogolnie to olewaja wszystko. Ja dzisiaj ide na posiedzenie tlustawe do kumpeli bedziemy ogladac zdjecia z sylwka hahaha dopiero teraz je ma.posmiejemy sie z kazdego i bedzie fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Anulka, życzymy wszystkiewgo dobrego a przede wszystkim zdrowia dla Tusi, oby wszystko się udało. Asiek, Ty to jesteś biedna z tymi wyjazdami męża. Ja też czasami jestem zła jak mąż siedzi tydzień przed komputerem i robi np. studniówkę (właśnie teraz jest taki czas), fakt że jest na miejscu no i kasa jest z tego ale.... Dal wszystkich chorych dzieciaczków no i ich rodziców dużo zdrówka. U nas nadal ząbka nie ma, ale nocki trochę się poprawiły także jest oki. W dzień ze spaniem różnie. Dawidek coraz lepiej siedzi także postępy są. Już teraz Dawidek zrobił się taki swaniaczek, ba jak coś nie może złapać w swoje rączki to wielka gniew i płacz, a zabrać mu coś to ..... lepiej nie. Rano jak jem śniadanie to nie popuści musi też coś dostać, najczęściej jest to piętka od chleba albo kawałek bułki, wtedy jest happy no i spokój, można przynajmniej spokojnie i bez pośpiechu zjeść. Dziś odwiedziła nas moja koleżanka z mężem i córeczką (koleżanka z piaskownicy, teraz jak mieszkam 400km od domu rodzinnego to nie mam koleżanek no i z kim pogadać także fajnie). Upiekłam faworki no i tak sobie gadaliśmy i jedliśmy. Dawidek znowu był szczęśliwy bo było małe dziecko 3 latka, tak się patrzył na Wiktorię, śmiał żer nawet nie chciał spać, aż wreszcie zrobił odlot u taty na barana, tak to śmiesznie wyglądało.... :) Jutro prawdopodobnie przyjeżdżają do nas moi rodzice już się ciesze, nie widzieliśmy się od Świąt, mówię prawdopodobnie bo moja babcia już jest w ciężkim stanie także nie wiadomo ile jeszcze pożyje, lekarze mówią że to kwestia dni, tygodni. Mam nadzieję żę wszystko jeszcze będzie ok no i rodzice dojadą. W sobotę idziemy na 18-tkę do mojego kuzyna, a w niedzielę do cioci na imieniny, same imprezy. Pogoda w kratkę raz słońce że aż miło a na drugi dzień sypie śnieg. Już mam dosyć tej pogody. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u nas już wszystko jasne z tymi złymi nocami - wczoraj wieczorem zauważyłam u Maksia kolejnego ząbka (dolna, lewa dwójka) - przecież to prawdziwa inwazja, ponieważ to jest 3 ząbek w ciągu 1,5 tygodnia! Najlepsze, że kiedy ją wczoraj zauważyłam to już jest dość sporo jej na wierzchu, nawet nie wiem kiedy się przebiła, a przypuszczam, że to nie koniec, gdyż już widać drugą dolną dwójkę. Jestem w szoku tempem ich wychodzenia ;) także mamy 7 ząbków okupionych okropnym bólem szczególnie w nocy - stąd te płacze przez sen ❤️ Najlepsza była teściowa. Wczoraj opowiada mi jak to Maks wpycha sobie rączki do buzi i stwierdziła \"na pewno idą mu następne tam z tyłu\", ja, że to możliwe i dyskusja się skończyła. Dziś rano jej mówię, że Maks ma kolejnego ząbka na dole, a ona na to \"wiem\":o.... wyobrażacie sobie jak zmyśla!!! i chce być taka, że ona o bąblu to wszystko wie!!!😠 guzik wiedziała, przecież słowem o tym nie wspomniała dzień wcześniej - czemu ona się nie pogodzi, że to ja jestem matką i siłą rzeczy więcej wiem o swoim dziecku:P wiem, że może to głupstwo, ale strasznie mnie to drażni;) Powiedziałam jej tylko, że to na dole dwójka, a nie jak ona mówiła - wtedy już nic się nie odezwała ;) bumpy - dzięki za miłą rozmowę:) dużo mi to dało ;)🌻 alcza - liczę godziny do powrotu S. - jeszcze cały dzisiejszy dzień i połowa jutrzejszego :( oby do przodu ;) dziś całe popołudnie spędzę u rodziny, także będzie trochę rozrywki :D Fajnie masz się z tymi odwiedzinami i imprezami - ja też tak chcę ;) Stwierdziłam też, że jak już będzie ciepło będę mieć więcej możliwości spędzenia ciekawie czasu z Maksem kiedy tatusia nie będzie. Możemy przecież bawić się w ogródku, iść na spacer dłuższy (będzie długo widno i ciepło), pojechać na wycieczkę rowerową, iść na plac zabaw z innymi mamusiami, itp - już nie mogę się doczekać wiosny... sio śniegu ;) Wczoraj zrobiłam sobie \"babski\" leniuszkowy wieczór i obejrzałam na dvd Diry Dancing 2 - fabuła taka sobie i z oryginałem niewiele wspólnego, ale za to jak tańczyli..... marzenie tak tańczyć i to z takim partnerem (nie chodzi o wygląd ;) ). Aż mi się zachciało też poszaleć w tańcu, a tutaj za bardzo nie ma okazji :( Byłam bardzo zdziwiona jak z dodatków do filmu dowiedziałam się, że główni bohaterowie nie są tancerzami i dopiero uczyli się do filmu - fantastycznie wypadli :) A co tutaj tak cichutko ostatnio? wracam do pracy - miłego piąteczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w takie rzeczy nie wierzę dla mnie to zabobony - tym bardziej, że kiedyś ludzie nie wiedzieli wiele o medycynie, więc sami szukali powodów różnych zdarzeń. Syn mojej przyjaciółki dość długo nie miał ząbków, a potem coś koło 8-9 m-ca wyszło mu kilka na raz i w krótkim czasie miał 8 ząbków - na razie żyje i ma 1,5 roczku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Anulka bidulko przytul bardzo bardzo mocno Tusię od ciotek forumowych ❤️🌻i Kubusia też Bumpy dużo zdrówka życzę 🌻 Moja siostra już lepiej się czuje.Po wizycie u prywatnego lekarza dostała leki odpowiednie i jak na razie jest lepiej tylko nie ma siły bidulka z łóżka wstać :( Oli zaczął kicać :D w łóżeczku kica,jak siedzi to kica,lęży na brzuszku-kica,stoi podtrzymywany-kica :D widać tylko jak główka podskakuje :P Herbatka zdała egzamin w nocy w pierwszy raz się obudził o 2 wypil herbatke,drugi raz o 4 wypil herbatke i trzeci raz o 5.30 to juz podalam cyca i spal do 7.30 Dokoncze pozniej to co mialam napisac bo Oli sie obudzil i buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×