Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

asiek:), ale u Ciebie wcale tak nie musi być. Byc może Twojemu Maksowi przejdzie faktycznie jak skończy 3 miesiące. U nas było naprawde ciężko. Myslę, że mały był po prostu tez nerwowy (może nieodpowiednie słowo, ale tak to widziałam), bo słabo sypiał, był wrażliwy na każdy hałas , ciągle płakał no i ten brzuch. Z porad które braliśmy po uwagę było to, że szkodzi mu laktoza zawarta w mleku i w poradni laktacyjnej radzili odciągac pierwszą częśc pokarmu, w której jest najwięcej laktozy. Natomist w poradni gastro... stwierdzono nadwrażliwość pokarmową, złe wchłanianie. Nie jakas tam konkretna alergia, ale nadwrażliwość układu pokarmowego. Co do nerwowości to myslę, że tu sie udzielała tez moja nerwowośc i niedojrzałość macierzyńska. Ja nie byłam psychicznie przygotowana na to, że dziecko może tyle płakać i myslę, że moje nerwy udzielały sie też małemu.Poza tym pierwsze dziecko... brak doświadczenia, rodzącya sie dopiero miłośc do dziecka... Teraz jest mi dużo łatwiej i jestem dużo spokojniejsza:) Drugie dziecko znacznie łatwiej się wychowuje:) I nie wiem czy to faktycznie ma jakieś znaczenie czy nie, ale przy Maksie nie mogłam wielu rzeczy jeść (bo reagował. amoże wcale nie tylko reagował na moje nerwy?) a przy Lence jem dosłownie wszystko i jeszcze nam sie kolka nie przytrafiła:). Mała co prawda troche stęka jak oddaje gazy albo robi kupkę i zwykle ja to budzi, ale odbywa sie to bez płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki wszystkiego najlepszego dla waszych szkrabów. widziałam waszą tabelke i bardzo mi sie ten pomysł spodobał. mam nadzieje, ze nie bedziecie miały nic przeciwko jesli i my na naszym topiku umiescimy podobną z naszymi bączkami starszymi od waszych o roczek??? jeszcze raz wszystkiego dobrego. cieczcie sie chwilą, bo czas szybko leci, i zanim sie obejrzycie wasze malenstwa będą biegały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bumpy - może faktycznie jest coś nie tak z tą laktozą. Moja lekarka też mówła mi, że Maks może mieć problemy z tolerancją lakotzy. Doradziła żadsze karmienia, żeby spokojnie zdążył przetrawić każdą porcję (co się raczej nie udaje;) ) oraz dłuższe aby poza pierwszym pokarmem zjadał też ten tłustszy. Może spróbuję z tym odciąganiem pierwszego? jeśli to coś pomogło. Zobaczmy co bdyie po tym 3 m-cu i wtedy bedziemy działac. sorki za błedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny- dzień dobry... Byliśmy wczoraj u pediatry.Hihihi , kiedy zobaczyła go pielęgniarka, która ważyła go w trzeciej dobie, szcęka jej opadła,że Maluch tak się wziął za siebie...przytył pięknie-waży teraz 4700...hihihi a to piąty tydzień, więc taki smoiczek z niego mlekopijek... Wchodzimy chyba w skok rozwojowy, bo popołudnia i wieczory nie moje...calutki czas Kubuś woła papu...Ech trzeba przetrwać spokojnie i tyle... Kobiałki ja na wszelki wypadek żegnam się z Wami - nie wiem na ile, nie wiem nawet czy w ogóle jeszcze dam radę bywać na cafe... Dziś najprawdopodobniej chlasną mi net, bo po prostu wiszę z rachunkami...Zus zalega mi z dwoma wypłatami...więc laseczki na wszelki wypadek- dziękuję Wam za wszystko, za każde ciepłe słowo, za każde podtrzymanie na duchu, za rady. Trzymajcie się...może jednak nie będzie tak źle...może jakoś się odkuję szybko... Buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulko 🌼 ❤️ 🌼 ❤️ mam nadzieje że aż tak straszny scenariusz że znikniesz nie będzie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja napewno nie mówie ci żegnaj tylko do zobaczenia ( popisania) ................. Ech !!! kobietki dzisiaj dobre wiadomości z mojego frontu brzuchowego, otóż jeszcze tak z tydzień muszę pochodzić na zmiany opatrunków - rana wygląda już super, potem jeszcze będę musiała ją w domu troche przemywać, ale już spokojnie moge to robić sama - innymi słowy ZACZĘŁAM SIE WRESZCIE GOIĆ !!!!!! A mój malec dostał jakiś krostek w okolicy pępka , niewiele ich jest, ale czekam na połozną niech popatrzy i oceni bo to tylko w jednym miejscu ma. Chyba nie są to ani potówki, może jakieś uczulenie na mleko czy inne cóś Proszek? Ale nie byłoby to na całym ciałku ???Hmm ...... Narazie posmarowałam mu to taka maścią którą dostałam w szpitalu - oni tam maja taka robioną specjalnie dla szpitali - z pupki takie różne schodzą momentalnie .... Normalnie nie można jej nigdzie kupić z racji na mój długi pobyt w szpitalu dostałam słoik ... A kobietki jak wyłuskujecie kozy z nosków, co ja sie napoce przy tym .... dajcie jakies rady jak to łatwo i szybko wyjąć ... :( Poza tym teściowa rzekła że w łóżeczku powinnam podnieść materac tak żeby on leżał ukosem a nie całkiem płasko .... bo tak dziudziuś lepiej oddycha. co sądzicie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas spokojnie. Mala dostaje kropelki na kolke ktore kumpela przywiozla z niemiec i pomagaja super bo juz jej minely i kupki tez ok. Wiec tylko marudzi jak chce jesc lub ma mokro. A pogoda u nas pod psem i nie mam nawet jak wyjsc z nia na spacerek buuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! janinko- jak podnioslam troszke materac to moj maly zacza troche lepiej spac. chociaz teraz wcale nie spi w łózeczku tylkko u nas w łóżku:(:) co do noska to ja daje po kropelce soli fizjologicznej i maly powinien to wykichac...ale nie kicha! tak czy inaczej niczym mu nie dlubie tylo ta sol stosuje, bo podobno tylko tak mozna. jak znacie jakis inny bezpieczny sposob to piszcie! no a mysmy wrocili z kielc w niedziele ale maly po tym wszystkim troche dochodzil do siebie. jakis nerwosek sie z niego zrobil. chirurg dzieciecy go ogladna i na szczeście nie zaczął kroic od razu. powiedzial ze mozna poczekac, chociaz przez chwile bylo goraco bo mysleli ze mu jelitka uwiezły...na szczescie udalo sie to odwlec. jest mala szansa ze mu ta przepuklinka sama zniknie, ale bardzo nikla:( najprawdopodobniej bedzie operowany..kiedy to nie wiadomo w tej chwili. musze mu teraz te jelitka wmasowywac spowrotem do srodka i dbac by jak najmniej plakal. tylko jak to zrobic by maly nie plakal?? nie zawsze sie to udaje! czasem nic nie skutkuje:( tak mi go wtedy szkoda.. anula mam nadzieje ze z tym netem to zart był, co?? nie wyglupiaj sie! jak cos to pisz na kompie i dawaj do wklejenia swojej kuzyneczce;) mysle ze sie zgodzi bez problemow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia1
Hej - pozdrowionka dla wszystkich ~!!! asiek78 - tez słyszałam o tej medodzie, aby odciągać początkowe mleko, podobno działa (wiadomość pochodzi od znajomej, która to stosowała). Mam pytanko do Was - czy wasze pociechy też są takie "nerwowe", w dzień kiedy kładę córkę, każdy głośniejszy halas powoduje, że mała podskakuje lub się budzi. Podczas snu tak rusza rączkami,że czasami bije się po buzi i znowu wstaje. Czy to normalne i ile to trwa??? Boję się, aby jej to nie zostało. (tak jest w dzień - nocki są normalne). Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janina do noska świetny jest Sterimar w sprayu-fizjologiczny roztwór wody morskiej,poleciła mi go pediatra.Ja zakrywam oczka pieluszką,pryskam w nosek i potem wszystko samo ładnie wypływa z noska no i dzidzie do razu lepiej oddychają.polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jeszcze jestem...hihih ...najlepsze jest to,że nie wiem dlaczego...albo mąż zrobił miłą niespodziankę i po cichutku zapłacił net (nie miałam okazji go zapytać ;) ) , albo panowie wczoraj nie zdazyli nas odpiąć. Cokolwiek jest - jeszcze piszę...hihihi Nosek - u mnie tradycyjnie albo delikatnie malutką gruszeczką wyciągam, albo wacik... Dziewczyny, które mają synków...hm...odciągacie dydorki? A napiszcie kochane,czy Wasze maluchy przeszły już kryzys laktacyjny????A może są takie, które go nie mają ??? Zmykam...Kuba mi się poprzestawiał od wczoraj...Śpi w nocy po 5 godzin między posiłkami, ale za to przed południem jakoś mniej...Heh...i bary mleczne już nie takie wielkie są....Wierzxę w to,że jest w nich papu, bo wyglądają mięciutko hihihi. AA renia...Kubuś nie jest taki nerwowy...ale Tusia była...nawet bardziej niż Twoja pociecha, przede wszystkim Ty się wycisz kochana ;) Ja wiem,że Tusia była nerwowa przez moje nerwy i niecierpliwość... Noo buziaki ...piszcie, bo jak będe mieć net ...hihih to przylecę zobaczyć, coście nasmarowały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki powiedzcie ile mogą trwać krwawienia poporodowe. może macie jakieś stronki bo kurcze nic nie moge znaleść .... z góry dzięki :) :) :) Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janina--- u mnie trwaly 6tyg te krwawienia i tak zreguly jet ale moze byc tez dluzej. Ja niestety dostalam okres w niedziele akurat na chrzcie i jestem zla grrrr ze to cholerstwo juz porzyszlo do mnie.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi w sumie leci tylko troche jeszcze ale cholera leci ... A co do męskiej części ciała :D to ja troche ściągam żeby odsłonić i tam mu wymywam różne farfocle i brudki :) :) tak mi pediatra kazała, ale żadnego obciągania w dół niewiadomo jakiego nie robie. Mój mały wogóle nie jest nerwowy ( odpukać) w nocy śpi tak od 10-11 do rana do 4-5, dostaje cyca śpimy gdzieś do 7-8 i dostaje butelke bo ja ide do szpitala a on na butli dłużej wytrzymuje, potem raczej teraz już nie śpi aż mniej więcej do 11-12 potem znowu je :) :) i śpi śpi śpi KOCHANE DZIECKO OBY MU NIE PRZESZŁO !!!!!!!!! Wczoraj była lekarka u mojego bąka i ta wysypka to potówki ale tylko w okolicy pieluchy bo mu sie takjakby zaparzyły biedulkowi, dostałam maści i smaruje mu. Skórke ma delikatną po mamie ;) poza tym mam odstawić oliwke, moge go ewentualnie parafina smarować i kąpać w krochmalu. Kobiety jak sie robi krochmal ?????? do noska dostałam do psikania Tetrisal i faktycznie wykichuje te kozy aż miło patrzeć :) ;) ( tak naprawde to niemiło :) :) :) , bo to całe koziska są ble ) ale wyszło mu juz ich duzo i juz tak nie chrupie mu w nosku :) :) :) :) Tylko te krostki mnie martwią bo co z tego ze ja mu je obsmaruje jak znowu tą pieluche musze mu zapiąć. ja używam pampersów, znacie jakies inne które by tak nie odparzały .... sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Janinko krochmal robi sie tak: wstawiasz litr wody zagotowujesz i dodajesz lyzke maki ziemniaczanej i gotujesz przez kilka chwil tak jak kisiel. tak przygotowany krochmal wlewasz do wanienki i dodajesz wody. ja do wanny wlewam ok pol litra a reszte wstawiam do lodowki i mam na drugi dzien. Moj synus tez nie jest nerwowy ale zgadzam sie w 100% z Anulka ze ma na to wplyw nasze nastawienie i zachowanie, bo przy pierwszym dziecku mialam sporo stresu i bylam cala w nerwach to i ono bylo i jest nadal nerwowe, a przy tym jestem ostoja spokoju, az sama sie dziwie z noska baboczki wyciagam gruszka po kapaniu, ale narazie nie dokuczaja mu one zbyt mocno. w sobote mamy chrzciny i jestem cala w stresie, a jutro i w piatek sporo pracy przede mna...:(:( pozdrawiam wszystkie mamusie i ich dzieciaczki:);)🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZAPOMNIALAM SIE ZAPYTAC JAK DLUGO GOILA SIE WAM RANA PO CIECIU MAM NA MYSLI MOMENT GDY JUZ NIE WYCZUWALNA POD PALCAMI JEST BLIZNA PO SZYCIU, BO U MNIE DZISIAJ MIJA 7 TYG A JA TAKIE NIEWIELKIE ZGRUBIENIE NADAL WYCZUWAM I NIE WIEM CZY TO OK:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadal mam pod palcami taki zgrubienie jak dotkne tam gdzie jest blizna a to ju ponad 2 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja po drugim cięciu więc moge wam powiedzieć, ze spokojnie... nie przejmujcie sie:) to zgrubienie jeszcze długo bedzie. Nawet do roku. ja nawet nie mam jeszcze pełnego czucia w tej okolicy. jak smaruję blizne maścia na blizny to prawie nie czuję. Takie tylko tępe ruchy, ale czucia własciwie nie. do noska tez polecam sterimar, jest super i do odciągania zamiast gruszki reklamowana w gazetach FRIDA. Ale to jak maluch charczy albo ma katarek. To jest naprawde super urzadzenie! odciąga jak nic - gruszka sie chowa!!! Janina - krwawienie około 6 tygodni. U jednych dłużej u innych krócej. Myślę ze zalezy to też od tego jak jesteś \"wyczyszczona\" - szczególnie po cięciu. Ja już od około 2 tygodni mam spokój:) renia - co do nerwowości malucha, odsyłam tez do mojego postu na górze tej strony:0 są po prostu takie dzieciaki ale też twój nastrój ma tu wiele wiele do rzeczy :) gumecka - sory za pytanie, ale ty nie karmisz piersią? szybko ten okres:( ja za pierwszym razem dostałam po pół roku, no ale karmiłam i to często. wolałabym zeby teraz tez tak było:P moja mała od niedzieli sie przestawiła i praktycznie w dzień nie śpi:( robi sobie tylko drzemki i to bardzo krótkie:9 nie wiem czemu jej sie tak porobiło... jestem zmęczona bo w dzien nic nie moge zrobić; a dotychczas tak pięknie spała... boję się że powtórzy się scenariusz, który miałam z Maksiem:(. oby nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia1
Dzieki za odpowiedź, staram sie nie pokazywac strachu przed Oliwką, ale czasami sie nie daaaa. Ja jestem kuz 8,5 tygodnia po porodzie, byłam na kontroli i wszystko O.K.. Zgrubienie czuję pod palcami takie "małe", ale mam inny problem "zakaz współ. przez ok. 2 miesiące". Podobno przez karmienie piersią mam "wielką menopauzę" - jak to powiedział lekarz. I powiem tak chcieliśmy z mężem, ale nic z tego nie wyszło....., mam nadzieje, że wrócę do formy ha ha ha Pozdrawiam serdecznie i zmykam prasować, kosz pełny .... kto to prał ??hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! o co chodzi z tym kryzysem laktacyjnym? mozecie mi to jakos wytłumaczyc?? ja pierwsze slysze..:( moj skarbeniek tez ostatnio malo spi w dzien...ciezka cokolwiek zrobic:( ale z drugiej strony to sie ciesze bo w nocy spi coraz dluzej. nie wiem czy znacie ten sposob na uspokojenie maluszka, jak nie to polecam. u nas sprawdza sie praktycznie zawsze. zadko kiedy sie nie udaje. juz pisze jaki. jak maly sie spina bo robi kupke lub sobie chce purknac to przytrzymuje mu obie raczki. wkladam mu po prostu palce w dlonie tak aby mogl sobie zacinac piastki na nich. czasami jak spi i widze ze cos go wlasnie zaczyna meczyc to tez tak robie i nawet udaje mu sie nie zbudzic, a normalnie to byla pobudka i placz. jak na przyklad bardzo sie rozżali i niewiadomo o co chodzi (pielucha czysta, najedzony)to dodatkowo przytulam policzek do jego policzka i moment jest spokoj. chociaz tak w sumie to staram sie zawsze mocno go wtedy przytulic. ta metode znam od mojej mamy. podobno jak maluszek ma sie czego zlapac jak jest mu zle to szybciej sie uspokaja. jesli ja znacie to sie nie smiejcie ze wam to pisze. ja jej po prostu do tej pory nie znalam wiec pomyslalam ze moze i wam sie przyda. u nas sie sprawdza:D czasem tylko trzeba chwilke poczekac:) pozdrawiam i ide posprzatac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech rana po cięciu !!! Cóz JA JĄ CZUJE !!!! 50% mam juz zagojone i właściwie czuje to miejsce ( taka sobie cienka kreska), reszta to dziura która ziarninuje i poprostu musi sie zrosnąć ... jak mi rzekli to problem dermatologiczny już jest teraz tylko .... ( przepraszam za taki opis, ale pytałyście :D ) Poza tym mój mały je na potęgę .... !!!!!!!!!! Jak rozpoznać czy on sie przejada, zaznaczam że nie ulewa ani nic ( chodzi oczywiście o butle, bo cyckiem to chyba sie nie można przejeść???) całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dlugiej przerwie, to znowu ja, Wasza etatowa zrzęda; pojawilam sie zeby znowu troche ponarzekac ;) Rysiowi leci wlasnie szosty tydzien i jesli to prawda z tym skokiem rozwojowym miedzy 6 a 9 tyg. zycia to chyba sie wlasnie zaczelo. Maly je w nocy praktycznie non stop. W dzien sypia po godzince, za to przy barze potrafi wisiec nawet do 4 godzin. W tym czasie oczywiscie troche podrzemie, ale mnie wysiada kregoslup, bola rece. Dobrze, ze chociaz mleka jest dokladnie tyle, ile on potrzebuje. No i moje drogie, karmi na mnie osobiscie dziala ze hej! Czy mozna dziecko przekarmic (piersia) tak, zeby bolal je brzuszek?? Maly zaczyna bardzo bardzo plakac nam ostatnio. Uspokaja sie przy piersi - wiec to chyba nie kolka (??) ale tez po gripe water, no męczą go bardzo bączki, napręża sie biedny przy tym. o Raju, zmykam, bo juz sie obudzil. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks wciąż mało sypia przez dzień ucina sobie raczek krótkie drzemki i to najchętniej przy mnie:( ale trudno może już mu tak zostanie. Noce za to zaczyna przesypiać bardzo ładnie (chyba, że zdarzy się jakiś ból brzuszka). Zasypia w swoim łóżeczku po kąpieli i karmieniu około 20.00-20.30, a śpi do 24.00-1.00.:D Wiem, że są dzieci dłużej wytrzymujące w nocy bez karmienia, ale jak na Maks to bardzo duży postęp, do niedawna nawet w nocy jadł co 2 godz. Dziś jesteśmy sami w domciu bo mąż wyjechał na 2 dni:( jak na razie bąbel mnie w miarę oszczędza - prawdziwy test będzie wieczorem i w nocy;) trzymajcie kciuki. reniu - muszę chyba spróbować tego odciągania pierwszego pokarmu tylko, że nie wiem jak się wyrobię, ponieważ jak Maks zgłodnieje to zaraz się denerwuję jeśli nie dostanie szybko jeść. Musiałabym wymyślić jakąś metodę lub sposób. Co do hałasu to od samego początku uczyliśmy go spania przy jakimś małym hałasie np. radio, tv, rozmowy, normalna krzątanina domowa - jednak trzeba uważać na nagłe, głośne dzwięki typu: krzyk, trzask np. garnków itp. Jednak Maks w dzień i tak śpi \"lżej\" i łatwiej przez to go wybudzić. Z tymi rączkami to normalne, z początku Maks sam się nimi straszył;) czasem poleca się owijanie ciasno w kocyk, ale u nas to nie przeszło. Anulko - trzymaj się dzielnie neta;) Janino - Mi krwawienia po porodowe takie typowe trwały 4 tygodnie (coraz słabiej) potem upławy lekko zabarwione go 6 tygodni. Widzę, że z tym spaniem w dzień większość z nas tak ma - widać taka kolej rzeczy:( mojreczko o tym kryzysie to już pisałam, jakiś czas temu, ale przypomnę:) chodzi o to, że między 6 a 8 tydniem następuje u dzieci tzw. skok rozwojowy i może wystąpić przez to kryzys laktacyjny. Polega to na tym, że dzieci domagają się znów częstego karmienia, ponieważ przyśpiesza ich rozwój. Pokarm musi się więc dostosować ilościowo i jakościowo do nowych potrzeb dziecka. Przez to piersi nie nadążają z produkcją i maluszki są wciąż głodne. Trzeba to przetrwać i przystawiać tak często jak tylko chcą. Z czasem piersi się przestawią na inną produkcję. U mnie to przestawianie trwało prawie 2 tygodnie i było naprawdę ciężko, pewnie temu, że Maks to żarłoczek. Dobrze, że mamy to za sobą. Najlepszym dowodem na ten \"skok rozwojowy\" u nas jest fakt iż Maks w 6 tydoniu mierzył 58cm (o 1 więcej niż przy porodzie), a po wczorajszym zmierzeniu okazało się, że ma 65cm!!!!normalnie szok;) u mnie rany prawie nie czuć i nie widać hi hi hi jeszcze tylko podczas zbliżenia na początku troszkę boli, ale szybko przestaje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evka u mnie też Nikodem upodobał sobie odwracanie głowy w jedną stronę, na dodatek sztywno się w lewo wygina i patrzy do góry. Zaczynam podejrzewać czy to nie napięcie mięśni, bo leżąc na brzuszku potrafi głowę bardzo wysoko unieść podeprzeć się rękami i przewrócić na bok - on ma dopiero 5 tygodnii!!!!! bardzo się boję. W dodatku przy piersi często sztywno odgina się do tyłu i nie idzie go przygiąć DZIEWCZYNY WIECIE COŚ NA TEN TEMAT?!! ODPISZCIE PROSZĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JaMamo - właśnie na tym polega działanie \"gripe water\" (i wogóle koperku) żeby dziecko oddawało po tym gazy, ponieważ te gazy to nic innego jak nagromadzone w jelitach powietrze, które kumulowane przez cały dzień powoduje najczęściej późnym popołudniem lub wieczorm kolkę. Kolka to nic innego jak rozpychające jelita bąbelki powietrza, które przypominają podobno kłucie. Kiedy dzieci się pozbędą tych wiatrów kolki raczej nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze...co sie ze mna dzieje!!! opisalam sie jak glupia i zamknelam posta nie wysylajac go ani nie zapisujac!!! no to teraz w skrócie! asiek dzieki za wytłumaczenie. jakos nie skojarzylam ze ten kryzys to przez skok rozwojowy ... ale ostatnio zakrecona jestem;) teska-jesli sie martwisz to wez skierowanie od pediatry do neurologa. domi- kupilam Sterimar i faktycznie-świetny! a teraz zmykam bo trzeba wykapac Tymusia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez juz po kapanku i mala spi, moja karolina spi od 20zazwyczaj do 2 lub 3 w nocy a potem budzi sie zalezy kolo 5 lub 6 rankiem. Dzisiaj musialam jej smarowac faldki bo ma ich troszke i miedzy dwiema zrobily sie odparzenia :-( Juz zaczyna sobie głuzyć ten moj szkrabek maly i wydaje ciekawe dzwieki a nawet czasem sama sie zdziwi co tam z niej wychodzi hihihihihihi ach i powiem wam ze kocham tego szkrabka nad zycie i jak dluzej jej nie widze to strasznie tesknie pomimo tego ze czasem dajje niezle w kosc.A jak u was? ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdsjhfasjdjs
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff - moja mała dzis pierwszy raz od tygodnia śpi w dzień:p nie wiem co jej było... albo za gorąco, albo też kryzys bo skonczyła 6 tygodni. We wtorek idziemy na szczepienie. Ostatnio jak ja wazyłam to waga wskazywała 4.800g wiec od porodowego 3.180 nieźle sie jej przytyło. Jak spojrzałam w książeczkę zdrowia Maksa to dopiero przezyłam szok - on w tym czasie ważył 5.300!!!! Mała w nocy spi nieźle:) przeważnie od 20 do 3-4- rano, ale nie jest to regułą, bo czasem wybudzi sie juz o 1 w nocy.:( aha! Anulka prosiła żeby wam przekazać, że jednak jej chlasnęli neta :( i pozdrawia was gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×