Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Opowiem wam teraz co sie działo kobietki i jak mój synuś. Kamilek w szpitalu dawał mi i personelowi popalić ponieważ leżelismy 21 dni to nie był on juz tylko numerkiem 5 tylko wszystkie mówiły mu po imieniu. A w domku mojemu dziecku sie odmieniło ( hmm żeby nie zapeszyć) je i spi w nocy przesypia 5- 6 godzin w dzień 3-4 z przerwami na cycka. Tatuś zakochany w synku. A co do mnie to raczej kiepsko moje cięcie nie chce sie goic . nigdy w życiu nie miałam na sobie robionej żadnej operacji więc nikt nie mógł przewidzieć że ja sie tak żle goje. Poza tym zrobiły mi sie odparzenia od plastrów. Mój brzuch to teraz masakra. Ale jak jeszcze troche pocierpie to zostanie tylko mała jasna kreseczka poniżej brzuszka. CC miałam w znieczuleniu do kręgosłupa wbijanym. SUPER sprawa na początku tylko zrobiło mi sie niedobrze ale potem, już spoko przez cały czas gadałam z moim lekarzem i zaraz zobaczyłam mojego bąka :) Potem 24 godziny leżenia plackiem, kroplówki, potem kleiczek i potem dietka lekkostrawna. Wszystko byłoby pieknie i ładnie gdyby nie moje niegojące sie ciało, ale jest coraz lepiej. W szpitalu załapałam doła po założeniu trzech dodatkowych szewków bez znieczulenia (ała), żebym mogła karmić, ale poza tym spoko. Elfia-mamo nastraszyłaś mnie wtedy opinią o trójce bytomskiej, ale ja łamie ten osąd. Opieka doskonała, położne, pielęgniarki i lekarze mili i uczynni. Ja osobiście polecam gorąco. jedyne co to przydałby sie remont ..... Prysznice tylko ładnie narazie odremontowane. Reszta cóż ..... Narzaie koncze bo kamilek wstaje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janeczko, ogromnie się cieszę, że masz dobre zdanie o bytomskim personelu. W końcu byłaś pacjentka ordynatora - myślę że to bardzo ważne, do kogo się chodzi. 21 dni w szpitalu? Koszmar! Ty zdrowiej prędko, bo ja mam wielką ochote na wsplny spacerek ;) Jęcznień w oku jedynie złotem można potraktować, złoto ma właściwości przeciwzapalne. Adam uspokoił się, nie płacze tak dużo. Raczej kwęka, domaga się uwagi, ale nie drze się przeraźliwie. Mojreczko, doskonale rozumiem, co czujesz. Bezustanny płacz dziecka, przejmujący aż do bólu, to najbardziej niepokojący, przykru i szargający nerwy ze wszystkich znanych nam odgłosów tego świata! Jesteśmy tutaj z Tobą, wszystkie w mniejszym lub większym stopniu doświadczamy tego, co Ty. Na pocieszenie: z każdym tygodniem będzie coraz lepiej. Jeszcze z miesiąc, a odpoczniesz od tego krzyku. Kochana, teraz koniecznie musisz poszukać wsparcia u bliskich: mąż, może mama, przyjaciólka. Nie ktoś Ci pomoże, niech wyprowadzi na spacer, niech zajmie się choćby na 15 minut, tak żebys mogła wyjść z pomieszenia, w którym ono płacze - żeby odetchnąć, nabrać sił. Trzymaj się dzielnie i nie myśl, że coś robisz nie tak - to nie jest Twoja wina, niektóre dzieci tak mają że płaczą. Nagle, po 3 miesiącach, przestają płakać. Życzę wytrałości!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, kosmo - gratulacje z powodu mieszkanka mojreczko - trzymaj się ja tak miałam przez cały drugi tydziń ale teraz jest już lepiej. moja małą jest bardzo nerwowa i tez o wszystko od razu płacze, a zasadzie wścieka się od razu na maksa ale musze przyznać że jest coraz lepiej.... Zapisałąm Martę prywatnie doi neurologa. Nie będę się prosić naszej służby zdrowia, a do neurologa pójde żeby być spokojniejszą, ale wizytę mam za dwa tygodnie. Dziewczyny mam pytanie o szwy po porodzie - bo mi te z zewnątrz już odpadły ale te w środku ciągle jeszcze mam a one też są rozpuszczalne i zastanawiam się czy to normalne że miesiąc po porodzie mam jeszcze szwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elfinko- wielkie dzieki za cieple słowa i serce! troche mi sie lepiej zrobilo.🌻ja sie najbardziej niepokoje o ta jego przepuline jak on tak płacze( ma przepuklinke pachwinowa a nie pepkowa). czasem wydaje mi sie ze niekiedy placze z tego powodu. moze jak mu pokarm przechodzi akurat przez ta czesc jelita..lub gazy...takie mam dziwne przeczucie. modle sie tylko zeby dotrwac do tego 5 wrzesnia i isc na wizyte do chrturga. mam nadzieje ze nic sie nie stanie do tego czasu i ze moze sie troche uspokoimy... mam pytanie o karmienie. czy wasze skarby tez robia sobie smoczek z cycka?? mojemu zadko ale sie zdarza...a nie chce mu dawac smoczka na tym etapie. połozna w szpitalu mowila mi ze jak sie daje smoczek takiemu maluchowi to moze sie odzwyczaic od piersi. co robicie w takim przypadku?? uciekam chwile odpoczac pozdawiamy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hepciu- dla ciebie tez🌻 co d tych szwow...wydaje mi sie ze to normalne..pytałam koleżanki i ona mi mowila ze jej sie tak mniej wiecej to wszystko trzymalo z półtora miesiaca. aha. my tez idziemy prywatnie do neurologa. nie czekamy na termin w przychodni. moze nam sie uda pojechac we wtorek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adama karmię piersią, podaję mu smoczka i w żaden sposób nie popsuło to laktacji. Uważam, że to mit. Owszem, później pewnie pojawi się problem odzwyczajania od smoczka. Wygląda to tak, że Adam sie kłębi, macha czym popadnie, kopie, kręci łbem, a gdy zassie smoczka, natychmiast się wyluzowuje, odpływa. JEstem za smoczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he Elfia_mamo ja też licze na ten spacer. My wczoraj zaliczyliśmy pierwszy :) :) :) 40 min i spowrotem .... Dzisiaj juz pewnie nici ze spacerku bo pada buuu..... Ja też jestem za smoczkiem juz w szpitalu mi to sugerowali, bo mój synus dokładnie z cycka go sobie robi :) W laktacji tez mi to nie przeszkadza. Podobno niektóre dzieci maja tak silny instynkt ssania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziam- to ciesze sie ze jest ok z ich glowkami 🌻 A ja wczoraj bylam na wizycie kontrolnej u gina i ze mna ok moge rodzic dalej, nawet nadzerki nie ma ufffffff. Teraz tylko mylse nad zalozeniem spirali na 5 lat-co o tym myslicie? Tabletek nie chce mi sie lykac bo tez o nich zapominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, tez bym chciala poznac opinie tych z Was, ktore mialy spiralke albo wiedza cos wiecej na ten temat. Ze mna to akurat taka historia, ze nie toleruje zadnych pigulek, wiec tez sie zastanawiam nad wkladką. Niestety, znam przypadek ciazy pozamacicznej u znajomej, ktora miala spirale. A naszemu Rysiowi przyplatala sie kolka, niech to jasny gwint. Podajemy gripe water, ale na razie nie widze efektu. (dostal 2 dawki) Kiedy przestanie go bolec? Czy ta woda eliminuje kolke, czy tylko ulatwia wydalanie gazow? Lekarka zapisala espumisan, ale go nie kupilam jeszcze. Poczekamy na dzialanie koperku. W ogole wsciekla jestem na tych lekarzy, cholera, bo ciagle trafiam na jakichs niedouczonych czy co. Bylismy u pediatry, chcialam sie dowiedziec paru rzeczy, a pani szanowna odpowiadala jakby nie miala o niczym pojecia - zdawkowo, jednym wyrazem albo \"no, tak juz dzieci mają\", no szlag mnie trafil! Aniolku Czarny do jakiego pediatry chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja tylko na krótka chwileczkę od 3 dni walczę z zapaleniem piersi - koszmar jakiego żadnej z was nie zyczę. temperatura do 40 stopni, dreszcze takie że niczym sie nie idzie ugrzać i bóle mieśniowe całego ciała takie , że wyłam z bólu:(. to nie był zwykły zastój tylko zapalenie - ponadto pokarm wydostał sie poza kanalik mleczny i to podobno działa jak silny alergen. Dzis powoli dochodze do siebie, ale 3 dni z zycia wyjęte. Dostaje antybiotyk i modle się żeby to sie nigdy nie powtórzyło. Dziewczyny uważajcie na piersi!!! nie miałam czasu ani siły czytac wszytskiego ,ale doczytałam sie że Janina mam problemy z rana po cięciu Janino- jakie plastry??!!!! cos ci naklejali na tę ranę??!! Mi zdjęli i za pierwszym razem i teraz opatrunek jakieś 8 godzin po operacji!! A 12 godzin po kazali wstac (oczywiście pomogli) i iść pod prysznic i normalnie tą rane myc... Może u Ciebie cos było zaniedbane w tym temacie, co? Rane po cc nalezy jak najczęściej wietrzyć. W szpitalu ciągle z odkrytym brzuchem i rana na wierzchu, żeby dostep powietrza był. Jak to u Ciebie było? Smoczek... z tego co ja wiem to do 3 miesiąca podawanie smoczka jest \"bezpieczne\" bo maluch ma silny odruch ssania, który po tym czasie słabnie i około 3 miesiąca nalezy od smoczka odzwyczajać - wtedy nie ma żadnego zagrożenia jeśli chodzi oprzyzwyczajenie czy zgryz; dopiero później są \"schody\" I jeszcze wiadomość od Anulki - żebyście sie nie martwiły bo ona nie ma netu i nie wiadomo kiedy jej znowu włączą. Ale pozdrawia Was gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha agulek - w zamrażarce (czyli temp koło 18 stopni poniżej 0) mozna trzymac pokarm pół roku:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Bumpy na zapalenie piersi wloz do zamrazarki kilka lisci z kapusty i jak sie tak dobrze wychlodza to przykladaj je do piersi zobaczysz jaka ulge przynosza. co do spirali to tez sie nad nia zastanawiam ale moja kolezanka z pracy musiala ja usunac po okolo 2 m-cachbo jakies uczulenie jej wychodzilo i do tego paralizowalo jej prawa strone ze wyladowala w szpitalu, wiec mam troche obaw pytam o to zamrazanie pokarmu bo ostatnio slyszalam ze pewna kobieta miala takie ilosci pokarmu ze nazamrazala sobie tyle ze jak wrocila do pracy to dziecko jeszcze przez 6 m-cy dostawalo jej pokarm, ze wcale nie musialo na sztuczne mleko przechodzic i tak sobie mysle ze ja tez tak zaczne zamrazac bo na brak mleka nie narzekam a co dluzej maly bedzie pil mleczko mamy nawet z butelki to jego zysk. a oto moje szczescie w dzisiejszej kapieli: http://img29.imageshack.us/img29/800/cam00616kn.jpg http://img124.imageshack.us/img124/2253/cam00627af.jpg http://img217.imageshack.us/img217/3210/cam00638zf.jpg a oto moje dwa szczescia razem: http://img325.imageshack.us/img325/9797/cam00522at.jpg http://img325.imageshack.us/img325/4382/cam00530lf.jpg http://img325.imageshack.us/img325/1020/cam00552vn.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia1
Witamy i pozdrawiamy wszytskich (renia, mąż i oliwka). Chcemy napisać do madzim, nie jesteśmy do końca w temacie, ale doczytaliśmy, że Twoja pociecha cały czas płacze. Podobnie było z Oliwką (jutro kończy 7 tydzień). Wszytsko zaczeło się w 10 dzień życia, płacz, płaczi płacz (zadnych kolek, kupki bylu ładne to był krzyk - nic nie pomagało). Lekarze i położna mówili "takie dziecko - miłości potzrebuje", a okazało się, że jest uczulona na cukier zawart w mleku krowim. Ja obecnie nie jadam nabiału "nawet masła" i okazało się, że mamy spokojną curkę, lezy sobie sama na kocyku, nie trzeba jej nosić, a cyc to juz nie smoczek (no czasami się domaga przytulenia do piesi, ale mamy czas dla siebie). Mam nadzieje, ze to sie utrzyma dłużej. Polecam sprawdzić, czy aby u Ciebie tez to nie było przyczyną. P.S. Mała nie jest takim aniołkiem, nie lubi sklepów, czerwonego światła jak jedziemy autkiem, dłuższych postoji w parku.... ale ogólnie jest kochana jak każdy dzieciaczek. Pozdrawiamy Agulek - śliczne dzieci masz - nam brakuje jeszcze tego syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia1
Sorrki za błędy, ale gafa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duda
witajcie Mamuski w koncu znalazlam chwilke zeby do Was zajzec. Agula sliczne dzieci ile starszy ma lat??? PISZECIE O SPIRALI JA NIE UFAM TEMU URZADZENIU MOJA BRATOWA MA PIEKNE BLIZNIAKI ,CALE SZCZESCIE ZE URODZILY SIE ZDROWE.chyba ze zabezpieczac sie na 2 fronty. no nic tu po mnie lece do obowiazkow pozdrawiam goraco Melania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duda
Asiek mam pytanko co wchodzi w sklad tych ziolek mlekopednych???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bumpy - wspólczucia...Nie zazdroszczę zapalenia piersi, choc nigdy nie miałam.. Agulek - śliczne masz dzieciątka Renia1 - dziękuję za rady.Ja jednak nie karmię piersią, moje Małe dostają Humanę. Jeśli chodzi o płacz Weronki, to juz jest lepiej. Jeszcze czasem popłakuje wieczorkami, ale wtedy biorę ją na ręce, troszkę ponoszę, poprzytulam i raczej jest wszystko oki. Całkiem możliwe, że to były kolki, bo Małe skończyły juz 3 miesiąće, a zwykle to w tym okresie przechodzi. Poza tym od jakiegos czasu dostaja już jabłuszka i marechew i tez jest jakby lepiej. Trudno mi mówic co było przyczyną. Może Niuniu potrzebowała więcej czułości, a może to były kolki, a może sama już nie wiem co :D Teraz jak płacze to wystarczy ja wziąć na ręce, ustawić w pionowej pozycji, kiedy wszystko widzi i juz sie śmieje :) Cwaniaczek jeden :classic_cool: . My z T. mówimy na nią \"terrorystka mała\", bo terroryzuje całą familię i robi co jej sie podoba. Hehehe...Ale juz jest lepiej i jest taka kochana...Zresztą obie są. Wiki jest dużo spokojniejsza, choć też potrafi już wyegzekwować swoje :P Jest taka kochana...Ma zupełnie inny charakter niz jej młodsza siostra :) Ehh...mozna by o nich mówić i pisac godzinami... Pisałyście kiedys o chrzcinach...My zdecydowaliśmy się na knajpkę. Chrzest w kościele jest o 14, potem na obiad i ciasto idziemy do malutkiej, przytulkej knajpki nad samym morzem. Tak będzie nam łatwiej, bo nie wyobrażam przygotowywać sobie wszystkiego w domu, tym bardziej, że rodzine mamy daleko i za bardzo nikt nam nie może pomóc. Poza tym zaoszczędziliśmy na strojach dla Miumiu, bo zostały uszyte przez naszą znajomą. A co ludzie powiedzą...Mnie to nie obchodzi. Ważne by dobrze było nam. A oto najnowsze fotki moich sroczek : http://img361.imageshack.us/img361/5941/wikula13084uw.jpg http://img361.imageshack.us/img361/7295/werka13080zt.jpg Zmykam teraz.Pozdrowionka i miłej niedzieli Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renia, a jak odkryłas ze twoja corka tak reaguje akurat na ten cukier?? ja jedynie troszke masla do kanapek uzywam i troszke mleczka do kawki(bezkofeinowej- wyprobowalam i stwierdzam ze super wynalazek:D). w sumie to tyle! dzieciaczki macie super!!! ja niedlugo tez jakas fotke zamieszcze:) bumpy- przykładaj te liscie kapusty! anulce pomogly! wspołczuję ci bardzo... mi sie tez cos zaczyna dziac z piersiami, ale to chyba dlatego ze moj synuś to najlepiej sie czuje przy cycu i potrafi przy nim siedziec baaaardzo dlugo....2 godzinki czasem...a czasem 3...a czasem godzinke...dlatego od dzisiaj jak stwierdze ze juz sie najadl to bede mu wpychac smoczka, bo asiek chyba pisala ze dziecko maksymalnie do 40 min karmic.... pozdrowionka dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powoli do siebie dochodze a kapuchy juz mam dość:p cała nia smierdze i dom też:p pierś nadal mnie boli troszke przy ssaniu a po znacznie bardziej. Najlepsze jest to, ze ja nie mam zgrubienia w tym miejscu ani nic podobnego tylko jak gin mi zrobił usg to było widac jak w tym miejscu jest \"rozlane\" mleko... ale powolutki, powolutku myslę że antybiotyk jednak pomoże spirala.. no własnie! ja tez sie zastanawiałam po po pigułkach bardzo bolały mnie nogi (byc może musze mieć z innym składem), ale do spirali jakoś nie moge sie przekonać. Nie wiem czemu, ale mam jakiś dziwny stosunek do tego \"ustrojstwa\". Zastanawiałam się nad Mireną, ale chyba sie jednak nie przekonam...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, niestety mam slaby dostep do netu-wieczorami, a zazwyczaj jestem juz skonana... dzis byl wielki dzien, wyrwalam sie z domu pierwszy raz po porodzie. na zakupy do centrum handlowego. bez dziecka. musialam , bo juz sei dusilam(wczoraj przeryczalam pol dnia, ze tylko karmie calymi dniami). oczywiscie caly czas goraca linia z tatusiem i megasprint po sklepach, ale nie ma nic lepszego niz male conieco na poprawienie nastroju;-) po raz pierwszy mala byla karmiona z butelki odciagnietym pokarmem i okazuje sie ze niezle juz je. zostawione 60 plus odmrozone 40 wciagnela szybciutko. smoczka nadal nie umie ssac, kupilam jej dzis symetryczny-moze ten ksztalt zalapie:-) spacery tez nadal nie najlepsze, ale czasem ma lepsze dni. moze kiedys to polubi.. ostatnio przeszlismy pierwsze kolki i dzis wysypke, prawdopodobnie po tescie brzoskwinkowym;-) a to moj ulubiony owoc..buu.. ale test czekoladowy przeszla pomyslnie(oczywiscie bez szalenstw) no to tyle, bo mala zaczyna taniec raperski;-) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuk
czesc mamuski ja mam miesiecznego kamila i ma plesniawke ktorej nie moge zniszczyc co ja oslabie to powraca smarowalam aphtinem nie pomaga fioletem na pepek tez nic nawet moczem smarowanie nie pomaga a maly sie sie meczy. kto ma jakis pomysl na tego intruza niech ratuje rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kas - witaj po długiej nieobecności! Zazdroszczę Ci konsekwecji w testach pokarmowych: ja po tygodniu ścisłej diety wkurzyłam i zaczęłam po prostu wszystko jeść: smażone, owoce pestkowe i cytrusowe, nabiał, czekolada, pomidory, fasolę szparagową - czyli to co powinnam ze swojej diety usunąć. Ale dopóki nie zobaczę sensownej diety, spisanej dzień po dniu, dla matek karmiących, nie zmienię sposobu odżywiania (chyba). A takiej po prostu nie ma, wszędzie tylko piszą, czego unikać. W literaturze natomiast spotkałam się z dwoma poglądami: jedni twierdzą, że produkty spożywane przez matkę nie przenikają do kobiecego mleka, drudzy - odwrotnie - że 1/3 niemowląt przestaje płakać po zmodyfikowaniu przez matkę diety. Jestem zdezorientowana, a Wy? Jeśli chodzi o spiralę, to sama taką nosiłam przez 5 lat i u mnie się sprawdziła bardzo dobrze. Teraz też taką bym założyła, gdyby nie mięśniak, który kiedyś w trudnej do określenia przyszłości będzie operowany. Ale słyszałam, że nie jest tak skuteczna jak pigułki, za to jaka wygodna! Bumpy, współczuję problemów piersiowych! Ja z moimi trochę sobie poradziłam. Trochę, bo wciąż bardziej lub mniej bolą, właściwie lewa nie boli, a prawa tak, więc chyba czas obalić mit o złym przystawianiu - do obu przystawiam jednakowo. Na problemy z trudnymi do wygojenia brodawkami polecam muszle laktacyjne. Dają trochę wytchnienia, gdyż chronią przed podrażnieniami brodawek w kontakcie z bielizną. JAkoś głupio mi z tymi moimi brodawkami biec do poradni laktacyjnej - mam taaaaakie długie zęby na polską słuzbę zdrowia. mam pytanie do dziewczyn, które dostały skierowanie do neurologa: czy to była standardowa wizyta, czy z jakiegoś powodu się zaniepokoiłyście, stąd wycieczka do specjalisty? Moja pediatra milczy na temat neurologa. Pleśniawki: Fioletem się smaruje, ale nie tym do pępka, który jest na alkoholu, lecz fiotem na wodzie. No i pielucha z moczem.. Zuk, skoro u Kamilka w/w metody nie skutkują, to niech lekarz przepisze nystatynę. Tylko nie smaruj aphtinem, bo można go używać od 11 roku życia. Nie znam innych sposobów. Aha, przyszło mi na myśl, że moze powinnaś powtórzyć kurację, ale włączyć też smarowanie brodawek. O ile karmisz piersią. Bo może tak być, że mały przeniósł infekcję na brodawki i następuje wtórne zarażanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kas - witaj po długiej nieobecności! Zazdroszczę Ci konsekwecji w testach pokarmowych: ja po tygodniu ścisłej diety wkurzyłam i zaczęłam po prostu wszystko jeść: smażone, owoce pestkowe i cytrusowe, nabiał, czekolada, pomidory, fasolę szparagową - czyli to co powinnam ze swojej diety usunąć. Ale dopóki nie zobaczę sensownej diety, spisanej dzień po dniu, dla matek karmiących, nie zmienię sposobu odżywiania (chyba). A takiej po prostu nie ma, wszędzie tylko piszą, czego unikać. W literaturze natomiast spotkałam się z dwoma poglądami: jedni twierdzą, że produkty spożywane przez matkę nie przenikają do kobiecego mleka, drudzy - odwrotnie - że 1/3 niemowląt przestaje płakać po zmodyfikowaniu przez matkę diety. Jestem zdezorientowana, a Wy? Jeśli chodzi o spiralę, to sama taką nosiłam przez 5 lat i u mnie się sprawdziła bardzo dobrze. Teraz też taką bym założyła, gdyby nie mięśniak, który kiedyś w trudnej do określenia przyszłości będzie operowany. Ale słyszałam, że nie jest tak skuteczna jak pigułki, za to jaka wygodna! Bumpy, współczuję problemów piersiowych! Ja z moimi trochę sobie poradziłam. Trochę, bo wciąż bardziej lub mniej bolą, właściwie lewa nie boli, a prawa tak, więc chyba czas obalić mit o złym przystawianiu - do obu przystawiam jednakowo. Na problemy z trudnymi do wygojenia brodawkami polecam muszle laktacyjne. Dają trochę wytchnienia, gdyż chronią przed podrażnieniami brodawek w kontakcie z bielizną. JAkoś głupio mi z tymi moimi brodawkami biec do poradni laktacyjnej - mam taaaaakie długie zęby na polską słuzbę zdrowia. mam pytanie do dziewczyn, które dostały skierowanie do neurologa: czy to była standardowa wizyta, czy z jakiegoś powodu się zaniepokoiłyście, stąd wycieczka do specjalisty? Moja pediatra milczy na temat neurologa. Pleśniawki: Fioletem się smaruje, ale nie tym do pępka, który jest na alkoholu, lecz fiotem na wodzie. No i pielucha z moczem.. Zuk, skoro u Kamilka w/w metody nie skutkują, to niech lekarz przepisze nystatynę. Tylko nie smaruj aphtinem, bo można go używać od 11 roku życia. Nie znam innych sposobów. Aha, przyszło mi na myśl, że moze powinnaś powtórzyć kurację, ale włączyć też smarowanie brodawek. O ile karmisz piersią. Bo może tak być, że mały przeniósł infekcję na brodawki i następuje wtórne zarażanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×