Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawaa

Planowanie płci dziecka

Polecane posty

Gość Ewelina29
Dokladnie takie powinny byc wrazenia kazdej mamy :) Ale wzruszajacy wierszyk zgapie go od Ciebie. Ja rowniez prowadze album ja mam taki do 3 lat wiec jeszcze rok :) Mam w nim wszystko co sie da .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki.Dawno mnie tu nie było oj bardzo dawno........... Pewnie nikt mnie juz tu nie pamięta. Może Bajaderka bo razem czekałyśmy na Nasz Księźniczki. Tak mi też się udało zaplanować płeć i moja dama ma teraz 15 miesięcy. Mnie się udało i pewnie dlatego wierzę że mozna zaplanować. U nas sexik był 8,9,10 dc. 12 dc pozytywny test owulacyjny więc owulacja prawdopodobnie 13d. Ewik Gratuluję syneczka. Mogę sie tylko domyślać co czujesz, sama się zastanawiałam jak sobie poradzę z tym jak się okaże że jednak będzie chłopczyk, ale mi się poszczęściło. Ty na pewno jakoś się ze wszystkim uporasz w niedługim czasie. Powodzenia dla wszystkich starających się. Bajaderka napsz jak tam Twoja dama? i co tam u Was słychać. Pozdrawiam. Z tego co pamiętam jeszcze BABA PIASKOWA ma córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passiflora
hej dziewczyny :) kiedyś pisałam tu często :) potem straciłam swoje Maleństwo i pisać przestałam. poruszyła mnie historia Ewik, bo kibicowałam bardzo by się udało. Myślę że i tak się udało bo Maleństwo w brzuszku Zdrowe :) czego gratuluję bardzo :) Kiedy pisałam tu wiem że Bajaderka urodzila córeczkę ze staranek w 11 dniu, ale z jednorazowego strzału. Baba Piaskowa też córeczka sprzed owulacji, ale blisko do owulki było i chyba częste przytulanki.córeczkę urodziła też Ogóreczek , która starała się o chłopca, ale tu było kilka stosunków w owulkę też.Mamusia synusia urodziła córeczkę . robiła testy owulacyjne bez mierzenia temp . Tylko testy. i przestała współżyć gdy zobaczyła dwie słabe kreski. następnego dnia po tych słabych były dopiero wyraźne , wiec wychodzi około 3 dni przed owulacją. Stosunki były częste. chłopca udało się zapalanować Nowej 26 i Wzetce. To z takich piszących dawniej. Też między wierszami odzywały się dziewczyny które negowały tą metodę. pisały że starania przed owulacją, dziewczynkowe, a i tak wyszedł chłopiec.Jeśli kogoś pominęłam, przekręciłam fakty lub nicki to przepraszam, ale piszę to z pamięci. Ja sama niedługo urodzę Synka, choć starałam się o Córkę ponad 14 miesięcy. to były długie męczące miesiące, męczące pod względem psychicznym :( robiłam masę testów owulacyjnych,obserwowałam śluz i temp, jadłam magnez i wapń( może nie tak obsesyjnie, ale brałam, lacibios feminę też ), czekałam co miesiąc i nic nie wychodziło. w Końcu jak się udało to poroniłam, potem przerwa przymusowa :( Starałam się do 13 dnia a owulacja była 15. starania były codziennie. Dodam że Mąż ma bardzo słabe nasienie, co okazało się po poronieniu. Zgodnie z książką "Planowanie płci dziecka z takimi parametrami nasienia mężczyzna nie nie ma szans na syna, a jednak... będzie miał drugiego :) znam też dwie pary które miały problemy z nasieniem , bardzo słabe - mało plemników i kiepskiej jakości, i też synów mają. więc te teorie książkowe miedzy bajki włożyć... Ponadto Mąż często jeździ samochodem w dalekie trasy , więc jądra są bardzo przegrzane. Pytałam dwóch lekarzy- jeden powiedział że Nie!, drugi że próbować mogę ale on sam ma 4 synów :) więc gdyby to działało to ginekolog chyba by użył swej wiedzy i sprzętu po trzech synach :) Ewik pisze głownie po to by Cię pocieszyć , następna polowa ciąży też będzie piękna :) ja jak wyszłam od lekarza to nie plakałam, było mi smutno,ale nie chciałam okazać temu dziecku swego rozczarowania. byłam kilka dni taka lekko otumaniona, ze tyle miesięcy planowałam , nastawiałam się i nic. Ale była pewna sytuacja że przyjechał znajomy ( który sam nie ma dzieci, i miał ich nie będzie bo już ma swoje lata ) i gdy powiedziałam, że chłopiec będzie to powiedział "no trudno "i zrobił skwaszona minę. i tylko ta sytuacja mnie zabolała, płakałam potem chyba kilka godzin. ale potem się otrząsnełam - nie będzie mi stary buc co nigdy nie wychował i nie spłodził dziecka - mówił że trudno że noszę pod sercem Synka. teraz z dumą odpowiadam że to chłopiec :)i kocham go bardzo, bardzo mocno :) i doczekać się nie mogę jak go przytulę i zobaczę... może i pragnienie córki nie minie, ale przecież nie mogę gonić za pragnieniem którego sama nie jestem w stanie spełnić. to już nie od nas zależy... choćbym nie wiem co robiła to i tak nie zależy to od nas... cieszę się że mam swojego Maleńkiego :) bo pierwsze miesiące ciąży były w wielkim strachu czy nie powtórzy się sytuacja sprzed kilku miseięcy...na szczęście wszystko przebiega ok i modlę się by tak zostało, bo nie ma nic gorszego jak strach o życie i zdrowie dziecka :( ... Pozdrawiam Was Wszystkie bardzo mocno :) życzę by udało się Wam wcelować :) byście były szczęśliwe :) Tobie Ewiku życzę byś jak najszybciej mogła czerpać radość z tej ciąży :) Pozdrawiam Marcelkową Mamę i gratuluję Slicznego Maluszka :) piękny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanula u nas w rodzinie jest tak: mamy jednego synka, męża brat ma synka, teść ma 2 braci - jeden ma 3 synów, drugi 6 synów i ci którzy pożenili się już to mają samych synów... porażka chyba mam małe szanse na córkę bo żadna baba od lat w tej rodzinie sie nie urodzila. Pamiętam jak zaszlam w ciąze to od razu teść cieszył się że będzie miał wnuka, że innej opcji w ich rodzinie nie ma. Ewcia a USG miałaś 3d?? czy na jakiś starym sprzęcie?? mam znajomych, w 14 tyg tu w Polsce lekarz stwierdził chlopca, wyjechali do uk tam na polowkowym wyszla dziewczynka, a urodził się chlopczyk. Więc może u Ciebie jeszcze niespodzianka wyjdzie... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelkowa mamo, twój synek ma urodziny w ten sam dzień co ja,do tej pory nie znałam nikogo z tego samego dnia co ja:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passiflora
Hej Mamusiu synusia :) widzisz napisałam o Twoich starankach :) ale tak długo to wszystko pisałam że w tym czasie zdążyłaś sama napisać :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Pasiflora!!!!! Gratuluję syneczka!!!! Kiedy szcęśliwe rozwiązanie????? Jeszcze chyba Krokurka miała córeczkę nie wiem czy dobrze pamiętam? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Passiflora pamietam cie bo przeczytałam topik od początku,jesteś następna której się planowanie nie udało,coraz więcej dziewczyn ostatnio się wpisuje ze im nie wyszło i to jeszcze bardziej mnie utwierdza w przekonaniu ze choćby na głowie stawał to nie od nas zależy.Szczęście i tyle chociaż być może w jakimś tam niedużym stopniu wzrastają szanse ale to dosłownie o kilka procent.Bóg wie co robi,gdyby nam pozwolił wybierać to byłaby nierównowaga na świecie no bo pomyślcie tylko większość mam chce mieć córki i pewnie by do tego dążyły.Mam na myśli nasz normalny cywilizowany świat bo są kraje gdzie chcą tylko synów ale to już inny świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki pasiflora i w ogole wam wszystkim... wszystko co napisalas bardzo mi pomoglo nie powiem... rabanu narobilam na tym forum ze az wszystkie dziewczynki sie odezwaly...milo mi bardzo ze kibicowalyscie mi!!! wlasnie passifloro to te kondolencje sa najgorsze i doslownie dobijaja...nikt sie nie cieszy,bo to syn....podejscie ludzi jest bezmyslne..zdecydowanie to nie pomaga a tu pomylki to nie ma u mnie ...nie bede wariowala ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytuję Was co jakis czas
Pamiętam Cię Passifloro wówczas razem z Tobą zaczynałam starania i z mamą Damiana (ciekawe co u niej) Mamo Damiana jak nas podczytujesz to napisz co Was. Ja też starałam się o rodzeństwo dla synka z małymi przebojami po drodze. W sierpniu udało się i prawdopodobnie to drugi synek :) Kocham tego małego brzdąca, bo nie tak łatwo było o niego (choć po cichu liczyłam, ze może będzie dla odmiany córeczka) niestety nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli, czasami wrecz mam wrażenie, że im bardziej czegoś chcemy tym gorzej to zdobyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pasiflora - cudnie to wszystko opisałaś:) nic dodac nic ująć! Gratuluję Syneczka w brzuchu z całego serca🌼 U mojego męza jest tak ze on ma dwóch braci i jeden brat ma syna jednego ale drugi ma dwie córki więc sie nie bardzo sprawdza... poza tym moj tata miał 5 braci( i tylko braci) sam ma 2 synów i córke (czyli mnie) ale juz moi bracia mają tylko po dwie córki...cięzko chyba bedzie nam tu ustalic jakąś regułę... Ja tez słyszałam że męzczyzni z duża iloscia testosteronu(łysi) płodzą samych synów i to w mojej rodzinie by sie bardziej sprawdzało aczkolwiek tez nie do końca;) Ja bede próbowac w kazdym razie i dam Wam znac jak sie juz uda począć dzieciątko:) Dzis mam 12 dc. a cykle 31 dniowe i chyba na dzisiejszym lub jutrzejszym zblizeniu przestaniemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szcze wam napisze ze wczoraj długo z męzem na temat płci rozmawiałam i u mnie w rodzinie reguła jest taka ze większość zdecydowana par ma dzieci jednej płci! chyba wyjdzie ze jakies 80% tak ma, na palach jednej reki moge policzyc kto ma parkę albo w przypadku trójki róznej płci... takze lepiej sie nie nastawiać...ja poki co sie nastawiłam że bedziemy mieli drugiego chłopca:0 mam wszystkie po synku rzeczy dla drugiego dzieciątka schowane, zawsze w głebi serca czułam ze bedzie chłopiec drugi, najwyzej bede zaskoczona, a ze chcę temu zaskoczeniu dopomóc to chyba nie ma w tym nic złego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele tez potrafi zepsuc otoczenie,najblizsi ... U mnie dzieki Bogu nie bylo jakis szlochow ze strony rodziny , ciesza sie i czekaja . Najbardziej wpienila mnie sasiadka ktora sama ma 1 core zreszta juz nie mala bo ma 12 lat . Moj syn gowniary niecierpi ja zreszta tez nie przepadam za nia ...jest antypatyczna . Mamusia jak sie dowiedziala ze bede miala 3 syna wpadla w tak glupkowaty smiech ze przez chwile zastanawialam sie czy napewno wszytsko z nia ok . Potem oczywiscie dozucila tekst no coz wazne ze zdrowe ... a moja Alinka to i tamto .... no qrde ... Alinke znam doskonale z chamskich , ordynarnych tekstow pod kontem innych kolezanek i pustego zachowania bo czesto przesiaduja niedaleko mojego domu , chcac nie chcac jak jestem przed domem to slysze ,wiec swkintowalam ze wole 10 synow niz jej corunie .odwrocilam sie i poszlam.. Mamusia najwyrazniej chyba sie obrazila bo juz nie mowi mi dziendobry jak sie mijamy.W takich przypadkach niestety trzeba byc ostrym i nie dawac nikomu satysfakcji z dopieczenia sobie. Ostatnia sytuacja z kolezanka wmawiajca mi ze posiadanie 3 dziecka tej samej plci jest niemozliwe i ze napewnos sie pomylili bo jak to ... tez mnie wpienila zdrowo ale tylko i wylacznie pod kontem tego ze ktos wmawia mi ze jest to niemozliwe i doslownie kara Boska .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe mamunia - dobry argument z tym ze posiadanie 3 dzieci tej samej płci jest niemożliwe! otóz z przykładów mojej w miare bliskiej rodziny wynika że jest mozliwe i jest to reguła a nie wyjątek.... moja jedna babcia miała 5 synów, druga babcia miała 6 córek i 1 syna.... mojej bratowej siostra własnie niedawno urodziła 3 syna po długiej przerwie, moja tesciowa ma 3 synów, mój wujek 3 córki....w zasadzie tylko moi rodzice są jedyną znaną mi para która ma 2 synów i 1 córkę (po dużej przerwie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaddy
wiecie dziewczyny, bo to przeciez chodzi o to, ze planowanie jak ktos juz napisal, zwieksza szanse na wybrana plec ale jej nie gwarantuje. I nalezy brac pod uwage to, ze sie nie uda... Tyle, ze wiadomo jak ktos bardzo pragnie danej plci i bardzo sie stara, przez kilka miesiecy to choc wie, ze gwarancji nie ma ale jednak oczekuje, ze pragnienie sie spelni... Ktoras dziewczynka pisala o kobitce z 2 synami i coreczce z zepolem downa... tez kiedys podobna historie slyszalam, babka strasznie pragnela corki bo miala juz 3 synow, cala rodzina wywierala na nia ogromna presje bo tylko chlopaki sie rodzily, no i urodzila sie dziewczynka wlasnie z zespolem downa... nie wiem czy pamietacie ale ja jestem w 13 tyg... i tez bardzo chcialam dziewczynke ale strzal byl totalnie nie dziewczynkowy wiec caly czas nastawiam sie na chlopczyka, ale troche lepiej sie czuje, bo mialam wyrzuty sumienia, ze moglam sie postarac, a myslalam, ze po prostu za tym pierwszym razem mi nie wyjdzie a starania konkretne zaczne w kolejnym miesiacu, ale jak widac gdzies w gorze jest to zapisane i nie zawsze starania sie udaja, wiec tak tez moglo byc ze mna, choc nie powiem, ze lepiej czulabym sie jednak przestrzegajac zasad bo byc moze u mnie zadzialalyby... no takie gdybanie wlasnie ja mam 3 kolezanki, ktorym planowanie sie udalo, ale faktem jest, ze mam tez jedna, ktora byla pewna, ze bedzie corcia a okazalo sie ze syn... juz sama nie wiem czy to planowanie faktycznie w tamtych przypadkach zadzialalo czy po prostu tak mialo byc i jakkolwiek nie dzialalyby to bylaby corka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ni_ka ano wlasnie ...tak juz jest jedni maja taka plec drudzy cos inna ,ale taka sama!!!! co zrobic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kady straszne....to ja wole 5synow ..... wiadomo ze zdrowie jest najwazniejsze .... lepiej mi troszke dzieki wam.... :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiscie Ewik sprawila ze wszystkie dawne forumowiczki sie odezwaly kazdy cos pisze!!! Ja nie wiem juz sama tez co mam myslec, planowanie planowaniem a i tak kazdy ma to co musi miec i juz:) Najgorsze sa te ludzkie zyczliwosci. Ostatno mi bratowa mowila ze taka jedna kobitka powiedziala ze cieszy sie ze ma dwie corki i ze edna z tych corek ma wnucze bo ona nie znoi chlopakaow i nie ie jak by takich traktowala - widzicie jaka sprawiedliwosc??? Ewik za jakis czas wszystko zacznie sie ukladac, troszke czasu potrzeba i pokory :):) choc wiem ze latwo sie mowi. Kaddy a Ty masz jakies zdj z usg w 12 tyg? Ciekawa jestem czy udalo by sie cos z niego wyczyctac.....jak masz to wstaw :) Jak sama widzisz wszytko moze sie zdarzyc!!!! buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaddy u mnie taka sama sytuacja owulka sie przesunęła i przytulanki wyszly chlopczykowe, tylko ja jeszcze nie wiem czy w ogóle jestem w ciązy ale za tydzien sie dowiem :) widocznie tak miało byc w poprzednim cyklu wszystko bylo zgodne i ciazy brak a tu pewnie nie te dni i bede w ciazy :P ale nie moge sie juz doczekać zeby zobaczyc te dwie kreseczki...tylko za jaki to czas bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninka :-)
Hej dziewczyny...Właśnie oglądałam program na TVN Style,program pod nazwą "Kobieta Cafe" i był temat planowania płci...Wypowiadał się jakiś ginekolog specjalista...i co mnie zdziwiło... otóż jeśli chcemy mieć dziewczynkę to przed owulką + słodka dieta,a jeśli chcemy chłopca to w czasie owulki i po + dieta zawierająca dużo wapnia, magnezu,przetworów mlecznych (???????????????????) Jestem w szoku, bo albo się pomylił albo tak właśnie jest,bo przecież wapń i magnez to dziewczynkowe...a dlaczego tak powiedział specjalista???? Nie wiem ..... Kto tu błądzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w rodzinie( mam 2 braci i siostrę) wszyscy mają córeczki, bracia mają parki a siostra samą córkę. Ja myślałam że zakończę planowania na 2 synach ale teraz jest mi żal że na wszystkich spotkaniach rodzinnych każdy ma panne a ja nie. Mimo wszystko spróbuję. Co ma być to będzie. Natury nie oszukam, a że do 3 razy sztuka może mi się uda. Znam wiele par z otoczenia że po 2 dzieci jednej płci trzecie było innej. I tego się trzymam. Można mieć a reszta w rękach Boga więc piszmy dalej o naszych staraniach, planach, nadziejach bo z Wami raźniej. Szkoda tylko że w razie czego nie pójdzie umówić się na spacerek z dzieciakami :) Ewik trzymaj się dzielnie, ciesz się tą ciążą mimo że teraz troszkę trudno. A przede wszystkim chrzań gadanie ludzi że szkoda że znów chłopak,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fikusowo - ja mysle apropo sąsiadki, że ona pod tymi slowami głeboko skrywany żal skrywa z tego że jednak nie ma w rodzinie od jakiegos czasu tego chłopca. Moja tesciowa tez snuje opowiesci że sobie nie wyobrażała nigdy miec córki a tesciu kiedys bąknął przy stole jak juz którys raz taki tekst usłyszał: "to dlaczego sie uryczałaś jak 3 syna urodziłaś?":P gadac to sobie kazdy moze a to co skrywa w sercu to inna bajka zupełnie z tymi dietami to ja mam duzy dystans do tego i jem co prawda migdały i jogurt raz dziennie ale tez nie schizuje na tym punkcie więc mam gdzies co jakis ekspert mówi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ninco bo tak niby jest tak w planowaniu tym calym.... ale teoria slabo w parze idzie jak widac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę nadążyć z czytaniem.... u mnie w rodzinie wygląda to tak mama ma 3 braci i 2 siostry...ja mam 2 braci i 1 siostrę, 1 brat ma syna, drugi ma parkę, siostra ma syna i 2 córki, ja mam 2 synów i 1 poronienie...ale nie znam niestety płci było to w 8 t.c. mama męża ma dwie siostry i brata....mąż ma brata i siostre, brat ma parkę.... jak byłam w ciąży z drugim synkiem to wszyscy mi mówili że to na pewno dziewczynka, a ja od początku "wiedziałam ze to 2 synek..i nawet przez myśl mi nie przeszło żeby się smucić...bardzo sie ucieszyłam ...naprawdę ... a do tematu planowania to moja siostra ma synka z dnia owulacji a 2 córki ma 3 dni przed owulacją, też prowadziła obserwację bratowa tak samo ma syna z dnia owulacji, a córkę z kilku dni przed owulacją...a ja mam 2 synków z dni owulacji... pozdrawiam wszystkie forumowiczki.... ja w tym cyklu dalej się staram zaciążyć...mam nadzieję ze w końcu się uda ...bo to już 4 miesiąc jak się staramy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyza myza
mam pytanie wczoraj nad ranem obudzil mnnie ból w okolicahc tak jakby wątroby przez 3 h nie umilam zasnąc ale jakos minelo i do tego co prawda torche wymusialm wymioty ale ni e przeszlo dopiero po 2 godzinach zasnelam dzis mam 8 dzien cyklu a moj tem wynosi 37 ,00i od owulacji jest wysoka spadla tylko nie znacznie mam metaliczny smak w ustach pobolewaja mnie jajniki miesaczke mialam 10 pazdzernika niby milam bo nie byla taka jak zawsze w srode miam norlanie okres ,w czwartek byla ae juz nie taka po poludnia nie bylo jej wclae az do piatku gdy rano znow pojawily sie plamienia i w sobote juz nie bylo zawsze mam 4 dni dni okres i zawsze pierwszy dzien to sa tylko plamienia i rozkreca sie dopiero na drugi dzien a tu bylo inaczej i moja tem nie spada nadal jestem jaks ospala i zmeczona robilma test w tatym tygodniu w czwartek ale wyszled negatywny niewem co myslec poczekac pare dni i zrobic kolejny test czy isc na bete???????dodalm ze jestem zdorwa ani nie jestem przezioebiona ani nic mi nie dolega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyza myza idź na bete. Moja koleżanka zrobiła z 10 testów i dopiero w 3 miesiącu ciąży jej wyszło ze jest w ciazy teraz urodzila zdrowego chlopczyka który ma 3 miesiace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssmutna
Witam Was! Nie udzielam się na Waszym forum, bo niedawno urodziłam synka i na razie nie planuję dzieci. Cały czas Was czytam jednak. Może ktoś mnie pamięta pisałam też o moim żalu jak dowiedziałam się że to syn. Tak bardzo pragnęlam córki! Teraz Ewik się nie udało i wiem, naprawdę wiem co czuje. Piszę więc do niej, żeby nie była taka głupia jak ja, która praktycznie do końca ciązy ubolewała nad tym, że noszę pod sercem chłopaczka. NIjak nie umiałam sobie z tym poradzić, myślałam o tym codziennie, płakałam nie raz nie dwa razy... A mój synek to czuł. Teraz jest zdrowym dzieckiem, ale ma problemy z napięciem mięśnoiwym (wszystko robi bardzo późno) i ja jedyna jestem przekonana, że to przeze mnie, przez moje stresy i smutki, które mu zafundowałam przez ponad pół ciązy. NIe popełnij tego błędu. Kochaj go mimo wszystko, choć w sercu czasem poczujesz zawód. Ja do dziś dnia, jak widzę na spacerkach wózki z dziewczynkami to mi żal. Ale cóż... NIewiem czy będę jeszcze próbować, bo zbyt wiele mnie kosztowało to wszystko, a jeszcze więcej moje dziecko. A co do znajomych i i ich komentarzy, to powiem Ci że w dużej mierze oni wpędzili mnie w taki stan załamania, że urodzę synka. "Szkoda..", "współczuję.." - to były najlżejsze z nich. A ile się nasłuchałam "że córka to błogosławieństow dla rodziców", a moja mama ciągle słyszy że nie jest prawdziwą babcią, bo ma 3 wnuków. Bardzo Ci kibicowałam, bo to dałoby mi nadzieję, że może warto spróbować, a tak wiem że to "ręka Boga", po prostu. Czytając Twoje posty od razu widać że jesteś wspaniałą kobietą i napewno zaakceptujesz tego maluszka, tylko lepiej żeby to stało się od razu, nie daj mu poczuć, że jest rozczarowaniem i zawodem, tak jak ja to dałam odczuć mojemu synkowi w brzuiszku.. Pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×