*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

O zaczelam nowa stronke - mam dzisiaj szczescie :D Buziaki I do tego udalo mi sie zgarnac 1500 wpis - hurra!!! :D Tak, tak wiem - stara i goopia :D

Margot :-D I znow otworzylas stronke, Ty cwaniaro!! ;-) Teraz wychodze, ale pozniej popisze troszke, bo masz racje, ze troche zaniedbalysmy.. Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko i dziekuje w imieniu Gio i Zosi, ze tyle z nas juz pomoglo... :-D :-D Tereska vel Aleks

Oj widze, ze Wy w wiekszosci ostro sie zabieracie za chudniecie, diety itp. !!! Podziwiam i zycze wytrwalosci! Ja mam po adwencie i swietach na biodrach tez troche wiecej niz powinnam, a do tego uszkodzony nadgarstek, co znacznie utrudnia mi uczestnictwo w moich ulubionych zajeciach sportowych...Ale poki co staram sie tym nie przejmowac, zima przeciez i tak zawsze troche tluszczyku przybywa! Mi przybylo tym razem nie dwa a 4, ba nawet 5 kilo, ale chyba to przezyje. U mnie ciezko z jakims stalym odchudzaniem - uwielbiam czerwone wino!!! I tak co drugi wieczor musze wychylic lampke (BOZE!!! CZY JA BEDE ALKOCHOLICZKA????) a przy diecie podobno nie mozna pic! Jakies 4 lata temu udalo mi sie zrzucic blisko dwadziescia nadprogramowych kilosow, ale to poszlo jakos tak samo z siebie jak zmienilam przyzwyczajenia zywieniowe i co najwazniejsza z grubsza sie to utrzymuje... Margot! mam pytanie: Kiedy kwitnie lawenda? chcialabym kiedys pojechac w tym czasie do Prowansji... Juz raz bylam w czasie jak kwitly sloneczniki - JEZUUU jak pieknie, rozumiem tez dlaczego van Gogh tak chetnie je malowal...skoro go wszedzie otaczaly... Kukulko! ja tez jade do Polski !!! w Piatek!!! Ja w Polsce jestem z CUDOWNEGO MIASTA WROCLAWIA!! Naprawde swietne miasto i swietni ludzie! A Wy dziewczyny (i rodzynku....) skad jestescie??? (w POlsce) Pozdrawiam wszystkich

Jestem juz po serii cwiczonek - zajelo mi to 5 minut :D Pozostale 5 minut odrobie wieczorem :D Haneczka, szczesciara ze mnie jak smok hihihi :D S. naneczka, to prawda zabralysmy sie kolektywnie (bo tak jest zdecydowalnie latwiej - razem sie mobilizujemy) za zrzucenie poswiatecznego tluszczyku troche tak dla zdrowotnosci i lepszego samopoczucia :) Zadnych drastycznych diet, tylko rozsadne jedzenie :) A wina? Ja tez bardzo je lubie, szczegolnie do posilkow ale zdecydowanie lepiej smakuja mi w okresie letnim :) Sama nie wiem dlaczego tak jest, ale zima w ogole nie mam na nie appetytu... Pijam naprawde sporadycznie... raz od wielkiego dzwonu... wlasciwie jednynie jako apperitif jak idziemy do restauracji! Lawenda zaczyna kwitnac pod koniec czerwca i tak mniej wiecej kwitnie przez miesiac! Mmmm... cudowna sprawda! :) Ja jestem z Bydgoszczy :)

O z Bydgoszczy jestes Margot! Moja kolezanka zamieszkala tez w Monachium tez jest z bydgoszczy! Ja jeszcze nigdy w tym miescie nie bylam, najwyzej przejezdzalam... wstyd... A odnosnie zdrowego zywienia! To jestem zwolenniczka! Niestety nie udaje mie sie 100 % trzymac zasad, ale sie staram! Gdyby nie ta slabosc do slodyczy, to byloby naprawde niezle! No ale coz... Zas co sie tyczy wina... to czerwone baaardzo pasuje mi do zimy! Siedzac przy trzaskajacym kominku siegam po wina ciezkie... np. z chile albo nawet z Australii lub poludniowej afryki. Czasem siegam po bardziej owocowych "wlochow" Natomiast latem lzejsze wina francuskie i baaardzo chetnie lzejsze wloskie... choc latem nie stronie i od win bialych... Oj moglabym o tym pisac i pisac... mniam!!! A za wszystkie probujace "nawrocic sie" do zdrowego trybu zycia trzymam kciuki i walcze razem z wami!!!

Budapest

CZESC ,WITAM PONOWNIE NIE MAM ZBYT WIELE CZASU BO ZA 15 MINUT ZACZYNAM PRACE W TEJ SZKOLE O KTOREJ WSPOMINALAM .MIWSZKAM TU PRACUJE I UCZE SIE.JA JESTEM Z OPOCZNA ALE OSTATNIE 3 LATA MIESZKALAM W WARSZAWIE.BRAKUJE MI TROCHE TAMTEGO HALASU I SZYBKIEGO TRYBU ZYCIA.TUTAJ CZUJE ZE ZYCIE WOLNIEJ PLYNIE I MAM WIECEJ CZASU NA ZASTANAWIANIE SIE NAD SOBA I NAD TYM CO ROBIE I CO JUZ DOKONALAM A WLASCIWIE CZEGO NIE DOKONALAM.NIE ZAWSZE WYCHODZI MI TO NA ZDROWIE.POZDRAWIAM WSZYSTKICH PA.

Witajcie Dzisiaj mialam iscie rozleniwiajacy dzionek ;) To lubie ;) Jeszcze tylko jutro i mam ferie! :D To mi sie podoba! :D Ale oprocz lenienia sie, upieklam dzisiaj chleb graham - co za odmiana po tych gumowych francuskich bagietkach!!! Naprawde udal mi sie pyszniutki, taki mieciutki i chrupiacy a przygotowanie go zajelo mi bagatela 5 minut!!! Mysle, ze teraz raz w tygodniu bede piekla sobie taki chleb, bo naprawde warto!!! :D W jednym z nastepnych postow podrzuce przepis, moze ktos z Was rowniez sie na niego skusi? Kto wie :D Naneczka, koniecznie pozdrow moja \"kolezanke\" z Bydgoszczy :D A odnosnie zdrowego zywnienia - coz, chociaz tez jestem jego zwolenniczka, nie widze niczego zlego w malych a nawet nieco wiekszych grzeszkach :D W koncu jedzenie powinno byc tez przyjemnoscia, prawda? :D A wina? Coz, kocham Martini Blanc... Mam do niego nieodparta slabosc :D Z bialych win uwielbiam tez Montbasillac... Czerwone wina tez lubie, ale zdecydowanie polwytrawne... :) benedek, z tych okolic jeszcze nikogo tutaj nie mielismy! :D Witaj aga06, to prawa, takie myslenie niestety nie wychodzi czlowiekowi na zdrowie. Wiem to sama po sobie. Ale glowa do gory! :)

Witajcie Milusinscy Widze, ze nasz topik az huczy od odchudzania, kilogramy z ponaddzwiekowa predkoscia wylatuja w sina dal, a my stajemy sie z dnia na dzien wiotsze, slodsze i powabniejsze ;) No, ja sie tam nie waze, na razie mam tez mala przerwe w cwiczeniach, ale zjadam nieco mniejsze ilosci pokarmu niz ostatnimi czasy. Stawiam jednak na zdrowe zywienie, a nie tam jakies glodzenie :) Margot - tak, wszystko przeszlo zgodnie z planem A powiedz mi to kochaniutka, jak moglas chlebus w 5 minut przygotowac? Czy byl on z jakiegos gotowca? Bo moja Mama swego czasu miala faze wlasnorecznego pieczenia chleba, takiego wlasnie pelnonoziarnistego i super zdrowego, ale zabieralo jej to strasznie duzo czasu i mozolu. Hmmm, moze po prostu technika poszla do przodu przez te pare lat ;) Mam nadzieje, bo rowniez nie pogardzilabym moznoscia samodzielnego wykonywania pysznego chlebusia. Gruszenka - jak interesuja Cie ksiazki o tematyce polsko-zydowskiej, to polecam Eve Hoffman. Rewelacja! Szczegolnie \"Lost in Translation\", ale nie wiem, czy znajdziesz po polsku. Co do slodkiego czerwonego winka, to niestety i ja nie moge Ci pomoc, bo specjalnie za slodkimi nie jestem. Ale chodzi Ci o takie typowe calkiem slodkie, deserowe, czy normalne, tylko bardziej slodkie, niz wytrawne? Chociaz, przypomnialo mi sie takie wino malinowe, strasznie slodkie i pyszne, ale nie zmozesz wiecej niz pare lykow, bo jest normalnie prawie jak syrop. Zamierzam je zmieszac z szampanem w celu uzyskania przyjemnego i orzezwiajacego trunku. aga06 - witamy! Mieszkasz w kraju moich marzen :) Naneczka - mam dla Ciebie super wiadomosc: czerwone wino nie tylko, ze nie tuczy, ale wywoluje w organizmie efekt diety niskokalorycznej !!! I nie wyssalam sobie tego z palca, ale slyszalm z ust jakiejs pani naukowiec w telewizji polskiej. Jest to jedno z ostatnich odkryc. I co Ty na to? Ja rowniez spozywam ten przedni trunek codziennie (lub prawie), a teraz bede czynic to o tylez gorliwiej i bez wyrzutow sumienia, ze jestem na diecie :D :D :D haneczka - slyszysz? ... i inne milosniczki wina ??? Z ze przy winkach jestesmy, to ja wlasnie najbardziej lubie czerwone i raczej wytrawne, ciezsze do ciezszych potraw, lzejsze do lekkich, nawet do rybki stosuje czerwone winko, np. jakis lekki merlot, bo do bialych nie mam az tak wielkiego sentymentu, acz czasem, szczegolnie latem, tez chetnie. No to tymczasem :)

Witajcie Milusinscy Widze, ze nasz topik az huczy od odchudzania, kilogramy z ponaddzwiekowa predkoscia wylatuja w sina dal, a my stajemy sie z dnia na dzien wiotsze, slodsze i powabniejsze ;) No, ja sie tam nie waze, na razie mam tez mala przerwe w cwiczeniach, ale zjadam nieco mniejsze ilosci pokarmu niz ostatnimi czasy. Stawiam jednak na zdrowe zywienie, a nie tam jakies glodzenie :) Margot - tak, wszystko przeszlo zgodnie z planem A powiedz mi to kochaniutka, jak moglas chlebus w 5 minut przygotowac? Czy byl on z jakiegos gotowca? Bo moja Mama swego czasu miala faze wlasnorecznego pieczenia chleba, takiego wlasnie pelnonoziarnistego i super zdrowego, ale zabieralo jej to strasznie duzo czasu i mozolu. Hmmm, moze po prostu technika poszla do przodu przez te pare lat ;) Mam nadzieje, bo rowniez nie pogardzilabym moznoscia samodzielnego wykonywania pysznego chlebusia. Gruszenka - jak interesuja Cie ksiazki o tematyce polsko-zydowskiej, to polecam Eve Hoffman. Rewelacja! Szczegolnie \"Lost in Translation\", ale nie wiem, czy znajdziesz po polsku. Co do slodkiego czerwonego winka, to niestety i ja nie moge Ci pomoc, bo specjalnie za slodkimi nie jestem. Ale chodzi Ci o takie typowe calkiem slodkie, deserowe, czy normalne, tylko bardziej slodkie, niz wytrawne? Chociaz, przypomnialo mi sie takie wino malinowe, strasznie slodkie i pyszne, ale nie zmozesz wiecej niz pare lykow, bo jest normalnie prawie jak syrop. Zamierzam je zmieszac z szampanem w celu uzyskania przyjemnego i orzezwiajacego trunku. aga06 - witamy! Mieszkasz w kraju moich marzen :) Naneczka - mam dla Ciebie super wiadomosc: czerwone wino nie tylko, ze nie tuczy, ale wywoluje w organizmie efekt diety niskokalorycznej !!! I nie wyssalam sobie tego z palca, ale slyszalm z ust jakiejs pani naukowiec w telewizji polskiej. Jest to jedno z ostatnich odkryc. I co Ty na to? Ja rowniez spozywam ten przedni trunek codziennie (lub prawie), a teraz bede czynic to o tylez gorliwiej i bez wyrzutow sumienia, ze jestem na diecie :D :D :D haneczka - slyszysz? ... i inne milosniczki wina ??? Z ze przy winkach jestesmy, to ja wlasnie najbardziej lubie czerwone i raczej wytrawne, ciezsze do ciezszych potraw, lzejsze do lekkich, nawet do rybki stosuje czerwone winko, np. jakis lekki merlot, bo do bialych nie mam az tak wielkiego sentymentu, acz czasem, szczegolnie latem, tez chetnie. No to tymczasem :)

Witajcie Milusinscy Widze, ze nasz topik az huczy od odchudzania, kilogramy z ponaddzwiekowa predkoscia wylatuja w sina dal, a my stajemy sie z dnia na dzien wiotsze, slodsze i powabniejsze ;) No, ja sie tam nie waze, na razie mam tez mala przerwe w cwiczeniach, ale zjadam nieco mniejsze ilosci pokarmu niz ostatnimi czasy. Stawiam jednak na zdrowe zywienie, a nie tam jakies glodzenie :) Margot - tak, wszystko przeszlo zgodnie z planem A powiedz mi to kochaniutka, jak moglas chlebus w 5 minut przygotowac? Czy byl on z jakiegos gotowca? Bo moja Mama swego czasu miala faze wlasnorecznego pieczenia chleba, takiego wlasnie pelnonoziarnistego i super zdrowego, ale zabieralo jej to strasznie duzo czasu i mozolu. Hmmm, moze po prostu technika poszla do przodu przez te pare lat ;) Mam nadzieje, bo rowniez nie pogardzilabym moznoscia samodzielnego wykonywania pysznego chlebusia. Gruszenka - jak interesuja Cie ksiazki o tematyce polsko-zydowskiej, to polecam Eve Hoffman. Rewelacja! Szczegolnie \"Lost in Translation\", ale nie wiem, czy znajdziesz po polsku. Co do slodkiego czerwonego winka, to niestety i ja nie moge Ci pomoc, bo specjalnie za slodkimi nie jestem. Ale chodzi Ci o takie typowe calkiem slodkie, deserowe, czy normalne, tylko bardziej slodkie, niz wytrawne? Chociaz, przypomnialo mi sie takie wino malinowe, strasznie slodkie i pyszne, ale nie zmozesz wiecej niz pare lykow, bo jest normalnie prawie jak syrop. Zamierzam je zmieszac z szampanem w celu uzyskania przyjemnego i orzezwiajacego trunku. aga06 - witamy! Mieszkasz w kraju moich marzen :) Naneczka - mam dla Ciebie super wiadomosc: czerwone wino nie tylko, ze nie tuczy, ale wywoluje w organizmie efekt diety niskokalorycznej !!! I nie wyssalam sobie tego z palca, ale slyszalm z ust jakiejs pani naukowiec w telewizji polskiej. Jest to jedno z ostatnich odkryc. I co Ty na to? Ja rowniez spozywam ten przedni trunek codziennie (lub prawie), a teraz bede czynic to o tylez gorliwiej i bez wyrzutow sumienia, ze jestem na diecie :D :D :D haneczka - slyszysz? ... i inne milosniczki wina ??? Z ze przy winkach jestesmy, to ja wlasnie najbardziej lubie czerwone i raczej wytrawne, ciezsze do ciezszych potraw, lzejsze do lekkich, nawet do rybki stosuje czerwone winko, np. jakis lekki merlot, bo do bialych nie mam az tak wielkiego sentymentu, acz czasem, szczegolnie latem, tez chetnie. No to tymczasem :)

Witajcie Milusinscy Widze, ze nasz topik az huczy od odchudzania, kilogramy z ponaddzwiekowa predkoscia wylatuja w sina dal, a my stajemy sie z dnia na dzien wiotsze, slodsze i powabniejsze ;) No, ja sie tam nie waze, na razie mam tez mala przerwe w cwiczeniach, ale zjadam nieco mniejsze ilosci pokarmu niz ostatnimi czasy. Stawiam jednak na zdrowe zywienie, a nie tam jakies glodzenie :) Margot - tak, wszystko przeszlo zgodnie z planem A powiedz mi to kochaniutka, jak moglas chlebus w 5 minut przygotowac? Czy byl on z jakiegos gotowca? Bo moja Mama swego czasu miala faze wlasnorecznego pieczenia chleba, takiego wlasnie pelnonoziarnistego i super zdrowego, ale zabieralo jej to strasznie duzo czasu i mozolu. Hmmm, moze po prostu technika poszla do przodu przez te pare lat ;) Mam nadzieje, bo rowniez nie pogardzilabym moznoscia samodzielnego wykonywania pysznego chlebusia. Gruszenka - jak interesuja Cie ksiazki o tematyce polsko-zydowskiej, to polecam Eve Hoffman. Rewelacja! Szczegolnie \"Lost in Translation\", ale nie wiem, czy znajdziesz po polsku. Co do slodkiego czerwonego winka, to niestety i ja nie moge Ci pomoc, bo specjalnie za slodkimi nie jestem. Ale chodzi Ci o takie typowe calkiem slodkie, deserowe, czy normalne, tylko bardziej slodkie, niz wytrawne? Chociaz, przypomnialo mi sie takie wino malinowe, strasznie slodkie i pyszne, ale nie zmozesz wiecej niz pare lykow, bo jest normalnie prawie jak syrop. Zamierzam je zmieszac z szampanem w celu uzyskania przyjemnego i orzezwiajacego trunku. aga06 - witamy! Mieszkasz w kraju moich marzen :) Naneczka - mam dla Ciebie super wiadomosc: czerwone wino nie tylko, ze nie tuczy, ale wywoluje w organizmie efekt diety niskokalorycznej !!! I nie wyssalam sobie tego z palca, ale slyszalm z ust jakiejs pani naukowiec w telewizji polskiej. Jest to jedno z ostatnich odkryc. I co Ty na to? Ja rowniez spozywam ten przedni trunek codziennie (lub prawie), a teraz bede czynic to o tylez gorliwiej i bez wyrzutow sumienia, ze jestem na diecie :D :D :D haneczka - slyszysz? ... i inne milosniczki wina ??? Z ze przy winkach jestesmy, to ja wlasnie najbardziej lubie czerwone i raczej wytrawne, ciezsze do ciezszych potraw, lzejsze do lekkich, nawet do rybki stosuje czerwone winko, np. jakis lekki merlot, bo do bialych nie mam az tak wielkiego sentymentu, acz czasem, szczegolnie latem, tez chetnie. No to tymczasem :)

Witajcie Milusinscy Widze, ze nasz topik az huczy od odchudzania, kilogramy z ponaddzwiekowa predkoscia wylatuja w sina dal, a my stajemy sie z dnia na dzien wiotsze, slodsze i powabniejsze ;) No, ja sie tam nie waze, na razie mam tez mala przerwe w cwiczeniach, ale zjadam nieco mniejsze ilosci pokarmu niz ostatnimi czasy. Stawiam jednak na zdrowe zywienie, a nie tam jakies glodzenie :) Margot - tak, wszystko przeszlo zgodnie z planem A powiedz mi to kochaniutka, jak moglas chlebus w 5 minut przygotowac? Czy byl on z jakiegos gotowca? Bo moja Mama swego czasu miala faze wlasnorecznego pieczenia chleba, takiego wlasnie pelnonoziarnistego i super zdrowego, ale zabieralo jej to strasznie duzo czasu i mozolu. Hmmm, moze po prostu technika poszla do przodu przez te pare lat ;) Mam nadzieje, bo rowniez nie pogardzilabym moznoscia samodzielnego wykonywania pysznego chlebusia. Gruszenka - jak interesuja Cie ksiazki o tematyce polsko-zydowskiej, to polecam Eve Hoffman. Rewelacja! Szczegolnie \"Lost in Translation\", ale nie wiem, czy znajdziesz po polsku. Co do slodkiego czerwonego winka, to niestety i ja nie moge Ci pomoc, bo specjalnie za slodkimi nie jestem. Ale chodzi Ci o takie typowe calkiem slodkie, deserowe, czy normalne, tylko bardziej slodkie, niz wytrawne? Chociaz, przypomnialo mi sie takie wino malinowe, strasznie slodkie i pyszne, ale nie zmozesz wiecej niz pare lykow, bo jest normalnie prawie jak syrop. Zamierzam je zmieszac z szampanem w celu uzyskania przyjemnego i orzezwiajacego trunku. aga06 - witamy! Mieszkasz w kraju moich marzen :) Naneczka - mam dla Ciebie super wiadomosc: czerwone wino nie tylko, ze nie tuczy, ale wywoluje w organizmie efekt diety niskokalorycznej !!! I nie wyssalam sobie tego z palca, ale slyszalm z ust jakiejs pani naukowiec w telewizji polskiej. Jest to jedno z ostatnich odkryc. I co Ty na to? Ja rowniez spozywam ten przedni trunek codziennie (lub prawie), a teraz bede czynic to o tylez gorliwiej i bez wyrzutow sumienia, ze jestem na diecie :D :D :D haneczka - slyszysz? ... i inne milosniczki wina ??? Z ze przy winkach jestesmy, to ja wlasnie najbardziej lubie czerwone i raczej wytrawne, ciezsze do ciezszych potraw, lzejsze do lekkich, nawet do rybki stosuje czerwone winko, np. jakis lekki merlot, bo do bialych nie mam az tak wielkiego sentymentu, acz czasem, szczegolnie latem, tez chetnie. No to tymczasem :)

Witajcie Milusinscy Widze, ze nasz topik az huczy od odchudzania, kilogramy z ponaddzwiekowa predkoscia wylatuja w sina dal, a my stajemy sie z dnia na dzien wiotsze, slodsze i powabniejsze ;) No, ja sie tam nie waze, na razie mam tez mala przerwe w cwiczeniach, ale zjadam nieco mniejsze ilosci pokarmu niz ostatnimi czasy. Stawiam jednak na zdrowe zywienie, a nie tam jakies glodzenie :) Margot - tak, wszystko przeszlo zgodnie z planem A powiedz mi to kochaniutka, jak moglas chlebus w 5 minut przygotowac? Czy byl on z jakiegos gotowca? Bo moja Mama swego czasu miala faze wlasnorecznego pieczenia chleba, takiego wlasnie pelnonoziarnistego i super zdrowego, ale zabieralo jej to strasznie duzo czasu i mozolu. Hmmm, moze po prostu technika poszla do przodu przez te pare lat ;) Mam nadzieje, bo rowniez nie pogardzilabym moznoscia samodzielnego wykonywania pysznego chlebusia. Gruszenka - jak interesuja Cie ksiazki o tematyce polsko-zydowskiej, to polecam Eve Hoffman. Rewelacja! Szczegolnie \"Lost in Translation\", ale nie wiem, czy znajdziesz po polsku. Co do slodkiego czerwonego winka, to niestety i ja nie moge Ci pomoc, bo specjalnie za slodkimi nie jestem. Ale chodzi Ci o takie typowe calkiem slodkie, deserowe, czy normalne, tylko bardziej slodkie, niz wytrawne? Chociaz, przypomnialo mi sie takie wino malinowe, strasznie slodkie i pyszne, ale nie zmozesz wiecej niz pare lykow, bo jest normalnie prawie jak syrop. Zamierzam je zmieszac z szampanem w celu uzyskania przyjemnego i orzezwiajacego trunku. aga06 - witamy! Mieszkasz w kraju moich marzen :) Naneczka - mam dla Ciebie super wiadomosc: czerwone wino nie tylko, ze nie tuczy, ale wywoluje w organizmie efekt diety niskokalorycznej !!! I nie wyssalam sobie tego z palca, ale slyszalm z ust jakiejs pani naukowiec w telewizji polskiej. Jest to jedno z ostatnich odkryc. I co Ty na to? Ja rowniez spozywam ten przedni trunek codziennie (lub prawie), a teraz bede czynic to o tylez gorliwiej i bez wyrzutow sumienia, ze jestem na diecie :D :D :D haneczka - slyszysz? ... i inne milosniczki wina ??? Z ze przy winkach jestesmy, to ja wlasnie najbardziej lubie czerwone i raczej wytrawne, ciezsze do ciezszych potraw, lzejsze do lekkich, nawet do rybki stosuje czerwone winko, np. jakis lekki merlot, bo do bialych nie mam az tak wielkiego sentymentu, acz czasem, szczegolnie latem, tez chetnie. No to tymczasem :)

Witajcie Milusinscy Widze, ze nasz topik az huczy od odchudzania, kilogramy z ponaddzwiekowa predkoscia wylatuja w sina dal, a my stajemy sie z dnia na dzien wiotsze, slodsze i powabniejsze ;) No, ja sie tam nie waze, na razie mam tez mala przerwe w cwiczeniach, ale zjadam nieco mniejsze ilosci pokarmu niz ostatnimi czasy. Stawiam jednak na zdrowe zywienie, a nie tam jakies glodzenie :) Margot - tak, wszystko przeszlo zgodnie z planem A powiedz mi to kochaniutka, jak moglas chlebus w 5 minut przygotowac? Czy byl on z jakiegos gotowca? Bo moja Mama swego czasu miala faze wlasnorecznego pieczenia chleba, takiego wlasnie pelnonoziarnistego i super zdrowego, ale zabieralo jej to strasznie duzo czasu i mozolu. Hmmm, moze po prostu technika poszla do przodu przez te pare lat ;) Mam nadzieje, bo rowniez nie pogardzilabym moznoscia samodzielnego wykonywania pysznego chlebusia. Gruszenka - jak interesuja Cie ksiazki o tematyce polsko-zydowskiej, to polecam Eve Hoffman. Rewelacja! Szczegolnie \"Lost in Translation\", ale nie wiem, czy znajdziesz po polsku. Co do slodkiego czerwonego winka, to niestety i ja nie moge Ci pomoc, bo specjalnie za slodkimi nie jestem. Ale chodzi Ci o takie typowe calkiem slodkie, deserowe, czy normalne, tylko bardziej slodkie, niz wytrawne? Chociaz, przypomnialo mi sie takie wino malinowe, strasznie slodkie i pyszne, ale nie zmozesz wiecej niz pare lykow, bo jest normalnie prawie jak syrop. Zamierzam je zmieszac z szampanem w celu uzyskania przyjemnego i orzezwiajacego trunku. aga06 - witamy! Mieszkasz w kraju moich marzen :) Naneczka - mam dla Ciebie super wiadomosc: czerwone wino nie tylko, ze nie tuczy, ale wywoluje w organizmie efekt diety niskokalorycznej !!! I nie wyssalam sobie tego z palca, ale slyszalm z ust jakiejs pani naukowiec w telewizji polskiej. Jest to jedno z ostatnich odkryc. I co Ty na to? Ja rowniez spozywam ten przedni trunek codziennie (lub prawie), a teraz bede czynic to o tylez gorliwiej i bez wyrzutow sumienia, ze jestem na diecie :D :D :D haneczka - slyszysz? ... i inne milosniczki wina ??? Z ze przy winkach jestesmy, to ja wlasnie najbardziej lubie czerwone i raczej wytrawne, ciezsze do ciezszych potraw, lzejsze do lekkich, nawet do rybki stosuje czerwone winko, np. jakis lekki merlot, bo do bialych nie mam az tak wielkiego sentymentu, acz czasem, szczegolnie latem, tez chetnie. No to tymczasem :)

Margot no tak jezeli chodzi o mnie to tak jak pisalam mam szybka przemiane materii i nic po mnie nie widac jak zjem nawet tone.No ale trzeba jakos sobie radzic ja ostatnio duzo jem slodkich rzeczy widze ze Ty tez duzo pieczesz dla Sylviana, napewno sie poprawi jezeli chodzi o wage:)A pali papierosy jeszcze?Powiedz mu ze ja rzucilam uzywajac argumentu\"po co mam sie powoli usmiercac jeszce za to placac?Podzialalo:) Bardzo bym chciala ten przepis na ten chlebek o ktorym piszesz:) Jezeli chodzi o Loreal to kupilam krem z serii Revitalift Complete zalecany dla troche starszych kobiet niz ja no ale coz trzeba zapobiegac,postanowilam sobie zrobic 1 miesieczna kuracje a potem przerzuce sie na jakis delikatniejszy z tej samej firmy.Bardzo fajny ten kremik:) Moj Kirk za to placze bo teskni za frytkami i normalnym jedzeniem ma juz dosc tej diety z Subwaya,no ale coz jak mus to mus:) Haneczka:) Bagatelka:) I dla pozostalych diablow buziaki:)

Witajcie kochani Dziwny mialam dzisiaj dzien... ach dlugo by opowiadac :) Coz, jesli chodzi o chlebek, przepis jest naprawde prosty. Zreszta za moment bedziecie sie mogli o tym przekonac. :-) CHLEB GRAHAM Skladniki: - 2,5 szklanki maki pszennej - 2,5 szklanki razowej - ok, 2 szklanke mleka (cieplego) - pol szklanki oleju - paczka drozszy instant lub zaczyn (4 dag drozdzy, lyzka cukru, klika lyzek mleka, lyzka maki i odrobina soli) - lyzeczka soli Opcjonalnie (to jest juz moja inwencja): wysluskany slonecznik, pestyki dyni, otreby pszenne, rodzynki itd. Przygotowanie: Jesli nie macie drozdzy najpierw nalezy przygotowac zaczyn: drozdze wymieszac z cukrem, mlekiem (kilka lyzek), lyzka maki i sola i odsawic w cieple na 20 minut. Jesli macie drozdze instant (a ja wlasnie takie mialam) mozna od razu przejsc do wlasciwego etapu: oba rodzaje maki wymieszac ze soba, dodac do tego wszystkie skladniki i dokladnie wyrabiac przez kilka minut. Mleka nalezy dodac ostatecznie tyle, aby otrzymac zwarte ciasto. Dobrze wyrobione ciasto (powinno odklejac sie od reki i powinny sie w nim tworzyc pecherzyki powietrza) wlozyc do foremek wysypanych maka i odstawic na co najmniej godzine do wyrosniecia (ciasto musi zwiekszyc swoja objetosc dwukrotnie) Wyrosniete ciasto posypac maka i wstawic do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Piec 45-50 minut a moze nawet chwlie dluzej. Kiedy skorka bedzie brazowa i popekana, wyjac chleb z piekarnika i poczekac az wystygnie. Uwaga: ja robilam ten chlebek z polowy skladnikow, dodalam do niego slonecznik i otreby pszenne! Naprawde goraco polecam ten przepis! :)

Wlasnie sie dowiedzialam - tata Zosi mial 4 zawal... chyba ze strachu przed operacja... Zatrzymali zawal, stan sie ustabilizowal... On musi przezyc... musi... Rece mi sie trzesa... nie moge pisac...

Dzien dobry wszystkim Kafeteria dzisiaj znowu mi chodzi jak po grudzie! bagatelka, ciesze sie Odpisze pozniej :) Dark Elf, Sylvain niestety nadal pali papierosy, pol paczki dziennie (to juz jest lepiej niz to co bylo kiedys). Jemu po prostu brakuje silnej woli, zeby rzucic... Moja mama twierdzi, ze on jeszcze nie dorosl do tego ,zeby zerwac z nalogiem. :( Wiosna znow bede go namawiac do rzucenia palenia. Na razie dalam mu spokoj. Jesli zas chodzi o krem, to mi bardzo sluzy Hydrafresh L\'Oreala. Rozne opinie slyszalam na jego temat, ale mi bardzo sluzy. Obecnie uzywam innego - Garnier Synergie Pure A - jest swietny i nawet niedrogi. Bardzo dobrze wygladzil mi cere i jest ona niezwykle mila i miekka w dotyku :) Do tego zakupilam sobie zel do mycia twarzy z tej samej serii i tonik - naprawde polecam :) dzisiaj mam jeszcze zamiar wybrac sobie cos z katalogu Yves Rocher - chyba polowa specyfikow jest za pol ceny, wiec jak tu sie nie skusic ;) haneczka, jak dieta? :) Jay, gdzie sie podziewasz? No nic, przesylam wszystkim buziaczki zajrze tu pozniej :)

Witajcie kochane! i kochani :-) Ja tez zajrze pozniej, bo strasznie zalatana jestem... :-( Chcialam sie tylko przywitac i buziaczki Wam slodkie poprzesylac!! !!! :-D Slyszalam bagatelko, slyszalam!! i bardzo sie ciesze!! wszystkim!! papa! do pozniej!

hey hey a u mnie nudy... nic ciekawego sie w zasadzie nie dzieje... ktos na forum rzucil haslo, ze bez telewizora sie zyje lepiej.. ja tez tak uwazam.. i nie moge sobie darowac, ze to pudlo zabralo mi tyle czasu.. no, ale juz z nim nie romansuje... przerzucilam sie na ksiazki... a tymczasem bylam wczoraj na basenie! po raz pierwszy od chyba 8 miesiecy.. zreszta, tu w stanach bylam na basenie w ciagu tych 20 miesiecy o wiele wiecej, niz w polsce w ciagu calego mojego zycia...moze sobie wykupie na miesiac... no i mam az 10 dni na silowni za darmo!!!! juz sie nie mgoe doczekac.. nigdy na silownie nie chodzilam.... i jeszcze jedno pytanko: jak sie mam tata Zosi? kiedy ma miec ta operacje? bagatelka: kiedy ostatnim razem bylam w polskiej bibliotece w waszyngtonie, widzialam Lost in Translation (byla po angielsku), ale jej nie wizelam. odlozylam na nastepny raz. ale czy nie o tym samym tytule wszedl niedawno do kin film w rezyserii Sofii Coppoli z Bill\'em Murray\'em i Scarlet Johanson w rolach glownych? czy to jest film na bazie ksiazki, czy tylko tytuly sa zbieznoscia? aha i. .jezelimoglabys mi tylko podac ta nazwe tego wina malinowego.. plisss.. aha... n oi eszcze wczoraj dowiedzialam sie, ze moj kumpel jest gejem. pierwszy gej, jakiego znam osobiscie:) .. fajny chlopak. a moj byly ciagle do mnie nie dzwoni :( aha: czy ktos byl/mieszkal w BUKARESZCIE??? Diruone: czytales moze \'nieznosna lekkosc bytu\' milana kundery? .. troche akzji dzieje sie tam w Zurychu:).. w tak w ogole to jak tam jest???? dla wszystkich

Czesc Slodziaczki Gruszenka - ten tytul to tylko zbieznosc. Swoja droga, film jest ponoc bardzo dobry, ale zupelnie inna tematyka, niz ksiazka Hoffman. Ta ksiazka jest straszliwie smutna i rozrzewniajaca, szczegolnie dla osob, ktore przezywaja los emigtanta. Ona byla emigrantka z przymusu, wiadomo - lata 50-te i panujace w owym czasie wyjatkowe \"zamilowanie\" Polakow do Zydow. A winko malinowe zwie sie: Framboise Bonny Doon Vineyard. Ale ostrzegam, jest jak syrop ;) Sprzedaja je w butelkach o pojemnosci ok. pol normalnej butelki do wina, bardzo smuklych. Widzialam tez z 1-2 inne wina malinowe tego typu. Juz sie kiedys pytalam, ale gdzie miszkasz w Washingtonie? Ja tam mieszkalam przez ok. rok i nawet ciapa sie nie zorientowalam, ze jest polska biblioteka. Margot - dzieki za przepis na pyszny chlebus . Faktycznie wyglada na bardzo latwy do zrobienia. Mysle, ze w ramach akcji zdrowego zywienia nalezaloby powrocic do starych praktyk zamieszczania przepisow tutaj ;) Ja teraz wlasnie tez czekam na paczke z Yves Rocher\'a. Niestety cos im sie pokielbasilo i wyslali ja na moj stary adres, ale na szczescie tam mieszka Mama, wiec mi ja przesle. Ale juz sie nie moge doczekac! Zamowilam sobie szampon i odzywke z jakiejs nowej serii, krem przeciwcellulitisowy, lawendowe plyny do kapieli i jeszcze jakies tam nie pamietam co. haneczka - to ile moscia panna juz kilogramkow zrzucila? Musimy jednak uwazac, bo w naszym wieku (mam na mysli baby po 30-tce ;)), jak sie zbytnio i za szybko schudnie tak bez gimnastyki, to mozna zaczac wygladac sflaczale :D Jakowoz skora traci swa jedrnosc z wiekiem ;) Ja juz sama nie wiem, czy nie powinnam sie odchudzac tylko gimnastycznie, a nie zywieniowo, bo z pozoru wygladam i tak chudawo, acz sama wiem, ze po zdjeciu tych pieknie maskujacych laszkow, tu i owdzie gromadza sie zloza, po prostu zloza tluszczu. A teraz jestem glodna, bo zjadlam dietetyczne drugie sniadanie i tyle z tego pozytku :( Ja chcem kalafiorek z maselkiem, albo jakies inne cos pysznego! DaRk Elf - to super, ze znalazlas odpowiedni kremik dla siebie. tez wlasnie ostanio przygladalam sie kremom Loreala, ale musze na razie pozuzywac moje zloza probek, glownie z Clinique. A ja jeszcze ostatnimi silami pare dni temu pouzywalam troche tego kremu pod oczy, co byl w tym zestawie z Bath&Body, co zesmy go obie mialy, bo nie chcialam, zeby sie zmarnowal, ale niestety poszedl do smieci po 2 dniach, bo budze sie kiedys, a tu oczy cale przesuszsone i zaczerwienione. Nie wiem, czy ktos te swinstwa w ogole kupuje? A odnosnie odchudzania, to Ty nam chudzielcu niedlugo w ogole znikniesz, a wczesniej jeszcze doprowadzisz swego malzonka do anemii :D Nie zaluj biedakowi frytek, ale powiem Ci, ze jakbys mu robila ten chlebek Margot z jakimis zdrowymi rzeczami np. salata, pomidorkiem, szczypiorkiem, serkiem, chudym mieskiem, to by gosc dopiero mial w 2 w jednym: super zdrowe i pozywne jedzenie + niskokaloryczne, wiec dietetyczne. Bo te buly z Subwaya, to moze i sa reklamowane jako niskokaloryczne w porownaniu do hamburgerow na przyklad, ale biale pieczywo samo w sobie strasznie tuczy i zwalnia przemiane materii. Dlatego chlebek Margot powinien nam wszystkim dac do myslenia, bo to jest to! :) Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich pozostalych bywalcow naszego topiku i wszystkim zycze pysznego weekendu

moi kochani haneczka, ja Ci tez przysylam buziaki i jeszcze do tego kwiatki i usmiechy :) :) :) Gruszenka, na razie nie mamy zadnych informacji, w jakim stanie jest tata Zosi. Wiem tylko, ze wczoraj przeszedl 4 zawal, ale stan jego sie ustabilizowal. Nic wiecej niestety nie wiem. Zosia jest teraz w Katowicach przy nim. Aha, z tego co pamietam, nie mylo tutaj nikogo, kto by mieszkal w Bukareszcie. bagatelka, chlebek jest naprawde przepyszny i do tego dziecinnie prosty w wykonaniu! W poniedzialek upieke chyba nastepny :) Jesli zas chodzi o Yves Rocher - jeszcze niczego sobie nie zamowilam, ale juz mam upatrzone kilka rzeczy takich jak np. lawendowy zel do stop, zel pod prysznic o zapachu prowansalskiej mimozy, maseczke brzoskwiniowa, spray do ciala... :) Sylvain nazywa mnie ostatnio \"mademoiselle crème\" :D Dark Elf, zgadzam sie z bagatelka! Naczytalam sie wiele rzeczy o odchudzaniu, bo sama kiedys mialam nadwage, ktora udalo mi sie zwalczyc przy pomocy rozsadnego odzywiania. Najlepiej jesc naturalne produkty: warzywa, owoce, ciemny chleb (najlepiej z otrebami pszennym, ktore wspomagaja przemiane materii), jogurty, musli, biale mieso, oliwe z oliwek itd. Ze wspomagaczami to jest tak, ze one daja efekty w postaci utraty wagi, ale potem czlowiek albo leczy sie na inne schorzenia albo pojawia sie efekt jojo i bardzo szybko wraca sie do dawnej wagi... :-) Buziaki dla wszytskich

Dzien dobry :) Wpadlam na moment sie przywitac i zyczyc wszystkim cudownego dnia :)

Czesc Wam..ja mieszkam w Chicago.Czy jest tu jeszcze ktos z Chicago?

xpolishgirl5x z Chicago byla heti, ale ostatnio cos jej nie widac u nas na topiku. :( Pozdrawiam serdecznie :)

xpolishgirl5x --- > moze ja sie przeprowadze do Chicago .. niedlugo... estem z waszyngtonu dc

Czesc Wam Gruszenka to super przyjezdzaj...jak dlugo juz mieszkasz w usa?bylas kiedys w chicago?Ja tu jestem 4,5 roku i odpoczatku tu mieszkam.Pozdrawiam wszystkich..papa

Dzien dobry wszystkim :) Dzisiaj jest oficjalnie pierwszy dzien moich ferii :) I jak przystalo na pierwszy dzien ferii wstalam odpowiednio wczesnie ;) Ale coz, dzisiaj zamierzam sie polenic, bo od jutra stratuje z malowaniem - zostal nam jeszcze miesiac do przeprowadzki, wiec czas najwyzszy sie za to zabrac! Potem przyjdzie czas na kartony :o Jayka, no i jak sie juz dzisiaj miewasz, kochana istoto? Mam nadzieje, ze lepiej - w koncu mamy nowu dzien :D bagatelka haneczka Dark Elf Teresa vel Aleks Gruszenka :) a tak w ogole jak dlugo jestes juz w Stanach? xpolishgirl5x Aha, czy ktoras z Was moze robila juz salatke z krabow? Szukam jakiegos ciekawego przepisu :-) Milego dnia zycze wszystkim! Pozdrowionka! :)

hey hey dla wszystkich Margot &xpolishgirl5x : w maju tego roku beda juz 2 lata jak jestem w stanach. :) xpolishgirl5x: teraz planuje zmienic prace na jakies jescze 6 mesiecy, by uzbierac wiecej kasy, a potem pelna geba wyjechac do chicago, wynajac pokoj, kupic smaochod i isc do robotyu jako kelnerka. albo cholera wie, kto. no i skonczyc jakas szkole i isc na studia. latwo powiedziane. poza tym na przeprowadzke do chicago namawia mnie bardzo moja jedna znajoma, ania, ktora tam juz ieskala i pracowala i sama niedlugo tam wraca. ja tez chce juz cos zmienic. ale jezeli teraz nie dotane tej pracy, to do chicago przeprowadze sie wczesniej niz za 6 miesiecy. no nic. a tobie sie tam podoba? czy mozna tamz nalezc latwo jakas prace biurowa (dodam, ze jestem legalnie, mam srednie ekonomiczne wyksztalcenie i robie szkole komputerowa- mam 21 lat). Margot: salatki krabwej nie robilam, ale jezeli chcialabys krewetkowej, to moze bym cos znalazla) pozdrowionka all!