Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

juz sa... :) Ja juz po porannym basenie, kawie i sniadaniu. Teraz lece do walmartu po join compound (naprawiam sciany w lazience) i po farbe (rowniez maluje wspomniana lazienke hehe). Potem generalne sprzatanie domu, prasoanie i wieczorem moze jakies kino.... Ale fanie jest jak sie nie musi zakuwac cale dni!!! Yeyeye...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka2009
Witam. Zapraszam na stronę córeczki mojej koleżanki http://www.weronika-pomoc.pl Może ktoś będzie chciał pomóc tej uśmiechniętej, a jednak chorej dziewczynce. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka.. no dobrze, juz ani slowa o wasach.. Same wiecie najlepiej, ze to dzieki wam zgolilem.. i dopoki nie bedziecie nalegac to nie zapuszcze.. :D Co do B. Pitta to nie kojarze go z zadnego filmu.. ale to chyba normalna reakcja z mojej strony ze nie wzbudza we mnie emocji.. Jennistonka jednak nie wzbudza we mnie wiekszych emocji, moze ciut ja lubie bo podobna do jednej mojej kuzyneczki, natomiast Angelina wydawala sie byc w moim guscie - do wczoraj, kiedy obejrzalem w tv fragmenty jakiegos amerykanskiego programu poswieconego gwiazdom Hollywood.. i tu zgadzam sie z Bagatelka ze jej usta sa dziwne.. za duzo botoxu?? Obejrzalem dzisiaj dosc stary film z Sandra Bullock i Nicole Kidman \"Practical magic\" czyli Totalna magia w polskim tlumaczeniu.. Cos ostatnio nie slyszalem o filmowych sukcesach zadnej z nich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ostatnio problemy z ladowaniem FB ... po prostu zawiesz mi komputer i nic sie nie robi :o kokus - fajny byl ten film? Lubie te 2 babki, a i lubie beztroskie komedie sobie czasem strzelic dla usmierzenia bolu egzystencjonalnego :D Nie slyszalam o ich ostatniech sukceseach. Odnosnie ust A. J., to chyba raczej silicon niz botox ;) I to mowie powaznie, bo dawno juz gdzies czytalam o tym, jak gwiazdy same mowily co sobie robily i tu A. J. powiedziala o swych ustach. Oczywiscie takie wiadomosci zawsze moga byc spreparowane. Nie wiem czemu ona sie koniecznie uwziela na te ogromniaste usta, bo i tak swoje miala ladne i duze, ale bez przeesady ... I co robicie dzisiaj? Ja ide na film \"Tru Love\" - zapowiada sie ciekawie, niezalezna komedia o perypetiach milosnych mlodej dziewczyny, ktora ma 2 mamy lesbijki ;) Tego typu filmy oferuje tylko biblioteka publiczna, bo w kinach, kilku, jest jedno i to samo caly czas, czyli filmy jak straszyc dzieci i nie pokazywac golych cyc :P Widzialam ostatnio tez film dokumentalny o festiwalu Mardi Gras. Myslalam, ze pawia puszcze. Ten niby beztroski karnawal, tance, hulanka, swawola, to tylko fasada ... pod ktora kryja sie ostatnie zasieki segregacji i rasizmu, ale to tak z grubej rury, jak nie najgrubszej. Fuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka - to taka komedia romantyczna z dreszczykiem, troche magii, czarow, dobrze sie oglada wieczorkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Um, to moze byc sympatyczna taka komedyjka, skusze sie, dzieki Kokus :) Moja zas komedyjka wczoraj, \"Tru Loved\" tez byla superowa, slodka, mimo, ze poruszala calkiem gorzkie tamaty rasy, orientacji sek. itd., ale wszyscy byli tacy kochani, fajny filmik mlodziezowy o nastolatkach. Pozatym, to chyba mi sie mozg troche przegrzal, ratujcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Um, to moze byc sympatyczna taka komedyjka, skusze sie, dzieki Kokus :) Moja zas komedyjka wczoraj, \"Tru Loved\" tez byla superowa, slodka, mimo, ze poruszala calkiem gorzkie tamaty rasy, orientacji sek. itd., ale wszyscy byli tacy kochani, fajny filmik mlodziezowy o nastolatkach. Pozatym, to chyba mi sie mozg troche przegrzal, ratujcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienawidze mojej managerki... wredna dziewucha sama swoja obecnoscia psuje mi nastroj... ahhh.. co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Squirley strasznie mi
przypominasz Kate Hudson, ale jak mials krotkie wlosy, to bylas podobna do Tea Leoni. Mam nadzieje, ze Cie tym nie urazilam, zreszta to piekne kobietki, traktuj to jako komplement ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ktos napisal :D Ja tez wlasnie wiele razy myslalam, ze Squirley jest podobna do Kate Hudson :) Squirley - moze byc? :) Przykro mi z powodu tej menagerki, to okropne uczucie chodzic do pracy, gdzie jest jakas osoba, na ktorej sam widok nachodzi na czlowieka umyslowy paw :( 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hee hee... dziekuje tajeminczej osobie za komplement! Tea Leoni jest bardzo ladna, a Kate Hudson wrecz sliczna, wiec jak najbardziej biore to jako komplement :) Dzieki jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley - no tak rzeczywiscie podobna jestes do kate hudson :D ... ze tez wczesniej nie skojarzylam :) ... ciekawe skad tajemnicza osoba to wie ? a a propos szefowej trzymaj sie dzielnie i jakos moze uda ci sie ja przetrwac... wredni ludzie zazwyczaj nie zagrzewaja dlugo miejsca w firmie... a jak nie, to wiesz zawsze mozna prace zmienic... chociaz nie sa to najciekawsze czasy.. :) A ja bylam w ubieglu weekend na Slamdog Millionere. Magiczny, wciągajacy, a takze wzruszajacy film! Swietny klimat, ciekawa historia, doskonala muzyka, scenografia i zdjecia. Tym bardziej mi sie spodobal ze wlasnei w tym momencie czytam ksiazke opowiadajaca o losach australijczyka, ktory po ucieczce z wiezienia przez dlugi okres czasu ukrywal sie w Indiach, w Bombaju, mieszkajac w tamtejszym slamsie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Well, ona sie raczej nigdzie nie wybiera - pracuje tu prawie 8 lat, a ja nie widze powodu dla ktorego mialabym regygnowac z kariery w Big 4 z powodu jakiejs psycholki... I tak sie wlasnie mecze. Nie wiem czy probowac zmienic grupe czy sie jeszcze pomeczyc z rok. Ale przy takiej durnej babie to wogole nie czuje jakbym cokolwiek osiagala wiec nie wiem czy to nie bedzie rok zmarnowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulena - no dobre :D Ciekawe skad tajemnicza osoba to wie ;) Moze wcale nie jest tajemnicza ... Mam pewne przypuszczenia, ze jest to taka jedna skad inad bardzo fajna osoba, ktora czasem tak sie wlasnie objawia dla niepoznaki ;) Ale moge sie oczywiscie mylic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nott
ktoś jest z Nottingham??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nott
ktoś jest z Nottingham??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, wlasnie odkopalam strone na ktorej dolaczylam do tego topiku i wierzyc sie nie chce ile czasu juz minelo... 19 listopada 2004 roku was znalazlam... a czesc was juz wtedy sie znala jakies 2 lata... dang... tak mi sie nasuwa tylko mysl, ze obecnie nie mam chyba przyjaciol z ktorymi bym sie przyjaznila az tak dlugo... znaczy sie tu w USA... wszystko jakies takie powierzchowne, albo sie jakos rozpada... jak z moja przyjaciolka Sara... wyszla za maz w sierpniu i tyle o niej slyszalam.. teraz juz jest za dobra zeby sie spotykac z singlami, jedynie slodkie newlywed parki z kosciola w jej swiecie istnieja... i chwalenie sie tym co jej mezus dal, albo co dostali w prezencie, albo ile kasy ma jej brat, ktorego zonka jest dziedziczka fortuny... itd itd... slabo sie robi...oh well... kurcze jakas deprecha mnie ogarnia... to nie w moim stylu byc taka ponura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.. tez odkpalem swoj pierwszy wpis.. nie bylo latwo.. To bylo 20 lutego 2004 roku, na 65 stronie.. a wiec prawie dokladnie 5 lat temu.. Jak ten czas leci.. Pozdrawiam wszystkich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lo matko a ja od pierwszej strony... zaczynam sie bac, uzaleznienie czy co? Squirley> no co Ty? pewnei duzo rzeczy sie nalozylo na siebie i stad ten podly humor. U mnie tez smutasy wszedzie, ale nie bede nic pisac, kupilam sobie donice tulpanow do obu prac i do domu, mam nadzieje, ze chociaz mi biurko ladnie rozjasnia;-) a teraz to m am ochote tylko na spanie i zaraz jak sie nie podniose zza biurka to wyrzne nosem w klawiature.. ide pospacerowac do kopiarki;-) pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem od 1 strony, ha ! :D Nikt ze mna nie wygra :classic_cool: Podzielam ubolewania Squirley odnosnie nabywani amerykanskich przyjaciol :o Ja np. nie mam kolezanek, jedynie co na pogadanie w pracy, bo one wszystkie prowadza zywoty typowo rodzinno-koscielne, a ja jestem typem mlodziezowym i nie mam takich spraw na glowie jak one ... Ot dzis np. wybieram sie po pracy na wyskok, tylko nie ma z kim, wiec utpie swa samotnosc w samotnych zakupach, bo np. glupio mi na taka wyprawe zapraszac kolege (ktory jest jedynym mlodziezowcem w tej ekipie i gadamy sobie czasem o roznych glupotach), bo sobie jeszcze cos pomysli, idealna bylaby kolezanka ... Ten kolega to ciacho, ale w koncu musze zachowac jakies granice przyzwoitosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, widze sie cos ruszylo :) Squirley nie daj sie! Jay jak spacerek? :) A z przyjaciolmi to popieram, u mnie jest podobnie choc to nie USA. Ale na poprawe humoru wlasnie dzis przyleciala do nas moja kolezanka z PL :D wiec bardzo milo sie zapowiada tydzien :) Mamo, wspomnienia Was wziely, ja dolaczylam troche pozniej niz Kokus, kolo sierpnia ale kiedys odkopie moj pierwszy wpis kiedy dokladnie :) Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabide
Londyn wita wszystkich.... Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o kolezanki, to u mnie jest jeszcze gorzej. moja tutejsza, dobra/?/ kolezanka u ktorej bywam raz na tydzien , wyprawia dzisiaj 18 urodziny syna w knajpie. zaprosila wszystkich znajomychm nawet swoja fizjoterapeutke...dokladnie mi opowiedziala o przygotowaniach strojach. tortach, bombonierach i innych numerach, ale mnie nie zaprosila.... ha, ha.....dobre...co? naprawde smiac mi sie chce.......z jej i tez mojej naiwnosci.... wniosek jest jeden; powoli acz konsekwentnie wycofujemy sie z takch " "przyjazni"" /oczywiscie kupie prezent i zloze zyczenia przy najblizszej-ostatniej okazji/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kryspina welcome back :) To nieciekawie ... ale tak to jest ze na ludziach, zwlaszcza na tych z ktorymi wydaje nam sie byc blisko, mozna sie czesto przejechac... W sobote Walentynki... swietujecie? My raczej wielkich planow nie mamy, przyppuszczam ze bezie to dzien jak kazdy inny... moze jedynie z ta roznica cze moj M ugotuje mi obiadek :)... a wy jakie macie plany? A w nastepny czwartek .... PACZKI :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×