Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodniczka lutowa

WODNIKI kafeterii, łączmy się!

Polecane posty

No i nowa stronka :) To musi byc dobry znak! :):):) uściski optymistyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ever, nie ma innej opcji. Jest źle, ale potem lepiej. I już :) Tak też myślałam, że polecisz do Łodzi ;) A jak puszczają smutne kawałki, to przełącz radio hehe, no chyba, że chcesz sobie popłakać. Dziś z Postrzeleńcem wywaliliśmy zasoby naszej szafy ubraniowej. Do wydania się uzbierały ze 3 wory :o Nie było sentymentów - przynajmniej z mojej strony. Niepotrzebne, to do wora, moze się komuś jeszcze przyda. Teraz szykuję się na zrobienie porządków z papierzyskami - bo tam też pełno " przydasiów". Nie ma, won do pieca, woda się przynajmniej zagrzeje ;) Wiosna w końcu, trzeba zrzucić te wszystkie ciężary, blokady. Zaraz przestronniej się zrobi :D U nas też chodniki całe zasr .... zabrudzone :o dużo sprzątania będzie po tej zimie. Ale to i dobrze z jednej strony. Bo można powyrzucać różne rzeczy. Ostatnio tak mam - wyrzucam. Miłego wieczoru 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wcięło mi posta :/ Rozmawiałam z prezesem, pozwolił mi na miesiąc okresu próbnego, jeśli można to tak nazwać. Najbardziej mi się podoba ich udawanie: prezes mówi że to ja z kierownicą nie chcę się porozumieć, a kierownica udaje że nic się nie stało. Wszystkie swoje błędy i niedociągnięcia zwala na mnie. Ale prezes powiedział dzisiaj - chyba nieświadomie, bo dało się wyczuć zmianę tonu - że on wie, że ta osoba nie nadaje się na to stanowisko i nie potrafi sobie poradzić z obowiązkami jakie na niej spoczywają. Tylko że w każdej normalnej firmie taka osoba by się nie utrzymała na stanowisku, a u nas siedzi dalej. Mat mi podsunął dobre rozwiązanie w tej sprawie - mam robić sobie sprawozdania z rzeczy które wykonałam w danym tygodniu i przekazywać je prezesowi. Całe szczęście że jutro sobota, co prawda powinnam jechać na wykłady, ale chyba sobie odpuszczę - muszę się wyspać po prawie bezsennych nocach. Wyglądam jak zombie. Ever nie warto tracić czasu na pacana, jego strata. Pamiętaj, że my wodniki jesteśmy inne i najlepsze rzeczy czekają na nas gdy się wcale nie staramy. Więc zapomnij, zacznij żyć własnym życiem nie czekając na nikogo, a samo wyjdzie. Ja tak miałam z Matem stwierdziłam w pewnym momencie, że zrobię sobie prezent - no i wyszedł :) Miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No to się porobiło z naszymi najmłodszymi Wodniczkami. Bywa. I mija, chociaż w danej chwili człowiek w to nie wierzy. Paula, mnie się wydaje, że ten Twój prezio wplątany jest w jakiś układ na zasadzie: ja tobie coś, ale ty zatrudnij moją żonę, kochankę, siostrzenicę, córkę stryjecznej ciotki - ona niewiele umie, ale to dobra dziewczyna i szybko się nauczy. No poszedł na to, jak ćma do ognia poleciał, bo miał jakąś korzyść. Może było inaczej, ale często tak bywa, że miernoty trafiają na odpowiedzialne stanowiska z polecenia. A potem wszyscy się z nimi męczą :o Może gdzieś czeka na Ciebie lepsza praca? Życzę miłego dnia, ja chyba dziś będę kontynuować dzieło wyrzucania ;) Pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pieknie u nas wiosna juz w powietrzu na calego :) ciepło i znikają śniezne góry :) Paula-postaw na swoim i potem walnij wypowiedzenie ! z klasą jak na wodnika przystalo :) Ever-na pewno gdzieś za rogiem czeka na Ciebie wielka miłość i tylko musisz jej dać szanse żeby Cię sama znalazła! :) pamietaj nic na siłę ;) Kigano-boje sie zacząć takie totalne wywalanie bo jak sie rozpędzę to jeszcze Yetiego wywale jako staroć ;):P...a tak serio to faktycznie co jakiś czas przydaje sie taki remanent bo czlowiek zbiera i zbiera i zbiera ;):) Goferko-przez pewien czas królował u mnie kolor czarny ale potem z niego wyrosłam i teraz np.zieleń jest jak dla mnie bardzo ok.ale wolę takie raczej przygaszone jej odcienie, natomiast nie znoszę wszelkich różów,fioletów i brązów :O miłego weekendowania życzę :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperko, niektóre starocie ozdabiają dom, więc nie ma co wywalać hehe :D U nas też słońce, ale zapowiadają, że w przyszłym tygodniu wróci zima z mrozami :o więc nie ma co chować zimowych kurtek i butów. Ani ich wyrzucać ;) Postrzeleniec w pracy, więc spokojnie kontynuuję dzieło :) dziś u nas w Kauflandzie były gramofony i stwierdziliśmy wczoraj, że lubimy szum starej płyty, zatem trzeba się w odpowiedni sprzęt zaopatrzyć. Mogliśmy stare winyle odkurzyć i faktycznie - te trzaski i szumy :D bezcenne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja już 2 tydzień chora jestem 😭 najgorszy jest ból gardła :( i nic mi się nie chce mimo że na dworku super pogoda tylko na ulicach jeszcze te zwały czarnego śniegu leżą :O swoją drogą ciekawe jak nad Wisłą jest, bo dawno nie byłam, wcześniej bo za duży śnieg był, teraz bo chora jestem :( co do kolorów - mój ulubiony kolorek to pomarańczowy :) pozdrawiam i miłego weekendowania życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! La ---> tu ich raczej nie znajdziesz :P ;) Ever ----> jak się już wypłaczesz, to może poczytaj sobie coś optymistycznego, co Cię podniesie na duchu - choćby na chwilę. To chyba też ważne. Trzymam kciuki, abyś szybko z tego dołka wyszła 😍 My po kijkach, w lesie trochę błota, trochę już podeschło, czasem jeszcze ziemia zamarznięta - ogólnie można było swobodnie przejść :) Miłej niedzieli 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam cieplutko u mnie wir wydarzeń i zmian :O jak sie wyklaruje to napiszę więcej a tym czasem pozdrawiam :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nietoperko, czyżby wiosenne porządki ? ;) U nas dziś masakryczna pogoda, nastrój też miałam do kitu, ale obejrzałam sobie studniówkę :) No i humor się poprawił :) Tak, jak mówią " śmiech to zdrowie" a przysłowia są mądrością narodów ;) Miłego wieczoru 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie i stawiam kawę do drugiego śniadania:D Nietoperko mam nadzieję,że te wiry wydarzeń to tylko pozytywne?:),nooo przecież,że nie inaczej!:D Kigano,ależ Cię podziwiam za te kijki!! Ja jakoś zebrać się nie mogę:(,możliwe,że dlatego że samej to mi się średnio chce..Mobilizuję się ruchowo tylko na basen i ...czekam na pogodę na rower:D,chociaż ubiegły sezon to dosłownie ...przeczekałam aż minął:P:) Wklejam filmik by zarazić się pogodą ducha i załapać dystansik:D http://video.google.co.uk/videoplay?docid=34 93207271920409738# chociaż Wy macie wrodzoną i tak trzymajcie! buziaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) W pracy się trochę jakby uspokoiło, prezio dostał burę od dyrektorki, mecenasa i kadrówki :) i wszyscy stali za mną, a dowiedziałam się o tym dopiero w poniedziałek (pewnie dlatego zachowywał się już trochę spokojniej w piątek). Kierownica również dostała po garach, bo już zauważyłam ogromną zmianę w jej zachowaniu, mam tylko nadzieję, że nie będzie to krótkotrwałe. Może w końcu ruszy się to wszystko. Musi w końcu zrozumieć, że jeśli będzie chciała wszystko kontrolować i poprawiać to zakopie się w papierkach. Ever na bezsenne noce potrzebna jest dobra muzyka albo komedia, ja ostatnio z piątku na sobotę spałam w godzinach 23-02 i 06-09, a w międzyczasie oglądałam serial komediowy, ale przynajmniej o niczym nie myślałam. Nietoperz nie daj się! Gofra ja chyba podobnie jak ty - mam bardzo silną - słabą wolę :D Gosia kuruj się i wracaj do nas ze świeżą dostawą zdjęć znad Wisły. A teraz spadam trochę pomieszkać :) bo dopiero co do domu wróciłam. Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Paula, to fajnie, że inni są rozsądniejsi od tego pacana - prezia :P i potrafią go postawić do pionu. i mendę kierownicę też :P Gofra ---> film mocny, nie oglądałam go całego, bo trochę mnie to jego wyznanie wiary zjeżyło. Jeśli jemu pomaga to ok. w końcu ja nie muszę tego słuchać hehe. Zresztą nie dyskutuję na tematy wiary itp., bo moja ewoluuje w tym życiu dość mocno, więc wiem, że możliwe są różne postawy wobec np. Kościoła. Gosia, nie zalało Cię ?? Bo przed chwilą pokazywali, że w Płocku Wisła wylała :o U nas na szczęście nasza rzeczka wyleje na łąki i pola co najwyżej, ale bez przesady. Znikam spać pomału, ostatnie dni dały mi trochę popalić i jestem zmęczona - psychicznie bardziej niz fizycznie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już 3 tydzień choruję i od poniedziałku jestem na antybiotykach :O :( ale mam nadzieję, że w końcu będzie dobrze :) na pocieszenie mam słoneczko za oknem :) Kigana mnie nie ma szans zalać, bo ja mieszkam na Tumskim Wzgórzu :) a jak ktoś się buduje na terenie zalewowym to już jego problem ;) Paula mnie też się tęskni do spacerów nad Wisłą i Kają :) i jak tylko zrobi się cieplej to polecę :D zdrówka życzę wszystkim i miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u nas pogoda zmienna jak nastrój kapryśnej dziewicy :O raz piekne słoneczko i prawie wiosna a za chwile snieg i jakieś straszne wiatry :O bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i dodawanie otuchy ,jesteście kochane 👄 zawirowania...no cóż...małe dzieci-mały kłopot,duże dzieci-zawirowania ;) ale zgubiłam przy tym prawie 5 kg zimowego zapasu tłuszczyku :P pozdrawiam,milego dnia życząc :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Gosia, zdrowiej dziewczyno, za oknem robi się coraz ładniej, a Ty w domu ?? ;) Jak Twój blok na wzgórzu to faktycznie - możecie być spokojni :) Czytałam kiedyś, że w Krakowie jest jakaś modna dzielnica domków na terenie zalewowym Wisły. No gratulacje :o Ale nie będziemy się tym przejmować. Nietoperko, trzymaj się i jak najlepiej niech Ci się Twoje zawirowania rozwiążą 😍 Wczoraj u nas 4 pory roku niemalże, no trzy może. Jak to w marcu, piękne słoneczko a za chwilkę zawierucha, że świata nie było widać. A teraz słońce. No i dobrze. Miłego dnia życzę wszystkim :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.🌻 Ten od humoru zawitał do was a zmieniony dlatego aby oranz nie zorientowała sie za szybko.:) Mąż wchodzi pod prysznic w chwili, gdy jego żona wychodzi z łazienki. W tym momencie słychać dzwonek do drzwi. Żona szybko zawija się w ręcznik i biegnie otworzyć. Za drzwiami stoi Bob, sąsiad z naprzeciwka. Zanim kobieta zdążyła się odezwać, Bob mówi: Dam ci $ 800, jeżeli zrzucisz z siebie ten ręcznik. Po chwili zastanowienia kobieta zrzuca ręcznik i staje naga przed Bobem. Po kilku sekundach Bob wręcza jej $800 i odchodzi. Kobieta ponownie zawija się w ręcznik i idzie na górę. Kiedy wchodzi do łazienki, mąż pyta: Kto to był ? "To Bob z naprzeciwka" - odpowiada żona "To świetnie" mówi mąż - "Czy on może oddał te $800, które ode mnie pożyczył?" Morał z tej historii: *Jeżeli masz istotne informacje dotyczące kredytowania i ryzyka z tym związanego - podziel się tymi wiadomościami ze współwłaścicielami akcji zawczasu.*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Ksiądz oferuje zakonnicy podwiezienie. Zakonnica wsiadła i założyła nogę na nogę, przez co kawałek kolana stał się widoczny. Ksiądz mało nie spowodował wypadku. Po odzyskaniu kontroli nad samochodem, mimochodem położył jej rękę na nodze. Na to zakonnica: "Ojcze, a pamiętasz Psalm 129 ?" Ksiądz zabrał rękę, ale przy zmianie biegów, znów ręka mu się ześlizgnęła na nogę zakonnicy. Ta ponownie zapytała: "Ojcze, pamiętasz Psalm 129 ?" Ksiądz przeprosił "Wybacz siostro, ale ciało jest słabe" Po dojechaniu do klasztoru zakonnica westchnęła ciężko i wysiadła. Kiedy ksiądz dojechał do swojego kościoła, czym prędzej zaczął szukać Psalmu 129. Brzmiał on " Idź śmiało i szukaj, im wyżej zajdziesz, tym większa radość" Morał tej historii: *Jak za dobrze nie znasz się na swojej pracy, to łatwo stracisz interesującą okazję.*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Przedstawiciel handlowy, urzędniczka administracji i kierownik idą razem na lunch. Na ulicy znajdują starą lampę. Kiedy jej dotknęli, z lampy wyszedł dżin i obiecał spełnić jedno życzenie każdego z nich. "Ja pierwsza, ja pierwsza" krzyknęła urzędniczka "Chcę być na Bahamach i płynąć motorówką, nie myśląc o całym świecie" I puff - zniknęła "Teraz ja, teraz ja: krzyknął przedstawiciel handlowy "Chcę być na Hawajach, odpoczywać na plaży, z osobistą masażystką i zapasem Pina Colady" Puff - zniknął. "No dobrze, Teraz ty" mówi dżin do kierownika. A ten na to: Chcę, żeby ta dwójka stawiła się w biurze zaraz po lunchu" Morał z tej historii: *Zawsze pozwól aby twój szef mówił pierwszy*.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Orzeł siedział sobie na drzewie, odpoczywał i nic nie robił. Mały królik zobaczył orła i zapytał : "Czy ja też mogę sobie tak usiąść i nic nie robić?" Na to orzeł: "Pewnie, dlaczego nie" Więc królik usiadł pod drzewem I odpoczywał. Nagle pojawił się lis, skoczył na królika I zjadł go. Morał z tej historii: *Żeby siedzieć i nic nie robić, trzeba siedzieć odpowiednio wysoko.*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Indyk rozmawiał z bykiem. "Chciałbym móc wzlecieć na szczyt tego drzewa, ale nie mam tyle siły" Na to byk: "Może byś tak podziobał trochę moje odchody, jest w nich dużo odżywczych składników." Indyk wskoczył na kopczyk odchodów, pojadł i udało mu się wzlecieć na najniższą gałąź. Następnego dnia, po zjedzeniu jeszcze więcej udało mu się usiąść na drugiej gałęzi. Po czterech dniach indyk dumnie zasiadł na szczycie drzewa. I zaraz zobaczył go farmer, wziął za strzelbę i zestrzelił indyka. Morał tej historii: *Dzięki góównu możesz wejść na szczyt, ale ono cię tam nie utrzyma.*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały ptaszek uciekał przed zimą na południe. Ale, że było bardzo zimno, ptaszek zmarzł i spadł na ziemię. Kiedy tak leżał, przechodziła krowa i upuściła na niego trochę "placka". Ptaszek leżał sobie w krowich odchodach i poczuł, że robi mu się ciepło. Było mu tak przyjemnie, że zaczął śpiewać z radości. Przechodzący kot usłyszał ptasie śpiewy i podszedł zbadać sprawę. Odkrył ptaszka pod krowim plackiem i szybko go odkopał i zjadł. Morał z tej historii: 1*. Nie każdy kto narobi na ciebie jest twoim wrogiem.** 2. Nie każdy, kto wydobędzie cię z góówa jest twoim przyjacielem. 3. Jak siedzisz głęboko w góównie to lepiej trzymaj buzię na kłódkę.*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli,która z was polonistka czy prawidłowa odmiana jest w tym zdaniu: szukam wiedżmę z piekła rodem .Jeśli byłoby wiedzmy to liczba mnoga albo sie mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pieknie u nas dzis piekne sloneczko :)...i wiosnę czuje sie juz piszczelami ;) humor mam juz troche lepszy ale do idealu mu daleko ;) a na dobry dzień dowcip ode mnie : turysci w Hiszpanii obejrzeli Corridę i po zakończeniu idą do pobliskiej restauracji aby coś zjeść. kelner polecil im jajka sadzone wiec zamówili i po chwili dostali talerz z wielkimi ,sadzonymi jajami. zjedli a ponieważ im bardzo smakowało następnego dnia znowu poszli do tej restauracji i znowu zamówili sadzone jajka. ale ku ich zdziwieniu kelner przyniósł talerz a na nim dwa malusie jajeczka.Oburzeni zaczeli wrzeszczeć że jest to naciąganie klientów a wtedy kelner spokojnie wyjaśnił: -No cóż ,tak to już jest że raz wygrywa torreador a raz byk. miłego dnia :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nie jestem polonistką, ale znalazłam coś takiego : M. (wiedźma), D. (wiedźmy), C. (wiedźmie), B. (Wiedźmę), N. (wiedźmą), Ms. (o wiedźmie), W. (o! (wiedźmo!) Szukam kogo , co, czyli biernik, zatem wiedźmę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×